Świetny, bardzo przydatny film ;) Mogłabyś nagrać coś o takim podstawowym wywiadzie z klientką, na co zwrócić uwagę, o co zapytać lub o co nie pytać? Myślę, że wielu osobom to się przyda, a potencjalne klientki będą przygotowane na takie pytania. Serdecznie pozdrawiam ;)
Ciesze się że podjęłaś tak ważny temat. Mam wrażenie że wielu wizażystów poprostu zapomina o higienie... najbardziej byłam z zszokowana brakiem higieny w jednej z telewizji. Masakra :( gdy zwróciłam uwagę że pędzel jest brudny to pani stwierdziła że nie da się mieć czyste pędzle na tylu gości. Bardzo się cieszyłam że przyszłam już pomalowana ... a makijaż poprawiam płatkiem kosmetycznym. pozdrawiam :*
+Karolina Zientek MakeUp Artist to prawda jako studentka dorabialam sobie jako widownia w programie "rozmowy w toku" i tam przed nagraniem pani jednym pędzlem i jednym pudrem załatwiała całą widownię przed wejściem do studia ochyda zawsze wyciagalam swoje rzeczy i mówiła ze sama to zrobię na szczęście nie było problemu.
To jest trudne rzeczywiście żeby osobno do tylu osób mieć kolejny nowy pędzel. Ja to czyściłam takim spreyem na szybko i wszystko czyścił do zera i dezynfekował. W ten sposób mogłam używać tych samych pędzli do następnego makijażu. Nic nikomu się nie dzieje. Żadna normalna dziewczyna jaką znam nie miała fabryki pędzli po to zeby pomalować kolejną osobę
żeby nie walczyć z szalkami w kwestii pomadek,zawsze można ją spryskać/zanurzyć w alkoholu ;) poza tym świetny poradnik. mam wrażenie,ze wiele cenionych wizazystek w Polsce zapomina o podstawach higieny,a płaci się ciężkie pieniądze żeby popatrzeć jak pracują;)
Nie jestem w ogóle związana z tematyką wizażu ale Twoje filmiki wręcz uwielbiam oglądać! Ton głosu, sposób mówienia i profesjonalizm, który widać gołym okiem sprawia, że mogę siedzieć cały dzień przez komputerem i Cię oglądać :)
Często pracuję z różnymi wizażystami i bardzo chciałabym żeby wszyscy mieli taką wiedzę i wykorzystywali ją przy pracy. Fajnie że robisz takie filmy :)
Super filmik. Mimo, że wizażystą nie jestem i o tym na razie nie myślę, mimo wszystko mam kilka koleżanek, które maluję na większe okazje. Ten filmik zwraca uwagę również na to jak powinnyśmy używać kosmetyków nawet jak malujemy tylko siebie. Bardzo interesujacy film z miliardem informacji po prostu petarda :) Pozdrawiam! :)
Bardzo dobrze, że poruszasz ten temat. Osobiście sama z czasem zaczęłam się interesować higieną w pracy wizażysty, bo będąc na kilku szkoleniach byłam zszokowana niewiedzą i nie propagowaniem higieny jako podstawy przy robieniu makijażu (czyli używanie błyszczyków z aplikatorów, tuszy (nie pierwszej świeżości) z opakowania itp itd. Skoro osoby nauczające nie mają takich nawyków to czego oczekiwać od nowych wypuszczanych dalej wizażystek po szkołach/kursach. Samej jest mi wstyd, że nie byłam świadoma tego na początku makijażowej drogi :/
Dziękuję za ten filmik. Gdyby wszyscy wizażyści tak robili świat byłby o ten mały (w perspektywie problemów na świecie) akcent piękniejszy. Jeszcze raz dzięki.
