Chyba za mało doceniona, swietna kompozycja Stróżniaka. Daje moim zdaniem duże możliwosci w coverowaniu, mozna postawic scianę dźwięku gitar i basu, wzmocnić ją, rozwinąć, spiętrzyć "wściekłośc rockową", ten utwór ma taką budowę. Jak zwykle w Lombardzie błyszczy Zander na gitarze, w ostatniej czesci utworu. Odslaniają się też walory głosu Kwietniewskiej, ta metaliczność w głosie... Świetny kawałek, wolę go od niektórych ogranych. A ta wersja dźwiękowo najlepsza po dluższych poszukiwaniach na YT, ktoś tu chyba poprawił dźwięk.
Drobna nieścisłość : muzyka jest autorstwa Jacka Skubikowskiego (tekst zresztą też). Poza tym, w nagraniu uczestniczył drugi gitarzysta Krzysztof Szmigiero, więc jest możliwe, że to on gra solo w końcówce utworu. Co do reszty zgadzam się w 100 %.
Ale Wanda była piękna, szkoda że nie było mi dane być młodym w jej czasach, może skradłbym jej serce hehe
Chyba za mało doceniona, swietna kompozycja Stróżniaka. Daje moim zdaniem duże możliwosci w coverowaniu, mozna postawic scianę dźwięku gitar i basu, wzmocnić ją, rozwinąć, spiętrzyć "wściekłośc rockową", ten utwór ma taką budowę. Jak zwykle w Lombardzie błyszczy Zander na gitarze, w ostatniej czesci utworu. Odslaniają się też walory głosu Kwietniewskiej, ta metaliczność w głosie... Świetny kawałek, wolę go od niektórych ogranych. A ta wersja dźwiękowo najlepsza po dluższych poszukiwaniach na YT, ktoś tu chyba poprawił dźwięk.
Z Lombardem jest ciężko.
Najlepiej szukać czarnych płyt w dobrym stanie - odwdzięczają się.
Drobna nieścisłość : muzyka jest autorstwa Jacka Skubikowskiego (tekst zresztą też). Poza tym, w nagraniu uczestniczył drugi gitarzysta Krzysztof Szmigiero, więc jest możliwe, że to on gra solo w końcówce utworu. Co do reszty zgadzam się w 100 %.