Ten film idealnie opisuje mój ulubiony cytat Alberta Einstein'a, a brzmi on: "Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie, i on to robi" :) Pozdrawiam rasowych pstrągarzy !
Panie Piotrze, podzielę się swoim doświadczeniem znad pięknej rzeki we wschodniej Polsce, nad którą mam przyjemność wędkować, niestety, tylko raz w roku przez kilka dni. W przeciągu kilkunastu godzin przegrałem z pięknym kabanem z jednego dołka trzykrotnie. Jestem pewien, że to ten sam profesor. Miejsce trudne- zwałka i masa gałęzi w wodzie. Niestety, z powodu zbyt delikatnego sprzętu nie byłem w stanie powstrzymać ryby. Każdy hol trwał około 30-50 sekund i kończył się spadem. Myślę, że warto w okresie dobrego żerowania wracać „co godzinę” i kusić rybę na różne przynęty i sposoby prowadzenia. Ta ryba pomimo silnego pokłucia dawała mi kolejną szansę dwa razy. Pozdrawiam serdecznie.
Jak delikatny? Ja już od 2 lat wiedząc że codziennie mam szansę spotkania się z rybą min.45+ przeszedłem na kij do 18gr +pletka 0,10 i fc min. 0,25.. i glut na to wezmie a i z rybką 40-60 masz spokojnie szanse powalczyć jak trzeba. Pamiętaj
Dzięki. I to był właśnie ten dzień ostrego żerowania. Co do sprzętu to sugeruję na duże pstrągi zastosować grubszy kaliber. Ja łowię plecionką 1.2 PE bez przyponu albo z przyponem 0.28mm jeśli woda jest czysta. Nie wolno ryzykować żeby ryba zerwała zestaw.
Dziękuję za kolejny fajny odcinek. Może teraz coś o wielkości przynęt bo tutaj kropki potrafią zaskoczyć... Mam nagranie jak podczas holu 30staka, gdy już go mam pod nogami z dołka obok podnosi się ryba 50+ i z impetem wali 30 poczym wraca do swojego dołka. Pokazywałem film kilku kolegom i wszyscy byli zaskoczeni, tym bardziej, że kaban musiał mnie widzieć, a mimo to przepłyną obok i walnął malucha.😮
Dobre pytanie popieram aby Piotr się wypowiedział na ten temat.. Czy w przypadku pstrągów przynęt może być selektywna ?? Ja od 2 sezonów nie często schodzę poniżej 6 cm wobków i mam wrażenie że łowię mniej ale większych ryb... Choć swoje najlepsze złowiłem na woblery 5-5,5- 6,5 cm..
@@ArturLowcaPajkuf to akurat wiem, tylko zobacz jaki instynkt silny. Atak następuje mimo mojej obecności, na płytkiej wodzie i w pstrąga, który nie zachowuje się naturalnie tylko walczy skacze itd. Ta sytuacja pokazuje że wobek 15cm na pstrągi też może mieć sens i skusić nawet nie żerującego kabana.
Pewna rzeka w Polsce i sytuacja z przed paru tygodni. Ryba 60 cm złowiona 2 razy w odstępie 2 dni. Pierwszy raz na imitację ciernika, drugi raz na suchą muchę
Dwa lata temu miałem najdziwniejszą sytuację, która pokazała mi że jak pstrąg jest na gazie to ponawia i warto od razu ponawiać rzuty ... wyszedł mi pstrąg który przez chwile szamotał się na wobku i spadł, ponowiłem rzut tą samą przynętą i pstrąg wyszedł w to samo miejsce, siadł i znowu spadł. Zrobiłem od razu trzeci rzut i ta sama sytuacja, wyjście w tego samego wobka w tym samym miejscu ale już tym razem hol udany. Ryba mierzyła 41 cm, była już w sumie szarówka. Ogólnie duże ryby 40+ jak mi wychodzą to tylko raz się pokazują i koniec. Chodzę po tem za nimi kilka dni, tygodni a nawet miesięcy i czasem udaję się je złowić. pozdrawiam
Panie Piotrze może jakiś materiał o rybkach którymi pstrągi się odżywiają? W jakich strefach wody żyją dane gatunki, w jakich miejscach przebywają, jak wygląda i kiedy odbywają tarło itp.. tak bardziej pod kątem ichtiologii. W mojej rzece to głównie kiełbie...ale jak o tych rybach myślę to okazuje się, że nie mam prawie żadnej wiedzy o ich zwyczajach i zachowaniu, więc ciężko je imitować. Myślę że każdy pstrągarz by chętnie posłuchał. Pozdrawiam.
