Może filmik, refleksję czemu modernizacja kolei w Polsce idzie tak wolno. Np. kilka lat pociągi z Lublina do Warszawy jechały objazdem przez Siedlce, bo remontowano linię aby z Lublina do Warszawy jeździło się 90 minut. Remont się zakończył i dalej się jeździ ponad 2 godziny. Można by też omówić o zmianach na trasach, np. na niektórych kursach pociągu Lublin - Warszawa dodano przystanek Sobolew. Zastanawiam się jaki jest cel wprowadzenie dodatkowego postoju, czy chodzi o jakieś skomunikowania? Można by omawiać tego typu zmiany.
🤦🏻♂️ „Stan infrastruktury” kolejowej to jedno - ale on w skali kraju się stale poprawia. Nie o to chodzi, to akurat bardziej walka o wizerunek PKP... Stan infrastruktury kolejowej na poziomie lokalnym i regionalnym jest zły. Zaś pociągi ekspresowe zlikwidowano ze względu na politykę pasożyta narodowego PKP IC.
Dalej są pociągi ekspresowe, nie zlikwidowano tej kategorii. Nadal są EI*, EN*, EC* i mają pierwszeństwo trasowania (w miejsce * wstaw J - EZT, E - Lokomotywa elektryczna, S - Lokomotywa spalinowa). Kursują one pod markami IC, EIP oraz EIC. Na RRJ 2022/23 wszystkie Pendolino, Darty i większość Flirtów to pociągi ekspresowe. Definicja pociągu ekspresowego jest dostępna w regulaminie sieci PKP PLK S.A. oraz w instrukcji o rozkładzie jazdy Ir11. U mnie w Lublinie jeździ 5 pociągów ekspresowych - Hetman, Baczyński (obieg na ekspres Rubinstein), Konopnicka, Czartoryski i Kochanowski
U mnie w Lublinie jeździ 5 pociągów ekspresowych - Hetman, Baczyński (obieg na ekspres Rubinstein), Konopnicka, Czartoryski i Kochanowski. Wyjaśniając: dalej są pociągi ekspresowe, nie zlikwidowano tej kategorii. Nadal są EI*, EN*, EC* i mają pierwszeństwo trasowania (w miejsce * wstaw J - EZT, E - Lokomotywa elektryczna, S - Lokomotywa spalinowa). Kursują one pod markami IC, EIP oraz EIC. Na RRJ 2022/23 wszystkie Pendolino, Darty i większość Flirtów to pociągi ekspresowe. Definicja pociągu ekspresowego jest dostępna w regulaminie sieci PKP PLK S.A. oraz w instrukcji o rozkładzie jazdy Ir11.
Jeździłem do wojska expresem relacji Warszawa-Słupsk w 2004 roku. Jak na tamte czasy podróż mijała bardzo szybko i miałem zniżkę 78%, dlatego płaciłem grosze.
Ok. W 2004 juz nie mieszkalem w Polsce takze Szkunera nie pamietam. Historycznie ( przed rokiem 2000) do Slupska , a wlasciwie Koszalina , tylko Slupia jezdzila jako Express o ile dobrze pamietam .
Pamiętam czasy kiedy z Poznania można było bezpośrednio pociągiem dojechać do wielu bardzo miejsc w Europie zachodniej. Obecnie można dojechać tylko do Berlina i dalej przesiąść się do niemieckich pociągów, bo przecież to nie Polska a Niemcy mają zarabiać prawda?!?!?
O ile dobrze pamiętam,prawdziwą sieć połączeń ekspresowych utworzono po wprowadzeniu do eksploatacji wagonów motorowych serii SN61.W DOKP Gdańsk (później Północnej) kursowały 4 pociągi ekspresowe-Kaszub i Neptun na trasie Warszawa-Gdynia-Warszawa(Kaszub z Gdyni odjeżdżał rano, Neptun późnym popołudniem,z Warszawy oba pociągi odjeżdżały odwrotnie),Pomorzanin w relacji Gdańsk Gł.-Ciechocinek-Gdańsk Gł.(sic!!!)i Gryf w relacji Gdańsk Gł.-Szczecin Gł.-Gdańsk Gł. Nie pamiętam,czy"Bałtyk" rel.Gdynia Gł.-Poznań Gł.-Gdynia Gł.uruchomiony był jako poc.ekspresowy czy jako pospieszny z miejscówkami. Pamiętam,że po jakimś czasie kategorię"ekspres"pozostawiono jedynie pociągom rozpoczynającym bieg w Warszawie lub przez Warszawę przejeżdżającym.Pozostałe ekspresy zostały"zdegradowane"do kategorii pociągów pospiesznych z miejscówkami lub bez.Gryf w latach 70-tych przez jakiś czas jeździł z i do Gdańska,zaś Pomorzaninowi zmieniono relację na Gdynia-Łódź Kaliska-Gdynia.
Bałtyk i Gryf były pociągami pospiesznymi ale objętymi całkowitą rezerwacją miejsc. Gryf jak pamiętam - "nocował" na Oliwcu - obecnie rejon przystanku Gdańsk Stocznia i miał w składzie ryflaki malowane tak samo jak SN61.
Neptuna widzialem jak ruszal z Warszawy centralnej -tez byly podpiete 2 dizle strasznie ryczaly i ogromny dym szedl z silikow ale ktory to byl rok nie pamietam
Ale bym chciał żeby taki EX Pieniny wrócił.. chociaż gdyby obecna oferta była wzbogacona o wydłużenie np Piłsudskiego z Krakowa do Nowego Sącza przy zachowaniu tego czasu tak aby z Nowego Sącza (już nawet nie z Krynicy) było czym dojechać do Warszawy rano to było by super
@@zuzannadaron A ja będę bronił, w Niderlandach też się zdarza, z doświadczenia piszę, coś niespodziewanego. Nierzadko IC tylko 130, a to pośpiech. Cennik obczaj
To nie ekspres, tylko Wojewódzki Krajowy Pośpieszny (RPJ - J dla Impulsa, bo to EZT). Ekspresy w Polsce są uruchamiane wyłącznie przez PKP Intercity pod markami IC, EIC, EIP (kategorie: EI* - dla krajowych, EC*/EN* - dla międzynarodowych)
Mało precyzyjne informacje, zacznę od teraźniejszości EIP jeżdżą także, do Krakowa na przykład. W materiale nie wspominasz o pociągach SuperExpres które miały mniej przystanków niż Expressy. A także istniały jednocześnie pociągi Ex oraz IC i EC a także później EN Kiepura. Tyle na szybko z pamięci i bez sprawdzania.
