Czekam na "Moja mroczna Vanesso" - zamówienie w bibliotece, choć przy obecnym zamknięciu bibliotek jeszcze trochę poczekam ;). Za "Wojnę i Pokój" raczej się nie zabiorę, ale w końcu skończyłam "Wichrowe Wzgórza"!
Przeczytałam "Moja mroczna Vanesso", ale mam mieszane uczucie. Bardzo zachwycił mnie pomysł i ten psychologiczny aspekt historii, ale wieloktornie miałam wrażenie, że jest trochę niedopracowana, momentami naiwna. :)
Czytałam Balladę i mam takie same odczucia jak Ty. Czegoś mi w niej brakuje i równocześnie czegoś jest za dużo. Również podobała mi się najbardziej ta 3 cześć i sam początek też był po prostu okej. Dodatkowo po przeczytaniu książki we wrześniu, złapałam ogromny zastój czytelniczy. Więc tym bardziej nie mam z nią dobrych wspomnień.
Czytałam "Moja mroczna Vanesso" również mam mieszane uczucia. Temat poruszany jest ważny, jak to wszystko wpływa na psychike. Niestety również niektore momenty mi nie podeszły. Cięzko mi sie czytało tą ksiazke. Czy bym ją polecała? Chyba nie każdemu, na pewno jest to 18+.
szukałam recenzji mojej mrocznej vanessy po przeczytaniu jej i trafiłam na twój film jakiś czas temu czytałam też balladę ptaków i węży i w 100% się zgadzam z tobą co do obu tych książek i cieszę się że ktoś ma taką samą opinię jak ja bo niewiele takich osób znalazłam
Mnie się właśnie ta dwoistość natury Snowa o której powiedziałaś bardzo podobała w "Balladzie". :) Sam pomysł antagonisty jako głównego bohatera wydał mi się bardzo ciekawy i miałam dziwne odczucia dopingując młodemu Coriolanusowi jednocześnie wiedząc, kim się stanie w przyszłosći. Warsztatowo też lepiej wspominam niż "Igrzyska" i wcale nie przeszkadzało mi, że nie jest tak dynamicznie jak w trylogii. Z resztą wynagrodziła mi to końcówka. Szanuję i rozumiem jednak Twoją opinię, bo choć dla mnie trafi do ulubieńców roku, wiem, że nie jest to książka idealna, no i fajnie, że są różne gusta. :)
Ja Balladą ptaków i węży byłam oczarowana. Pewnie dlatego że Coriolanus Snow jest bardzo intrygującą postacią i chciałam się dowiedzieć jak wyglądało jego dojrzewanie. Podobało mi się to, że miał tak skomplikowane relacje z Lucy Gray i Sejanusem, bo to ukazywało jego charakter. Autorka nie zrobiła z niego totalnego złola, ale też nie próbowała go wybielić. Jest pełen szarości i to mi się bardzo podobało. Ja nie jestem fanką "nudnych książek", ale ta mnie naprawdę wciągnęła. Chociaż zgodzę się do opinii, że trzecia część jest najsłabsza bo mnie też wynudziła odrobinę. Ale wciąż uważam, że jest to bardzo ciekawa pozycja i dla samego Coriolanusa warto ją przeczytać. Nie można się jednak nastawiać na powtórke z rozrywki z Igrzysk, bo ta pozycja nie skupia się tak na akcji i jest przede wszystkim dojrzalsza od trylogii. Pozdrawiam 😊
Nikola, nie poddawaj się, "Wojna i pokój" ma trudny próg wejścia. Też miałam na początku problem, ale potem tak mnie wciągnęło, że nie potrafiłam się oderwać, uwielbiam bohaterów, są tak perfekcyjnie nieidealni (hrabia Rostow pierwsza pierdoła carskiej armii), w drugim tomie rusza z kopyta wątek miłosny i francuskie wstawki są rzadkością. Tej książce trzeba dać czas, nie czytać jej szybko, czytać w tle innych. Tołstoj przepięknie opisuje dynamiczne sceny, cudownie ironizuje, potrafi zbudować całe tło do skandalu. Wysiłek pierwszych stron spłaca się potem, gdyż jest wielu bohaterów z wielu środowisk i potem mamy obraz przekroju towarzyskiego i wszystkich relacji,na których budowane są decyzje postaci.
Moja ulubiona seria ;) mimo, że książki niekoniecznie takie, które by mnie interesowały to obejrzałam z przyjemnością. Wspaniale się Ciebie słucha :D czekam na kolejny film z tej serii :D
Mnie się z kolei "Ballada" bardzo podobała, chyba nawet bardziej niż pierwotna trylogia. Ale to chyba jest właśnie piękne w świecie, ze jednemu się coś podoba a innemu nie koniecznie :). Zarówno rozwój Snowa jako bohatera do postaci znanej już za czasów Katniss jak i ewolucja ludności Panem i ich podejścia do igrzysk oraz samej formuły wydarzenia. Moim zdaniem autorka bardzo celnie oddała to, że okrucieństwo wobec drugiego człowieka może mieć wiele wymiarów. Po lekturze "Ballady" oraz "Igrzysk" sama nie jestem pewna, w którym momencie historii głodowych igrzysk uczestnicy byli potraktowani z większym okrucieństwem, czy podczas 10 igrzysk gdzie trybuci zostali potraktowani jak zwierzęta czy podczas 74 igrzysk gdy są chołubieni przez mieszkańców Kapitolu oraz otoczeni luksusem jakiego nigdy nie widzieli przez cały swój żywot żeby mimo wszystko trafić potem na arenę. Dumałam sobie o tym jeszcze długo po skończonej lekturze. "Vanessę" również czytalam i jednocześnie uwielbiam tę historię i wzbudza we mnie obrzydzenie. Co do świeczek czaje sie na nie odkąd pokazałaś je na instagramie. Chyba skusze się na lumos cinnamos jak tylko przyjedzie wypłata :).
Czytałam „Balladę ptaków i węży” w sierpniu i podobała mi się, choć na pewno miał na to wpływ mój sentyment do serii😄 Chociaż przyznaje, dla mnie tez to dużo gorsza cześć niż 1 i 2, natomiast już od „Kosoglosa” ballada podobała mi się bardziej
Ciekawa ta Twoja opinia o "Balladzie, ptaków i węży". Nie dawno ją sobie kupiłam i zastanawiam się, czy i mi przypadnie do gustu. Czytałam Igrzyska już też jakieś 5, 6 lat temu (i podobało mi się), i trochę boje się, że wiekowo już może mi nie podejść, ale zobaczymy, zobaczymy :) Super vlog, cudowne masz te kotki, pokazuj je częściej :) Pozdrawiam i powodzenia z dalszym czytaniem "Wojny i Pokoju" :)
Wow, podziwiam, że udalo Ci się znaleźć i kupić tę starą książkę! Mogłabyś zrobić filmik o tym, jak szukać takich starych wydań i czym się kierować przy ich kolekcjonowaniu?
