Wzruszylam się aż popłynęły łzy, ❤ cudownie ze dzięki nowej mistrzyni Agacie nastąpi integracja Dharmy z psychologia zachodu, i ze pomoże Ona wyzwolić niezliczone istoty! 🙏🏼
To piękna wytrwała droga w samodyscyplinie, pozytywnym uporze i przekonaniu, że Życie jt Drogą.. I każdy musi przejść swoją własną.. Też tak chcialabym😊
To prawda droga samodyscypliny, wytrwałych poszukiwań metody odkrycia Siebie- Esencji .. Życie jt Droga..Każdy musi przejść własną.. Podziwiam Agatę. Też tak chcę 😊
Piękne.Ja nie rozumiejac czym jest medytacja poglebilam jedynie dysocjacje ,ktora jest wynikiem traum.Zrazilam sie do medytacji a raczek dzis sie jej boje.Praktykowalam w ośrodku Zen ,być może gdy uporam sie wzglednie z traumami i dysocjacją wróce ,zwlaszcza po tej cudnej mowie.Dziekuje.❤
Wspaniała mowa. Zagłębiając się mocno w duchowość łatwo stracić kontakt z tą z pozoru zwyczajną, ludzką stroną życia. Po prostu może być to forma ucieczki. Chętnie wysłuchałbym więcej :)
Tak może dopowiem ze kobiety lamy są zadkoscia bo są zahukane przez patryjarchat buddyjski lub też chcą szczescia pod postacią faceta lub/i dziecka lub nie wiem co ...😂 więc..Baby.. do dzieła!
Wow, synteza całego gównianego rozwoju duchowego, opartego o niewłaściwe Samadhi w stylu new age, amerykańskich guru, lewej moralności, pustych gestów, gadających z Jezusem i tak dalej.... I sprowadzenie umysłu do "nie wiem" ale "się dowiem". Brawo za odwagę by dać taki przykład oparty o doświadczenie.
piękna otwarta mowa. "waking up" jest ważne, ale bez "waking down" nie będzie kompletne. oświecony umysł czy oświecone ciało/umysł? albo może oświecony umysł czy samo-urzeczywistnione ciało/umysł?
Ascetyzm level hard, albo jeszcze większy. To jest jak poziom trudności Masters w grze Dirt Rally 2. Człowiek z ledwością daje radę nawiązać walkę na Elite, a tu ktoś wsiada i rozwala wszystkich na Masters xD
@@fabrefacta Panie, ale ten hard, czyli Elite w Dirt Rally 2.0 to jest jeszcze łatwy w porównaniu Masters. Czytałem trochę o Św. Antonim Pustelniku. No, siedział se gościu gdzieś tam w jakichś opuszczonych budynkach sam i podobno mało co jadł i do ludzi nie wychodził i z demonami gadał. W sumie to nie tak najgorzej miał. Też czasami bym się zamknął na takim odludzi i byłby spokój ;p
@@rafal788 To nawet w przedszkolu ascetycznym Pan nie był. Pisma ascetyczne, źródła monastyczne Tyniec wydawnictwo Benedyktynów. Mnóstwo dzieł do codziennego, wielokrotnego czytania, pogłębiania rozwoju duchowego na real level master
Jestem ciszą, z której nie wyrastają żadne słowa. Jestem ciszą, która nie ma nic do powiedzenia. Mój duchowy mentor rekomenduje mi psychoterapię u pani Agaty.
Pytanie zasadnicze wg mnie i moim zdaniem brzmi, czy przy pomocy technik medytacyjnych można osiągnąć stany mistyczne, bo jeśli tak, to może wystarczyłoby połknąć odpowiednią tabletkę?
@@relikt55 Ten kto się tym interesuje, wie o co chodzi. Ogólnie dostępne są konwencjonalne definicje mistyki, mistycyzmu itd. Nie mam własnego objaśnienia i nie próbuję go wymyślać. Po czym rozpoznać że to to? "Zobaczyć", odczuć to zrozumieć. Przy wielu założeniach wstępnych jeszcze. Choć i tu może być błąd, ale chyba nie o doznawanie odmiennych stanów świadomości chodzi (a jeśli tak - wystarczy tabletka, proszek w sensie np. rozdrobnionego kryształu czy specjalna mikstura). To nie jest jednak przestrzeń na akademicką dyskusję. I to wszystko notabene. 😀
@@relikt55 Ciekawe! Może właśnie o to chodziło, żeby zrodziły się pytania, żeby zacząć rozmyślać i szukać. Pojawiła się przecież nowa perspektywa, dotknąłeś innej rzeczywistości. Ja byłem kiedyś poza ciałem w chwili rażenia prądem z gniazda od pieca akumulacyjnego, ale opisać się tego stanu nie da inaczej niż za pomocą poezji. I to też tylko notabene.