W r. 1964 trasę ekspresu WIELKOPOLANIN Poznań - Katowice wydłużono do Krakowa. Prowadzony był przez dwa (albo i trzy) sprzężone wagony motorowe SN 80 do który doczepione były trzy (albo cztery) wagony pulmanowskie z przedziałami, w tym dwa pierwszej klasy. Analogicznie zestawiony skład kursował w tym samym okresie na trasie Kraków - Warszawa (ekspres KRAKUS). Ok. r. 1965-66 wystąpiło ciekawe zdarzenie: na okres kilkunastu miesięcy z jakiegoś powodu zastąpiono w tych pociągach wagony SN 80 parowozami. Wielkopolanina ciągnęła Ok-1 zaś Krakusa Pt-31. Początkowo przy niezmienionym rozkładzie jazdy. Po kilku dniach, z uwagi na nieco wydłużony czas pokonania trasy planowy czas przyjazdu końcowego wyznaczono na późniejszy o ok. 20 minut. Byłem świadkiem rozmowy mechanika z Pt-31 mówiącego do kierownika pociągu: kierowniku! szybciej nie da rady! musi być 10 minut dłużej! Może udałoby się dociec jakie były powody czasowego wycofania z eksploatacji wagonów SN-80 ? Pozdrawiam wszystkich entuzjastów i Autora kanału POCIĄGI.
Dlaczego usunięto w Polsce określenie "pociągi ekspresowe"? Z tymi pociągami ekspresowymi to tak jak swego czasu z tzw. "samochodem" nazywanym fabrycznie Fiat 126p, a potocznie Maluch. Wszyscy jak Polska długa i szeroka, prze dziesięciolecia mówili (i nadal mówią) na ten twór *Maluch* Natomiast tzw. "władza' z uporem godnym osła nie zmieniała nazwy na sensowną i powszechnie przyjętą. W końcu, pod koniec produkcji tego ustrojstwa wreszcie zmieniono nazwę na ... Maluch właśnie, po czym ... zaprzestano produkcji. W tym przypadku jest podobnie, czyli przez dekady pociągi ekspresowe były ekspresowe tylko z nazwy. Wreszcie ktoś zrobił z tym tzw. "porządek", bo określenie _ekspresowy_ zniknęło, natomiast tempo przemieszczania się pociągów pozostało bez zmian, a nawet jakby nieco zmalało.
Nie, nadal są pociągi ekspresowe. Wszystkie z 4-cyfrowym numerkiem to ekspresy - np. część wagonowych IC, EIC, EIP, wszystkie Darty i większość Flirtów.
Kiedy jako mały chłopiec w latach 1960-tych zacząłem się interesować kolejnictwem pasażerskim w Polsce, początkowo termin "ekspress" kojarzył mi się z typem pociągu pokazanym w filmiku o 3:38. Kiedyś chyba nawet widziałem ten pociąg w realu na dworcu Warszawa Główna z dużym napisem ORBIS na boku. Ale kiedy zorientowałem się, że ekspresami na polskich torach nazywa się zwykłe składy wagonów pullmanowskich ciagniętych przez lokomotywę, to byłem bardzo rozczarowany. Chyba jedynym warunkiem koniecznym do tego, żeby pociąg mógł być zakwalifikowany jako ekspress było to, że nie mógł być prowadzony przez lokomotywę parową, a jedynie elektryczną albo dieslowską. Poza tym nie różnił się niczym od pospiesznego. Dopiero Pondolino spełniło moje dziecięce fantazje.
Obecnie większość IC i EIC to zwykłe pociągi pośpieszne z niedziałającą klimatyzacją , bez wagonów barowych (choć w rozkładach są), nagminnie spóźnione , bez Internetu, z podniesionymi cenami i czasem jazdy sprzed kilkudziesięciu lat. Ogólnie, poza nielicznymi wyjątkami, wielka ściema.
Za Chiny ludowe EIC nie jest pośpiesznym, to są ekspresy. Wszystko, co ma numerek 4-cyfrowy to ekspresy. Większość IC, wszystkie TLK to pośpieszne. EIC, EIP i część IC (wszystkie Darty, większość Flirtów i część wagonowych) to ekspresy.
W 1938 uruchomiony express z Warszawy do Łodzi, prowadzony przez Pm36-1. W 1967 w sezonie letnim z Warszawy do Kołobrzegu kursował Ex Mewa obsługiwany składami motorowymi. Co do IC Krakus - kiedyś zimą bodajże 2001 roku jechałem nim z Warszawy, w Krakowie miałem przesiadkę i 30 minut oczekiwania. Skład zamiast 2:40 (planowo) zameldował się w Krakowie po 2 godz i 15 min. No i na mrozie czekałem godzinę (wówczas trwała budowa dworca)
tak jechalem Gornikiem nie pamietam czy to byl 1986czy 87ale pamietam ze ciagly sklad 2 loki ep-o5-bilet ciezko bylo kupic wiec przeplacilem konduktora i zdaje sie ze jechal odcinkami 160.ale nie jestem pewny
Najlepszym ironicznym pociągiem EIC jest EIC Klimczok z Katowic do Gdyni Głównej, obieg ma z IC Wysocki, który jeździ w dni robocze. Podobnie jak EIC Neptun/ IC Sobieski
@@JaQba91 Do/z Katowic jeździ Gdyby nie przebudowa stacji Czechowice Dziedzice oraz zmiana kierunku jazdy przed Czechowicami to by jeździł z Bielska Białej
Nadal są na trasie (w tygodniu) Wolsztyn-Leszno a w soboty do Poznania ale przy obecnym remoncie kursuje zastępcza komunikacja autobusowa. Parowóz, który jeździł na pociągu jest teraz na naprawie w Czechach.
Były w latach 90tych InterExpress choćby Polonez z Wawy zachodniej do Moskwy. Lokomotywa (nie pamiętam jaki z reguły model ale chyba w tamtych czasach EU07) ciągnęła sklad samych wagonow sypialnych czyli cięższych bo ważyły 27ton jeden, nawet 14 wagonów . Dlatego też odprawa celno-paszportowa wsiadała już na dworcu WAWA Wschodnia a pociąg jeszcze się zatrzymywał w Siedlcach Łuków (nie jestem pewny czy się zatrzymywal) Biała Podlaska i Terespol. Pociąg był niedostępny w komunikacji krajowej i w każdym wagonie grała muzyczka . Skład pokonywał tę trasę od wschodniej do Terespola w ok.2.5 h .
@@alpine7775 na przestawkach w Brześciu trzeba było pamiętać by rozłączyć przewody które biegły między wagonami a handel rzeczywiście, wagony były pełne towaru na handel , racja 🙂
@@mieciu4825 Brześć i most na Bugu to brama niby lepszego, zachoniego świata. Ale u nas w tamtych latach bida nie gorsza jak za Bugiem była. I te telewizory Rubin w wagonach.
Małe sprostowanie pierwsze ekspresy poruszające się po CMK prowadziły lokomotywy EP05 a nie EP08. EP05 mógł poruszać się z maksymalną prędkością 160km/h. EP08 tylko 140km/h.