To prawda. Aktualnie jedyna poprawna wersja to wziąć Chociaż Adam Mickiewicz w Panu Tadeuszu pisał tak: „Zamku żaden wziąść nie chciał, bo w szlacheckim stanie Trudno było wyłożyć koszt na utrzymanie” (Księga I, Gospodarstwo, wers 276-277). No i komu to przeszkadzało?
Panie Piotrze ja mam cos z innej beczki. Jak by pan podszedl do lowienia na nowym zbiorniku na ktorym pan nigdy nie lapal z brzegu? Dobrze by bylo wiedziec o podejsciu zawodniczym jak i osobistym dodam bez posiadania lodki czy echosondy oczywiscie, od jakich przynet by pan zaczal etc na totalnie nowej wodzie, pozdro ze szkocji, Lukasz
Panie Piotrze, jako miłośnik pstrągów na pewno zdaje sobie Pan sprawę jak destrukcyjnie potrafi wpłynąć na ich populację obecność dużej ilości kormoranów. Czy ma Pan pomysł jak z tym walczyć? Może chciałby Pan poruszyć ten temat? A może nawet stworzyć jakiś projekt obywatelski wali z tym problemem? Pozdrawiam
O kormoranach mówiłem już przy kilku okazjach. Nie jest to łatwy temat ale chyba nie ma innego wyjścia niż odstrzał pod nadzorem służb. Wiem, że były prowadzone badania nad znalezieniem sposobu ograniczenia płodności kormoranów ale zdaje się, że bez sukcesu. Być może jest czas na jakiś projekt obywatelski i petycje. Już się zresztą takie pojawiają - sam ostatnio coś podpisałem.
Dzień dobry panie Piotrze. Co pan sądzi o dobieraniu przynęty do koloru dna. Piaszczyste dno to np: żółte czy zlotawe przynęty z różnymi akcentami, ciemne dno to np: Czarne, szare czy zielone przynęty z akcentami. Zauważyłem, że czasami przynęta ciemna sprawdzała się w ciemnych dołach a na płytkim piaszczystym dnie przynęta kolorystycznie podobna do tego dna. Dziękuję za ciekawe odcinki. Pozdrawiam serdecznie.
Wielokrotnie się nad tym tematem zastanawiałem i wniosek jest taki, że raczej trzeba się dopasować do ryb, niż do dna. Przykładowo, łowię w maleńkiej rzece na Mazurach i w poprzednim sezonie królowała tutaj tanta 50mm w kolorze zgniłozielonym, bardzo zbliżonym do dna właśnie. Dała mi wiele ryb różnej wielkości, w tym kabana 53cm, co wydaje mi się górną granicą w tej wodzie. Dzisiaj zakładam tę przynętę, sprawdzam jeden, drugi, trzeci dołek i nic. Zmieniam na larwę ważki w kolorze denaturat uv i od razu z tego samego miejsca ryba 40cm. Kawałek dalej 30cm. Później jeszcze chwilę na kiju kolejna 40 i kilka wyjść ryb podobnych rozmiarów. Wszystko na denaturat, żaden inny kolor nie działał. Dlatego warto mieć zróżnicowanie w pudełkach. Pozdrawiam :)
Temat, ktory zastanawiał mnie od dawna - u mnie niestety niezwykle rzadko ryby chcą powtarzać (nawet kilka godzin później) - nie mniej warto próbować. Szkoda, ze minęliśmy się na targach… Będzie Pan na Rybomanii w Poznaniu? Serdecznie pozdrawiam.