Jakie urocze koty!🥰 Fajnie, że tak się dobrze dogadują. Moja kotka paca łapą, syczy, czasem nawet ugryzie mojego kota, który się poddaje i kładzie na podłodze.
Wojna i pokój to wymagająca, ale wspaniała lektura :) Ale na pewno jest trudno się za nią zabrać, gdy kogoś nie interesuje aż tak historia tamtych czasów itp. Poczekaj na natchnienie i tyle :D Balladę mam w planach na ten miesiąc i ciekawa jestem własnych wrażeń, bo niektórzy porównują ja do trzeciej części Igrzysk, która dla mnie była bardzo dobra, a ma chyba najmniej fanów. 😅 Vanessę muszę przeczytać, bo nie słyszałam jeszcze ani jednej złej opinii, a Lolita jest jedną z moich ulubionych książek ❤️ Pozdrowienia dla kotków 🥰
Tez myślę, że gdyby mnie tamte czasy bardziej interesowały to czytałbym ją chętniej :) Co do Ballady i porównania do Kosoglosa... hm... może jest w tym trochę racji. To tłumaczyłoby moje znudzenie (Kosoglosa tez nie lubię). Jeśli lubisz „Lolitę” to Vanessa jest pozycją obowiązkową :)
"Balladę..." czytałam i przerwałam na rzecz czegoś innego, ale bardzo chciałabym wrócić do niej, a po Twojej recenzji chciałabym wrócić do niej raz dwa 😄 No i ta Vanessa - no chodzi za mną długo i czuję, że niedługo ulegnę 😄 Świetny vlog, bardzo przyjemnie się go oglądało, dzięki ❤️
Absolutnie zgadzam się co do opinii o Balladzie, wynudziła mnie od samego początku. A co do Wojny i pokoju to im dalej w las, tym gorzej, absolutnie nie moja bajka. Jak zwykle cudowny vlog🥰
Aktualnie jesteś jedną z moich top twórców na YT ❤🥺 A po "Moja mroczna Vanesso" sięgnę zdecydowanie ✌ A Ballada...stoi na półce i czeka na swoją kolej. 😁
Właśnie przez te mieszane opinie, Ballada wciąż czeka na opinie. Nawet moja ciocia, wielka fanka igrzysk, powiedziała, że się trochę wynudziła :( A to wydanie Ani już Ci mówiłam, że przepiękne! Te świeczki też urocze, widziałam tę inspirowaną Dumą i uprzedzeniem, ta z HP kuuusi, ale ja od zapachów często mam migreny, więc wszystkie muszę powąchać przed zakupem :(
Najdelikatniejsza jest ta z Zielonego wzgórza. Mnie tez boli głowa od bardzo intensywnych zapachów. To są świece sojowe i tez trochę inaczej pachną w słoiczku
@@DoktorBook mam jedną sojową na zamówienie właśnie o nutach korzennych, to też się okazuje, że jest z tym kiepsko. Kocham takie świeczuchy, ale moja głowa je słabo toleruje :(
Mi Ballada bardzo się podobała, a zwłaszcza to, że mogliśmy zobaczyć zupełnie inne igrzyska, tak naprawdę początki igrzysk i jak to wszystko się rozwijało. Natomiast trochę zawiodła mnie końcówka i ta sytuacja z Lucy Gray..
Przeczytałam wszystkie te książki. ,,Moja mroczna Vanesso" bardzo mi się podobała, jest jedną z najlepszych w tym roku (chyba wyląduje w top 5, serio). Też myślałam wcześniej, że będzie trochę obscenicznie, ohydnie nawet, ale nie. Na szczęście. ,,Ballada..." mocno mi nie wchodziła, czytałam ją dwa miesiące, nudziła mnie. ,,Wojną i pokojem" zaczytywałam się jako nastolatka, podobnie jak ,,Przeminęło z wiatrem". Byłam dziwną nastolatką xD
Czytałam „Balladę Ptaków i Węży” dokładnie takie same odczucia. Wątek Lucy i ta „klamra” spinająca tę część z kolejnymi jest fajnym pomysłem ale poza tym to wybitnie się wynudziłam, nie wciągnęła mnie, nie zaangażowała w ogóle. Miałam wrażenie że czytam zwykły „odgrzewany kotlet” a zakończenie wyglądało tak jakby autorka pod koniec zorientowała się ze napisała coś tak nudnego że wypadałoby „dorzucić” chociaż ostatnie 20 stron jakiejś akcji. No nie widzę w niej nic, czym mogłabym się zachwycić. Natomiast po tym filmie zarówno „Lolita” jak i „Moja Mroczna Vanesso” wylądowały na mojej liście TBR! 😄
"Moją mroczną Vanessę" muszę w końcu skończyć, bo odłożyłam ją po tych 130 stronach i nie mogę się zebrać, żeby ją skończyć 🤷🏼♀️ Dla mnie też Igrzyska śmierci o niebo lepsze niż Ballada.. No i ostudziłaś mój zapał do Wojny i pokoju, raczej ją sobie odpuszczę, bo boję się, że nawet przez nią nie przebrnę 🙊 Lepiej zacznę od Anny Kareniny, ale szczerze to wciąż liczę, że jakieś wydawnictwo zdecyduje się na wznowienie tej książki w lepszym wydaniu, bo to filmowe mnie nie zachęca 🤷🏼♀️ No i tak myślałam, że przyszła do ciebie Ania 😂 Ale stare wydanie! 😱 O to ja słuchałam audiobooka którejś części Ani i pamiętam, że denerwowałam się, że Tadzia zmienili na Dawidka, a Małgorzatę na Rachel, a tu jednak tak jest w oryginale 🙊
Może to dziwnie zabrzmi, ale cieszę się, że nie podobała ci się Ballada 😂 Sama sobie ją odpuściłam, bo nie znoszę tych "wielkich powrotów" autorów. "Życie i śmierć" od Meyer czy też "Przeklęte dziecko" od Rowling (albo może - podpisywane przez Rowling) to były naprawdę słabe książki..
