Alu,Franulka była częścią naszej spoleczności.Przecież łobuz jeden kicał na filmikach i ja kochalismy♥️Bardzo fajnie,choć też ze smutkiem oglądało się filmik.Rob swoje i przychodz tutaj,mów do nas,kiedy tylko będziesz chciała.Zyj w zgodzie z sobą.Przytulam Cię mocno.Jak zerkniesz na zdjęcie Franulki,to puść jej ode mnie całusa♥️ Pozdrawiam
Hejka Aluniu jest to ciężki czas dla ciebie bo z franulka byłaś lata nie rok parę miesięcy tylko lata i naprawdę tak można się przyzwyczaić pokochać bardzo nasze zwierzątko że szok I niestety jak są takie sytuacje że odchodzi to diabelnie jest ciężko się z tym poradzić a już tak żyć funkcjonować tak na codzień i ta świadomość że niema to jest straszne uczucie Kochana nosek do góry w sercu masz piękne wspomnienia z franulka sytuację i nikt ci tego nie zabierze ona będzie żyła i była w twoim pięknym sercu razem z tobą czas leczy rany teraz pewnie pomyślisz napisała co wiedziała i tyle ale to prawda będziesz zawsze o niej myśleć pamiętać tylko to potem nie będzie tak bardzo bolało naprawdę marzyłabym żeby każdy właściciel pieska czy kotka niewiem swinki królika miał taką opiekę jaką miała franulka bo ona przy tobie raj i gdyby było więcej takich ludzi jak ty to świąt byłby piękniejszy i lepszy bo to co ty dlaniej robiłaś to coś pięknego było pozdrawiam cieplutko
Alu, dziękuję, że odzywasz się do nas. Martwiłam się jak sobie radzisz w tym trudnym czasie - każdy z nas ma swoje tempo na dochodzenie do siebie, krok po kroku ❤❤❤
Bardzo Ci współczuje. Też w swoim życiu przechodziłam przez różne straty w tym moich najbliższych. Wiem, że jest Ci ciężko i napisanie, że wszystko się ułoży w tym czasie niewiele da, ale z czasem tak bedzie. Po cichutku liczę na to, że jeszcze będziesz mieć jakiegoś puchatka, bo gdzieś tam będzie czekać na Ciebie malutkie serduszko, które wniesie do twojego życia nowe emocje i bezgraniczną miłość! Franula przy Tobie wygrała życie!❤
Nie znamy się osobiście ale dla mnie jesteś pięknym dobrym człowiekiem.Takim o którego ciężko dziś spotkać .Daj sobie czas na załobę.Na wszystko czego potrzebujesz ❤
Wobec strat i rozstań, tych na zawsze, jesteśmy bezradni. Wobec tych ze zwierzętami także, to część nas, kawałek naszego życia. Jednak czas powolutku złagodzi ból. Trzymaj się 🙋
Alumiu tak ciezko robi się na sercu gdy sie patrzy jak cierpisz😢 Pamietaj ze sa po drugiej str ludzie ktorzy bardzo Cie lubią, wspieraja i sa calym❤przy Tobie. Na wszystko potrzeba czasu. Jesli chcesz plakac placz. Mi to nie przeszkadza. Wazne ze sie odzywasz no martwię sie o Ciebie. Cały tydz myslalam o tym jak sobie radzisz w tej trudnej sytuacji. Ja mam tak samo jak Ty. Nie potrafię od razu zastapic zwierzaka innym zwierzątkiem. Musze przejsc kolejno przez rozpacz smutek nostalgie...a kiedy juz to minie no minie na pewno to wtedy zobaczysz czy potrzebujesz nowe zwierzę. Z moich obserwacji wynika ze zwykly kundelek jest najlepszy bo one rzadziej chorują na poważne choroby niz rasowe pieski. Oczywiscie to nie jest regułą. Cokolwiek zrobisz będzie to Twoja przemyslana i dobra decyzja. Sciskam Cie mocno.😘
cieszę się że bierzesz się do życia znam ten ból pożegnalam pieska kochanego pół roku później na śmietniku poniewieral się głodny kotek cały czarny żal mi go było wzięłam go do domu i pokochałam jest że mną już 5 rok zdjecia Franulki przepiękne pozdrawiam
Alicjo absolutnie nie bierz nowego zwierzaka. Moja historia była taka: miałam suczkę shih tzu-zyla 10 lat. Była to suczka wyjątkowa , z jednej strony słodziak z drugiej totalna żmija. Żmija do tego stopnia , że pewnego dnia odszarpnela mi ucho . Kochałam ja bezgranicznie miłością bezwarunkowa. Przez błąd weterynarzy zachorowała na niewydolność nerek, po 4 latach walki o każdy dzień odeszła. Zostawiła ogromny żal i smutek. Każdy mówił kup psa, no i po miesiącu kupiłam rasowa suczkę shih tzu. Piękna , łagodna ale to nie moja Tosia. Brakuje jej tego czegoś . No i w ub roku pewnego jesiennego dnia idę z zakupów i patrzę a spod auta wystaje nos, zaglądam a tu kot. Gdy schylilam się, nie ruszył się tylko dalej wystawił nos. Wzięłam na ręce i kurde wtulilo się to tak bardzo w moje ramiona że przyniosłam do domu. Miała ona wtedy z 9 miesięcy. Gdy wchodziłam w moja uliczkę w której mieszkam ten kociak zerwał się i zachowywał się jakby tu kiedyś był. Wpuściłam do domu a on poszedł w miejsca w które chodziła Tosia. Zaczęła bawić się ta kotka ulubiona zabawką mojej Tosi. Poprostu ciężko to wytłumaczyć ale ma wszystkie nawyki Tosi. W nocy zakrada się do mojego łóżka i patrzy mi w oczy jak śpię. To jest tylko cząstka tej historii ale wierzę, że jest to Tosia tylko w ciele kota. Ty też spotkasz któregoś dnia swoją Franusie i nie myśl że musi to być królik. Zobaczysz. Zaczekaj proszę, poznasz ja, a ona Ciebie❤
Ja też miałam suczke tej samej rasy jak miała 9 lat wykryli u niej dwie wady serduszka gdzie dawali jej pół roku życia walczyłam o nią o jej zdrowie jeszcze przez 5 lat pan doktor był zdziwiony ze żyła tak długo w klinice nazwali ja szefowa a była pusia serce mi złamała i nie ma dnia żebym o niej nie myślała była moja miłością życia do dzisiaj mam ja na tapecie chociaż mam druga wariatkę historia z życia to była suczka mojej mamy moja mama poszła do szpitala i dala mi ja pod opieką trzy tygodnie była u mnie jak moja mama wróciła i zabrała ja do swojego domu po dwóch godzinach zadzwoniła że mam przyjechać po lole bo ona leży przy drzwiach i strasznie piszczę i drapie w drzwi nie dala rady ja uspokoić tak została moja druga psinka ale moje serce tęskni za moją miłością kocham ja nad zycie i będę końca chociaż mam szalona lole która kocham również bez granicznie ❤ Alu trzymaj się musisz to przetrwać łatwo nie będzie
Przykro mi💔. Niby wiemy że nic nie trwa wiecznie, ale ciężko przygotować się na stratę. Strata zawsze jest stratą. Ktoś jest i nagle go nie ma. Jedynie czas łagodzi smutek. Trzymaj się 😘
Współczuję Ci bardzo. Kilka lat temu nasza sunia odeszła w bólach, przeszła operację, a kilka miesięcy później dostała padaczki. Opiekowaliśmy się nią z bratem na zmianę, ale niestety mimo leków, ataki były coraz częstsze. Płakaliśmy razem z bratem jak dzieci. Do tej pory cierpię, kiedy o tym myślę. Była małą znajdką i spędziła z nami kilkanaście lat. Pewnie już nigdy nie zdecyduję się na zwierzaka, bo zbyt ciężko patrzeć na jego cierpienie. Czasami nadal mam wrażenie, że zaraz usłyszę jej skrobanie łapką po drzwiach. Trzymaj się...
