Moje redukcyjne kamienie milowe *story time*

#redukcja #odchudzanie
W dzisiejszym filmie opowiem Ci o wydarzeniach i przemyśleniach które odmieniły moje podejście do redukcji na zawsze. Miłego odbioru!
Chcesz wiedzieć o mnie więcej? Koniecznie odwiedź moje media społecznościowe!
Nie zapomnij mnie zaobserwować ;)
FB / twojamotywatorka
INSTAGRAM / pani.motywatorka
✉ Napisz do mnie: [e-mail]
______________________________________________________
Audio File Title: Upbeat Indie Folk 60s
Audio File URL: pixabay.com/pl/music/optymist...
Licensor's Username: pixabay.com/pl/users/lesfm-22...
Licensee: u_pwxswhttku

[@meeh690]

Właśnie do tego miejsca w życiu doszłam, dzięki Tobie i podobnym ludziom. Od stycznia odpoczywałam od deficytu kalorycznego. Teraz znowu wróciłam żeby na spokojnie jeszcze zejść parę kg. Ja jestem team basen, to jedyny sport do którego nie muszę się zmuszać.

[@ewaskowronska3681]

#odk Ja jestem na takim etapie że kręcę się w kółko. Mam super dni, że jem fantastycznie a potem wchodzi ciężki okres, choroba dziecka, problemy w pracy, mąż wkurzy i zasiadam wieczorem przed serialem i wpieprzam czipsy (inaczej tego nazwać nie mogę). Od jakiegoś czasu wiem, że mam z tym problem ale szczerze, uświadomiłam sobie że do tej pory nie bardzo chciało mi się coś z tym robić, bo tak było łatwiej. Po za tym kręcenie w kółko wynika też z tego, że ciągle mam tą samą wagę (jestem w nadwadze już od 4 lat i od 4 lat mam tą samą wagę). Wydaje mi się to za dużo i ciągle mam na tym poziomie kompleksy ale Twój kamień milowy o tym, że tak może zostać uświadomił mi że to ja nakładam sobie presje. Nikt mi nie mówi: weź się ogarnij, albo schudnij. Właśnie jest odwrotnie - wszyscy mówią że wyglądam świetnie, mieszczę się w ciuchy z sieciówek i mam sprawne ciało (od 4 lat ćwiczę różnorodnie i sprawia mi to mega przyjemność). Więc co ja, do cholery, od siebie chcę? Mam teraz sporo to przemyślenia i dziękuję Ci za to!

[@DeepDeepDeepInTheWater]

