Wyciagasz cos z szafy, wyglada nieciekawie a potem pokazujesz zdjecie gotowej stylizacji z tym ubraniem i jest super! To chyba dlatego ze "ladnemu we wszystkim ladnie"
@@ciutwiecej8612 Nie zrozum mnie zle, masz ladne ubrania tylko ze na wieszaku cos moze sie wydawac niespecjalne, a Ty raz ze jestes ladna a dwa masz talent (ktorego ja na przyklad nie mam) to tworzenia bardzo orginalnych i fajnych stylizacji :)
Ciut Więcej nie będę się narzucać? zawsze się boję, że jestem zbyt nudna, albo za bardzo naciskam na spotkanie, a ja naprawdę chciałabym Cię poznać osobiście. nie zajmę dużo czasu, obiecuje :D byłoby mi niezmiernie miło
@@ciutwiecej8612 Hah coz barierka byla w odstepie jakiegos metra, wiec wychylilam sie, bo oryginal jednak robi wrazenie i jest glebszy niz kopie, widac kazdy ruch pedzla itd wiadomo. Bylo pusto wiec sobie pozwolilam na zurawia, alarm trwal krotko, ale w drzwiach stal juz pan w garniaku, "Signorina, troppo vicino!"Na szczescie usmiechnal sie i powiedzial kilka ciekawostek. Polecam te galerie, jedna z lepszych jakie widzialam. Takze Giardino di Boboli, mozna czytac na trawie posrod drzew i rzezb ogladajac panorame Florencji. Bomarzo jest zapomnianym miejscem i wartym wspomnienia, czestym bywalcem tam bym S.Dali i znajdywal tam inspiracje do obrazow. Bomarzo jest obok Civita di Bagnoregio jesli ktos lubi antyczne miasta na skale. Taka mala dygresja jakby ktos sie wybieral w te rejony Wloch, heh.
Nina Messeck zgadzam sie bo byla to moja naj do października kiedy to zobaczyłam national gallery of art w Waszyngtonie. Nie jestem zawodowo związana ze sztuka, ale to było cos niesamowitego. Ktokolwiek bedzie w pobliżu polecam. I za darmo;)
@@martabylina7231 Zapewne, ale mysle, ze ta pozostanie moja ulubiona ze wzgledu na czas i historie jej poczatkow, 1581. Lubie manie Medyceuszy na punkcie sztuki i Florencje tamtych czasow. Plus portrety polskich wladcow, ktore tez tam widnieja. Wiele galerii budzilo u mnie zachwyt, ale ta jako jedyna podzialala inspirujaco, ogolnie Florencja i sama od lat od tamtej pory probuje malowac.:)
Wprawdzie stylistycznie to trochę nie moje klimaty, ale osobowość masz świetną! A słowa "niby z H&M, ale z lumpeksu" zasiedlają pół mojej szafy. Ogólnie zauważyłam, że mam coś albo za 3 zł albo za 300 ;>.
hahahahha, no ja czasami sobie liczę ile mam kasy na sobie i czasami mam rzeczy za łącznie 5 zł i ... rajstopy za 30! :D Wtedy mnie to śmieszy najbardziej! :D
Fajne podejście. Takie bardzo zdrowe i w zgodzie sobą, a o to w sumie trudno w dzisiejszych czasach :) Uśmiech na mojej twarzy wywołało to, że masz tyyyyyyyyyyyle ubrań, ale praktycznie każdy element Twojej szafy ma jakąś historię, to jest naprawdę super :D Ja sama trzy lata temu ostro wkręciłam się w minimalizm i w szafę kapsułową. I u mnie to się naprawdę super sprawdza - lubię mieć mało, ale nosić wszystko i każdą rzecz mieć taką ukochaną, czasem wyczekaną (zwłaszcza wtedy, gdy chciałam zainwestować w coś droższego). Problem numer jeden pojawił się wtedy, kiedy zauważyłam, że przestałam sobie pozwalać na jakikolwiek spontan i nie potrafiłam kupić czegoś, bo po prostu mi się podoba. Bo szkoda kasy, bo nie będę nosić, bo po co mi... Problemem numer dwa stało się to, że za bardzo się wkręciłam w polskie marki - do tego stopnia, że naprawdę schizowałam, kiedy potrzebowałam coś kupić, a nie mogłam znaleźć niczego satysfakcjonującego z nurtu slow ;) Ale teraz postanowiłam wrzucić na luz i mieć zdrowsze podejście. Tu coś z drugiej ręki, tam od polskiej marki, a nawet coś z sieciówki wskoczy. Nie można być niewolnicą własnej szafy :)
Wow. Dziękuję Ci za czas, który poświęciłas na napisanie tego komentarza!!! ❤️ Dla mnie tyle ciuchów to serio już mało, choć mam zamiar dojść do jeszcze mniejszej ilości. Wiem, że warto i wiem, że później są efekty, ale jak!? Sama zauważyłaś, że już z tych ostatków prawie każda rzecz ma historię ❤️ 🙈
Ciut Więcej Jak? Przede wszystkim powoli, w końcu na tym zasadza się cały slow life 😂 A tak poważnie, ja jestem zdania, że nawet te najmniejsze kroki to i tak jest bardzo dużo. Takie ściganie się, kto ma mniej, kto ma lepiej - to nigdy do niczego dobrego nie prowadzi. Chcesz zminimalizować jeszcze ilość ciuchów: okej, to jest bardzo super. Ale najważniejsze to robić to bez spiny i na pewno nie wbrew sobie. Do pewnych rzeczy trzeba po prostu dojrzeć 😌 Tak jest z resztą we wszystkim w życiu, nie tylko z ubraniami 😊 Wypowiedź z cyklu #piszęmądrerzeczyaletaknaprawdęsamadonichdojrzewam 🤷🏻♀️😁 Ale świadomość to już krok do sukcesu!
