Recenzje Sfilowanych dzielę sobie na dwie kategorie: a) Filmy, na które nie wiem czy warto iść / na pewno nie pójdę, więc oglądam recenzję przed; b) Filmy, na które i tak chciałam pójść, więc konfrontuję wrażenia po. Proszę sobie wyobrazić moje zbulwersowanie, gdy wczoraj po (nota bene urodzinowym) seansie jadę sobie do domu, słuchając w samochodzie soundtracku, i cyk piżamka, łóżeczko zrobione, herbatka zrobiona, A TU BRAK RECENZJI. Bardzo się cieszę, że dzisiaj mogłam nadrobić :) Czy to film zmieniający życie? Nie. To film, który pachnie letnim wieczorem i daje Ci vibe, że masz ochotę się zakochać
Byłam na tym filmie i jestem pod ogromnym wrażeniem! W szczególności na aktorstwo, Pan Grabowski wreszcie pokazał jak dobrym jest aktorem! Również pan Tomek Włosok kurczę świetna rola! Tak jak Agnieszka powiedziała, uśmiech za milion dolarów i on wie kiedy go użyć! ;) Ogromny plus za to, że film był czarno biały! Ps. Piotrków, moje miasto rodzinne!
Czekałem na ten film od zwiastunów. Dzisiaj go nareszcie obejrzałem. Nie myślałem, że będzie to tak bardzo osobisty dla mnie seans, że będę powstrzymywał łzy. Pewnie obejrzę ten film z pierdyliard razy, katując soundtrack w tle. Dla takiego kina, które opowiada o moim życiu, (jeszcze) żyję...
Film jest świetny. Bardzo się cieszę że trafiłam na niego na Canal+ Jakieś odległe skojarzenie z Once ale to tylko skojarzenie.Aktorstwo rewelacja .Praca reżysera i operatora plus ogromna wrażliwośc .BRAWO
Byłam w środę na pokazie przedpremierowym w Kinie Muranów. Po filmie odbyło się spotkanie z twórcami (m.in. Habowski, Kryszak) i aktorami (Grabowski, Włosok). Niezapomniane wydarzenie, życzę Panu Habowskiemu dalszych tak dobrych filmów!!!
z tym "świetnym" wywiadem bym się sprzeczała, chyba że odnosi się do świetnych wypowiedzi Grabowskiego, bo Karol tak prowadził wywiad - na początku zwłaszcza - że kilka razy musiałam wyłączać by odetchnąć, bo rzucał niezręczne i chamskie komentarze i jakże (jak to ma w zwyczaju) pseudo błyskotliwe spostrzeżenia :)
@@baephine ja tam zwykle nie mam problemu z wywiadami (czy bardziej - rozmowami) Paciorka, ale ten na początku był prowadzony fatalnie. Zwłaszcza wątek wieku Grabowskiego Potem za to było naprawdę nieźle, jak już rozmówca się rozluźnił po tym chamskim początku
A ja bardzo czekałam na ten film i jestem trochę zawiedziona :( Zdjęcia rzeczywiście piękne, chociaż te kolorowe wstawki z nagraniami jakoś wybijają z rytmu. Aktorsko super, ale nie widzę tu żadnej relacji romantycznej między nimi, bohaterowie mają po dwie cechy, Włosok jest synem znanego ojca, a Justyna jest nieśmiała i ładnie śpiewa. Historia jest nudna, a bardzo lubię filmy gdzie 'ludzie chodzą i rozmawiają' :( mehh
Beato, bardzo się z Tobą zgadzam! W trakcie dzisiejszego seansu miałem wrażenie, że oglądam coś pokroju opery. Pięknie wygląda, pięknie brzmi ale fabułę ma szczątkową a sam przekaz bardzo prosty. W pewien sposób wyszedłem z seansu nieusatysfakcjonowany. Mimo 90 minut dłużył mi się.