Dziś mało jest takich osób jak Ty, Karolino- osób, o których można powiedzieć Profesjonalista w 100%. Miło się Ciebie ogłada i słucha. Widać, że to co robisz jest Twoją pasją. Trzymam za Ciebie kciuki w konkursie Nyxa. Pozdrawiam 👍🏻😊
jak dobrze, że o tym mówisz, niech wreszcie spora częśc wizażystów się ogarnie i zacznie się przykładać też do tej strony swojej pracy :) ile jest kursów i szkół uczących wizażu, które nie znają tych rzeczy o których wspominasz .. :(
mam nadzieję, że dużo ludzi zobaczy ten filmik i niektórzy "wizażyści" się opamiętają a klientki będą wiedziały kogo się wystrzegać i zwrócić uwagę żeby nie zostać czymś zarażonym i jeszcze słono za to zapłacić😕 super filmik, brawo😘
Mam jedno zapytanie/zastrzeżenie - nie uważam, żeby za każdym razem po dotknięciu CZEGOKOLWIEK podczas makijażu trzeba było dezynfekowac ręce. Rozumiem wysokie standardy higieny, ale jest jednak różnica między makijażem a salą operacyjna;) Dla mnie dezynfekowanie dłoni po wspomnianym przez Ciebie dotknięciu włosów klientki (np. przesunięcie kosmyka, który opadnie z abardzo na twarz) byłoby wręcz nietaktem. Jako klientka pewnie pomyślałabym, że wizazystka brzydzi sie moich włosów tak bardzo, że po ich dotknięciu zaraz ręce musi dezynfekować... Wszak przecież sama ma z tymi SWOIMI włosami kontakt cały czas ora zjej twarz takoż;P (uwaga - nie rozpatruję tu sytuacji ekstrmalnych, kiedy np. po spadających na twarz kosmykach spacerują wszy jak ruskie czołgi... ale ekstrema zawsze rozpatruje się indywidualnie. Zresztą w takim przypadku chyba płyn dezynfekujący dłonie niewiele da:D) .Myślę, że nawet na opakowaniach kosmetyków czy blacie stołu może być więcej żyjątek niż na tym puklu klientki;)
No właśnie, włosy dotykają twarzy klientki, a jak wiadomo na włosach zbiera się pył, brud ogólnie, spaliny itp. ale nikt nie dezynfekuje sobie kosmyków :) Co do reszty kwestii się zgadzam, ale również uważam, że z tymi włosami to przesada. Nie da się przenieść z i na klientkę niczego co nie było na niej wcześniej, zwłaszcza, że zanim przyszła kosmyki i tak dotykały jej twarzy więc jak nosiciel zestawu swoich bakterii ma sam siebie zarazić :D
Ja też uważam, że dezynfekcja na skalę sali operacyjnej nie jest potrzebna, bo jeżeli już chcemy być takie higieniczne to musiałybyśmy sterylizować pędzle i używać wszystkiego, co jest jałowe, a to nie jest możliwe. Też taka nieustanna dezynfekcja może doprowadzić do tego, że normalne drobnoustroje przekształcą się w szczepy oporne i nie dojść, że jak one się rozwiną to możemy nabawić się poważnej infekcji i kogoś nią zarazić to taka dezynfekcja potem nie będzie miała sensu, bo i tak nie będzie już działała.
Higiena pracy w każdym zawodzie jest potrzebna i konieczna:) ważne jest tylko, żeby nie stała się naszą obsesją, bo to równie groźne. Wykonujemy mnóstwo ruchów niekontrolowanych i nieświadomych np. że przez przypadek podrapiemy się po głowie co nie oznacza zaraz, że kogoś czymś zarazimy.
Świetne zebranie wiedzy na temat higieny. Bardzo dobry filmik. Zapomniałaś też wspomnieć o korektorach z tymi aplikatorami jak blyszczyki ale to można podciągnąć pod pomadki. Co do alkoholu to ja bardziej polecam 70% a nie 99, bo ma szersze spektrum działania. Akurat z alkoholem to nie tak, że im większe stężenie, to lepiej.
A to akurat może być fakt, bo mniejsze stężenie alkoholu = więcej rozpuszczalnika. Niestety alkohol w stężeniu powyżej 90% ma najmniejsze działanie, bo denaturuje białka powierzchniowo. Coś za coś.
Hej Karola :) Ja prowadzę zeszyt z Twoimi poradami :) Oby więcej takich tematów. Bo niestety gdy chodziłam do wizażystki to nie raz widziałam że nie myje za często rąk że niektóre narzędzia są brudne.. A potem dziwne że ktoś ma krostki na buzi po takiej wizycie...