Ja przez lata kupowałam co się dało i miałam masę dobytku. Pewnego dnia odkryłam minimalizm i przepadałam. Uwielbiam to, że mam mało:) oddaje, sprzedaje, wymieniam. Polecam to bardzo:)
Super, że zachowujesz swój styl i nie ograniczasz się tylko do czarno-białych ciuchów! :) Zazdroszczę, że umiesz robić w szafie takie gruntowne porządki ! U mnie z tym słabo 😂
Kochana trafiłam na Ciebie przypadkiem i już uwielbiam ! Temat zero waste... No podziwiam, że dajesz radę. Moze choć ciut zero waste zagości u mnie w domu ;)
Bardzo mnie to cieszy ;D Poza tym jak patrzę sobie na swoją szafę, to też mi się wydaje, że nie mój styl... ale no cóż, całej szafy nie wywalę, tym bardziej, że wszystko mega kocham ^^ Pozdrawiam :*
ja w lumpeksie kupuję przeważnie bluzy na dziale męskim oraz koszule, które później sama przerabiam :D nie dość, że wydaję małe pieniądze to jeszcze mogę wyżyć się artystycznie. idealnie 🧸✨
Natrafiłam na dokładnie ten Twój film w polecanych, bo zobaczyłam "zero waste". Spoko spojrzę. Moje pierwsze zdziwienie, że jesteś z Elbląga, interesujesz się sztuką ..."śmiesznie by było gdybyś uczyła się w mojej szkole". A jednak uczyłaś się w Gronowie!:D Ale ten świat mały:)
Ja się oduczyłam kupować ubrania online. 1. Rzadko trafiałam z rozmiarem. 2. Na mnie leżało inaczej niż na modelce. 3. Na zdjęciach rzeczy jakoś lepiej się prezentowały niż w rzeczywistości. No i potem nie zawsze chciało mi się odsyłać. W rezultacie miałam rzeczy które źle na mnie leżały i w nich nie chodziłam. Teraz kupuję w sklepach stacjonarnych i lumpach i wszystko obowiązkowo mierzę i myślę od razu do czego mi to będzie pasowało. Lubię Radzką i jeszcze oglądam kanał Zofia stylistka. Tam jest ciekawy filmik o szafie kapsułowej.
Ja też często oddaje rzeczy innym, uwielbiam to :D no i vinted też obowiązkowo 😍 właśnie mi przypomniałaś że muszę wystawić nowe rzeczy 😌 niekupowanie ubrań jest super!
Ciut Więcej hahahah no cóż to muszą chyba w takim razie poczekać na swoją kolej 😌 a oddawała kiedyś rzeczy dla jakiś organizacji? Ja tak robie jak już nie mogę nic sprzedać tak z 6 msc. Nie lubię zawracać sobie przestrzeni zbędnymi rzeczami 🙌
Hej! W innym filmie mówiłaś, że już nie kupujesz ciuchów (bodajże relatywnie nowym - rok bez zakupów) czy to znaczy, że nie chodzisz też do lumpów etc? Zastanawiam się, po co trzymasz w szafie rzeczy, o których mówisz, że ich nie nosisz lub nie lubisz xp oczywiście nie mam zamiaru cię atakować w żaden sposób, ale zastanawia mnie to, jak aplikujesz to do zero waste - czy jako "nie chcę wyrzucać bo jest dobre" czy coś innego tobą kieruje?
