Dziękuję za przebudzenie duszy. Ponieważ zostałem przetestowany, jestem gotowy do rozwoju Duchowego " ja " w sobie, aby wzrastało jeszcze bardziej. Spójrz na świat takim, jaki jest naprawdę. Dziękuję za wielką moc miłosiernego wszechświata, która obudziła mojego wewnętrznego ducha. Pierwotny umysł jest niesamowity. Każda rzecz, którą powiedziano, pochodzi od osoby, która ma głęboki intelekt wewnątrz, który jest czysto przebudzony. Dziękuję wszystkim duszom, które są mniej lub bardziej przebudzone.Tak bardzo kocham wszechświat.
A mysli jako piegi na nosie❣️ Serce sie raduje jak sie cos takiego slyszy❣️ Albo ze wojownik jest szczesliwy bez powodu i ze medytuje przy kazdej czynnosci, - no i ta najlepsza opcja z malymi pragnieniami - bardzo bardzo dziekuje- ale bardzo bym to wszystko chciala- pieknie wydane - najlepiej przed Bozym Narodzeniem- bym mogla to sobie kupic pod Choinke i cale Swieta sie tym delektowac❤
Powiedz mi, czy spanie jest dla ciebie łatwe, powiedz mi, czy przebudzenie nie jest wyjściem? Powiedz mi, czy to, co widzę, sprawia, że serce jest kruche, powiedz mi, czy to sen, czy koszmar. Obserwuję gorzko - los ludzi, kto kłamie, gdy inny inwestuje. To niewinny czas i wydaje się nieobecny, nie czujesz, że nadszedł czas, aby porozmawiać ze sobą w środku." Poczucie, że umieramy i nie jesteśmy szczęśliwi". Ściskam cię, wierząc, że jesteś moim przyjacielem. Dziś w to wierzę, kiedy widzę że przechodzisz przez moją duszę, jakbym był więźniem .Tak, nie zamierzam milczeć. Nie boję się ciebie i wiem, że razem zwyciężymy. Spójrz w przeszłość, zajrzyj do środka, dobrze do środka, odkryjesz swoje dno. Uszczęśliwiaj ludzi, którzy żyją nieszczęśliwie i nie wahaj się, proszę. Jeśli chcesz się uratować, to nic negatywnego. To, co mówię, pozytywne jest tym, co piszę. Że ten świat, istnieje dzięki Bogu. A ta istota, to ja, tak jak ty. Jesteś nim, jesteś mną, jesteś Bogiem. I słowo wychodzi z twojego głosu, to takie proste. Wszyscy jesteśmy bogami, tak, to jest raj. Dokąd w takim razie idziemy?
I wielkie dzieki za to ze umiec sie smiac z samej siebie to wielka moc- myslalam do tej pory ze to moja najlepsza zabawa a tu ho!ho!- wyglada na to ze tak jak Pan Zagloba nie znalam swego mestwa- a nawet jeszcze wiecej- mojej potegi! Pohamuje moj autosceptyzm by z calego serca podziekowac za tak piekny dar❣️
Emocje są naturalna ludzka cecha, formą wyrażania siebie. Czasami właściwą formą jest okazanie lęku, żalu, czy gniewu, ale energia powinna być kierowana całkowicie na zewnątrz, a nie zatrzymywana w sobie. Emocje powinny być wyrażane w pełni i silnie, a potem powinny zniknąć bez śladu.
