Mikołaj stwierdził, że w Kolumbii żyje się bardziej. Zgadzasz się z tą opinią? Dokładny przebieg rozmowy: 00:00:00 Wybrane fragmenty 00:01:12 Wstęp 00:02:22 Co jest niezwykłego w Kolumbii? 00:08:15 Pogoda ducha Kolumbijczyków 00:10:18 Czym jeszcze szczęście dla Kolumbijczyka? 00:12:47 Kobiety, mężczyźni i związki w Kolumbii 00:19:37 Pół roku w Kolumbii - aż i tylko 00:21:36 Nauka Hiszpańskiego na uniwersytecie 00:33:09 Bezpieczeństwo w Kolumbii, problem z bronią 00:50:02 Prostytucja i narkotyki w Kolumbii 00:53:48 Mit Pablo Escobara 00:57:57 Medellín, Antioquia, Palomino i przyroda 01:04:19 Organizacja pobytu w Kolumbii 01:14:01 Życie na ponadprzeciętnej wysokości 01:16:00 Kuchnia w Kolumbii 01:19:00 Jeszcze raz o uniwersytecie i Medellin 01:21:00 Muzyka w Kolumbii 01:24:00 Alkohol w Kolumbii 01:26:48 Kolumbijska salsa 01:28:38 Randkowanie w Kolumbii 01:32:00 Podsumowanie
Spośród całej rozmowy co chwilę podnosiłem brwi - a to na pomysł na naukę języka, na zdarzenia z bronią... narkotyki wiadomo, Kolumbia dość mocno się kojarzy z tematem. Ale największy szok to kuchnia :D Jakoś naturalnie spodziewałem się orientu, wyraźnych przypraw i jakichś rarytasów. Ciekawe, ciekawe. Oprócz klasyków dotyczących państw, które znajdziemy w reportażach innych jutuberów Mikołaj fajnie opowiada o rzeczach, o których nie usłyszy się nigdzie indziej. I like.
Super filmik dziękuję. Niedawno poznalam kolumbijczyka na portalu internetowym wydaje sie bardzo dympatycznym czlowiekiem ale, prosze powiedz czy cos wiesz na temat traktowania kobiet w Kolumbii ta zla opinia że rzekomo sa zle traktowane. Pozdrawiam 🤗
Super odcinek! Czego zabrakło? Kwestii zdrowotnej. Czy jadąc do Kolumbii bezwzględnie zalecane są szczepionki? Jeżeli jak to jakie. Szczególnie jeżeli się idzie do tropikalnego lasu "Palomino". Czy Mikołaj miał jakieś problemy z przewodem pokarmowym od jedzenia/ wody na miejscu? Co do samej kuchni, nie zgodzę się. Kolumbijska kuchnia obfituje w niesamowitą ilość owoców, których nazw w Polsce nigdy nie słyszeliśmy. Ponadto arepas, Platanos, Avocado są bazą kuchni kolumbijskiej. " Bandeja Paisa" to głównie wołowina, ryż, fasola, awokado i patacones i pomidory.
Cześć, dziękuję za komentarz i dobre słowo! Przekazuję odpowiedź od Mikołaja. Dziękuję! Bardzo się cieszę, że odcinek się podobał! Co do spraw zdrowotnych to na pewno bezwzględnie zalecaną szczepionką jest ta na żółtą gorączkę. Ja zaszczepiłem się jeszcze w Polsce (za grube pieniądze) by potem dowiedzieć się że taką szczepionkę można w Bogocie dostać za darmo na lotnisku (natomiast zaznaczam że nie wiem czy nadal tak jest). Generalnie jeśli chodzi o kwestie zdrowotne w podróży to zawsze polecam rozeznanie w aktualnej sytuacji bezpośrednio przed wyjazdem (np. korzystając z serwisu MSZ, czy internetowych blogów). Problemów pokarmowych w Kolumbii nie miałem żadnych, przez całe pół roku byłem jedynie raz przeziębiony i skorzystałem wtedy z przychodni dla studentów na terenie kampusu (pomimo takich możliwości i tak przez cały wyjazd miałem aktywną ochronę zakupioną u polskiego ubezpieczyciela). Jeśli chodzi o kuchnię - akceptuję odmienne zdanie, ale swojego nie zmienię 😉 Oczywiście mamy naprawdę mnóstwo owoców (swoją drogą moje ulubione: lulo, uchuva i guanabana w formie shake'a), ale w mojej opinii owoce to produkty, a nie kuchnia. Na tej samej zasadzie bardzo lubię hiszpańskie owoce morza, natomiast hiszpańską kuchnię (paella chociażby) w ogóle. W odcinku zdaje się powiedziałem że kolumbijskie potrawy są mdłe - i tak arepy (śniadaniowy klasyk), awokado czy ryż są moim zdaniem mdłe (jeśli się ich nie ubogaci/doprawi). "Bandeja paisa" - flagowe danie kuchni Antioquii, to już zupełnie nie mój klimat 🙂 Pozdrawiam serdecznie! [Mikołaj]
Mikołaj stwierdził, że w Kolumbii żyje się bardziej. Zgadzasz się z tą opinią? Dokładny przebieg rozmowy:
00:00:00 Wybrane fragmenty
00:01:12 Wstęp
00:02:22 Co jest niezwykłego w Kolumbii?