Rozumiem Twoje pytania i już na nie odpowiadam- w żaden sposób nie odbierając ich jako atak, oczywiście ;)) A więc: - co do kupowania- od kilku lat nie byłam już na dużych łowach w lumpach, ale w momencie, gdy zainteresowałam się minimalizmem w kontekście zero waste i uznałam, że mam naprawdę mnóstwo rzeczy pomyślałam, że nie ma co marnować czasu i wydawać pieniędzy na ciuchy. Więc nie kupuję ani w normalnych sklepach (gdzieś tak już dobre półtora roku, choć zdarzają się wyjątki), ani w lumpeksach (od już baaardzo długiego czasu z malutkimi wyjątkami, gdy byłam na zakupach z kimś i akurat wpadło mi coś w oko) Natomiast teraz, gdy mam rok bez zakupów postanowiłam nie poddawać się nawet małym wyjątkom, że coś mi wpadnie w oko ;) - co do nielubienia i nienoszenia- nie pamiętam już w jakim kontekście i o jakich ubraniach mówiłam, że nie lubię i nie noszę... ale teraz patrząc na swoją szafę przypuszczam co mogłam mieć na myśli: mianowicie- jak widzisz moja szafa składa się praktycznie z samych pamiątek, podarków i historii. Wiele rzeczy mam jeszcze od podstawówki, kiedy to zmieniałam swój styl i to były takie młodzieżowe ważne kroki w moim życiu ;)) Mam też mnóstwo rzeczy po Mamie i Babci i z tymi ciuchami najtrudniej mi się rozstać. Ale zmierzając do sedna- nie trzymam w szafie żadnej rzeczy, której nie noszę lub, która jest dla mnie ważna jakoś tak historycznie... jeśli czegoś nie noszę to są dwa warianty- strasznie mi się podobała kiedyś, przeżyłam w niej mnóstwo i po prostu serce by mnie bolało, gdybym miała oddać ją komuś innemu... albo- wiem, że nosiłam i wiem, że jeszcze przyjdzie jej drugie pięć minut, więc daję sobie chwilę na zastanowienie, czy na pewno warto wywalać. Nie jestem sentymentalna jeśli chodzi o "zwykły" ciuch. Jeśli nie noszę i nie mam żadnych wspomnień staram się sprzedać lub oddać :) Nie mam też myśli: "jeszcze jest dobre, nie wyrzucę"- na pewno nie na tym etapie, na którym jestem, bo moja szafa mieści w sobie naprawdę mnóstwo rzeczy i we wszystkich nawet nie zdążę chodzić ;)) Więc to odpada. Wyjmuję z szafy, NIGDY NIE WYRZUCAM. Staram się sprzedać, albo oddać :) W tworzeniu mniejszej ilości rzeczy w szafie chodzi mi przede wszystkim o dojście do minimum, dzięki czemu: będzie mi łatwiej utrzymać porządek, każda kupiona przeze mnie rzecz będzie doceniona i wynoszona właściwą ilość razy (jeśli wiesz co chcę powiedzieć). Daje mi to też taką wolność, że... nie muszę :) Jednak nie uważam swojej szafy za idealną do prezentacji stylu życia zero waste. Pokazałam ją, bo dostawałam bardzo dużo wiadomości żebym pokazała co noszę, bo moje popiersie w kadrze wyglądalo podobno całkiem okey haha :D Jednak z racji tego, że to naprawdę jest moje minimum postanowiłam poradzić również jak można dojść do swojego minimum, które dla kogoś może być maksimum... ale nie ma co w takich kwestiach patrzeć na innych ;))
@@ciutwiecej8612 super. Doceniam taką obszerną odpowiedź ^^ Ja osobiście przy dużej ilości ciuchów i rzeczy czuję się zwyczajnie osaczona. Baaardzo daleko mi jeszcze do zero waste, szczególnie, że od rodzinki ciężko o wsparcie, więc czasem się ulega pokusom, czy namowom innych. Ale zdecyodwanie popieram twoje działania i chociaż to nie wypowiedź do tego filmu, to uważam, że naprawdę mądra koncepcja z listą rzeczy potrzebnych i planowanych wydatków itd :) myślę że krok po kroku sama zacznę takie zmiany wprowadzać :)
nagradza film o pielęgnacji włosów? bo masz piękne i też mam kręcone ale boję się ściąć na taką długość jak twoja bo boję się że będą się puszyły. Pozdrawiam. p.s jeżeli już jest taki film to sorry
Takiego filmu jeszcze nie ma, ale będzie w kontekście zero waste :) Jedno Ci już mogę zdradzić w tajemnicy- obejrzyj sobie vloga z Wrocławia i wróć do tego... zobaczysz jaka jest wielka różnica, a to zasługa odnalezienia idealnego fryzjera i jego idealnej techniki obcinania brzytwą, a nie nożyczkami. Ale polecił mi kilka fajnych tricków, więc na pewno się do nich odniosę w którymś z filmów, bo nie jesteś pierwszą osobą, która mnie o to prosi.... co niezmiernie mnie cieszy, bo trochę mam kompleks tych krótkich włosów ;))
Kochana weź ten piękny pomarańczowy sweterek zawies na drewnianym wieszaku!!!! :D w ogóle mamy zupełnie inny styl ale zainspirowalas mnie do zmian w szafie. No i jak będę jakiegoś ciucha ekstremalnie potrzebować to chyba zajrzę do medicine!!!! Pozdrawiam :)