Dobre czytanie.Slucham samej siebie.Robie to co mi podpowiada moja intuicja.Zycie dało mi dobrą lekcję.Odsunelam toksycznych ludzi.Teraz mam dobrą energię do życia.Wiem czego chcę.Ciesze się każdym dniem.Pozdrawiam.❤❤❤
Nigdy z nikim iż niczym się nie zmagają.gdy jesteś pchany- ciągnij - gdy jesteś ciągnięty pchaj.znajdz naturalny bieg wydarzeń i poddaj mu się wtedy zjednoczysz się z siłami natury
"Droga milujacego pokoj wojownika"- to chyba kwintesencja Mezczyzny- ale takiego jeszcze nie widzialam- no coz - pomarzyc zawsze wolno- a wole piekne marzenia niz marna rzeczywistosc. Dlatego kocham Bajki❣️ Stojac obiema nogami na Ziemi oczywiscie Do czasu
»Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez nie powstało, a bez niego nic nie powstało, co powstało. W nim było życie, a życie było światłością ludzi. A światłość świeci w ciemności, lecz ciemność jej nie przemogła. Wystąpił człowiek, posłany od Boga, który nazywał się Jan. Ten przyszedł na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy przezeń uwierzyli. Nie był on światłością, lecz miał zaświadczyć o światłości. Prawdziwa światłość, która oświeca każdego człowieka, przyszła na świat. Na świecie był i świat przezeń powstał, lecz świat go nie poznał. Do swej własności przyszedł, ale swoi go nie przyjęli. Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego, którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga. A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy. Jan świadczył o nim i głośno wołał: Ten to był, o którym powiedziałem: Ten, który za mną idzie, był przede mną, bo pierwej był niż ja. A z jego pełni myśmy wszyscy wzięli, i to łaskę za łaską. Zakon bowiem został nadany przez Mojżesza, łaska zaś i prawda stała się przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca, objawił go. A takie jest świadectwo Jana, gdy Żydzi z Jerozolimy wysłali do niego kapłanów i lewitów, aby go zapytali: Kim ty jesteś? I wyznał, a nie zaprzeczył, i oświadczył: Ja nie jestem Chrystusem. I zapytali go: Kim więc? Eliaszem jesteś? A on odrzekł: Nie jestem. Prorokiem jesteś? I odpowiedział: Nie. Rzekli mu więc: Kim jesteś? Musimy dać odpowiedź tym, którzy nas posłali. Cóż powiadasz sam o sobie? Rzekł: Ja jestem głosem wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pana, jak powiedział Izajasz prorok. A wysłańcy byli z faryzeuszów. I pytając go, rzekli mu: Czemu więc chrzcisz, jeśli nie jesteś Mesjaszem ani Eliaszem, ani prorokiem? Odpowiedział im Jan, mówiąc: Ja chrzczę wodą, ale pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie; to Ten, który przyjdzie po mnie i któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka sandałów jego. To się działo w Betabarze za Jordanem, gdzie Jan chrzcił. Nazajutrz ujrzał Jezusa, idącego do niego, i rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: Za mną idzie mąż, który był przede mną, bo pierwej był niż ja. I ja go nie znałem; lecz dlatego przyszedłem, chrząc wodą, aby był objawiony Izraelowi. Jan świadczył też, mówiąc: Widziałem Ducha, zstępującego z nieba jakby gołębica; i spoczął na nim. I ja go nie znałem; lecz Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, rzekł do mnie: Ujrzysz tego, na którego Duch zstępuje i na nim spocznie, Ten chrzci Duchem Świętym. A ja widziałem to i złożyłem świadectwo, że ten jest Synem Bożym. Nazajutrz znowu stał Jan z dwoma uczniami swoimi. I ujrzawszy Jezusa przechodzącego, rzekł: Oto Baranek Boży. A owi dwaj uczniowie, usłyszawszy jego słowa, poszli za Jezusem. A gdy Jezus się odwrócił i ujrzał, że idą za nim, rzekł do nich: Czego szukacie? A oni odpowiedzieli mu: Rabbi! (to znaczy: Nauczycielu) gdzie mieszkasz? Rzekł im: Pójdźcie a zobaczycie! Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i pozostali u niego w tym dniu; a było to około dziesiątej godziny. Andrzej, brat Szymona Piotra, był jednym z tych dwóch, którzy to słyszeli od Jana i poszli za nim. Ten spotkał najpierw Szymona, brata swego, i rzekł do niego: Znaleźliśmy Mesjasza (to znaczy: Chrystusa). I przyprowadził go do Jezusa. Jezus, spojrzawszy na niego, rzekł: Ty jesteś Szymon, syn Jana; ty będziesz nazwany Kefas (to znaczy: Piotr). Następnego dnia chciał udać się do Galilei; i spotkał Filipa, i rzekł do niego: Pójdź za mną! A Filip był z Betsaidy, miasta Andrzeja i Piotra. Filip spotkał Natanaela i rzekł do niego: Znaleźliśmy tego, o którym pisał w zakonie Mojżesz, a także prorocy: Jezusa, syna Józefa, z Nazaretu. Wtedy Natanael rzekł do niego: Czy z Nazaretu może być coś dobrego? Filip na to: Pójdź i zobacz! A gdy Jezus ujrzał Natanaela, idącego do niego, rzekł o nim: Oto prawdziwy Izraelita, w którym nie ma fałszu. Rzecze mu Natanael: Skąd mnie znasz? Odpowiedział mu Jezus i rzekł: Zanim cię zawołał Filip, widziałem cię, gdy byłeś pod drzewem figowym. Odpowiedział mu Natanael: Mistrzu! Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś królem Izraela. A Jezus odpowiadając, rzekł do niego: Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci, iż cię widziałem pod figowym drzewem? Ujrzysz większe rzeczy niż to. Powiedział też do niego: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, ujrzycie niebo otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego. A trzeciego dnia było wesele w Kanie Galilejskiej i była tam matka Jezusa. Zaproszono też Jezusa wraz z jego uczniami na to wesele. A gdy zabrakło wina, rzekła matka Jezusa do niego: Wina nie mają. I rzekł do niej Jezus: Czego chcesz ode mnie, niewiasto? Jeszcze nie nadeszła godzina moja. Rzekła matka jego do sług: Co wam powie, czyńcie! A było tam sześć stągwi kamiennych, ustawionych według żydowskiego zwyczaju oczyszczenia, mieszczących w sobie po dwa lub trzy wiadra. Rzecze im Jezus: Napełnijcie stągwie wodą! I napełnili je aż po brzegi. Potem rzekł do nich: Zaczerpnijcie teraz i zanieście gospodarzowi wesela! A oni zanieśli. A gdy gospodarz wesela skosztował wody, która się stała winem, (a nie wiedział, skąd jest, lecz słudzy, którzy zaczerpnęli wody, wiedzieli), przywołał oblubieńca i rzekł do niego: Każdy człowiek podaje najpierw dobre wino, a gdy sobie podpiją, wtedy gorsze; a tyś dobre wino zachował aż do tej chwili. Takiego pierwszego cudu dokonał Jezus w Kanie Galilejskiej; i objawił chwałę swoją, i uwierzyli weń uczniowie jego. Potem udał się do Kafarnaum wraz z matką swoją i braćmi, i uczniami swoimi, i tam pozostali kilka dni. A gdy się zbliżała Pascha żydowska, udał się Jezus do Jerozolimy. I zastał w świątyni sprzedających woły i owce, i gołębie, i siedzących wekslarzy. I skręciwszy bicz z powrózków, wypędził ich wszystkich ze świątyni wraz z owcami i wołami; wekslarzom rozsypał pieniądze i stoły powywracał, a do sprzedawców gołębi rzekł: Zabierzcie to stąd, z domu Ojca mego nie czyńcie targowiska. Wtedy uczniowie jego przypomnieli sobie, że napisano: Żarliwość o dom twój pożera mnie. Wtedy odezwali się Żydzi, mówiąc do niego: Jaki znak okażesz nam na dowód, że ci to wolno czynić? Jezus, odpowiadając, rzekł im: Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni ją odbuduję. Na to rzekli Żydzi: Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty w trzy dni chcesz ją odbudować? Ale On mówił o świątyni ciała swego. Gdy więc został wzbudzony z martwych, przypomnieli sobie uczniowie jego, że to mówił, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus. A gdy był w Jerozolimie na święcie Paschy, wielu uwierzyło w imię jego, widząc cuda, których dokonywał. Ale sam Jezus nie miał do nich zaufania, bo przejrzał wszystkich, i od nikogo nie potrzebował świadectwa o człowieku; sam bowiem wiedział, co było w człowieku.« (Ewangelia Jana - Rozdział 1...)
"Smutne jest to ze wiekszosc ludzi nie zyje"- podpisuje sie obiema rekami- zyjac wsrod Niemcow:" bez serc bez ducha to szkieletow ludy" Slowo daje ze juz sam fakt ze zyje i to intensywnie przyprawia ich o niekonczace sie zdumienie- niektorzy nawet mi wspolczuja- ze dzialam w kilku kierunkach naraz- i to z moim przyspieszeniem ktore nazwalam Formula IKA! To byloby nawet zabawne gdyby nie bylo mi ich zal
Ten. Który przytacza słowa z Bibli nie zrozumiał cytatów ponieważ żadna religia ani księga nie pochodzi od Stwórcy. Jezus nie nauczał z żadnych ksiąg ani w żadnych synagogach. Był bardzo połączony z naturą. Czego dzisiaj wielu nam brakuje. Pozdrawiam
No i nie mogę z tego skorzystać, gdyż lektor jest zbyt afektowany np mówi.. nowegooo ,a nie nowego. Każdy fałsz jest nie do przyjęcia w tego rodzaju technikach.