Jeśli czytelnicy chcąc dalej do nich wracać to nie ma w tym nic złego, w szczególności, że Ballada została naprawdę dobrze odebrana! :) I chyba jako jedyna osoba lubię „Przeklęte dziecko” haha :)
SPOILERY: Mnie Ballada bardzo się podobała. Jezeli komuś bardzo się dłuży polecam audiobooka (ja ze wzgledu na córeczkę ostatnio tylko tak poznaję książki). Historia bardzo fajnie pokazuje, jak koncept typu Głodowe Igrzyska może się rozwinąć i przebić wśród ludzi, ktorzy twierdzą, ze od przemocy stronią. Wyobrażam sobie nazistów wygrywających wojnę. W pewnym momencie ktoś wpada na pomysł, aby jako kolejny represyjny środek zastosować "głodowe igrzyska" pomiędzy obozami. Mamy nawet prof. Gaul, ktora przypomina takiego nazistowskiego bezdusznego eksperymentatora, ktory eksperymentuje na ludziach z czystej ciekawości i bez zahamowań. Na poczatku nikt nie chce tego ogladac, ale pojawia sie jeden czy dwa spostrzegawcze umysły a kilkadziesiąt lat później mamy juz wielkie show, przy ktorym bawi sie juz cała aryjska rasa itd. itd. Podoba mi sie, że na poczatku igrzyska sa takie surowe i w zasadzie sami organizatorzy nie wiedzą jeszcze, w którą stronę je pchnąć. Widzimy, jak przez przypadek powstają idee pewnych zabiegow technicznych, które w Trylogii sa juz oczywiste (np. Wizerunki zmarlych trybutow na niebie; w ksiazce Snow tłumaczy, ze Lucy Gray liczy i oglada ulozone trupy, zeby wiedziec, na jakim etapie walki juz sie znajduje). Widzimy po prostu nagi koncept, ktory bez odpowiedniego wsparcia byłby skazany (i dobrze) na porażkę. Widzimy tez dlaczego Snow byl tak zawzięty na Katniss a róże, które jej zostawia mają ją przerażać, ale znając historie Snowa, pokazują też, ze darzy ją szacunkiem jako przeciwnika. I to tak bardzo, że umknęła mu inna przebiegła postać. Na zasadzie samospełniającego sie proroctwa to Snow pomógł Katniss stać sie kosoglosem (przyslowie Lucy Gray dotyczace kosoglosa) i nie dostrzegł, ze w grze o władzę jeszcze ktos inny (Coin) moze go przechytrzyć. Poza tym zastanawiam sie, czy to kuzynka Lucy Gray jest babką Katniss czy inny członek trupy. Odnośnie przewidywalności: zastanawiałam sie, czy to Lucy Gray nie wystawi miłości Snowa do wiatru i ten dlatego poszedłby do konca w zlo albo czy po prostu ich drogi sie nie rozejda a Lucy Gray stalaby sie w przyszlosci mentorką Haymitcha. Zastanawialam sie, czy dziadkiem Katniss nie okaze sie Sejanus - pod zmienionym z jakiegos powodu nazwiskiem (wszak Sejanus, Katniss i jej tata byli wybornymi strzelcami), ale ta moja spekulacja rowniez okazała sie błędną. Fajne.bylo to, ze Snow myslal, ze zatarl.po sobie slady dawnej zbrodni, ktore moglyby zaszkodzic jego pozycji a w Trylogii okazuje sie, ze spuscizna, która pozostała w piosenkach ma moc większą niż wystrzelone naboje (i dopiero dzieki Balladzie dostrzegamy ich prawdziwą siłę rażenia). Podobalo mi sie to, ze oaradoksalnie jedną z glownych mentorek (w zyciu) samego Snowa była wlasnie Lucy Gray. To ona pokazała mu, ze aby Snow byl zawsze na szczycie musi nauczyc sie przejmowac inicjatywę. Podobało mi sie, ze Lucy Gray jest silną, świadomą swoich atutow osobowością i ze Katniss nie jest jej kopią a jedynie "duchem dawnych czasow", przypomnieniem o slabosciach, spełnieniem przepowiedni, której sam pomógł się wypełnić (bo Snow naprawdę ulegl urokowi Lucy Gray; ostatecznie uznal więc miłość za slabosc). Dzieki temu w Trylogii Katniss toczy swoją walkę a Snow swoją. Brak wartkiej akcji rekompensuje masa nawiązań do samej Trylogii, co jest wspanialym puszczeniem oka do jej miłośników. Dlatego uważam, że mimo iż Ballada może byc samodzielna opowieścią, to zeby sie nia zachwycić powinno sie ja przeczytac po Trylogii - i to najlepiej w niedługim odstępie czasu a już koniecznie po przeczytaniu a nie tylko po obejrzeniu filmów. Mogłabym tak jescze dlugo, ale nie chcę calkiem wyczerpywać tematu. Pozdrawiam 🙂
Mam jedno pytanie, a mianowicie: Jakiej rasy są twoje koty? ❤🐈🐱 Ps. Nie będę odkrywcza jeśli powiem że świetny filmik, no ale cóż, nie każdy rodzi się odkrywcą❤🥰
Czytalam "Balladę ptaków i węży" i mam bardzo podobną opinię do Ciebie. Uważam, że sam pomysł na historię jest ciekawy. Jednak 'wykonanie', pokazanie nam tej historii nie wyszło.😏✨
Zastanawiam się, czy kiedyś nadejdzie w moim życiu moment, kiedy przeczytam Wojnę i Pokój😆 Po Annie Kareninie, która niezbyt mu się podobała, mam wątpliwości odnośnie Wojny i Pokoju, ale nie wykluczam całkowicie 😀
Początkowo nie chciałam czytać ,,Moja mroczna Vanesso", ale jakoś od tygodnia za mną chodzi i nie mogę przestać o niej myśleć więc to chyba przeznaczenie ;)
Ja Igrzyska Śmierci (jako trylogię) przeczytalam po raz pierwszy, a sama Ballada bardzo mi się podobała. Moim zdaniem ta książka nie skupiała się na samej akcji, Igrzyskach tylko bardziej na moralności i postępowaniu człowieka. Do końcówki mam podobne odczucia do twoich: dla mnie końcówka jest niedipracow a, nie jasna i pisana tylko, żeby to zakończyć (porównam to do szybkiego wypracowania na polskim: kiedy kończy ci się czas, a masz jeszcze tyle do opisania)