@@pawdep Też byłem poza ciałem i da się to opisać. Mój stan mistyczny też się da opisać. Po prostu wyobraź sobie że myśl albo sen mogą zostać unieruchomione. Jakbyś włączył pauzę.
,, Co robiłem...sprzedawałem ludziom wodę na brzegu rzeki". Wgląd w siebie jest zawsze urzekający i ale smutny. Złudzenie Inflacji potrząsane jak martwe truchło...cala ta mowa. Mnie zawsze wystarczył śpiew ptaków. Wciąż nie wiem skąd głosy...ale ich nie kwestionuje. Naprawdę trzeba tak wiele lat by wyrazić wdzięczność i pozwolić sobie na strach. Tak wielu odciętych przyciąga zazen tak wielu czasu potrzeba na rozmrożenie. Mistrz darmy...ego dostaje swoje koleiny i ulubiony azyl. Co otrzymał mały duzy człowiek? Głos. Aż głos i tylko głos.
A nie uważacie, że zgodnie z linią nauki Zen, osoba osiągająca oświecenie powinna odchodzić z Sangi a nie zmieniać swoją pozycję w grupie? Tej jednej rzeczy nie rozumiem w tym odłamie buddyzmu.
Jak to 'w tym odłamie buddyzmu'? W każdym odłamie buddyzmu zamysł jest taki, że nauczyciel to ktoś z doświadczeniem. Nie byłoby żadnego przekazu, gdyby w sandze nie było ludzi z przekazem. Te wszystkie szalone 'paradoksy' i ektrema zen mają za zadanie złamać twoją ignorancję i konwencje myślenia, ale nie to jak funkcjonuje normalny model wymiany informacji (i relacji) między ludźmi. W tym przypadku informacji o tym co robić i jak, żeby to całe oświecenie mogło się zaktualizować.
@@Lipinki.luzyckie Z jakim doświadczeniem. Nie ma żadnego doświadczenia gdyż nie ma "ja". Budda tego uczy. Nie ma żadnego specjalnego stanu, do którego należy dążyć, nie ma nikogo do uratowania, niczego do osiągnięcia. Ale masz racje, bez teatru i otoczki nie da się przyciągnąć ludzi do buddyzmu.
Fajna dyskusja. Ta pani ciekawie mówi i słucham tego z zainteresowaniem, lubię tak spędzać wolny czas. „Łamanie” ignorancji i konwencji myślenia - tylko po to żeby wstawić w to miejsce inną konwencję. Najlepszą formą odejścia z Sangi jest do niej nie wchodzić. Nie ubierać szat z rękawami. To jak „gateless gate” - już! i przeszedłem / przeszedłeś. A co się zmieniło? Nic. Bo: Nie trzeba niczego poprawiać ani zmieniać. Żaden nauczyciel ci tego nie powie, bo okaże się że jest niepotrzebny i żadnej rozmowy czy przemowy nie będzie.
Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego Świętej Woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego Świętą Wolę. Niech razem z tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
W 1988 roku Sonia Alexander, była dyrektorka Cambridge Zen Center, ujawniła, że Seung Sahn utrzymywał seksualne związki z kilkoma kobietami, będąc mnichem[6]. Gdy został zapytany o naturę tych związków, Seung Shan odparł: "To nie była miłość, to nie było pożądanie". Sonia Alexander opuściła wtedy organizację; odeszła wtedy także część praktykujących. Stwierdzono również, iż relacje te nie były w żaden sposób krzywdzące dla tych kobiet, a nawet miały pozytywne działanie. Seung Sahn przeprowadził dwie ceremonie skruchy. W 2011 roku Sonia Alexander powróciła do szkoły Kwan Um jak Starszy Nauczyciel Dharmy. Barbara (Bobby) Rhodes (Soenghyang), główny mistrz zen szkoły Kwan Um powiedziała: "Ludzie uczyli się żyć jako wspólnota", a ich nauczyciel "starał się nauczyć tego samego"
O ośmiorakiej ścieżce czytałam 20 lat temu. Byłam tam. Czeka Was długa droga bez przewodnika. Swiat duchowy jest pelen istot dobrych, wspierajacych nas, ale takze tych zlych. Bez przewodnika idziecie jak ślepi w niepewnosci i lęku, ale przede wszystkim na pewno nie ku dobremu. Drogą, Prawdą i Życiem jest Chrystus. Głębokie zrozumienie tych słów i kontemplacja chrześcijańska daje pokój
Posłuchać mogę każdego, oprócz pisuarowskiej propagandy i mam pytanie do znawców tej informacji przekazanej na filmie: czy znacie albo praktykujecie jakąś metodę, która pozwala we śnie na usłyszenie lub zobaczenie liczb na najbliższe losowanie, określonej gry liczbowej? Potrafię podzielić się zyskami ze współautorami sukcesu. 💰💰💰👍
@@marianjarzabecki7267 Ja do nikogo ani niczego, nie modlę się a Tusk jest fałszywy. Dziś to nawet tv Republika też mogę posłuchać , zwłaszcza jak Tusk dostaje wścieku na widok Kłaczka. 🤷 Ale najważniejsze jest przyciąganie pieniędzy 💰💰💰😼😁👍
@@w.k.5974 Wygrywa i to duże pieniądze 💸. Aczkolwiek doszukuję się w Twojej odpowiedzi innego rozumienia wygranej. Zdaje się, że bez udziału środków materialnych.😉 Ale ja postanowiłem. Chcę posiadać. 💰💰💰
@@goldprice6320 Nie, rozumienie materialne. Wydaje mi się że te wygrane to ściema, nie ma na to dowodów, firma jest z ameryki, samo to czyni podejrzanym, dane "wygrywających" są tajne. Prawdopodobnie więc sposobu "mistycznego" nie ma z dwóch przyczyn- bo nie ma takich sposobów oraz nie ma zadnych wygranych. Podobno były przypadki że poprzez "wygrane" CIA wypłacała wynagrodzenia swoim agentom, w różnych podbitych krajach. Prawdopodobnie inaczej było z totolotkiem w czasach PRLu, znam nawet osobe która wygrała wtedy Poloneza. Nie twierdzę ze nie ma wygranych typu 100zł
No i co taka mistrzyni zen może zdziałać? Nadal ma niewielki wpływ na otaczającą ją rzeczywistość. Pogada, wyjaśni a ludzie i tak zrobią po swojemu. Budda i Jezus mieli chociaż jakieś moce, ale niewiele to dało.
HA HA HA jaki kompletny brak realizmu i ślepota wtórna. Jeden człowiek może zrobić wszystko ale odpowiedzialny, natomiast ten który narzeka może co najwyżej napisać marudny komentarz.
Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.
@@Monika-ft5bw To prawda. Widziałem taką sytuację. Buddysta tak zawołał, a potem Chryste przyszedł i go uratował (chodziło o niewypadnięcie z jezdni na jednej z dróg krajowych). Następnie pojechali razem jeszcze kawałek dalej i buddysta go zapytał "czemu mi pomagasz, a potem ze mną jedziesz, a tym, co w ciebie tak wierzą mocno, nie ukazujesz się bezpośrednio?", na to Chryste odpowiedział: "a daj spokój, politykują, nawet ostatnio jeden z moich kapłanów zaczął nazywać apostołami jakichś typów z rządu; poza tym wierzą w symbole i w mity, zamiast się wyluzować i po prostu lubić innych ludzi, a nie wywyższać, jak inne religie z tego regionu - dlatego wolę z tobą podjechać kawałek, bo nie nadajesz mi o buddzie przez cały czas i mogę się trochę zdrzemnąć".
W sumie, cytując klasykę polskiej komedii: nie sądzisz, że naszym chłopakom z regionu brakuje luzu i mogliby się sporo nauczyć, jak też być zabawni, a nie tylko smutni i obrażeni na cały świat?
jakoś nic nie czuje od tej Pani oprócz rozdmuchanego ego oraz pokazanie tego światu , zajrzyj w głąb siebie ,sam medytuj czyli usiądź w ciszy sam ze sobą i obserwuj . im dłużej tym lepiej. możecie teraz mnie zjeść.
@@miodziejkao8558 Tak to na pewno Pani Psycholog :) każdemu tutaj polecam zapoznać się z innymi punktami widzenia i porównania sobie ich. Np: shi heng yi
A co miałbyś od niej czuć? Jej perfumy? To trzeba by raczej na żywo. Ale za to czujesz jej ego??? No to już wymaga interwencji specjalisty psychologa - albo poprawy umiejętności używania języka polskiego dla właściwego rozumienia słów, których się używa.