Ja już od ponad miesiąca po seansie, co ciekawe właśnie w warszawskim Kinie Muranów To, że Tomasz Włosok jest talentem czystej wody, to wiemy już od dawna. Tak naprawdę, pierwszy raz zwróciłem uwagę na niego podczas oglądania " Jestem Mordercą" w reżyserii Maćka Pieprzycy, a potem to już jakoś poszło. Ten film w pewnym sensie, przypomina mi " Pomiędzy Słowami" Urszuli Antoniak, też czarno-biały i dość, takiej nieoczywistej relacji z Ojcem...
Widziałam zwiastun tego filmu w kinie i w ogóle mnie nie zainteresował, wręcz znudził. Ale pewnie kiedyś po niego sięgnę jak będzie dostępny gdzieś na vod
Pierwsze co zrobiłem, to odpaliłem spotka i posłuchałem soundtracku z tego filmu. Kurde, bajka, nie moja bajka (wolę cięższe klimaty) ale jej głos i muzyka, po prostu piękne!
wow, pierwszy raz się nie zgadzamy! właśnie wyszłam z seansu i jeny, jestem tak bardzo rozczarowana :( dla mnie ten film był tak bardzo nijaki - jedyne co go ratuje to soundtrack, Justynka i niektóre ze zdjęć. ogółem scenariusz jest miałki, bohaterowie słabo napisani - praktycznie nic o nich nie wiadomo, oprócz tego, że widać że Ala dużo przeszła, a Pan główny bohater jest sfrustrowanym synem kogoś sławnego XD głównego bohatera miałam po dziurki w nosie, a Alicja w ogóle nie miała tutaj żadnego ciekawego momentu - ot, kelnerka co śpiewa i koniec :( sądziłam, że film będzie bardziej o ich relacji, a tak naprawdę jest tylko o tym typie w czapce - a on nic do mojego życia nie wniósł. seans okazał się wielkim rozczarowaniem i stratą czasu...
zgadzam się, film jest po prostu bez sensu, nie rozumiem efektów artystycznych, dlaczego ten film był czarnobiały, ot historyjka : trochę podarli mordy jak w polskim serialu, Justyna/Alicja z jedną miną (co ciekawe ona te piosenki tylko zaśpiewała, nie jest ich autorką - chciała być aktorką - wyszło jak wyszło), nie wiem dlaczego ten typ się w ogóle w niej zakochał? bo była z innego świata biedną dziewczynką do uratowania, a to taki współczesny książe? dosyć tendencyjnie, i zakończenie z kosmosu jakby się hajs skończył więc trzeba jakos postawić the end, nikt nie poniósł konsekwencji, nikt się nie zmienił, a bohaterowie w tle bardzo stereotypowi (wszystkie kobiety są przedstawione dosyć małostkowo)
@@milagromysz no to zakochanie jest z nikąd. te kolorowe teledyskowe z telefonu wstawki są jakimkolwiek znakiem że mogło być coś fajnego między nimi. jest to jednak słabe reżysersko jeśli w nieteledyskowych wątkach nie potrafi się pokazać chemii między ludźmi.
Byłam na tym filmie w sobotę i nie żałuję. Bardzo mi się podobał. Trochę to był dla mnie skok w przeszłość, ale bardzo przyjemny. To co mnie bardziej przerażało to...reakcja niektórych widzów na rolę pana Grabowskiego, ich to śmieszyło, a mnie smuciło. Kto miał/ ma toksycznego rodzica, ten się z takich scen raczej nie śmieje. Postać Roberta bardzo podobna charakterem do mnie. Edit: budżet filmu to 700 tysięcy złociszy. Potwierdzone info przez twórców.
Ja mam pozytywne odczucia co do filmu, a jednak wiąż czuję się zmieszana. Film czarno biały ze wstawkami kolorowymi przy nakręcaniu plus szybkie przejscia scen, jakby ucinane, to dla mnie naprawde fajny pomysl na realizację produkcji, Zgadzam się, że więcej było Roberta niż Alicji i końcowo to jego polubiłam bardziej, ale wczułam się w obu dwojga. Akcja dla mnie była jakby ją pociąć i skleić, a jednocześnie momentami wolna, więc czegoś mi brakowało, ale w sumie nie do końca. Więcej historii miłosnej, może bardziej opisanego życia Alicji po powrocie do domu? Idk, dzięki jednak za recenzję. Zawsze fajnie sobie tak objerzeć po świezó obejrzanym filmie.