Hej, masz mnóstwo bardzo ciekawych spostrzeżeń. Dzięki.
Ja z 10 lat temu też byłam w świecie męskiego odchudzania. Kolega - trener personalny - robił jakies dodatkowe szkolenia dietetyczne i bardzo mocno wkręcił się w doradzanie mi. Byłam wtedy w kolejnym procesie odchudzania. Schudłam najwięcjej w życiu do 54 kg jeszcze zanim mi doradzał (na Dukanie), a potem przytyłam jakoś dychę. I własnie w tym momencie się za mnie wziął. Wspominam ten czas koszmarnie. A to głównie dlatego, że jadłam stosunkowo mało, wg jego zaleceń, ale absolutnie nie chudłam, a nawet tyłam. Kurczak na parze wychodził mi już bokiem. Od tego czasu znienawidziłam to mięso na lata (a chwilę wcześniej z przyjemnością wróciłam do mięsa po latach diety wege). Najgorsze było chyba poczucie winy, że pomimo starań i jego rad nic nie działa. Raz nawet wywaliłam zrobioną do pracy sałatkę (w pracy to było moje głowne danie, bo nie śmierdziało) i poszłam z resztą ekipy na normalny lunch z zupą. Po prostu miałam serdecznie dość. Nie pamiętam ile kalorii wtedy jadłam. Pamiętam, że na śniadanie jadłam owsiankę zrobioną wieczorem - szklanka mleka, dwie łyżki płatków górskich - koniecznie ;). Ten przepis wrył mi się na całe życie. Obiady to była właśnie sałatka z kurczakiem na parze (też zrobionym dzień wcześniej), a kolacje warzywa na parze. Do tego przekąski typu mały jogurt naturalny, garść orzechów. Jakoś tak to wyglądało. No i nie chudłam. Do tego chodziłam na siłownię - trochę zwykłą, trochę plenerową, jeżdziłam niemal codzoennie długie trasy na rowerze, jesienią nawet po zmroku, co było. niebezpieczne, bo wyjeżdżałam za miasto. Oczywiście wyszłam z tego z poczuciem winy, oskarżeniami, że pewnie w weekendy rzucam się na ciasta, itp. Nie miałąm wtedy rodziny, maiłam dużo czasu po pracy, ale mysle, że z ppisu widfać, że ćwiczeniom i jedzeniu poświęcałam prawie cały ten wolny czas. Potem, kiedy opowiadałam tę historię pani dietetyk, to złapała się za głowę. Po pierwsze, Dukan i oczywisty efekt jojo po nim. Po drugie, rady od osoby, która sama dopiero się uczy i oskarżanie mnie, kiedy te rady nie działają. Po trzecie, "zyskałam" brak wiary w sprawczość moich działań. Teraz mam już inną świadomość. Widzę jak niewiele potrzeba mojemu partnerowi, żeby schudnąć (po prostu przestaje ćwiczyć) jedząc nadal normalnie. Nie ma takiej historii i problemów jak jak, jest wręcz gorący w porównaniu ze mną, działa jak piec. On potrafi chudnąć jedząć 3000 kcal i wiecej (gubi mięśnie), ja chudnę przy 1300. Gdybym porównywała się z nim, to pewnie bym zwariowała. Pewnie dlatego wiele kobiet jednak próbuje kombinacji i potrzebuje dobrego poprowadzenia. Lub właśnie takich zmian jakie ty wprowadziłaś, ale dobranych pod nie. Tzn. z uwzględnieniem historii odchudzania, obecnej diety, chorób. Mój cel na teraz dobrany z dietetykiem, to po prostu zdrowo jeść, pilnować kalorii i proporcji. Badania mam w normie, a robiłam je bardzo szeroko - też pierwiastki, itp. Jeśli jedząc w okolicach mojej podstawowej przemiany materii nie chudnę, to muszę poracować nad poprawą tej przemiany, mięśniami (mam ich stsunkowo sporo), itp. Redukcje pani dietety zaproponowała mi krótkie 2-3 tygodnie, ale jeszcze nie teraz. Najpierw mam obserować czy coś przy obecnej diecie zacznie ruszać, budować dalej mięśnie, wysypiać się, itp.

[@mowiszimaszlife]

Oooo lepiej się wstaje, jak się widzi, że 8 minut temu Motywatorka wrzuciła film ❤️

[@paulinapleger3066]

#odk jestem w miejscu gdzie błądzę w koło zatrzymana na -9-10kg od stycznia . Zmęczona ciągłym ważeniem wszystkeigo zanim zjem. Wybieraniem między czymś słodkim by zmieścić się w deficycie a czymś zdrowym by się najeść i nie chodzić głodną. Mam 8 miesięcznego synka i gdzieś w biegu dnia codziennego nie umiem ogarnąć czasu na ćwiczenia . Przegrywam z lenistwem ,zmęczeniem samą sobą. Bardzo chciałabym czuć się lepiej , ważąc mniej . Też robiąc to dla zdrowia bo jak każdy mam swoje mankamenty a zrzucenie kilogramów odciąży tak krzyczący o pomoc kręgosłup.
Obserwuje Cię na insta i FB od dłuższego czasu . Czasami przerzuce dalej czasami relacje obejrzę od dechy do dechy . Filmik to mój pierwszy raz ale przyjemnie się Ciebie słuchało. Dziękuję za tę treści . Ps. Udanego urlopu 🙂

[@izabelab5769]

