Niestety lata znoszenia patologicznych związków "dla dobra dzieci" nigdy nie przynosi im nic dobrego, te dzieci potem powtarzają tylko okropne, dysfunkcyjne schematy.
Moja szwagierka jest w podobnej sytuacji . Mówi że nie chcę żeby dzieci kiedyś wypominaly że zabrała im ojca. I niestety jest zależna finansowo bo nie pracuje
Nie ma wyumaczenia. Moja znajoma wyprowadziła się od męża alkoholika z ciężka ręka z 3 dzieci. Matka jej nie pomogła i nie przyjęła do domu. Zajęła mieszkanie 1 pokój w PGR i pracowała, chodziła też do gospodarzy w pole. Harowala, dzieci wychowała. Matka NIC jej nie zapisała, wszystko drugiemu dziecku. Nie sądziła sie. Dzieci wyszły na ludzi, każde urządzone. Połowa ziemi po ojcu przypadła synowi, dziś to matka jeszcze bawi inym dzieci i dorabia. Kręgosłup koszmarnie chory, ale zawsze zadbana, elegancka. Uśmiechnięta. Więc niech ta walnięta kobieta nie tłumaczy, że "robi to dla dzieci".
Wyprowadziłam się od toksyka z zaburzeniami osobowosci i alkoholika z 4 miesięcznym dzieckiem... nie chciałam aby mój syn powielał taki schemat rodziny.... współczuję tej rodzinie... wychowała syna na wzór ojca... powielił schemat ojca... bardzo przykre....
Płakac mi się chce. Kobieta po tylu latach odzyskała wolnośc i spokój niestety na krótko. Jestem pewna, że zabójcą jest albo syn albo on zlecił zabójstwo mamy. Obrzydliwy typ, zniszczył jej życie tak, jak jego ojciec.
Niech to wiec bedzie przestroga. Lepiej pokazac dziecku, ze taka osoba nie ma nad ofiara wladzy absolutnej. Odejsc od meza tyrana, zeby dziecku nie pokazywac zlych wzorcow. Pokazac, ze warto chciec cos zmienic. Mimo, ze to ciezka rzecz do zrobienia.
Bardzo starannie przygotowany podcast :) Nie można żyć pod jednym dachem z pijakiem i oprawcą. Taki ojciec to nie wzór dla synów. Ta pani kiedyś nie zadbała o swoje i dzieci godziwe życie. Koniec tragiczny. Dzisiejsze decyzje kreują naszą przyszlość.
Za mało czasu upłynęło i z obawy przed zemstą lokalnego półświatka przestępczego nikt nic nie powie. Jak policja przetrzepie to towarzystwo, może kogoś aresztuje, języki zaczną się rozwiązywać.
Szkoda, że pani Elżbieta nie odeszła od męża, kiedy dzieci były jeszcze małe. Może jej starszy syn byłby całkiem innym człowiekiem. Nie wiadomo, czego był świadkiem w dzieciństwie…
Witam serdecznie Prowadzącą. Bardzo piękna opowieść a jednocześnie smutna i nie do uwierzenia. Najpierw mąż a później syn. Życia nie miała uslanego różami. Świetnie Pani to opowiedziała,jak zawsze. 👍☺.pozdrawiam 😉
moja droga - powiem tak jak sprawa sie przedstawia. Od 45 lat nie mieszkam na stale w Polsce. Przez ten dlugi okres czasu j. polski stanal ze tak okresle w stanie martwym. Kazdy jezyk sie zmienia - wystepuja nowe slowa slangi, niektore slowa zanikaja to jest plynne. Jestem wychowana w polskim komunizmie czyli czytalo sie tylko i wylacznie literature piekna jak Dostojewski, Reymont czy Sienkiewicz bo inne byly zabronione. Czemu to pisze - jestem niezywkle mile zaskoczona jak pieknie wladasz jezykiem - dobierasz slowa starannie i bez szklodliwych nalecialosci. Twoj jezyk to dla mnie poezja - duze brawo
Niemożliwe. Twarz wydawała mi się znajoma i aż zamarłam, kiedy usłyszałam "Pułtusk". To moje miasto rodzinne 😳 aż z ciekawości postaram się czegoś dowiedzieć w tej sprawie
Zdecydowanie jest to temat dla (nie bójmy się tego słowa!) BOHATERÓW z „archiwum X” skoro ‚synek’ zastraszył tak bardzo brata i sąsiadów ze boja się sami bez pomocy z zewnątrz zrobić coś by prawda ujrzała światło dzienne. Ta kobieta zasługuje na prawdę i oczywiście na godny pogrzeb.. Dzięki za to co robisz Justyna🏆
Jak mnie denerwują takie sprawy! Przecież to jest oczywiste kto odpowiada za to zniknięcie! I co? I nic! Nasz prawo jest do niczego. Powinni go przycisnąć aż by śpiewał! Taki los zgotować własnej Matce😢
Dopiero wczoraj udało mi się wysłuchać poprzedni odcinek, a tu proszę - kolejny. Jak zawsze z przyjemnością wysłuchałam. Sprawa smutna i mam nadzieję, że zostanie rozwiązana. Dziękuję i pozdrawiam 💕🌼
Pani pochodzi z moich rodzinnych stron a pierwszy raz o tym zaginięciu usłyszłam rok temu ze strony Zaginieni przed Laty. Dziś przypadkiem wyświetlił mi się gdzieś profil syna Pani Elżbiety , Michała który w 2018 roku pisze że "Pani Halino , wszelkie instytucje ( policja telewizja i prasa jest powiadomiona) , co do ludzi i plotek rozpowiadanych proszę się nie przejmować i omijać szerokim łukiem. Co do problemów mama nie miała żadnych , była szczęśliwa i zadowolona z życia . Pozdrawiam" 🤔
Przyszło mi do głowy że być może ktoś z sąsiadów mógł widzieć coś, przez wizjer np, nie tylko słyszeć jak otwierają się drzwi, ale boi się powiedzieć ze względu na sąsiedztwo z Dariuszem!
@@Machefi Pani Elżbieta mu dała takiego ojca? Chyba żarty sobie robisz, chyba nie masz pojęcia czym jest utknięcie w toksycznym, przemocowym związku i to z dziećmi. Nie wierzę, że ktoś może w jakimkolwiek stopniu obwiniac ofiarę przemocy i mówić że to ona dała dzieciom takiego ojca.
@@shadycandy3462 Jej mąż nagle stał się toksyczny, kiedy urodziła dzieci? To nigdy tak nie działa. Facet na bank był toksyczny jeszcze jako chłopak/narzeczony, a ona zamiast uciekać, to za typa wyszła i jeszcze urodziła mu synów. Tak, to ona zdecydowała, jakiego ojca będą mieć jej dzieci.
@@Machefi ...nigdy??? Przeważnie jest tak że do ślubu facet jest do rany przyłóż. Toksyczność wychodzi po fakcie i z każdym rokiem jest tylko gorzej. (Oczywiście bywają też toksyczne kobiety).
Morał z tego jeden- zawsze ale to zawsze robić sprawy spadkowe jak najszybciej i jak jakiś synelek albo córecxka wprowadzi się i nie chce wyprowadzić to zmieniamy klucze i tyle. Zawsze bierze mnie złość jak słyszę, że rodzice dają druga szansę komuś kto na to nie zasługuje i jest to złość z bezsilności bo takich osoby powinno się usuwać z życia a nie jeszcze robić kanapeczki
Najgorszą rzeczą jest kiedy dom nie jest ostoją, nie kojarzy się z bezpieczeństwem. Okropnie musi być wracać do domu, w którym czujesz się jak intruz, zaszczuta przez własnego syna.
no dokładnie. kiedyś synowie tego doświadczali za przyzwoleniem ze strony własnej matki. Współczuję sąsiadom, byłej partnerce, otoczeniu. Matce nie potrafię.
Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się takie logiczne i oczywiste. Syn kryminalista, który znęca się psychicznie nad matką zawsze będzie jako pierwszy w gronie podejrzanych. Tylko jeśliby przyjrzeć się bliżej to można zauważyć, że mogą tu się pojawiać pewne znaki zapytania. Syn Dariusz doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że sąd i policja mają wiedzę na temat jego postępowania względem matki. Wiedział również, że w takim wypadku wszelkie podejrzenia zostaną nakierowane właśnie na niego. Czy byłby tak pewny siebie, że popełniłby zbrodnię doskonałą, niewykrytą przez wielu śledczych, którzy zapewne wnikliwie przeanalizowali wszystkie dowody, jak również jego alibi? Motyw finansowy nie jest tu tak oczywisty, ponieważ Dariusz i tak miał zagwarantowaną niemałą sumę pieniędzy z tytułu podziału mieszkania. Dlaczego więc chciałby pozbywać się matki? To, że był niezadowolony z takiego obrotu spraw mnie raczej nie dziwi bo z przedstawionego obrazu wyjawia się postać człowieka, który z każdym rozwiązaniem miałby jakiś problem. Poza tym traktował matkę jak służącą, wysługiwał się nią. Był kimś w rodzaju pasożyta. Żerował na matce, która zapewne mu ugotowała, uprała i posprzątała. Dlaczego więc chciałby zrezygnować z tego wygodnego życia zabijając matkę? Według mnie bardzo możliwe jest, że pani Elżbieta nie wytrzymała psychicznie całej tej sytuacji. Mogła po prostu wyjść i popełnić samobójstwo, nie zostawiając żadnego listu pożegnalnego. To, że cieszyła się z powodu zbliżającego się wyjazdu, wcale nie oznacza, że nie cierpiała na depresję czy jakąś nerwicę. Do tego fakt wykupienia polisy na życie, tak jakby przygotowując się na swoje odejście i zabezpieczenie drugiego syna, żeby w razie czego dostał jakieś pieniądze... Przez Pułtusk przepływa rzeka, jest sporo terenów leśnych. Ja wiem, że po tych 4 latach ciało powinno się odnaleźć. Ale przecież mogło się zdarzyć tak, że ciało zaczepiło się gdzieś na dnie o jakiś konar i tam już zostało... Podsumowując: Dla mnie zabójstwo lub zlecenie zabójstwa przez syna Dariusza wbrew faktom, nie jest tak oczywiste. Moim zdaniem tak samo prawdopodobna może być wersja związana z samobójstwem.
Jak może człowiek zniknąć bez śladu? Kobieta mieszkała w otoczeniu mnóstwa ludzi. Awantury syna na pewno były komentowane przez sąsiadów bo tak to już jest. Potem kobieta zapada się pod ziemie i nikt nic nie wie. Straszne są takie historie.
Nie dziwię się ludziom, ktorzy nic o tym nie mówią. Nie znam pojecia, ze policja mowi o dyskrecji. Podejrzany a pozniejszy morderca ma prawo wglądu do akt sprawy... I to co bylo dyskrecja staje sie jawne. Bylam tylko raz naiwna podczas zeznań i nigdy nie dam nabrac sie na takie obietnice... Ktos kto jest przy zdrowych zmyslach zachowa tajemnice pomimo tego, ze kobieta z cala pewnoscia nie zyje... A przyszły??? morderca dostanie 15lat i po 10wyjdzie na wolnosc, jemu juz będzie wszystko jedno kogo zamorduje... To oczywiscie moje zdanie ale znam pare spraw tak się kończących...
Dokładnie w punkt. Nikt nie bedzie zeznawał bo sąsiedzi się boją i prawie jestem pewna że ktoś coś widział. Skoro zabił bądź zlecił raz zrobi to drugi raz. Szkoda mi kobiety, mogła żyć już pięknie i spokojnie.
Biedna kobieta. Matka, która nosiła pod sercem dziecko, potem je urodziła, pielęgnowała , kochała, wychowywała... Potem to dziecko tak ją podle traktowało i być może miało związek z jej zniknięciem/śmiercią. Facet bez uczuć, skrupułów.
@@grazynatopolska1555 Wychowała dwóch synów,zapewne tak samo ich traktowała i wpajała te same wartości. A dlaczego są inni pod względem postępowania ....bo na kształt i obraz człowieka ma wiele czynników...więc stwierdzenie " tak sobie wychowała " jest niesprawiedliwe i krzywdzące ! I takie przypinanie łat rodzicom nie ma sensu😋
Myślę że bliskie osoby, sąsiedzi coś wiedzą. Jednak może obawa i strach przed ,,miłym synalkiem ".Co do dźwięku kluczy masz rację u mnie na piętrze jeszcze są 2 mieszkania i przez tyle lat jestem w stanie bezbłędnie poznać kto wchodzi po dźwięku kluczy ,po sposobie otwierania zamykania drzwi .Jedno jest pewne ta kobieta została zamordowana .
Wydaje mi się, że ta rodzina była pokazana w jakimś programie interwencyjnym, jeszcze za życia p. Elżbiety. Matka była potwornie przerażona i prosiła o pomoc, a mieszkający z nią synalek to był przerażający, niebezpieczny typ, którego wyraźnie bał się też prowadzący dziennikarz. To porażające, że skończyło się tak, jak przewidywała matka. I może nie warto walczyć o mieszkanie, tylko się wyprowadzić w porę, zwłaszcza gdy ma się przy sobie wspierającego mężczyznę.
Też myślę, że w takiej sytuacji trzeba było się szybciej wyprowadzać, jednak czasami to nie jest taka prosta sprawa. Pewnie bohaterka podcastu nie chciała tak po prostu zostawić tego mieszkania dorosłemu synowi recydywiście, który nie pracował, więc jak miałby opłacać to mieszkanie? Było ono wciąż na nią, więc to ona płaciła wszystkie rachunki. Gdyby się wyprowadziła bez przepisywania tego mieszkania na syna, nadal musiałaby płacić, a pewnie nie byłoby ją stać na opłacanie dwóch mieszkań - tego, które było jej i tego, które by wynajęła. Chyba zabrakło jej już sił na to, żeby zawalczyć o siebie w tej sytuacji, czemu trudno się dziwić. Mąż na pewno dał jej w kość. Może liczyła na to, że któregoś dnia syn znowu narozrabia i ponownie go zamkną...
Ja kompletnie nie ufam ludziom nawet najbliższym i dla mnie nawet jest podejrzany młodszy syn, bo dziwne ze zniknęła po tym jak dała młodszemu synowi dokumenty i powiedziała o polisie na życie
Co tak krótko 🥺 ,,synek "zabił matkę, bez dwóch zdań . Moim zdaniem trzeba dokładnie sprawdzić jego alibi i towarzystwo. Straszne historie , gdy rodzić zabija swoje dziecko , lub odwrotnie , dziecko rodzica .
