Ciekawe w de Gaulle jest to, że potrafił myśleć w kategoriach przyszłych pokoleń. Np. bodajże w grudniu 1944 już po lądowaniu w Normandii był w Moskwie, gdzie Sowieci usiłowali go namówić do uznania komunistycznego Rządu Lubelskiego w Polsce. De Gaulle odmówił jak objaśniał dlatego, że choć nie miał wątpliwości, że Sowieci i tak zrobią bagnetami w Polsce co zechcą, ale w długim okresie Francji zaprocentuje taki gest jak odmowa przyklepania narzucanego przez Sowietów rządu w Polsce. (Może za parę dziesięcioleci)
Ciekawe w de Gaulle jest to, że potrafił myśleć w kategoriach przyszłych pokoleń.
Np. bodajże w grudniu 1944 już po lądowaniu w Normandii był w Moskwie, gdzie Sowieci usiłowali go namówić do uznania komunistycznego Rządu Lubelskiego w Polsce. De Gaulle odmówił jak objaśniał dlatego, że choć nie miał wątpliwości, że Sowieci i tak zrobią bagnetami w Polsce co zechcą, ale w długim okresie Francji zaprocentuje taki gest jak odmowa przyklepania narzucanego przez Sowietów rządu w Polsce. (Może za parę dziesięcioleci)
Będzie Gustaw III ?
może kiedyś