"Życie to decyzje. Sam zdecydujesz, czy chcesz być ofiarą, czy kimś innym". 💪❤
„Sekretem zmian jest skupienie całej swojej energii nie na walce ze starym, ale na budowaniu nowego”
To jest mistrzostwo swiata! Dziekuje! 🙏♥️
Więcej takich poproszę, super kanał dziękuję i pzdr
Ludzie boją się tego,co w środku,ale tylko tam znajdą to,czego im potrzeba 😊
Dziękuję za przebudzenie duszy. Ponieważ zostałem przetestowany, jestem gotowy do rozwoju Duchowego " ja " w sobie, aby wzrastało jeszcze bardziej. Spójrz na świat takim, jaki jest naprawdę. Dziękuję za wielką moc miłosiernego wszechświata, która obudziła mojego wewnętrznego ducha. Pierwotny umysł jest niesamowity. Każda rzecz, którą powiedziano, pochodzi od osoby, która ma głęboki intelekt wewnątrz, który jest czysto przebudzony. Dziękuję wszystkim duszom, które są mniej lub bardziej przebudzone.Tak bardzo kocham wszechświat.
Chwała 8
Głęboka prawda.
No i ta najlepsza def odwagi jaka do tej pory slyszalam- pokonanie strachu- wspaniale!
Wdzięczność 🧘♂️
🧡🧡🧡
Wdzieczność 💐
A mysli jako piegi na nosie❣️
Serce sie raduje jak sie cos takiego slyszy❣️
Albo ze wojownik jest szczesliwy bez powodu i ze medytuje przy kazdej czynnosci,
- no i ta najlepsza opcja z malymi pragnieniami
- bardzo bardzo dziekuje- ale bardzo bym to wszystko chciala- pieknie wydane - najlepiej przed Bozym Narodzeniem- bym mogla to sobie kupic pod Choinke i cale Swieta sie tym delektowac❤
Powiedz mi, czy spanie jest dla ciebie łatwe, powiedz mi, czy przebudzenie nie jest wyjściem? Powiedz mi, czy to, co widzę, sprawia, że serce jest kruche, powiedz mi, czy to sen, czy koszmar. Obserwuję gorzko - los ludzi, kto kłamie, gdy inny inwestuje.
To niewinny czas i wydaje się nieobecny, nie czujesz, że nadszedł czas, aby porozmawiać ze sobą w środku." Poczucie, że umieramy i nie jesteśmy szczęśliwi". Ściskam cię, wierząc, że jesteś moim przyjacielem. Dziś w to wierzę, kiedy widzę że przechodzisz przez moją duszę, jakbym był więźniem .Tak, nie zamierzam milczeć. Nie boję się ciebie i wiem, że razem zwyciężymy.
Spójrz w przeszłość, zajrzyj do środka, dobrze do środka, odkryjesz swoje dno.
Uszczęśliwiaj ludzi, którzy żyją nieszczęśliwie i nie wahaj się, proszę. Jeśli chcesz się uratować, to nic negatywnego. To, co mówię, pozytywne jest tym, co piszę. Że ten świat, istnieje dzięki Bogu. A ta istota, to ja, tak jak ty.
Jesteś nim, jesteś mną, jesteś Bogiem.
I słowo wychodzi z twojego głosu, to takie proste.
Wszyscy jesteśmy bogami, tak, to jest raj.
Dokąd w takim razie idziemy?
Amen.
I wielkie dzieki za to ze umiec sie smiac z samej siebie to wielka moc- myslalam do tej pory ze to moja najlepsza zabawa a tu ho!ho!- wyglada na to ze tak jak Pan Zagloba nie znalam swego mestwa- a nawet jeszcze wiecej- mojej potegi! Pohamuje moj autosceptyzm by z calego serca podziekowac za tak piekny dar❣️
Emocje są naturalna ludzka cecha, formą wyrażania siebie. Czasami właściwą formą jest okazanie lęku, żalu, czy gniewu, ale energia powinna być kierowana całkowicie na zewnątrz, a nie zatrzymywana w sobie. Emocje powinny być wyrażane w pełni i silnie, a potem powinny zniknąć bez śladu.