#ODK niesamowite, że dokładnie tego było mi dzisiaj potrzeba ❤ dziękuję i pozdrawiam 😘

[@karoldrezinski4567]

Super, dzięki. Im dłuższy filmik, tym lepiej ❤

[@mmughetto]

Świetny odcinek! ❤ Udanego urlopu. 😊

[@evelina_rk1621]

Bardzo chciałabym poczuć właśnie ten luz w odchudzaniu ☺️ U mnie już większość kilogramów odeszła w zapomnienie, zostało mi kilka kilo nadwagi i staram się właśnie przekierunkować myślenie na te tory, o których mówisz, że jeśli tak zostanie, to będzie ok, ale powoli, bez presji robię swoje by jeszcze zawalczyć o progres i wymarzoną sylwetkę.
Ps. #odk i piękny kolor szminki 😀

[@agnieszkamiksza6458]

Dzięki Paulinka! Spędziłam poranek z Tobą :)

[@annaj.3266]

#odk :) Dziękuję za ten odcinek, bardzo chętnie słucham historii innych, motywują mnie do działania. Pociesza mnie świadomość, że nie tylko mnie ciągnie czasami do starych złych skłonności, ale dzielnie się im opieram. ;)

[@rodzinanagorce892]

Jestem w swoim procesie od 4 miesięcy. To dobry czas a Twoje filmy pomagają mi bardzo i nakierowują głowę na dobry tor ❤️ dziekuje

[@EmCe1896]

hahaha mam dokładnie takie same odczucie odnośnie forów panów koksów. Są merytoryczni, na forach kobiecych pitupitu, prześciganie się w jak najgłupszej jak najmniej kalorycznej i najszybszej diecie, fora gromadzą na kupie zwykłych obżartuszków, anorektyczki i bulimiczki i osoby które zazdroszczą anorektyczkom itd. Panie to zawsze ...bnie 😜 a na męskich - spokój, konkret bez paniki, obserwuję podziwiam.

[@myszamyszka6637]

#odk Potrzebowalam tej pogadanki. Dziękuję ! ❤

[@michalina4182]

ty jestes wspaniała przysiegam

[@anka3280]

Ja jeszcze nie mam kamieni milowych,jestem w procesie tycia😢ale najwiecej w zyciu przytyłam kilka mc po urodzeniu drugiego dziecka.Stres,ciagle z dziecmi w domu sama bo pandemia .Mlodsze dziecko bardzo nie lubilo podrozowac ani wozkiem ani autem ani niczym wszedzie trzeba bylo go niesc na rekach a jeszcze starszak ktory tez potrzebowal zaopiekowania.Pozniej praca,przeprowadzka,nałog męża,trudna sytuacja finansowa ,krytyka otoczenia jak ja wygladam do tego stopnia ze siostra zabronila mi przychodzic pod swoj zaklad pracy I tak doszlam do 110/172 .Nie wiem czy kiedys bedzie lepiej😢

[@ewastec2052]

Dziękuję ❤

[@magdahudyka6418]

❤❤❤❤ fantastyczny przekaz ❤❤❤❤

[@kamilak30]

Ja też tak mam. Mogę pół dnia chodzić głodna i nie myślę o jedzeniu. A czasem się objem i za chwilę myślę co by tu jeszcze zjeść. Jestem wściekła na siebie ale nie umiem nad tym zapanować.

[@elaostaszewska7299]

ale super material! dzieki! #odk

[@anger969]

Świetny odcinek❤️ #odk

[@kurkaznozem1897]

#odk teraz jak chodzę na silownie i cieszę się podnoszeniem coraz większych ciężarów to sylwetka po prostu pięknieje jako efekt uboczny ❤

[@elementarzodz5294]

Jeden z fajniejszych odcinków 😍pozdrawiam 😍

[@Motywatorka]

Bardzo się cieszę!

