Mi się Szóstka Wron bardzo podobała, i wydaje mi się,że nie będziesz żałował jeśli sięgniesz po Królestwo Kanciarzy. I jak dla mnie te retrospekcja to jeden z najlepszych aspektów tej książki, ale każdy lubi co innego.
Ja uwielbiam ,,Szóstkę Wron". To jest jedyna książka i seria od Leigh Bardugo, którą przeczytałam w całości i którą tak bardzo wspominam oraz lubię. Moim zdaniem retrospekcje były mocną stroną tej książki, bo dzięki temu lepiej można było poznać bohaterów. Ponad to samo wykreowanie postaci, ich charakter oraz przeszłość były mistrzostwem. To jak wraz z postępem książki czytelnik dowiadywał się dlaczego na przykład Kaz zachowuje się tak, a nie inaczej. Ubóstwam tą dwutomową serię i na pewno jeszcze nie raz do niej wrócę ale definitywnie za inne książki Leigh Bardugo się nigdy nie zabiorę. Mam nadzieję, że sięgniesz po drugi tom, bo w nim akcja szybciej się rozkręca i jest mniej retrospekcji. Ale rozumiem twoją ocenę, bo każdy ma swój gust. Pozdrawiam 😊😊.
Popieram, o ile Szóstkę Wron i Królestwo Kanciarzy uwielbiam, to jej inne książki nie zachęcają mnie za bardzo :/ Jak dla mnie te dwa tomy są świetne, ale każdy ma inny gust c:
Ja czytałam "Szóstkę wron" nie czytając przed tym "Trylogii Grisza". Pokochałam tę książkę. Bardzo mi się spodobał klimat, bohaterowie i cały ten świat. Moim zdaniem drugą część, czyli "Królestwo Kanciarzy" jest o wiele lepsza. Czytacz polecam zapoznać się jeszcze z drugim tomem. Może ci się bardziej spodoba. Pozdrawiam 😁😁
Zawsze tak jest! :P Ludzie polecają, czytam, a potem okazuje się, że to wcale nie było najlepsze, bo drugie/dalsze/inne jest lepsze :D Zobaczymy, jak to będzie z "Królestwem kanciarzy". Na tę chwilę widzę w tej książce ostatnią Bardugo, po którą sięgnę. :)
Ja od pierwszych stron polubiłam "Szóstkę Wron", ale i tak podobała mi się twoja recenzja. Szczególnie dobre jest to, że nie negujesz jej na całej linii i podkreślasz, że jest to twoje subiektywne zdanie :) Miło się słuchało, dzięki :D
Dla mnie Szóstka Wron to jedna z najlepszych powieści jakie ostatnio czytałem jeśli chodzi o klasyczną fantastykę. Wszystko, o czym mówisz tak trochę wydaje mi się odnosić do zupełnie innej książki, choć może to być spowodowane faktem że czytałem wcześniej trylogię "Grisza", do której Szóstka Wron się odnosi więc nie czułem takiego zagubienia na początku, o którym mówisz. Aczkolwiek czytałem ją chyba z pół roku wcześniej i niewiele pamiętałem, bo sama ta trylogia nie była jakoś strasznie oryginalna i emocjonująca, mimo to nie było to wszystko jakoś strasznie skomplikowane, większość z tych motywów jest w fantastyce bardzo powszechna. Przyznam że nie rozumiem twojego znudzenia - książka tak jak mówiłeś ma świetny klimat, oryginalne dialogi, dobrą akcję i jest to rodzaj akcji, który jest moim ulubionym - inteligentna, pełna sekretów i raczej oparta na zaskakujących zwrotach niż na spektakularnych bitwach i pojedynkach. Potrafiłem nad nią spędzić 6 godzin bez przerwy i odkładać z żalem. Choć nie jest jakoś szczególnie łamiąca konwencję to nie rozumiem twojego znudzenia.
Wg. mnie Szóstka Wron jest świetna . Wreszcie autor (nie to co Mass w każdym tomie) nie wyjaśnia czegoś co było już wyjaśnione w poprzednich książkach. Wszystkich faktów z Grisz można się było doszukać z fabuły i dialogów. (Czytałem przed Griszami). Jest to wg. mnie - nie licząc Kanciarzy - najlepsza książka Bardugo do której świetnym dodatkiem jest Język Cierni
Mi się "Szóstka Wron" i "Królestwo Kanciarzy" bardzo się podobały, jednak są to dość specyficzne książki, choćby ze wzędu na amoralność. Jest z nimi trochę jak z Indiami, albo się je kocha, albo nienawidzi. Na początku też miałam problem z Griszami, ale szybko przeszło. Jednocześnie podzielam Twoje zdanie, Czytaczu, odnośnie innych książek Bardugo. Sięgnęłam później po Trylogię "Grisza" i nie skradła ona mojego serca, nie tylko ze względu na irytujące tłumaczenie, lecz też na brak duszy. Gdybym nie zaczęła przygody z tą autorką od wron to także miałabym problem ze wzięciem się za przygody Szumowin.