A wiesz co, ten sweter jest już mega stary i jest na różnych wieszakach, ale tylko z tego nie spada ^^ Nic mu się nie dzieje, już wszystko przeżył, ale dziękuję za troskę :** No i widzisz, to jest piękne- niby wszystko inne, a i tak znalazłaś coś inspirującego. Bardzo się cieszę. Pozdrawiam :*
Trafiłam przez przypadek (aż wstyd się przyznać). Bardzo przypominasz mi w pierwszym wrażeniu aktorkę co grała główna rolę w filmie pt. "Flashdance!😏 cudowne lata 80te! A Ty jesteś prześliczna! 😎😍😍😍pozdrawiam🤗
Ojej, a mogę prosić więcej informacji dlaczego? U mnie wszystko wisi na wieszakach i jest mi mega wygodnie, a też nie zauważyłam, żeby moje ciuchy wyglądały jakoś źle. ale z chęcią się dowiem o co chodzi :D
@@ciutwiecej8612 swetry się defasonują, ramiona się wypychają a cały sweter nierówno wyciąga w dół. Jeśli tego nie zauważyłaś, to spoko. Moje niestety straciły kształt 😣
Nawet nie próbuj porównywać się do Radzki... Ciebie słucha się z przyjemnością, a on się lansuje i jest nudna. Poza tym okropnie się ubiera a twoje ciuszki to cudo! Również uwielbiam używane ubrania za grosze. Vinted polecam, mega stronka :)
Aaaa!!! Ja za te oburzenie i uczucia też Cię uwielbiam! :D Słuchaj- zróbmy tak. Zaproś swoich wszystkich znajomych. Może będzie więcej ❤️❤️ A poza tym. Niby mało, ale jednak coraz więcej. 175! To już jest coś. Zaraz 200 😱😍
![I.N "HALLUCINATION" | [Stray Kids : SKZ-PLAYER]](http://i.ytimg.com/vi/n5B5q1Hwt_U/mqdefault.jpg)
Wyciagasz cos z szafy, wyglada nieciekawie a potem pokazujesz zdjecie gotowej stylizacji z tym ubraniem i jest super! To chyba dlatego ze "ladnemu we wszystkim ladnie"
Często czuję porozumienie z brzydkimi rzeczami i jakoś tak współpracujemy dobrze hahah ;D
@@ciutwiecej8612 Nie zrozum mnie zle, masz ladne ubrania tylko ze na wieszaku cos moze sie wydawac niespecjalne, a Ty raz ze jestes ladna a dwa masz talent (ktorego ja na przyklad nie mam) to tworzenia bardzo orginalnych i fajnych stylizacji :)
Zrozumiałam :**
Tez mam takie zdanie
tak swoją drogą, z chęcią wybrałabym się z tobą na kawę. uwielbiam inspirujących i ciekawych ludzi ☕️
No to chodź! :D
Ciut Więcej a kiedy można trafić na Ciebie w stolicy? :D
Teraz to nie wiem, chyba 27 marca najbliżej :D
Ciut Więcej nie będę się narzucać? zawsze się boję, że jestem zbyt nudna, albo za bardzo naciskam na spotkanie, a ja naprawdę chciałabym Cię poznać osobiście. nie zajmę dużo czasu, obiecuje :D byłoby mi niezmiernie miło
Nie wiem ile wtedy będę miała czasu, ale jakby co to odezwij się na Instagramie. Jak nie teraz to kiedyś. Z miłą chęcią się z Tobą spotkam :**
Narodzinom Wenus w galerii Uffizi przygladalam sie z tak bliska, ze aktywowalam alarm.
Ahaha. No to nieźle Cię musiał zainteresować ;) Mega zazdroszczę ❤️
@@ciutwiecej8612 Hah coz barierka byla w odstepie jakiegos metra, wiec wychylilam sie, bo oryginal jednak robi wrazenie i jest glebszy niz kopie, widac kazdy ruch pedzla itd wiadomo. Bylo pusto wiec sobie pozwolilam na zurawia, alarm trwal krotko, ale w drzwiach stal juz pan w garniaku, "Signorina, troppo vicino!"Na szczescie usmiechnal sie i powiedzial kilka ciekawostek. Polecam te galerie, jedna z lepszych jakie widzialam. Takze Giardino di Boboli, mozna czytac na trawie posrod drzew i rzezb ogladajac panorame Florencji. Bomarzo jest zapomnianym miejscem i wartym wspomnienia, czestym bywalcem tam bym S.Dali i znajdywal tam inspiracje do obrazow. Bomarzo jest obok Civita di Bagnoregio jesli ktos lubi antyczne miasta na skale. Taka mala dygresja jakby ktos sie wybieral w te rejony Wloch, heh.
Kurcze!! Mega dzięki za ten komentarz! :o Mam nadzieję, że każdy go przeczyta. Mnie zachęciłaś w pełni! :D
Nina Messeck zgadzam sie bo byla to moja naj do października kiedy to zobaczyłam national gallery of art w Waszyngtonie. Nie jestem zawodowo związana ze sztuka, ale to było cos niesamowitego. Ktokolwiek bedzie w pobliżu polecam. I za darmo;)
@@martabylina7231 Zapewne, ale mysle, ze ta pozostanie moja ulubiona ze wzgledu na czas i historie jej poczatkow, 1581. Lubie manie Medyceuszy na punkcie sztuki i Florencje tamtych czasow. Plus portrety polskich wladcow, ktore tez tam widnieja. Wiele galerii budzilo u mnie zachwyt, ale ta jako jedyna podzialala inspirujaco, ogolnie Florencja i sama od lat od tamtej pory probuje malowac.:)
Wpadłam i widzę mega pozytywną osobę, myślę przybyłam, zobaczyłam, zwycieżyłam (natrafiłam na kolejny dobry kanał) :D
hahah, rewelacyjny komentarz! ;D Dzięki^^
Wprawdzie stylistycznie to trochę nie moje klimaty, ale osobowość masz świetną! A słowa "niby z H&M, ale z lumpeksu" zasiedlają pół mojej szafy. Ogólnie zauważyłam, że mam coś albo za 3 zł albo za 300 ;>.