O tej sprawie jest naprawdę bardzo mało info 😔 to moje rodzinne okolice-30 km dalej ale mimo to ani ja ani nikt z rodziny czy znajomych nie słyszał nigdy o tej sprawie. Pierwszy raz dowiedziałam się o niej ze strony "Zaginieni przed laty"
Nie rozumiem tego dylematu. Nie wezwę policji, bo syn recydywista będzie miał kłopoty? Serio? No to będzie je miał, trudno. Czasem trzeba myśleć o sobie, a nie o wykolejonej jednostce, która, pech chciał, jest naszym dzieckiem.
Oprócz mnie na moim pietrze jest 4 sąsiadów. Codziennie ktoś się przetwiera. Rozpoznam każdy dźwięk zamka do którego mieszkania może należeć. W nocy, w dzień, o północy..
Też nienawidzę słowa ,, konkubent ,, .... To brzmi tak prostacko i zajeżdża meliną / patologią. Są na tym świecie porządni ludzie żyjący w związku bez ślubu , i określanie któregokolwiek mianem konkubent / konkubina - brzmi uwłaczająco .
Tez nienawidze tego okreslenia tak samo Mi sie to kojarzy z Melina i kochankiem kryjacym sie przed mezem,dla mnie to jest kurewskie okreslenie niecierpie!!
Słowo "konkubent" jest normalnym, neutralnym określeniem osoby żyjącej w nieformalnym związku z inną osobą ; Z uwagi na częste używanie tego słowa w programach kryminalnych przy jednoczesnym zanikającym użyciu na co dzień, zaczęło się ono u nas w Polsce źle kojarzyć. Kiedyś po prostu nie mówiło się "partner", a programach TV nie wypadało używać też słowa "kochanek", w związku z tym teraz często się uważa, że jest to słowo o zabarwieniu pejoratywnym.
Zastanawia mnie jedna kwestia: sasiedzi slyszeli odglosy trzaskania drzwiami, ale nie slyszeli odglosow klotni? Odnioslam wrazenie, ze stosunki miedzy Pania Elzbieta a Dariuszem byly dosc napiete, wiec biorac pod uwage jak cienkie sa sciany w blokach az dziwne, ze nikt nic nie slyszal.
U mnie jak sąsiad drzwiami trzaska to całe mieszkanie się trzęsie, a podczas kłótni jestem świadkiem "nausznym", więc śmiem przypuszczać, że tamci sąsiedzi nie słyszeli bo nie chcieli, tak było wygodniej. Często tak bywa, że np sąsiad znęca się nad rodziną i chociaż każdy to słyszy to nie reaguje, a kiedy stanie się coś złego to nikt nic nie widział i nie słyszał.
@@lusi5809 ale gdyby słyszeli kłótnie to myślę,że Justyna na pewno zaznaczyła by to w historii. Tu nie ma o tym mowy. Poza tym jeśli jakiś sasiad słyszał kłótnie a nie chce się narażać to zgłoszenie może zrobić anonimowo.
Zaraz, zaraz... twierdzisz, że syn Michał wie, kto zabił matkę, ale nic z tą wiedzą nie zrobi. Potem mówisz, że ten sam syn Michał apeluje do ewentualnych świadków o ujawnienie się. Serio?
Strasznie nieregularnie pojawiają się te odcinki, ironicznie po tym jak oznajmiła pani, że zaczną one pojawiać się częściej, bo podcasty zaczynają być pani głównym zajęciem, kiepsko
Zastanawiam się czy odnalazł się ten człowiek. Jestem z Elbląga gdzie był widziany ostatnio. Może pomogę, bo coś mi się skojarzyło gdy o tym usłyszałam. Może ktoś coś wie czy sprawa Sebastiana jest już rozwiązana ?
Dobrowolnie zaginęła..fajne określenie.Mysle,że Dariusz wie,co się stało z jego matką.Ja też mieszkalem na 10 piętrze,ale nabawiłem się klaustrofobii i nie jeździłem windą.W związku z tym przeprowadzilem się.
Sąsiedzi się pewnie boją jak to kryminalista. Przecież jakoś te zwłoki musiał z tego mieszkania wynieść. Swoją drogą zobaczcie niektórzy mają zło w genach. Jeden syn normalny drugi kryminalista. Nie zawsze to Kwestia wychowania
Straszna historia. Prawo też jest niesprawiedliwe. Rodzice dorabiają się, harują całe życie, biorą kredyty, umiera jeden z małżonków i znów trzeba brać kredyty żeby spłacać dzieci bo im się należy. Smutne, że Elżbieta nie rozstała się z mężem. Coś okropnego.
Jesli Sam tego synek recydywa nie zrobil to naslal kogos ,Ale drugiego synalka tez bym na oku miala jednak polise zgarnal..nieznam trudno powiedziec ,zawsze jest U kogos latwiej osadzac Ale roznie bywa czasami mozna sie grubo pomylic i winic osobe Bo Ma przeszlosc paskudna a winny moze byc calkiem kto inny....biedna kobieta zycie miala przy mezu Jak w piekle i skonczyla prawdopodobnie tragicznie🌈
Jeżeli została uznana za zmarłą, to polisę zrealizował. Myślę jednak, że za mało znamy szczegółów tej sprawy, by kogoś oskarżać, tym bardziej, że nikt nie został oskarżony w tej sprawie.
Justyno podziwiam twoją pracę, ale jako stała widzka coraz częściej czuje niedosyt. Do dzisiaj pamiętam wszystkie początkowe sprawy, miałam wrażenie że zostawały wybierane naprawdę z dużą uwagą. Teraz z przykrością muszę stwierdzić, że po obejrzeniu odcinka już na drugi dzień nie pamiętam o danej sprawie. Tęsknię za tymi odcinkami :( Pozdrawiam
Sadzę że Dariusz zlecił morderstwo matki.To straszne jak własne dziecko może dopuścić się tak okropnego czynu.Też bez znaczenia jest iż syn taki wzorzec otrzymał od ojca i tez od matki która trwała w tak toksycznym małżeństwie
Jedyna refleksja jaka przychodzi mi na myśl w związku z tą sprawą to taka, ze rodzice mają obowiązek dbać o swoje dzieci - po prostu. Jeśli się żyje z alkoholikiem i przemocowcem to dzieci właśnie taki przykład chłoną - czy to dziwne, ze Dariusz stał się takim człowiekiem. Oczywiście NIC go nie usprawiedliwia, ale jego osobowość tłumaczą warunki w jakich się wychował. Matka powinna mieć obowiązek zabrać dzieci z patologicznego domu, a nie trwać w takim związku i po śmierci męża uważać, ze wszystko już jest Ok. Dla niej może było Ok, ale jej syn miał już praktycznie zniszczone życie na samym starcie i smierć ojca niczego tu nie zmieniła.
Zabójstwo zlecone przez Dariusza. Ktoś z byłych wspolwiezniow lub ktos przez nich polecony. To jest do ustalenia. Ciało można było pocwiartować i wywieźć nawet malym autkiem czy motorem. Sąsiedzi wiedzą więcej niż mówią. A policja odpuściła sobie sprawdzanie kontaktów Dariusza, jak mniemam?
Czy sprawa została wyjaśniona? Zastanawia mnie dlaczego nie ma jej w bazie osób zaginionych, skoro nie ma ciała nie można zakładać, że dana osoba nie żyje. 🤔
Jakie miał alibi synalek że w ogóle policja nie brała go pod uwagę ? Może ktoś zeznał że z nim przebywał, może gdyby się bardziej tą osobę przycisnęło wyszłaby prawda na jaw. Jeżeli zlecilby zabójstwo to komu, trzeba byłoby zainteresować się jego kręgiem znajomych... Biedna Pani. Czuła w głębi duszy że to się tak skończy.