@@mariankrowiak274 Ceremonialny wiersz zen ma jeszcze ostatnią linijkę - Czy widzisz? Czy słyszysz? Czy czujesz? W ten sposób wyraża się wykroczenie poza wcześniejsze paradoksy i powrót do codziennego życia.
Piękna mowa, piękny to był dzień, niesamowicie inspirujące wydarzenia, wielkie podziękowania za Twoją pracę!
Odważne wyznanie, potrzebna mowa, piękna konkluzja 🙏
Dziękuję za wskazówki zawracające z drogi ku bezdrożom. Chylę czoła!
Piękna, odważna mowa! Będę do niej wracać. Dziękuję
Piękna mowa, bardzo dziękuję
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy tego wydarzenia!
Wzruszylam się aż popłynęły łzy, ❤ cudownie ze dzięki nowej mistrzyni Agacie nastąpi integracja Dharmy z psychologia zachodu, i ze pomoże Ona wyzwolić niezliczone istoty! 🙏🏼
Dziękuję Pani za te 27 minut.
inspirujące. Dziękuję.
super! ...dzięki i pokłon (-:
Było to bardzo poruszające, zrobiło na mnie wielkie wrażenie. Bardzo dziękuję Agato i czekam na kolejne Twoje mowy.
Królowa
Wreszcie
Jak się Cieszę.
Super że do KUSZ wchodzi nowe pokolenie. Sarvamangalam
Dziękuję za ważną mowę, czekam na kolejne nauczanie
Piękna mowa ❤
Słowa pomimo ich ograniczeń, pozwalają mi na... i nie mogę tego opisać. Słowa Agaty tak zadziałały, dziękuję ❤
Wspaniała, niezwykła droga. Dziękuję.Czuję wdzięczność, że mogłam Cię poznać.
Namo Dakiniye! Pięknie patrzeć, jak się Dharma zakorzenia na Zachodzie.
Dobra mowa. Dziękuję.
Super mowa! Żałuję, ze nie moglam byc osobiscie i jej wysluchac ❤
Piękna istota :)
Cudowna wytrwala droga do poznania Prawdy o naszej Istocie...tez tak chcialabym.
Podziwiam i zycze Agacie blogosvi i spokoju..
❤ bardzo potrzebna aktywność. Pozdrowienia
Dziekuje.
Piękna mowa.
Gratulacje dla nowej Mistrzyni Dharmy. Miło widzieć rozwój osoby.
To piękna wytrwała droga w samodyscyplinie, pozytywnym uporze i przekonaniu, że Życie jt Drogą..
I każdy musi przejść swoją własną..
Też tak chcialabym😊
Życzę wszystkim dużo uśmiechu
To prawda droga samodyscypliny, wytrwałych poszukiwań metody odkrycia Siebie- Esencji ..
Życie jt Droga..Każdy musi przejść własną..
Podziwiam Agatę.
Też tak chcę 😊
Gratulacje!
Piękne. Życie, którym jestem uśmiecha się i dziękuje ❤💃
Dokładnie tak ❤
Człowiek z układem nerwowym, Człowiek, nie robot. Gratulacje.
cieszę się razem z Agatą, powodzenia
Piękne.Ja nie rozumiejac czym jest medytacja poglebilam jedynie dysocjacje ,ktora jest wynikiem traum.Zrazilam sie do medytacji a raczek dzis sie jej boje.Praktykowalam w ośrodku Zen ,być może gdy uporam sie wzglednie z traumami i dysocjacją wróce ,zwlaszcza po tej cudnej mowie.Dziekuje.❤
Piękna mowa.Mam za soba 17 dni postu tylko na wodzie tak dziala oczyszony umysł.Zycze pani sukcesow.
Xd
Wspaniała mowa. Zagłębiając się mocno w duchowość łatwo stracić kontakt z tą z pozoru zwyczajną, ludzką stroną życia. Po prostu może być to forma ucieczki. Chętnie wysłuchałbym więcej :)
Piękna mowa! Gratulacje Agata!
Super ze kobieta ! 😢😂😅❤🎉😊🎉
Tak może dopowiem ze kobiety lamy są zadkoscia bo są zahukane przez patryjarchat buddyjski lub też chcą szczescia pod postacią faceta lub/i dziecka lub nie wiem co ...😂 więc..Baby.. do dzieła!
