jeszcze wpływ na łatwość nauczenia sie języka ma dostępność materiałów, dla angielskiego, hiszpańskiego, japońskiego jest tego mnóstwo, dla turkmeńskiego nie ma prawie nic
Polski zaliczylbym do latwych jezykow, jezeli mowimy o poziomie podstawowym (komunikatywym). Tak jak sie mowi to i tak sie pisze i czyta. Problemy pojawiaja sie dopiero na poziomie srednim i wyzszym. Gramatyka, ortografia, deklinacja, koniugacja, przypadki, mowa bierna, stopniowanie przymiotnikow, imieslowy, bledy skladniowe i cala kupa innych '''wynalazkow''' w jezyku polskim sa olbrzymim problemem dla okolo 99.9% Polakow. A co dopiero mowic o obcokrajowcach.
To nie do końca prawda, nam czytanie wydaje się bardzo bezpośrednie ale nie dla każdego. Np niekiedy zmiękcza się głoski albo zamiast „d” czyta się „t”, z „i” przy „s” powstaje” „ś” itd. Tego jest mnóstwo.
Ta są bzdury! 🤨👎 Polacy mają pewne przewagi w nauce innych języków słowiańskich, takich jak słowacki, czeski, ukraiński, białoruski, chorwacki, serbski, rosyjski czy słoweński. Wspólne korzenie i podobieństwa gramatyczne ułatwiają przyswajanie tych języków.
Tak, języki słowiańskie są dla nas "łatwe". Ale... są to również języki obce - same do głowy nie wejdą. Ich nauka to też dosyć mozolny proces. Weźmy omawiany tutaj j. czeski - 16 rodzajów odmian czasowników - więcej niż w j. polskim. Zgadzam się - przewagi mamy ale popracować też musimy. I jeszcze jeden problem - za znajomość języków słowiańskich biznes nie płaci. Znasz j. niemiecki - przebierasz w ofertach pracy. Znasz serbsko-chorwacki - możesz ciekawiej niż inni spędzić wakacje nad Adriatykiem.
YT dziwne ma algorytmy ... ja czekalem zeby sie dowiedziec czy lepiej Pythona, czy PHP sie uczyc ;-)
😂
przydatny material dla swiezakow na tej drodze
jeszcze wpływ na łatwość nauczenia sie języka ma dostępność materiałów, dla angielskiego, hiszpańskiego, japońskiego jest tego mnóstwo, dla turkmeńskiego nie ma prawie nic
ChaGPT ogarnia turkmeński a nawet kaszubski więc materiały już są
Polski zaliczylbym do latwych jezykow, jezeli mowimy o poziomie podstawowym (komunikatywym). Tak jak sie mowi to i tak sie pisze i czyta. Problemy pojawiaja sie dopiero na poziomie srednim i wyzszym. Gramatyka, ortografia, deklinacja, koniugacja, przypadki, mowa bierna, stopniowanie przymiotnikow, imieslowy, bledy skladniowe i cala kupa innych '''wynalazkow''' w jezyku polskim sa olbrzymim problemem dla okolo 99.9% Polakow. A co dopiero mowic o obcokrajowcach.
To nie do końca prawda, nam czytanie wydaje się bardzo bezpośrednie ale nie dla każdego. Np niekiedy zmiękcza się głoski albo zamiast „d” czyta się „t”, z „i” przy „s” powstaje” „ś” itd. Tego jest mnóstwo.
@@abcd7613nie wszędzie np. sinus nie czyta się śinus.
@GloriaMisztalliterki to się w dwa dni uczy.
@@andrzejwodynski no właśnie to powiedziałam.
@@andrzejwodynski Literki tak, z dźwiękami gorzej.
Ślaski jest dość łatwy do nauczenia się dla Polaków,
noooo nie :-) Melodyka jest bardzo ciężka do nauczenia, a bez melodii nie ma śląskiego. Pozdrawiam z Katowitz :-)
śląski to gwara, a nie język
Ślonki to się zno abo się niy zno. Co jes dobre to ino uczysz się godać bo pisanego niy ma
Ta są bzdury! 🤨👎
Polacy mają pewne przewagi w nauce innych języków słowiańskich, takich jak słowacki, czeski, ukraiński, białoruski, chorwacki, serbski, rosyjski czy słoweński. Wspólne korzenie i podobieństwa gramatyczne ułatwiają przyswajanie tych języków.
A czy ja powiedziałem coś innego? 🤔
Tak, języki słowiańskie są dla nas "łatwe". Ale... są to również języki obce - same do głowy nie wejdą. Ich nauka to też dosyć mozolny proces. Weźmy omawiany tutaj j. czeski - 16 rodzajów odmian czasowników - więcej niż w j. polskim. Zgadzam się - przewagi mamy ale popracować też musimy.
I jeszcze jeden problem - za znajomość języków słowiańskich biznes nie płaci. Znasz j. niemiecki - przebierasz w ofertach pracy. Znasz serbsko-chorwacki - możesz ciekawiej niż inni spędzić wakacje nad Adriatykiem.
Jeszcze jezyk miedzyslowianski- polecam