hahahahha, no ja czasami sobie liczę ile mam kasy na sobie i czasami mam rzeczy za łącznie 5 zł i ... rajstopy za 30! :D Wtedy mnie to śmieszy najbardziej! :D
Fajne podejście. Takie bardzo zdrowe i w zgodzie sobą, a o to w sumie trudno w dzisiejszych czasach :) Uśmiech na mojej twarzy wywołało to, że masz tyyyyyyyyyyyle ubrań, ale praktycznie każdy element Twojej szafy ma jakąś historię, to jest naprawdę super :D
Ja sama trzy lata temu ostro wkręciłam się w minimalizm i w szafę kapsułową. I u mnie to się naprawdę super sprawdza - lubię mieć mało, ale nosić wszystko i każdą rzecz mieć taką ukochaną, czasem wyczekaną (zwłaszcza wtedy, gdy chciałam zainwestować w coś droższego). Problem numer jeden pojawił się wtedy, kiedy zauważyłam, że przestałam sobie pozwalać na jakikolwiek spontan i nie potrafiłam kupić czegoś, bo po prostu mi się podoba. Bo szkoda kasy, bo nie będę nosić, bo po co mi... Problemem numer dwa stało się to, że za bardzo się wkręciłam w polskie marki - do tego stopnia, że naprawdę schizowałam, kiedy potrzebowałam coś kupić, a nie mogłam znaleźć niczego satysfakcjonującego z nurtu slow ;)
Ale teraz postanowiłam wrzucić na luz i mieć zdrowsze podejście. Tu coś z drugiej ręki, tam od polskiej marki, a nawet coś z sieciówki wskoczy. Nie można być niewolnicą własnej szafy :)
Wow. Dziękuję Ci za czas, który poświęciłas na napisanie tego komentarza!!! ❤️ Dla mnie tyle ciuchów to serio już mało, choć mam zamiar dojść do jeszcze mniejszej ilości. Wiem, że warto i wiem, że później są efekty, ale jak!? Sama zauważyłaś, że już z tych ostatków prawie każda rzecz ma historię ❤️ 🙈
Ciut Więcej Jak? Przede wszystkim powoli, w końcu na tym zasadza się cały slow life 😂 A tak poważnie, ja jestem zdania, że nawet te najmniejsze kroki to i tak jest bardzo dużo. Takie ściganie się, kto ma mniej, kto ma lepiej - to nigdy do niczego dobrego nie prowadzi. Chcesz zminimalizować jeszcze ilość ciuchów: okej, to jest bardzo super. Ale najważniejsze to robić to bez spiny i na pewno nie wbrew sobie. Do pewnych rzeczy trzeba po prostu dojrzeć 😌 Tak jest z resztą we wszystkim w życiu, nie tylko z ubraniami 😊 Wypowiedź z cyklu #piszęmądrerzeczyaletaknaprawdęsamadonichdojrzewam 🤷🏻♀️😁 Ale świadomość to już krok do sukcesu!
@@lejeniowy super! Bez spinki to super sposób na życie! :D Bardzo praktykuję ❤️
"to jakaś rzecz po kimś" hahahahaha xD! i te Twoje wielkie, śmiejące się oczyska :D. Najlepsza szafiara eva!
hahahahha :D Szalony komentarz! ^^
Jejku, miło tak znowu obejrzeć Twój film, tak dla przyjemności, Ty wszystko potrafisz zrobić ambitnie i tak, że się chce tego jeszcze ciut więcej ;)
Niby skromna szafa,a jaki w niej potencjał... Pięknie łączysz te ciuchy. Patrzę na ciuch (myślę ale słabe ) ale jak zobaczyłam zdj genialne !
hahahaha :D No ja nawet jak je kupuje to myślę: "ale słabe", a później przymierzam i już mi fajnie :D
Ja przez lata kupowałam co się dało i miałam masę dobytku. Pewnego dnia odkryłam minimalizm i przepadałam. Uwielbiam to, że mam mało:) oddaje, sprzedaje, wymieniam. Polecam to bardzo:)
Taaak, ja też uwielbiam, że mam mało- jak na mnie, bo wiem, że dla niektórych to dużo ;D
Jestes czadowa!!! Wpadlam przez przypadek i ZOS TA JE
Bardzo się cieszę! :**
dziekuje CI za Towja Prace, Szczerosc, Naturalność< za Wiedze i doswiadczenie - ktroym sie dzielisz. To miejsce dla mnie! Wyczarowalas je pieknie !!!
Ah! Dziękuję!
trafilam do ciebie przypdakiem - WOW - jestes swietna, naturalna ! teraz musze obejrzec - Wszystkie Twoje Filmy - OD RAZU !!!
Ale czad! No to miłego oglądania, mam nadzieję, że się nie zawiedziesz ;))
Wyglądasz jak jedna z aktorek która gra rolę lekarza w ,,Na dobre i na złe"
tak, tak wiem... Aleksandra Hamkało- już mi to powiedziało kilka osób hahah :D
tak Julke..
Super, że zachowujesz swój styl i nie ograniczasz się tylko do czarno-białych ciuchów! :) Zazdroszczę, że umiesz robić w szafie takie gruntowne porządki ! U mnie z tym słabo 😂
Też się cieszę, że umiem akurat w te porządki 🤦🙈😂😂
Widzę Twój kanał po raz pierwszy i zakochałam się w Twoim uśmiechu i ''także tak'' uwielbiam
Hajahaha :D Ja zawsze mam jakies fazy na nadużywanie słów. Teraz padło akurat na te 🙈😂 Pozdrawiam cieplutko!
Dlaczego odkryłam Twój kanał dopiero kilka dni temu... 😸nowa sybskrybentka, Kasia pozdrawia😊
Spokojnie, dopiero się rozkręcam...jeszcze nie ma tak dużo do nadrabiania :D
Bardzo podoba mi się Twoje "dogadywanie z samą sobą" :-) Pozdrawiam serdecznie!
haha, to mega ułatwia życie, polecam! :)
Szacun za wstawienie zdjęć wszystkiego! I za naturalność 😉
Trochę to trwało hahah :D
Kochana trafiłam na Ciebie przypadkiem i już uwielbiam ! Temat zero waste... No podziwiam, że dajesz radę. Moze choć ciut zero waste zagości u mnie w domu ;)
Byłabym wtedy z siebie bardzo dumna ;D Zapraszam co czwartek, tam mówię o mojej drodze od początku :D
Wow! Jak pięknie wyglądasz w tej fryzurze!