Heweliusz jechał na dwóch trasach Z Katowic gdzie wymieniali w Wrocławiu Lokomotywę oraz z Wrocławia wersja skrócona A Pendolino ma zaś 2 opcje Bielsko-Biała oraz Gliwice
Przez Polskę jeżdżą też expresy międzynarodowe nie mające nic wspólnego z PKP jak EN METROPOL Berlin - Budapeszt, NJ NIGHTJET Berlin - Gratz, czy LEO EXPRES Kraków - Praga.
Przez długi czas Expressy na wspomnianych poniżej trasach były przekleństwem dla podróżnych ponieważ zmuszały one ich do płacenia więcej za przejazd a ceny w porównaniu do kategorii InterCity różniła się tylko cena miejscówki która 20 kat temu wynosiła tylko 3 zł. Kiedy powstały spółki miało to służyć konkurencji i walce o pasażera. Połaczenia kwalifikowane przejeła spółka PKP IC to z tego co mi wiadomo na dzień dobry podrożały bilety na te pociagi o 1/3 gdyz z tego co mi wiadomo to wcześniej express od pośpiecha różnił się tylko cena miejscówki a opłata za przejazd była taka sama jak za pośpieszny. Mimo że byli dwaj przewoźnicy którzy uruchamiali pociagi dalekobiezne (PKP Przewozy regionalne -pośpieszne, PKP InterCity- Expresy i InterCity) to przewoźnicy jakoś nie bardzo ze sobą konkurowali zwłaszcza na takich trasach jak Warszawa-Poznań i Warszawa-Trójmiasto gdzie prawie wszystkie połaczenia na tej trasie to same Ex i IC .Nie mówię tutaj o trasie Warszawa-Katowice/Kraków bo tam kursowały pośpieszne równoległymi trasami przez Koluszki, Częstochowę i Radom, Kielce. Dlaczego wiec PKP PR na tych dwóch pierwszych trasach w/w nie uruchamiała swoich pociagów pośpiesznych jako kategorię ekonomiczną ? Widac tutaj ewidentnie coś w rodzaju zmowy cenowej .Na trasie Warszawa-Trójmiasto przez długi okres i tak jest w zasadzie do dzis że przez Działdowo kursował i kursuje w dzień POBRZEŻE do Kołobrzegu i w nocy obecne USTRONIE rel Kraków-Kołobrzeg.Jedynie jeszcze na zarządzenie jeździł pospieszny WYBRZEŻE.Podobnie było na trasie Warszawa-Poznań. W 2006r. był nawet pociag posp. relacji Warszawa-Konin-dlaczego nie Warszawa-Poznań? To było ewidentne zmuszanie podróznych do płacenia więcej za bilet ponieważ podróżni nie wybierali podróży pociagami kwalifikowanymi z wyboru lecz dlatego bo nie było czego innego zwłaszcza o danej porze. W grudniu 2004r. od nowego rozkładu te dzienne pociagi pośpieszne na tych trasach oddano spółce PKP InterCity jako Interregion która zmieniła ich nazwe od 1 .04.2005 na TLK (Tanie linie kolejowe) co było już też przepłacaniem przy przesiadaniu się z pociagów osobowych i pośpiesznych ponieważ od 1.05.2004r. spółki w/w przestały wydawać bilety kombinowane przy jeździe różnymi przewoźnikami. Wtedy efekt spółek dał się już dobrze odczuwalny podróżnym. Pamiętam jak o tym mówili we wakacje tamtego roku w TV Polsat w ówczesnych Informacjach o tej sytuacji jako niemiłą niepsodziankę i podali tam przykłąd już trochę skrajny ale dość powszechny że "gdyby pojechać ze Szczecina do Lublina tak aby ze Szczecina do Poznania pospiesznym,z Poznania do Warszawy expressem(no bo tam tylko takie pociagi jezdżą) i z Warszawy do Lublina znowu pospiesznym to na normalnym bilecie można zapłacić ok 60 zł wiecej niż tyle ile płaciło się do tej pory".Tak samo dużo ludzi w Trójmieście przesiadało sie jadąc z Pomorza Środkowego do Stolicy albo nawet też dalej np do tego Lublina. Po oddaniu pośpiesznych do spółki PKP IC całkowicie mozna było zapomnieć o tym aby całą Polske mozna było przejechac na jednej taryfie i jednym bilecie ponieważ te wszystkie pośpiechy a osobowe to też już różni przewoźnicy.
Ja tę sytuację pamiętam trochę inaczej. Już w pierwszej połowie lat 90-tych na trasach z Warszawy do Gdańska, Poznania, Krakowa i Katowic w ciągu dnia jeździły tylko drogie ekspresy. Ich cena była dużo wyższa od pospiesznych, i na pewno różnica nie była tylko ceną miejscówki. Wszystko oczywiście było tak zrobione, aby pasażerowie nie mieli wyboru, tylko musieli jeździć drogimi ekspresami, z których część (tę bardziej luksusową) przemianowano na Intercity a luksusowe międzynarodowe na Eurocity. Po podziale PKP na dwie spółki nic się w tym temacie nie zmieniło i cały czas drogie IC EC oraz Ex miały monopol na tych trasach. W ogóle podział spółek nie miał na celu stworzenia konkurencji i nikt wtedy tego nie ukrywał. Oczywiście było to działanie celowe, które skutecznie zniechęciło pasażerów do kolei. Pamiętam jak ok. 2005 roku powstały Koleje Mazowieckie, to do Gdańska zaczął w okresie wakacji kursować tani pociąg "Słoneczny", który był mocno hejtowany przez PKP. Brak możliwości zakupu biletów w kasach trójmiejskich, brak zapowiedzi na dworcach, dworcowa informacja kolejowa "nic o nim nie wiedziała" i wprowadzała pasażerów w błąd itd. Taka sytuacja na liniach z Warszawy do Gdańska, Poznania, Krakowa i Katowic trwała ogółem bardzo długo. W 2007 roku, gdy budowano słynny peron we Włoszczowej, tamtą trasą (Warszawa - Kraków/Katowice) jeździły tylko expressy. O ile pamięć mnie nie myli, to pociągi pospieszne przeszły do PKP IC dopiero w 2008 roku. A zaraz później ktoś wreszcie poszedł po rozum do głowy i na tych trasach zaczęło pojawiać się coraz więcej tańszych połączeń.