Świetny film! Niestety po doświadczeniach z wizażystami w niezbyt wielkim mieście zdecydowałam malowac się sama... Niby profesjonalnie. Niby "super" kosmetyki, ale pomijając nie do końca taki makijaż, jaki chciałam, to dopiero teraz widzę braki w higienie! Kiedy znowu mnie podkusi aby malowac sie u profesjonalistki, przejdę się do niej wcześniej, zwracając na to szczególną uwagę ;)
super filmik, fajnie by bylo jakby wizazystki przestaly sie zachowywac jakby higiena to byl temat tabu a jeszcze jak ktos zwroci uwage to obrazone i foch. fajnie by bylo jakbys jeszcze nagrala taki makijaz z zastosowaniem tych zasad w praktyce. a jak mowilas o tej konturowce do oczu wysuwanej zeby odlamac zabrzmialo tak dramatycznie hahahaha a wystarczy tylko ukroic kawalek. milego dnia :D
Mega ciesze sie ze zrobiłaś ten filmik, bardzo chce zostać wizażysta i coraz bardziej zagłębiam w te tematy, jak tylko mogę a dzięki Tobie jest mi o wiele łatwiej ! Dajesz bardzo dobre i ciekawe rady, poruszasz fajne tematy. Dzięki! Nawiazując do jednorazowych aplikatorow (ktore uważam za super szybkie i proste rozwiazanie i bardzo wazne w tym zawodzie, by je posiadac). Słyszałam ze w Stanach, jesli chodzi o testery w sklepach kosmetycznych higiena jest bardziej przestrzegana niz u nas - wszelkie aplikatory itp sa jednorazowe. Nie wiem czy wszędzie. Ale u nas nie spotkałam sie z czymś takim. A któraś z Was dziewczyny? Moze Ty Karolina? Jesli tak to gdzie? : Uważam, ze powinno tak byc wszędzie. Niestety nadal wiele kosmetyków, szczególnie pomadek, korektorów i podkładów itd kupuje sie "na czuja". Wiele osób dotyka produkt, przez co nie ma nawet szansy by nałożyć do gdziekolwiek w okolice twarzy, az strach :p xd Ręka to jedyne miejsce, a nie daje to pełnego odwzorowania odcienia itd.
Tyle tego pierdzielenia się i myślenia, co kiedy wysuszyć i umyć i zdezynfekować.... To już łatwiej mieć te 5-6 zestawów pędzli. Taka inwestycja na pewno się zwróci.
Karolino, gdybyś była przy ostatnim makijażu, jaki wykonywała na mnie "wizażystka" to pewnie zeszła byś na zawał:) Ja sama byłam w szoku, jakim brudasem można być pracując z klientem, bądź jego twarzą, ale po prostu nie mogłam wyjść, bo byłam już ubrana, uczesana na wesele znajomych, za późno było na wykonanie jakiegoś makijażu samodzielnie...
Kilka lat temu dałam się pomalować pani wizażystce w jednej znanej perfumerii.. Dobrze, że wtedy nie znałam tych wszystkich zasad, bo bym chyba uciekła stamtąd w trakcie makijażu, a w gorszym wypadku śniłyby mi się koszmary, że mnie zarażono wirusem opryszczki czy innym paskudztwem (na szczęście nic się takiego nie wydarzyło). Stanowczo odradzam, tym bardziej, że makijaż niby byl darmowy, ale jednak pani oczekiwała, że kupię część produktów którymi ona wykonała ten makijaż (nowych. Dodam, że w kwestii wyboru kosmetyków (co do marki) nie miałam nic do gadania.
Ja byłam malowana w szkole wizażowej, przez koleżankę i no nie mogę powiedzieć, żeby była tam mowa o higienie zawartej w tym filmie. Tusze do rzęs były prosto z opakowania, kosmetyki których używały były w obiegu, nie widziałam żeby czyściły tam pędzle czy też przedmioty, których dotykały. Na szczęście nic mi nie jest, niczym się nie zaraziłam. Niektóre porady wykorzystam do swojego użytku.
Super filmik na prawdę przydatny :) ale mam pytanie odnośnie róży/bronzerów/rozświetlaczy, zwyczaj są prasowane a nie sypkie tak jak pudry, jak je powinno się dezynfekować/ używać? Czy po prostu też spryskać alkoholem?
W filmie o jednorazowych szczoteczka mowilas o malowaniu rzęs komus,ze jest to inna technika. może zrobisz film pokazujący twoją metoe aplikacji makijażu na klientce.
