Super. Filozofia jak zawsze pomocna jest we wszystkich sytuacjach :-) - również w ustosunkowaniu się do opinii innych. Marek Aureliusz celnie napisał: "Zaczynając dzień, powiedz sobie: Zetknę się z ludźmi natrętnymi, niewdzięcznymi, zuchwałymi, podstępnymi, złośliwymi, niespołecznymi. Wszystkie te wady powstały u nich z powodu braku rozeznania złego i dobrego". Pozdrowienia!
Ja utożsamiam się z obserwacją Gombrowicza - każdy z nas jest innym człowiekiem w oczach każdego z ludzi. Możemy wykonać dowolną czynność, a dla części będziemy przez to dobrymi ludźmi, a dla innych staniemy się niemoralną bestią. Mimi tego że obiektywnie czyn był zły/dobry. Po prostu każdy patrzy i ocenia przez swoje "okulary", dlaczego więc bardziej przejmować się okularami bliźniego niż moimi?
Ale dojdzie jeszcze do 100 tysięcy. Ludzie muszą zapragnąć wiedzy. Wzrost popularności Wojny Idei i Prostej Ekonomii pokazują sympatyczną tendencję. Spójrzcie na The School of Life. Bądź wytrwały, FILOZOFIE Z BECZKI :)
Bardzo mało osób interesuje się filozofią. Więcej. Znam takie osoby, które się z niej śmieją. Powiedzieć "zawód filozof" często budzi uśmiech, za którym nie kryje się nic pozytywnego. Ludzie nie wiedzą, czym w ogóle jest filozofia jako nauka.
tylko skąd wiadomo, że ci co nas negatywnie oceniają i oczerniają nasze czyny są źli i nie mają słuszności w tym co robią? przecież te cytaty 3 filozofów jedynie pokazują że na świecie są ludzie "źli" i "dobrzy", a z tego jeszcze nie wynika, że jeżeli ktoś nas oceni negatywnie to nie ma racji i należy go zignorować i uznać za "złego"
Masz rację, że nie wynika. Z przywołanych myśli nie wynika również, że należy całkowicie ignorować opinię innych ludzi. To, czy czyjaś ocena wobec nas jest sprawiedliwa spoczywa ostatecznie na naszym osądzie.
@@FILOZOFZBECZKI no to w takim razie gdzie tu pocieszenie? Nie jest żadnym pocieszeniem stwierdzenie że ja sam mam sobie wybrać „miarę” którą będę przykładał do ocen moich czynów bo w takim wyborze jestem osamotniony a stwierdzenie typu "czynić tak aby być zgodnym ze swoim sumieniem" jest tautologią. Moim zdaniem filozofia nie jest wstanie dać ukojenia ludziom "niesprawiedliwie ocenionym" a to z tego powodu że musiałby istnieć wyróżniony system etyczny, którego nie da się odrzuć jakimikolwiek argumentami, według którego potrafilibyśmy rozstrzygnąć kto jest „dobrym” a kto „złym” recenzentem naszych czynów. Przecież to czy dany czyn jest godny pogardy czy uwielbienia zależy od danej filozofii czy światopoglądu.
Pocieszenie jest w konstatacji, że ludzie nie są nieomylni, że nie należy traktować ich opinii jak wyroczni, że popełniają błędy, że zło najczęściej bierze się z głupoty. Mnie to np. pozwala nie przejmować się, gdy zachowam się "dziwnie", lub powiem coś "dziwnego".
@@FILOZOFZBECZKI jeżeli ludzie są omylni i nie ma gwarancji że ich osądy mogą nas nakierować na "dobre" czyny, co więcej człowiek nie ma oparcia również w sobie, bo ani rozum własny ani nawet filozofia nie umie stworzyć niesprzecznego i niezaprzeczalnego żadnymi argumentami systemu wartości to pocieszenie nie istnieje nigdzie. Natomiast zupełnie inną kwestią są zachowania "dziwaczne" po których osobnik może mieć wstyd przed ludźmi "normalnymi", ale to raczej psychologia tym technicznym zagadnieniem może się zajmować. Jedynym pocieszeniem dla dziwaków jest historia filozofii która podaje że większość filozofów była dziwakami.
@@dubito0ergo0cogito "Normalni" mają swoje "normalności", a "dziwacy" mają swoje "dziwaczności". Kto jest kim zależy od systemu wartości, w którym się jednocześnie znajdują. Wystarczy niewielkie wahnięcie warunków by role uległy zmianie. Mogliby też żyć w niezależnych, równoległych przestrzeniach i wtedy kwestia "opinii innych" straciłaby na znaczeniu. Niby dlaczego człowiek nie miałby mieć oparcia w sobie?... a asceci? a magowie? Do pocieszenia najlepsza jest okowita , skoro nie można znaleźć go u Ocogita! - pocieszenie można znaleźć wszędzie i we wszystkim.
Super. Filozofia jak zawsze pomocna jest we wszystkich sytuacjach :-) - również w ustosunkowaniu się do opinii innych. Marek Aureliusz celnie napisał: "Zaczynając dzień, powiedz sobie: Zetknę się z ludźmi natrętnymi, niewdzięcznymi, zuchwałymi, podstępnymi, złośliwymi, niespołecznymi. Wszystkie te wady powstały u nich z powodu braku rozeznania złego i dobrego". Pozdrowienia!
Ten cytat z Marka Aureliusza jest świetny, jeszcze dobitniej podkreśla to o czym mowa w odcinku.
