Mieszkam na Chojnach:) Mieszkam jednak na tyle daleko od ul. Rzgowskiej, że w 1933 r. nie była to jeszcze Łódź:) Kilka lat później moi protoplaści kupili kawałek ziemi (jeszcze poza Łodzią) i zbudowali domek. Na tym samym miejscu, ale już w Łodzi stoi dzisiaj mój dom. A że są to "dobra rodowe" to okolica zmieniała się dosłownie na moich oczach, choć wcześniej mieszkałam w innej dzielnicy. Tego typu drewniane domki, jakie pokazywałaś sama pamiętam, aczkolwiek teraz nie wiem, czy widziałam je we wczesnym dzieciństwie, czy kojarzę z fotografii oglądanych także wówczas. Tereny są mi dobrze znane, kamienice kojarzę i chętnie przeniosłam się w czasie:) Bardzo Ci dziękuję za świetny podcast i dokładny research. Pozdrawiam:)
Ogromnie Cię podziwiam za czas i ilość pracy włożone w podcasty! Przy małych dzieciach i problemach zdrowotnych dajesz rade tak świetnie przygotować materiał. Brawo 💪💚
Jak zwykle ciekawa I oryginalna historia. Podoba mi się ta koncepcja podcastu, bo poza paroma historiami znanymi mi z prasy międzywojennej, co na pewno nie zdarza się większości słuchaczy, same świeżynki
Oglądam wszystkie historie które wstawiasz na YT, mają swój klimat i nie można się od nich oderwać nawet będąc w pracy,tą zapamiętam na tyle dobrze z tego względu, że po tych miejscach które ukazałaś na zdjęciach bywam bardzo często , pozdrawiam
I ja pozdrawiam serdecznie z mojej małej ojczyzny Łodzi 😘 Pewnie powtórzę to za kazdym słuchającym. ...ma Pani przepiekny, ciepły, głos.! !!!😍 Dziękuję za pracę 👍🌹🍀
Powrót Łodzi w wielkim stylu. Sprawiałaś mi dużo przyjemności tym podcastem 🙂 niesamowite jest to, że w momencie, gdy działy się wydarzenia, o których opowiadasz, po drugiej stronie miasta żyła moja kilkuletnia wówczas babcia. Ciekawe czy słyszała o tych wydarzeniach. Pozdrawiam Cię serdecznie i wszystkich słuchaczy 🙂pamiętajcie, że "Bałuty i Chojny to naród spokojny"😉
Klimacik jest w wielu łódzkich dzielnicach. Na Chojnach, Widzewie, Bałutach, ul. Legionów i w Centrum/Fabrycznej miejscami czas naprawdę się zatrzymał kiedy patrzy się na zabudowę...
Jestem miło zaskoczony, że tyle ludzi uważa swoje rodzime dzielnice za małe ojczyzny. 🤠✌️ Widać taka już jest specyfika większych miast. Każdy z nostalgią wspomina miejsca ze swojego dzieciństwa.
@@ZbrodnieZapomniane jesteś w czołówce moich najlepszych podcasterów na YT, masz piękną barwę głosu, swobodę opowiadania, historie są nieznane, często zapomniane, a muzyka na początku poprostu wprowadza mnie w taki stan, że dzień staje się lepszy 😉😁
W mojej Łodzi fajne(?) jest to, że kamienice jakie były takie są( w środku najczęściej też) więc gdyby ktoś chciał nakręcić film fabularnych o tych wydarzeniach to plany zdjęciowe ma gratis. Nic nie trzeba zmieniać.:) Ciężkie to były czasy, ale zastanawiam się czy dzisiaj ludzie rzuciliby się w taki pościg za bandytami...
