Esencja w punktach (według mojej interpretacji): 1. Rozłóż zmianę na czynniki pierwsze - popytaj ludzi jak, gdzie, kiedy - rozpisz na kartce 2. Ustal priorytety - co jest dla ciebie najważniejsze (ustalisz np. czy planowana zmiana nie ingeruje w inne ważne sfery życia?) 3. Pewność siebie - będzie koniecznie potrzebna - jeśli jej nie masz, zadbaj najpierw o jej zbudowanie 4. Bądź kreatywny - przygotuj się na twórcze i elastyczne rozwiązywanie nieprzewidzianych przeciwności i sytuacji - na pewno wystąpią 5. W pełni się zaangażuj - skup się na podjętej decyzji - nie patrz w tył - odwrót to absolutna ostateczność 6. Doceniaj pozytywy (podjętej decyzji, nowej sytuacji) 7. Właściwa zmiana (w zasadzie ostatnie punkty tylko w sytuacji po faktycznej zmianie, kontynuacja i stabilizacja w nowej rzeczywistości) W procesie zmiany ważne jest aby posuwać się do przodu tak szybko jak to jest możliwe, ale bez pośpiechu. Najważniejsze jest trzymanie obranego kursu.
Już dawno nie zaglądałem na kanał... zapomniałem jak mnie słuchanie Twoich wywodów edukacyjno-egzystencjonalnych uspokaja :D Pozdrowienia z Kielc. StayTrue!
Właśnie jest w trakcie życiowej zmiany więc przydatna lekcja 💪💪💪💪
4 года назад+2
Co chciałbyś/chciałabyś zmienić w swoim życiu? Ja nienawidzę się przeprowadzać, ale przynajmniej wiem jak to zrobić. Niektórych nawyków do tej pory jednak nadal nie przepracowałem. Nie jest to łatwe.
4 года назад
@AntroX mam złe wieści, osobowość zmienia się bardzo wolno i tylko odrobinę. Warto pracować nad akceptacją, będzie Ci łatwiej niektóre rzeczy wtedy korygować.
Witam, bardzo dobry odcinek, kolejny na tym kanale, przechodziłem swego czasu przez przeprowadzkę, to rzeczywiście wyjście ze strefy komfortu, nie przepadałem do tej pory za zmianami, aczkolwiek one są w życiu konieczne, to nieodłączny etap życia, nie należy się tego bać ;)
@ myślę że 1 i 3. Pewność siebie jest mi najtrudniej się nauczyc przez przykre wydarzenia w życiu. Mam jakieś blokady których nie potrafie przeskoczyc.
Dziękuję za ten materiał. Niedawno podjęłam (w myślach, niedługo formalnie) decyzję o rezygnacji z jednego kierunku moich studiów. Możliwe, że dałabym radę studiować oba, jednak codzienne zmuszanie się do nauki języka, który choć jest ,,ceniony na rynku pracy'' prawie w ogóle nie daje mi satysfakcji z nauki (szczególnie pod presją). Nie wyobrażam sobie pracy zawodowej w tym języku (w drugim, który studiuję - jak najbardziej), chcę go opanować, by móc się nim posługiwać podczas podróży, w przyszłości może uzyskać certyfikat językowy. To moje życie, ale ciągle czuję podświadomy przymus, by komuś coś udowadniać, by w ogóle mogli mi zaufać. Czas z tym skończyć i wziąć siebie i swoje decyzje na poważnie - niezależnie od opinii i mojej wizji życia wg innych.
A co, jeśli ktoś jest uzależniony od zmian? W swoim życiu przeprowadzałam się chyba z 10 razy, z 30 razy zmieniałam pracę. Nawet jeśli w jakiejś pracy jest mi w miarę dobrze to zawsze szukam dziury w całym i ostatecznie muszę się zwolnić, bo atmosfera jest nie do wytrzymania. Wydaje mi się, że lubię rutynę, zmieniam miejsce zamieszkania i myślę: o, tu jest dobrze, tu moje miejsce. Mija pół roku i już mi niewygodnie, już się rozglądam za jakąś zmianą. Jestem w kraju, myślę o zagranicy, jestem za granicą, w końcu wracam do kraju. Męczy mnie to. 30 lat na karku a w cv same zlecenia, wszystko na chwilę, nie mogę odłożyć żadnych pieniędzy. Myślałam kiedyś, że może ta druga połówka mnie ustabilizuje, zatrzyma w jednym miejscu, ale nawet mężczyzn zmieniam co chwila ;P
Nie obawiajmy się więc przekraczajmy strefy komfortu a odniesiony sukces utwierdzi nas że warto
Esencja w punktach (według mojej interpretacji):
1. Rozłóż zmianę na czynniki pierwsze
- popytaj ludzi jak, gdzie, kiedy
- rozpisz na kartce
2. Ustal priorytety
- co jest dla ciebie najważniejsze (ustalisz np. czy planowana zmiana nie ingeruje w inne ważne sfery życia?)