Nie mam problemu z amoralnością. Ba, lubię bohaterów, którzy są na granicy prawa lub w ogóle są typami spod ciemnej gwiazdy. Ale "Szóstce..." czegoś zabrakło...
Dobra burza nie jest zła, a ozon ma ładny zapach, więc... Przybywajcie, pioruny! :D U mnie problem stanowił każdy kolejny rozdział. Niby jechałem przed siebie, bo widoki piękne, ale miałem odczucia, jakbym miał wóz o kwadratowych kołach...
Mi to tam się to podobało w dwa dni przeczytałam mimo że wcześniej nie czytałam Trylogi Griszów ale się zbieram 😂 A i tom drugi jest też według mnie spoko. "Nie myślałam, że człowiek może być równie głupi co wysokim. A jednak stoi przede mną."
A może "Magnus Chase i bogowie asgardu : miecz lata" tego samego autora który napisał Percy'ego Jackson'a (nie umiem odmieniać angielskich nazw xD) Ta seria (bo ma 3 tomy głowne i 2 poboczne)jest o Mitach Nordyckich, głowny bohater też jak percy jest półbogiem.I jeszcze wspomne że pojawia się ważna postać z percy'ego ,ale nie ma ważnej roli pojawia się może na max.20 stron.
Do szóstki wron robiłam chyba 4 podejścia, w końcu każdy się zachwycał i polecał. Potwornie nudziła mnie ta książka, ale nie chciałam się poddać i zdecydowałam się na audiobook... Przesłuchałam już całość, ale nie porwała mnie ta historia. Dużo bardziej podobała mi się trylogia z tego uniwersum (tam wyjaśnione są reguły świata i łatwiej wszystko ogarnąć). Może Tobie też bardziej spodobałaby się trylogia?
O książce nie słyszałem i raczej jej nie przeczytam. Twoja recenzja wieszczy mi odczucia, które mogłyby mi towarzyszyć. A kiedy Drogi Czytaczu mówiłeś o przeskokach miejsca akcji przypomniał mi się ,,Wiedźmin" (2001 rok). :)
Dziękuję Ci za to, że napisałeś o "Wiedźminie" z 2001 roku. Ledwo człowiek zapomni o złotym smoku, a ten znowu powraca i rozpycha się kiepskimi efektami w wyobraźni! :D
Szóstka Wron jest jedyną książką jaką przeczytalam od Bardugo. Miałam w stosunku do niej bardzo duże wymagania i niestety nie spełniła ich. :( nie mogę powiedzieć, że jest zła, bo jest dobra, ale po prostu czegos mi w niej brakowalo. Królestwo Kanciarzy od pół roku czeka na mojej półce do przeczytania, a mam obie części dlatego, że przy kupnie byłam pewna, że będę zakochana i wzięłam obie naraz -.- Dla mnie była ona chyba troche zbyt sztywna i bezosobowa, nie wiem no, czegoś mi w niej zabrakło. Pozdrawiam wszystkich, którzy są w niej zakochani :) przynajmniej w Was trafila bardugowa strzała amora :)
Cóż, ja się w książce absolutnie zakochałam. Szóstka Wron jak najbardziej do mnie trafiła, co nie zdarza się często i z tego powodu czuję do niej spory szacunek. Ale cóż, jak widać nie wszyscy mają do niej podobne uczucia. Mimo to cieszę się z recenzji, a za wytrwałość duża łapka w górę ;)
Nie spodobało mi się to, że wszyscy bohaterowie są nastolatkami: jak na mòj gust, to jest zbiędne ograniczenie - proza młodzieżowa nie powinna skupiać się wyłącznie na bohaterach odpowiedniego wieku. Co do motywu "grisza" (i Rawki w ogóle), to bardzo mi irytuje zamiłowanie autorki ów (fałszywem) obrazie Rosji (carskiej).