Sebastian się odnalazł. Podpisał na policji oświadczenie, że nie jest osobą zaginioną i dobrowolnie opuścił miejsce zamieszkania. Myślę, że fragment o poszukiwaniach należy usunąć, że względu na ochronę danych osobowych.
Najlepszym I chyba jedynym rozwiązaniem byłoby sprzedać to mieszkanie i kupić coś mniejszego, nawet altanę działkową. Co z mieszkaniem Wojciecha? Gdzie mieszkał przedtem? Wiadomo że jak się mieszka z psychopatą to prędzej czy później skończy się tragedią
Na fb jest informacja, że "W związku z podpisanym na Policji oświadczeniem przez Sebastiana, nasze poszukiwania się kończą. Najbliżsi jednak nie tracą nadziei na kontakt z nim", z tego co widzę jednak ten post z 8.06. czyli zaginął drugi raz? Inna sprawa, że Łącko jest w okolicy Nowego Sącza, to bardzo duża odległość na powiedzenie "idę do Gdańska".
Zaraz zaraz tutaj może być inaczej. Dlaczego wszystko się opiera na starszym Synu. Dlaczego nie jest też wzięty młodszy syn. Pod uwagę. Kobieta zaginęła po poinformowaniu młodszego syna o tym że to on otrzyma pieniążki w razie jej śmierci i ma zamieszkać jako jedyny właściciel mieszkania. Także nie wiadomo która strona jest i czy w ogóle jest winna zaginięcia Pani Elżbiety.
Pisanie maili anonimowo bez odpowiedniej wiedzy jest łatwe do namierzenia. To samo dzownienie. Gdyby informacje były bardzo istotne podane niby anonimowo to nie wierzę że można liczyć na dyskrecje - policja odszuka taką osobę. Do czego zmierzam, świadkowie mogą się bać pomimo zapewnień o anonimowości.
Nienawidzę tego, kiedy ktoś znika. Młody śliczny chlopak.... życzę, żeby się odnalazł cały i zdrowy. Justyna, przesłuchałam wiele innych kryminologii, czekając na kolejny Twój odcinek ale podniosłaś poprzeczkę zbyt wysoko... przerwałam praktycznie każdy. Świetny glos, dykcja ale przede wszystkim wrażliwość, sposób myślenia i przedstawiania tematu. Uważam, że w Twojej dyscyplinie jestes obecnie najlepsza. Dziękuję i pozdrawiam.
Hmmm obstawiałabym, że Dariusz mógł zlecić zabójstwo swoim dawnym kolegom z więzienia. Sam może tego nie zrobił ale może miał jakiś "dług wdzięczności" u kogoś z dawnych czasów i ktoś pomógł mu w rozwiązaniu problemów mieszkaniowych.
Niestety lata znoszenia patologicznych związków "dla dobra dzieci" nigdy nie przynosi im nic dobrego, te dzieci potem powtarzają tylko okropne, dysfunkcyjne schematy.
Moja szwagierka jest w
podobnej sytuacji . Mówi że nie chcę żeby dzieci kiedyś wypominaly że zabrała im ojca. I niestety jest zależna finansowo bo nie pracuje
0
Nie ma wyumaczenia. Moja znajoma wyprowadziła się od męża alkoholika z ciężka ręka z 3 dzieci. Matka jej nie pomogła i nie przyjęła do domu. Zajęła mieszkanie 1 pokój w PGR i pracowała, chodziła też do gospodarzy w pole. Harowala, dzieci wychowała. Matka NIC jej nie zapisała, wszystko drugiemu dziecku. Nie sądziła sie. Dzieci wyszły na ludzi, każde urządzone. Połowa ziemi po ojcu przypadła synowi, dziś to matka jeszcze bawi inym dzieci i dorabia. Kręgosłup koszmarnie chory, ale zawsze zadbana, elegancka.
Uśmiechnięta.
Więc niech ta walnięta kobieta nie tłumaczy, że "robi to dla dzieci".
Wyprowadziłam się od toksyka z zaburzeniami osobowosci i alkoholika z 4 miesięcznym dzieckiem... nie chciałam aby mój syn powielał taki schemat rodziny.... współczuję tej rodzinie... wychowała syna na wzór ojca... powielił schemat ojca... bardzo przykre....
Właśnie, bo niestety dosyć często niedaleko pada jabłko od jabłoni..
Bardzo dobry pomysł z informacją o zaginionej osobie na początku podcastu, wszak wysłucha go dziesiątki tysięcy osób.
Płakac mi się chce. Kobieta po tylu latach odzyskała wolnośc i spokój niestety na krótko. Jestem pewna, że zabójcą jest albo syn albo on zlecił zabójstwo mamy. Obrzydliwy typ, zniszczył jej życie tak, jak jego ojciec.
Niech to wiec bedzie przestroga. Lepiej pokazac dziecku, ze taka osoba nie ma nad ofiara wladzy absolutnej. Odejsc od meza tyrana, zeby dziecku nie pokazywac zlych wzorcow. Pokazac, ze warto chciec cos zmienic. Mimo, ze to ciezka rzecz do zrobienia.
@@jonarryn5107 Rodzice zamordowanej nadal uważają Komende za winnego i to nie na podstawie podcastu.
I nikt tak naprawdę nie wie, jaka jest prawda.
kobiety, szanujcie się i nie dawajcie tak sobą poniewierać. Żaden siur nie powinien tak traktować kobiety.
Amen.
Bardzo starannie przygotowany podcast :)
Nie można żyć pod jednym dachem z pijakiem i oprawcą. Taki ojciec to nie wzór dla synów. Ta pani kiedyś nie zadbała o swoje i dzieci godziwe życie. Koniec tragiczny. Dzisiejsze decyzje kreują naszą przyszlość.
Za mało czasu upłynęło i z obawy przed zemstą lokalnego półświatka przestępczego nikt nic nie powie. Jak policja przetrzepie to towarzystwo, może kogoś aresztuje, języki zaczną się rozwiązywać.
Brawo! Sprawa absolutnie nieznana w świecie podcastów kryminalnych.
Szkoda, że pani Elżbieta nie odeszła od męża, kiedy dzieci były jeszcze małe. Może jej starszy syn byłby całkiem innym człowiekiem. Nie wiadomo, czego był świadkiem w dzieciństwie…
Witam serdecznie Prowadzącą. Bardzo piękna opowieść a jednocześnie smutna i nie do uwierzenia. Najpierw mąż a później syn. Życia nie miała uslanego różami. Świetnie Pani to opowiedziała,jak zawsze. 👍☺.pozdrawiam 😉
Trzymam kciuki za rodzinę żeby Sebastian odnalazł się cały i zdrowy 🙏
Przepraszam , ale nie jestem w temacie..... jaki Sebastian?
@@dagmaraguttmann851 ten, o którym Justyna mówi w apelu na początku odcinka.
@@dagmaraguttmann851 Sebastian Groborz.