W ogóle nie moje klimaty jeśli chodzi o styl ale dziewczyno jesteś tak pozytywną osóbką, że oglądam z ogromnym bananem na twarzy :D ;*
Bardzo mnie to cieszy ;D Poza tym jak patrzę sobie na swoją szafę, to też mi się wydaje, że nie mój styl... ale no cóż, całej szafy nie wywalę, tym bardziej, że wszystko mega kocham ^^ Pozdrawiam :*
ja w lumpeksie kupuję przeważnie bluzy na dziale męskim oraz koszule, które później sama przerabiam :D nie dość, że wydaję małe pieniądze to jeszcze mogę wyżyć się artystycznie. idealnie 🧸✨
Wow, zawsze szanuję ludzi, którzy przerabiają ciuchy!
Ciut Więcej potrzeba anielskiej cierpliwości do takich zabaw, ale warto :D
Coś o tym wiem :D
Haha jeju przy twoich filmach ciężko się jest nie uśmiechać, przypominasz mi bardzo Frances z filmu Frances Ha z 2012 roku :3
Bardzo lubię ten film... no i ten różowy plakat z tańczącą Frances!
Natrafiłam na dokładnie ten Twój film w polecanych, bo zobaczyłam "zero waste". Spoko spojrzę. Moje pierwsze zdziwienie, że jesteś z Elbląga, interesujesz się sztuką ..."śmiesznie by było gdybyś uczyła się w mojej szkole". A jednak uczyłaś się w Gronowie!:D Ale ten świat mały:)
hahaha, jezu! Gronowo najlepsze, super, że wybrałaś tę szkolę!
Ale fajnie opowiadasz o tych ciuchach!!! I już Cie lubię 😀pozdrawiam🤗
Mam z nimi dużo wspomnień :D Pozdrawiam :**
@@ciutwiecej8612 😘
Przypominasz mi totalnie Valerie Stoll,aktorke Niemiecką. Jest przecudowna.
Kolejna do kolekcji ;)) Pozdrawiam :*
Ja się oduczyłam kupować ubrania online.
1. Rzadko trafiałam z rozmiarem.
2. Na mnie leżało inaczej niż na modelce.
3. Na zdjęciach rzeczy jakoś lepiej się prezentowały niż w rzeczywistości.
No i potem nie zawsze chciało mi się odsyłać. W rezultacie miałam rzeczy które źle na mnie leżały i w nich nie chodziłam.
Teraz kupuję w sklepach stacjonarnych i lumpach i wszystko obowiązkowo mierzę i myślę od razu do czego mi to będzie pasowało.
Lubię Radzką i jeszcze oglądam kanał Zofia stylistka. Tam jest ciekawy filmik o szafie kapsułowej.
Też kiedyś oglądałam Zofie, bardzo sympatyczna Kobieta
Ja też często oddaje rzeczy innym, uwielbiam to :D no i vinted też obowiązkowo 😍 właśnie mi przypomniałaś że muszę wystawić nowe rzeczy 😌 niekupowanie ubrań jest super!
To prawda! Choć mi się dobrze sprzedaje przez pierwsze dwa dni, a później już leżą w szafie i nic :((
@@ciutwiecej8612 ja czasem stosuję patent na obniżanie ceny, byle by się tylko znalazł nowy domek dla nich!
@@pozastylem7097 to dobry pomysł... Ale ja już zaczynam od takich małych cen, że musiałabym oddać za darmo 🙈
Ciut Więcej hahahah no cóż to muszą chyba w takim razie poczekać na swoją kolej 😌 a oddawała kiedyś rzeczy dla jakiś organizacji? Ja tak robie jak już nie mogę nic sprzedać tak z 6 msc. Nie lubię zawracać sobie przestrzeni zbędnymi rzeczami 🙌
@@pozastylem7097 do organizacji nie, ale oddaje znajomym :)
Hej! W innym filmie mówiłaś, że już nie kupujesz ciuchów (bodajże relatywnie nowym - rok bez zakupów) czy to znaczy, że nie chodzisz też do lumpów etc? Zastanawiam się, po co trzymasz w szafie rzeczy, o których mówisz, że ich nie nosisz lub nie lubisz xp oczywiście nie mam zamiaru cię atakować w żaden sposób, ale zastanawia mnie to, jak aplikujesz to do zero waste - czy jako "nie chcę wyrzucać bo jest dobre" czy coś innego tobą kieruje?
