Trzeba powiedzieć że rozmowca ma wiedze do przekazania. Co nie jest takie częste i tutaj wielki szacunek. Mam nadzieję następnym razem być na spotkaniu online i zadać pytania
Jestem kolejnym pokoleniem który nie ma tej wiedzy .Rynek sztuki w Pl jest również jeszcze bardzo młody i przez to nieogarniety wiec to wszystko jest w procesie
@@Krasnalek1111rynek w Polsce jest najlepiej rozwiakacym się rynkiem to galerie nie nadążają za tym. To są firmy i brutalnie eliminują konkurencję. W PL jak masz zrobić karierę to najczęściej musisz mieć szczęście lub koneksje. Ja podzielił bym galerie obecnie na 4 kategorie. 1) oszuści, robia dobra mine a chca cie oszukać i nawet nie zwracają prac z wystaw. One zawsze dużo obiecują. 2) galerie jak komisy (osobiście uważam że to podstawa młodego artysty). Nie masz wpisowego na wistawe ale jak się dostaniesz to płacisz za miejsce. Prace MUSZA być na sprzedaż. Artysta korzysta na tym bo zawsze na końcu jest ostatecznie wpis do CV o zbiorowej wistawie. 3) Open Call, tu galerie zarabiaja ale na ilości. Opłata to od 20-50 euro ale zglasza się np 500 osób i z nich wybiera się 20. Kasa mniejsza ale trudniej dostać się na wystawe. A tutaj często też decyduje sprawa jaka jest możliwość sprzedaży pracy. 4) galerie które opiekują się artystami. Ale tutaj też nie jest różowo bo oni bardziej są nastawieni na sprzedaż. Czyli masz kaganiec, często masz ograniczenie do konkursów bo oni nie chcą bys odpadał w nich. Efekt? Zapytałem panią Gniotek (galeria Xanadu) ilu eutopskiej klasy artystów wypromowała. Nie odpowiedziała mi. Z galeriami trzeba współpracować ale najlepiej miec też własną wizje promocji.
@@Krasnalek1111tylko ze świat się zmienia a polskie galerie nie nadążają z nim. Pamiętaj że w w Polsce nic nigdy nie jest łatwe mimo ze rynek robi się coraz większy a galeria niechętnie wpuszczają nowych artystów. Nie maja w tym interesu
Dziękuję za wywiad! Uwielbiam słuchać Pana Romana Kaczkowskiego.
Trzeba powiedzieć że rozmowca ma wiedze do przekazania. Co nie jest takie częste i tutaj wielki szacunek. Mam nadzieję następnym razem być na spotkaniu online i zadać pytania
Samodzielnie sprzedaje , obrazy nie ufam galeria zawiodłam się …nie chce pośredników , trafiłam na oszustów ,którzy ukradli nie sprzedali .🤮🧑🎨🎨🖼️
A moze zamiast ciagnac artyste za reke lepiej bylo by mu dostarczyc wiedzie jak samodzilenie sie promował
Jestem kolejnym pokoleniem który nie ma tej wiedzy .Rynek sztuki w Pl jest również jeszcze bardzo młody i przez to nieogarniety wiec to wszystko jest w procesie
@@Krasnalek1111rynek w Polsce jest najlepiej rozwiakacym się rynkiem to galerie nie nadążają za tym. To są firmy i brutalnie eliminują konkurencję. W PL jak masz zrobić karierę to najczęściej musisz mieć szczęście lub koneksje.
Ja podzielił bym galerie obecnie na 4 kategorie.
1) oszuści, robia dobra mine a chca cie oszukać i nawet nie zwracają prac z wystaw. One zawsze dużo obiecują.
2) galerie jak komisy (osobiście uważam że to podstawa młodego artysty). Nie masz wpisowego na wistawe ale jak się dostaniesz to płacisz za miejsce. Prace MUSZA być na sprzedaż. Artysta korzysta na tym bo zawsze na końcu jest ostatecznie wpis do CV o zbiorowej wistawie.
3) Open Call, tu galerie zarabiaja ale na ilości. Opłata to od 20-50 euro ale zglasza się np 500 osób i z nich wybiera się 20. Kasa mniejsza ale trudniej dostać się na wystawe. A tutaj często też decyduje sprawa jaka jest możliwość sprzedaży pracy.
4) galerie które opiekują się artystami. Ale tutaj też nie jest różowo bo oni bardziej są nastawieni na sprzedaż. Czyli masz kaganiec, często masz ograniczenie do konkursów bo oni nie chcą bys odpadał w nich. Efekt? Zapytałem panią Gniotek (galeria Xanadu) ilu eutopskiej klasy artystów wypromowała. Nie odpowiedziała mi. Z galeriami trzeba współpracować ale najlepiej miec też własną wizje promocji.
@@Krasnalek1111tylko ze świat się zmienia a polskie galerie nie nadążają z nim. Pamiętaj że w w Polsce nic nigdy nie jest łatwe mimo ze rynek robi się coraz większy a galeria niechętnie wpuszczają nowych artystów. Nie maja w tym interesu