Kurczę, ten filmik otworzył mi oczy. Do ślubu malowała mnie pani, która wszystko nakładała z opakowań- tusz szczoteczką z opakowania, pomadka pędzelkiem prosto z pomadki itp. Trzy tygodnie po ślubie obudziłam się z oczami zlepionymi ropą. Lekarz stwierdził u mnie gronkowcowe zapalenie spojówek. Nie wiem, czy zaraziłam się na makijażu, czy gdzieś indziej, ale teraz uświadomiłam sobie, że mogło tak być.
Po oglądaniu wszystkich twoich filmów na temat higieny w pracy wizazysty myślałam że wszyscy mają takie podejście i tak robią. Niestety, duże było moje zaskoczenie kiedy byłam na sesji zdjęciowej i pani ktora malowala około 20 osób używała na nas wszyskich tego samego zestawu pedzli które były brudne 😕
dodam jeszcze że dziewczyny miały rzęsy malowane prosto z opakowania mascary, błyszczyk również prosto z opakowania. Jak dobrze że sama potrafię się malować i tylko obserwowałam jej pracę.. Wszystkie wizazystki powinny się od Ciebie uczyć. Pozdrawiam 😙
+MonikaJoannaK o tak, skąd ja to znam... To przecież "tylko" modelki, "tylko" pokaz, "tylko" sesja zdjęciowa... Modelki przecież są do tego przyzwyczajone, są młode, zdrowe i przede wszystkim nie są naszymi klientkami, nie płacą za usługę, więc można je pomalować gorzej i brudnymi pędzlami. Niczym się od siebie nawzajem nie pozarażają, bez przesady. A jeśli nawet to i tak reklamacji nie złożą. Zresztą to młode dziewczyny, albo się nie znają albo się będą wstydziły zwrócić uwagę. Tadamm i tym oto sposobem po kilkunastu, kilkudziesięciu takich sesjach niegdyś miałam twarz obsianą pryszczami i oblepioną strupami. Dermatolog na mój widok prawie zapłakała. Na szczęście po kilku miesiącach i odchudzeniu portfela o kilka stówek skóra wróciła do normy :-)
O właściwościach dezynfekcyjnych alkoholu pamiętam jeszcze że szkoły kosmetycznej. Pytanie o najlepsze właściwości dezynfekcyjne często pojawia się w testach zasadowych, no i najwyższe stężenie etanu to 95,5%
Mam nadzieję, że przeczytasz ten komentarz - dziękuję bardzo za super merytoryczny filmik, ale mam pytanie dotyczące eyelinerów z pędzelkiem jak np kolorowe Kobo czy Eveline Celebrities - co w takim przypadku? Odlewasz taki produkt na tackę ? Bo podejrzewam, że nie ma opcji użycia dołączonego pędzelka i zdezynfekowania go później? Choć tak polecono mi na kursie w szkole makijażu jeśli chodzi o eyelinery w pisaku jak Tattoo Liner. Będę super wdzięczna za odp♥️
Hmmm ale system edukacji wizażystów to przecież inni wizażyści u których się uczymy..ja byłam na warsztatach gdzie grzecznie uroczyście myliśmy pędzle po zajęciach ale cóż z tego skoro malowaliśmy się testerami pomadek dotykanymi wielokrotnie pędzelkami(czyli nie były brane na blaszkę. Zresztą często nie miały zatyczek i stały otwarte;-) Tak samo przecież tusze, kto tam by myślał aby wsadzac do buteleczki jednorazowe(to znaczy myte) szczoteczki?! Chyba tylko ja a przecież to ja miałam się uczyć a nie nauczyciela pouczać;-)
+Lam wina wizazystow bo poza nauka w szkole jest tez internet z ktorego mozna zaczerpnac wiedze. jak karola wspominała to zawod gdzie caly czas sie uczymy i taka osoba powinna sie interesowac nie tylko trendami ale tez higiena i innymi kwestiami zwiazanymi z tym zawodem. moim zdaniem to wynika z olewactwa i niskiej swiadomosci w stylu 'to tylko kosmetyki' a gdyby tak pielegniarki pomyslaly 'to tylko igla od strzykawki'...masakra!