Alu, to Ty stworzylaś taka spolecznosc, jestes dobrym czlowiekiem i takich ludzi przyciagnelas na ten kanał. Franulka to bylo cudowne zwierzatko i bardzo lubilam na nia patrzeć. Trzymaj sie i dbaj o siebie najlepiej jak potrafisz na ta chwilę i czerp od nas widzek ta dobra energię ktora Ci wysylamy❤
Alu, trafiłam na Twój kanał, kiedy moja córka trzy lata temu zdecydowała się na królika i szukałam info o tych zwierzakach. I tak zostałam…. Byłaś i jesteś dla nas wzorem, jak kochać i opiekować się tymi maleństwami. Dziękuję. One są z nami przez część naszego życia. Ale my dla nich jesteśmy całym życiem. Frania miała cudowne życie z Tobą.
Hej Aluś ❤ dobrze Cię widzieć. Nagrywaj to co Tobie w danym momencie gra w duszy. Jeśli masz teraz bardzo smutny czas to na pewno wygadanie się pomoże. A my jesteśmy tu od tego żeby Cię pocieszyć dobrym słowem i wesprzeć. To co pokazujesz to jest Twoje prawdziwe życie i my to doceniamy 🥰 Potrzebujesz teraz czasu żeby dojść do siebie a my będziemy Ci towarzyszyć ❤❤❤
Super odcinek i super vlog 😘 Franulka była częścią nasz wszystkich☹ Bardzo Ci współczuję Kochana😘 Pozdrawiam Cię Kochana bardzo cieplutko i dużo zdrówka dla Ciebie i całej rodzinki 😘😘😘😘😘❤❤❤❤❤
Alu,od 37:min.mówisz do mnie bardzo osobiście,dziękuję.Masz rację,mamy bardzo zniekształcony pogląd na życie,muszę sobie nareszcie zdać sprawę,jak nieuchronne jest dla każdego z nas doświadczenie rozstania,pożegnania...Głowa mówi, że obiekt miłości znikł,umarł i to jest straszne.Tylko wciąż kocham,zatem to co kochałam i nadal kocham ~Jest~ Też muszę zabrać się za porządki...i te zew.i te wew.ponoć słowo,, kosmos "oznacza porządek, a akceptacja
Alu ja Ciebie doskonale rozumiem . Po odejściu mojej suczki powiedziałam, że nigdy już nie będę miała żadnego zwierzaka bo jestem zbyt słaba emocjonalnie . Nie zniosła bym drugi raz tego dramatu . A minęło już 14 lat . Druga sprawa to nie wiem, czy zdjęcia są dobrym pomysłem . Ja do dziś jak oglądam zdjęcia to płaczę więc może lepiej je schować i nie patrzeć ciągle bo będziesz sobie serwowała niemiłosierny ból . To bardzo przykre co powiem ale najlepsze co można zrobić to zaakceptować ten stan i póki co zajęć się sobą. Nie wolno Ci podupaść na zdrowiu a nerwy to najgorsze dziadostwo. Pozdrawiam i łączę się w bólu . 😘
Współczuję Ci💗Znam ten ból .Zmarł mi mąż, syn wyjechał na studia a ja zostałam z najcudowniejszym pieskiem ,który płakał jak byłam w pracy.Nie bierz zwierzęcia, gdy jesteś sama, ja nawet gdybym trafiła do szpitala to nie wiem co wtedy? W moim mieście nie ma hoteliku już nie żyje ,ale nigdy nie wezmę żadnego zwierzątka.Trzymaj się - czas goi rany 🌞🌞🌞🥰
Kochana nie mogę patrzeć jak cierpisz ...jest mi tak bardzo przykro.Bardzo dobrze wiem jak to jest stracić swojego ukochanego przyjaciela..tez musiałam pozwolić uśpić swojego pieska😢😢 po 18 latach wspólnego życia. Wiem jak to bardzo boli😢😢 dlatego świetnie Cię rozumiem. Samej jest mi jakoś tak ciężko wogole uwierzyć że tej małej królewny nie ma. Zawsze będziemy pamiętać o Franusi❤❤❤była częścią Naszego świata. Jesteśmy Kochana z Tobą.