Rozumiem Twoje pytania i już na nie odpowiadam- w żaden sposób nie odbierając ich jako atak, oczywiście ;)) A więc:
- co do kupowania- od kilku lat nie byłam już na dużych łowach w lumpach, ale w momencie, gdy zainteresowałam się minimalizmem w kontekście zero waste i uznałam, że mam naprawdę mnóstwo rzeczy pomyślałam, że nie ma co marnować czasu i wydawać pieniędzy na ciuchy. Więc nie kupuję ani w normalnych sklepach (gdzieś tak już dobre półtora roku, choć zdarzają się wyjątki), ani w lumpeksach (od już baaardzo długiego czasu z malutkimi wyjątkami, gdy byłam na zakupach z kimś i akurat wpadło mi coś w oko)
Natomiast teraz, gdy mam rok bez zakupów postanowiłam nie poddawać się nawet małym wyjątkom, że coś mi wpadnie w oko ;)
- co do nielubienia i nienoszenia- nie pamiętam już w jakim kontekście i o jakich ubraniach mówiłam, że nie lubię i nie noszę... ale teraz patrząc na swoją szafę przypuszczam co mogłam mieć na myśli: mianowicie- jak widzisz moja szafa składa się praktycznie z samych pamiątek, podarków i historii. Wiele rzeczy mam jeszcze od podstawówki, kiedy to zmieniałam swój styl i to były takie młodzieżowe ważne kroki w moim życiu ;)) Mam też mnóstwo rzeczy po Mamie i Babci i z tymi ciuchami najtrudniej mi się rozstać. Ale zmierzając do sedna- nie trzymam w szafie żadnej rzeczy, której nie noszę lub, która jest dla mnie ważna jakoś tak historycznie... jeśli czegoś nie noszę to są dwa warianty- strasznie mi się podobała kiedyś, przeżyłam w niej mnóstwo i po prostu serce by mnie bolało, gdybym miała oddać ją komuś innemu... albo- wiem, że nosiłam i wiem, że jeszcze przyjdzie jej drugie pięć minut, więc daję sobie chwilę na zastanowienie, czy na pewno warto wywalać.
Nie jestem sentymentalna jeśli chodzi o "zwykły" ciuch. Jeśli nie noszę i nie mam żadnych wspomnień staram się sprzedać lub oddać :)
Nie mam też myśli: "jeszcze jest dobre, nie wyrzucę"- na pewno nie na tym etapie, na którym jestem, bo moja szafa mieści w sobie naprawdę mnóstwo rzeczy i we wszystkich nawet nie zdążę chodzić ;)) Więc to odpada. Wyjmuję z szafy, NIGDY NIE WYRZUCAM. Staram się sprzedać, albo oddać :)
W tworzeniu mniejszej ilości rzeczy w szafie chodzi mi przede wszystkim o dojście do minimum, dzięki czemu: będzie mi łatwiej utrzymać porządek, każda kupiona przeze mnie rzecz będzie doceniona i wynoszona właściwą ilość razy (jeśli wiesz co chcę powiedzieć). Daje mi to też taką wolność, że... nie muszę :)
Jednak nie uważam swojej szafy za idealną do prezentacji stylu życia zero waste. Pokazałam ją, bo dostawałam bardzo dużo wiadomości żebym pokazała co noszę, bo moje popiersie w kadrze wyglądalo podobno całkiem okey haha :D Jednak z racji tego, że to naprawdę jest moje minimum postanowiłam poradzić również jak można dojść do swojego minimum, które dla kogoś może być maksimum... ale nie ma co w takich kwestiach patrzeć na innych ;))
@@ciutwiecej8612 super. Doceniam taką obszerną odpowiedź ^^
Ja osobiście przy dużej ilości ciuchów i rzeczy czuję się zwyczajnie osaczona. Baaardzo daleko mi jeszcze do zero waste, szczególnie, że od rodzinki ciężko o wsparcie, więc czasem się ulega pokusom, czy namowom innych. Ale zdecyodwanie popieram twoje działania i chociaż to nie wypowiedź do tego filmu, to uważam, że naprawdę mądra koncepcja z listą rzeczy potrzebnych i planowanych wydatków itd :) myślę że krok po kroku sama zacznę takie zmiany wprowadzać :)
@@animeholiczka mega trzymam kciuki! Sam fakt, że chcesz już jest super :**
Paski z Tyszerta!! I Ty jako modelka 😉🤞🏼
Cała prawda :D
O matko, jesteś niesamowita ❤️
Wow, dziękuję :*
nagradza film o pielęgnacji włosów? bo masz piękne i też mam kręcone ale boję się ściąć na taką długość jak twoja bo boję się że będą się puszyły. Pozdrawiam. p.s jeżeli już jest taki film to sorry
Takiego filmu jeszcze nie ma, ale będzie w kontekście zero waste :) Jedno Ci już mogę zdradzić w tajemnicy- obejrzyj sobie vloga z Wrocławia i wróć do tego... zobaczysz jaka jest wielka różnica, a to zasługa odnalezienia idealnego fryzjera i jego idealnej techniki obcinania brzytwą, a nie nożyczkami. Ale polecił mi kilka fajnych tricków, więc na pewno się do nich odniosę w którymś z filmów, bo nie jesteś pierwszą osobą, która mnie o to prosi.... co niezmiernie mnie cieszy, bo trochę mam kompleks tych krótkich włosów ;))
@@ciutwiecej8612 , niepotrzebnie, są piękne! :)
:***
O rany, Twoje mniej to by było moje więcej. Też kocham Medicine. Masz osobowość jak dynamit! :D
hahhaa, ekstra lubię ten komentarz! :D
Kochana weź ten piękny pomarańczowy sweterek zawies na drewnianym wieszaku!!!! :D w ogóle mamy zupełnie inny styl ale zainspirowalas mnie do zmian w szafie. No i jak będę jakiegoś ciucha ekstremalnie potrzebować to chyba zajrzę do medicine!!!! Pozdrawiam :)
A wiesz co, ten sweter jest już mega stary i jest na różnych wieszakach, ale tylko z tego nie spada ^^ Nic mu się nie dzieje, już wszystko przeżył, ale dziękuję za troskę :** No i widzisz, to jest piękne- niby wszystko inne, a i tak znalazłaś coś inspirującego. Bardzo się cieszę. Pozdrawiam :*
Ten sweterek z 6:50 nie powinnaś mieć go powieszonego bo Ci się rozciąganie :/
Oj, on już jest stary, poniszczony. Przetrwał wiele, wieszak też przetrwa :D Ale dziękuję, będę pamiętać na przyszłość przy lepszych rzeczach :**
Karola- nosz jak Ciebie nie uwielbiać! :D
hihihi^^
ale jesteś super pozytywna!! 😄😄
:D
Trafiłam przez przypadek (aż wstyd się przyznać). Bardzo przypominasz mi w pierwszym wrażeniu aktorkę co grała główna rolę w filmie pt. "Flashdance!😏 cudowne lata 80te! A Ty jesteś prześliczna! 😎😍😍😍pozdrawiam🤗
Pozdrawiam serdecznie, mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej :)
Jesteś przeurocza!