@@marcingrzesiak5486 z Wlaszczową Północ to dla mnie absurdalnym było nie tyle wybudowanie peronu ile fakt że tam się zatrzymywał 1 Express a nie pociągi niższej kategorii czyli pospieszne. Tam dodatkowo został uruchomiony TLK Kordecki który potem zmienił relacje z Gliwic zamiast z Częstochowy przez co oprócz Włoszcowej łączył też że stolicą takie miasta jak Olkusz. Przejechałem się nim zaliczając nieczynny odcinek Jaworzno Szczakowa-Bukowno i powiem że we Włoszczowej trochę do niego ludzi wsiadło tak gdzieś 20-30 osób. PKP IC przejęło pośpiechy dokładnie na początku grudnia 2008r. Oczywiście 20 lat temu kategoria Intercity miała ceny miejscówek za 12 i 18 zł. Ta droższa była z lepszymi wagonami jak np ówczesny IC KASZUB. A za Express było 9 zł. Tak jak wspomniałem do Katowic i Krakowa była jeszcze kategoria ekonomiczna równoległymi liniami przez Koluszki i Częstochowę oraz przez Kielce i Radom
Ten film jest bardzo nie rzetelny i zawiera sporo nieprawdziwych informacji dotyczących kursowania pociągów expresowych [ które po 1989 r. przemianowano potem na IC ] w powojennej historii Polski a głównie w latach (1969-1996/7/8/9 r.) , które ja dobrze pamiętam bo z tych pociągów korzystałem. Skąd w tym filmie jest aż tyle chaosu - takiego bałaganu informacyjnego to ja na ten temat jeszcze do tej pory nie słyszałem i nie widziałem na RUclips. Ja nie rozumiem zupełnie tego skąd te chaotyczne informacje się w ogóle u autora tego filmu wzięły bo to jakiś absurd i abstrakcja - na podstawie jakich źródeł historycznych ten film został stworzony ! Przychodzi mi na myśl tylko jeden źródłowy film zawierający pewne nieścisłości pod tytułem ,,Nowy tabor dla PKP'' [ wycofany z RUclips ! ] . Nie czepiam się do okresu międzywojennego bo tamtych czasów nie pamiętam choć i tu też można się do czegoś doczepić ale ja tego robić nie będę. Powinienem napisać swój komentarz na tema pociągów expresowych [ ekspresowych ! ] kursujących w PRL-u przynajmniej w latach 1969-1990 w oparciu o moje osobiste doświadczenia z tymi pociągami i na podstawie rozkładów jazdy PKP, które się u mnie z tamtych czasów zachowały. Drogi autorze ten komentarz nie jest hejtem ani osobistym atakiem na Ciebie - ja tylko staram się uczciwie ten film ogarnąć - pozdrawiam.
Polskie linie są zatłoczone, na wielu nitkach kursują równocześnie lokali przewoźnicy i grupa PKP. Nie jest realne rozwijanie tu szalonych prędkości, zważywszy że Grupa PKP mimo że się nie zatrzymuje na wypiździejewie dolnym to jest tam przystanek na którym zatrzymuje się taki REGIO, KW, KD więc pospiesznego obowiązuje tam limity prędkości
Bardzo merytoryczny film, jedyne co mi przeszkadza to muzyka w tle, która jest za głośna i przeszkadza po za tym jest to gitara i jeszcze bardziej przeszkadza
@@JaQba91 Niech będzie, tylko co z tego skoro to o 40km/h więcej niż napisał poprzednik? W Francji w tamtym czasie pociągi jeździły już pod 300, nie wspominając o Japonii.
Obecny układ linii kolejowych absolutnie nie pasuje do granic Polski . Przykład Wrocław - ,Warszawa .Układ nowych linii CPK ma to zmienić . Niestety są kretyni który to blokują
Tak, tak - słynne "szprychy" gamonia Horały... CMK remontują już prawie 4o lat i końca nie widać - a tu chcą w kilka lat wybudować linie na 300 km/h do Centralnej Łąki imienia Solidarności Baranów...
![[VLOG 87] Kolej Przemysłowa: Bobrek i Haldex Panewniki](http://i.ytimg.com/vi/Xh6mEIPefzo/mqdefault.jpg)
O czym chcielibyście usłyszeć w kolejnych odcinkach?
Zrób coś o wąskotorówkach
Historia koleji samej w sobie
Może filmik, refleksję czemu modernizacja kolei w Polsce idzie tak wolno. Np. kilka lat pociągi z Lublina do Warszawy jechały objazdem przez Siedlce, bo remontowano linię aby z Lublina do Warszawy jeździło się 90 minut. Remont się zakończył i dalej się jeździ ponad 2 godziny. Można by też omówić o zmianach na trasach, np. na niektórych kursach pociągu Lublin - Warszawa dodano przystanek Sobolew. Zastanawiam się jaki jest cel wprowadzenie dodatkowego postoju, czy chodzi o jakieś skomunikowania? Można by omawiać tego typu zmiany.
O pociągach technicznych np.do naprawy torów i tym podobnych.
Omów ostra cięcie w latach dziewiedziesiatych ubiegłego wieku.
Odpowiem jeszcze przed obejrzeniem filmu: dlatego zlikwidowali, bo ze względu na stan naszej infrastruktury kolejowej, ekspresowe są tylko z nazwy:D
🤦🏻♂️
„Stan infrastruktury” kolejowej to jedno - ale on w skali kraju się stale poprawia. Nie o to chodzi, to akurat bardziej walka o wizerunek PKP...
Stan infrastruktury kolejowej na poziomie lokalnym i regionalnym jest zły.
Zaś pociągi ekspresowe zlikwidowano ze względu na politykę pasożyta narodowego PKP IC.
Dalej są pociągi ekspresowe, nie zlikwidowano tej kategorii. Nadal są EI*, EN*, EC* i mają pierwszeństwo trasowania (w miejsce * wstaw J - EZT, E - Lokomotywa elektryczna, S - Lokomotywa spalinowa). Kursują one pod markami IC, EIP oraz EIC. Na RRJ 2022/23 wszystkie Pendolino, Darty i większość Flirtów to pociągi ekspresowe. Definicja pociągu ekspresowego jest dostępna w regulaminie sieci PKP PLK S.A. oraz w instrukcji o rozkładzie jazdy Ir11.
U mnie w Lublinie jeździ 5 pociągów ekspresowych - Hetman, Baczyński (obieg na ekspres Rubinstein), Konopnicka, Czartoryski i Kochanowski
1:45 Tylko że Piękna Helena to Pm36-2
U mnie w Lublinie jeździ 5 pociągów ekspresowych - Hetman, Baczyński (obieg na ekspres Rubinstein), Konopnicka, Czartoryski i Kochanowski. Wyjaśniając: dalej są pociągi ekspresowe, nie zlikwidowano tej kategorii. Nadal są EI*, EN*, EC* i mają pierwszeństwo trasowania (w miejsce * wstaw J - EZT, E - Lokomotywa elektryczna, S - Lokomotywa spalinowa). Kursują one pod markami IC, EIP oraz EIC. Na RRJ 2022/23 wszystkie Pendolino, Darty i większość Flirtów to pociągi ekspresowe. Definicja pociągu ekspresowego jest dostępna w regulaminie sieci PKP PLK S.A. oraz w instrukcji o rozkładzie jazdy Ir11.