Madre słowa dają do myslenia...
Dziękuję 😘
Karolina 🥰
Dobre czytanie.Slucham samej siebie.Robie to co mi podpowiada moja intuicja.Zycie dało mi dobrą lekcję.Odsunelam toksycznych ludzi.Teraz mam dobrą energię do życia.Wiem czego chcę.Ciesze się każdym dniem.Pozdrawiam.❤❤❤
Dziękuję i również pozdrawiam. Dużo dobrego 🧡
Życie jest ciekawym nauczycielem, uczy doświadczać szczęścia i smutku, a jak spojrzeć głębiej tego nie ma .
@@jacekjacer7615Pracuje nad tym, serdeczności przesylam wszystkim ❤
Oglądałem film kilka razy. Super sprawa. Warto co jakiś czas wracać do niego, bo ciągle odkrywa się coś nowego. ✌️👍
Zgadzam się Krzysztof 👍
Książka lepsza a odkładałem przeczytanie kilka lat
Mądre. Jednak prześladują mnie nadal ludzie .
Kolejna porcja nauki podana w elegancki sposob😉
W spokoju, łatwiej, odnaleźć czy wybrać właściwa drogę...
Nigdy z nikim iż niczym się nie zmagają.gdy jesteś pchany- ciągnij - gdy jesteś ciągnięty pchaj.znajdz naturalny bieg wydarzeń i poddaj mu się wtedy zjednoczysz się z siłami natury
Bądź szczęśliwy bez powodu, albo nie będziesz szczęśliwy nigdy.
👍👍👍
👍👍👍
Ewo 🧡
Vg
:...
.... m .. ..
..
.
72n g.. p
L
8,.myyc
. .
❤
Wszystkie rewelacja
Super, cieszę się i pozdrawiam serdecznie 😊
@ co sobie powtarzac zeby uwierzyc w zdanie egzaminu?
❤
Jest tu na yt film Sila spokoju ,warto zobaczyc i po jakims czasie powtorzyc to ,za kazdym razem zobaczylem cos *nowego *...
Tomasz, świetny film 👍
💐🌹🌷🌸👍💚🌱🍀☀️
"Droga milujacego pokoj wojownika"- to chyba kwintesencja Mezczyzny- ale takiego jeszcze nie widzialam- no coz - pomarzyc zawsze wolno- a wole piekne marzenia niz marna rzeczywistosc.
Dlatego kocham Bajki❣️
Stojac obiema nogami na Ziemi oczywiscie
Do czasu
Wszystkie , bo wszystkie są mądroscią świata ale nie wszystkie ludzie rozumieja.
»Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo.
Ono było na początku u Boga.
Wszystko przez nie powstało, a bez niego nic nie powstało, co powstało.
W nim było życie, a życie było światłością ludzi.
A światłość świeci w ciemności, lecz ciemność jej nie przemogła.
Wystąpił człowiek, posłany od Boga, który nazywał się Jan.
Ten przyszedł na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy przezeń uwierzyli.
Nie był on światłością, lecz miał zaświadczyć o światłości.
Prawdziwa światłość, która oświeca każdego człowieka, przyszła na świat.
Na świecie był i świat przezeń powstał, lecz świat go nie poznał.
Do swej własności przyszedł, ale swoi go nie przyjęli.
Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego, którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga.
A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy.
Jan świadczył o nim i głośno wołał: Ten to był, o którym powiedziałem: Ten, który za mną idzie, był przede mną, bo pierwej był niż ja.
A z jego pełni myśmy wszyscy wzięli, i to łaskę za łaską.
Zakon bowiem został nadany przez Mojżesza, łaska zaś i prawda stała się przez Jezusa Chrystusa.
Boga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca, objawił go.
A takie jest świadectwo Jana, gdy Żydzi z Jerozolimy wysłali do niego kapłanów i lewitów, aby go zapytali: Kim ty jesteś?
I wyznał, a nie zaprzeczył, i oświadczył: Ja nie jestem Chrystusem.
I zapytali go: Kim więc?
Eliaszem jesteś?
A on odrzekł: Nie jestem.
Prorokiem jesteś?
I odpowiedział: Nie.
Rzekli mu więc: Kim jesteś?
Musimy dać odpowiedź tym, którzy nas posłali.