Hej! Bardzo sie ciesze ze u Ciebie jest juz lepiej ♥ Bardzo smutny byl poprzedni film i chyba przez to umknal mi komentarz, ale chcialam napisac ze z czasem coraz wiecej tylko dobrych momentow zostanie, o zlych po prostu zapominamy... Franulka byla, jest i bedzie, to czesc historii, czesc Ciebie, sama mowisz o tym jak bardzo wplynela na Twoje zycie. I tylko Ty wiesz jak bardzo bylas jej oddana (choc my we vlogach moglismy to widziec). Zgadzam sie tez z tym ze samemu opiekowac sie zwierzakiem jest duzo trudniej (jest duzo trudniej generalnie ze wszystkim) i odpowiedzialnosc jest duzo wieksza. Bedac w zwiazku potrafilam zyc z ponad 10-ma szczurakami i 2-ma kotami jednoczesnie, dzis wyjezdzam na 2 tyg i zastanawiam sie ile roslin mi padnie... Kazdy idzie swoja droga i nikt tak naprawde nie wie gdzie nas ona zaprowadzi. Ciesz sie malymi zmianami, dekoruj zdjeciami sypialnie (sa sliczne!), jutro mozesz zostac zagorzala podrozniczka, a moze "tylko" wlascicielka pieknego lazienkowego dywanika pogryzionego przez inne zwierze ;) Czas pokaze, nie ma sensu wybiegac w przyszlosc :) Pozdrawiam Was obie :)
Dożo czasu minie zanim życie wskoczy na normalne tory. Straciłam zwierzątko w 2018r.to była papuga Nimfa (Frania) zawsze ją słyszę, chodzę tam gdzie ją zakopaliśmy. Nie wzięłam następnego zwierzaka.Doskonale Cię rozumiem.Bo ja nie mogłam też nigdzie wyjechać-po pracy pędziłam żeby dać jej wolność-słyszała moje kroki i darła się😊przyjaźń i bezgraniczna miłość do zwierzęcia jest najlepsza. Trzymaj się jakoś Alu❤
Widząc dookoła tyle dramatów zwierząt , ludzi maltretujacych te biedne stworzenia, cieszę się że są tacy ludzie jak Pani, tak bardzo kochające, traktujące swoich pupili jak najukochańszych członków rodziny. Rozumiem Pani rozsterki co do wzięcia nastepnego zwierzaka. Mój syn sam opiekuje się psem i widzę, że nie jest mu łatwo, wiele wyrzeczeń, pomagamy mu jak możemy, ale i tak całość odpowiedzialności spada na niego, adopcja nowego stworzonka to bardzo trudna decyzja.
Alu bardzo Cię przytulam,rok temu odeszła moja psina,nowotwór,płakałam,serce mi pękało bo wiedziałam że ona odchodzi,prosiłam anioła stróża aby odeszła we śnie,to był nasz trzeci maluszek,posłanka i zabawki pochowałam natychmiast,długo słyszęliśmy tupot jej nóżek,serce mi drży gdy je wspominam,nie wytrzymaliśmy i mamy Felę,my nie potrafiliśmy być tylko we dwójkę,ale moja Lea,Pusia i Misia są i będą w moim sercu,bardzo ,bardzo przytulam❤
@@ala_zuza_8378 moja przyjaciółka tłumaczyła mi,abym zawsze pocieszała się tym,że moje niunie miały najlepsze życie na świecie i były przy mni wtedy kiedy życie mi dokopało,Aluniu Frania miała najlepsze życie a TY stworzyłaś jej przepiękny króliczy świat,nie pomoże Tobie to w tej chwili bo i mnie nie pomogło,dzisiaj po ponad roku wiem,że ona miała rację,przechodziła przez taką samą żałobę
Alu pisałam już do Ciebie byłam w podobnej sytuacji 2 lata temu nie dałam rady psychicznie przejść żałoby po stracie mojego psiaka wytrzymałam tydzień chociaż zarzekałam się że więcej żadnego zwierzaka nie wezmę bo często chorował przez te swoje 13 lat. Musiałam coś zrobić bo nie mogłam znieść tej samotności nie widziałam sensu w przychodzeniu do domu byłam jak robot. To był spontan po tygodniu zobaczýłam zdjęcie w internecie, minuta i byla decyzja na tak. Jesteśmy już razem prawie dwa lata początki były ciężkie bo jest zupełnie inny niż tamten, ale pomógł mi psychicznie dojść do siebie, musiałam się nim zająć. Każdy przeżywa to po swojemu i zrobi to co uważa za słuszne. Trzymaj się
Człowiekowi zawsze ciężko pogodzić się,ze stratą😔Moim zdaniem każdy powinien przejść swoją żałobę.Nagrywaj jak czujesz i masz tego potrzebę,bo życie to też smutki.🤗
Podziwiam cię za siłę ❤ Franulka była częścią twego życia, tego kanału , wszystkim nam będzie jej brakowało , była cudowna i miała cudowne życie tak zostanie zapamiętana 😊
Witaj ❤! Ala tak bardzo cię przytulam , ale kochana życie toczy się dalej , jest ciężko , Franulka była kochanym wesołym naszym yutubowym króliczkiem ,aczkolwiek tak serce płacze jak cię oglądam, musisz być silna ,i nagrywaj dla nas ❤❤❤❤
Alu jesteś tylko człowiekiem, więc to, że tak to przeżywasz a vlogi są smutne to tylko dowodzi jak autentyczna jesteś. Jeśli Tobie to pomaga to nagrywaj, jesteśmy tu niezależnie od tego co się dzieje w Twoim życiu. Rozumiem Cie, miałam psa, który zmarł prawodopobnie na zawał, w czasie spaceru gdy mój tato go wyprowadzał. Stało się to nagle, nie udało się go uratować, był lipiec i te pieprzone upały, których do dziś nienawidzę. Był w połowie życia, za młody na śmierć. Też mam w domu porozstawiane jego zdjęcia, jedno nawet wisi na lodówce... pocieszające jest też to, że czasami mi się śni, więc widzisz Alu w taki czy inny sposób te cudnowe istoty nie pozwalają abyśmy o nich zapomnieli. Ściskam Cie mocno ❤
Ala, Twoje vlogi to Twoje życie. A życie składa się zarówno z radosnych wydarzeń jaki i tych tragicznych. Nagrywaj to co czujesz. Twoi widzowie są tu dla Ciebie, dla tego jaka jesteś, czy się uśmiechasz, czy płaczesz, czy się cieszysz, czy wkurzasz. Strata Frani to nie jest byle co. Jakby nie patrzeć to ona była jak Twoje dziecko. Adoptowane, z futerkiem od biologicznej króliczej mamy. Jak się ma taką silną więź se zwierzakiem, tyle empatii, czy jest się singlem/singielką/wdową/wdowcem z takim przyszywanym "dzieciakiem" to widzi się to inaczej. Dla jednego rodzina to mąż/żona i dzieci a dla innego zwierzak to jedyna rodzina bo tak wyszło. I z tego nikt nie powinien drwić. To o czym powiedziałaś, o tej Pani, co mówiła, że dla innych życie toczy się dalej a ona przeżywa tragedię ... są tacy, którzy zapomną a są tacy, którzy pamiętają. Jak ja słucham "Z archiwum 997", "Polskie archiwum X" itp. to dużo zaginionych, ofiar zbrodni i ich rodzin siedzi mi w pamięci. I chciałabym takim osobom pomóc. Może dlatego gdzieś te kilka miesięcy temu pomyślałam żeby dostać się do policji. To taka moja motywacja by tego dokonać, Ci wszyscy którzy gdzieś tam są i przeżywają swoje tragedie. Żeby wiedzieli, że ktoś tam zostanie dłużej w robocie, "zaniesie ją do domu" byle pomóc, że nie są sami. Trzymaj się i daj sobie tyle czasu ile tylko potrzebujesz.