Wow, synteza całego gównianego rozwoju duchowego, opartego o niewłaściwe Samadhi w stylu new age, amerykańskich guru, lewej moralności, pustych gestów, gadających z Jezusem i tak dalej.... I sprowadzenie umysłu do "nie wiem" ale "się dowiem".
Brawo za odwagę by dać taki przykład oparty o doświadczenie.
Taa, dowiesz.
Καλά, καλά, πολύ καλό
좋아 좋아 아주 좋아! 😁
piękna otwarta mowa. "waking up" jest ważne, ale bez "waking down" nie będzie kompletne. oświecony umysł czy oświecone ciało/umysł? albo może oświecony umysł czy samo-urzeczywistnione ciało/umysł?
Ascetyzm level hard, albo jeszcze większy. To jest jak poziom trudności Masters w grze Dirt Rally 2. Człowiek z ledwością daje radę nawiązać walkę na Elite, a tu ktoś wsiada i rozwala wszystkich na Masters xD
Level hard? Ewagriusza z Pontu nie czytał Pan i innych pism ascetycznych. Tu, pusta pogadanka pełna sloganów i frazesów
@@fabrefacta Panie, ale ten hard, czyli Elite w Dirt Rally 2.0 to jest jeszcze łatwy w porównaniu Masters. Czytałem trochę o Św. Antonim Pustelniku. No, siedział se gościu gdzieś tam w jakichś opuszczonych budynkach sam i podobno mało co jadł i do ludzi nie wychodził i z demonami gadał. W sumie to nie tak najgorzej miał. Też czasami bym się zamknął na takim odludzi i byłby spokój ;p
@@rafal788 To nawet w przedszkolu ascetycznym Pan nie był. Pisma ascetyczne, źródła monastyczne Tyniec wydawnictwo Benedyktynów. Mnóstwo dzieł do codziennego, wielokrotnego czytania, pogłębiania rozwoju duchowego na real level master
@@fabrefacta Możliwe, mnie bardziej filozoficzne interesują.
Zen nie potrzebuje etykietek. Ja nie potrzebuję być "mistrzem", więc czy też jestem mistrzem?
Tak, ego i duma to wielkie przeszkody na drodze do oświecenia.
O złudności "mistrzostwa" w praktyce jest właśnie ta mowa. ~haein
Bardzo ciekawa mowa ale trzeba wysłuchać całej. Pierwsza połowa jest prowokacją
Nigdy byś tu nie trafiło "M" gdy nie ta "etykietka" Zen, więc Zen potrzebuje "Zen".
Jest ktoś, kto uznaje Cię za mistrza?
Jestem ciszą, z której nie wyrastają żadne słowa. Jestem ciszą, która nie ma nic do powiedzenia. Mój duchowy mentor rekomenduje mi psychoterapię u pani Agaty.
Dużo JA ;) poświęciłam się koncentracji, ja ja ja nauczyłam się wpływać na fale mózgowe. ja ja ja ;)...heca
tu także modernizm, nie dość że niewiasty to jeszcze tyłem do swoich idoli.. tyłem do buddy brawo..
Budda ją pokara.
Katz!!!!
Pytanie zasadnicze wg mnie i moim zdaniem brzmi, czy przy pomocy technik medytacyjnych można osiągnąć stany mistyczne, bo jeśli tak, to może wystarczyłoby połknąć odpowiednią tabletkę?
Co Twoim zdaniem jest stanem mistycznym? Po czym rozpoznasz że to właśnie to?
@@relikt55 Ten kto się tym interesuje, wie o co chodzi. Ogólnie dostępne są konwencjonalne definicje mistyki, mistycyzmu itd. Nie mam własnego objaśnienia i nie próbuję go wymyślać.
Po czym rozpoznać że to to? "Zobaczyć", odczuć to zrozumieć. Przy wielu założeniach wstępnych jeszcze. Choć i tu może być błąd, ale chyba nie o doznawanie odmiennych stanów świadomości chodzi (a jeśli tak - wystarczy tabletka, proszek w sensie np. rozdrobnionego kryształu czy specjalna mikstura). To nie jest jednak przestrzeń na akademicką dyskusję. I to wszystko notabene. 😀
@@pawdep Ja doznałem stanu mistycznego, gdy byłem pod narkozą podczas operacji. Nic mi to jednak nie dało. Jedynie więcej pytań się pojawiło.