+AbsolutelyMolly dokładnie, to tylko i wyłącznie wina wizazystków! Każdy rozsądny i odpowiedzialny człowiek zanim zacznie robić coś poważnego zorientuje się w temacie i zaczerpnie ważnych informacji z wielu źródeł. A co z wizażystkami które nie mają kursów? Czy one w takim razie mają prawo do robienia źle wszystkiego, bo nikt ich nie nauczył niczego? Ja uczyłam się sama, z filmów na RUclips i metodą prób i błędów na koleżankach i modelkach przy sesjach zdjęciowych, a jednak od samego początku przestrzegałam zasad higieny i to ostro. A przecież nikt mnie tego nie uczył... Ale wystarczyło co nieco poczytać.
Wiele razy widziałam jak wizażystki używają szczoteczek z tuszu do rzęs, i nie ma z tym problemu, kiedyś wybrałam się na kurs makijażu, tak żeby się upewnić że wiedza którą posiadam jest w porządku i myślałam że dowiem się czegoś przydatnego , zapytałam o te szczoteczki jednorazowe, pani która to prowadziła odpowiedziała mi " nie popadajmy w paranoje " 😱😂
trochę inaczej jest w trakcie jakiś pokazów makijażu czy przy prezentacji kosmetyków bo wtedy zadaniem wizażysty jest zaprezentowanie np danego tuszu - jak wygląda i jaki daje efekt dana szczoteczka :) Natomiast przy pracy z klientem to już są to takie żelazne zasady których powinno sie przestrzegać :)
dzisiaj byłam na warsztatach makijażu i pani malowała dwie modelki. Obie jednym tuszem, jednym beauty blenderem. Spadł jej pędzel na podłogę i nadal nim malowała. Wkładała brudne pędzle do kosmetyków (np. pudrów), których wcześniej nie dezynfekowała. Jak dla mnie karygodne błędy... Potem ja miałam być tymi kosmetykami malowana, ale powiedziałam, że nie chcę...
swoją drogą przypomniało mi sie jak w sephorze stałam przy testerach pudrów i sprawdzałam kolory, a pani makijażystka malowała klientke, podeszła do testera, zanurzyła w nim pędzel i nanosiła ten produkt z testerów na biedną klientke.. zastanawiałam sie czy zwrócić uwage, ale z racji tego, że jestem raczej nieśmiałą osobą i nie miałam ochote na negatywną wymiane zdań to sobie odpuściłam.
+bialy krukk 😲 😱 😦 Straszne! Dziwne, że klientka nie zwróciła uwagi tej kobiecie. No chyba, że to było poza zasięgiem jej wzroku. Takie osoby mają gdzieś zdrowie innych. Ja też miałam okropną sytuację w szkole kosmetycznej. Widziałam, że koleżanka ma gojącą się opryszczkę, a były tylko dwa zestawy pędzli, które były myte po zajęciach, więc poprosiłam nauczycielkę, żeby nie używała go na mnie. A ona na to, że przesadzam i...użyła tego pędzla do pudru! Ja jej na to, żeby chociaż nie po oczach, po czym ona ze słowami "iii w okooo!", przypudrowała mi nim powieki! Porąbana babka! 😲
Niestety w Sephorze/ Douglasie to standard. Wizażystki zatrudnione tam właściwie muszą malować klientki tymi testerami (do których, nawet jeżeli one przestrzegają zasad higieny, klienci już włożyli paluchy). Nie dostają do wykonywania makijaży na klientkach osobnego zestawu kosmetyków ;) A klientki... I tak często przed jakąś imprezą/weselem wolą iść na darmowy makijaż do perfumerii niż skorzystać z usług wizażysty... ;)
+Agata Welpa o tak, a później płaczą, że zostały pomalowane "na Klauna" albo że spłynęło im to wszystko po kilku godzinach... to już same mogłyby się wylądować i lepiej by to wyszło. Niestety, niektórzy wolą taniej a gorzej, cóż na to poradzimy... Życie :-)
Ostatnio osoba ktora miala doklejac mi rzesy nawet nie umyla rak tylko od razu przystapila do pracy. Nie wiem co w takiej sytuacji zrobic? Powiedziec? Podziekowac i wyjsc?
Wtedy trzeba zwrócić uwagę, jeśli np. nie zauważyłaś, to nie powinna robić problemów. Jeśli nie umyła i faktycznie nie zdezynfekowała i widziałaś że tego nie robi to przykro mi, ale sama dałaś jej przyzwolenie na pracę z brudnymi rękami. Nie usprawiedliwiam, ale dziwi mnie, że ktoś najpierw pozwala na różne rzeczy typu brak higieny czy nie zwróci uwagi a potem ma pretensje...jak ktoś jest brudasem to nie korzysta się z jego usług, dziękuje i wychodzi. Lepiej tak niż czymś się zarazić. Ale radziłabym upewnić się w 200% że ktoś te ręce miał brudne niż narobić złej opinii a dziewczyna higienę zachowuje i co wtedy?