Hejka Alusia jest to ciężki czas dla ciebie bo z franulka byłaś lata nie rok parę miesięcy tylko lata i naprawdę tak można się przyzwyczaić pokochać bardzo nasze zwierzątko że szok I niestety jak są takie sytuacje że musi odejść bo choroba itp na wszystko nie mamy wpływu to diabelnie jest ciężko się z tym pogodzić a już tak żyć funkcjonować tak na codzień i ta świadomość że niema to jest straszne uczucie Kochana nosek do góry w sercu masz piękne wspomnienia z franulka sytuację i nikt ci tego nie zabierze ona będzie żyła i była w twoim pięknym sercu razem z tobą czas leczy rany teraz pewnie pomyślisz powiedziała co wiedziała i tyle ale to prawda będziesz zawsze o niej myśleć pamiętać tylko to potem nie będzie tak bardzo bolało naprawdę marzyłabym żeby każdy właściciel zwierzątka czy to kotek piesek świnka miał taką opiekę jaka miała franulka bo ona przy tobie miała raj i gdyby było więcej takich ludzi jak ty to swiat byłby piękniejszy i lepszy bo to co ty dlaniej robiłaś to coś pięknego było a zdjęcia z franulka pyziolkiem przecudowne Kochana musisz dać sobie czas żeby to przetrawić franulka by nie chciała żebyś cały czas płakała i złe się czuła pozdrawiam cieplutko
Tak mi smutno, że Franusia odeszła na drugą stronę tęczy. Relacja między wami była fantastyczna i nie do zapomnienia, 😢😢😢 Dużo optymizmu i przepłakania....
Aluniu, wiem, że jest to okropny czas dla Ciebie, że jest Ci ciężko. Ale wiem, że przetrwasz ten czas. Aluś jak straciłam psa, to zostałam poproszona, żeby zaopiekować się kotem, który trafił do domu gdzie kobieta która, ją wzięła bila ją, bo nie akceptowała, że kot wskakuje na kanapę albo stól. Wzięłam (choć nie lubiłam kotów, poważnie, uciekałam od nich). Kotka okazała się biało czarnym "dachowcem", bała się przez to nieodpowiednie traktowanie i nie dało się jej pogłaskać. została u mnie. miała jakieś 4 miesiące i powiem Ci, że to była bardzo dobra decyzja. Kotka jest ze mną 16 lat i jest cudowna, mizialska, ufna. Kocham ją bardzo. Pomyśl, może kotka była by za jakiś czas dobra dla Ciebie. Pamiętaj, że ja nie cierpiałam kotów 😉 Kochana, miłego weekendu mimo wszytko, bo wiem, że taki czas przyjdzie 🤗❤️😘😍
❤Jak dobrze Cie widziec Alu. Caly filmik poprzedni i ten przeplakalam... Franulka zawsze bedzie zyla w Twoim sercu❤ Masz racje,zwierzeta kochaja nas calym sercem.To najlepsi przyjaciele i czlonkowie rodziny. Wiesz,ja tez z moim partnerem od wielu,wielu lat nie jezdzimy na wakacje raze.Nie mieszkamy w Pl.a nie ufam nikomu zeby oddac moje psy pod opieke a tez nie mamy tu rodziny.Takze sie zmieniamy. Wiem ze za jakis czas tez przyjdzie mi sie rozstac z moimi psiakami(13 i 15)lat....ale poki co ciesze sie z kazdego dnia z nimi❤ Przytulam Cie mocno❤
Oglądając Twoje filmy jesteś już nie jesteś już obca. Bardzo Ci współczujemy i rozumiemy Twój ból. Zawsze czekałam na to ,że Franulka pojawi się w e vlogu. Twój rozsądek i podejście do opieki nad zwierzakiem powinien być wzorcem dla innych. Zwierzę to nie zabawka . Pojawiając się w naszym domu ,powinien stać się członkiem rodziny. Franulka była jak Twoja mała córeczka.
Alu,Franulka była częścią naszej spoleczności.Przecież łobuz jeden kicał na filmikach i ja kochalismy♥️Bardzo fajnie,choć też ze smutkiem oglądało się filmik.Rob swoje i przychodz tutaj,mów do nas,kiedy tylko będziesz chciała.Zyj w zgodzie z sobą.Przytulam Cię mocno.Jak zerkniesz na zdjęcie Franulki,to puść jej ode mnie całusa♥️ Pozdrawiam
Bardzo dziękuję ❤️ pozdrowionka 😘
@@ala_zuza_8378 ♥️
Hejka Aluniu jest to ciężki czas dla ciebie bo z franulka byłaś lata nie rok parę miesięcy tylko lata i naprawdę tak można się przyzwyczaić pokochać bardzo nasze zwierzątko że szok I niestety jak są takie sytuacje że odchodzi to diabelnie jest ciężko się z tym poradzić a już tak żyć funkcjonować tak na codzień i ta świadomość że niema to jest straszne uczucie Kochana nosek do góry w sercu masz piękne wspomnienia z franulka sytuację i nikt ci tego nie zabierze ona będzie żyła i była w twoim pięknym sercu razem z tobą czas leczy rany teraz pewnie pomyślisz napisała co wiedziała i tyle ale to prawda będziesz zawsze o niej myśleć pamiętać tylko to potem nie będzie tak bardzo bolało naprawdę marzyłabym żeby każdy właściciel pieska czy kotka niewiem swinki królika miał taką opiekę jaką miała franulka bo ona przy tobie raj i gdyby było więcej takich ludzi jak ty to świąt byłby piękniejszy i lepszy bo to co ty dlaniej robiłaś to coś pięknego było pozdrawiam cieplutko
Alu, dziękuję, że odzywasz się do nas. Martwiłam się jak sobie radzisz w tym trudnym czasie - każdy z nas ma swoje tempo na dochodzenie do siebie, krok po kroku ❤❤❤
❤️
Bardzo Ci współczuje. Też w swoim życiu przechodziłam przez różne straty w tym moich najbliższych. Wiem, że jest Ci ciężko i napisanie, że wszystko się ułoży w tym czasie niewiele da, ale z czasem tak bedzie. Po cichutku liczę na to, że jeszcze będziesz mieć jakiegoś puchatka, bo gdzieś tam będzie czekać na Ciebie malutkie serduszko, które wniesie do twojego życia nowe emocje i bezgraniczną miłość! Franula przy Tobie wygrała życie!❤
Dziękuję bardzo 🙏❤️
Bardzo Ci współczuję ❤❤ oczywiście że byłaś wspaniałą Króliczą Mamą , oby więcej takich ludzi jak Ty podchodzących z taką miłością do zwierząt.