żeruje jak każdy mniejszy a może i częściej , tyle że takich ryb jest 1-2 max 3 % w łowisku i trafić na żercie i miejsce bytowania takiej ryby to jak min. 5 lotto , a jak wyholujesz to jak 6 -kę ;P hehe, bo pewnie tyle ryb 60+ trafia się w PL w ciągu roku jak szóstek w lotto kolego
Wydaje mi się, że to jest mylne wrażenie. Dlatego że większa ryba potrzebuje więcej energii więc i więcej pokarmu. Wszystko zależy od tego ile zużyje energii na zdobycie tego pokarmu. Możliwość zjedzenia dużej porcji na raz może sprawiać, że żeruje relatywnie rzadziej, dzięki czemu może oszczędzać energię. Dlatego ma się wrażenie że bierze rzadziej.😅
Panie Piotrze, mam pytanie o zachowanie pstrągów po tarle. Spotkałem się dzisiaj z dziwną sytuacją i szukam wytłumaczenia. Rzecz dzieje się na niewielkiej rzece, średnia szerokość 3-4m, a głębokość 50cm z dołkami rzadko przekraczającymi 1m. Ryb jest dużo i tej jesieni z radością obserwowałem pojawiające się na żwirowych płaniach gniazda. Obecnie nie widywałem tam pstrągów, więc wnioskowałem że przeniosły sie już do swoich stałych miejscówek w dołkach. Potwierdziło to kilka wyjść z takich właśnie miejsc. Moje zdziwienie wywołało jednak wyjscie dwóch maluchów i jednej 40tki z rynienki okalającej płytsze, żwirowe miejsce z trzema pokaźnymi gniazdami. Czy to możliwe że pod koniec stycznia pstrąg jest jeszcze na tarlisku? Może wchodzą tu w grę zachowania kanibalistyczne i zwyczajne żerowanie na ikrze? Tylko czemu ryba 40cm nie miała problemu z co najmniej dwoma mniejszymi, około 25cm osobnikami? Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi 😂 Pozdrawiam serdecznie.
To zupełnie normalne. Tarlaki (czyli ryby nawet 30cm) pozostają w pobliżu gniazd czasami do lutego (zależy od temperatury). Potem powoli rozchodzą się po rzece. Nie ma to nic wspólnego z kanibalizmem.
@@szalonazaba8069 uważam, że zdecydowanie mniej - gdyby miał być tak czuły na każde uszkodzenie, ukłucie to by nie miał kiedy jeść - przecież jedzą też cierniki które mają kolce, okonie tak samo
@@szyszoonia Z tymi 2 tygodnie to był żart 😉 ,tak naprawdę nie wiem jak długo. A wracając do wrażliwości na ukłucia kolego to większość dużych pstrągów jakie miałem na wędce była ledwo załczepiona za tylną kotwicę. To świadczy że duże pstrągi są bardzo ostrożne,rzadko kiedy jest atomowe branie. Widziałem dziesiątki wyjść dużych pstrągów które płynęły 20 cm od przynęty i wcale nie miały ochoty uderzyć. A cierniki nie występują w każdej rzece i tu nie chodzi też o ból ukłucia ale o szok i opór jaki pstrąg wyczuje.
Właśnie na takie pytanie staram się odpowiedzieć w materiale. Nigdy nie będziemy tego pewni. Czasami będzie to kolejny rzut a czasami zacznie żerować dwa dni później.