@@dagmaraguttmann851 obudź się
@@opowiescikryminalne pominelam początek . Teraz juz wiem. Przyszedł mi do głowy syn mojej koleżanki , który też zaginął, ale się odnalazł. Pozdrawiam
moja droga - powiem tak jak sprawa sie przedstawia. Od 45 lat nie mieszkam na stale w Polsce. Przez ten dlugi okres czasu j. polski stanal ze tak okresle w stanie martwym. Kazdy jezyk sie zmienia - wystepuja nowe slowa slangi, niektore slowa zanikaja to jest plynne. Jestem wychowana w polskim komunizmie czyli czytalo sie tylko i wylacznie literature piekna jak Dostojewski, Reymont czy Sienkiewicz bo inne byly zabronione. Czemu to pisze - jestem niezywkle mile zaskoczona jak pieknie wladasz jezykiem - dobierasz slowa starannie i bez szklodliwych nalecialosci. Twoj jezyk to dla mnie poezja - duze brawo
Byly zabronione :D :D :D Boze, c o za bzdury,,,,
@@praskowia1 no moja droga to jestes wyjatkiem - napewno czytalas w Polsce za tamtych czasow Solzenitin czy Kafke
Synalek z piekła rodem...Kopia ojca.
Sąsiedzi przez drzwi mogą coś wiedzieć i jednocześnie nic nie powiedzieć ze strachu przed recydywista i jego kompanami.
trzeba do kompanów zapukać
Czasem nawet sąsiedzi nic nie pomgą, bo zona jeszcze będzie męża bronić w i mówić, że sąsiedzi kłamali, a ona spadła ze schodów. Znam takie przypadki.
Niemożliwe. Twarz wydawała mi się znajoma i aż zamarłam, kiedy usłyszałam "Pułtusk". To moje miasto rodzinne 😳 aż z ciekawości postaram się czegoś dowiedzieć w tej sprawie
Zdecydowanie jest to temat dla (nie bójmy się tego słowa!) BOHATERÓW z „archiwum X” skoro ‚synek’ zastraszył tak bardzo brata i sąsiadów ze boja się sami bez pomocy z zewnątrz zrobić coś by prawda ujrzała światło dzienne. Ta kobieta zasługuje na prawdę i oczywiście na godny pogrzeb..
Dzięki za to co robisz Justyna🏆
Jak mnie denerwują takie sprawy! Przecież to jest oczywiste kto odpowiada za to zniknięcie! I co? I nic! Nasz prawo jest do niczego. Powinni go przycisnąć aż by śpiewał! Taki los zgotować własnej Matce😢
To wcale nie jest takie oczywiste...
Synalek nie do pozazdroszczenia. Dzieki za podcast.
Dareczek to chwast do wyrwania z korzeniami
Wysłuchałam i ogłupiałam, nie pierwszy raz jak matka ginie z rąk dziecka, mimo wszystko wstrząsająca historia 😞 zniknąć bez śladu...
Dopiero wczoraj udało mi się wysłuchać poprzedni odcinek, a tu proszę - kolejny. Jak zawsze z przyjemnością wysłuchałam. Sprawa smutna i mam nadzieję, że zostanie rozwiązana.
Dziękuję i pozdrawiam 💕🌼
Aż serce pęka💔 tak żal kobiety
Pani pochodzi z moich rodzinnych stron a pierwszy raz o tym zaginięciu usłyszłam rok temu ze strony Zaginieni przed Laty. Dziś przypadkiem wyświetlił mi się gdzieś profil syna Pani Elżbiety , Michała który w 2018 roku pisze że "Pani Halino , wszelkie instytucje ( policja telewizja i prasa jest powiadomiona) , co do ludzi i plotek rozpowiadanych proszę się nie przejmować i omijać szerokim łukiem. Co do problemów mama nie miała żadnych , była szczęśliwa i zadowolona z życia . Pozdrawiam" 🤔
Przyszło mi do głowy że być może ktoś z sąsiadów mógł widzieć coś, przez wizjer np, nie tylko słyszeć jak otwierają się drzwi, ale boi się powiedzieć ze względu na sąsiedztwo z Dariuszem!
Wyczekujesz, rodzisz, dajesz z siebie co najlepsze, a potem dostajesz za swoje. Lepiej wziąć kota.
Dała mu toksycznego ojca alkoholika. Faktycznie "najlepsze".
@@Machefi Pani Elżbieta mu dała takiego ojca? Chyba żarty sobie robisz, chyba nie masz pojęcia czym jest utknięcie w toksycznym, przemocowym związku i to z dziećmi. Nie wierzę, że ktoś może w jakimkolwiek stopniu obwiniac ofiarę przemocy i mówić że to ona dała dzieciom takiego ojca.
Dokładnie!!!!!
@@shadycandy3462 Jej mąż nagle stał się toksyczny, kiedy urodziła dzieci? To nigdy tak nie działa. Facet na bank był toksyczny jeszcze jako chłopak/narzeczony, a ona zamiast uciekać, to za typa wyszła i jeszcze urodziła mu synów. Tak, to ona zdecydowała, jakiego ojca będą mieć jej dzieci.
@@Machefi ...nigdy??? Przeważnie jest tak że do ślubu facet jest do rany przyłóż. Toksyczność wychodzi po fakcie i z każdym rokiem jest tylko gorzej. (Oczywiście bywają też toksyczne kobiety).
Morał z tego jeden- zawsze ale to zawsze robić sprawy spadkowe jak najszybciej i jak jakiś synelek albo córecxka wprowadzi się i nie chce wyprowadzić to zmieniamy klucze i tyle. Zawsze bierze mnie złość jak słyszę, że rodzice dają druga szansę komuś kto na to nie zasługuje i jest to złość z bezsilności bo takich osoby powinno się usuwać z życia a nie jeszcze robić kanapeczki
Nienawidzę spraw gdzie sprawca jest oczywisty uśmieje się na wolności z wymiaru sprawiedliwości
O wyłączyłam telewizor zeby posłuchać wszystkich słuchających pozdrawiam
,, żeby posłuchać wszystkich słuchających " ???? Gdzie tu sens ?
@@biedroneczkakropeczka7977 chyba po słowie "posłuchać" powinna być kropka. :)
@@biedroneczkakropeczka7977 ut fu
Ja rozumiem bez kropek. Ludzie co wy? Naprawdę nie rozumiecie czy się czepiacie? Szkoda życia. Namaste❤
To tu w tej sprawie gdzie jest sens❓ nie czepiajcie się nie macie większych problemów.🤔
Czekam na kazdy odcinek, jak dziecko na Gwiazdke. Dziekuje
Najgorszą rzeczą jest kiedy dom nie jest ostoją, nie kojarzy się z bezpieczeństwem.
Okropnie musi być wracać do domu, w którym czujesz się jak intruz, zaszczuta przez własnego syna.
no dokładnie. kiedyś synowie tego doświadczali za przyzwoleniem ze strony własnej matki. Współczuję sąsiadom, byłej partnerce, otoczeniu. Matce nie potrafię.
Ciekawa sprawa. Wydaje się oczywistym Dariusz..
Dziekuje za Podcast 😘tragiczna historia rodzina,w glowie sie nie mieści do czego ludzie sa zdolni .
Pozdrawiam z dalekiej Bawari
Świetny materiał Justyna, jak dla mnie najlepsza
O tak Justynko bardzo lubimy twoje opowiadania ❤️❤️
Nie mam pojęcia jak to wyszło, że tyle razy na innych podcastach byl wspominany ten kanał, a ja dopiero teraz tutaj trafiłam 😊
Biedna kobieta, całe życie z trauma, z jednej strony mąż tyran z drugiej syn.
Chwila wytchnienia i kolejny psychopata w domu. Przykra sprawa.
Kuba was@ Właśnie! Gdzie był jej rozum ?