:**
Jesteś zajebista 😁😁😁😁
haha, dziękuję! :D
Jesteś super !!!
:***
Jesteś urocza:)
Dziękuję :**
Kochana, swetrów nie wiesza się na wieszak!
Poza tym u mnie głównie szafa z lumpka 😉
Ojej, a mogę prosić więcej informacji dlaczego? U mnie wszystko wisi na wieszakach i jest mi mega wygodnie, a też nie zauważyłam, żeby moje ciuchy wyglądały jakoś źle. ale z chęcią się dowiem o co chodzi :D
@@ciutwiecej8612 swetry się defasonują, ramiona się wypychają a cały sweter nierówno wyciąga w dół. Jeśli tego nie zauważyłaś, to spoko. Moje niestety straciły kształt 😣
O! Rozumiem, ja mam bardziej takie szerokie, swetrzycha z lumpa, więc im to już chyba nic nie grozi ;D
@@ciutwiecej8612 no to gites!
:*
W ciuchy po mamie nie miescilam sie w wieku szesnastu lat sie nie miesilam. Natura obdarzyla mnie męskimi barami :p
O widzisz, ja akurat pewnie bym sobie z tym poradziła, bo od zawsze dostawałam rzeczy również po bracie, które uwielbiałam ^^
Ciut Więcej tez lubie meskie ciuchy. Moj brat jest mlodszy i duzo wiekszy. Wiatr w oczy na każdym kroku xd
ahahaha, to już nie wiem jak Ci pomóc ^^
z tą bomberką to prawda
;))
sparkling personality :)
Lubię takie filmy, w których tekst zasłania obraz.
To nie oglądaj :)
@@ciutwiecej8612 Toteż zakończyłam oglądanie po kilku minutach.
No i dobrze :)
wygladasz jak Mateusz z GF Darwin!!!! Jestes sliczna
Hahaha, ojej. Śliczna a podobna do chłopaka? :D
alez to byl komplement nawet podwojny bo mateusz jest naprawde urodziwy!!
:**
daja suba, a na marginesie;-) jestes ładniejsza od Radzki
Hahaha 🙈❤️😂😂
Nawet nie próbuj porównywać się do Radzki... Ciebie słucha się z przyjemnością, a on się lansuje i jest nudna. Poza tym okropnie się ubiera a twoje ciuszki to cudo! Również uwielbiam używane ubrania za grosze. Vinted polecam, mega stronka :)
Ja bardzo lubię Radzkę :)
Ojej jaka Ty fajna jesteś! 😄
Ściskam! :**
Ja wogóle nie kupuje ubran i dobrze mi z tym.
CZEMU masz tak mało subskrypcji? U W I E L B I A M Cię!
Aaaa!!! Ja za te oburzenie i uczucia też Cię uwielbiam! :D Słuchaj- zróbmy tak. Zaproś swoich wszystkich znajomych. Może będzie więcej ❤️❤️ A poza tym. Niby mało, ale jednak coraz więcej. 175! To już jest coś. Zaraz 200 😱😍
Juz to robię
@@alicxanzx5946 wow. Już czuję te lecąc subskrybcje!!!! 😱😱😍
@alicxanz x bo ludzie wolą oglądać kolejnje HAUL-e zakupowe na kanałach twórców bardzo konsumpcjonistycznych, smutne.
Ale my się jednoczmy tutaj! :D
Ale Ty fajna jestes:) poogladam :)
❤️❤️❤️❤️❤️
O ja Światowid 😍😂
No pewnie :D
Fajna garderoba ale do kapsulowej to jej daleko
To prawda i podkreślam to w filmie wielokrotnie :))
też Raaadzke oglądam. fajna Jesteś xD
Piątka! :D
XD
😂😂❤️
@@ciutwiecej8612 no dzień dobry xd
@@Iarwain91 ło matko, jak bawisz z rana 😂😂❤️
@@ciutwiecej8612 Andrzej z rana jak śmietana
@@Iarwain91 tak! PS. Załatw mi subskrybcje w tej samochodowej nudzie 😂😂
Masz identyczny głos jak Agnieszka Grzelak :o
Ojej, ona ma taki bardzo nosowy... dziwne. Jakoś nigdy mi się mój głos z jej głosem nie kojarzył