film typu pięć koszmarnych nocy, trzeba znać fabułe aby zrozumieć film, jako osoba która obejrzała serie bardzo film mi siadł: kreska była zmieniana wcześniej i faktycznie mniej mi sie podoba ale nie nazwałabym ją jakąś tragiczną, dynamika filmu była o wiele szybsza niż w anime ale myśle że to miała być symbolika tego że hinata i kenma dość długo oczekiwali aby sie zmierzyć w innym wydarzeniu niż mecze sparingowe, jako fan oceniłabym na 9/10. minus jeden bo nie było Oikawy (scam). Personalnie moge polecić serie, nawet jeśli nie jest sie fanem siatkówki nadrabiają to dobre postacie.
Raczej się na to nie wybiorę, bo serialu nie widziałem, a siatkówka mnie nie interesuje. Ale za to cieszy mnie fakt, że coraz więcej filmów anime trafia do naszrgo kraju
No żeby nie było ostrzegałem... chociaz sam jestem noobem tym razem i poszedłEm na to nie znając anime.... i też dla tego że znam zasady gry oglądało mi się to przyjemnie. W wielu miejscach wyglądało to na prawdziwy macz siatkówki gdzie byle pot może decydować o wyniku. Też nie znam postaci, ale po tym filmie chce je poznać... ale co prawda mogli wyjaśnić o co grają.... czy to był pół finał czy ćwierćfinał ale samo wykonanie meczu na wielki plus Co do chłopca imieniem Hinata... tak miałem te same skojarzenia co ty XDD
Księżniczka Mononoke zawitała na ekrany kin, szkoda że tylko przez jeden dzień :C Wiem, że dla Ciebie może to za dużo anime na raz xD ale gorąco polecam ten tytuł nadrobić. Kultowy film, od którego zaczęła się moja przygoda z anime. Ilość detali (nie szczegółów) którą film częstuje widza, jest powalająca, jak na tak leciwe dzieło. O samej muzyce można by zrobić osobny materiał, a przesłanie, które ta produkcja za sobą niesie, bardzo skłania do przemyśleń. Sam nie jestem turbo fanem anime, ale ta arcydzieło polecam zawsze i wszędzie.
Szczerze? Jeden z twoich gorszych filmów o anime. Zaczął się mi podobać dopiero od drugiej połowy bo pierwsza to jakiś istny chaos montażu i gadanie jak byś się nie przygotował. Dziwne jest to że masz chyba przygotowane który bohater ma które imię a pomimo to na początku i tak się pomyliłeś Oj słabo Igor, oj słabo
film typu pięć koszmarnych nocy, trzeba znać fabułe aby zrozumieć film, jako osoba która obejrzała serie bardzo film mi siadł: kreska była zmieniana wcześniej i faktycznie mniej mi sie podoba ale nie nazwałabym ją jakąś tragiczną, dynamika filmu była o wiele szybsza niż w anime ale myśle że to miała być symbolika tego że hinata i kenma dość długo oczekiwali aby sie zmierzyć w innym wydarzeniu niż mecze sparingowe, jako fan oceniłabym na 9/10. minus jeden bo nie było Oikawy (scam). Personalnie moge polecić serie, nawet jeśli nie jest sie fanem siatkówki nadrabiają to dobre postacie.
Raczej się na to nie wybiorę, bo serialu nie widziałem, a siatkówka mnie nie interesuje. Ale za to cieszy mnie fakt, że coraz więcej filmów anime trafia do naszrgo kraju
No żeby nie było ostrzegałem... chociaz sam jestem noobem tym razem i poszedłEm na to nie znając anime.... i też dla tego że znam zasady gry oglądało mi się to przyjemnie. W wielu miejscach wyglądało to na prawdziwy macz siatkówki gdzie byle pot może decydować o wyniku. Też nie znam postaci, ale po tym filmie chce je poznać... ale co prawda mogli wyjaśnić o co grają.... czy to był pół finał czy ćwierćfinał ale samo wykonanie meczu na wielki plus
Co do chłopca imieniem Hinata... tak miałem te same skojarzenia co ty XDD
Igorze super cię słyszeć i widzieć😃
Spoko recenzja
Szanowny Igorze, daję ci wyzwanie obejrzenia anime pod tytułem Jojo's Bizzare Adventure
Księżniczka Mononoke zawitała na ekrany kin, szkoda że tylko przez jeden dzień :C Wiem, że dla Ciebie może to za dużo anime na raz xD ale gorąco polecam ten tytuł nadrobić. Kultowy film, od którego zaczęła się moja przygoda z anime. Ilość detali (nie szczegółów) którą film częstuje widza, jest powalająca, jak na tak leciwe dzieło. O samej muzyce można by zrobić osobny materiał, a przesłanie, które ta produkcja za sobą niesie, bardzo skłania do przemyśleń. Sam nie jestem turbo fanem anime, ale ta arcydzieło polecam zawsze i wszędzie.
kanciasty uśmiech? Tego nie zauważyłem :3
@Igor Mendzin A jak tam twoja wiedza od Dragon ball coś się zmieniło
Wf mnie nauczył że Siata ma skomplikowane zasady.
Co do anime nie pomogę bo znam tylko z widzenia
A "y" to twoim zdaniem jest nieme?
Mmm... Tak? Nie? Nie wiem...
@@IgorMendzin a właśnie, że nie jest
Och...
Za takie coś to już chyba szafot, co?
Hinata to nazwisko ma na imię shoyo
Czyli skomplikowali nawet najprostsze rzeczy
Szczerze? Jeden z twoich gorszych filmów o anime.
Zaczął się mi podobać dopiero od drugiej połowy bo pierwsza to jakiś istny chaos montażu i gadanie jak byś się nie przygotował.
Dziwne jest to że masz chyba przygotowane który bohater ma które imię a pomimo to na początku i tak się pomyliłeś
Oj słabo Igor, oj słabo
Taki był zamysł
Coś słaby ten montaż. Podobalo mi się tylko 50% filmiku :u