Mnie również nie porwała , mimo ogromnych oczekiwań. Tyle się nasłuchałam dobrego na jej temat a tu klops :( Faktycznie druga połowa książki lepsza ale i tak nie rzuciłam się od razu na drugi tom, mimo że mam go na półce . Nie wspomnę już o tym , że bohaterowie są nastolatkami o dojrzałości 40 latków co się kupy nie trzyma . Za każdym razem jak ten wiek był wspomniany to mi wszystko siadało :D
Czytaczu coraz bardziej przekonuję się, że mamy podobne upodobania czytelnicze :) Dlatego oglądając Twoje recenzje, nie boję się zaryzykować i kupować książki, które polecasz :) Ostatecznie "Szóstka Wron" podobała mi się, ale tak jak Tobie cały czas mi w niej coś nie grało :) Uwielbiam Was oglądać :) Pozdrawiam :)
Ja osobiście uwielbiam trylogię Grisza i mam właśnie zamiar czytać Szóstkę wron. Bardzo się cieszę, że przeczytałeś tą książkę i nagrałeś recenzję, bo widać, że mówisz co myślisz i jesteś szczery. Strasznie Ci dziękuję.🙂
Chyba będzie trzeci tom... jeśli się nie mylę. Również na początku nieco ciężko było mi przebrnąć przez pierwsze 70 stron , jednak potem poszło gładko. Mam drugi tomik i kwestia czasu, aż się za to zabiorę. Dobra recenzja - szczera i poparta odpowiednimi przykładami.
Czasem tak jest, że pomimo książki która jest ok: językowo, stylistycznie, fabularnie i w zasadzie trudno znaleźć jakieś wielkie minusy nie czujemy chemii to danej książki - Ty masz tak najwyraźniej z "szóstką wron".
Mi też ta książka serca nie skradła. Czytałam i zastanawiałam się kiedy w końcu nadejdzie ten moment, w którym zakocham się we Wronach- nie nadszedł. Być może, po samych mega pozytywnych recenzjach, miałam zbyt wygórowane oczekiwania.
Czy mozna nazywać książkę nie w swoim guście albo niezrozumiała dla siebie książką, w ktorej cos nie trybi? Wg mnie nie powinno sie tego robić. Nie zarzucam ksiazkom Dana Simonsa ze cos w nich nie trybi tylko dla tego, ze są DLA MNIE zbyt wymagające. Ja czytalam Szostke wron, bez znajomości Sagi Griszow i wszystko bylo dla mnie zrozumiale.
Ja się wzięłam za "Szóstkę wron" po Trylogii Grisza i jakoś... no nie porwała mnie ta książka, ale dam jej szansę za jakiś czas. Głównie dlatego, że kolejna dylogia o przygodach Nikolaja ma w sobie kilka rzeczy z "Szóstki", a ja lubię wiedzieć wszystko. Poza tym, wolę sobie darować mindfucki spowodowane nieznajomością jakichś szczegółów z uniwersum xD
Ja czytam Szóstkę Wron trzeci miesiąc i naprawdę robię wszystko by się wkręcić w to całe towarzystwo, ale no...średnio, średnio. Mam podobne odczucie, mijam się z treścią, jakby jakaś wcześniejsza część wprowadzająca do tego świata mnie ominęła.
Szóstka Wron bardzo mi się podobała, aczkolwiek tak jak Tobie czasami książka mnie nudziła. Kaza uwielbiam! Kiedy zaczęłam czytać i nie wiedziałam ile ma lat myślałam, że Kaz jest 40-latkiem. Królestwo Kanciarzy wydaje mi się, że jest ciekawsze chociaż są momenty, w których się męczyła. Bardzo się cieszę, że doczytałeś do końca. Co masz w planie do przeczytania z fantastyki?
Nie robię sobie planów. W zasadzie czytam to, co mi wpadnie w ręce. :D Aczkolwiek elfy donoszą, że Mikołaj ma dla mnie prezent, który kiedyś był moją nemezis, a do którego bardzo mnie ciągnie. I tu można powiedzieć o klasyce fantasy. :D
Mnie się Szóstka podobała, jednak wydaje mi się, że Pani Bardugo czytała wcześniej Sandersona i trochę się nim inspirowała. Drugi tom jest o wiele lepszy, ale nie idealny i wciąż czegoś brakuje
A ja zaczelam Szostke Wron i doszlam prawie do finalu tej powiesci i ... Nie dokonczylam. Ksiazka poprawna, ale nie bylo momentu, zeby tak mnie wciagnela, ze o calym swiecie zapomne. Chyba dlatego tak ja zarzucilam po prostu, choc teraz troche tego zaluje :)
@@StrefaCzytacza ja akurat zawsze jestem sceptyczna do popularnych młodzieżówek. Za to niektórym tym niepopularnym dla młodzieży daję szansę. Zależy czy jest w nich coś pode mnie, bo wiek to akurat nie mój target.