@@luizakramp3196 to zakończenie - bo jakby stworzyli razem to chyba by nie biegł na koncert po jakiejś wiadomości zaskoczony, jeśli sama to ogarnęła to muzyka już nie była jej, zreszta skąd ja miała wziąć, dla mnie bez sensu
Będę kontrowersyjna, ale po raz pierwszy jestem tak negatywnie zaskoczona Wasza recenzja. Film "Zanim się pojawiłeś" oceniliście jako toksyczny, bo dziewczyna chciała zmienić mężczyznę, w jednej z pierwszych scen "Piosenek o miłości" podrywana kobieta - Alicja mówi x razy, że nie umówi się z gościem, a pod koniec pseudo słodkiego podrywu mówi "tak". Czy naprawdę poważnie mówicie, że radzi sobie z rzeczywistością śpiewając do kubłów na śmieci? Ten jej menadżer mobbing uprawiał, a ona radzi sobie wywalając stres śpiewem? I zostaje uratowana przez gościa, który chce ją wykorzystać? A nie może tak sama? I jakże niesprawiedliwe pokazanie świata artystycznego Warszawy, co im tylko imprezy w głowie. Znam ludzi z tego świata, muzyków co grają w telewizji i serio: nie zachowują się tak jak na filmie, nie mieszkają w SoHo, bo tak sobie marzą. Smutny film o pięknych kadrach. Reżyser zapytany na pokazie dla publiczności dlaczego "nie" kobiety czytane jest jako "tak", odpowiedział, że mogła zmienić zdanie. Tak, zapytałam go o to po seansie. Przy okazji, Agnieszko: skupiono się na postaci Roberta, bo reżyser uznał ją za bardziej skomplikowana niż Alicji i przez to ciekawsza. Moje koleżanki związane z teatrem i kinem również negatywnie odniosły się do sposoby przedstawiania kobiet. Nie wierzę końcówce filmu, nie wierzę permanentnej frustracji ojca, tak czarna postać jest tylko w bajkach. I ten film jest bajka, w starym złym stylu, w której zakochana księżniczka siedzi w wieży, czekając na księcia, zamiast sama z niej wyjść. Czarno-biała historia jak piękne kadry filmu.
Też jestem zaskoczona wszystkimi, pozytywnymi recenzjami. Owszem, muzyka i zdjęcia piękne, ale ta naiwna historia, relacja z ojcem... i jeszcze ten koncert na końcu 😆 No słaba ta bajka. Dla mnie w dużej mierze cringe.
Pan Grabowski powinien zainwestować w logopedę. Jak to jest możliwe, że zatrudnia się tak fafluniącego / bełkotajacego aktora, przeciez tego człowieka nie da sięzrozumiec, nie da się słuchać.
Zgadzam się totalnie, dawno nie wyszłam tak zła z jakiegoś seansu. To było okropne a dialogi niezwykle żałosne aż mnie skręciło przy scenie buzie widzę...
hahah rzeczywiście ma coś z Narodzin gwiazdy. Mnie z kolei skojarzył się ze Szkołą uczuć xD On przystojny, przebojowy, ona szara myszka, która na tle jego znajomych wydaje się taka inna, nietuzinkowa i warta odkrycia..
Recenzje Sfilowanych dzielę sobie na dwie kategorie:
a) Filmy, na które nie wiem czy warto iść / na pewno nie pójdę, więc oglądam recenzję przed;
b) Filmy, na które i tak chciałam pójść, więc konfrontuję wrażenia po.
Proszę sobie wyobrazić moje zbulwersowanie, gdy wczoraj po (nota bene urodzinowym) seansie jadę sobie do domu, słuchając w samochodzie soundtracku, i cyk piżamka, łóżeczko zrobione, herbatka zrobiona, A TU BRAK RECENZJI.