3. Pewność siebie
- będzie koniecznie potrzebna
- jeśli jej nie masz, zadbaj najpierw o jej zbudowanie
4. Bądź kreatywny
- przygotuj się na twórcze i elastyczne rozwiązywanie nieprzewidzianych przeciwności i sytuacji - na pewno wystąpią
5. W pełni się zaangażuj
- skup się na podjętej decyzji
- nie patrz w tył
- odwrót to absolutna ostateczność
6. Doceniaj pozytywy (podjętej decyzji, nowej sytuacji)
7. Właściwa zmiana (w zasadzie ostatnie punkty tylko w sytuacji po faktycznej zmianie, kontynuacja i stabilizacja w nowej rzeczywistości)
W procesie zmiany ważne jest aby posuwać się do przodu tak szybko jak to jest możliwe, ale bez pośpiechu. Najważniejsze jest trzymanie obranego kursu.
Już dawno nie zaglądałem na kanał... zapomniałem jak mnie słuchanie Twoich wywodów edukacyjno-egzystencjonalnych uspokaja :D Pozdrowienia z Kielc. StayTrue!
Właśnie jest w trakcie życiowej zmiany więc przydatna lekcja 💪💪💪💪
Co chciałbyś/chciałabyś zmienić w swoim życiu?
Ja nienawidzę się przeprowadzać, ale przynajmniej wiem jak to zrobić.
Niektórych nawyków do tej pory jednak nadal nie przepracowałem. Nie jest to łatwe.
@AntroX mam złe wieści, osobowość zmienia się bardzo wolno i tylko odrobinę. Warto pracować nad akceptacją, będzie Ci łatwiej niektóre rzeczy wtedy korygować.
Witam, bardzo dobry odcinek, kolejny na tym kanale, przechodziłem swego czasu przez przeprowadzkę, to rzeczywiście wyjście ze strefy komfortu, nie przepadałem do tej pory za zmianami, aczkolwiek one są w życiu konieczne, to nieodłączny etap życia, nie należy się tego bać ;)
Ten film definitywnie jest dla mnie. Dziękuje!
Korzystaj. Który krok dla Ciebie najlepszy?
@ myślę że 1 i 3. Pewność siebie jest mi najtrudniej się nauczyc przez przykre wydarzenia w życiu. Mam jakieś blokady których nie potrafie przeskoczyc.
Dziękuję za ten materiał. Niedawno podjęłam (w myślach, niedługo formalnie) decyzję o rezygnacji z jednego kierunku moich studiów. Możliwe, że dałabym radę studiować oba, jednak codzienne zmuszanie się do nauki języka, który choć jest ,,ceniony na rynku pracy'' prawie w ogóle nie daje mi satysfakcji z nauki (szczególnie pod presją). Nie wyobrażam sobie pracy zawodowej w tym języku (w drugim, który studiuję - jak najbardziej), chcę go opanować, by móc się nim posługiwać podczas podróży, w przyszłości może uzyskać certyfikat językowy. To moje życie, ale ciągle czuję podświadomy przymus, by komuś coś udowadniać, by w ogóle mogli mi zaufać. Czas z tym skończyć i wziąć siebie i swoje decyzje na poważnie - niezależnie od opinii i mojej wizji życia wg innych.
jak zycie jest ciagla zmiana
A co, jeśli ktoś jest uzależniony od zmian? W swoim życiu przeprowadzałam się chyba z 10 razy, z 30 razy zmieniałam pracę. Nawet jeśli w jakiejś pracy jest mi w miarę dobrze to zawsze szukam dziury w całym i ostatecznie muszę się zwolnić, bo atmosfera jest nie do wytrzymania. Wydaje mi się, że lubię rutynę, zmieniam miejsce zamieszkania i myślę: o, tu jest dobrze, tu moje miejsce. Mija pół roku i już mi niewygodnie, już się rozglądam za jakąś zmianą. Jestem w kraju, myślę o zagranicy, jestem za granicą, w końcu wracam do kraju. Męczy mnie to. 30 lat na karku a w cv same zlecenia, wszystko na chwilę, nie mogę odłożyć żadnych pieniędzy. Myślałam kiedyś, że może ta druga połówka mnie ustabilizuje, zatrzyma w jednym miejscu, ale nawet mężczyzn zmieniam co chwila ;P
A jak się nie dać złym propozycją innych?
Prosto i z sensem spie**alaj od nich i nie gadaj z nimi przez 1 miesiąc
Lubię tak żartować
@@mihose8822 ok :>
@@PlaylistsM ;)
👍
Wystarczy że lekarz powie albo ćwiczenia albo śmierć i już ludzie z rogalem cwicza i się tym szczycą musi być mus i już po strachu haha
Od pół roku próbuję dokończyć kurs "pożegnaj prokrastynację" ale ciągle to odkładam na później
Siemasz byczku, jak tam, dobrze wszystko?
Co tam krówko? Dobrze leci, ogarnianko na poziomie
@ Super ;3 Powodzenia!
Strasznie dużo tych wymagań :-(