Moi rodzice mieli takiego wloski 45 s piecio drzwiowy salon ten sam kolor..Przesiadka z poloneza w 95 roku i wyjazdy wekedowe ...na tz. dyskoteki.. cos pieknego ...wracajac nie chcialo mi sie isc do pokoju na spanie......wspominam bardzo ale to bardzo mega zajebiscie ...Wspomnienia z poczatku prawa jazdy..
Miałem takie uno (wersja 5 drzwi,w pięknym kolorze czarny metalik) kupione w salonie fiata.Przesiadłem się do niego z malucha,więc nie muszę chyba opisywać jakie były odczucia i komfort jazdy w porównaniu do 126p.Bardzo miło wspominam ten model 😀👍
Tylko po co kupować ówczesnie nowe auto z salonu za te pieniądze? Wtedy naprawdę było co kupić. Wiem dobrze. Sam przesiadłem się z malucha i Skody na Renault 21. Miałem elektryczne szyby, centralny zamek z pilota, wspomaganie kierownicy i o dziwo, ręczne ssanie, a auto było z roku 88, z polskiego salonu zz przebiegiem ciut ponad 200000 km. Ja zrobiłem jeszcze 130, po czym założyłem gaz, po czym (po 25 kolejnych tys) zrobiłem remont głowicy. Tak, wtedy to się jeszcze opłacało. Z przebiegiem 470 000... w rodzinie silnik wyzionął ducha 2 lata później, przy przebiegu 520....
W życiu nie dałbym wtedy takich pieniędzy za nowe Uno. W 2001 roku kupiłem sobie siedmioletniego Renault safrane w wersji totalny golas. Oznaczało to centralny z pilota elektryczne szyby przód elektryczne podgrzewane lusterka wspomaganie kierownicy koniec. Aha była jeszcze instalacja do założenia radia. Auto było z bardzo małym przebiegiem zadbane i tak dalej jeździłem nim w trzygwiazdkowym hotelu jako przewodnik i tłumacz nie tylko po Warszawie lecz również do Krakowa Gdańska Majdanka etc. W efekcie kupione auto z przebiegiem 128000 km sprzedałem z przebiegiem ponad 250. Spotkałem właściciela tego samochodu kilka lat później który powiedział mi że auto aktualnie ma 730 000 wciąż jeździ z awarii to 3 razy wymieniane linki skrzyni biegów i dwa razy robiona głowica ze względu na założony gaz. Jeżeli chodzi o kwestie odpalania wtrysku bo to jeden punkt mimo że dwulitrowy 107 km silnik był to nic się nie działo. Nie liczę trzykrotnie wymiany włącznika świateł tam nie było przekaźnika i on się po prostu wypala ponadto dwa razy naprawiono znaczy wymieniano na używane przełączniki przednich szyb. Dołożono najprostszy szyberdach a ponadto tożsama eksploatacja
Mój dziadek miał dokładnie takie uno, nawet kolor sie zgadza, silnik itd. W przeciągu 11lat od nowości tak zgniło że poszło na żyletki, nie dojechało nawet 100tys km
Trafiłeś w sedno z tym filmem na poprawę mi humoru. Na takim Uno robiłem prawo jazdy i marzyłem aby taki sobie kupić, co się nie stało ale pamiętam że fajnie mi się nim jeździło. Pozdrawiam 👌
Uno ma bardzo dobrą widoczność.Sam jeździłem Unem ojca wersja 1.0 Fire ale już z wtryskiem 1 punktowym rocznik 1999 r. Trzy lata temu poszedł na złom ale o własnych siłach dojechał.Od tego czasu autem już nie jeżdżę
Uno będzie klasykiem tylko w jednym przypadku jeśli to będzie rzadka albo limitowana albo wersja z końca produkcji. Nasze takie u nas z silnikiem 900 od Seicento pamiętając że czasy fiat-a 127 będzie dobrym przykładem nie jeździ lecz jest rzadkie ponieważ sprzedawano je wyłącznie w Polsce.
Myślę, że stanie się klasykiem dla osób, które kolekcjonują fiaty z tamtych lat 🎉 Miałem tak oznaczonego Malucha z tymi numerami na szybach. One chyba jeszcze były na światłach.
Oczywiście; Uno ma bardzo duży potencjał na klasyka - na pewno znacznie większy niż Siena z poprzedniego odcinka. Przede wszystkim jest to projekt Giugiaro; po drugie to najliczniej produkowany model Fiata w historii, oraz ósmy najliczniej produkowany samochód w historii w ogóle(8,8mln wyprodukowanych egzemplarzy), który odniósł ogromy sukces na całym świecie. To auto kiedyś będzie kultowe; na razie jeszcze się go nie docenia bo produkowano ich tak dużo i były tak trwałe, że nadal sporo ich jeździ. Warto już teraz rozglądać się za ładnymi egzemplarzami, póki są śmiesznie tanie. Natomiast co do ceny, to 2 tygodnie u mnie w sąsiedniej miejscowości podobnie zachowany egzemplarz z 32 tysiącami przebiegu był wystawiony 2300zł. Tych aut bardzo dużo wypływa na sprzedaż z minimalnym przebiegiem i zazwyczaj za grosze.