Ja utożsamiam się z obserwacją Gombrowicza - każdy z nas jest innym człowiekiem w oczach każdego z ludzi. Możemy wykonać dowolną czynność, a dla części będziemy przez to dobrymi ludźmi, a dla innych staniemy się niemoralną bestią. Mimi tego że obiektywnie czyn był zły/dobry. Po prostu każdy patrzy i ocenia przez swoje "okulary", dlaczego więc bardziej przejmować się okularami bliźniego niż moimi?
Gombrowicz nazywał to "dorabianiem gęby", w tym kontekście Sartre pisał, że "piekło to inni".
@@FILOZOFZBECZKI dzięki za kolejny punkt zaczepienia - Sartrego muszę koniecznie przeczytać!
@@rambookomando8837 Zdanie "piekło to inni" pojawia się w dramacie Sartre'a "Przy drzwiach zamkniętych" ( do przeczytania w jeden wieczór).
Filozofia jest wspaniała.
Jak zawsze bardzo dobry materiał ! Dlaczego ten kanał ma tak mało wyświetleń ?!
Filozofia nie jest szczególnie popularna w skomercjalizowanym świecie...
Ale dojdzie jeszcze do 100 tysięcy. Ludzie muszą zapragnąć wiedzy. Wzrost popularności Wojny Idei i Prostej Ekonomii pokazują sympatyczną tendencję. Spójrzcie na The School of Life. Bądź wytrwały, FILOZOFIE Z BECZKI :)
Bardzo mało osób interesuje się filozofią. Więcej. Znam takie osoby, które się z niej śmieją. Powiedzieć "zawód filozof" często budzi uśmiech, za którym nie kryje się nic pozytywnego. Ludzie nie wiedzą, czym w ogóle jest filozofia jako nauka.
Bardzo fajny materiał, cieszę się że tu trafiłem :)
Dzięki :)
Człowiek zawsze dąży do zła.To zło, jest dobrem dla niego samego.
Nie. Nie zawsze i nie każdy. Zło jest jedynie pokusą.
zlepek różnych informacji w skrócie
tylko skąd wiadomo, że ci co nas negatywnie oceniają i oczerniają nasze czyny są źli i nie mają słuszności w tym co robią? przecież te cytaty 3 filozofów jedynie pokazują że na świecie są ludzie "źli" i "dobrzy", a z tego jeszcze nie wynika, że jeżeli ktoś nas oceni negatywnie to nie ma racji i należy go zignorować i uznać za "złego"
Masz rację, że nie wynika. Z przywołanych myśli nie wynika również, że należy całkowicie ignorować opinię innych ludzi. To, czy czyjaś ocena wobec nas jest sprawiedliwa spoczywa ostatecznie na naszym osądzie.
@@FILOZOFZBECZKI no to w takim razie gdzie tu pocieszenie? Nie jest żadnym pocieszeniem stwierdzenie że ja sam mam sobie wybrać „miarę” którą będę przykładał do ocen moich czynów bo w takim wyborze jestem osamotniony a stwierdzenie typu "czynić tak aby być zgodnym ze swoim sumieniem" jest tautologią. Moim zdaniem filozofia nie jest wstanie dać ukojenia ludziom "niesprawiedliwie ocenionym" a to z tego powodu że musiałby istnieć wyróżniony system etyczny, którego nie da się odrzuć jakimikolwiek argumentami, według którego potrafilibyśmy rozstrzygnąć kto jest „dobrym” a kto „złym” recenzentem naszych czynów. Przecież to czy dany czyn jest godny pogardy czy uwielbienia zależy od danej filozofii czy światopoglądu.
Pocieszenie jest w konstatacji, że ludzie nie są nieomylni, że nie należy traktować ich opinii jak wyroczni, że popełniają błędy, że zło najczęściej bierze się z głupoty. Mnie to np. pozwala nie przejmować się, gdy zachowam się "dziwnie", lub powiem coś "dziwnego".
@@FILOZOFZBECZKI jeżeli ludzie są omylni i nie ma gwarancji że ich osądy mogą nas nakierować na "dobre" czyny, co więcej człowiek nie ma oparcia również w sobie, bo ani rozum własny ani nawet filozofia nie umie stworzyć niesprzecznego i niezaprzeczalnego żadnymi argumentami systemu wartości to pocieszenie nie istnieje nigdzie. Natomiast zupełnie inną kwestią są zachowania "dziwaczne" po których osobnik może mieć wstyd przed ludźmi "normalnymi", ale to raczej psychologia tym technicznym zagadnieniem może się zajmować. Jedynym pocieszeniem dla dziwaków jest historia filozofii która podaje że większość filozofów była dziwakami.
@@dubito0ergo0cogito "Normalni" mają swoje "normalności", a "dziwacy" mają swoje "dziwaczności". Kto jest kim zależy od systemu wartości, w którym się jednocześnie znajdują. Wystarczy niewielkie wahnięcie warunków by role uległy zmianie. Mogliby też żyć w niezależnych, równoległych przestrzeniach i wtedy kwestia "opinii innych" straciłaby na znaczeniu. Niby dlaczego człowiek nie miałby mieć oparcia w sobie?... a asceci? a magowie? Do pocieszenia najlepsza jest okowita , skoro nie można znaleźć go u Ocogita! - pocieszenie można znaleźć wszędzie i we wszystkim.
Czy obiektywizm to fatalizm?
Dobre pytanie XD
A ja mam to w dupie.