Czytałam Trylogię Grisha i bardzo mi się podobała, a przez Szóstkę Wron nie mogę przejść. Utknęłam gdzieś po 100 stronie i to było już jakiś czas temu. No ale jak mówisz Czytaczu że się rozkręci to sięgnę dalej!
Ja nie lubiłam samego Kaza Bekkera - mimo, a może właśnie dlatego, że autorka zdaje się niemal na siłę wciskać nam współczucie dla tego gościa. No i jeszcze (spoiler) że autorka postanowiła sparować ze sobą wszystkich głównych bohaterów... Moim zdaniem było to niepotrzebne.
Ja nie przepadam za tą książką. Nie podobało mi się nic- ani bohaterowie, ani język autorki, ani humor. Czytajac ja miała poczucie, że jestem za głupia na te książkę. A tyle ochów i achów
Tata mojej koleżanki zapytał się jej, czy ta książka ma całe czarne strony. Ona odpowiedziała, że oczywiście, że nie, otworzyła ją na losowej stronie i trafiła na całą czarną kartkę xP
Mi się Szóstka Wron bardzo podobała, i wydaje mi się,że nie będziesz żałował jeśli sięgniesz po Królestwo Kanciarzy. I jak dla mnie te retrospekcja to jeden z najlepszych aspektów tej książki, ale każdy lubi co innego.
No ej, ale mnóstwo osób to samo mówiło o "Szóstce wron". A jednak coś nie zagrało :P
Ja uwielbiam ,,Szóstkę Wron". To jest jedyna książka i seria od Leigh Bardugo, którą przeczytałam w całości i którą tak bardzo wspominam oraz lubię. Moim zdaniem retrospekcje były mocną stroną tej książki, bo dzięki temu lepiej można było poznać bohaterów. Ponad to samo wykreowanie postaci, ich charakter oraz przeszłość były mistrzostwem. To jak wraz z postępem książki czytelnik dowiadywał się dlaczego na przykład Kaz zachowuje się tak, a nie inaczej. Ubóstwam tą dwutomową serię i na pewno jeszcze nie raz do niej wrócę ale definitywnie za inne książki Leigh Bardugo się nigdy nie zabiorę. Mam nadzieję, że sięgniesz po drugi tom, bo w nim akcja szybciej się rozkręca i jest mniej retrospekcji. Ale rozumiem twoją ocenę, bo każdy ma swój gust. Pozdrawiam 😊😊.
Popieram, o ile Szóstkę Wron i Królestwo Kanciarzy uwielbiam, to jej inne książki nie zachęcają mnie za bardzo :/ Jak dla mnie te dwa tomy są świetne, ale każdy ma inny gust c:
Dla mnie te retrospekcje były często kiepsko wprowadzane. Od czapy. W trakcie innej akcji. Szło się pogubić.
Ja czytałam "Szóstkę wron" nie czytając przed tym "Trylogii Grisza". Pokochałam tę książkę. Bardzo mi się spodobał klimat, bohaterowie i cały ten świat. Moim zdaniem drugą część, czyli "Królestwo Kanciarzy" jest o wiele lepsza. Czytacz polecam zapoznać się jeszcze z drugim tomem. Może ci się bardziej spodoba. Pozdrawiam 😁😁
Zawsze tak jest! :P Ludzie polecają, czytam, a potem okazuje się, że to wcale nie było najlepsze, bo drugie/dalsze/inne jest lepsze :D Zobaczymy, jak to będzie z "Królestwem kanciarzy". Na tę chwilę widzę w tej książce ostatnią Bardugo, po którą sięgnę. :)
Ja od pierwszych stron polubiłam "Szóstkę Wron", ale i tak podobała mi się twoja recenzja. Szczególnie dobre jest to, że nie negujesz jej na całej linii i podkreślasz, że jest to twoje subiektywne zdanie :) Miło się słuchało, dzięki :D
Bo to nie jest zła książka. Ma coś w sobie, ale pieruńsko ciężko się z nią dotrzeć. :D
Dla mnie Szóstka Wron to jedna z najlepszych powieści jakie ostatnio czytałem jeśli chodzi o klasyczną fantastykę. Wszystko, o czym mówisz tak trochę wydaje mi się odnosić do zupełnie innej książki, choć może to być spowodowane faktem że czytałem wcześniej trylogię "Grisza", do której Szóstka Wron się odnosi więc nie czułem takiego zagubienia na początku, o którym mówisz. Aczkolwiek czytałem ją chyba z pół roku wcześniej i niewiele pamiętałem, bo sama ta trylogia nie była jakoś strasznie oryginalna i emocjonująca, mimo to nie było to wszystko jakoś strasznie skomplikowane, większość z tych motywów jest w fantastyce bardzo powszechna. Przyznam że nie rozumiem twojego znudzenia - książka tak jak mówiłeś ma świetny klimat, oryginalne dialogi, dobrą akcję i jest to rodzaj akcji, który jest moim ulubionym - inteligentna, pełna sekretów i raczej oparta na zaskakujących zwrotach niż na spektakularnych bitwach i pojedynkach. Potrafiłem nad nią spędzić 6 godzin bez przerwy i odkładać z żalem. Choć nie jest jakoś szczególnie łamiąca konwencję to nie rozumiem twojego znudzenia.