Kurde, a wiesz, że właśnie tych jezior mi w okolicy najbardziej brak? W moich rodzinnych stronach była ich masa, a tu... Sucho. Strasznie mi się tęskni 💔
@@genitazy a w moim mieście, wokół takich rzeczek, strumyków, powstają parki, tworzy się stawy, po których pływają łabędzie, jest masa kaczek i innego ptactwa, nad stawem rosną wiekowe drzewa, przy których są ławeczki, są place zabaw, jest miło i pięknie, jest gdzie odpocząć. Miasto przecinają owe rzeczki, każda ma nazwę. Nad tymi rzeczkami jest masa mostków, niezliczona ilość, niektóre zabytkowe, odrestaurowane, nad nimi stare kamienice. Miasto ma swój urok. Choć moja rodzina pochodzi z łódzkiego, w tej miejscowości, z której pochodzą, też nie ma rzeki, ani jeziora, widziałem tylko strumyk, to ja osobiście nigdy niestety nie byłam w Łodzi, a wiedzę czerpałam z internetu
Pierwsze 10 lat życia, spędzałem w kamienicy na ul Żeligowskiego 56/58, czyli Stare Polesie. Wiem jakie jeszcze w latach 60-tych XXw., były realia życia w takich warunkach. Najczęściej była to jedna izba, czasem przedzielona wielką szafą, lub zasłonką, w celu stworzenia imitacji pokoju z kuchnią i tzw. "WYGODY", czyli prąd, zimna woda w kranie i ubikacja na końcu długiego podwórza. Wiem, że to nie jest "koncert życzeń",ale ciekawi mnie, czy w tamtej okolicy doszło do jakichś dramatyczno-kryminalnych wydarzeń. Może udałoby się Pani dotrzeć do informacji? Pozdrawiam :)
7.06 min.To nie jest ta sama kamienica,choć podobna.Proszę zwrócić uwagę na ilość okien od lewej strony do balkonu oraz wysokość pomieszczeń strychowych.Poza tym zupełnie nie zgadza się szerokość balkonów.W tej okolicy było dużo kamienic podobnych.Wiem,bo mieszkałam pod numerem 41.Pozdrawiam wszystkich słuchaczy i Autorkę.
Szerokość balkonów się nie zgadza, ponieważ są one odbudowane (choć na zdjęciu tego nie widać). Wydaje mi się, że mogły one zostać zniszczone w trakcie wojny, a później odbudowane (to samo stało się z wieloma innymi kamieniami w okolicy). Ale oczywiście mogę się mylić, choć kamienica stoi dokładnie w miejscu opisanym w Tajnym Datektywie (pomiędzy Rzgowską, a Łączną 42).
@@ZbrodnieZapomniane W tej okolicy nie było dużo zniszczeń wojennych.Wiem to od pradziadków i dziadków,którzy tam mieszkali.Ja też mieszkałam pod nr 41.Proszę zwrócić uwagę na długośc kamienicy od lewej strony do balkonu-o ile jest krótsza?Strych ma zupełnie inną wysokość.Okna na pierwszym zdjęciu mają normalną wysokość,w drugim sięgają połaci dachowej.No i parter w pierwszej jest na poziomie zero,w drugiej sięga sutereny.Bliżniacza z wyglądu,zgadza się.Nie mogła jednak aż tak się zmniejszyć.Nie zgadza się też linia gzymsu pod balkonem.
Wcale się nie kłócę,miło mi,że Pani odpowiedziała.Po prostu lubię takie dyskusje,a już Pani opowiadania są dla mnie niepowtarzalne,nietuzinowe,itd.Na tle masowych opowieści o tych samych wydarzeniach,Pani podcast wyróżnia właśnie ten rys historyczny,słownictwo nawiązujące do czasu akcji.Pozdrawiam serdecznie. @@ZbrodnieZapomniane
Dziewczyna jest prawdopodobnie z Łodzi. Tutaj ludzie mówią zdecydowanie piękną i bardzo dobrą polszczyzną. Jeśli Ci się rzeczywiście coś rażącego rzuciło w oczy to możesz to konkretnie nadmienić.
Super. Lubie cie sluchac. Wiecej takich historii. Prosze
Mieszkam na Chojnach:) Mieszkam jednak na tyle daleko od ul. Rzgowskiej, że w 1933 r. nie była to jeszcze Łódź:) Kilka lat później moi protoplaści kupili kawałek ziemi (jeszcze poza Łodzią) i zbudowali domek. Na tym samym miejscu, ale już w Łodzi stoi dzisiaj mój dom. A że są to "dobra rodowe" to okolica zmieniała się dosłownie na moich oczach, choć wcześniej mieszkałam w innej dzielnicy. Tego typu drewniane domki, jakie pokazywałaś sama pamiętam, aczkolwiek teraz nie wiem, czy widziałam je we wczesnym dzieciństwie, czy kojarzę z fotografii oglądanych także wówczas. Tereny są mi dobrze znane, kamienice kojarzę i chętnie przeniosłam się w czasie:) Bardzo Ci dziękuję za świetny podcast i dokładny research. Pozdrawiam:)
Ogromnie Cię podziwiam za czas i ilość pracy włożone w podcasty! Przy małych dzieciach i problemach zdrowotnych dajesz rade tak świetnie przygotować materiał. Brawo 💪💚
Dziękuję 😊 💪
R
Jak zwykle ciekawa I oryginalna historia. Podoba mi się ta koncepcja podcastu, bo poza paroma historiami znanymi mi z prasy międzywojennej, co na pewno nie zdarza się większości słuchaczy, same świeżynki
Oglądam wszystkie historie które wstawiasz na YT, mają swój klimat i nie można się od nich oderwać nawet będąc w pracy,tą zapamiętam na tyle dobrze z tego względu, że po tych miejscach które ukazałaś na zdjęciach bywam bardzo często , pozdrawiam
Super podcast. Łapka w górę.