Cóż powiadasz sam o sobie?
Rzekł: Ja jestem głosem wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pana, jak powiedział Izajasz prorok.
A wysłańcy byli z faryzeuszów.
I pytając go, rzekli mu: Czemu więc chrzcisz, jeśli nie jesteś Mesjaszem ani Eliaszem, ani prorokiem?
Odpowiedział im Jan, mówiąc: Ja chrzczę wodą, ale pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie; to Ten, który przyjdzie po mnie i któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka sandałów jego.
To się działo w Betabarze za Jordanem, gdzie Jan chrzcił.
Nazajutrz ujrzał Jezusa, idącego do niego, i rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata.
To jest Ten, o którym powiedziałem: Za mną idzie mąż, który był przede mną, bo pierwej był niż ja.
I ja go nie znałem; lecz dlatego przyszedłem, chrząc wodą, aby był objawiony Izraelowi.
Jan świadczył też, mówiąc: Widziałem Ducha, zstępującego z nieba jakby gołębica; i spoczął na nim.
I ja go nie znałem; lecz Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, rzekł do mnie: Ujrzysz tego, na którego Duch zstępuje i na nim spocznie, Ten chrzci Duchem Świętym.
A ja widziałem to i złożyłem świadectwo, że ten jest Synem Bożym.
Nazajutrz znowu stał Jan z dwoma uczniami swoimi.
I ujrzawszy Jezusa przechodzącego, rzekł: Oto Baranek Boży.
A owi dwaj uczniowie, usłyszawszy jego słowa, poszli za Jezusem.
A gdy Jezus się odwrócił i ujrzał, że idą za nim, rzekł do nich: Czego szukacie?
A oni odpowiedzieli mu: Rabbi! (to znaczy: Nauczycielu) gdzie mieszkasz?
Rzekł im: Pójdźcie a zobaczycie!
Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i pozostali u niego w tym dniu; a było to około dziesiątej godziny.
Andrzej, brat Szymona Piotra, był jednym z tych dwóch, którzy to słyszeli od Jana i poszli za nim.
Ten spotkał najpierw Szymona, brata swego, i rzekł do niego: Znaleźliśmy Mesjasza (to znaczy: Chrystusa).
I przyprowadził go do Jezusa.
Jezus, spojrzawszy na niego, rzekł: Ty jesteś Szymon, syn Jana; ty będziesz nazwany Kefas (to znaczy: Piotr).
Następnego dnia chciał udać się do Galilei; i spotkał Filipa, i rzekł do niego: Pójdź za mną!
A Filip był z Betsaidy, miasta Andrzeja i Piotra.
Filip spotkał Natanaela i rzekł do niego: Znaleźliśmy tego, o którym pisał w zakonie Mojżesz, a także prorocy: Jezusa, syna Józefa, z Nazaretu.
Wtedy Natanael rzekł do niego: Czy z Nazaretu może być coś dobrego? Filip na to: Pójdź i zobacz!
A gdy Jezus ujrzał Natanaela, idącego do niego, rzekł o nim: Oto prawdziwy Izraelita, w którym nie ma fałszu.
Rzecze mu Natanael: Skąd mnie znasz?
Odpowiedział mu Jezus i rzekł: Zanim cię zawołał Filip, widziałem cię, gdy byłeś pod drzewem figowym.
Odpowiedział mu Natanael: Mistrzu!
Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś królem Izraela.
A Jezus odpowiadając, rzekł do niego: Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci, iż cię widziałem pod figowym drzewem?
Ujrzysz większe rzeczy niż to.
Powiedział też do niego: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, ujrzycie niebo otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego.
A trzeciego dnia było wesele w Kanie Galilejskiej i była tam matka Jezusa.
Zaproszono też Jezusa wraz z jego uczniami na to wesele.
A gdy zabrakło wina, rzekła matka Jezusa do niego: Wina nie mają.
I rzekł do niej Jezus: Czego chcesz ode mnie, niewiasto?
Jeszcze nie nadeszła godzina moja.
Rzekła matka jego do sług: Co wam powie, czyńcie!
A było tam sześć stągwi kamiennych, ustawionych według żydowskiego zwyczaju oczyszczenia, mieszczących w sobie po dwa lub trzy wiadra.
Rzecze im Jezus: Napełnijcie stągwie wodą!
I napełnili je aż po brzegi.