Pierwszy:D Magistralą jeździłem do Katowic z Warszawy, szybko jak na tamte czasy się jechało:)
Jeździłem do wojska expresem relacji Warszawa-Słupsk w 2004 roku. Jak na tamte czasy podróż mijała bardzo szybko i miałem zniżkę 78%, dlatego płaciłem grosze.
Slupia to byla
Ok.
W 2004 juz nie mieszkalem w Polsce takze Szkunera nie pamietam.
Historycznie ( przed rokiem 2000) do Slupska , a wlasciwie Koszalina , tylko Slupia jezdzila jako Express o ile dobrze pamietam .
@@YankRR91 Jadąc do Koszalina miałem przesiadkę w Słupsku, tak więc express dojeżdżał tylko tam.
Potem Słupia była wydłużona do Koszalina@@euglev3548
Dlaczego Pendolino z warszawy do krakowa jedzie dłużej niż ekspres w 2013 roku?
Pamiętam czasy kiedy z Poznania można było bezpośrednio pociągiem dojechać do wielu bardzo miejsc w Europie zachodniej. Obecnie można dojechać tylko do Berlina i dalej przesiąść się do niemieckich pociągów, bo przecież to nie Polska a Niemcy mają zarabiać prawda?!?!?
????
@@DriverPlmk ???
Piekna Helena to rok 1936. We wrześniu 1939 już nie było ekspresowych pociągów, tylko ttansporty wojskowe.
O ile dobrze pamiętam,prawdziwą sieć połączeń ekspresowych utworzono po wprowadzeniu do eksploatacji wagonów motorowych serii SN61.W DOKP Gdańsk (później Północnej) kursowały 4 pociągi ekspresowe-Kaszub i Neptun na trasie Warszawa-Gdynia-Warszawa(Kaszub z Gdyni odjeżdżał rano, Neptun późnym popołudniem,z Warszawy oba pociągi odjeżdżały odwrotnie),Pomorzanin w relacji Gdańsk Gł.-Ciechocinek-Gdańsk Gł.(sic!!!)i Gryf w relacji Gdańsk Gł.-Szczecin Gł.-Gdańsk Gł.
Nie pamiętam,czy"Bałtyk" rel.Gdynia Gł.-Poznań Gł.-Gdynia Gł.uruchomiony był jako poc.ekspresowy czy jako pospieszny z miejscówkami.
Pamiętam,że po jakimś czasie kategorię"ekspres"pozostawiono
jedynie pociągom rozpoczynającym bieg w Warszawie lub przez Warszawę przejeżdżającym.Pozostałe ekspresy zostały"zdegradowane"do kategorii pociągów pospiesznych z miejscówkami lub bez.Gryf w latach 70-tych przez jakiś czas jeździł z i do Gdańska,zaś Pomorzaninowi zmieniono relację na Gdynia-Łódź Kaliska-Gdynia.
Bałtyk i Gryf były pociągami pospiesznymi ale objętymi całkowitą rezerwacją miejsc. Gryf jak pamiętam - "nocował" na Oliwcu - obecnie rejon przystanku Gdańsk Stocznia i miał w składzie ryflaki malowane tak samo jak SN61.
Neptuna widzialem jak ruszal z Warszawy centralnej -tez byly podpiete 2 dizle strasznie ryczaly i ogromny dym szedl z silikow ale ktory to byl rok nie pamietam
Ale bym chciał żeby taki EX Pieniny wrócił.. chociaż gdyby obecna oferta była wzbogacona o wydłużenie np Piłsudskiego z Krakowa do Nowego Sącza przy zachowaniu tego czasu tak aby z Nowego Sącza (już nawet nie z Krynicy) było czym dojechać do Warszawy rano to było by super
Mi się marzy powrót EX Opolanin
KD Sprinter - regionalny ekspres w cenie osobowego. Polecam trasę do Zgorzelca z Wrocławia, Impuls buja się do 160 km/h
Ekspresowo buduje spóźnienia
@@zuzannadaron A ja będę bronił, w Niderlandach też się zdarza, z doświadczenia piszę, coś niespodziewanego. Nierzadko IC tylko 130, a to pośpiech. Cennik obczaj
To nie ekspres, tylko Wojewódzki Krajowy Pośpieszny (RPJ - J dla Impulsa, bo to EZT). Ekspresy w Polsce są uruchamiane wyłącznie przez PKP Intercity pod markami IC, EIC, EIP (kategorie: EI* - dla krajowych, EC*/EN* - dla międzynarodowych)
Mało precyzyjne informacje, zacznę od teraźniejszości EIP jeżdżą także, do Krakowa na przykład.
W materiale nie wspominasz o pociągach SuperExpres które miały mniej przystanków niż Expressy. A także istniały jednocześnie pociągi Ex oraz IC i EC a także później EN Kiepura. Tyle na szybko z pamięci i bez sprawdzania.
Tak samo nie było wspomniane o aktualnych ekspresach marki IC np. Hetman, Konopnicka, Baczyński.
@@wrmnouz1477 to żadne ekspresy. Już ci to tłumaczono na kilku portalach.
W r. 1964 trasę ekspresu WIELKOPOLANIN Poznań - Katowice wydłużono do Krakowa. Prowadzony był przez dwa (albo i trzy) sprzężone wagony motorowe SN 80 do który doczepione były trzy (albo cztery) wagony pulmanowskie z przedziałami, w tym dwa pierwszej klasy. Analogicznie zestawiony skład kursował w tym samym okresie na trasie Kraków - Warszawa (ekspres KRAKUS). Ok. r. 1965-66 wystąpiło ciekawe zdarzenie: na okres kilkunastu miesięcy z jakiegoś powodu zastąpiono w tych pociągach wagony SN 80 parowozami. Wielkopolanina ciągnęła Ok-1 zaś Krakusa Pt-31. Początkowo przy niezmienionym rozkładzie jazdy. Po kilku dniach, z uwagi na nieco wydłużony czas pokonania trasy planowy czas przyjazdu końcowego wyznaczono na późniejszy o ok. 20 minut. Byłem świadkiem rozmowy mechanika z Pt-31 mówiącego do kierownika pociągu: kierowniku! szybciej nie da rady! musi być 10 minut dłużej!
Może udałoby się dociec jakie były powody czasowego wycofania z eksploatacji wagonów SN-80 ?
Pozdrawiam wszystkich entuzjastów i Autora kanału POCIĄGI.
Witam serdecznie czy mógł byś zrobić odcinek o pociągu Wigry relacji Gliwice Suwałki? Serdecznie pozdrawiam Łukasz z Rybnika
Dlaczego usunięto w Polsce określenie "pociągi ekspresowe"?
Z tymi pociągami ekspresowymi to tak jak swego czasu z tzw. "samochodem" nazywanym fabrycznie Fiat 126p, a potocznie Maluch.