Uwielbiam Twoje historie,prawdziwe perełki🥰dzięki Tobie można cudownie podróżować wyobraźnią w czasie 🥰❤
I ja pozdrawiam serdecznie z mojej małej ojczyzny Łodzi 😘
Pewnie powtórzę to za kazdym słuchającym. ...ma Pani przepiekny, ciepły, głos.! !!!😍
Dziękuję za pracę 👍🌹🍀
świetna ta historia, dzięki 👍
Chętnie obejrzę podcast o Łodzi tym bardziej, że jeszcze nigdy w niej nie byłam. Pozdrawiam 😃
Bardzo ciekawy materiał. I do tego z mojego rodzinnego miasta. Czekam na więcej, bo bardzo lubię Twój podcast :) Pozdrawiam serdecznie :)
Powrót Łodzi w wielkim stylu. Sprawiałaś mi dużo przyjemności tym podcastem 🙂 niesamowite jest to, że w momencie, gdy działy się wydarzenia, o których opowiadasz, po drugiej stronie miasta żyła moja kilkuletnia wówczas babcia. Ciekawe czy słyszała o tych wydarzeniach. Pozdrawiam Cię serdecznie i wszystkich słuchaczy 🙂pamiętajcie, że "Bałuty i Chojny to naród spokojny"😉
Zapytaj babci, koniecznie!
@@ZbrodnieZapomniane niestety babcia odeszła już dawno dawno temu, ale zdążyła jeszcze trochę przybliżyć mi klimat przedwojennej Łodzi
Moje rodzinne miasto i praktycznie rzut beretem od miejsca gdzie mieszkałam do 20 roku życia! Dziekuje za ciekawe historie o mojej Łodzi 😘✨👍
Brakowało mi Pani głosu. Wyczekuję kolejnego odcinka. Dziękuję za Pani pracę. Pozdrawiam serdecznie. Agata
Jaka tam Pani, Kasia jestem 🙂
Uwielbiam stare fotografie, tym bardziej ciekawy podcast. Pozdrawiam.
Dziękuję i pozdrawiam 🙂
Świetny podcast, bardzo ciekawa historia 👍
Dziękuję. Świetne. Nie czuję zawodu, wręcz odwrotnie. Ściskam i serdecznie pozdrawiam.
Super opowiadasz 💚💙💜 dzięki
Cudowny glos ,wspaniala historia ,dziekuje 👏👏👏❤️🌹
Bardzo ciekawe porównanie miejsc dawniej i dziś.
Ten anielski głos Pani umila mi za każdym razem czas, dziękuję :)
Bardzo lubię historie z mojego miasta, dziękuję :)
Tez chce! Ja całe dzieciństwo spędziłam na chojnach :)
Klimacik jest w wielu łódzkich dzielnicach. Na Chojnach, Widzewie, Bałutach, ul. Legionów i w Centrum/Fabrycznej miejscami czas naprawdę się zatrzymał kiedy patrzy się na zabudowę...
Dziękuję Kasiu 🙂 Jak już wspominałam na fb, niedzielny spacer mam już zaplanowany 🙂 Troche inaczej spojrzę na te miejsca 🙂
Pozdrawiam 🥰
Jestem miło zaskoczony, że tyle ludzi uważa swoje rodzime dzielnice za małe ojczyzny. 🤠✌️
Widać taka już jest specyfika większych miast. Każdy z nostalgią wspomina miejsca ze swojego dzieciństwa.
Pozdrawiam z Lodzi.
Bardzo dziękuję za Twoją pracę 🙂🙂
Jest i Ona ❤️
Najlepsza w Internetach 🥰❤️
Dziękuję 😘
Z tym "najlepsza" to trochę przesadziłaś 🙈
Ale dziękuję, bardzo mi miło
@@ZbrodnieZapomniane jesteś w czołówce moich najlepszych podcasterów na YT, masz piękną barwę głosu, swobodę opowiadania, historie są nieznane, często zapomniane, a muzyka na początku poprostu wprowadza mnie w taki stan, że dzień staje się lepszy 😉😁
Podoba mi się opowieść z historią i zdjęciami wtle
Moje miasto 👍❤
Witam Łodziankę. Urodziłem się przy ul. Tetmajera, równoległa uliczka do Rzgowskiej. Pozdrawiam mocno.