panie Piotrze miałem w ubiegłym roku taką sytułacje pojechalismy z kumplem na pstragi schodzilismy w dół rzeki obaj widzielismy na sniegu slady ze ktos tam szedł niedawno przed nami ale postanowilismy ze nierezygnujemy i probujemy szczescia doszlismy do miejscówki gdzie widac było po sniegu ze ktos spedził wniej wiecej czasu ale mimo wszytsko postanowilismy ze chwile porzucamy bo miejsce było dobrze nam znane i wiedzielismy ze potrafi zaskoczyc z racji tego ze ten wypad był spontaniczny bo pojechalismy z ultralightami na zbiornik za bialorybem ale scieło i skoczylismy na spontanie na pstragi tego dnia bylismy komletnie nieprzygotowani bo ja łowiłem kijem do 1 g na szczescie miałem 2 szpule i mogłem zalozyc grubsza plecionke której uzywam na pstragi ale wedka jak wiadomo pozostawiała wiele do zyczenie ale zaryzykowałem . W pierwszym rzucie w tej miejscówce mam branie zacinam rybe pod powierzchnią wykłada mi sie pstrag bliski 50 tki okazłao sie ze ma 47 jeszcze kumpel domnie mówi kurde ale ten kijek meczy ryby nietrzeba latac z mocnym sprzetem wcale ale cos nam niepasowało ze za szybko "wyjechał" bo taki kijek powinien zostac zdemolowany przez taką rybe ... zdjecie szybka fota do wody schodzimy w dół i po jakis 200m rzeki spotykamy kumpla pytam sie i jak on mówi a złowiłem pstarga 47 ja mówie o widzisz ja tez.... gdzie mówi no tu i tu ... pokazał zdjecie i okazło sie ze to ta sama ryba porównywalismy na fotce złowiem ją godzine pozniej ... wyszło najaw czego tak szybko "wyjechał" pozdrawiam ;)
Ten film idealnie opisuje mój ulubiony cytat Alberta Einstein'a, a brzmi on:
"Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie, i on to robi"
:)
Pozdrawiam rasowych pstrągarzy !
Miło się słucha Panie Piotrze. Dziękuję i pozdrawiam
Panie Piotrze, podzielę się swoim doświadczeniem znad pięknej rzeki we wschodniej Polsce, nad którą mam przyjemność wędkować, niestety, tylko raz w roku przez kilka dni. W przeciągu kilkunastu godzin przegrałem z pięknym kabanem z jednego dołka trzykrotnie. Jestem pewien, że to ten sam profesor. Miejsce trudne- zwałka i masa gałęzi w wodzie. Niestety, z powodu zbyt delikatnego sprzętu nie byłem w stanie powstrzymać ryby. Każdy hol trwał około 30-50 sekund i kończył się spadem. Myślę, że warto w okresie dobrego żerowania wracać „co godzinę” i kusić rybę na różne przynęty i sposoby prowadzenia. Ta ryba pomimo silnego pokłucia dawała mi kolejną szansę dwa razy. Pozdrawiam serdecznie.
Jak delikatny? Ja już od 2 lat wiedząc że codziennie mam szansę spotkania się z rybą min.45+ przeszedłem na kij do 18gr +pletka 0,10 i fc min. 0,25.. i glut na to wezmie a i z rybką 40-60 masz spokojnie szanse powalczyć jak trzeba. Pamiętaj
Dzięki. I to był właśnie ten dzień ostrego żerowania. Co do sprzętu to sugeruję na duże pstrągi zastosować grubszy kaliber. Ja łowię plecionką 1.2 PE bez przyponu albo z przyponem 0.28mm jeśli woda jest czysta. Nie wolno ryzykować żeby ryba zerwała zestaw.
Dziękuję za kolejny fajny odcinek. Może teraz coś o wielkości przynęt bo tutaj kropki potrafią zaskoczyć...
Mam nagranie jak podczas holu 30staka, gdy już go mam pod nogami z dołka obok podnosi się ryba 50+ i z impetem wali 30 poczym wraca do swojego dołka. Pokazywałem film kilku kolegom i wszyscy byli zaskoczeni, tym bardziej, że kaban musiał mnie widzieć, a mimo to przepłyną obok i walnął malucha.😮
Dobre pytanie popieram aby Piotr się wypowiedział na ten temat.. Czy w przypadku pstrągów przynęt może być selektywna ?? Ja od 2 sezonów nie często schodzę poniżej 6 cm wobków i mam wrażenie że łowię mniej ale większych ryb... Choć swoje najlepsze złowiłem na woblery 5-5,5- 6,5 cm..
Tu nie chodzi o to że uderzył bo chciał go upolować tylko o terytorializm. Chciał przegonić innego osobnika
@@ArturLowcaPajkuf to akurat wiem, tylko zobacz jaki instynkt silny. Atak następuje mimo mojej obecności, na płytkiej wodzie i w pstrąga, który nie zachowuje się naturalnie tylko walczy skacze itd. Ta sytuacja pokazuje że wobek 15cm na pstrągi też może mieć sens i skusić nawet nie żerującego kabana.