Jak widać po komentarzach, nie jestem jedyny, który się nudził. ;)
To jest tajemnica gustu: to, co jednego zachwyca, innego może zanudzić. :D
Wg. mnie Szóstka Wron jest świetna . Wreszcie autor (nie to co Mass w każdym tomie) nie wyjaśnia czegoś co było już wyjaśnione w poprzednich książkach. Wszystkich faktów z Grisz można się było doszukać z fabuły i dialogów. (Czytałem przed Griszami). Jest to wg. mnie - nie licząc Kanciarzy - najlepsza książka Bardugo do której świetnym dodatkiem jest Język Cierni
Mi się "Szóstka Wron" i "Królestwo Kanciarzy" bardzo się podobały, jednak są to dość specyficzne książki, choćby ze wzędu na amoralność. Jest z nimi trochę jak z Indiami, albo się je kocha, albo nienawidzi.
Na początku też miałam problem z Griszami, ale szybko przeszło. Jednocześnie podzielam Twoje zdanie, Czytaczu, odnośnie innych książek Bardugo. Sięgnęłam później po Trylogię "Grisza" i nie skradła ona mojego serca, nie tylko ze względu na irytujące tłumaczenie, lecz też na brak duszy.
Gdybym nie zaczęła przygody z tą autorką od wron to także miałabym problem ze wzięciem się za przygody Szumowin.
Nie mam problemu z amoralnością. Ba, lubię bohaterów, którzy są na granicy prawa lub w ogóle są typami spod ciemnej gwiazdy. Ale "Szóstce..." czegoś zabrakło...
@@StrefaCzytacza Tak też bywa, nie można lubić wszystkiego.
Cóż, wywołasz burzę, kochanieńki
Dobra burza nie jest zła, a ozon ma ładny zapach, więc... Przybywajcie, pioruny! :D
U mnie problem stanowił każdy kolejny rozdział. Niby jechałem przed siebie, bo widoki piękne, ale miałem odczucia, jakbym miał wóz o kwadratowych kołach...
@@StrefaCzytacza Cóż, nawet Flinstonowie mieli okrągłe koła, więc nie zazdroszczę XD
O, ciekawe, bo pokochałam trylogię Griszy od początku, to pewnie Szóstka wron mi się jeszcze bardziej spodoba
Mi to tam się to podobało w dwa dni przeczytałam mimo że wcześniej nie czytałam Trylogi Griszów ale się zbieram 😂
A i tom drugi jest też według mnie spoko. "Nie myślałam, że człowiek może być równie głupi co wysokim. A jednak stoi przede mną."
Kwestia gustu, ot co! :D
Kiedy zobaczyłam, że nie ma przebrania, wiedziałam, że nie jest dobrze 😂
Przebrań nie ma już od dłuższego czasu ;) Stopniowo od nich odchodzimy na rzecz wspólnych i bardziej merytorycznych materiałów. :)
A może "Magnus Chase i bogowie asgardu : miecz lata" tego samego autora który napisał Percy'ego Jackson'a (nie umiem odmieniać angielskich nazw xD)
Ta seria (bo ma 3 tomy głowne i 2 poboczne)jest o Mitach Nordyckich, głowny bohater też jak percy jest półbogiem.I jeszcze wspomne że pojawia się ważna postać z percy'ego ,ale nie ma ważnej roli pojawia się może na max.20 stron.