Wszyscy jak Polska długa i szeroka, prze dziesięciolecia mówili (i nadal mówią) na ten twór *Maluch*
Natomiast tzw. "władza' z uporem godnym osła nie zmieniała nazwy na sensowną i powszechnie przyjętą.
W końcu, pod koniec produkcji tego ustrojstwa wreszcie zmieniono nazwę na ... Maluch właśnie, po czym ... zaprzestano produkcji.
W tym przypadku jest podobnie, czyli przez dekady pociągi ekspresowe były ekspresowe tylko z nazwy.
Wreszcie ktoś zrobił z tym tzw. "porządek", bo określenie _ekspresowy_ zniknęło, natomiast tempo przemieszczania się pociągów pozostało bez zmian, a nawet jakby nieco zmalało.
Nie, nadal są pociągi ekspresowe. Wszystkie z 4-cyfrowym numerkiem to ekspresy - np. część wagonowych IC, EIC, EIP, wszystkie Darty i większość Flirtów.
Kiedy jako mały chłopiec w latach 1960-tych zacząłem się interesować kolejnictwem pasażerskim w Polsce, początkowo termin "ekspress" kojarzył mi się z typem pociągu pokazanym w filmiku o 3:38. Kiedyś chyba nawet widziałem ten pociąg w realu na dworcu Warszawa Główna z dużym napisem ORBIS na boku. Ale kiedy zorientowałem się, że ekspresami na polskich torach nazywa się zwykłe składy wagonów pullmanowskich ciagniętych przez lokomotywę, to byłem bardzo rozczarowany. Chyba jedynym warunkiem koniecznym do tego, żeby pociąg mógł być zakwalifikowany jako ekspress było to, że nie mógł być prowadzony przez lokomotywę parową, a jedynie elektryczną albo dieslowską. Poza tym nie różnił się niczym od pospiesznego. Dopiero Pondolino spełniło moje dziecięce fantazje.
Obecnie większość IC i EIC to zwykłe pociągi pośpieszne z niedziałającą klimatyzacją , bez wagonów barowych (choć w rozkładach są), nagminnie spóźnione , bez Internetu, z podniesionymi cenami i czasem jazdy sprzed kilkudziesięciu lat. Ogólnie, poza nielicznymi wyjątkami, wielka ściema.
Za Chiny ludowe EIC nie jest pośpiesznym, to są ekspresy. Wszystko, co ma numerek 4-cyfrowy to ekspresy. Większość IC, wszystkie TLK to pośpieszne. EIC, EIP i część IC (wszystkie Darty, większość Flirtów i część wagonowych) to ekspresy.
Piękna Helena to PM36-2 od imienia żony maszynisty
W 1938 uruchomiony express z Warszawy do Łodzi, prowadzony przez Pm36-1. W 1967 w sezonie letnim z Warszawy do Kołobrzegu kursował Ex Mewa obsługiwany składami motorowymi. Co do IC Krakus - kiedyś zimą bodajże 2001 roku jechałem nim z Warszawy, w Krakowie miałem przesiadkę i 30 minut oczekiwania. Skład zamiast 2:40 (planowo) zameldował się w Krakowie po 2 godz i 15 min. No i na mrozie czekałem godzinę (wówczas trwała budowa dworca)
no
Pociągów się nie usuwa. Likwiduje się połączenia.
1:46 to jest PIĘKNA POLKA
Może o kategorii interRegio - bardzo lubiłem te pociągi, no i o kolei wąskotorowej, która działa dziś w naszym kraju
jeszcze był express Intercity Fredro relacji Wrocław - Warszawa
Moim zdaniem pominięto fakt wprowadzenia EP-05 na CMK, jeszcze przed EP-09 co istotnie zwiększyło wtedy prędkość na torach, ale może się mylę?
tak jechalem Gornikiem nie pamietam czy to byl 1986czy 87ale pamietam ze ciagly sklad 2 loki ep-o5-bilet ciezko bylo kupic wiec przeplacilem konduktora i zdaje sie ze jechal odcinkami 160.ale nie jestem pewny
Pamięntam w latach 80tych ExBerolina Berlin-Warszawa Wschodnia
👌👏
Najlepszym ironicznym pociągiem EIC jest EIC Klimczok z Katowic do Gdyni Głównej, obieg ma z IC Wysocki, który jeździ w dni robocze. Podobnie jak EIC Neptun/ IC Sobieski
„Klimczok” z Katowic? Nie z Bielska-B.?
@@JaQba91
Do/z Katowic jeździ
Gdyby nie przebudowa stacji Czechowice Dziedzice oraz zmiana kierunku jazdy przed Czechowicami to by jeździł z Bielska Białej
@@kolejowywojtek4017
Wszystko jasne: Skrócona relacja. Ok, dzięki za info.
@@JaQba91
Od grudnia EIC Ondraszek będzie jeździł do Bielska Białej
No to teraz historia pociągów pospiesznych.
a kiedy byl ostatni przejazd pociagu parowego? chodzi mi z koniecznosci a nie jako atrakcja turystyczna itp
Nadal są na trasie (w tygodniu) Wolsztyn-Leszno a w soboty do Poznania ale przy obecnym remoncie kursuje zastępcza komunikacja autobusowa.
Parowóz, który jeździł na pociągu jest teraz na naprawie w Czechach.
w przemysle chyba w 2005 roku
Były w latach 90tych InterExpress choćby Polonez z Wawy zachodniej do Moskwy. Lokomotywa (nie pamiętam jaki z reguły model ale chyba w tamtych czasach EU07) ciągnęła sklad samych wagonow sypialnych czyli cięższych bo ważyły 27ton jeden, nawet 14 wagonów . Dlatego też odprawa celno-paszportowa wsiadała już na dworcu WAWA Wschodnia a pociąg jeszcze się zatrzymywał w Siedlcach Łuków (nie jestem pewny czy się zatrzymywal) Biała Podlaska i Terespol. Pociąg był niedostępny w komunikacji krajowej i w każdym wagonie grała muzyczka . Skład pokonywał tę trasę od wschodniej do Terespola w ok.2.5 h .
Ile to osób dojeżdżało nim na handelek na słynny Jarmark Europa. Ciekawy motyw z tą muzyczką w wagonach.
@@alpine7775 na przestawkach w Brześciu trzeba było pamiętać by rozłączyć przewody które biegły między wagonami a handel rzeczywiście, wagony były pełne towaru na handel , racja 🙂
@@mieciu4825 Brześć i most na Bugu to brama niby lepszego, zachoniego świata. Ale u nas w tamtych latach bida nie gorsza jak za Bugiem była. I te telewizory Rubin w wagonach.
Małe sprostowanie pierwsze ekspresy poruszające się po CMK prowadziły lokomotywy EP05 a nie EP08.
EP05 mógł poruszać się z maksymalną prędkością 160km/h. EP08 tylko 140km/h.
