Czy z góry widać wszystko, czyli satelitarne oko geodetów
HTML-код
- Опубликовано: 10 фев 2025
- Geodeta, czyli mierniczy z łatą i teodolitem. Dziś geodeta coraz częściej kojarzy się z obrazami i pomiarami satelitarnymi. Jeszcze blisko 50 lat temu geodezja satelitarna dopiero raczkowała, choć już wówczas potrafiła dostarczyć dane ważne dla gospodarki. Można było z dużym wyprzedzeniem przewidzieć, czy zbiory pszenicy będą dobre, czy wilgotność ściółki leśnej jest wystarczająca, czy obszary bagien i mokradeł zapewniają odpowiedni poziom wód gruntowych.
Obecnie precyzja uzyskiwanych danych jest zadziwiająca. Dzięki nim możliwe stało się wykrycie oszustw dotyczących upraw oliwek w Grecji. Właściciele utrzymywali tylko niewielką liczbę drzew przy samej drodze, by kontrolerzy przekonali się, że uprawa jest w dobrym stanie. Reszta to były sztuczne drzewka. Zdjęcia satelitarne pokazały to dokładnie. Podobnie z basenami przy domach i rezydencjach. Ponieważ były obłożone podatkiem, niewielu chciało się przyznać do tego luksusu. Fotografie satelitarne pozwoliły wykazać, policzyć i zmierzyć baseny. Nałożenie podatków i wymierzenie kar okazało się proste. Również w Polsce podobne oszustwa miały miejsce.
O ciekawych zastosowaniach geodezji satelitarnej, ale także o narzędziach, które są wykorzystywane i udoskonalane opowiada dr hab. Dariusz Gotlib, prof. Uczelni, z Centrum Analiz Geoprzestrzennych i Satelitarnych Wydziału Geodezji i Kartografii Politechniki Warszawskiej.