@@aadicc w teorii możesz mieć rację! Tylko pytanie czy on będzie uderzał zamkniętym pyskiem czy otwartym. Może warto przetestować :)
Ach te wedkarstwo... 😅 niby czlowiek wie a czesto sie okazuje jednak ze nie wie. Pasja dla upartych i wytrwalych 💪🏼🎣
Super odcinek! Dzieki!
Ja stwierdzam im częściej łowię tym okazuje się że mam mniejsza wiedzę
Pewna rzeka w Polsce i sytuacja z przed paru tygodni. Ryba 60 cm złowiona 2 razy w odstępie 2 dni. Pierwszy raz na imitację ciernika, drugi raz na suchą muchę
Dwa lata temu miałem najdziwniejszą sytuację, która pokazała mi że jak pstrąg jest na gazie to ponawia i warto od razu ponawiać rzuty ... wyszedł mi pstrąg który przez chwile szamotał się na wobku i spadł, ponowiłem rzut tą samą przynętą i pstrąg wyszedł w to samo miejsce, siadł i znowu spadł. Zrobiłem od razu trzeci rzut i ta sama sytuacja, wyjście w tego samego wobka w tym samym miejscu ale już tym razem hol udany. Ryba mierzyła 41 cm, była już w sumie szarówka. Ogólnie duże ryby 40+ jak mi wychodzą to tylko raz się pokazują i koniec. Chodzę po tem za nimi kilka dni, tygodni a nawet miesięcy i czasem udaję się je złowić. pozdrawiam
Panie Piotrze może jakiś materiał o rybkach którymi pstrągi się odżywiają? W jakich strefach wody żyją dane gatunki, w jakich miejscach przebywają, jak wygląda i kiedy odbywają tarło itp.. tak bardziej pod kątem ichtiologii. W mojej rzece to głównie kiełbie...ale jak o tych rybach myślę to okazuje się, że nie mam prawie żadnej wiedzy o ich zwyczajach i zachowaniu, więc ciężko je imitować. Myślę że każdy pstrągarz by chętnie posłuchał. Pozdrawiam.
Pierwszy! :D Łapka w górę i czas oglądać :)
Świetny film, super merytoryczne podejście, dzięki!
PS. Przepraszam, nie chcę wyjść na bufona, ale mówi się "wziąĆ", a nie "wziąŚĆ" :)
To prawda. Aktualnie jedyna poprawna wersja to wziąć Chociaż Adam Mickiewicz w Panu Tadeuszu pisał tak:
„Zamku żaden wziąść nie chciał, bo w szlacheckim stanie
Trudno było wyłożyć koszt na utrzymanie”
(Księga I, Gospodarstwo, wers 276-277).
No i komu to przeszkadzało?
Bywało tak,że pstrąg wieczorem był na kiju, a rano poprawka już z udanym holem. Ale to było dawno,jak mi się chciało wstawać o brzasku😂
Panie Piotrze ja mam cos z innej beczki. Jak by pan podszedl do lowienia na nowym zbiorniku na ktorym pan nigdy nie lapal z brzegu? Dobrze by bylo wiedziec o podejsciu zawodniczym jak i osobistym dodam bez posiadania lodki czy echosondy oczywiscie, od jakich przynet by pan zaczal etc na totalnie nowej wodzie, pozdro ze szkocji, Lukasz
💪💪💪
Panie Piotrze, jako miłośnik pstrągów na pewno zdaje sobie Pan sprawę jak destrukcyjnie potrafi wpłynąć na ich populację obecność dużej ilości kormoranów.
Czy ma Pan pomysł jak z tym walczyć? Może chciałby Pan poruszyć ten temat? A może nawet stworzyć jakiś projekt obywatelski wali z tym problemem?
Pozdrawiam
O kormoranach mówiłem już przy kilku okazjach. Nie jest to łatwy temat ale chyba nie ma innego wyjścia niż odstrzał pod nadzorem służb. Wiem, że były prowadzone badania nad znalezieniem sposobu ograniczenia płodności kormoranów ale zdaje się, że bez sukcesu. Być może jest czas na jakiś projekt obywatelski i petycje. Już się zresztą takie pojawiają - sam ostatnio coś podpisałem.