Mam Cinquecento z 93 od pierwszego właściciela na czarnej blaszce z przebiegiem 69 tys caaaly w ori i też zastanawiam się czy będzie kiedyś klasykiem. Wersja tzw bezklapkowiec.
Moi rodzice mieli takiego wloski 45 s piecio drzwiowy salon ten sam kolor..Przesiadka z poloneza w 95 roku i wyjazdy wekedowe ...na tz. dyskoteki.. cos pieknego ...wracajac nie chcialo mi sie isc do pokoju na spanie......wspominam bardzo ale to bardzo mega zajebiscie ...Wspomnienia z poczatku prawa jazdy..
Miałem takie uno (wersja 5 drzwi,w pięknym kolorze czarny metalik) kupione w salonie fiata.Przesiadłem się do niego z malucha,więc nie muszę chyba opisywać jakie były odczucia i komfort jazdy w porównaniu do 126p.Bardzo miło wspominam ten model 😀👍
Miałem Uno 1 serii, to dopiero było UFO.
Kurde szukalem wlasnie takiego uno w marcu...ostattecznie kupilem z podobnym przebiegiem tyle ze czerwony 4 drzwiowy I czerwony 99r
Pozdro
Tylko po co kupować ówczesnie nowe auto z salonu za te pieniądze? Wtedy naprawdę było co kupić. Wiem dobrze. Sam przesiadłem się z malucha i Skody na Renault 21. Miałem elektryczne szyby, centralny zamek z pilota, wspomaganie kierownicy i o dziwo, ręczne ssanie, a auto było z roku 88, z polskiego salonu zz przebiegiem ciut ponad 200000 km. Ja zrobiłem jeszcze 130, po czym założyłem gaz, po czym (po 25 kolejnych tys) zrobiłem remont głowicy. Tak, wtedy to się jeszcze opłacało. Z przebiegiem 470 000... w rodzinie silnik wyzionął ducha 2 lata później, przy przebiegu 520....
W życiu nie dałbym wtedy takich pieniędzy za nowe Uno. W 2001 roku kupiłem sobie siedmioletniego Renault safrane w wersji totalny golas. Oznaczało to centralny z pilota elektryczne szyby przód elektryczne podgrzewane lusterka wspomaganie kierownicy koniec. Aha była jeszcze instalacja do założenia radia. Auto było z bardzo małym przebiegiem zadbane i tak dalej jeździłem nim w trzygwiazdkowym hotelu jako przewodnik i tłumacz nie tylko po Warszawie lecz również do Krakowa Gdańska Majdanka etc. W efekcie kupione auto z przebiegiem 128000 km sprzedałem z przebiegiem ponad 250. Spotkałem właściciela tego samochodu kilka lat później który powiedział mi że auto aktualnie ma 730 000 wciąż jeździ z awarii to 3 razy wymieniane linki skrzyni biegów i dwa razy robiona głowica ze względu na założony gaz. Jeżeli chodzi o kwestie odpalania wtrysku bo to jeden punkt mimo że dwulitrowy 107 km silnik był to nic się nie działo. Nie liczę trzykrotnie wymiany włącznika świateł tam nie było przekaźnika i on się po prostu wypala ponadto dwa razy naprawiono znaczy wymieniano na używane przełączniki przednich szyb. Dołożono najprostszy szyberdach a ponadto tożsama eksploatacja
Mój dziadek miał dokładnie takie uno, nawet kolor sie zgadza, silnik itd. W przeciągu 11lat od nowości tak zgniło że poszło na żyletki, nie dojechało nawet 100tys km
Uno to świetny kandydat na youngtimera,
Dzięki za opinię. Pozdro !
Bardzo piekne auto
Auto przeciekawe i świetnie zachowane. No i ciekawie opowiedziałeś o nim.
Dziękuję
Ładny lubię te Fiaty z tamtych lat
To była złota era Fiata w Polsce.Konkurencje robił jak chciał.
Fajne autko jak na yangtimera jak najbardziej 👍
Dzięki!
Trafiłeś w sedno z tym filmem na poprawę mi humoru. Na takim Uno robiłem prawo jazdy i marzyłem aby taki sobie kupić, co się nie stało ale pamiętam że fajnie mi się nim jeździło. Pozdrawiam 👌
Pozdrowienia :) Cieszę się!