+Doktor book uwaga mój komentarz może zawierać spojlery odnośnie audiobooka "Władcy pierścieni". Zacznę od tego, że skutecznie mnie zniechęciłaś do audiobooka "Wojna i pokój". Na początku nie byłem pewien czy to jest coś co chcę słuchać. Potem usłyszałem co Ty mówisz i zniechęcałem się do tego audiobooka coraz bardziej no i już go nie ma w moich dalszych planach audiobookowych. Po drugie audiobook "Władca pierścieni" skończony. Mój najdłuższy audiobook jaki kiedykolwiek słuchałem. No i poza tym co mówiłem to powiem, że moim zdaniem cała historia cierpi przez Froda. Słuchanie o nim to było dla mnie wyzwanie. Jest wyidealizowany i przez to nudny. Po drugie Faramir bardzo mi się również spodobał. To taka trochę tragiczna postać, która jest umniejszana przez Boromira i przez to, że Denetor w zasadzie kochał wyłącznie Boromira. No, a co powiesz na taki pomysł, który mi wpadł w trakcie słuchania do głowy. Pierścień dostaje np Aragorn. Wiesz jakie fajne dylematy moralne można by było wtedy zrobić. No np z jednej strony wachał by się czy najpierw ma ocalić Gondor przy pomocy pierścienia, a potem dopiero zniszczyć pierścień lub też zatrzymać go. No i ja uważam, że takimi ważnymi wydarzeniami dla tej historii są : walka o Gondor, śmierć króla Rohanu, Denetora. Dalej według mnie bitwa przy czarnej bramie i helmowy jar. No i do tych najważniejszych zaliczyłbym też oczywiście zniszczenie pierścienia. Podoba mi się to jak wszystkie wątki zostały zakończone. Było ich trochę i zastanawiałem się jak to się wszystko zakończy. Nie rozumiem trochę jednego zabiegu tylko. Faktu, że część bohaterów opuszcza Śródziemie. Kolejna sprawa to ten tydzień odnośnie audiobookow będzie dla mnie chyba udany. Dodałem do swojej listy "Króla". No i będę go słuchać w tym tygodniu. Tłumaczę już czemu. Czy słyszałaś o czymś takim jak audiodeskrypcja ? W polsce dopiero się to rozwija. To dodatkowa ścieżka dźwiękowa w filmach i serialach, która mówi osobom takim jak ja co dzieje się na filmie, jacy są bohaterowie, co robią. No i serial "Król" jest z czymś takim. Ja jestem po wysłuchaniu pierwszego odcinka. No i właśnie dla tego audiobook "Król" No i co Ty jako osoba widząca myślisz o czymś takim jak audiodeskrypcja ? Drugą taką ciekawą rzeczą, którą planuje na ten tydzień jest pierwszy audiomusical w Polsce zrobiony przez teatr Roma i audiotekę. Dobra to tyle ode mnie na dziś. PS fajnie mi się słucha tych Twoich wypowiedzi w, których mówisz o kilku książkach na raz. Ciekawe do słuchania.
Nie zniechęcaj się do „Wojny i pokoju” może kiedyś przyjdzie Ci na nią ochota. Co do „Władcy pierścieni”- koniecznie podziel się tymi spostrzeżeniami na jakimś forum dla fanów. Myślę, że bardzo ciekawie do tego podchodzisz :) Nie słyszałam o audiodeskrypcji, widziałam kilkakrotnie jak przy swoich rysunkach ktoś pisał co się na nich znajduje, czy właśnie chodzi o coś takiego? :) Nie wiedziałam, że teatr Roma coś takiego przygotował! Brzmi świetnie :)
@@DoktorBook tak o coś takiego chodzi. No i co myślisz o takim rozwiązaniu dzięki, któremu mam większy dostęp do kultury? Biorę się właśnie za ten audio musical. No chyba masz rację i wrzucę moje przemyślenia o audiobooko "Władca pierścieni" na fora fanowskie.
"Ballady ptaków i węży" nie czytałem i raczej nie sięgnę. Dzięki za krytyczne spojrzenie na książkę, a nie jak większość zachwyca się nią prawdopodobnie z sentymentu do serii. Mi osobiście trylogia igrzysk średnio się podobała. Przyzwoity początek, druga część ok i potem równia pochyła w dół w trzecim tomie. Nie wiem dlaczego, ale wszystkie książki w tym klimacie są dla mnie schematyczne. Po igrzyskach zabrałem się za "Więźnia Labiryntu", a następnie za "Niezgodną". Treść wszystkich i motywy są tak podobne że wystarczy wybrać jedną z nich i przeczytać. I niestety trzeci tom każdej z tych serii to jedno wielkie rozczarowanie dla mnie
Jeśli ktoś chce wiedzieć jak najmniej zabierając się do Ballady to polecam przeskoczyć fragment 23:45-27:28 :)
Czytaliście którąś z tych książek?
Czekam na "Moja mroczna Vanesso" - zamówienie w bibliotece, choć przy obecnym zamknięciu bibliotek jeszcze trochę poczekam ;). Za "Wojnę i Pokój" raczej się nie zabiorę, ale w końcu skończyłam "Wichrowe Wzgórza"!
Przeczytałam "Moja mroczna Vanesso", ale mam mieszane uczucie. Bardzo zachwycił mnie pomysł i ten psychologiczny aspekt historii, ale wieloktornie miałam wrażenie, że jest trochę niedopracowana, momentami naiwna. :)
Czytałam Balladę i mam takie same odczucia jak Ty. Czegoś mi w niej brakuje i równocześnie czegoś jest za dużo. Również podobała mi się najbardziej ta 3 cześć i sam początek też był po prostu okej. Dodatkowo po przeczytaniu książki we wrześniu, złapałam ogromny zastój czytelniczy. Więc tym bardziej nie mam z nią dobrych wspomnień.
Czytałam "Moja mroczna Vanesso" również mam mieszane uczucia. Temat poruszany jest ważny, jak to wszystko wpływa na psychike. Niestety również niektore momenty mi nie podeszły. Cięzko mi sie czytało tą ksiazke. Czy bym ją polecała? Chyba nie każdemu, na pewno jest to 18+.
Tak, nawet pokusiłabym się o 20+
szukałam recenzji mojej mrocznej vanessy po przeczytaniu jej i trafiłam na twój film
jakiś czas temu czytałam też balladę ptaków i węży i w 100% się zgadzam z tobą co do obu tych książek i cieszę się że ktoś ma taką samą opinię jak ja bo niewiele takich osób znalazłam
Mnie się właśnie ta dwoistość natury Snowa o której powiedziałaś bardzo podobała w "Balladzie". :) Sam pomysł antagonisty jako głównego bohatera wydał mi się bardzo ciekawy i miałam dziwne odczucia dopingując młodemu Coriolanusowi jednocześnie wiedząc, kim się stanie w przyszłosći.
Warsztatowo też lepiej wspominam niż "Igrzyska" i wcale nie przeszkadzało mi, że nie jest tak dynamicznie jak w trylogii. Z resztą wynagrodziła mi to końcówka.