Bardzo się cieszę, że dzisiaj mogłam nadrobić :) Czy to film zmieniający życie? Nie. To film, który pachnie letnim wieczorem i daje Ci vibe, że masz ochotę się zakochać
Byłam na tym filmie i jestem pod ogromnym wrażeniem! W szczególności na aktorstwo, Pan Grabowski wreszcie pokazał jak dobrym jest aktorem! Również pan Tomek Włosok kurczę świetna rola! Tak jak Agnieszka powiedziała, uśmiech za milion dolarów i on wie kiedy go użyć! ;) Ogromny plus za to, że film był czarno biały!
Ps. Piotrków, moje miasto rodzinne!
Czekałem na ten film od zwiastunów. Dzisiaj go nareszcie obejrzałem. Nie myślałem, że będzie to tak bardzo osobisty dla mnie seans, że będę powstrzymywał łzy. Pewnie obejrzę ten film z pierdyliard razy, katując soundtrack w tle. Dla takiego kina, które opowiada o moim życiu, (jeszcze) żyję...
Film jest świetny. Bardzo się cieszę że trafiłam na niego na Canal+ Jakieś odległe skojarzenie z Once ale to tylko skojarzenie.Aktorstwo rewelacja .Praca reżysera i operatora plus ogromna wrażliwośc .BRAWO
Właśnie wyszedłem z kina, film super, muzyka świetna, warty obejrzenia :).
Wróciłam! Wróciłam! I mówię wam ten film był totalnie genialny w swojej prostocie - najbardziej urzekł mnie montaż i muzyka
Ten film to balsam na serce, okład na panująca melanch*jnie. Uwielbiam, muzyka zostanie ze mną na stałe.
Jestem świeżo po seansie i spotkaniu! Z reżyserem i Tomkiem W. jestem oczarowana do głębi… 🖤🖤🖤 i samym filmem i tymi ludźmi wspaniałymi!
Film z Justynką z The Dumplings? Oglądam w ciemno!
Byłam w środę na pokazie przedpremierowym w Kinie Muranów. Po filmie odbyło się spotkanie z twórcami (m.in. Habowski, Kryszak) i aktorami (Grabowski, Włosok). Niezapomniane wydarzenie, życzę Panu Habowskiemu dalszych tak dobrych filmów!!!
Z panem Grabowskim macie świeży wywiad na kanale Impoderabilia
z tym "świetnym" wywiadem bym się sprzeczała, chyba że odnosi się do świetnych wypowiedzi Grabowskiego, bo Karol tak prowadził wywiad - na początku zwłaszcza - że kilka razy musiałam wyłączać by odetchnąć, bo rzucał niezręczne i chamskie komentarze i jakże (jak to ma w zwyczaju) pseudo błyskotliwe spostrzeżenia :)
@@baephine świeży, a nie świetny, samego wywiadu nie komentuje bo nie miałem czasu go wysłuchać
@@baephine ja tam zwykle nie mam problemu z wywiadami (czy bardziej - rozmowami) Paciorka, ale ten na początku był prowadzony fatalnie. Zwłaszcza wątek wieku Grabowskiego
Potem za to było naprawdę nieźle, jak już rozmówca się rozluźnił po tym chamskim początku
A ja bardzo czekałam na ten film i jestem trochę zawiedziona :( Zdjęcia rzeczywiście piękne, chociaż te kolorowe wstawki z nagraniami jakoś wybijają z rytmu. Aktorsko super, ale nie widzę tu żadnej relacji romantycznej między nimi, bohaterowie mają po dwie cechy, Włosok jest synem znanego ojca, a Justyna jest nieśmiała i ładnie śpiewa. Historia jest nudna, a bardzo lubię filmy gdzie 'ludzie chodzą i rozmawiają' :( mehh
Beato, bardzo się z Tobą zgadzam!
W trakcie dzisiejszego seansu miałem wrażenie, że oglądam coś pokroju opery. Pięknie wygląda, pięknie brzmi ale fabułę ma szczątkową a sam przekaz bardzo prosty. W pewien sposób wyszedłem z seansu nieusatysfakcjonowany. Mimo 90 minut dłużył mi się.