Dzień dobry panie Piotrze. Co pan sądzi o dobieraniu przynęty do koloru dna. Piaszczyste dno to np: żółte czy zlotawe przynęty z różnymi akcentami, ciemne dno to np: Czarne, szare czy zielone przynęty z akcentami. Zauważyłem, że czasami przynęta ciemna sprawdzała się w ciemnych dołach a na płytkim piaszczystym dnie przynęta kolorystycznie podobna do tego dna. Dziękuję za ciekawe odcinki. Pozdrawiam serdecznie.
Wielokrotnie się nad tym tematem zastanawiałem i wniosek jest taki, że raczej trzeba się dopasować do ryb, niż do dna. Przykładowo, łowię w maleńkiej rzece na Mazurach i w poprzednim sezonie królowała tutaj tanta 50mm w kolorze zgniłozielonym, bardzo zbliżonym do dna właśnie. Dała mi wiele ryb różnej wielkości, w tym kabana 53cm, co wydaje mi się górną granicą w tej wodzie. Dzisiaj zakładam tę przynętę, sprawdzam jeden, drugi, trzeci dołek i nic. Zmieniam na larwę ważki w kolorze denaturat uv i od razu z tego samego miejsca ryba 40cm. Kawałek dalej 30cm. Później jeszcze chwilę na kiju kolejna 40 i kilka wyjść ryb podobnych rozmiarów. Wszystko na denaturat, żaden inny kolor nie działał. Dlatego warto mieć zróżnicowanie w pudełkach. Pozdrawiam :)
Część. Dzieki za info. Pozdro
Piotrze pozdrawiam ze Szczecina
Temat, ktory zastanawiał mnie od dawna - u mnie niestety niezwykle rzadko ryby chcą powtarzać (nawet kilka godzin później) - nie mniej warto próbować.
Szkoda, ze minęliśmy się na targach…
Będzie Pan na Rybomanii w Poznaniu?
Serdecznie pozdrawiam.
Rybomania raczej nie ... słaba droga z Olsztyna.
@@ppprofishing wielka szkoda :(
💪🐬🐟
Moim zdaniem duży pstrąg 60+ bardzo rzadko żeruje.
Rozwiń swoją wypowiedź 🤣😂🖐
żeruje jak każdy mniejszy a może i częściej , tyle że takich ryb jest 1-2 max 3 % w łowisku i trafić na żercie i miejsce bytowania takiej ryby to jak min. 5 lotto , a jak wyholujesz to jak 6 -kę ;P hehe, bo pewnie tyle ryb 60+ trafia się w PL w ciągu roku jak szóstek w lotto kolego
Wydaje mi się, że to jest mylne wrażenie. Dlatego że większa ryba potrzebuje więcej energii więc i więcej pokarmu. Wszystko zależy od tego ile zużyje energii na zdobycie tego pokarmu. Możliwość zjedzenia dużej porcji na raz może sprawiać, że żeruje relatywnie rzadziej, dzięki czemu może oszczędzać energię. Dlatego ma się wrażenie że bierze rzadziej.😅
Panie Piotrze, mam pytanie o zachowanie pstrągów po tarle. Spotkałem się dzisiaj z dziwną sytuacją i szukam wytłumaczenia. Rzecz dzieje się na niewielkiej rzece, średnia szerokość 3-4m, a głębokość 50cm z dołkami rzadko przekraczającymi 1m. Ryb jest dużo i tej jesieni z radością obserwowałem pojawiające się na żwirowych płaniach gniazda. Obecnie nie widywałem tam pstrągów, więc wnioskowałem że przeniosły sie już do swoich stałych miejscówek w dołkach. Potwierdziło to kilka wyjść z takich właśnie miejsc. Moje zdziwienie wywołało jednak wyjscie dwóch maluchów i jednej 40tki z rynienki okalającej płytsze, żwirowe miejsce z trzema pokaźnymi gniazdami. Czy to możliwe że pod koniec stycznia pstrąg jest jeszcze na tarlisku? Może wchodzą tu w grę zachowania kanibalistyczne i zwyczajne żerowanie na ikrze? Tylko czemu ryba 40cm nie miała problemu z co najmniej dwoma mniejszymi, około 25cm osobnikami? Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi 😂 Pozdrawiam serdecznie.