Heweliusz jechał na dwóch trasach
Z Katowic gdzie wymieniali w Wrocławiu Lokomotywę
oraz z Wrocławia wersja skrócona
A Pendolino ma zaś 2 opcje Bielsko-Biała oraz Gliwice
Przez Polskę jeżdżą też expresy międzynarodowe nie mające nic wspólnego z PKP jak EN METROPOL Berlin - Budapeszt, NJ NIGHTJET Berlin - Gratz, czy LEO EXPRES Kraków - Praga.
Fajny filmik😂
EP08 na 14 wagonach Krakus/Górnik. Zanim to 140 osiągnęło to musiało trwać. Straszne zamulacze generalnie i to na tylu wagonach.
2 lokomotywy
Czemu zlikwidowali? Bo "ekspress" i "wieczne spóźnienia" to się nie dodaje :P
Nie zlikwidowali, nadal są ekspresy - EIC, EIP, IC.
W sezonie letnim i zimowym Intercity uruchamia kilka pociągów kategorii EIC
„EIC” to dalej IC, tylko „ekspresowy”, wyżej już tylko „EIP”, więc to najwyższa klasa, tylko ciągnięta lokomotywą.
@@JaQba91 EIP nie jest ciągnięta żadnym lokiem (rzadko kiedy) tj EZT
@@krystiangorowski3352
Przeczytaj jeszcze raz co napisałem :)
„EIP” bywa ciągnięta lokiem jedynie w wyjątkowych przypadkach (defekty „pendolina”).
@@JaQba91 a co napisałem w nawiasie? Rzadko kiedy ale bywa
@@krystiangorowski3352
No i właśnie w tym się nasze komentarze zgadzają. Ale Ty ponadto próbujesz wyjaśniać coś, czego nie napisałem 😃
3:19 konkretną miejscówkę. Teraz nawet nie ma konkretnej miejscówki tylko losową
Przez długi czas Expressy na wspomnianych poniżej trasach były przekleństwem dla podróżnych ponieważ zmuszały one ich do płacenia więcej za przejazd a ceny w porównaniu do kategorii InterCity różniła się tylko cena miejscówki która 20 kat temu wynosiła tylko 3 zł.
Kiedy powstały spółki miało to służyć konkurencji i walce o pasażera. Połaczenia kwalifikowane przejeła spółka PKP IC to z tego co mi wiadomo na dzień dobry podrożały bilety na te pociagi o 1/3 gdyz z tego co mi wiadomo to wcześniej express od pośpiecha różnił się tylko cena miejscówki a opłata za przejazd była taka sama jak za pośpieszny. Mimo że byli dwaj przewoźnicy którzy uruchamiali pociagi dalekobiezne (PKP Przewozy regionalne -pośpieszne, PKP InterCity- Expresy i InterCity) to przewoźnicy jakoś nie bardzo ze sobą konkurowali zwłaszcza na takich trasach jak Warszawa-Poznań i Warszawa-Trójmiasto gdzie prawie wszystkie połaczenia na tej trasie to same Ex i IC .Nie mówię tutaj o trasie Warszawa-Katowice/Kraków bo tam kursowały pośpieszne równoległymi trasami przez Koluszki, Częstochowę i Radom, Kielce. Dlaczego wiec PKP PR na tych dwóch pierwszych trasach w/w nie uruchamiała swoich pociagów pośpiesznych jako kategorię ekonomiczną ? Widac tutaj ewidentnie coś w rodzaju zmowy cenowej .Na trasie Warszawa-Trójmiasto przez długi okres i tak jest w zasadzie do dzis że przez Działdowo kursował i kursuje w dzień POBRZEŻE do Kołobrzegu i w nocy obecne USTRONIE rel Kraków-Kołobrzeg.Jedynie jeszcze na zarządzenie jeździł pospieszny WYBRZEŻE.Podobnie było na trasie Warszawa-Poznań. W 2006r. był nawet pociag posp. relacji Warszawa-Konin-dlaczego nie Warszawa-Poznań? To było ewidentne zmuszanie podróznych do płacenia więcej za bilet ponieważ podróżni nie wybierali podróży pociagami kwalifikowanymi z wyboru lecz dlatego bo nie było czego innego zwłaszcza o danej porze. W grudniu 2004r. od nowego rozkładu te dzienne pociagi pośpieszne na tych trasach oddano spółce PKP InterCity jako Interregion która zmieniła ich nazwe od 1 .04.2005 na TLK (Tanie linie kolejowe) co było już też przepłacaniem przy przesiadaniu się z pociagów osobowych i pośpiesznych ponieważ od 1.05.2004r. spółki w/w przestały wydawać bilety kombinowane przy jeździe różnymi przewoźnikami. Wtedy efekt spółek dał się już dobrze odczuwalny podróżnym. Pamiętam jak o tym mówili we wakacje tamtego roku w TV Polsat w ówczesnych Informacjach o tej sytuacji jako niemiłą niepsodziankę i podali tam przykłąd już trochę skrajny ale dość powszechny że "gdyby pojechać ze Szczecina do Lublina tak aby ze Szczecina do Poznania pospiesznym,z Poznania do Warszawy expressem(no bo tam tylko takie pociagi jezdżą) i z Warszawy do Lublina znowu pospiesznym to na normalnym bilecie można zapłacić ok 60 zł wiecej niż tyle ile płaciło się do tej pory".Tak samo dużo ludzi w Trójmieście przesiadało sie jadąc z Pomorza Środkowego do Stolicy albo nawet też dalej np do tego Lublina. Po oddaniu pośpiesznych do spółki PKP IC całkowicie mozna było zapomnieć o tym aby całą Polske mozna było przejechac na jednej taryfie i jednym bilecie ponieważ te wszystkie pośpiechy a osobowe to też już różni przewoźnicy.
Ja tę sytuację pamiętam trochę inaczej. Już w pierwszej połowie lat 90-tych na trasach z Warszawy do Gdańska, Poznania, Krakowa i Katowic w ciągu dnia jeździły tylko drogie ekspresy. Ich cena była dużo wyższa od pospiesznych, i na pewno różnica nie była tylko ceną miejscówki. Wszystko oczywiście było tak zrobione, aby pasażerowie nie mieli wyboru, tylko musieli jeździć drogimi ekspresami, z których część (tę bardziej luksusową) przemianowano na Intercity a luksusowe międzynarodowe na Eurocity. Po podziale PKP na dwie spółki nic się w tym temacie nie zmieniło i cały czas drogie IC EC oraz Ex miały monopol na tych trasach. W ogóle podział spółek nie miał na celu stworzenia konkurencji i nikt wtedy tego nie ukrywał. Oczywiście było to działanie celowe, które skutecznie zniechęciło pasażerów do kolei. Pamiętam jak ok. 2005 roku powstały Koleje Mazowieckie, to do Gdańska zaczął w okresie wakacji kursować tani pociąg "Słoneczny", który był mocno hejtowany przez PKP. Brak możliwości zakupu biletów w kasach trójmiejskich, brak zapowiedzi na dworcach, dworcowa informacja kolejowa "nic o nim nie wiedziała" i wprowadzała pasażerów w błąd itd. Taka sytuacja na liniach z Warszawy do Gdańska, Poznania, Krakowa i Katowic trwała ogółem bardzo długo. W 2007 roku, gdy budowano słynny peron we Włoszczowej, tamtą trasą (Warszawa - Kraków/Katowice) jeździły tylko expressy. O ile pamięć mnie nie myli, to pociągi pospieszne przeszły do PKP IC dopiero w 2008 roku. A zaraz później ktoś wreszcie poszedł po rozum do głowy i na tych trasach zaczęło pojawiać się coraz więcej tańszych połączeń.