Posłuchałem z "Percym", na tę chwilę nie mam chęci sięgać po kolejne książki Riordana. :P
Nie polecam. Mocna inspiracja HP, do tego nieudana
Do szóstki wron robiłam chyba 4 podejścia, w końcu każdy się zachwycał i polecał. Potwornie nudziła mnie ta książka, ale nie chciałam się poddać i zdecydowałam się na audiobook... Przesłuchałam już całość, ale nie porwała mnie ta historia. Dużo bardziej podobała mi się trylogia z tego uniwersum (tam wyjaśnione są reguły świata i łatwiej wszystko ogarnąć). Może Tobie też bardziej spodobałaby się trylogia?
Ja już oficjalnie zawieszam rękawice. "Królestwo kanciarzy" to moja ostatnia (ewentualna) przygoda z Bardugo. I koniec. Czwartej szansy nie będzie.
Mnie też strasznie to nudziło
dla mnie świetne ,obie częsci :))))))))))))))))))) i Szóstka Wron i Królestwo Kanciarzy są super ! :p
O książce nie słyszałem i raczej jej nie przeczytam. Twoja recenzja wieszczy mi odczucia, które mogłyby mi towarzyszyć. A kiedy Drogi Czytaczu mówiłeś o przeskokach miejsca akcji przypomniał mi się ,,Wiedźmin" (2001 rok). :)
Dziękuję Ci za to, że napisałeś o "Wiedźminie" z 2001 roku. Ledwo człowiek zapomni o złotym smoku, a ten znowu powraca i rozpycha się kiepskimi efektami w wyobraźni! :D
Szóstka Wron jest jedyną książką jaką przeczytalam od Bardugo. Miałam w stosunku do niej bardzo duże wymagania i niestety nie spełniła ich. :( nie mogę powiedzieć, że jest zła, bo jest dobra, ale po prostu czegos mi w niej brakowalo.
Królestwo Kanciarzy od pół roku czeka na mojej półce do przeczytania, a mam obie części dlatego, że przy kupnie byłam pewna, że będę zakochana i wzięłam obie naraz -.-
Dla mnie była ona chyba troche zbyt sztywna i bezosobowa, nie wiem no, czegoś mi w niej zabrakło.
Pozdrawiam wszystkich, którzy są w niej zakochani :) przynajmniej w Was trafila bardugowa strzała amora :)
Czyli nie jestem jedyny! :D
Ja już się nawet nie łudzę, że Bardugo czymkolwiek mnie zachwyci.
Cóż, ja się w książce absolutnie zakochałam. Szóstka Wron jak najbardziej do mnie trafiła, co nie zdarza się często i z tego powodu czuję do niej spory szacunek. Ale cóż, jak widać nie wszyscy mają do niej podobne uczucia.
Mimo to cieszę się z recenzji, a za wytrwałość duża łapka w górę ;)
Dzięki :)
Nie spodobało mi się to, że wszyscy bohaterowie są nastolatkami: jak na mòj gust, to jest zbiędne ograniczenie - proza młodzieżowa nie powinna skupiać się wyłącznie na bohaterach odpowiedniego wieku. Co do motywu "grisza" (i Rawki w ogóle), to bardzo mi irytuje zamiłowanie autorki ów (fałszywem) obrazie Rosji (carskiej).
Mnie również nie porwała , mimo ogromnych oczekiwań. Tyle się nasłuchałam dobrego na jej temat a tu klops :(
Faktycznie druga połowa książki lepsza ale i tak nie rzuciłam się od razu na drugi tom, mimo że mam go na półce .
Nie wspomnę już o tym , że bohaterowie są nastolatkami o dojrzałości 40 latków co się kupy nie trzyma . Za każdym razem jak ten wiek był wspomniany to mi wszystko siadało :D
Żółwik! :D
Ja coraz bardziej się przekonuję do oddania tej dylogii, bo coraz bardziej wątpię, żeby naszła mnie chęć czytania drugiego tomu...
Czytaczu coraz bardziej przekonuję się, że mamy podobne upodobania czytelnicze :) Dlatego oglądając Twoje recenzje, nie boję się zaryzykować i kupować książki, które polecasz :) Ostatecznie "Szóstka Wron" podobała mi się, ale tak jak Tobie cały czas mi w niej coś nie grało :)
Uwielbiam Was oglądać :)
Pozdrawiam :)
Miło mi to czytać! :)
Dzięki i pozdrawiamy!