Ja już biegnę na seans, póki jest w repertuarze 😁😁♥️♥️♥️
Ja już od ponad miesiąca po seansie, co ciekawe właśnie w warszawskim Kinie Muranów To, że Tomasz Włosok jest talentem czystej wody, to wiemy już od dawna. Tak naprawdę, pierwszy raz zwróciłem uwagę na niego podczas oglądania " Jestem Mordercą" w reżyserii Maćka Pieprzycy, a potem to już jakoś poszło. Ten film w pewnym sensie, przypomina mi " Pomiędzy Słowami" Urszuli Antoniak, też czarno-biały i dość, takiej nieoczywistej relacji z Ojcem...
A ja go jeszcze pamiętam z serialu Pierwsza Miłość 😅 bardzo się cieszę, że tak mu się potoczyła kariera!
@@paulag.2798 Był wtedy jeszcze studentem, jakoś trzeba zaczynać
@@knz021 no pewnie, to nie miał być żaden przytyk z mojej strony ;) tak jak wspomniałam, fajnie, że jest go coraz więcej
Czekam na VOD 😍😍
Ojeja, jakie to ładne 🎶❤️
W pełni się zgadzam z waszą recenzją :) "Piosenki o miłości" opatulają serce. No po prostu to film stworzony z wielką czułością
Widziałam zwiastun tego filmu w kinie i w ogóle mnie nie zainteresował, wręcz znudził. Ale pewnie kiedyś po niego sięgnę jak będzie dostępny gdzieś na vod
Widziałam w Nowych Horyzontach przed walentynkami. Zakochałam się bez pamięci ❤️
Pierwszy raz w Gdyni, w ostatniej chwili złapany seans. Tydzień temu po raz drugi i coś czuję, że trzeci raz mnie nie ominie :)
nie mogę się doczekać aż obejrzę 😻
Ależ ten soundtrack jest dobry 😍
Zgadzam się
Podobał mi się ten film. Fajny taki, prosty
Mieliście mnie na porównaniu do "once". Piękny, prosty film z genialnym soundtrackiem. Muszę go sobie swoją drogą odświeżyć.
Film magia, wędruje do ulubionych
Pierwsze co zrobiłem, to odpaliłem spotka i posłuchałem soundtracku z tego filmu. Kurde, bajka, nie moja bajka (wolę cięższe klimaty) ale jej głos i muzyka, po prostu piękne!
No poszłam do kina,wróciłam i możemy wirtualnie pogadać;)Jestem oczarowana!!!!
Byłam widziałam zdobyłam oczywiście super kadr w glowie
Byłam wczoraj, fajny film! Chociaż Roberta od początku nie lubiłam
Mam nadzieje ze Justyna jeszcze zagra w wielu filmach👍👌
Pani Justyna ma rodziców aktorów zapewne rodzice dali jej kilka cennych wskazówek :)
Biegnijcie puki jest w kinie!
wow, pierwszy raz się nie zgadzamy! właśnie wyszłam z seansu i jeny, jestem tak bardzo rozczarowana :( dla mnie ten film był tak bardzo nijaki - jedyne co go ratuje to soundtrack, Justynka i niektóre ze zdjęć. ogółem scenariusz jest miałki, bohaterowie słabo napisani - praktycznie nic o nich nie wiadomo, oprócz tego, że widać że Ala dużo przeszła, a Pan główny bohater jest sfrustrowanym synem kogoś sławnego XD głównego bohatera miałam po dziurki w nosie, a Alicja w ogóle nie miała tutaj żadnego ciekawego momentu - ot, kelnerka co śpiewa i koniec :( sądziłam, że film będzie bardziej o ich relacji, a tak naprawdę jest tylko o tym typie w czapce - a on nic do mojego życia nie wniósł. seans okazał się wielkim rozczarowaniem i stratą czasu...
zgadzam się, film jest po prostu bez sensu, nie rozumiem efektów artystycznych, dlaczego ten film był czarnobiały, ot historyjka : trochę podarli mordy jak w polskim serialu, Justyna/Alicja z jedną miną (co ciekawe ona te piosenki tylko zaśpiewała, nie jest ich autorką - chciała być aktorką - wyszło jak wyszło), nie wiem dlaczego ten typ się w ogóle w niej zakochał? bo była z innego świata biedną dziewczynką do uratowania, a to taki współczesny książe? dosyć tendencyjnie, i zakończenie z kosmosu jakby się hajs skończył więc trzeba jakos postawić the end, nikt nie poniósł konsekwencji, nikt się nie zmienił, a bohaterowie w tle bardzo stereotypowi (wszystkie kobiety są przedstawione dosyć małostkowo)
@@milagromysz no to zakochanie jest z nikąd. te kolorowe teledyskowe z telefonu wstawki są jakimkolwiek znakiem że mogło być coś fajnego między nimi. jest to jednak słabe reżysersko jeśli w nieteledyskowych wątkach nie potrafi się pokazać chemii między ludźmi.