Bardzo ciekawy odcinek. Dzieki
Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się takie logiczne i oczywiste. Syn kryminalista, który znęca się psychicznie nad matką zawsze będzie jako pierwszy w gronie podejrzanych. Tylko jeśliby przyjrzeć się bliżej to można zauważyć, że mogą tu się pojawiać pewne znaki zapytania. Syn Dariusz doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że sąd i policja mają wiedzę na temat jego postępowania względem matki. Wiedział również, że w takim wypadku wszelkie podejrzenia zostaną nakierowane właśnie na niego. Czy byłby tak pewny siebie, że popełniłby zbrodnię doskonałą, niewykrytą przez wielu śledczych, którzy zapewne wnikliwie przeanalizowali wszystkie dowody, jak również jego alibi? Motyw finansowy nie jest tu tak oczywisty, ponieważ Dariusz i tak miał zagwarantowaną niemałą sumę pieniędzy z tytułu podziału mieszkania. Dlaczego więc chciałby pozbywać się matki? To, że był niezadowolony z takiego obrotu spraw mnie raczej nie dziwi bo z przedstawionego obrazu wyjawia się postać człowieka, który z każdym rozwiązaniem miałby jakiś problem. Poza tym traktował matkę jak służącą, wysługiwał się nią. Był kimś w rodzaju pasożyta. Żerował na matce, która zapewne mu ugotowała, uprała i posprzątała. Dlaczego więc chciałby zrezygnować z tego wygodnego życia zabijając matkę? Według mnie bardzo możliwe jest, że pani Elżbieta nie wytrzymała psychicznie całej tej sytuacji. Mogła po prostu wyjść i popełnić samobójstwo, nie zostawiając żadnego listu pożegnalnego. To, że cieszyła się z powodu zbliżającego się wyjazdu, wcale nie oznacza, że nie cierpiała na depresję czy jakąś nerwicę. Do tego fakt wykupienia polisy na życie, tak jakby przygotowując się na swoje odejście i zabezpieczenie drugiego syna, żeby w razie czego dostał jakieś pieniądze... Przez Pułtusk przepływa rzeka, jest sporo terenów leśnych. Ja wiem, że po tych 4 latach ciało powinno się odnaleźć. Ale przecież mogło się zdarzyć tak, że ciało zaczepiło się gdzieś na dnie o jakiś konar i tam już zostało... Podsumowując: Dla mnie zabójstwo lub zlecenie zabójstwa przez syna Dariusza wbrew faktom, nie jest tak oczywiste. Moim zdaniem tak samo prawdopodobna może być wersja związana z samobójstwem.
Jak może człowiek zniknąć bez śladu? Kobieta mieszkała w otoczeniu mnóstwa ludzi. Awantury syna na pewno były komentowane przez sąsiadów bo tak to już jest. Potem kobieta zapada się pod ziemie i nikt nic nie wie. Straszne są takie historie.
Ludzie wiedza ale nic nie powiedza bo sie obawiaja, ze oni tez znikna.
Niestety strach ma wielkie oczy.
Tez tak myślę każdy się boi recydywisty....
Można anonimowo zawiadomić
Być może otruł ją jakimiś lekami. I później udusił
Nie dziwię się ludziom, ktorzy nic o tym nie mówią. Nie znam pojecia, ze policja mowi o dyskrecji. Podejrzany a pozniejszy morderca ma prawo wglądu do akt sprawy... I to co bylo dyskrecja staje sie jawne. Bylam tylko raz naiwna podczas zeznań i nigdy nie dam nabrac sie na takie obietnice... Ktos kto jest przy zdrowych zmyslach zachowa tajemnice pomimo tego, ze kobieta z cala pewnoscia nie zyje... A przyszły??? morderca dostanie 15lat i po 10wyjdzie na wolnosc, jemu juz będzie wszystko jedno kogo zamorduje... To oczywiscie moje zdanie ale znam pare spraw tak się kończących...
Dokładnie w punkt. Nikt nie bedzie zeznawał bo sąsiedzi się boją i prawie jestem pewna że ktoś coś widział. Skoro zabił bądź zlecił raz zrobi to drugi raz.
Szkoda mi kobiety, mogła żyć już pięknie i spokojnie.
Osiedle Na Skarpie to bardzo gęsto zabudowane osiedle . Blok przy bloku. Nie wierzę ,że nikt nie widział z mieszkańców . Pozdrawiam z Pułtuska
Biedna kobieta. Matka, która nosiła pod sercem dziecko, potem je urodziła, pielęgnowała , kochała, wychowywała... Potem to dziecko tak ją podle traktowało i być może miało związek z jej zniknięciem/śmiercią. Facet bez uczuć, skrupułów.
Racja! Tak sobie wychowała!
@@grazynatopolska1555
Wychowała dwóch synów,zapewne tak samo ich traktowała i wpajała te same wartości. A dlaczego są inni pod względem postępowania ....bo na kształt i obraz człowieka ma wiele czynników...więc stwierdzenie " tak sobie wychowała " jest niesprawiedliwe i krzywdzące ! I takie przypinanie łat rodzicom nie ma sensu😋
Myślę że bliskie osoby, sąsiedzi coś wiedzą. Jednak może obawa i strach przed ,,miłym synalkiem ".Co do dźwięku kluczy masz rację u mnie na piętrze jeszcze są 2 mieszkania i przez tyle lat jestem w stanie bezbłędnie poznać kto wchodzi po dźwięku kluczy ,po sposobie otwierania zamykania drzwi .Jedno jest pewne ta kobieta została zamordowana .
Justynko niech Ci sie wiedzie jak najlepiej!
Prni Justyno dziękuję za wszystkie odcinki Pozdrawiam 😃🤚 Zawsze czekam na kolejne
Nad czym tu dumać - koledzy spod celi tego gnoja wiedzą, co zrobili z ciałem. Umiejętne przesłuchanie synalka i mamy sprawców.
Wydaje mi się, że ta rodzina była pokazana w jakimś programie interwencyjnym, jeszcze za życia p. Elżbiety. Matka była potwornie przerażona i prosiła o pomoc, a mieszkający z nią synalek to był przerażający, niebezpieczny typ, którego wyraźnie bał się też prowadzący dziennikarz. To porażające, że skończyło się tak, jak przewidywała matka. I może nie warto walczyć o mieszkanie, tylko się wyprowadzić w porę, zwłaszcza gdy ma się przy sobie wspierającego mężczyznę.
Wyprowadziłabym sie jak najdalej byleby dal spokój niestety syn to syn możliwe że nie miała na tyle siły aby z nim walczyć... :(
Też myślę, że w takiej sytuacji trzeba było się szybciej wyprowadzać, jednak czasami to nie jest taka prosta sprawa. Pewnie bohaterka podcastu nie chciała tak po prostu zostawić tego mieszkania dorosłemu synowi recydywiście, który nie pracował, więc jak miałby opłacać to mieszkanie? Było ono wciąż na nią, więc to ona płaciła wszystkie rachunki. Gdyby się wyprowadziła bez przepisywania tego mieszkania na syna, nadal musiałaby płacić, a pewnie nie byłoby ją stać na opłacanie dwóch mieszkań - tego, które było jej i tego, które by wynajęła. Chyba zabrakło jej już sił na to, żeby zawalczyć o siebie w tej sytuacji, czemu trudno się dziwić. Mąż na pewno dał jej w kość. Może liczyła na to, że któregoś dnia syn znowu narozrabia i ponownie go zamkną...
Ale niespodzianka 😊
Witam . Serce się kraje jakie to życie nie sprawiedliwe …..