Ja osobiście uwielbiam trylogię Grisza i mam właśnie zamiar czytać Szóstkę wron. Bardzo się cieszę, że przeczytałeś tą książkę i nagrałeś recenzję, bo widać, że mówisz co myślisz i jesteś szczery. Strasznie Ci dziękuję.🙂
Nie ma za co ;)
Chyba będzie trzeci tom... jeśli się nie mylę. Również na początku nieco ciężko było mi przebrnąć przez pierwsze 70 stron , jednak potem poszło gładko. Mam drugi tomik i kwestia czasu, aż się za to zabiorę.
Dobra recenzja - szczera i poparta odpowiednimi przykładami.
Czasem tak jest, że pomimo książki która jest ok: językowo, stylistycznie, fabularnie i w zasadzie trudno znaleźć jakieś wielkie minusy nie czujemy chemii to danej książki - Ty masz tak najwyraźniej z "szóstką wron".
Zobaczymy, jak będzie po drugim tomie :D
Mnie do Szóstki w ogóle nie ciągnie. Zaczęłam jakiś czas temu Griszów, ale odpuściłam, bo wydawała mi się strasznie wtórna.
Czyli nie tylko ja mam kłopot z Bardugo :D
Mi też ta książka serca nie skradła. Czytałam i zastanawiałam się kiedy w końcu nadejdzie ten moment, w którym zakocham się we Wronach- nie nadszedł. Być może, po samych mega pozytywnych recenzjach, miałam zbyt wygórowane oczekiwania.
Fakt, ilość pozytywnych opinii o tej książce mogła zmylić...
Czy mozna nazywać książkę nie w swoim guście albo niezrozumiała dla siebie książką, w ktorej cos nie trybi? Wg mnie nie powinno sie tego robić. Nie zarzucam ksiazkom Dana Simonsa ze cos w nich nie trybi tylko dla tego, ze są DLA MNIE zbyt wymagające. Ja czytalam Szostke wron, bez znajomości Sagi Griszow i wszystko bylo dla mnie zrozumiale.
Ja się wzięłam za "Szóstkę wron" po Trylogii Grisza i jakoś... no nie porwała mnie ta książka, ale dam jej szansę za jakiś czas. Głównie dlatego, że kolejna dylogia o przygodach Nikolaja ma w sobie kilka rzeczy z "Szóstki", a ja lubię wiedzieć wszystko. Poza tym, wolę sobie darować mindfucki spowodowane nieznajomością jakichś szczegółów z uniwersum xD
Ja czytam Szóstkę Wron trzeci miesiąc i naprawdę robię wszystko by się wkręcić w to całe towarzystwo, ale no...średnio, średnio. Mam podobne odczucie, mijam się z treścią, jakby jakaś wcześniejsza część wprowadzająca do tego świata mnie ominęła.
Szóstka Wron bardzo mi się podobała, aczkolwiek tak jak Tobie czasami książka mnie nudziła. Kaza uwielbiam! Kiedy zaczęłam czytać i nie wiedziałam ile ma lat myślałam, że Kaz jest 40-latkiem. Królestwo Kanciarzy wydaje mi się, że jest ciekawsze chociaż są momenty, w których się męczyła. Bardzo się cieszę, że doczytałeś do końca. Co masz w planie do przeczytania z fantastyki?
Nie robię sobie planów. W zasadzie czytam to, co mi wpadnie w ręce. :D Aczkolwiek elfy donoszą, że Mikołaj ma dla mnie prezent, który kiedyś był moją nemezis, a do którego bardzo mnie ciągnie. I tu można powiedzieć o klasyce fantasy. :D
Czekałam na tą opinię
Mnie się Szóstka podobała, jednak wydaje mi się, że Pani Bardugo czytała wcześniej Sandersona i trochę się nim inspirowała. Drugi tom jest o wiele lepszy, ale nie idealny i wciąż czegoś brakuje
Zacząłem, poddałem się po 100. stronie. Nie tknę tego już więcej :D
Ja przy 30 stronach miałem ochotę porzucić. :D
A ja zaczelam Szostke Wron i doszlam prawie do finalu tej powiesci i ... Nie dokonczylam. Ksiazka poprawna, ale nie bylo momentu, zeby tak mnie wciagnela, ze o calym swiecie zapomne. Chyba dlatego tak ja zarzucilam po prostu, choc teraz troche tego zaluje :)
O, i to jest słowo klucz! Poprawna. :)
Wreszcie ktoś chociaż trochę po niej jedzie.