+Izqu jeśli boisz się lub wstydzisz zwrócić uwagę, to może po prostu udawaj że dostałaś ważnego smsa i musisz prędko lecieć do domu. Albo wyjdź do toalety i zwiewaj stamtąd. Może i dziwnie to wygląda, ale Twoje zdrowie ważniejsze! Choć ja i tak polecam zwrócenie uwagi, to nic strasznego, naprawdę. Przecież ta kobieta Cie nie zje, a może skrzywdzić podczas wykonywania usługi.
powiedz mi jeśli wizazysta który cię maluje nie zdezynfekuje czegoś a ty to widzisz jako klientka to czy zwracasz uwagę czy po prostu przemilczasz aby nie odebrała tego źle i nie zemscila się na tobie malując cie gorzej....?
Bardzo interesujący film. Zaciekawiłaś mnie sypkimi cieniami. Nie znam zbyt wiele firm, które mają je w swoim asortymencie, a jeśli już to zazwyczaj jest niewiele kolorów, czy mogłabyś coś polecić?
ja mam sporo takich mineralnych, sypkich cieni np Lily Lolo :) - używam je też w przypadku klientek które są alergiczkami i mają uczulenie na kosmetyki. Mineralne cienie przeważnie są bardzo bezpieczne i nie uczulają :)
Bardzo przydatny film! Mam pytanie odnośnie beauty blender. Jeśli wizażystka nie używa takiej gąbeczki w pracy (do własnego uzytku natomiast owszem) to czy mogłabym przynieść swoją gabeczkę na makijaż? Czy byłoby to nietaktem? Mogłaby się obrazić, że przynoszę swoje narzędzia do wykonania makijażu? Dodam, że moja skóra twarzy jest problematyczna i wolałabym aby makijaż został wykonany czystymi narzędziami. Pozdrawiam
Karolino, posiadam w swoim asortymencie płyn strice do dezynfekcji kosmetyków pudrowych, jak i mokrych, producent zaleca spryskanie kosmetyku i odczekanie kilkunastu sekund, myślisz, że mogę wtedy spokojnie nabrać np. kamuflaż na pędzel i uzyc go na klientce? U siebie robię tak (mam trądzik), że po prostu spryskuje tym produktem chusteczkę higieniczną, ścieram warstwę kamuflażu i na startą warstwę pryskam znowu płyn do dezynfekcji. W filmie mówiłaś o tym, żeby wszystko zeskrobywac i przekladac, jednak uwazam, ze to rowież dobry pomysl i zaoszczędzi nam czas przy klientce, w Polsce takiego produktu nie znalazlam, kupiłam go przez internet od firmy Beauty So Clean. bestmakeup.pl/pl/higiena-i-dezynfekcja/906-beauty-so-clean-plyn-do-dezynfekcji-120-ml.html
nie radziłabym dezynfekować tym mokrych produktów...głównie dlatego ze zazwyczaj są to produkty na bazie oleju a alkohol może naruszyć taką formułę , niekoniecznie dezynfekując całość :( Tym bardziej przy trądziku...lepiej zapobiegać przenoszeniu się bakterii i zeskrobywać potrzebną ilość kosmetyku do pokrycia niedoskonałości.
Nie dezynfekować , No nie powinnaś takiego różu używać bezpośrednio.. czyli pędzelek lub gąbka do opakowania i na twarz... powinno się niewielka ilość zdrapać i przełożyć np na szpatułkę, a dopiero stamtąd aplikować na klientkę.
@@karolinazientektv Dziękuję za odpowiedź, wiem, że najlepiej zdrapywać szpatułą i wtedy nakładać, chodziło mi ogólnie czy jest jakiś sposób, zeby zdezynfekowac taki produkt do użytku własnego, jesli zajdzie taka potrzeba.