@@relikt55 Ciekawe! Może właśnie o to chodziło, żeby zrodziły się pytania, żeby zacząć rozmyślać i szukać. Pojawiła się przecież nowa perspektywa, dotknąłeś innej rzeczywistości. Ja byłem kiedyś poza ciałem w chwili rażenia prądem z gniazda od pieca akumulacyjnego, ale opisać się tego stanu nie da inaczej niż za pomocą poezji. I to też tylko notabene.
@@pawdep Też byłem poza ciałem i da się to opisać. Mój stan mistyczny też się da opisać. Po prostu wyobraź sobie że myśl albo sen mogą zostać unieruchomione. Jakbyś włączył pauzę.
,, Co robiłem...sprzedawałem ludziom wodę na brzegu rzeki". Wgląd w siebie jest zawsze urzekający i ale smutny. Złudzenie Inflacji potrząsane jak martwe truchło...cala ta mowa. Mnie zawsze wystarczył śpiew ptaków. Wciąż nie wiem skąd głosy...ale ich nie kwestionuje. Naprawdę trzeba tak wiele lat by wyrazić wdzięczność i pozwolić sobie na strach. Tak wielu odciętych przyciąga zazen tak wielu czasu potrzeba na rozmrożenie. Mistrz darmy...ego dostaje swoje koleiny i ulubiony azyl. Co otrzymał mały duzy człowiek? Głos. Aż głos i tylko głos.
Się napisało i mam nadzieję że pomogło
@@wsobnie1544 Zebrać myśli którym zazen poświęca tak dużo uwagi, mówiąc że nie...owszem.
I szatę i kij i czekoladki
rice is not ready yet
Sekta nie buddyzm
A nie uważacie, że zgodnie z linią nauki Zen, osoba osiągająca oświecenie powinna odchodzić z Sangi a nie zmieniać swoją pozycję w grupie? Tej jednej rzeczy nie rozumiem w tym odłamie buddyzmu.
Jak to 'w tym odłamie buddyzmu'? W każdym odłamie buddyzmu zamysł jest taki, że nauczyciel to ktoś z doświadczeniem. Nie byłoby żadnego przekazu, gdyby w sandze nie było ludzi z przekazem. Te wszystkie szalone 'paradoksy' i ektrema zen mają za zadanie złamać twoją ignorancję i konwencje myślenia, ale nie to jak funkcjonuje normalny model wymiany informacji (i relacji) między ludźmi. W tym przypadku informacji o tym co robić i jak, żeby to całe oświecenie mogło się zaktualizować.
@@Lipinki.luzyckie A czy trzeba "coś zrobić" aby osiągnąć oświecenie?
Dlatego że nie rozumiesz, nie musisz się martwić czy odchodzić już z sangi czy nie
@@Lipinki.luzyckie Z jakim doświadczeniem. Nie ma żadnego doświadczenia gdyż nie ma "ja". Budda tego uczy. Nie ma żadnego specjalnego stanu, do którego należy dążyć, nie ma nikogo do uratowania, niczego do osiągnięcia. Ale masz racje, bez teatru i otoczki nie da się przyciągnąć ludzi do buddyzmu.
Fajna dyskusja. Ta pani ciekawie mówi i słucham tego z zainteresowaniem, lubię tak spędzać wolny czas.
„Łamanie” ignorancji i konwencji myślenia - tylko po to żeby wstawić w to miejsce inną konwencję.
Najlepszą formą odejścia z Sangi jest do niej nie wchodzić. Nie ubierać szat z rękawami.
To jak „gateless gate” - już! i przeszedłem / przeszedłeś.
A co się zmieniło? Nic.
Bo:
Nie trzeba niczego poprawiać ani zmieniać.
Żaden nauczyciel ci tego nie powie, bo okaże się że jest niepotrzebny i żadnej rozmowy czy przemowy nie będzie.
Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego Świętej Woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego Świętą Wolę. Niech razem z tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg!
Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
A tej modlitwy nie znałem! Dzięki!
Jakie piękne opętanie.
a co cię opętuje?