Szanuję i rozumiem jednak Twoją opinię, bo choć dla mnie trafi do ulubieńców roku, wiem, że nie jest to książka idealna, no i fajnie, że są różne gusta. :)
Myślę, że po prostu mogłam się źle nastawić :/
Czekałam na twoją opinię na temat Vanessy, mi się strasznie podobała, przeczytałam ją w 1,5 dnia. Cieszę się, że ci się podobała 😊
miałam tak samo! mimo tematyki, ciężko się było oderwać
Ja Balladą ptaków i węży byłam oczarowana. Pewnie dlatego że Coriolanus Snow jest bardzo intrygującą postacią i chciałam się dowiedzieć jak wyglądało jego dojrzewanie. Podobało mi się to, że miał tak skomplikowane relacje z Lucy Gray i Sejanusem, bo to ukazywało jego charakter. Autorka nie zrobiła z niego totalnego złola, ale też nie próbowała go wybielić. Jest pełen szarości i to mi się bardzo podobało. Ja nie jestem fanką "nudnych książek", ale ta mnie naprawdę wciągnęła. Chociaż zgodzę się do opinii, że trzecia część jest najsłabsza bo mnie też wynudziła odrobinę. Ale wciąż uważam, że jest to bardzo ciekawa pozycja i dla samego Coriolanusa warto ją przeczytać. Nie można się jednak nastawiać na powtórke z rozrywki z Igrzysk, bo ta pozycja nie skupia się tak na akcji i jest przede wszystkim dojrzalsza od trylogii. Pozdrawiam 😊
To prawda, Balladzie daleko do powtórki z trylogii! :)
Kocham Twoje vlogi! ❤️
Czytałam Moja Mroczna Vanesso i jeszcze się po niej nie otrząsnęłam... Wiedziałam od razu o której scenie mówisz
Nikola, nie poddawaj się, "Wojna i pokój" ma trudny próg wejścia. Też miałam na początku problem, ale potem tak mnie wciągnęło, że nie potrafiłam się oderwać, uwielbiam bohaterów, są tak perfekcyjnie nieidealni (hrabia Rostow pierwsza pierdoła carskiej armii), w drugim tomie rusza z kopyta wątek miłosny i francuskie wstawki są rzadkością. Tej książce trzeba dać czas, nie czytać jej szybko, czytać w tle innych. Tołstoj przepięknie opisuje dynamiczne sceny, cudownie ironizuje, potrafi zbudować całe tło do skandalu. Wysiłek pierwszych stron spłaca się potem, gdyż jest wielu bohaterów z wielu środowisk i potem mamy obraz przekroju towarzyskiego i wszystkich relacji,na których budowane są decyzje postaci.
Wszystkiego najlepszego Nikola. Dużo zdrowia miłości szczęścia i spełnienia marzeń!
Dziękuję!
Moja ulubiona seria ;) mimo, że książki niekoniecznie takie, które by mnie interesowały to obejrzałam z przyjemnością. Wspaniale się Ciebie słucha :D czekam na kolejny film z tej serii :D
Bardzo mi miło :)
Mnie się z kolei "Ballada" bardzo podobała, chyba nawet bardziej niż pierwotna trylogia. Ale to chyba jest właśnie piękne w świecie, ze jednemu się coś podoba a innemu nie koniecznie :). Zarówno rozwój Snowa jako bohatera do postaci znanej już za czasów Katniss jak i ewolucja ludności Panem i ich podejścia do igrzysk oraz samej formuły wydarzenia. Moim zdaniem autorka bardzo celnie oddała to, że okrucieństwo wobec drugiego człowieka może mieć wiele wymiarów. Po lekturze "Ballady" oraz "Igrzysk" sama nie jestem pewna, w którym momencie historii głodowych igrzysk uczestnicy byli potraktowani z większym okrucieństwem, czy podczas 10 igrzysk gdzie trybuci zostali potraktowani jak zwierzęta czy podczas 74 igrzysk gdy są chołubieni przez mieszkańców Kapitolu oraz otoczeni luksusem jakiego nigdy nie widzieli przez cały swój żywot żeby mimo wszystko trafić potem na arenę. Dumałam sobie o tym jeszcze długo po skończonej lekturze. "Vanessę" również czytalam i jednocześnie uwielbiam tę historię i wzbudza we mnie obrzydzenie. Co do świeczek czaje sie na nie odkąd pokazałaś je na instagramie. Chyba skusze się na lumos cinnamos jak tylko przyjedzie wypłata :).
Czytałam „Balladę ptaków i węży” w sierpniu i podobała mi się, choć na pewno miał na to wpływ mój sentyment do serii😄 Chociaż przyznaje, dla mnie tez to dużo gorsza cześć niż 1 i 2, natomiast już od „Kosoglosa” ballada podobała mi się bardziej
Ale ja lubię oglądać Twoje filmy ❤️
Dziękuję!
Ciekawa ta Twoja opinia o "Balladzie, ptaków i węży". Nie dawno ją sobie kupiłam i zastanawiam się, czy i mi przypadnie do gustu. Czytałam Igrzyska już też jakieś 5, 6 lat temu (i podobało mi się), i trochę boje się, że wiekowo już może mi nie podejść, ale zobaczymy, zobaczymy :) Super vlog, cudowne masz te kotki, pokazuj je częściej :) Pozdrawiam i powodzenia z dalszym czytaniem "Wojny i Pokoju" :)
Wow, podziwiam, że udalo Ci się znaleźć i kupić tę starą książkę! Mogłabyś zrobić filmik o tym, jak szukać takich starych wydań i czym się kierować przy ich kolekcjonowaniu?
Haha akurat te wylicytowałam na Allegro :)
Uwielbiam Twoje okulary 🥰
Ja mam praktycznie takie same śliczne są
Kocham vlogi ,bo są takie przytulne i jesienne
Jakie urocze koty!🥰 Fajnie, że tak się dobrze dogadują. Moja kotka paca łapą, syczy, czasem nawet ugryzie mojego kota, który się poddaje i kładzie na podłodze.
Jasiek tez nie zawsze toleruje Leona, ale ogolnie się dogadują ♥️
Wojna i pokój to wymagająca, ale wspaniała lektura :) Ale na pewno jest trudno się za nią zabrać, gdy kogoś nie interesuje aż tak historia tamtych czasów itp. Poczekaj na natchnienie i tyle :D Balladę mam w planach na ten miesiąc i ciekawa jestem własnych wrażeń, bo niektórzy porównują ja do trzeciej części Igrzysk, która dla mnie była bardzo dobra, a ma chyba najmniej fanów. 😅 Vanessę muszę przeczytać, bo nie słyszałam jeszcze ani jednej złej opinii, a Lolita jest jedną z moich ulubionych książek ❤️ Pozdrowienia dla kotków 🥰
Tez myślę, że gdyby mnie tamte czasy bardziej interesowały to czytałbym ją chętniej :)
Co do Ballady i porównania do Kosoglosa... hm... może jest w tym trochę racji. To tłumaczyłoby moje znudzenie (Kosoglosa tez nie lubię).