Też jeździłem uno na l
Uno ma bardzo dobrą widoczność.Sam jeździłem Unem ojca wersja 1.0 Fire ale już z wtryskiem 1 punktowym rocznik 1999 r. Trzy lata temu poszedł na złom ale o własnych siłach dojechał.Od tego czasu autem już nie jeżdżę
Uno będzie klasykiem tylko w jednym przypadku jeśli to będzie rzadka albo limitowana albo wersja z końca produkcji. Nasze takie u nas z silnikiem 900 od Seicento pamiętając że czasy fiat-a 127 będzie dobrym przykładem nie jeździ lecz jest rzadkie ponieważ sprzedawano je wyłącznie w Polsce.
Mam dokładnie takiego tylko z roku 1993 i 120tys przebiegu 😁
Myślę, że stanie się klasykiem dla osób, które kolekcjonują fiaty z tamtych lat 🎉
Miałem tak oznaczonego Malucha z tymi numerami na szybach. One chyba jeszcze były na światłach.
Tak, na kloszach też często je piaskowali
Szyby, lampy przód- tył i szkła lusterek
Oczywiście; Uno ma bardzo duży potencjał na klasyka - na pewno znacznie większy niż Siena z poprzedniego odcinka. Przede wszystkim jest to projekt Giugiaro; po drugie to najliczniej produkowany model Fiata w historii, oraz ósmy najliczniej produkowany samochód w historii w ogóle(8,8mln wyprodukowanych egzemplarzy), który odniósł ogromy sukces na całym świecie. To auto kiedyś będzie kultowe; na razie jeszcze się go nie docenia bo produkowano ich tak dużo i były tak trwałe, że nadal sporo ich jeździ. Warto już teraz rozglądać się za ładnymi egzemplarzami, póki są śmiesznie tanie. Natomiast co do ceny, to 2 tygodnie u mnie w sąsiedniej miejscowości podobnie zachowany egzemplarz z 32 tysiącami przebiegu był wystawiony 2300zł. Tych aut bardzo dużo wypływa na sprzedaż z minimalnym przebiegiem i zazwyczaj za grosze.
Naprawdę fajny egzemplarz mega jak Pan wyszukuje takie perełki?
👍
Mam Cinquecento z 93 od pierwszego właściciela na czarnej blaszce z przebiegiem 69 tys caaaly w ori i też zastanawiam się czy będzie kiedyś klasykiem. Wersja tzw bezklapkowiec.
Chcielismy Uno w 93r ale był za drogi niestety.Kupilismy CC 900
No Cinquecento 903 w roku 1993to też było Duże Coś.
Takie auto kosztowało wtedy tyle co dwupokojowe mieszkanie.
Pierwszy raz widzę Uno bez tylnej wycieraczki 😮
Bo jest to tak zwany(włoski) do 95 miały wiele takich drobnych detali
To wcale nie taki rzadki widok był w latach 90tych.
Mieliśmy dwa włoskie Uno: 0,9 45km trend rocznik 1991, czyli golizna oraz 1,1 Hobby z 1993, ten był ciut bogatszy, ale oba miały tylne wycieraczki...
Ten okular w tle wygląda ciekawie... Czyżby taki sam stan jak fiatów?😁
Lepszy😂
Lepszy😂
18 000 km 600 kilometrów rocznie ))
50 miesięcznie
@@luknefilm 1.6 dziennie
A co powiesz na Seicento 2004 z przebiegiem 9 tys
@@tomw840 Masz takie auto?
@Tomek4917 Kolega ma, trzyma i nie jeździ w środku pachnie nowością
Wisi na OLX za 16500, ładny egzemplarz
No to Właściciel musiał obniżyć cenę. Pozdro!
Autko sztos.
Szkoda że nie 1.4 turbo i.e. Moim zdaniem warte max 15 tysięcy złotych.
JA BYM DAŁ GÓRA 2 000 ZŁ
Ssanie analogowe,to zabrzmialo jak korbotronik,które to słowo juz na stale zagościło w motoryzacyjnym slangu.😅
Niedługo motoryzacyjne słowo roku: ssanie analogowe 😂 pozdro
Skoro "klasyskiem " stają się maluchy, duże fiaty czy polonozy to dla czego uno miałby nim nie zostać ? Kwestia kiedy ...za 10, 20 , 50 czy 100 lat
Pozdro
jakbym miał względny garaż to już by był mój, niestety trzymanie takiego egzemplarza pod chmurką nie ma prawa bytu
papier scierny 2500 wodny i sie scierało numery z szyb panie ......
Pokaż też tego Okulara z tyłu :D
Niee..
ALE DOJEBAŁEŚ CENE Z KOSMOSU
NAJBARDZIEJ CHUJOWA WERSJA......POLECAM 1.4 ......TYLKO !!!