Tak to widać I słychać kiedy dojdzie do końca może zrozumie
Nie piękne
Nie wierz nigdy kobiecie,dobrą radę Ci dam
W 1988 roku Sonia Alexander, była dyrektorka Cambridge Zen Center, ujawniła, że Seung Sahn utrzymywał seksualne związki z kilkoma kobietami, będąc mnichem[6]. Gdy został zapytany o naturę tych związków, Seung Shan odparł: "To nie była miłość, to nie było pożądanie". Sonia Alexander opuściła wtedy organizację; odeszła wtedy także część praktykujących. Stwierdzono również, iż relacje te nie były w żaden sposób krzywdzące dla tych kobiet, a nawet miały pozytywne działanie. Seung Sahn przeprowadził dwie ceremonie skruchy. W 2011 roku Sonia Alexander powróciła do szkoły Kwan Um jak Starszy Nauczyciel Dharmy. Barbara (Bobby) Rhodes (Soenghyang), główny mistrz zen szkoły Kwan Um powiedziała: "Ludzie uczyli się żyć jako wspólnota", a ich nauczyciel "starał się nauczyć tego samego"
Ciekawe o czym będzie jej ostatnia mowa?
Good news: może być nią właśnie ta! Wystarczy, że teraz zrobisz wydech...
20 lat w szkołach i na kursach i wszystko to jak krew w piach ..
Jeśli wiesz że jesteś wolnym duchem w przemijającym ciele to powiedz skąd wzięła się dusza...To sedno.Skąd?
O ośmiorakiej ścieżce czytałam 20 lat temu. Byłam tam. Czeka Was długa droga bez przewodnika. Swiat duchowy jest pelen istot dobrych, wspierajacych nas, ale takze tych zlych. Bez przewodnika idziecie jak ślepi w niepewnosci i lęku, ale przede wszystkim na pewno nie ku dobremu. Drogą, Prawdą i Życiem jest Chrystus. Głębokie zrozumienie tych słów i kontemplacja chrześcijańska daje pokój
Jakuscho dobrze mówił.Mówil jeszcze że jedziesz w ciele jak szofer w taksówce.Mówi to co komuś?
filozofia nie powinna być religią , filozofia to styl życia , wszystkie religie to sekty
Filozofia, to poszukiwanie mądrości. Ukochanie mądrości. Przy wierze, że ona jednak istnieje, a nie jest rojeniem pojedyńczego umysłu.
@@eresanto żyj w zgodzie z naturą to mądrość sama cię odnajdzie
Nie ma dokąd iść
Ja przy takim pajacowaniu musiałbym się roześmiać na głos.
Posłuchać mogę każdego, oprócz pisuarowskiej propagandy i mam pytanie do znawców tej informacji przekazanej na filmie:
czy znacie albo praktykujecie jakąś metodę, która pozwala we śnie na usłyszenie lub zobaczenie liczb na najbliższe losowanie, określonej gry liczbowej?
Potrafię podzielić się zyskami ze współautorami sukcesu.
💰💰💰👍
Pomódl się do her tuska
@@marianjarzabecki7267 Ja do nikogo ani niczego, nie modlę się a Tusk jest fałszywy.
Dziś to nawet tv Republika też mogę posłuchać , zwłaszcza jak Tusk dostaje wścieku na widok Kłaczka. 🤷
Ale najważniejsze jest przyciąganie pieniędzy 💰💰💰😼😁👍
A jeśli nikt tam nie wygrywa?
@@w.k.5974 Wygrywa i to duże pieniądze 💸.
Aczkolwiek doszukuję się w Twojej odpowiedzi innego rozumienia wygranej. Zdaje się, że bez udziału środków materialnych.😉
Ale ja postanowiłem. Chcę posiadać. 💰💰💰
@@goldprice6320 Nie, rozumienie materialne. Wydaje mi się że te wygrane to ściema, nie ma na to dowodów, firma jest z ameryki, samo to czyni podejrzanym, dane "wygrywających" są tajne. Prawdopodobnie więc sposobu "mistycznego" nie ma z dwóch przyczyn- bo nie ma takich sposobów oraz nie ma zadnych wygranych. Podobno były przypadki że poprzez "wygrane" CIA wypłacała wynagrodzenia swoim agentom, w różnych podbitych krajach. Prawdopodobnie inaczej było z totolotkiem w czasach PRLu, znam nawet osobe która wygrała wtedy Poloneza. Nie twierdzę ze nie ma wygranych typu 100zł
W ogóle to nie ma żadnego sensu za dużo lsd ok
No i co taka mistrzyni zen może zdziałać? Nadal ma niewielki wpływ na otaczającą ją rzeczywistość.
Pogada, wyjaśni a ludzie i tak zrobią po swojemu. Budda i Jezus mieli chociaż jakieś moce, ale niewiele to dało.
