Mam nadzieję, że szybko wrócisz do formy i kolejnym razem i Ty staniesz na mecie 💪 Też zaliczyłem wypadek na tym zakręcie o którym ostrzegali organizatorzy. Mimo, że wiedziałem i zwolniłem to jednak i tak było za szybko. Wpadłem w kupkę żwiru, straciłem przyczepność i poleciałem do rowu. Na szczęście chyba tylko stłuczony bark i lekkie obtarcie, ale dzwon był taki, że myślelem że to koniec wyścigu dla mnie. Pozdrawiam i do zobaczenia kiedyś 😉👍
Masakra, już tak nie wiele brakowało. Często to wynik zmeczenia i mniejszej koncetracji. Zmęczenie robiłow mojej głowie rożne rzeczy 🙈 Wracaj szybko do zdrowia i do zobaczenia znów, kiedyś, gdzieś na trasie 💪😉👍
Dobrze się ogląda, choć w pewnym momencie dźwięk jest słabszy. Deszcz był konkretny, szacun za jazdę w takich warunkach na tak długim i wymagającym dystansie.
Cieszę się, że się podoba. Problem z dźwiękiem to głównie wina zalanego przez deszcz mikrofonu. Niestety dopiero przy montażu to wyszło i nie wiele dało się już z tym zrobić. Zamówiłem już osłonę przeciwwietrzną, może oprócz wiatru, pomoże też częściowo z deszczem. Przetestujemy 😉👍
Na ten twój szlif wpływ duży miały opony. Z tego co widzę masz założone schwalbe land Cruiser a to są takie budżetowe semi slicki na słabej mieszance. Miałem je u siebie w rowerze crossowym i też pamiętam że były takie śliskie. W taki teren szutrowy polecam opony Continental race King one nawet w wersji drut mają mieszankę pure grip no i bieżnik też już ma jakąś przyczepność. W moim rowerze crossowym na obręczy 19 mm opona opona ta ma realnie 47,5 mm szerokości. Koszt opony drutowej to około 80 zł. Ja dla pewności naprzód dałem jeszcze opone cross King. Ogólnie bardzo fajna relacja, sam zamierzam wystąpić w końcu w PGR najpierw będę chciał debiutować w przyszłorocznej Wiśle i jak ją przeżyję to w następnym sezonie pójdzie PGR. Za rok będzie relacja z gravmageddon?
Cześć. Faktycznie opony nie spisywały się najlepiej w tych warunkach. Gdy jest sucho to w moim odczuciu radzą sobie doskonale. Mają dla 1 ogromną zaletę, od kilku lat nie złapałem gumy i jest to fajna szybka opona na asfaltach i dobrych szutrach. Moje zdanie opiera się też na tym, że nigdy nie wybierałem droższych opon i nie mam porównania. Paradoksalnie ta kraksa była w suchych warunkach na asfalcie i raczej obwiniam siebie za błędne wejście w zakręt z zbyt dużą predkością. Możliwe, że będzie Gravmageddon, może ultra duch puszczy, może Carpatia divide. Chodzi mi po głowie jeszcze PBT ale etapami. Pewnie jesienią bede planował przyszly rok. Dzieki za wszystko co napisałeś. Wszystkiego dobrego, pozdrawiam
To ja od tego barku, obojczyk złamany w 3 miejscach...taka nauczka na przyszłość...Wrócę. Pozdrawiam serdecznie kolegę i gratuluję ukończenia
Mam nadzieję, że szybko wrócisz do formy i kolejnym razem i Ty staniesz na mecie 💪
Też zaliczyłem wypadek na tym zakręcie o którym ostrzegali organizatorzy. Mimo, że wiedziałem i zwolniłem to jednak i tak było za szybko. Wpadłem w kupkę żwiru, straciłem przyczepność i poleciałem do rowu. Na szczęście chyba tylko stłuczony bark i lekkie obtarcie, ale dzwon był taki, że myślelem że to koniec wyścigu dla mnie.
Pozdrawiam i do zobaczenia kiedyś 😉👍
@@przemokNOwLIMIT dziękuję, do zobaczenia, publikuj filmy.
Nawet wymielismy parę zdań. Też niestety złamałem obojczyk, ale za 500km trasy
@@andrzejpatyra3353 Hej, jak to na końcówce gdzieś??? Wracaj do zdrowia szybko!
Masakra, już tak nie wiele brakowało. Często to wynik zmeczenia i mniejszej koncetracji. Zmęczenie robiłow mojej głowie rożne rzeczy 🙈
Wracaj szybko do zdrowia i do zobaczenia znów, kiedyś, gdzieś na trasie 💪😉👍
Pozdro i szacun brachu 🤝
fajna relacja wyścigu
Dzięki 👍
Dobrze się ogląda, choć w pewnym momencie dźwięk jest słabszy. Deszcz był konkretny, szacun za jazdę w takich warunkach na tak długim i wymagającym dystansie.
Cieszę się, że się podoba. Problem z dźwiękiem to głównie wina zalanego przez deszcz mikrofonu. Niestety dopiero przy montażu to wyszło i nie wiele dało się już z tym zrobić. Zamówiłem już osłonę przeciwwietrzną, może oprócz wiatru, pomoże też częściowo z deszczem. Przetestujemy 😉👍
Na ten twój szlif wpływ duży miały opony. Z tego co widzę masz założone schwalbe land Cruiser a to są takie budżetowe semi slicki na słabej mieszance. Miałem je u siebie w rowerze crossowym i też pamiętam że były takie śliskie. W taki teren szutrowy polecam opony Continental race King one nawet w wersji drut mają mieszankę pure grip no i bieżnik też już ma jakąś przyczepność. W moim rowerze crossowym na obręczy 19 mm opona opona ta ma realnie 47,5 mm szerokości. Koszt opony drutowej to około 80 zł. Ja dla pewności naprzód dałem jeszcze opone cross King. Ogólnie bardzo fajna relacja, sam zamierzam wystąpić w końcu w PGR najpierw będę chciał debiutować w przyszłorocznej Wiśle i jak ją przeżyję to w następnym sezonie pójdzie PGR. Za rok będzie relacja z gravmageddon?
Cześć. Faktycznie opony nie spisywały się najlepiej w tych warunkach. Gdy jest sucho to w moim odczuciu radzą sobie doskonale. Mają dla 1 ogromną zaletę, od kilku lat nie złapałem gumy i jest to fajna szybka opona na asfaltach i dobrych szutrach. Moje zdanie opiera się też na tym, że nigdy nie wybierałem droższych opon i nie mam porównania. Paradoksalnie ta kraksa była w suchych warunkach na asfalcie i raczej obwiniam siebie za błędne wejście w zakręt z zbyt dużą predkością.
Możliwe, że będzie Gravmageddon, może ultra duch puszczy, może Carpatia divide. Chodzi mi po głowie jeszcze PBT ale etapami. Pewnie jesienią bede planował przyszly rok. Dzieki za wszystko co napisałeś. Wszystkiego dobrego, pozdrawiam