❤️
Nie znamy się osobiście ale dla mnie jesteś pięknym dobrym człowiekiem.Takim o którego ciężko dziś spotkać .Daj sobie czas na załobę.Na wszystko czego potrzebujesz ❤
Dziękuję bardzo ❤️
Wobec strat i rozstań, tych na zawsze, jesteśmy bezradni. Wobec tych ze zwierzętami także, to część nas, kawałek naszego życia. Jednak czas powolutku złagodzi ból. Trzymaj się 🙋
❤️
Dużo siły życzę 💕💕💕
❤️
Pięknie wyglądają zdjęcia w tej ramce. Wspaniała pamiątka. Takie zdjęcia najlepsze.Śliczna Franuleczka❤
❤️
Alumiu tak ciezko robi się na sercu gdy sie patrzy jak cierpisz😢
Pamietaj ze sa po drugiej str ludzie ktorzy bardzo Cie lubią, wspieraja i sa calym❤przy Tobie.
Na wszystko potrzeba czasu. Jesli chcesz plakac placz. Mi to nie przeszkadza. Wazne ze sie odzywasz no martwię sie o Ciebie. Cały tydz myslalam o tym jak sobie radzisz w tej trudnej sytuacji.
Ja mam tak samo jak Ty. Nie potrafię od razu zastapic zwierzaka innym zwierzątkiem. Musze przejsc kolejno przez rozpacz smutek nostalgie...a kiedy juz to minie no minie na pewno to wtedy zobaczysz czy potrzebujesz nowe zwierzę. Z moich obserwacji wynika ze zwykly kundelek jest najlepszy bo one rzadziej chorują na poważne choroby niz rasowe pieski. Oczywiscie to nie jest regułą. Cokolwiek zrobisz będzie to Twoja przemyslana i dobra decyzja. Sciskam Cie mocno.😘
Dziękuję bardzo ❤️
Alu jesteś cudownym człowiekiem.Dbaj teraz bardzo o siebie,po takim stresie nie przespanych nocach przyplątują się choróbska.Ściskam serdecznie.
❤️
Śliczne zdjęcia 💕Cieszę się że nagrywasz ,buziaki
❤️
cieszę się że bierzesz się do życia znam ten ból pożegnalam pieska kochanego pół roku później na śmietniku poniewieral się głodny kotek cały czarny żal mi go było wzięłam go do domu i pokochałam jest że mną już 5 rok zdjecia Franulki przepiękne pozdrawiam
Oooo ❤️ cudownie.Pozdrowionka 😘
Alicjo absolutnie nie bierz nowego zwierzaka. Moja historia była taka: miałam suczkę shih tzu-zyla 10 lat. Była to suczka wyjątkowa , z jednej strony słodziak z drugiej totalna żmija. Żmija do tego stopnia , że pewnego dnia odszarpnela mi ucho . Kochałam ja bezgranicznie miłością bezwarunkowa. Przez błąd weterynarzy zachorowała na niewydolność nerek, po 4 latach walki o każdy dzień odeszła. Zostawiła ogromny żal i smutek. Każdy mówił kup psa, no i po miesiącu kupiłam rasowa suczkę shih tzu. Piękna , łagodna ale to nie moja Tosia. Brakuje jej tego czegoś . No i w ub roku pewnego jesiennego dnia idę z zakupów i patrzę a spod auta wystaje nos, zaglądam a tu kot. Gdy schylilam się, nie ruszył się tylko dalej wystawił nos. Wzięłam na ręce i kurde wtulilo się to tak bardzo w moje ramiona że przyniosłam do domu. Miała ona wtedy z 9 miesięcy. Gdy wchodziłam w moja uliczkę w której mieszkam ten kociak zerwał się i zachowywał się jakby tu kiedyś był. Wpuściłam do domu a on poszedł w miejsca w które chodziła Tosia. Zaczęła bawić się ta kotka ulubiona zabawką mojej Tosi. Poprostu ciężko to wytłumaczyć ale ma wszystkie nawyki Tosi. W nocy zakrada się do mojego łóżka i patrzy mi w oczy jak śpię. To jest tylko cząstka tej historii ale wierzę, że jest to Tosia tylko w ciele kota. Ty też spotkasz któregoś dnia swoją Franusie i nie myśl że musi to być królik. Zobaczysz. Zaczekaj proszę, poznasz ja, a ona Ciebie❤
❤️
Ja też miałam suczke tej samej rasy jak miała 9 lat wykryli u niej dwie wady serduszka gdzie dawali jej pół roku życia walczyłam o nią o jej zdrowie jeszcze przez 5 lat pan doktor był zdziwiony ze żyła tak długo w klinice nazwali ja szefowa a była pusia serce mi złamała i nie ma dnia żebym o niej nie myślała była moja miłością życia do dzisiaj mam ja na tapecie chociaż mam druga wariatkę historia z życia to była suczka mojej mamy moja mama poszła do szpitala i dala mi ja pod opieką trzy tygodnie była u mnie jak moja mama wróciła i zabrała ja do swojego domu po dwóch godzinach zadzwoniła że mam przyjechać po lole bo ona leży przy drzwiach i strasznie piszczę i drapie w drzwi nie dala rady ja uspokoić tak została moja druga psinka ale moje serce tęskni za moją miłością kocham ja nad zycie i będę końca chociaż mam szalona lole która kocham również bez granicznie ❤ Alu trzymaj się musisz to przetrwać łatwo nie będzie
Po odejściu naszego pieska przez kilka lat nie umiałam się odbaleźć.Pewnego dnia przygarnęliśmy kotkę a ona zachowuje się jak nasz piesek.
Sliczne te fotki z Franulka 😍🐰💖 Zycze Ci duzo spokoju w tych ciezkich dla Ciebie dniach, serdecznie pozdrawiam 🤗🥰
Dziękuję, pozdrawiam ❤️
Aluniu, dziękuję za filmik, bardzo nam Ciebie brakowało ❤🩹
❤️
Dobrze, ze jesteś ❤
❤️
Przykro mi💔. Niby wiemy że nic nie trwa wiecznie, ale ciężko przygotować się na stratę. Strata zawsze jest stratą. Ktoś jest i nagle go nie ma. Jedynie czas łagodzi smutek. Trzymaj się 😘
❤️
jestem z tobą całym serduszkiem, takie vlogi tez sa potrzebne i mozesz sie nam wygadac :)
❤️
Buziaki😘❤
❤️
Współczuję Ci bardzo. Kilka lat temu nasza sunia odeszła w bólach, przeszła operację, a kilka miesięcy później dostała padaczki. Opiekowaliśmy się nią z bratem na zmianę, ale niestety mimo leków, ataki były coraz częstsze. Płakaliśmy razem z bratem jak dzieci. Do tej pory cierpię, kiedy o tym myślę. Była małą znajdką i spędziła z nami kilkanaście lat. Pewnie już nigdy nie zdecyduję się na zwierzaka, bo zbyt ciężko patrzeć na jego cierpienie. Czasami nadal mam wrażenie, że zaraz usłyszę jej skrobanie łapką po drzwiach. Trzymaj się...