00:08:15 Pogoda ducha Kolumbijczyków
00:10:18 Czym jeszcze szczęście dla Kolumbijczyka?
00:12:47 Kobiety, mężczyźni i związki w Kolumbii
00:19:37 Pół roku w Kolumbii - aż i tylko
00:21:36 Nauka Hiszpańskiego na uniwersytecie
00:33:09 Bezpieczeństwo w Kolumbii, problem z bronią
00:50:02 Prostytucja i narkotyki w Kolumbii
00:53:48 Mit Pablo Escobara
00:57:57 Medellín, Antioquia, Palomino i przyroda
01:04:19 Organizacja pobytu w Kolumbii
01:14:01 Życie na ponadprzeciętnej wysokości
01:16:00 Kuchnia w Kolumbii
01:19:00 Jeszcze raz o uniwersytecie i Medellin
01:21:00 Muzyka w Kolumbii
01:24:00 Alkohol w Kolumbii
01:26:48 Kolumbijska salsa
01:28:38 Randkowanie w Kolumbii
01:32:00 Podsumowanie
Spośród całej rozmowy co chwilę podnosiłem brwi - a to na pomysł na naukę języka, na zdarzenia z bronią... narkotyki wiadomo, Kolumbia dość mocno się kojarzy z tematem. Ale największy szok to kuchnia :D Jakoś naturalnie spodziewałem się orientu, wyraźnych przypraw i jakichś rarytasów. Ciekawe, ciekawe. Oprócz klasyków dotyczących państw, które znajdziemy w reportażach innych jutuberów Mikołaj fajnie opowiada o rzeczach, o których nie usłyszy się nigdzie indziej. I like.
@@gutekf dzięki za ciepły komentarz!
Super filmik dziękuję. Niedawno poznalam kolumbijczyka na portalu internetowym wydaje sie bardzo dympatycznym czlowiekiem ale, prosze powiedz czy cos wiesz na temat traktowania kobiet w Kolumbii ta zla opinia że rzekomo sa zle traktowane. Pozdrawiam 🤗
@@Joanna1. niestety nic więcej ponad to, co jest powiedziane w rozmowie. ☺️
Super odcinek! Czego zabrakło? Kwestii zdrowotnej. Czy jadąc do Kolumbii bezwzględnie zalecane są szczepionki? Jeżeli jak to jakie. Szczególnie jeżeli się idzie do tropikalnego lasu "Palomino". Czy Mikołaj miał jakieś problemy z przewodem pokarmowym od jedzenia/ wody na miejscu? Co do samej kuchni, nie zgodzę się.
Kolumbijska kuchnia obfituje w niesamowitą ilość owoców, których nazw w Polsce nigdy nie słyszeliśmy. Ponadto arepas, Platanos, Avocado są bazą kuchni kolumbijskiej. " Bandeja Paisa" to głównie wołowina, ryż, fasola, awokado i patacones i pomidory.
Cześć, dziękuję za komentarz i dobre słowo! Przekazuję odpowiedź od Mikołaja.
Dziękuję! Bardzo się cieszę, że odcinek się podobał! Co do spraw zdrowotnych to na pewno bezwzględnie zalecaną szczepionką jest ta na żółtą gorączkę. Ja zaszczepiłem się jeszcze w Polsce (za grube pieniądze) by potem dowiedzieć się że taką szczepionkę można w Bogocie dostać za darmo na lotnisku (natomiast zaznaczam że nie wiem czy nadal tak jest). Generalnie jeśli chodzi o kwestie zdrowotne w podróży to zawsze polecam rozeznanie w aktualnej sytuacji bezpośrednio przed wyjazdem (np. korzystając z serwisu MSZ, czy internetowych blogów).
Problemów pokarmowych w Kolumbii nie miałem żadnych, przez całe pół roku byłem jedynie raz przeziębiony i skorzystałem wtedy z przychodni dla studentów na terenie kampusu (pomimo takich możliwości i tak przez cały wyjazd miałem aktywną ochronę zakupioną u polskiego ubezpieczyciela).
Jeśli chodzi o kuchnię - akceptuję odmienne zdanie, ale swojego nie zmienię 😉 Oczywiście mamy naprawdę mnóstwo owoców (swoją drogą moje ulubione: lulo, uchuva i guanabana w formie shake'a), ale w mojej opinii owoce to produkty, a nie kuchnia. Na tej samej zasadzie bardzo lubię hiszpańskie owoce morza, natomiast hiszpańską kuchnię (paella chociażby) w ogóle. W odcinku zdaje się powiedziałem że kolumbijskie potrawy są mdłe - i tak arepy (śniadaniowy klasyk), awokado czy ryż są moim zdaniem mdłe (jeśli się ich nie ubogaci/doprawi). "Bandeja paisa" - flagowe danie kuchni Antioquii, to już zupełnie nie mój klimat 🙂
Pozdrawiam serdecznie! [Mikołaj]
@@przygoda-zycie super, dziękuję bardzo za odpowiedź 😊🤩 bardzo przydatna!
@@mrs.m1111 kłaniamy się razem z Mikołajem!
Ludzi interesuje po ile koksik na ulicy.