Ja kompletnie nie ufam ludziom nawet najbliższym i dla mnie nawet jest podejrzany młodszy syn, bo dziwne ze zniknęła po tym jak dała młodszemu synowi dokumenty i powiedziała o polisie na życie
Co tak krótko 🥺 ,,synek "zabił matkę, bez dwóch zdań . Moim zdaniem trzeba dokładnie sprawdzić jego alibi i towarzystwo. Straszne historie , gdy rodzić zabija swoje dziecko , lub odwrotnie , dziecko rodzica .
O tej sprawie jest naprawdę bardzo mało info 😔 to moje rodzinne okolice-30 km dalej ale mimo to ani ja ani nikt z rodziny czy znajomych nie słyszał nigdy o tej sprawie. Pierwszy raz dowiedziałam się o niej ze strony "Zaginieni przed laty"
Nie rozumiem tego dylematu. Nie wezwę policji, bo syn recydywista będzie miał kłopoty? Serio? No to będzie je miał, trudno. Czasem trzeba myśleć o sobie, a nie o wykolejonej jednostce, która, pech chciał, jest naszym dzieckiem.
Oprócz mnie na moim pietrze jest 4 sąsiadów. Codziennie ktoś się przetwiera. Rozpoznam każdy dźwięk zamka do którego mieszkania może należeć. W nocy, w dzień, o północy..
u mnie podobnie. rozpoznaje które drzwi się otwierają i zamykają 👀
zlecił zabójstwo. tak myślę....
Szkoda, że nie zaznaczyła u notariusza, że jeśli zginie śmiercią tragiczną,to wtedy syn nie dziedziczy niczego.
Już sam tytuł zapowiada ciekawy odcinek, jak zawsze u Pani.
Też nienawidzę słowa ,, konkubent ,, .... To brzmi tak prostacko i zajeżdża meliną / patologią. Są na tym świecie porządni ludzie żyjący w związku bez ślubu , i określanie któregokolwiek mianem konkubent / konkubina - brzmi uwłaczająco .
Macocha, pasierb, pasierbica również
Tez nienawidze tego okreslenia tak samo Mi sie to kojarzy z Melina i kochankiem kryjacym sie przed mezem,dla mnie to jest kurewskie okreslenie niecierpie!!
Tak jak stara panna i stary kawaler. To też brzmi uwłaczająco.
Słowo "konkubent" jest normalnym, neutralnym określeniem osoby żyjącej w nieformalnym związku z inną osobą ; Z uwagi na częste używanie tego słowa w programach kryminalnych przy jednoczesnym zanikającym użyciu na co dzień, zaczęło się ono u nas w Polsce źle kojarzyć. Kiedyś po prostu nie mówiło się "partner", a programach TV nie wypadało używać też słowa "kochanek", w związku z tym teraz często się uważa, że jest to słowo o zabarwieniu pejoratywnym.
można mówić partner/ka - jest chyba dosyć powszechne
Justynka nareszcie.... ❤️Długo czekałam
Dziękuję i pozdrawiam
Dzięki ♥️
Udział bezpośredni syna można wykluczyć ale jako rescydywista musiał mieć wielu koleżków...z paki...pewnie im zlecił brudną robotę...
😪😪😪😪Straszne, nie do uwierzenia że nic nie udało się wyjaśnić, Podcast opracowany niesamowicie 👍👍👍👍👍👍
Zastanawia mnie jedna kwestia: sasiedzi slyszeli odglosy trzaskania drzwiami, ale nie slyszeli odglosow klotni? Odnioslam wrazenie, ze stosunki miedzy Pania Elzbieta a Dariuszem byly dosc napiete, wiec biorac pod uwage jak cienkie sa sciany w blokach az dziwne, ze nikt nic nie slyszal.
U mnie jak sąsiad drzwiami trzaska to całe mieszkanie się trzęsie, a podczas kłótni jestem świadkiem "nausznym", więc śmiem przypuszczać, że tamci sąsiedzi nie słyszeli bo nie chcieli, tak było wygodniej. Często tak bywa, że np sąsiad znęca się nad rodziną i chociaż każdy to słyszy to nie reaguje, a kiedy stanie się coś złego to nikt nic nie widział i nie słyszał.
@@lusi5809 ale gdyby słyszeli kłótnie to myślę,że Justyna na pewno zaznaczyła by to w historii. Tu nie ma o tym mowy. Poza tym jeśli jakiś sasiad słyszał kłótnie a nie chce się narażać to zgłoszenie może zrobić anonimowo.
Czy Sebastian się odnalazł do tego czasu?
Zaraz, zaraz... twierdzisz, że syn Michał wie, kto zabił matkę, ale nic z tą wiedzą nie zrobi. Potem mówisz, że ten sam syn Michał apeluje do ewentualnych świadków o ujawnienie się. Serio?
Pozdrawiam wszystkich szkolniaków co wiedzą o co chodzi z 207.
Strasznie nieregularnie pojawiają się te odcinki, ironicznie po tym jak oznajmiła pani, że zaczną one pojawiać się częściej, bo podcasty zaczynają być pani głównym zajęciem, kiepsko
Sprawdzić bilingi obu synów. Sprawdzić kamery wokół bloku. Areszt wydobywczy dla syna Dariusza. Czy miała sąsiadki i gdzie ja widziały.
@@NNWNW071 I po co ta agresja?
odnosnie tego zaginionego z poczatku filmu -jest w internecie info,ze podpisal oswiadczenie na policji ,ze nie jest osoba zaginiona
I jego rodzina o tym nie wie? 😳
@@ewaewa1396 no wlasnie dziwna sprawa. On oddalil sie z domu chyba nie pierwszy raz, bo jest artykul z 4 czerwca,tutaj podaja 11.06.
Też nie do końca rozumiem, info jest z 8 czerwca, w filmie padają późniejsze daty.
Zastanawiam się czy odnalazł się ten człowiek. Jestem z Elbląga gdzie był widziany ostatnio. Może pomogę, bo coś mi się skojarzyło gdy o tym usłyszałam. Może ktoś coś wie czy sprawa Sebastiana jest już rozwiązana ?
Super synek
Skąd ja to znam ,kilka znajomych też ma podobnie w życiu. Ogólnie tragedia rodzinna. Brak słów 🥴
Bardzo smutna sprawa.Oglądałam ten odcinek 997.Obrzydliwy typ z tego Dariusza.Biedna kobieta, życie jest mega niesprawiedliwe😞
Dzięki Justynka za ciekawy odcinek😘
Witam...podaje Pani różne miesiące : czerwiec ,lipiec ,sierpień...nie wiadomo co prawdziwe ..pozdrawiam !
Ta kobieta dziwnie opowiada.
Dobrowolnie zaginęła..fajne określenie.Mysle,że Dariusz wie,co się stało z jego matką.Ja też mieszkalem na 10 piętrze,ale nabawiłem się klaustrofobii i nie jeździłem windą.W związku z tym przeprowadzilem się.
Sąsiedzi się pewnie boją jak to kryminalista. Przecież jakoś te zwłoki musiał z tego mieszkania wynieść. Swoją drogą zobaczcie niektórzy mają zło w genach. Jeden syn normalny drugi kryminalista. Nie zawsze to Kwestia wychowania
Straszna historia. Prawo też jest niesprawiedliwe. Rodzice dorabiają się, harują całe życie, biorą kredyty, umiera jeden z małżonków i znów trzeba brać kredyty żeby spłacać dzieci bo im się należy. Smutne, że Elżbieta nie rozstała się z mężem. Coś okropnego.