Uciekać!;-D Każda dyskusja tylko cię wykończy bo będą argumenty że jesteś wydelikacona Paniusia;-)) Jak ktoś jest takim tłumokiem że tak postępuje to znak wyraźny że nie ma dość inteligencji ani chęci aby temat zrozumieć i się poprawić. Takie moje surowe zdanie...
zwrocić uwagę i z nią porozmawiać; na kursach i w wielu szkołach nie zwracają uwagi na takie rzeczy, wcale się nie dziwię że dużo osób o tym nie wie :) może ona także nie i nie jest to tylko jej wina :)
Mam pytanie co do dłoni wizażysty :) Słyszałam, że od niedawna wszystkie zabiegi kosmetyczne, w tym stylizacja paznokci i wizaż również, musi być wykonywany w jednorazowych rękawiczkach. Faktycznie widziałam wiele filmów na yt gdzie stylistki paznokci mają założone gumowe rękawiczki, tak samo w salonach stylizacji paznokci, a jak to jest z wizażem? Bo gdzieś mi się to obiło o uszy, jednak nie wiem czy to prawda.
przy robieniu paznokci to chyba norma z tymi rekawiczkami, bo uzywaja roznych zelow, czasami swoje juz paznokcie by zniszczyly bo by sie miznely jakims lakierem. moim zdaniem w zawodzie wizazysty nie ma takiej potrzeby, wizazystki powinny miec puszek na palcu jak miziaja kogos po policzku przy robieniu reszty makijazu
Jeśli o to chodzi to chyba kwestia tego, że przy paznokciach można naruszyć strukturę skóry, tak samo przy zabiegach - czyli kontakt z osoczem/krwią i trzeba izolować. W makijażu nie ma możliwości naruszenia skóry i rękawiczki nie są potrzebne.
A ja mam pytanie co do szminek, jak normalnie używam takiej z opakowania i potem sobie zeskrobię i nałożę na klientkę, to przecież te bakterie i tak przejdą. Czy popsikanie wtedy Skinseptem wystarczy (przed zeskrobaniem)? I co zrobić ze szminkami z aplikatorem? Z góry dziękuję za odpowiedź :)
Bardzo fajnie, ze o tym mowisz. Ale.. ;) dzisiaj np obejrzalam filmik baaardzo znanej wizazystki malujacej w swoich filmikach praktycznie same gwiazdy no i niestety kosmetyk nakladany byl bezposrednio na dlon a z dloni nakladany palcem na twarz. Rzesy malowane rowniez oryginalna szczoteczka.. do tej pory nie zwracalam na takie rzeczy uwagi, ale po Twoim filmiku mam mieszane uczucia. Z jednej strony pelen proesjonalizm, drogie kosmetyki itd itp, a z drugiej strony takie zaniedbania...
jeżeli dłoń była wcześniej zdezynfekowana to nie ma problemu. Malowanie palcami to również nic złego, wielu wizazystów tak pracuje. Jesli mają zdezynfekowane ręce - nic się nie stanie.
Mam pytanie :) czy można dezynfekować kosmetyki i pędzle żelem antybakteryjnym którym dezynfekuje się ręce? Czy będzie to uznane jako wystarczająca dezynfekcja?
zrobiłam to z pędzlami wczoraj i.. nie wiem czy dziś iałam gorszy dzień na malowanie czy żel posuł mi pędzle, imo że po nim normalnie je wykąpałam.. zamiast blendować robiły plamy
Ewelina Robak zel antypakteryjny do rąk jest...do rąk i nie nadaje sie do dezynfekcji narzędzi i powierzchni. Zawiera składniki, które pozwalają mu byc "milym" dla skóry wiec ladowalabys na pedzle mase niepotrzebnych skladnikow a sila dezynfekcji takiego zelu tez nie jest duza.
Ewelina Robak skinsept pure ma psik psika, używam na cienie w kamieniu.. natomiast co do pędzli uważam że lepiej je umyć ponieważ cokolwiek z alkoholem może przy częstym czyszczeniu źle wpłynąć na włosie. Polecony gdzieś był do tego rossmannowy issana olejek pod prysznic i przyznam że jest ok. Żel na pędzle jest baaaardzo zły. Nie polecam.