Jeśli lubisz „Lolitę” to Vanessa jest pozycją obowiązkową :)
Moja mroczna Vanesso jest u mnie w planach czytelniczych :) Jeszcze nie wiem na kiedy, póki co wybieram książki bogate fabularnie :)
Nawet nie wiesz jak długo czekałam na ten film! ❤️
"Balladę..." czytałam i przerwałam na rzecz czegoś innego, ale bardzo chciałabym wrócić do niej, a po Twojej recenzji chciałabym wrócić do niej raz dwa 😄 No i ta Vanessa - no chodzi za mną długo i czuję, że niedługo ulegnę 😄 Świetny vlog, bardzo przyjemnie się go oglądało, dzięki ❤️
Dziękuję!
Absolutnie zgadzam się co do opinii o Balladzie, wynudziła mnie od samego początku.
A co do Wojny i pokoju to im dalej w las, tym gorzej, absolutnie nie moja bajka.
Jak zwykle cudowny vlog🥰
Koci przerywnik to najlepszy przerywnik jaki może być. :)
Wypożyczyłam ostatnio z biblioteki balladę i jestem jej ciekawa. Mam nadzieje że się za nią niedługo zabiorę ❤️ a filmik jak zawsze świetny💕
Aktualnie jesteś jedną z moich top twórców na YT ❤🥺 A po "Moja mroczna Vanesso" sięgnę zdecydowanie ✌ A Ballada...stoi na półce i czeka na swoją kolej. 😁
Dziękuję!
100% zgadzam się z opinią na temat "Ballady..." A na "Wojnę i Pokój" przyjdzie jeszcze czas ;)
A mi się bardzo podobała "Ballada", byłam nią zachwycona i nie mogłam się oderwać. :)
To tez jest bardzo ważne :)
Zrobisz house tour? Bardzo podoba mi się jak urządzone jest twoje mieszkanie
Właśnie przez te mieszane opinie, Ballada wciąż czeka na opinie. Nawet moja ciocia, wielka fanka igrzysk, powiedziała, że się trochę wynudziła :( A to wydanie Ani już Ci mówiłam, że przepiękne! Te świeczki też urocze, widziałam tę inspirowaną Dumą i uprzedzeniem, ta z HP kuuusi, ale ja od zapachów często mam migreny, więc wszystkie muszę powąchać przed zakupem :(
Najdelikatniejsza jest ta z Zielonego wzgórza. Mnie tez boli głowa od bardzo intensywnych zapachów. To są świece sojowe i tez trochę inaczej pachną w słoiczku
@@DoktorBook mam jedną sojową na zamówienie właśnie o nutach korzennych, to też się okazuje, że jest z tym kiepsko. Kocham takie świeczuchy, ale moja głowa je słabo toleruje :(
Więcej kocich przerywników 🐱
Czy ktoś może podać tytuł utworu klasycznego, który przewija się w trakcie filmiku? Jest przepiękny!
To muzyka z artlista :(
Mi Ballada bardzo się podobała, a zwłaszcza to, że mogliśmy zobaczyć zupełnie inne igrzyska, tak naprawdę początki igrzysk i jak to wszystko się rozwijało. Natomiast trochę zawiodła mnie końcówka i ta sytuacja z Lucy Gray..
To prawda, choć mnie nawet bardziej zainteresowała ta otoczka igrzysk! :)
Super vlog ❤️
Przeczytałam wszystkie te książki. ,,Moja mroczna Vanesso" bardzo mi się podobała, jest jedną z najlepszych w tym roku (chyba wyląduje w top 5, serio). Też myślałam wcześniej, że będzie trochę obscenicznie, ohydnie nawet, ale nie. Na szczęście.
,,Ballada..." mocno mi nie wchodziła, czytałam ją dwa miesiące, nudziła mnie.
,,Wojną i pokojem" zaczytywałam się jako nastolatka, podobnie jak ,,Przeminęło z wiatrem". Byłam dziwną nastolatką xD
Moja mroczna Vanesso miałam w planie nawet w październiku ale koniec końców wypożyczyłam Lolitę i najpierw chciałabym ją przeczytać
Nikola, a czy powiedziałbyś mi czy można czytać Balladę przed całą trylogią Igrzysk? Nie dostanę żadnych spoilerów ani nic?
Czytałam „Balladę Ptaków i Węży” dokładnie takie same odczucia. Wątek Lucy i ta „klamra” spinająca tę część z kolejnymi jest fajnym pomysłem ale poza tym to wybitnie się wynudziłam, nie wciągnęła mnie, nie zaangażowała w ogóle. Miałam wrażenie że czytam zwykły „odgrzewany kotlet” a zakończenie wyglądało tak jakby autorka pod koniec zorientowała się ze napisała coś tak nudnego że wypadałoby „dorzucić” chociaż ostatnie 20 stron jakiejś akcji. No nie widzę w niej nic, czym mogłabym się zachwycić.
Natomiast po tym filmie zarówno „Lolita” jak i „Moja Mroczna Vanesso” wylądowały na mojej liście TBR! 😄
Zachęciłaś mnie do przeczytania "Moja Mroczna Vanesso", chyba dzisiaj ją sobie zakupie ♥
"Moją mroczną Vanessę" muszę w końcu skończyć, bo odłożyłam ją po tych 130 stronach i nie mogę się zebrać, żeby ją skończyć 🤷🏼♀️ Dla mnie też Igrzyska śmierci o niebo lepsze niż Ballada.. No i ostudziłaś mój zapał do Wojny i pokoju, raczej ją sobie odpuszczę, bo boję się, że nawet przez nią nie przebrnę 🙊 Lepiej zacznę od Anny Kareniny, ale szczerze to wciąż liczę, że jakieś wydawnictwo zdecyduje się na wznowienie tej książki w lepszym wydaniu, bo to filmowe mnie nie zachęca 🤷🏼♀️ No i tak myślałam, że przyszła do ciebie Ania 😂 Ale stare wydanie! 😱 O to ja słuchałam audiobooka którejś części Ani i pamiętam, że denerwowałam się, że Tadzia zmienili na Dawidka, a Małgorzatę na Rachel, a tu jednak tak jest w oryginale 🙊
Myśle, że faktycznie lepiej wybrać najpierw Anne Kareninę :) Tez mam taką nadzieje, to wydanie jest męczące...
Ostatnio umiem tylko Anie kupować haha
@@DoktorBook może kiedyś się doczekamy fajnego wydania Anny Kareniny 😊
Mam w planach przeczytanie ,,Moja mroczna Vanesso'' 😊
Zainteresowałaś mnie '' Moja mroczna Vanesso '' w następnym roku koniecznie muszę się za nią zabrać
Jaką masz wadę wzroku, o ile masz? Zakładasz okulary tylko do czytania/czasami? ❤️️
Mam, prawie -5 i astygmatyzm
Może to dziwnie zabrzmi, ale cieszę się, że nie podobała ci się Ballada 😂 Sama sobie ją odpuściłam, bo nie znoszę tych "wielkich powrotów" autorów. "Życie i śmierć" od Meyer czy też "Przeklęte dziecko" od Rowling (albo może - podpisywane przez Rowling) to były naprawdę słabe książki..