Świetna recenzja, aż chyba pójdę do kina.
To jest tak dobry i wrażliwy film,że po seansie nie chciałem wyjść z kina 🥺❤️
Pozdrawiam, Tomaszów!
To teraz czekam na recenzję "Belle"
Polecam piosenki z tego filmu
Byłam na tym filmie w sobotę i nie żałuję. Bardzo mi się podobał. Trochę to był dla mnie skok w przeszłość, ale bardzo przyjemny. To co mnie bardziej przerażało to...reakcja niektórych widzów na rolę pana Grabowskiego, ich to śmieszyło, a mnie smuciło. Kto miał/ ma toksycznego rodzica, ten się z takich scen raczej nie śmieje. Postać Roberta bardzo podobna charakterem do mnie.
Edit: budżet filmu to 700 tysięcy złociszy. Potwierdzone info przez twórców.
Wbija w fotel,daje w twarz, oglądając czujesz się wszystkimi postaciami. Słodko słony cios😊 cudowny!
Niesamowity aktor, seksowny zdolny ma to cos!
Ja mam pozytywne odczucia co do filmu, a jednak wiąż czuję się zmieszana. Film czarno biały ze wstawkami kolorowymi przy nakręcaniu plus szybkie przejscia scen, jakby ucinane, to dla mnie naprawde fajny pomysl na realizację produkcji, Zgadzam się, że więcej było Roberta niż Alicji i końcowo to jego polubiłam bardziej, ale wczułam się w obu dwojga. Akcja dla mnie była jakby ją pociąć i skleić, a jednocześnie momentami wolna, więc czegoś mi brakowało, ale w sumie nie do końca. Więcej historii miłosnej, może bardziej opisanego życia Alicji po powrocie do domu? Idk, dzięki jednak za recenzję. Zawsze fajnie sobie tak objerzeć po świezó obejrzanym filmie.
Czy planujecie recenzje 365 drugiej części? Wyjdzie na netflixa, nie do kina - dlatego pytam ;)
Nie planujemy żadnej recenzji przed obejrzeniem samego filmu. / Dawid
Słysząc tę recenzję od razu pomyślałam o Trylogii Linklatera, chyba podobny klimat - chodzenie i rozmawianie :> chyba się skuszę na seans!
Ważne pytanie, czy była jakaś scena po napisach? Wyszłam z kina jak jeszcze napisy były 🙈
A mnie trochę irytowała postać Alicji, co 5 min foch, co nie znaczy że Robert był bez winy. Muzyka cudowna
W takiej polskiej komedii "Superprodukcja" wyjaśniono po co robi się czarno-białe filmy
I wszyscy wolelibyśmy o tym filmie zapomnieć ;) / Dawid
Przez życie tego chłopaka mam ochotę sama zrobić swój życiorys 😳, mielibyśmy serio wspólne problemy z rodzicami 😳.
Ocenilibyście film the outfit
Mam pytanie. Czy podczas wizyt w kinie jecie popcorn czy nie? Odpowiedź nie jest oczywista dlatego pytam.
Nie. /A.
będzie jakiś film podsumowujący oscary?
Nie planujemy w tym roku. / Dawid
gdzie sie podziala recenzja filmu 'Przeżyć'? 🤔😔
Nigdzie, bo jej nie było.
ZNAJDZIESZ MNIE-?
Kiedy recenzja marzec68?
Nie planujemy obecnie. / Dawid
Uwaga spojler
Czy końcówkę odbieracie tak, że ona jest niezależna czy jednak stworzyli coś razem ?
nie ma to ładu i składu ogólnie
@@milagromysz co?