Jesli Sam tego synek recydywa nie zrobil to naslal kogos ,Ale drugiego synalka tez bym na oku miala jednak polise zgarnal..nieznam trudno powiedziec ,zawsze jest U kogos latwiej osadzac Ale roznie bywa czasami mozna sie grubo pomylic i winic osobe Bo Ma przeszlosc paskudna a winny moze byc calkiem kto inny....biedna kobieta zycie miala przy mezu Jak w piekle i skonczyla prawdopodobnie tragicznie🌈
Jeżeli została uznana za zmarłą, to polisę zrealizował. Myślę jednak, że za mało znamy szczegółów tej sprawy, by kogoś oskarżać, tym bardziej, że nikt nie został oskarżony w tej sprawie.
osobę zaginioną uznaje się za zmarłą dopiero po 10 latach
Justyno podziwiam twoją pracę, ale jako stała widzka coraz częściej czuje niedosyt. Do dzisiaj pamiętam wszystkie początkowe sprawy, miałam wrażenie że zostawały wybierane naprawdę z dużą uwagą. Teraz z przykrością muszę stwierdzić, że po obejrzeniu odcinka już na drugi dzień nie pamiętam o danej sprawie. Tęsknię za tymi odcinkami :( Pozdrawiam
Sadzę że Dariusz zlecił morderstwo matki.To straszne jak własne dziecko może dopuścić się tak okropnego czynu.Też bez znaczenia jest iż syn taki wzorzec otrzymał od ojca i tez od matki która trwała w tak toksycznym małżeństwie
Łapa w górę i oglądam
Jedyna refleksja jaka przychodzi mi na myśl w związku z tą sprawą to taka, ze rodzice mają obowiązek dbać o swoje dzieci - po prostu. Jeśli się żyje z alkoholikiem i przemocowcem to dzieci właśnie taki przykład chłoną - czy to dziwne, ze Dariusz stał się takim człowiekiem. Oczywiście NIC go nie usprawiedliwia, ale jego osobowość tłumaczą warunki w jakich się wychował. Matka powinna mieć obowiązek zabrać dzieci z patologicznego domu, a nie trwać w takim związku i po śmierci męża uważać, ze wszystko już jest Ok. Dla niej może było Ok, ale jej syn miał już praktycznie zniszczone życie na samym starcie i smierć ojca niczego tu nie zmieniła.
Policja gwarantuje anonimowość ha ha ha 😂
Zabójstwo zlecone przez Dariusza. Ktoś z byłych wspolwiezniow lub ktos przez nich polecony. To jest do ustalenia. Ciało można było pocwiartować i wywieźć nawet malym autkiem czy motorem.
Sąsiedzi wiedzą więcej niż mówią.
A policja odpuściła sobie sprawdzanie kontaktów Dariusza, jak mniemam?
Czy coś wiadomo, czy Sebastian się odnalazł?
Czy sprawa została wyjaśniona? Zastanawia mnie dlaczego nie ma jej w bazie osób zaginionych, skoro nie ma ciała nie można zakładać, że dana osoba nie żyje. 🤔
Jakie miał alibi synalek że w ogóle policja nie brała go pod uwagę ? Może ktoś zeznał że z nim przebywał, może gdyby się bardziej tą osobę przycisnęło wyszłaby prawda na jaw. Jeżeli zlecilby zabójstwo to komu, trzeba byłoby zainteresować się jego kręgiem znajomych... Biedna Pani. Czuła w głębi duszy że to się tak skończy.
Życie odebrał sobie sam w wyniku choroby alkoholowej... Rozumiem, że mąż popełnił samobójstwo?
Równie dobrze mógł któregoś dnia zapić się na śmierć, można to rozumieć jako długotrwałe odbieranie sobie życia
Sebastian się odnalazł. Podpisał na policji oświadczenie, że nie jest osobą zaginioną i dobrowolnie opuścił miejsce zamieszkania. Myślę, że fragment o poszukiwaniach należy usunąć, że względu na ochronę danych osobowych.
Najlepszym I chyba jedynym rozwiązaniem byłoby sprzedać to mieszkanie i kupić coś mniejszego, nawet altanę działkową. Co z mieszkaniem Wojciecha? Gdzie mieszkał przedtem? Wiadomo że jak się mieszka z psychopatą to prędzej czy później skończy się tragedią
z pewnością Dariusz, mial kupli sobie podobnych....
Niestety nie ma nic gorszego jsk przemocowy Dom.
Podobno gdzieś po pijaku wychlapał,że usunął "problem".
😮
Na fb jest informacja, że "W związku z podpisanym na Policji oświadczeniem przez Sebastiana, nasze poszukiwania się kończą. Najbliżsi jednak nie tracą nadziei na kontakt z nim", z tego co widzę jednak ten post z 8.06. czyli zaginął drugi raz? Inna sprawa, że Łącko jest w okolicy Nowego Sącza, to bardzo duża odległość na powiedzenie "idę do Gdańska".
Jest też Łącko w kujawsko-pomorskim
@@klaudiakrzysztonek1857 tak, możliwe, ale zajmuje się tym policja w Nowym Sączu więc raczej chodzi o to z południa Polski.
Zaraz zaraz tutaj może być inaczej. Dlaczego wszystko się opiera na starszym Synu. Dlaczego nie jest też wzięty młodszy syn. Pod uwagę. Kobieta zaginęła po poinformowaniu młodszego syna o tym że to on otrzyma pieniążki w razie jej śmierci i ma zamieszkać jako jedyny właściciel mieszkania. Także nie wiadomo która strona jest i czy w ogóle jest winna zaginięcia Pani Elżbiety.
Myślałam, że tylko mi przyszło to do głowy.... ciekawe czy młodszy naprawdę był takim dobrym synkiem...
osobę zaginioną można uznać za zmarłą po 10 latach.
To samo pomyślałam o młodszym synu.
to samo pomyślałam!
Dlatego pisałem. Przesłuchanie obu i bilingi obu. Plus kamery.
Pisanie maili anonimowo bez odpowiedniej wiedzy jest łatwe do namierzenia. To samo dzownienie. Gdyby informacje były bardzo istotne podane niby anonimowo to nie wierzę że można liczyć na dyskrecje - policja odszuka taką osobę. Do czego zmierzam, świadkowie mogą się bać pomimo zapewnień o anonimowości.
Nienawidzę tego, kiedy ktoś znika. Młody śliczny chlopak.... życzę, żeby się odnalazł cały i zdrowy.
Justyna, przesłuchałam wiele innych kryminologii, czekając na kolejny Twój odcinek ale podniosłaś poprzeczkę zbyt wysoko... przerwałam praktycznie każdy.
Świetny glos, dykcja ale przede wszystkim wrażliwość, sposób myślenia i przedstawiania tematu. Uważam, że w Twojej dyscyplinie jestes obecnie najlepsza. Dziękuję i pozdrawiam.
Hmmm obstawiałabym, że Dariusz mógł zlecić zabójstwo swoim dawnym kolegom z więzienia. Sam może tego nie zrobił ale może miał jakiś "dług wdzięczności" u kogoś z dawnych czasów i ktoś pomógł mu w rozwiązaniu problemów mieszkaniowych.
Ktoś może wie, czy Sebastian się odnalazł?
Tak, odnalazł się. Informacja z komentarzy
Synek prawdopodobnie poprosił kolegów o pomoc a dziś ma mieszkanko dla siebie. Brat nawet nie ma nic z polisy dopóki nie uznają mamy za zmarłą
"syna" trzeba przycisnac.
Jedynie zostaje Archiwum X oni mogą rozwiązać tę sprawę. Domyślam się kto to zrobił i mam nadzieję, że trafi gdzie jego miejsce!