Jeśli czytelnicy chcąc dalej do nich wracać to nie ma w tym nic złego, w szczególności, że Ballada została naprawdę dobrze odebrana! :)
I chyba jako jedyna osoba lubię „Przeklęte dziecko” haha :)
Zdradzisz jaką miałaś wizję co do zakończenia Vanessy ? Jestem strasznie ciekawa !!!! :)
Lepiej nie, moja wizja była zbyt mroczna haha
SPOILERY:
Mnie Ballada bardzo się podobała. Jezeli komuś bardzo się dłuży polecam audiobooka (ja ze wzgledu na córeczkę ostatnio tylko tak poznaję książki). Historia bardzo fajnie pokazuje, jak koncept typu Głodowe Igrzyska może się rozwinąć i przebić wśród ludzi, ktorzy twierdzą, ze od przemocy stronią. Wyobrażam sobie nazistów wygrywających wojnę. W pewnym momencie ktoś wpada na pomysł, aby jako kolejny represyjny środek zastosować "głodowe igrzyska" pomiędzy obozami. Mamy nawet prof. Gaul, ktora przypomina takiego nazistowskiego bezdusznego eksperymentatora, ktory eksperymentuje na ludziach z czystej ciekawości i bez zahamowań. Na poczatku nikt nie chce tego ogladac, ale pojawia sie jeden czy dwa spostrzegawcze umysły a kilkadziesiąt lat później mamy juz wielkie show, przy ktorym bawi sie juz cała aryjska rasa itd. itd. Podoba mi sie, że na poczatku igrzyska sa takie surowe i w zasadzie sami organizatorzy nie wiedzą jeszcze, w którą stronę je pchnąć. Widzimy, jak przez przypadek powstają idee pewnych zabiegow technicznych, które w Trylogii sa juz oczywiste (np. Wizerunki zmarlych trybutow na niebie; w ksiazce Snow tłumaczy, ze Lucy Gray liczy i oglada ulozone trupy, zeby wiedziec, na jakim etapie walki juz sie znajduje). Widzimy po prostu nagi koncept, ktory bez odpowiedniego wsparcia byłby skazany (i dobrze) na porażkę. Widzimy tez dlaczego Snow byl tak zawzięty na Katniss a róże, które jej zostawia mają ją przerażać, ale znając historie Snowa, pokazują też, ze darzy ją szacunkiem jako przeciwnika. I to tak bardzo, że umknęła mu inna przebiegła postać. Na zasadzie samospełniającego sie proroctwa to Snow pomógł Katniss stać sie kosoglosem (przyslowie Lucy Gray dotyczace kosoglosa) i nie dostrzegł, ze w grze o władzę jeszcze ktos inny (Coin) moze go przechytrzyć. Poza tym zastanawiam sie, czy to kuzynka Lucy Gray jest babką Katniss czy inny członek trupy. Odnośnie przewidywalności: zastanawiałam sie, czy to Lucy Gray nie wystawi miłości Snowa do wiatru i ten dlatego poszedłby do konca w zlo albo czy po prostu ich drogi sie nie rozejda a Lucy Gray stalaby sie w przyszlosci mentorką Haymitcha. Zastanawialam sie, czy dziadkiem Katniss nie okaze sie Sejanus - pod zmienionym z jakiegos powodu nazwiskiem (wszak Sejanus, Katniss i jej tata byli wybornymi strzelcami), ale ta moja spekulacja rowniez okazała sie błędną. Fajne.bylo to, ze Snow myslal, ze zatarl.po sobie slady dawnej zbrodni, ktore moglyby zaszkodzic jego pozycji a w Trylogii okazuje sie, ze spuscizna, która pozostała w piosenkach ma moc większą niż wystrzelone naboje (i dopiero dzieki Balladzie dostrzegamy ich prawdziwą siłę rażenia). Podobalo mi sie to, ze oaradoksalnie jedną z glownych mentorek (w zyciu) samego Snowa była wlasnie Lucy Gray. To ona pokazała mu, ze aby Snow byl zawsze na szczycie musi nauczyc sie przejmowac inicjatywę. Podobało mi sie, ze Lucy Gray jest silną, świadomą swoich atutow osobowością i ze Katniss nie jest jej kopią a jedynie "duchem dawnych czasow", przypomnieniem o slabosciach, spełnieniem przepowiedni, której sam pomógł się wypełnić (bo Snow naprawdę ulegl urokowi Lucy Gray; ostatecznie uznal więc miłość za slabosc). Dzieki temu w Trylogii Katniss toczy swoją walkę a Snow swoją. Brak wartkiej akcji rekompensuje masa nawiązań do samej Trylogii, co jest wspanialym puszczeniem oka do jej miłośników. Dlatego uważam, że mimo iż Ballada może byc samodzielna opowieścią, to zeby sie nia zachwycić powinno sie ja przeczytac po Trylogii - i to najlepiej w niedługim odstępie czasu a już koniecznie po przeczytaniu a nie tylko po obejrzeniu filmów. Mogłabym tak jescze dlugo, ale nie chcę calkiem wyczerpywać tematu. Pozdrawiam 🙂
Mam bardzo podobne odczucia do "moja mroczna Vanesso"
Jak to jest z tomami 0.5? Czyta sie je po wszystkich tomach czy moze jako pierwszy/po pierwszym?
Ja jednak zawsze polecam czytać w kolejności wydania :)
@@DoktorBook dziekuje
Mam jedno pytanie, a mianowicie:
Jakiej rasy są twoje koty? ❤🐈🐱
Ps. Nie będę odkrywcza jeśli powiem że świetny filmik, no ale cóż, nie każdy rodzi się odkrywcą❤🥰
Dwa dachowce, a jeden to Maine Coon :)
Dziękuję!
Tak właśnie mi się wydawało😉 Dzięki za odpowiedź❤
Z Balladą ptaków i węży mam dokładnie to samo. Kolejnych tomów raczej już nie będę czytał :(
bardzo lubie twoje filmy
Dziękuję :)
W pełni zgadzam się z opinią dotyczącą Ballady. Mimo że Igrzyska uwielbiam, to przy tej książce wynudziłam się strasznie 😔
Czytalam "Balladę ptaków i węży" i mam bardzo podobną opinię do Ciebie. Uważam, że sam pomysł na historię jest ciekawy. Jednak 'wykonanie', pokazanie nam tej historii nie wyszło.😏✨
🥰📚❤
Wg mnie W pierścieniu ognia to najlepsza cześć ;)
Według mnie tez :)
Zastanawiam się, czy kiedyś nadejdzie w moim życiu moment, kiedy przeczytam Wojnę i Pokój😆 Po Annie Kareninie, która niezbyt mu się podobała, mam wątpliwości odnośnie Wojny i Pokoju, ale nie wykluczam całkowicie 😀
Karenina przy Wojnie to pikuś haha (oczywiście wyolbrzymiam)
Początkowo nie chciałam czytać ,,Moja mroczna Vanesso", ale jakoś od tygodnia za mną chodzi i nie mogę przestać o niej myśleć więc to chyba przeznaczenie ;)
Myślę, że warto!