@@luizakramp3196 to zakończenie - bo jakby stworzyli razem to chyba by nie biegł na koncert po jakiejś wiadomości zaskoczony, jeśli sama to ogarnęła to muzyka już nie była jej, zreszta skąd ja miała wziąć, dla mnie bez sensu
@@milagromysz no dokładnie
Będę kontrowersyjna, ale po raz pierwszy jestem tak negatywnie zaskoczona Wasza recenzja. Film "Zanim się pojawiłeś" oceniliście jako toksyczny, bo dziewczyna chciała zmienić mężczyznę, w jednej z pierwszych scen "Piosenek o miłości" podrywana kobieta - Alicja mówi x razy, że nie umówi się z gościem, a pod koniec pseudo słodkiego podrywu mówi "tak". Czy naprawdę poważnie mówicie, że radzi sobie z rzeczywistością śpiewając do kubłów na śmieci? Ten jej menadżer mobbing uprawiał, a ona radzi sobie wywalając stres śpiewem? I zostaje uratowana przez gościa, który chce ją wykorzystać? A nie może tak sama? I jakże niesprawiedliwe pokazanie świata artystycznego Warszawy, co im tylko imprezy w głowie. Znam ludzi z tego świata, muzyków co grają w telewizji i serio: nie zachowują się tak jak na filmie, nie mieszkają w SoHo, bo tak sobie marzą. Smutny film o pięknych kadrach. Reżyser zapytany na pokazie dla publiczności dlaczego "nie" kobiety czytane jest jako "tak", odpowiedział, że mogła zmienić zdanie. Tak, zapytałam go o to po seansie. Przy okazji, Agnieszko: skupiono się na postaci Roberta, bo reżyser uznał ją za bardziej skomplikowana niż Alicji i przez to ciekawsza. Moje koleżanki związane z teatrem i kinem również negatywnie odniosły się do sposoby przedstawiania kobiet. Nie wierzę końcówce filmu, nie wierzę permanentnej frustracji ojca, tak czarna postać jest tylko w bajkach. I ten film jest bajka, w starym złym stylu, w której zakochana księżniczka siedzi w wieży, czekając na księcia, zamiast sama z niej wyjść. Czarno-biała historia jak piękne kadry filmu.
Też jestem zaskoczona wszystkimi, pozytywnymi recenzjami. Owszem, muzyka i zdjęcia piękne, ale ta naiwna historia, relacja z ojcem... i jeszcze ten koncert na końcu 😆 No słaba ta bajka. Dla mnie w dużej mierze cringe.
Oj... Dlaczemu dźwięk z obrazem nie rezonuje? 😯
Może odśwież lub uruchom przeglądarkę ponownie? :> / Dawid
Jest ok, telefon miał jakiś problem, ale na laptopie wszystko hula, jak ta lala 😁 Pozdrawiam ✌️
Włosok w tym filmie wygląda, jak smutny pan z Białorusi śpiewający piosenki o staczaniu się na dno i rozstawaniu... co wcale nie jest wadą. :- ]
Pan Grabowski powinien zainwestować w logopedę. Jak to jest możliwe, że zatrudnia się tak fafluniącego / bełkotajacego aktora, przeciez tego człowieka nie da sięzrozumiec, nie da się słuchać.
WTF? Mega irytujący film. Brak chemii i koszmarne dialogi.
Zgadzam się totalnie, dawno nie wyszłam tak zła z jakiegoś seansu. To było okropne a dialogi niezwykle żałosne aż mnie skręciło przy scenie buzie widzę...
gosc od muzyi i spiewajaca kelnerka - jaki kraj takie narodziny gwiazdy, tylko ludzi brzydsi.
Widziałaś w ogóle ten film? Motyw o którym mówisz można wykorzystać na milion kreatywnych sposobow.
hahah rzeczywiście ma coś z Narodzin gwiazdy. Mnie z kolei skojarzył się ze Szkołą uczuć xD On przystojny, przebojowy, ona szara myszka, która na tle jego znajomych wydaje się taka inna, nietuzinkowa i warta odkrycia..