A liczyłem na to, że mi się bardzo spodoba! :D
@@StrefaCzytacza ja akurat zawsze jestem sceptyczna do popularnych młodzieżówek. Za to niektórym tym niepopularnym dla młodzieży daję szansę. Zależy czy jest w nich coś pode mnie, bo wiek to akurat nie mój target.
Czytałam Trylogię Grisha i bardzo mi się podobała, a przez Szóstkę Wron nie mogę przejść. Utknęłam gdzieś po 100 stronie i to było już jakiś czas temu. No ale jak mówisz Czytaczu że się rozkręci to sięgnę dalej!
No rozkręca się, ale to też nie jest jakieś mega rozkręcenie. Ja do samego końca miałem wrażenie, jakbym jechał maluchem. I to z kapciem...
Marta z Bestselerek cię ukatrupi za tą recenzje ;)
Już się nie mogę doczekać, aż spróbuje to zrobić :D
Byłam już prawie w połowie Szóstki Wron i się poddałam 😃
To chyba nie książka dla mnie, ale jeszcze kiedyś spróbuję.
Gdyby nie to wyzwanie, pewnie też porzuciłbym "Szóstkę wron". No nie trybi tu coś...
Ja nie lubiłam samego Kaza Bekkera - mimo, a może właśnie dlatego, że autorka zdaje się niemal na siłę wciskać nam współczucie dla tego gościa. No i jeszcze (spoiler) że autorka postanowiła sparować ze sobą wszystkich głównych bohaterów... Moim zdaniem było to niepotrzebne.
Fakt, to dziwna postać i mnie też nie przekonał...
Szóstka jeszcze spoko, ja wymiękłam przy Kanciarzach ;)
Nie strasz! :D
Mnie się szóstka wron podobała i nie mogę się doczekać królestwa kanciarzy.
Nie obiecuję, że w ogóle się za nie zabiorę. :D Na razie mam taką chęć, ale nie mam pewności, czy mi nie przejdzie. :)
Mi się niesamowicie podobało, ale to może kwestia mojego młodego wieku...
Wielu starszych czytelników też lubi tę książkę, więc to raczej nie kwestia wieku, a gustu. :)
Właśnie się zastanawiałam, czy kupić...
Niestety, ja w tym wyborze nie pomogę, bo trudno stwierdzić :D
Najlepsza książka ever!
Zaczęłam czytać kiedyś Szóstkę Wron i nie doszłam nawet do 50 strony.
Ja przez 3 dni przeczytałem 30 stron! Znam ten ból! :D
A to ta recenzja nie miała być w przebraniu? Ale i tak jest fajna
W przebraniu miał być zwycięzca głosowania ("Percy Jackson"). :)
@@StrefaCzytacza a, no w sumie tak. Dzięki za wytłumaczenie☺
kurcze ja mam oba tomy na półce ale jeszcze się za nie nie zabrałam :D na razie zachwycam się tylko ich wyglądem. kurczę boję się ale zobaczymy...
Ich wygląd jest mistrzowski. Piękne książki. :D
W końcu to przeczytałeś ? Wow wyczyn xD
Tak, w końcu się udało! :D
Kurcze miałam to samo😑 już myślałam, że to ze mną jest coś nie tak😒 a 2 tom nadal leży...
Chciałabyś może sprzedać 2 tom? Bardzo mi zależy żeby go mieć, ale nigdzie nie mogę go znaleźć
Ja nie przepadam za tą książką. Nie podobało mi się nic- ani bohaterowie, ani język autorki, ani humor. Czytajac ja miała poczucie, że jestem za głupia na te książkę. A tyle ochów i achów
Też miałem wrażenie, że jest napisana w języku, którego nie pojmuję. Niby wszystko ładnie pięknie, ale jakoś tak... dziwnie i bez duszy?
Abor.... Jeśli tu trafisz, to jest.... Koniec internetów
Ja odczuwałam dokładnie to samo w co ty.
Ja tak można!!!! Szóstka wron niby jest nudna ?!!!!!!! Koniec oglądania tego kanału byeeeeeeee!
Cytując stosownego mema: „To nie lotnisko…” 🥸
Tata mojej koleżanki zapytał się jej, czy ta książka ma całe czarne strony. Ona odpowiedziała, że oczywiście, że nie, otworzyła ją na losowej stronie i trafiła na całą czarną kartkę xP
Jak to mawiają starzy górale (albo internauci): shit happens :D
Długo . Około rok
Te ksiazki nie sa dla cb
Nigdzie o tym nie pisali :D
to ja pisze ale fajnie opowiadasz ( jestem dziwna)