💙
Właśnie miałam zaczynać czytać balladę ptaków i węży, ale chyba nie zacznę🤔🤔
Zacznij! Zobacz, bo może Tobie się akurat spodoba :)
Ja Igrzyska Śmierci (jako trylogię) przeczytalam po raz pierwszy, a sama Ballada bardzo mi się podobała. Moim zdaniem ta książka nie skupiała się na samej akcji, Igrzyskach tylko bardziej na moralności i postępowaniu człowieka. Do końcówki mam podobne odczucia do twoich: dla mnie końcówka jest niedipracow a, nie jasna i pisana tylko, żeby to zakończyć (porównam to do szybkiego wypracowania na polskim: kiedy kończy ci się czas, a masz jeszcze tyle do opisania)
Haha zaśmiałam się przy tym porównaniu :) Masz rację, że to Ballada bardziej skupiła się na otoczce igrzysk, a nie na samej akcji.
Ile czytasz tygodniowo książek ?
To płynna liczba. Czasami nic, czasami trzy. Różnie :)
Cześć.
Czy to koszulka niczym z dumy i uprzedzenia?🤩🙉
Jeśli chodzi o „lol, you’re not Mr. darcy” to tak! :)
@@DoktorBook Cudowna!!🥰 Skąd mogę taką wytrząsnąć?
@@Marcyniaaa z Etsy :)
każdy kto ogląda mcyt i zobaczy skrót dnf:
👁️👄👁️ ( ͡° ͜ʖ ͡°)
+Doktor book uwaga mój komentarz może zawierać spojlery odnośnie audiobooka "Władcy pierścieni". Zacznę od tego, że skutecznie mnie zniechęciłaś do audiobooka "Wojna i pokój". Na początku nie byłem pewien czy to jest coś co chcę słuchać. Potem usłyszałem co Ty mówisz i zniechęcałem się do tego audiobooka coraz bardziej no i już go nie ma w moich dalszych planach audiobookowych. Po drugie audiobook "Władca pierścieni" skończony. Mój najdłuższy audiobook jaki kiedykolwiek słuchałem. No i poza tym co mówiłem to powiem, że moim zdaniem cała historia cierpi przez Froda. Słuchanie o nim to było dla mnie wyzwanie. Jest wyidealizowany i przez to nudny. Po drugie Faramir bardzo mi się również spodobał. To taka trochę tragiczna postać, która jest umniejszana przez Boromira i przez to, że Denetor w zasadzie kochał wyłącznie Boromira. No, a co powiesz na taki pomysł, który mi wpadł w trakcie słuchania do głowy. Pierścień dostaje np Aragorn. Wiesz jakie fajne dylematy moralne można by było wtedy zrobić. No np z jednej strony wachał by się czy najpierw ma ocalić Gondor przy pomocy pierścienia, a potem dopiero zniszczyć pierścień lub też zatrzymać go. No i ja uważam, że takimi ważnymi wydarzeniami dla tej historii są : walka o Gondor, śmierć króla Rohanu, Denetora. Dalej według mnie bitwa przy czarnej bramie i helmowy jar. No i do tych najważniejszych zaliczyłbym też oczywiście zniszczenie pierścienia. Podoba mi się to jak wszystkie wątki zostały zakończone. Było ich trochę i zastanawiałem się jak to się wszystko zakończy. Nie rozumiem trochę jednego zabiegu tylko. Faktu, że część bohaterów opuszcza Śródziemie. Kolejna sprawa to ten tydzień odnośnie audiobookow będzie dla mnie chyba udany. Dodałem do swojej listy "Króla". No i będę go słuchać w tym tygodniu. Tłumaczę już czemu. Czy słyszałaś o czymś takim jak audiodeskrypcja ? W polsce dopiero się to rozwija. To dodatkowa ścieżka dźwiękowa w filmach i serialach, która mówi osobom takim jak ja co dzieje się na filmie, jacy są bohaterowie, co robią. No i serial "Król" jest z czymś takim. Ja jestem po wysłuchaniu pierwszego odcinka. No i właśnie dla tego audiobook "Król" No i co Ty jako osoba widząca myślisz o czymś takim jak audiodeskrypcja ? Drugą taką ciekawą rzeczą, którą planuje na ten tydzień jest pierwszy audiomusical w Polsce zrobiony przez teatr Roma i audiotekę. Dobra to tyle ode mnie na dziś. PS fajnie mi się słucha tych Twoich wypowiedzi w, których mówisz o kilku książkach na raz. Ciekawe do słuchania.
Nie zniechęcaj się do „Wojny i pokoju” może kiedyś przyjdzie Ci na nią ochota.
Co do „Władcy pierścieni”- koniecznie podziel się tymi spostrzeżeniami na jakimś forum dla fanów. Myślę, że bardzo ciekawie do tego podchodzisz :)
Nie słyszałam o audiodeskrypcji, widziałam kilkakrotnie jak przy swoich rysunkach ktoś pisał co się na nich znajduje, czy właśnie chodzi o coś takiego? :)
Nie wiedziałam, że teatr Roma coś takiego przygotował! Brzmi świetnie :)
@@DoktorBook tak o coś takiego chodzi. No i co myślisz o takim rozwiązaniu dzięki, któremu mam większy dostęp do kultury?
Biorę się właśnie za ten audio musical.
No chyba masz rację i wrzucę moje przemyślenia o audiobooko "Władca pierścieni" na fora fanowskie.
"Ballady ptaków i węży" nie czytałem i raczej nie sięgnę. Dzięki za krytyczne spojrzenie na książkę, a nie jak większość zachwyca się nią prawdopodobnie z sentymentu do serii.
Mi osobiście trylogia igrzysk średnio się podobała. Przyzwoity początek, druga część ok i potem równia pochyła w dół w trzecim tomie. Nie wiem dlaczego, ale wszystkie książki w tym klimacie są dla mnie schematyczne. Po igrzyskach zabrałem się za "Więźnia Labiryntu", a następnie za "Niezgodną". Treść wszystkich i motywy są tak podobne że wystarczy wybrać jedną z nich i przeczytać. I niestety trzeci tom każdej z tych serii to jedno wielkie rozczarowanie dla mnie
Dla mnie „Kosoglos” tez był dosyć dużym rozczarowaniem, a przez „Niezgodną” nawet nie przebrnęłam :(