[@Mila_Milka_Czekolada]

#odk właśnie dotarło do mnie, że cierpię na kompulsywne objadanie. Jak tylko poczuję, ze jestem "full" szukam czegoś, żeby się "dopchnąć". Czuję się później fatalnie. Fizycznie (bóle brzucha) i psychicznie ( dlaczego to jadłam, skoro byłam najedzona) 😮 To straszne. Ale muszę się za to zabrać 😢😢😢

[@MK-nt1qv]

Paaaula jesteś super!! ❤🎉

[@Motywatorka]

Ooo, dziękuję bardzo!

[@karolinq]

#odk wspanialy film ❤❤❤

[@user-jv6it8xr8w]

Śliczna pani jest

[@allexis007]

#odk ❤ Paula, słucham Cię od wielu lat, ale dzięki za to podsumowanie :) jedno pytanko - wspomniałaś o tym, że przy większej masie mięśniowej rośnie PPM i generalnie to rozumiem i jak najbardziej się zgadzam, ale czy są w sumie jakieś przeliczniki PPM które uwzględniają % tkanki mięśniowej? Żeby „matematycznie” faktycznie PPM urósł? Będę wdzięczna za podpowiedź czy dobrze rozumuję 😃

[@Motywatorka]

Teoretycznie te profesjonalne wagi, które można spotkać w gabinetach dietetycznych, liczą % masy mięśniowej i te sprzęty obliczają zapotrzebowania. Ale! Z doświadczenia muszę powiedzieć, że ja wolę polegać na wzorach i samemu liczyć i najwyżej korygować kaloryczność w trakcie redukcji ☺️

[@ania12]

#odk mam podobną piramidę z kamieni niestety ostatniego kamienia jeszcze nie ułożyłam, dziękuję za materiały Czerpie garściami

[@magdalenaaniszewska5328]

💜

[@mariad3584]

Mam podobnie,jak jest kryzys to niestety wchodzą przekąski na pocieszenie :-( walczę.

[@Lily76f]

Chętnie bym się z Tobą podzieliła swoją historią, mało spektakularną, ale tu się nie zmieszczę ;) Pozdrawiam w każdym razie, dobrze, że jesteś - robisz dużo dobrego.

[@Flagrantia]

Może podcast?

[@Lily76f]

@@Flagrantia Co może podcast?

[@Flagrantia]

@@Lily76f No może nagrajcie razem odcinek podcastu.

[@iwonajankiewicz8979]

❤❤❤❤❤❤❤❤

[@natatka9287]

#ODK ❤

[@olakowalska7599]

ODK❤

[@bellaiza8954]

#Odk 😊

[@AniTa-bi2iy]

#odk ❤

[@aleksandra.rita.piotrowska]

#oglądamdokońca

[@wrulonie]

Odk❤

[@user-jv6it8xr8w]

Ja mam problem z wzdętym brzuchem

[@monikaslebioda4290]

#odk🎉

[@doriska827]

#odk❤

[@asoullesssubstitutefortheh1793]

[@Art_leks]

#dziękujężejesteś #odk #dlazasięgów

[@justynajanus8991]

#ODK

[@martakwietniewska546]

#odk :-)

[@magdam.8311]

#odk Jakże bliski mi jest ten kryzys macierzyństwa...

[@malgorzatakrzeminska1330]

#odk😊

[@ancys27]

#odk

[@mariolabilewicz5411]

odk

[@urszulaasanowicz5583]

#odk#

[@nekami_]

#odk 🍑

[@FearWS10rblxPL]

Odk❤

[@anna-sj3ux]

#odk ❤

[@agnieszkakozlowska1945]

#odk❤

[@magdad9417]

#ODK

[@annawojcik2200]

#odk

[@nataliaka5484]

#odk❤

[@katarzynamachowska592]

#ODK

[@renatakantor4224]

#ODK

[@MartaWytrych]

#odk

[@iwonazalejska2037]

#odk

[@magorzatarogula4765]

#odk

[@ewalegierska4342]

#odk

[@alicjakocz5442]

#odk

[@anetasmolinska5534]

#odk

[@adamskyadamsky3025]

#odk

[@kamilak.9011]

#odk

[@BeataBetanska]

#odk

[@Flagrantia]

#odk