Super materiał! Ciekawi mnie w jaki sposób niedoczynność tarczycy i Hashimoto wpływa na sibo. Zawsze myślałam że to raczej problemy jelitowe mogą nasilać Hashimoto a nie odwrotnie. Czy chodzi tutaj o hormony? Czy przy niedoczynności organizm zużywa mniej energii na trawienie i przez to więcej niestrawionych resztek trafia do jelita i odżywia bakterie? Czy to jakiś zupełnie inny mechanizm?
U mnie podobnie hashimoto i sibo, łojotokowe zapalenie skóry, ale jedyne objawy jelitowe to częste wypróżnianie i gazy, przerabiałem antybiotyk kilka razy i dietę lowfodmap, brak poprawy. Do tego dieta bez laktozy bo jej nietoleruje. Dietetyk zrezygnował z leczenia SIBO ze względu na brak tych objawów jak wzdęty i bolący brzuch i brak poprawy po leczeniu.
Jestem bardzo ciekawa jako to działa, bo to zupełnie inny proces, niż ten przez który ją przeszłam. Miałam SIBO. Póki co 6 miesięcy spokoju. Wszystkie główne badania (łącznie z gastroskopią, bo miałam podejrzenie celiakii) zrobiłam przez testem na SIBO, bo z jakiegoś powodu od 2 lekarzy i dietetyczki usłyszałam, że moje objawy to na pewno nie SIBO (nie wiem dlaczego). Ja wiedziałam dokładnie na co reaguję i jeszcze przed leczeniem byłam w stanie dietą pozbyć się ok 80% zauważalnych objawów (no bo osłabienia, jeśli trwa od lat, nie da się raczej stwierdzić, trzeba mieć coś do porównania). Dietetyczka, z którą rozmawiałam, powiedziała, że ona szuka przyczyny dopiero jeśli SIBO wróci, bo w wielu przypadkach przyczyna jest nieznana, może jednorazowa i jeśli dieta i styl życia są ogólnie dobre, to nie ma co się przejmować na początku, że SIBO wróci. U mnie SIBO (a właściwie IMO) dopiero odpuściło po 3 rundzie antybiotyków i byłam w stanie jeść normalnie już pod koniec trzeciej rundy.
Dziękuję za całą historię! :) Cieszę się, że już 6 miesięcy spokoju od SIBO. Faktycznie nie zawsze da się skonkretyzować przyczynę. W Pani przypadku SIBO było zdiagnozowane po wykonaniu już wielu innych badań, więc może z tego względu lekarz nie szukał dalej. Powodzenia i trzymam kciuki za dalszy spokój od SIBO :)
Kciuk w górę w ciemno i oglądamy!
PS Tak wartościowy kanał powinien mieć zdecydowanie więcej subskrypcji.
Bardzo dziękuję!! :)))
Dziękuję 😊
Super materiał!
Ciekawi mnie w jaki sposób niedoczynność tarczycy i Hashimoto wpływa na sibo. Zawsze myślałam że to raczej problemy jelitowe mogą nasilać Hashimoto a nie odwrotnie. Czy chodzi tutaj o hormony? Czy przy niedoczynności organizm zużywa mniej energii na trawienie i przez to więcej niestrawionych resztek trafia do jelita i odżywia bakterie? Czy to jakiś zupełnie inny mechanizm?
U mnie podobnie hashimoto i sibo, łojotokowe zapalenie skóry, ale jedyne objawy jelitowe to częste wypróżnianie i gazy, przerabiałem antybiotyk kilka razy i dietę lowfodmap, brak poprawy. Do tego dieta bez laktozy bo jej nietoleruje. Dietetyk zrezygnował z leczenia SIBO ze względu na brak tych objawów jak wzdęty i bolący brzuch i brak poprawy po leczeniu.
Jestem bardzo ciekawa jako to działa, bo to zupełnie inny proces, niż ten przez który ją przeszłam.
Miałam SIBO. Póki co 6 miesięcy spokoju.
Wszystkie główne badania (łącznie z gastroskopią, bo miałam podejrzenie celiakii) zrobiłam przez testem na SIBO, bo z jakiegoś powodu od 2 lekarzy i dietetyczki usłyszałam, że moje objawy to na pewno nie SIBO (nie wiem dlaczego).
Ja wiedziałam dokładnie na co reaguję i jeszcze przed leczeniem byłam w stanie dietą pozbyć się ok 80% zauważalnych objawów (no bo osłabienia, jeśli trwa od lat, nie da się raczej stwierdzić, trzeba mieć coś do porównania).
Dietetyczka, z którą rozmawiałam, powiedziała, że ona szuka przyczyny dopiero jeśli SIBO wróci, bo w wielu przypadkach przyczyna jest nieznana, może jednorazowa i jeśli dieta i styl życia są ogólnie dobre, to nie ma co się przejmować na początku, że SIBO wróci.
U mnie SIBO (a właściwie IMO) dopiero odpuściło po 3 rundzie antybiotyków i byłam w stanie jeść normalnie już pod koniec trzeciej rundy.
Dziękuję za całą historię! :) Cieszę się, że już 6 miesięcy spokoju od SIBO. Faktycznie nie zawsze da się skonkretyzować przyczynę. W Pani przypadku SIBO było zdiagnozowane po wykonaniu już wielu innych badań, więc może z tego względu lekarz nie szukał dalej.
Powodzenia i trzymam kciuki za dalszy spokój od SIBO :)