To zupełnie normalne. Tarlaki (czyli ryby nawet 30cm) pozostają w pobliżu gniazd czasami do lutego (zależy od temperatury). Potem powoli rozchodzą się po rzece. Nie ma to nic wspólnego z kanibalizmem.
@@ppprofishing No proszę, to wszystko wyjaśnia. Bardzo dziękuję za odpowiedź :)
Panie Piotrze pytanie z innej beczki. Co to za kijek?
nie pamiętam - pożyczony ...
Moim zdaniem nieprętko duży pstrąg weźmie drugi raz jeśli zostanie ukłuty
dlatego pytanie brzmi ile to znaczy nieprędko
@@szyszooniaMyślę że że 2 tygodnie
@@szalonazaba8069 uważam, że zdecydowanie mniej - gdyby miał być tak czuły na każde uszkodzenie, ukłucie to by nie miał kiedy jeść - przecież jedzą też cierniki które mają kolce, okonie tak samo
@@szyszoonia Z tymi 2 tygodnie to był żart 😉 ,tak naprawdę nie wiem jak długo. A wracając do wrażliwości na ukłucia kolego to większość dużych pstrągów jakie miałem na wędce była ledwo załczepiona za tylną kotwicę. To świadczy że duże pstrągi są bardzo ostrożne,rzadko kiedy jest atomowe branie. Widziałem dziesiątki wyjść dużych pstrągów które płynęły 20 cm od przynęty i wcale nie miały ochoty uderzyć. A cierniki nie występują w każdej rzece i tu nie chodzi też o ból ukłucia ale o szok i opór jaki pstrąg wyczuje.
Właśnie na takie pytanie staram się odpowiedzieć w materiale. Nigdy nie będziemy tego pewni. Czasami będzie to kolejny rzut a czasami zacznie żerować dwa dni później.
panie Piotrze miałem w ubiegłym roku taką sytułacje pojechalismy z kumplem na pstragi schodzilismy w dół rzeki obaj widzielismy na sniegu slady ze ktos tam szedł niedawno przed nami ale postanowilismy ze nierezygnujemy i probujemy szczescia doszlismy do miejscówki gdzie widac było po sniegu ze ktos spedził wniej wiecej czasu ale mimo wszytsko postanowilismy ze chwile porzucamy bo miejsce było dobrze nam znane i wiedzielismy ze potrafi zaskoczyc z racji tego ze ten wypad był spontaniczny bo pojechalismy z ultralightami na zbiornik za bialorybem ale scieło i skoczylismy na spontanie na pstragi tego dnia bylismy komletnie nieprzygotowani bo ja łowiłem kijem do 1 g na szczescie miałem 2 szpule i mogłem zalozyc grubsza plecionke której uzywam na pstragi ale wedka jak wiadomo pozostawiała wiele do zyczenie ale zaryzykowałem . W pierwszym rzucie w tej miejscówce mam branie zacinam rybe pod powierzchnią wykłada mi sie pstrag bliski 50 tki okazłao sie ze ma 47 jeszcze kumpel domnie mówi kurde ale ten kijek meczy ryby nietrzeba latac z mocnym sprzetem wcale ale cos nam niepasowało ze za szybko "wyjechał" bo taki kijek powinien zostac zdemolowany przez taką rybe ... zdjecie szybka fota do wody schodzimy w dół i po jakis 200m rzeki spotykamy kumpla pytam sie i jak on mówi a złowiłem pstarga 47 ja mówie o widzisz ja tez.... gdzie mówi no tu i tu ... pokazał zdjecie i okazło sie ze to ta sama ryba porównywalismy na fotce złowiem ją godzine pozniej ... wyszło najaw czego tak szybko "wyjechał" pozdrawiam ;)
Do 1 czy do 10 :p
Ciekawa historia - dzięki!
matagi do 1 g pisałem ze pojechalismy na bialoryb to chyba raczej nie do 10g ;) @@adampatelczyk2303