😔❤️
Alicjo, nie trzeba byś "starała się o bardziej optymistyczny film". Po prostu bądź. Bądź sobą. Najgorsze to ukrywać emocje, bo "wypada".
❤️
Przytulam Pania Pani Alu❤❤❤
❤️
❤️❤️❤️
O jejku!!! Dawno mnie nie było u ciebie, a tu taka przykra wiadomość 😢😢😢trzymaj się kochana!!!❤️😘❤️😘❤️😘
Pięknie to zrobiłaś te zdjęcia w tej ramce Alu 😍🐇🐇❤️
❤️
Alu, to Ty stworzylaś taka spolecznosc, jestes dobrym czlowiekiem i takich ludzi przyciagnelas na ten kanał. Franulka to bylo cudowne zwierzatko i bardzo lubilam na nia patrzeć. Trzymaj sie i dbaj o siebie najlepiej jak potrafisz na ta chwilę i czerp od nas widzek ta dobra energię ktora Ci wysylamy❤
Dziękuję ❤️
Alu, trafiłam na Twój kanał, kiedy moja córka trzy lata temu zdecydowała się na królika i szukałam info o tych zwierzakach. I tak zostałam…. Byłaś i jesteś dla nas wzorem, jak kochać i opiekować się tymi maleństwami. Dziękuję. One są z nami przez część naszego życia. Ale my dla nich jesteśmy całym życiem. Frania miała cudowne życie z Tobą.
Dziękuję ❤️
Hej Aluś ❤ dobrze Cię widzieć. Nagrywaj to co Tobie w danym momencie gra w duszy. Jeśli masz teraz bardzo smutny czas to na pewno wygadanie się pomoże. A my jesteśmy tu od tego żeby Cię pocieszyć dobrym słowem i wesprzeć. To co pokazujesz to jest Twoje prawdziwe życie i my to doceniamy 🥰
Potrzebujesz teraz czasu żeby dojść do siebie a my będziemy Ci towarzyszyć ❤❤❤
❤️
Ja właśnie mam teraz na stopach czarny lakier,ale hybrydę też bym z chęcią zrobiła sobie czarną 😍❤️
Super odcinek i super vlog 😘
Franulka była częścią nasz wszystkich☹
Bardzo Ci współczuję Kochana😘
Pozdrawiam Cię Kochana bardzo cieplutko i dużo zdrówka dla Ciebie i całej rodzinki 😘😘😘😘😘❤❤❤❤❤
Alu dużo siły dla Ciebie 😔😘❤️❤️❤️
Dziękuję ❤️
Tule mocno 🥹❤
❤️
❤❤❤❤❤
❤️
❤❤
❤️
❤❤❤❤
❤️
❤
❤️
Alu,od 37:min.mówisz do mnie bardzo osobiście,dziękuję.Masz rację,mamy bardzo zniekształcony pogląd na życie,muszę sobie nareszcie zdać sprawę,jak nieuchronne jest dla każdego z nas doświadczenie rozstania,pożegnania...Głowa mówi, że obiekt miłości znikł,umarł i to jest straszne.Tylko wciąż kocham,zatem to co kochałam i nadal kocham ~Jest~
Też muszę zabrać się za porządki...i te zew.i te wew.ponoć słowo,, kosmos "oznacza porządek, a akceptacja
Alu ja Ciebie doskonale rozumiem . Po odejściu mojej suczki powiedziałam, że nigdy już nie będę miała żadnego zwierzaka bo jestem zbyt słaba emocjonalnie . Nie zniosła bym drugi raz tego dramatu . A minęło już 14 lat . Druga sprawa to nie wiem, czy zdjęcia są dobrym pomysłem . Ja do dziś jak oglądam zdjęcia to płaczę więc może lepiej je schować i nie patrzeć ciągle bo będziesz sobie serwowała niemiłosierny ból . To bardzo przykre co powiem ale najlepsze co można zrobić to zaakceptować ten stan i póki co zajęć się sobą. Nie wolno Ci podupaść na zdrowiu a nerwy to najgorsze dziadostwo. Pozdrawiam i łączę się w bólu . 😘
Dziękuję ❤️ ale ja od razu mam lepszy humor jak rano wstaje i patrzę na tego kochanego puchatego pysia 😘
❤❤❤❤❤❤❤❤❤
❤️
Współczuję Ci💗Znam ten ból .Zmarł mi mąż, syn wyjechał na studia a ja zostałam z najcudowniejszym pieskiem ,który płakał jak byłam w pracy.Nie bierz zwierzęcia, gdy jesteś sama, ja nawet gdybym trafiła do szpitala to nie wiem co wtedy? W moim mieście nie ma hoteliku już nie żyje ,ale nigdy nie wezmę żadnego zwierzątka.Trzymaj się - czas goi rany 🌞🌞🌞🥰
❤️
Ala jak mojej koleżance umarł nagle kot to nie mogła dojść do siebie.antidotum na jej ból był nowy mały kotek🐈
❤️
🍀❤
❤️
Życie to też smutki i trzeba się z nimi zmierzyć.
Życzę Ci, aby moment kiedy się uśmiechniesz, był coraz bliżej.
❤️
💚💚💚
❤️
♥♥♥
❤️
Kochana nie mogę patrzeć jak cierpisz ...jest mi tak bardzo przykro.Bardzo dobrze wiem jak to jest stracić swojego ukochanego przyjaciela..tez musiałam pozwolić uśpić swojego pieska😢😢 po 18 latach wspólnego życia. Wiem jak to bardzo boli😢😢 dlatego świetnie Cię rozumiem. Samej jest mi jakoś tak ciężko wogole uwierzyć że tej małej królewny nie ma. Zawsze będziemy pamiętać o Franusi❤❤❤była częścią Naszego świata. Jesteśmy Kochana z Tobą.
