Это видео недоступно.
Сожалеем об этом.
Opowieści z Biskupiej Górki. Elżbieta Kubacka
HTML-код
- Опубликовано: 6 ноя 2021
- Cykl "Opowieści z Biskupiej Górki" - wspomina Elżbieta Kubacka.
Realizacja Wojciech Ostrowski.
Zapis powstał w ramach projektu "Nasza dawna BG" Stowarzyszenia Biskupia Górka dofinansowanego ze środków Miasta Gdańska.
Super wspomnienia. Ja mieszkałem pod nr 4/8 od 1964 (bo sie wtedy urodziłem) do chyba 1972. Co do tolerancji, to bym nie przesadzał, bo właśnie nie byłem katolikiem i odczułem to wielokrotnie. Wyzwiska ze strony dzieciaków nie brały się z powietrza. Byliśmy dla innych nietolerancyjni i tyle. I dlatego nie mogłaś chodzić do kościoła na ul. Mennonitów. Co do atmosfery: bywało i tak: dół Biskupiej "walczył" z tymi z Na Stoku, a razem przeciw Pohulance. Było sielsko, anielsko, bo byliśmy dzieciakami. Serdecznie pozdrawiam. Swietny pomysł na ten cykl wspomnień. Oglądam z przyjemnością.
Pięknie Pani opowiada!Jestem zauroczona Biskupią Górką,na którą trafiłam przypadkowo podczas spaceru z przewodnikiem.Wracałam tam kilka razy,trafiłam też przypadkiem do Stowarzyszenia Waga(chyba nie mylę nazwy).Taką starą magiel pamiętam z okresu mojego dzieciństwa.Była to drewniana skrzynia wypełniona dużymi kamieniami,napędzana ogromnym kołem zamachowym,pod skrzynia znajdowały się drewniane wałki na które nawijało się upraną pościel i ręczniki.
Ja też mieszkałam tam i wielkim sentymentem wspomina ten czas. To prawda ludzie byli życzliwi i zżyci że sobą. tęsknię za tą atmosferę tych lat. Barbara z biskupiej
Cudne wspomnienia! Wszystkie je zapamietałam,chociaż moje są wcześniejsze...Dziękuję.💗
Pięknie opowiadasz .Twoje wspomnienia są też moimi wspomnieniami z lat młodości
Piękne wspomnienia, pięknie opowiedziane :)
Piękne wspomnienia z dzieciństwa. Ja mam wspomnienia i obrazy Oruni, a mój mąż z Wrzeszcza . Spacerujemy często po szlakach naszych dzielnic.
Siedzisz przy oknie,przez które widać kamienicę w której mieszkałem.......od dzieciaka,33Nr.......A ciekawe czy nie siedzisz w mieszkaniu mojego kumpla ;) Na dole była pralnia.......Ja pie....e,co za czasy....Jak sięgnąć w pamięć i biorąc pod uwagę moje dzieciństwo,a to co teraz ma miejsce,łza się w oku kręci.My mieliśmy tam wszystko :) Mieszkam w innej części miasta,ale ten bruk Biskupiej pod nogą,w głowie zostanie na zawsze :)Widok kobity rąbiącej schabowe rzeźniku i te specyficzne kafelki na ścianach,Płatek,magiel ,Kowalke i budkę telefoniczną pod jego sklepem.....Podróż w czasie ;) Pozdrawiam...
dlaczego nikt nie wspomina sklepu z miesem z orginalnymi kafelkami gdanskimi dzisiaj majatek
Wychowalem sie na biskupiej w latach 1986 do 2007 milo posluchac przebylem wiekszosc bunkrow I znajdywaalem money np. Z gdanska ale z sfastyka