Pozdrawiam!
dziękuję za wrzutkę.
Dziękuję 👍
Uwielbiam Cię
W mojej Łodzi fajne(?) jest to, że kamienice jakie były takie są( w środku najczęściej też) więc gdyby ktoś chciał nakręcić film fabularnych o tych wydarzeniach to plany zdjęciowe ma gratis. Nic nie trzeba zmieniać.:) Ciężkie to były czasy, ale zastanawiam się czy dzisiaj ludzie rzuciliby się w taki pościg za bandytami...
Właśnie o tym samym myślałam, kiedy czytałam o tej sprawie...
Hahaha, w moim starym mieszkaniu w kamienicy powstał jeden odcinek 997 😎
Sąsiadka - czyli z urodzenia mieszkanka Zgierza - pozdrawia :D
👏
Miło się słuchało 😘
😊😊😊
Ten rewolwer miał bęben na 100 kul czy jak xD
Serdecznie pozdrawiam
Dziękuję bardzo!!!🥇🇵🇱♥️
Dziękuję
To zabawne, że największa Łódź świata , nie ma rzeki, ani jeziora i do morza daleko :D
Przez Łódź przepływa, 20 rzek
Kurde, a wiesz, że właśnie tych jezior mi w okolicy najbardziej brak? W moich rodzinnych stronach była ich masa, a tu... Sucho. Strasznie mi się tęskni 💔
@@Ro.obxi.y Cóż , w moich stronach takie ,, rzeki '' nazywamy rowami melioracyjnymi, ale , jak powiadają ,, lepszy rydz, niż nic '' ;)
@@ZbrodnieZapomniane Może łzami tęsknoty zapełnisz jakieś zagłębienie i powstanie jezioro Zapomnianych Zbrodni .
@@genitazy a w moim mieście, wokół takich rzeczek, strumyków, powstają parki, tworzy się stawy, po których pływają łabędzie, jest masa kaczek i innego ptactwa, nad stawem rosną wiekowe drzewa, przy których są ławeczki, są place zabaw, jest miło i pięknie, jest gdzie odpocząć. Miasto przecinają owe rzeczki, każda ma nazwę. Nad tymi rzeczkami jest masa mostków, niezliczona ilość, niektóre zabytkowe, odrestaurowane, nad nimi stare kamienice. Miasto ma swój urok.
Choć moja rodzina pochodzi z łódzkiego, w tej miejscowości, z której pochodzą, też nie ma rzeki, ani jeziora, widziałem tylko strumyk, to ja osobiście nigdy niestety nie byłam w Łodzi, a wiedzę czerpałam z internetu
Uwielbiam do snu te historie. Tyle ze przez niecspac nie moge bo czeoam do konca 🤣
Znam te okolice. Jestem z Bałut. Pozdrawiam 😊
Ale Bałuty nie sąsiadują z Chojnami.
@@joannabudecka9586Ale znam Chojny i kojarzę gdzie to się wydarzyło.
Pierwsze 10 lat życia, spędzałem w kamienicy na ul Żeligowskiego 56/58, czyli Stare Polesie. Wiem jakie jeszcze w latach 60-tych XXw., były realia życia w takich warunkach. Najczęściej była to jedna izba, czasem przedzielona wielką szafą, lub zasłonką, w celu stworzenia imitacji pokoju z kuchnią i tzw. "WYGODY", czyli prąd, zimna woda w kranie i ubikacja na końcu długiego podwórza. Wiem, że to nie jest "koncert życzeń",ale ciekawi mnie, czy w tamtej okolicy doszło do jakichś dramatyczno-kryminalnych wydarzeń. Może udałoby się Pani dotrzeć do informacji? Pozdrawiam :)
Poszukamy, zobaczymy :)
@@ZbrodnieZapomniane To wspaniale! Bardzo serdecznie Pani dziękuję :-)
Bałuty i Chojny to naród "spokojny"
Takie sytuacje mieszkaniowe opisuje Stanisław Grzesiuk ,w Boso ale w ostrogach,,
No tak Łódź się nie zmienia od 100 lat hehe
Super super super
Bardzo fajny pomysł z tymi zdjęciami. Może jakiś łódzki zlot fanów fanału połączony ze spacerkiem w miejsce dawnych zbrodni?