Bardzo dziękuję ❤️
♥♥
❤️
Hej! Bardzo sie ciesze ze u Ciebie jest juz lepiej ♥ Bardzo smutny byl poprzedni film i chyba przez to umknal mi komentarz, ale chcialam napisac ze z czasem coraz wiecej tylko dobrych momentow zostanie, o zlych po prostu zapominamy... Franulka byla, jest i bedzie, to czesc historii, czesc Ciebie, sama mowisz o tym jak bardzo wplynela na Twoje zycie. I tylko Ty wiesz jak bardzo bylas jej oddana (choc my we vlogach moglismy to widziec). Zgadzam sie tez z tym ze samemu opiekowac sie zwierzakiem jest duzo trudniej (jest duzo trudniej generalnie ze wszystkim) i odpowiedzialnosc jest duzo wieksza. Bedac w zwiazku potrafilam zyc z ponad 10-ma szczurakami i 2-ma kotami jednoczesnie, dzis wyjezdzam na 2 tyg i zastanawiam sie ile roslin mi padnie... Kazdy idzie swoja droga i nikt tak naprawde nie wie gdzie nas ona zaprowadzi. Ciesz sie malymi zmianami, dekoruj zdjeciami sypialnie (sa sliczne!), jutro mozesz zostac zagorzala podrozniczka, a moze "tylko" wlascicielka pieknego lazienkowego dywanika pogryzionego przez inne zwierze ;) Czas pokaze, nie ma sensu wybiegac w przyszlosc :) Pozdrawiam Was obie :)
Dziękuję bardzo ❤️
Dożo czasu minie zanim życie wskoczy na normalne tory. Straciłam zwierzątko w 2018r.to była papuga Nimfa (Frania) zawsze ją słyszę, chodzę tam gdzie ją zakopaliśmy. Nie wzięłam następnego zwierzaka.Doskonale Cię rozumiem.Bo ja nie mogłam też nigdzie wyjechać-po pracy pędziłam żeby dać jej wolność-słyszała moje kroki i darła się😊przyjaźń i bezgraniczna miłość do zwierzęcia jest najlepsza. Trzymaj się jakoś Alu❤
Dziękuję ❤️
Widząc dookoła tyle dramatów zwierząt , ludzi maltretujacych te biedne stworzenia, cieszę się że są tacy ludzie jak Pani, tak bardzo kochające, traktujące swoich pupili jak najukochańszych członków rodziny. Rozumiem Pani rozsterki co do wzięcia nastepnego zwierzaka. Mój syn sam opiekuje się psem i widzę, że nie jest mu łatwo, wiele wyrzeczeń, pomagamy mu jak możemy, ale i tak całość odpowiedzialności spada na niego, adopcja nowego stworzonka to bardzo trudna decyzja.
Dziękuję ❤️
🥰🥰🥰
❤️
Alu bardzo Cię przytulam,rok temu odeszła moja psina,nowotwór,płakałam,serce mi pękało bo wiedziałam że ona odchodzi,prosiłam anioła stróża aby odeszła we śnie,to był nasz trzeci maluszek,posłanka i zabawki pochowałam natychmiast,długo słyszęliśmy tupot jej nóżek,serce mi drży gdy je wspominam,nie wytrzymaliśmy i mamy Felę,my nie potrafiliśmy być tylko we dwójkę,ale moja Lea,Pusia i Misia są i będą w moim sercu,bardzo ,bardzo przytulam❤
❤️
@@ala_zuza_8378 moja przyjaciółka tłumaczyła mi,abym zawsze pocieszała się tym,że moje niunie miały najlepsze życie na świecie i były przy mni wtedy kiedy życie mi dokopało,Aluniu Frania miała najlepsze życie a TY stworzyłaś jej przepiękny króliczy świat,nie pomoże Tobie to w tej chwili bo i mnie nie pomogło,dzisiaj po ponad roku wiem,że ona miała rację,przechodziła przez taką samą żałobę
Alu pisałam już do Ciebie byłam w podobnej sytuacji 2 lata temu nie dałam rady psychicznie przejść żałoby po stracie mojego psiaka wytrzymałam tydzień chociaż zarzekałam się że więcej żadnego zwierzaka nie wezmę bo często chorował przez te swoje 13 lat. Musiałam coś zrobić bo nie mogłam znieść tej samotności nie widziałam sensu w przychodzeniu do domu byłam jak robot. To był spontan po tygodniu zobaczýłam zdjęcie w internecie, minuta i byla decyzja na tak. Jesteśmy już razem prawie dwa lata początki były ciężkie bo jest zupełnie inny niż tamten, ale pomógł mi psychicznie dojść do siebie, musiałam się nim zająć. Każdy przeżywa to po swojemu i zrobi to co uważa za słuszne. Trzymaj się
❤️
Człowiekowi zawsze ciężko pogodzić się,ze stratą😔Moim zdaniem każdy powinien przejść swoją żałobę.Nagrywaj jak czujesz i masz tego potrzebę,bo życie to też smutki.🤗
❤️
Tak myslam wczoraj o tobie i Franulce.co u ciebie jak sobie radzisz po śmierci Franilki
Bardzo jestem z toba!☺️❤️❤️🥰🥰
❤️
🤗❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
❤️
Podziwiam cię za siłę ❤ Franulka była częścią twego życia, tego kanału , wszystkim nam będzie jej brakowało , była cudowna i miała cudowne życie tak zostanie zapamiętana 😊
❤️🐰
Hejka Alu😘🤗❤️❤️🍀
Hejka❤️
Współczuję Ci Aluniu serdecznie
Dziękuję 😔❤️
Witaj ❤! Ala tak bardzo cię przytulam , ale kochana życie toczy się dalej , jest ciężko , Franulka była kochanym wesołym naszym yutubowym króliczkiem ,aczkolwiek tak serce płacze jak cię oglądam, musisz być silna ,i nagrywaj dla nas ❤❤❤❤
❤️
Alu jesteś tylko człowiekiem, więc to, że tak to przeżywasz a vlogi są smutne to tylko dowodzi jak autentyczna jesteś. Jeśli Tobie to pomaga to nagrywaj, jesteśmy tu niezależnie od tego co się dzieje w Twoim życiu. Rozumiem Cie, miałam psa, który zmarł prawodopobnie na zawał, w czasie spaceru gdy mój tato go wyprowadzał. Stało się to nagle, nie udało się go uratować, był lipiec i te pieprzone upały, których do dziś nienawidzę. Był w połowie życia, za młody na śmierć. Też mam w domu porozstawiane jego zdjęcia, jedno nawet wisi na lodówce... pocieszające jest też to, że czasami mi się śni, więc widzisz Alu w taki czy inny sposób te cudnowe istoty nie pozwalają abyśmy o nich zapomnieli. Ściskam Cie mocno ❤
Dziękuję ❤️
Wierzę, że musi Ci być bardzo ciężko 💔
...tak mi jej brakuje , mojego puchacza kochanego 😔💔
@@ala_zuza_8378😢
:)
❤️
:)*
❤️
Ala, Twoje vlogi to Twoje życie. A życie składa się zarówno z radosnych wydarzeń jaki i tych tragicznych. Nagrywaj to co czujesz. Twoi widzowie są tu dla Ciebie, dla tego jaka jesteś, czy się uśmiechasz, czy płaczesz, czy się cieszysz, czy wkurzasz. Strata Frani to nie jest byle co. Jakby nie patrzeć to ona była jak Twoje dziecko. Adoptowane, z futerkiem od biologicznej króliczej mamy. Jak się ma taką silną więź se zwierzakiem, tyle empatii, czy jest się singlem/singielką/wdową/wdowcem z takim przyszywanym "dzieciakiem" to widzi się to inaczej. Dla jednego rodzina to mąż/żona i dzieci a dla innego zwierzak to jedyna rodzina bo tak wyszło. I z tego nikt nie powinien drwić.