Potem rzekł do nich: Zaczerpnijcie teraz i zanieście gospodarzowi wesela!
A oni zanieśli.
A gdy gospodarz wesela skosztował wody, która się stała winem, (a nie wiedział, skąd jest, lecz słudzy, którzy zaczerpnęli wody, wiedzieli), przywołał oblubieńca i rzekł do niego: Każdy człowiek podaje najpierw dobre wino, a gdy sobie podpiją, wtedy gorsze; a tyś dobre wino zachował aż do tej chwili.
Takiego pierwszego cudu dokonał Jezus w Kanie Galilejskiej; i objawił chwałę swoją, i uwierzyli weń uczniowie jego.
Potem udał się do Kafarnaum wraz z matką swoją i braćmi, i uczniami swoimi, i tam pozostali kilka dni.
A gdy się zbliżała Pascha żydowska, udał się Jezus do Jerozolimy.
I zastał w świątyni sprzedających woły i owce, i gołębie, i siedzących wekslarzy.
I skręciwszy bicz z powrózków, wypędził ich wszystkich ze świątyni wraz z owcami i wołami; wekslarzom rozsypał pieniądze i stoły powywracał, a do sprzedawców gołębi rzekł: Zabierzcie to stąd, z domu Ojca mego nie czyńcie targowiska.
Wtedy uczniowie jego przypomnieli sobie, że napisano: Żarliwość o dom twój pożera mnie.
Wtedy odezwali się Żydzi, mówiąc do niego: Jaki znak okażesz nam na dowód, że ci to wolno czynić?
Jezus, odpowiadając, rzekł im: Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni ją odbuduję.
Na to rzekli Żydzi: Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty w trzy dni chcesz ją odbudować?
Ale On mówił o świątyni ciała swego.
Gdy więc został wzbudzony z martwych, przypomnieli sobie uczniowie jego, że to mówił, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.
A gdy był w Jerozolimie na święcie Paschy, wielu uwierzyło w imię jego, widząc cuda, których dokonywał.
Ale sam Jezus nie miał do nich zaufania, bo przejrzał wszystkich, i od nikogo nie potrzebował świadectwa o człowieku; sam bowiem wiedział, co było w człowieku.«
(Ewangelia Jana - Rozdział 1...)
👍
A ja upieram sie ze bedac Tu i Teraz jestem SOBA❣️
Na mnie nie ma sily
Przemów dopiero gdy znajdziesz myśl godną podzielenia się nią!
MENTALNOŚĆ STAROŻYTNYCH WOJOWNIKOW faceci słuchajcie
Co mowiles na mojego starego😲😉🤤😄
"Smutne jest to ze wiekszosc ludzi nie zyje"- podpisuje sie obiema rekami- zyjac wsrod Niemcow:" bez serc bez ducha to szkieletow ludy"
Slowo daje ze juz sam fakt ze zyje i to intensywnie przyprawia ich o niekonczace sie zdumienie- niektorzy nawet mi wspolczuja- ze dzialam w kilku kierunkach naraz- i to z moim przyspieszeniem ktore nazwalam Formula IKA!
To byloby nawet zabawne gdyby nie bylo mi ich zal
Jak zachować spokój w tym zalewie reklam oto jest pytanie.
Cytaty mówiące kim jest prawdziwy wojownik dlatego że jestem indygo i to prawda o prawdziwym wojowniku
co to za muzyka mozna zrodlo?
Wstan z grobu i postaraj sie przezyc zycie inaczej .
Jakiego wojownika?
Dan Millman napisał książkę o tytule "Droga miłującego pokój wojownika"
👍 Dziekuję
Ten. Który przytacza słowa z Bibli nie zrozumiał cytatów ponieważ żadna religia ani księga nie pochodzi od Stwórcy. Jezus nie nauczał z żadnych ksiąg ani w żadnych synagogach. Był bardzo połączony z naturą. Czego dzisiaj wielu nam brakuje. Pozdrawiam
Znam lek na bol.sznyta.
Zaprzeczenia w co drugim cytacie. Dla spostrzegawczych. Mądrości z d.
Marlena, bo w tym własnie jest paradoks :)
No i nie mogę z tego skorzystać, gdyż lektor jest zbyt afektowany np mówi.. nowegooo ,a nie nowego. Każdy fałsz jest nie do przyjęcia w tego rodzaju technikach.