Moi rodzice urodzeni na dlugo przed wojna mowili :" Baluty i Chojne to dzielnice " spokojne ".!
Dokładnie tak!
7.06 min.To nie jest ta sama kamienica,choć podobna.Proszę zwrócić uwagę na ilość okien od lewej strony do balkonu oraz wysokość pomieszczeń strychowych.Poza tym zupełnie nie zgadza się szerokość balkonów.W tej okolicy było dużo kamienic podobnych.Wiem,bo mieszkałam pod numerem 41.Pozdrawiam wszystkich słuchaczy i Autorkę.
Szerokość balkonów się nie zgadza, ponieważ są one odbudowane (choć na zdjęciu tego nie widać). Wydaje mi się, że mogły one zostać zniszczone w trakcie wojny, a później odbudowane (to samo stało się z wieloma innymi kamieniami w okolicy). Ale oczywiście mogę się mylić, choć kamienica stoi dokładnie w miejscu opisanym w Tajnym Datektywie (pomiędzy Rzgowską, a Łączną 42).
@@ZbrodnieZapomniane W tej okolicy nie było dużo zniszczeń wojennych.Wiem to od pradziadków i dziadków,którzy tam mieszkali.Ja też mieszkałam pod nr 41.Proszę zwrócić uwagę na długośc kamienicy od lewej strony do balkonu-o ile jest krótsza?Strych ma zupełnie inną wysokość.Okna na pierwszym zdjęciu mają normalną wysokość,w drugim sięgają połaci dachowej.No i parter w pierwszej jest na poziomie zero,w drugiej sięga sutereny.Bliżniacza z wyglądu,zgadza się.Nie mogła jednak aż tak się zmniejszyć.Nie zgadza się też linia gzymsu pod balkonem.
sorry,nie mogła az tak się zmniejszyć.
Być może ma Pani rację, nie będę się kłócić, specem od architektury nie jestem :) na pewno bliźniaczo podobna.
Wcale się nie kłócę,miło mi,że Pani odpowiedziała.Po prostu lubię takie dyskusje,a już Pani opowiadania są dla mnie niepowtarzalne,nietuzinowe,itd.Na tle masowych opowieści o tych samych wydarzeniach,Pani podcast wyróżnia właśnie ten rys historyczny,słownictwo nawiązujące do czasu akcji.Pozdrawiam serdecznie.
@@ZbrodnieZapomniane
Kamienica na zdięciu stoi tuż koło mojego bloku
No to mieszkamy nieopodal ;)
👌👌
Ja mieszkalam na Bałutach i na Chojnach
Flaki z olejem. Zasnąłem prawie
Blisko Górniaka, ostatnio tam byłam jak mi kartę ukradli 😂
Czyli na Chojnach dalej rozboje 😂😂😂
Ja pracuje na Górniaku 😁
Dziwne
Tak było ciemno a granatowy wszystko zobaczył !!!
Chojny moja okolica
Moje tereny
Dużo miał tych kul w magazynku ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Nie powiedziałam tego w materiale, ale w trakcie śledztwa zeznawał, że na bieżąco ładował ;) jak dokładnie to nie wiem, nie znam się na rewolwerach ;)
Mam daleko, ale i jestem leniem :)
Co to za dziewczyna w Twoim awatarze , przy kłodach drzewa ? Jest piękna .
Potraktuję to jako komplement ;)
@@ZbrodnieZapomniane Z takim głosem i urodą powinnaś spróbować aktorstwa.
👍🙋
Rany, ile naboi miał ten rewolwer?
Nabijał na bieżąco, nie wspomniałam w materiale ;)
Tłum nie powinien pomagać psom
Bardzo wąski ten dom
kobiecine...
Ale duzo gadasz, skravaj bo staje sie nudno.
A mógłby żyć gdyby stara baba nie darla ryja bo dostała po łbie lol.
👍
W tamtych latach była milicja a nie policja
Milicja była w PRL-u, nie w dwudziestoleciu międzywojennym ;)
Milicja była po wojnie,a nie przed wojną.
Wszystko byloby dobrze, gdyby nie fatalna polszczyzna.
Dziewczyna jest prawdopodobnie z Łodzi. Tutaj ludzie mówią zdecydowanie piękną i bardzo dobrą polszczyzną. Jeśli Ci się rzeczywiście coś rażącego rzuciło w oczy to możesz to konkretnie nadmienić.
Dziękuję
👍👍❤❤