HA HA HA jaki kompletny brak realizmu i ślepota wtórna. Jeden człowiek może zrobić wszystko ale odpowiedzialny, natomiast ten który narzeka może co najwyżej napisać marudny komentarz.
Święty Michale Archaniele!
Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła.
Amen.
Zagadka : Co robi buddysta gdy spotyka śmiertelne zagrożenie ? - Woła :"Chryste ratuj !!!" :)
@@Monika-ft5bw To prawda. Widziałem taką sytuację. Buddysta tak zawołał, a potem Chryste przyszedł i go uratował (chodziło o niewypadnięcie z jezdni na jednej z dróg krajowych). Następnie pojechali razem jeszcze kawałek dalej i buddysta go zapytał "czemu mi pomagasz, a potem ze mną jedziesz, a tym, co w ciebie tak wierzą mocno, nie ukazujesz się bezpośrednio?", na to Chryste odpowiedział: "a daj spokój, politykują, nawet ostatnio jeden z moich kapłanów zaczął nazywać apostołami jakichś typów z rządu; poza tym wierzą w symbole i w mity, zamiast się wyluzować i po prostu lubić innych ludzi, a nie wywyższać, jak inne religie z tego regionu - dlatego wolę z tobą podjechać kawałek, bo nie nadajesz mi o buddzie przez cały czas i mogę się trochę zdrzemnąć".
Poganie jesteście tacy zabawni.
Nawet mnie to troszku śmieszy.
Na wiki wikuf i amen :)
Piękna i ważna mowa. Dziękuję Agato i cieszę się, że będę mogła Cię czasem słuchać 🙏
Co to mi wyskoczyło jakiś cringe na internecie
nu...
Poganie zawsze zabawni XDD
W sumie, cytując klasykę polskiej komedii: nie sądzisz, że naszym chłopakom z regionu brakuje luzu i mogliby się sporo nauczyć, jak też być zabawni, a nie tylko smutni i obrażeni na cały świat?
Wszystko to sztuczne jakieś. Jakby oglądać stary, niemy film. Chyba najwyższa pora by zen przeistoczył się w coś nowego.
E tam. Wystarczy przetrzeć szkło.
Dziwne to wszystkie egocentryczne trochę
Nom
Nadchodzi zmierzch.
Jeśli pisałeś to godzinę temu, czyli ok 10:30 to mylisz się. Chyba że żyjesz w innej strefie czasowej.
Owszem- zmierzch ignorancji 😂
jakoś nic nie czuje od tej Pani oprócz rozdmuchanego ego oraz pokazanie tego światu , zajrzyj w głąb siebie ,sam medytuj czyli usiądź w ciszy sam ze sobą i obserwuj . im dłużej tym lepiej. możecie teraz mnie zjeść.
Co masz innego poczuć? Tylko to co w Tobie hula a od niej się odbija.😂
@@miodziejkao8558 Tak to na pewno Pani Psycholog :) każdemu tutaj polecam zapoznać się z innymi punktami widzenia i porównania sobie ich. Np: shi heng yi
@@mariuszk89 zapoznałeś się z moim punktem widzenia, czemu zaprzeczasz?
@@miodziejkao8558 nie zaprzeczam może mam problem sam ze sobą w jakiś kwestiach ale kto go nie ma. mówię tylko żebyś poszerzyła horyzont .Rozumiesz >?
A co miałbyś od niej czuć? Jej perfumy? To trzeba by raczej na żywo. Ale za to czujesz jej ego??? No to już wymaga interwencji specjalisty psychologa - albo poprawy umiejętności używania języka polskiego dla właściwego rozumienia słów, których się używa.
Nie ma umyslu nie ma swiatla nie ma przestrzeni, nie ma Agaty...
Pom co to serduszko? Mnie tez nie ma.
A więc kto zareagował? Gadanie.
@@pwalk4160 "Nie ma umyslu nie ma swiatla nie ma przestrzeni......." tak twierdzi pani Agata, mistrzyni czegos tam. Z pretensjami nie do mnie.
@@mariankrowiak274 acha ok😅
@@mariankrowiak274 Ceremonialny wiersz zen ma jeszcze ostatnią linijkę - Czy widzisz? Czy słyszysz? Czy czujesz? W ten sposób wyraża się wykroczenie poza wcześniejsze paradoksy i powrót do codziennego życia.
Dziwactwa, zwykła autosugestia.