Niezwykle ciekawy materiał. Zagadnienie bardzo skomplikowane, jednak wyjaśnione przystępnie. Zaskakujące, że oceany na Ziemi mogły mieć kiedyś fioletową barwę. Bardzo dziękuję za ciekawy wykład.
PrzeŚwietne. Zżera ciekawość i niedosyt. Kapitalne, przystępne i fascynujace. Podziękowania i gratulacje dla Pana Gabruka, inicjatorów i wszystkich realizatorów wykładu. PoWodzenia.
I jeszcze jedna myśl.... skoro te kominy hydrotermalne są tak wielbione przez naukowców za stwórców źródeł życia jakie znamy, to z jakiego powodu wszystkie kominy na świecie się dogadały razem (oraz w jaki sposób) aby już obecnie nie tworzyć tych cegiełek i pierwotnych istot żywych.... tylko to co obserujemy to już jest poskładane w całość... a rozrzucone bezskałdne elemnciki nadal pływają w oceanie jako nic nie tworzące śmieciochy z których nic się nie buduje.... Wysłały do siebie majla "zakaz sklejania cegiełek życia bo ludzia patrzom!!!??? JAK? JAK TO ZROBIŁY TE KOMINY. 🤣😅 Proszę nie olewać tego pytania... bo opowiadanie i bajdurzenie naukowym bełkotem jest tym silniejsze im bardziej zbliżamy się do tematu który Was w okularach drażni najbardziej. Stwórca. Transcendencja.
Przecież odpowiedź na to jest trywialna. Istniejące już życie zagospodarowuje te wszystkie materiały, bo są mu przydatne. Po prostu nie ma niszy ekologicznej w której nowe życie może powstać, bo już istniejące, po miliardach lat ewolucji, jest dużo bardziej skuteczne, niż jakieś nowe prymitywne.
"Stwórca" nikogo nie drażni, tylko nie rozwiązuje żadnego problemu. Przesuwa jedynie pytanie z "w jaki sposób powstało życie" na w "jaki sposób powstał Stwórca". A biorąc pod uwagę, że nie można udowodnić nawet jego istnienia, to dyskusja degeneruje się do "ile diabłów mieści się na ostrzu szpilki".
Niezwykle ciekawy materiał. Zagadnienie bardzo skomplikowane, jednak wyjaśnione przystępnie. Zaskakujące, że oceany na Ziemi mogły mieć kiedyś fioletową barwę.
Bardzo dziękuję za ciekawy wykład.
PrzeŚwietne. Zżera ciekawość i niedosyt. Kapitalne, przystępne i fascynujace. Podziękowania i gratulacje dla Pana Gabruka, inicjatorów i wszystkich realizatorów wykładu. PoWodzenia.
Ależ wspaniały wykład.
Genialny!
Super
Rewelacyjny wykład, dziękuję.
I wszystkie te nano maszyny skleiły się w jedną harmoniczną całość zupełnie przez przypadek i tak powstało życie...... heh. Tak. Z pewnością.
tak
Dokladnie tak.
a jeszcze samorzutnie się stworzyły np. funkcjonalna turbina powstała sama z siebie😁
Stworzenie to pikuś. Mnie interesuje jak taki nawet najprostszy układ zaczął się dzielić i przekazał info o swojej budowie potomstwu.
Bóg Stworzyciel wszystko cudownie uczynił Niezwykły porządeķ .Czyż nie widać w tym pakec Boży????
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus 🙏
Ament
I jeszcze jedna myśl.... skoro te kominy hydrotermalne są tak wielbione przez naukowców za stwórców źródeł życia jakie znamy, to z jakiego powodu wszystkie kominy na świecie się dogadały razem (oraz w jaki sposób) aby już obecnie nie tworzyć tych cegiełek i pierwotnych istot żywych.... tylko to co obserujemy to już jest poskładane w całość... a rozrzucone bezskałdne elemnciki nadal pływają w oceanie jako nic nie tworzące śmieciochy z których nic się nie buduje.... Wysłały do siebie majla "zakaz sklejania cegiełek życia bo ludzia patrzom!!!???
JAK? JAK TO ZROBIŁY TE KOMINY. 🤣😅
Proszę nie olewać tego pytania... bo opowiadanie i bajdurzenie naukowym bełkotem jest tym silniejsze im bardziej zbliżamy się do tematu który Was w okularach drażni najbardziej. Stwórca. Transcendencja.
Bo to nie możliwe, żeby ludzie umierali...
@@jacek2078 staram się lecz nie rozumiem. Jednak umierają... o co kaman Jacku?
Przecież odpowiedź na to jest trywialna. Istniejące już życie zagospodarowuje te wszystkie materiały, bo są mu przydatne. Po prostu nie ma niszy ekologicznej w której nowe życie może powstać, bo już istniejące, po miliardach lat ewolucji, jest dużo bardziej skuteczne, niż jakieś nowe prymitywne.
"Stwórca" nikogo nie drażni, tylko nie rozwiązuje żadnego problemu. Przesuwa jedynie pytanie z "w jaki sposób powstało życie" na w "jaki sposób powstał Stwórca". A biorąc pod uwagę, że nie można udowodnić nawet jego istnienia, to dyskusja degeneruje się do "ile diabłów mieści się na ostrzu szpilki".
@@adriandmochowski9391 przy kominach nie wiele jest konkurentów.