To o czym powiedziałaś, o tej Pani, co mówiła, że dla innych życie toczy się dalej a ona przeżywa tragedię ... są tacy, którzy zapomną a są tacy, którzy pamiętają. Jak ja słucham "Z archiwum 997", "Polskie archiwum X" itp. to dużo zaginionych, ofiar zbrodni i ich rodzin siedzi mi w pamięci. I chciałabym takim osobom pomóc. Może dlatego gdzieś te kilka miesięcy temu pomyślałam żeby dostać się do policji. To taka moja motywacja by tego dokonać, Ci wszyscy którzy gdzieś tam są i przeżywają swoje tragedie. Żeby wiedzieli, że ktoś tam zostanie dłużej w robocie, "zaniesie ją do domu" byle pomóc, że nie są sami.
Trzymaj się i daj sobie tyle czasu ile tylko potrzebujesz.
❤️
❤❤Kochana❤❤
❤️
Alu daj sobie czas...przeżyj teraz żałobę...ten trudny czas minie!
❤️
Hejka Alusia jest to ciężki czas dla ciebie bo z franulka byłaś lata nie rok parę miesięcy tylko lata i naprawdę tak można się przyzwyczaić pokochać bardzo nasze zwierzątko że szok I niestety jak są takie sytuacje że musi odejść bo choroba itp na wszystko nie mamy wpływu to diabelnie jest ciężko się z tym pogodzić a już tak żyć funkcjonować tak na codzień i ta świadomość że niema to jest straszne uczucie Kochana nosek do góry w sercu masz piękne wspomnienia z franulka sytuację i nikt ci tego nie zabierze ona będzie żyła i była w twoim pięknym sercu razem z tobą czas leczy rany teraz pewnie pomyślisz powiedziała co wiedziała i tyle ale to prawda będziesz zawsze o niej myśleć pamiętać tylko to potem nie będzie tak bardzo bolało naprawdę marzyłabym żeby każdy właściciel zwierzątka czy to kotek piesek świnka miał taką opiekę jaka miała franulka bo ona przy tobie miała raj i gdyby było więcej takich ludzi jak ty to swiat byłby piękniejszy i lepszy bo to co ty dlaniej robiłaś to coś pięknego było a zdjęcia z franulka pyziolkiem przecudowne Kochana musisz dać sobie czas żeby to przetrawić franulka by nie chciała żebyś cały czas płakała i złe się czuła pozdrawiam cieplutko
Dziękuję ❤️ pozdrowionka
Tak mi smutno, że Franusia odeszła na drugą stronę tęczy. Relacja między wami była fantastyczna i nie do zapomnienia, 😢😢😢 Dużo optymizmu i przepłakania....
Dziękuję bardzo ❤️
Nie myślałaś o psie? żyje dłużej i daje mnóstwo radości :)
Ja nie mam możliwość miec psa.Jakbym miała mieć to pewnie króliczka znowu 🐰🥰
Z każdym filmem płaczę razem z Tobą 😢
😔❤️
Aluniu, wiem, że jest to okropny czas dla Ciebie, że jest Ci ciężko. Ale wiem, że przetrwasz ten czas.
Aluś jak straciłam psa, to zostałam poproszona, żeby zaopiekować się kotem, który trafił do domu gdzie kobieta która, ją wzięła bila ją, bo nie akceptowała, że kot wskakuje na kanapę albo stól. Wzięłam (choć nie lubiłam kotów, poważnie, uciekałam od nich). Kotka okazała się biało czarnym "dachowcem", bała się przez to nieodpowiednie traktowanie i nie dało się jej pogłaskać. została u mnie. miała jakieś 4 miesiące i powiem Ci, że to była bardzo dobra decyzja. Kotka jest ze mną 16 lat i jest cudowna, mizialska, ufna. Kocham ją bardzo. Pomyśl, może kotka była by za jakiś czas dobra dla Ciebie. Pamiętaj, że ja nie cierpiałam kotów 😉
Kochana, miłego weekendu mimo wszytko, bo wiem, że taki czas przyjdzie 🤗❤️😘😍
Dziękuję bardzo ❤️ wspaniale ,że ja wzięłaś i dałaś jej nowe życie.Uwielbiam takie historie 🙏Miłego weekendu ❤️
@@ala_zuza_8378 ❤️
❤Jak dobrze Cie widziec Alu.
Caly filmik poprzedni i ten przeplakalam...
Franulka zawsze bedzie zyla w Twoim sercu❤
Masz racje,zwierzeta kochaja nas calym sercem.To najlepsi przyjaciele i czlonkowie rodziny.
Wiesz,ja tez z moim partnerem od wielu,wielu lat nie jezdzimy na wakacje raze.Nie mieszkamy w Pl.a nie ufam nikomu zeby oddac moje psy pod opieke a tez nie mamy tu rodziny.Takze sie zmieniamy.
Wiem ze za jakis czas tez przyjdzie mi sie rozstac z moimi psiakami(13 i 15)lat....ale poki co ciesze sie z kazdego dnia z nimi❤
Przytulam Cie mocno❤
Dziękuję...❤️
Cześć, dziwne mi się słucha jak mówisz, że jesteśmy obcymi ludźmi. Z perspektywy widza jest wręcz przeciwnie.
Tak ale chodzi mi o to,że osobiście się nie znamy , ze nigdy się nie spotkaliśmy ❤️
Oglądając Twoje filmy jesteś już nie jesteś już obca. Bardzo Ci współczujemy i rozumiemy Twój ból. Zawsze czekałam na to ,że Franulka pojawi się w e vlogu. Twój rozsądek i podejście do opieki nad zwierzakiem powinien być wzorcem dla innych. Zwierzę to nie zabawka . Pojawiając się w naszym domu ,powinien stać się członkiem rodziny. Franulka była jak Twoja mała córeczka.
Tak, to prawda ...moje małe bobo 🐰🥰 Dziękuję ❤️
❤❤❤
❤️
♥️
❤️
♥️♥️♥️
❤️
❤❤❤❤❤
❤️
❤❤❤❤
❤️
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
❤️
❤❤❤
❤️
❤❤❤
❤️
❤❤❤
❤️
❤❤❤
❤️
❤❤❤
❤️
❤️❤️
❤️
❤❤❤
❤️
❤❤❤
❤️
❤
❤️
❤❤
❤️
❤
❤️
❤❤
❤️
❤
❤️
❤
❤️
❤
❤️
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
❤️