@@marcingrzesiak5486 z Wlaszczową Północ to dla mnie absurdalnym było nie tyle wybudowanie peronu ile fakt że tam się zatrzymywał 1 Express a nie pociągi niższej kategorii czyli pospieszne. Tam dodatkowo został uruchomiony TLK Kordecki który potem zmienił relacje z Gliwic zamiast z Częstochowy przez co oprócz Włoszcowej łączył też że stolicą takie miasta jak Olkusz. Przejechałem się nim zaliczając nieczynny odcinek Jaworzno Szczakowa-Bukowno i powiem że we Włoszczowej trochę do niego ludzi wsiadło tak gdzieś 20-30 osób.
PKP IC przejęło pośpiechy dokładnie na początku grudnia 2008r.
Oczywiście 20 lat temu kategoria Intercity miała ceny miejscówek za 12 i 18 zł. Ta droższa była z lepszymi wagonami jak np ówczesny IC KASZUB. A za Express było 9 zł.
Tak jak wspomniałem do Katowic i Krakowa była jeszcze kategoria ekonomiczna równoległymi liniami przez Koluszki i Częstochowę oraz przez Kielce i Radom
Aktualnie do Lublina jeździ 5 ekspresów (3 pary)
Gibki Cug - fajna nazwa 🚅 jeździ między Katowicami i Krakowem
Ten SD80 to chyba byl produkcji wloskiej.
Co to znaczy, że lokomotywa była motorowa? Przecież każda ma silnik
Ten film jest bardzo nie rzetelny i zawiera sporo nieprawdziwych informacji dotyczących kursowania pociągów expresowych [ które po 1989 r. przemianowano potem na IC ] w powojennej historii Polski a głównie w latach (1969-1996/7/8/9 r.) , które ja dobrze pamiętam bo z tych pociągów korzystałem.
Skąd w tym filmie jest aż tyle chaosu - takiego bałaganu informacyjnego to ja na ten temat jeszcze do tej pory nie słyszałem i nie widziałem na RUclips.
Ja nie rozumiem zupełnie tego skąd te chaotyczne informacje się w ogóle u autora tego filmu wzięły bo to jakiś absurd i abstrakcja - na podstawie jakich źródeł historycznych ten film został stworzony ! Przychodzi mi na myśl tylko jeden źródłowy film zawierający pewne nieścisłości pod tytułem ,,Nowy tabor dla PKP'' [ wycofany z RUclips ! ] .
Nie czepiam się do okresu międzywojennego bo tamtych czasów nie pamiętam choć i tu też można się do czegoś doczepić ale ja tego robić nie będę.
Powinienem napisać swój komentarz na tema pociągów expresowych [ ekspresowych ! ] kursujących w PRL-u przynajmniej w latach 1969-1990 w oparciu o moje osobiste doświadczenia z tymi pociągami i na podstawie rozkładów jazdy PKP, które się u mnie z tamtych czasów zachowały.
Drogi autorze ten komentarz nie jest hejtem ani osobistym atakiem na Ciebie - ja tylko staram się uczciwie ten film ogarnąć - pozdrawiam.
Polskie linie są zatłoczone, na wielu nitkach kursują równocześnie lokali przewoźnicy i grupa PKP.
Nie jest realne rozwijanie tu szalonych prędkości, zważywszy że Grupa PKP mimo że się nie zatrzymuje na wypiździejewie dolnym to jest tam przystanek na którym zatrzymuje się taki REGIO, KW, KD więc pospiesznego obowiązuje tam limity prędkości
Wynajmuje lektora
to wcale nie tak, że istnieje kategoria EIC i EIP
i IC.
Bardzo merytoryczny film, jedyne co mi przeszkadza to muzyka w tle, która jest za głośna i przeszkadza po za tym jest to gitara i jeszcze bardziej przeszkadza
Posejdon, jakaż to była nazwa pociągu...
Tak naprawde tez EX zostaly zmienione na EXPRESSINTERCITY Kiedys to byl Ex ;)
1:42 mieszkam 15 km od zbąszynia
Kupowało te lokomotywy EP 09😅 ,nie pociągi a poza tym wszystko Ok 😅
Jaka stacja jest w tle?
Warszawa Zachodnia
Kolejowa😂
@@mediazet7479 wiem ale Stacja kolejowa Warszawa Zachodnia
Jak to zbąszyń🤯 ja mieszkam koło niego tak jakby
7:48 chyba dekapitacja :D
Expres i polska kolej to oksymoron
pendolino jedzie do gliwie gdynia
W 88 roku, podniesiono prędkość do 160km/h, co zostało po dziś dzień!
🤣🤣🤣
Gdzie? Na CMK są długie odcinki 200
@@JaQba91 Niech będzie, tylko co z tego skoro to o 40km/h więcej niż napisał poprzednik? W Francji w tamtym czasie pociągi jeździły już pod 300, nie wspominając o Japonii.
Ale jest Pendolino w Polsce
EIC, Darty, Flirty (większość), IC na wagonach (niektóre) i oczywiście EIP (Pendolino) to ekspresy
Małe sprostowanie. Pm36-1 to nie Piękna Helena. Jest nią Pm36-2.
Zgadza się, mój bląd. Dziekuje za poprawke
😂
A Lux Torpeda nie była ekspresowym?
Obecny układ linii kolejowych absolutnie nie pasuje do granic Polski . Przykład Wrocław - ,Warszawa .Układ nowych linii CPK ma to zmienić . Niestety są kretyni który to blokują
Tak, tak - słynne "szprychy" gamonia Horały... CMK remontują już prawie 4o lat i końca nie widać - a tu chcą w kilka lat wybudować linie na 300 km/h do Centralnej Łąki imienia Solidarności Baranów...
Co Ty pieprzysz w 3:49?
Jaki pociag ekspresowy z Bydgoszczy do Warszawy?
Szkoda, że ich już nie ma . nie zdążyłem nic na nich namalować 😐
Szybciej jezdze swoim 20 letnim golfem niz te wasze smieszne ekspresy xD
hahha to zależy gdzie :D