Dopiero dzisiaj ogladam ten filmik, ale musze powiedziec ze z takim profesonajlizmem spotkalam sie tylko w amerykanskiej sepforze, Pani mnie tam wyedukowala w tym zakresie. W usa mozna normalnie wejsc to sephory i sie pomalowac samemu za darmo. Wszystko jest jednorazowe, a plyny do dezynfekcji obstawione przy kazdym stoisku
Myślę, że fajnym pomysłem byłoby zrobienie filmu o terminach ważności kosmetyków :) Oczywiście, wiem że sugerujemy się datą na opakowaniu, ale czy w każdym przypadku tak jest? Czy np cienie, które mają ważnosć przez dwa lata, faktycznie trzeba wyrzucić po tym czasie?
Dodam tylko, ze mam np róż, który jest chyba pół roku po terminie ważności i wygląda , pachnie, nakłada się tak samo jak po zakupie i nie robi mi nic złego, czyli dla siebie mogę go używac, ale czy np wizażystka może użyć takiego kosmetyku na klientce?
no, dobre pytanie.. i fakt, sypkie czy w kamieniu można chyba używać długo długo.. ale jak długo to nie wiem..mogę tylko powiedzień od siebie i z własnej obserwacji, że po 3 latach od terminu mój zaginiony puder cuchł obrzydliwie. nie użyłam go po odnalezieniu :)
ja tez prosilam o taki film i dzieki za niego! Mam pytanie. rozmawialam w jednej szkole wizażu o dezynfekcji co mi poleca. U jednej youtuberki z Londynu widzialam specjalny preparat. Tam to mają chopla na punkcie higieny (nie ze źle). W tej szkole polecono mo Skinsept właśnie ale on zawiera aceton. zastanawiałam sie czy można nim spsikac produkty bezpośrednio: cienie pracowane, róże, rozswietlacze, pomadki itd. Ty tu zastosowalas na cienie alkohol 99% i jest to moja odpowiedź na pytanie czym dezynfekowac. Ale z ciekawości czy skinsept może sie do tego nadawac tez czy lepiej nie i dlaczego? pozdrawiam :)
Skinsept używa się do dezynfekcji dłoni przed manicure i przed pobraniem krwi w przychodni (tak, robię jedno i drugie), więc myślę, że nic bardziej zaawansowanego nie trzeba robić. Ogólnie do dezynfekcji nadają się już preperaty z zawartością alkoholu etylowego 70%.
Czy wie ktoś jak to wygląda przy testowaniu produktów np w Sephorze, Kiko czy Inglocie? W Seporze Pani przed nałożeniem podkładu na moją twarz powiedziała że dezynfekuje go i psiknęła raz pędzel jakimś płynem..
a tak z ciekawości przyszło mi do głowy takie pytanie: można zdezynfekować te jednorazowe szczoteczki do rzęs? 4$ to rzeczywiscie mało, ale pomyślałam sobie, że na allegro 1sz/1zł to przy 100szt juz ładna cena by sie uzbierała xD wiadomo 16zł/100szt to szkoda robić sobie dodatkową robote, ale pomijajac kwestie finansowe to chyba działa tak jak z pędzlami, myjemy dezynfekujemy i można używać dalej?
nie....to są jednorazowe szczoteczki....możesz ja np oddać klientce którą malowałaś aby sobie wyczyściła i np używała do przeczesywania sobie brwi....na pewno to doceni. Nawet jeśli taka szczoteczka wyjdzie Cię 1 zł czy 2 zł to doliczasz to do kosztu makijażu np 15 zł zużycie kosmetyków, 1 zł szczoteczka, 1 zł gąbeczka, 1 zl aplikator do ust ....+ czas pracy czy też dojazd a reszta to Twoja praca...i wyceniasz wszystko. Lepiej mieć tą złotówkę mniej a przy tym zachwyconą klientkę niż zarażoną klientkę = antyreklamę
Rozumiem. Mówiłam, że pomijamy kwestie finansowe. Po prostu chciałam wiedzieć czy to działa tak jak z pędzlami. Już wiem, że nie. Dziękuje za odpowiedź.
+Karolina Zientek MakeUp Artist, ale Karolino, kiedy pytałam Cię pod filmikiem o jednorazowych szczoteczkach, o szczotkę od tuszu, czy można ją dezynfekować, odpowiedziałaś, że tak. Więc gdzie tu logika?
Tutaj padło pytanie o dezynfekowanie tych jednorazowych szczoteczek :) A Tobie wtedy pisałam o szczotce która jest w tuszu...kiedy już\ nie mamy innego wyjścia a jest to np silikonowa szczoteczka wtedy możemy ją całkowicie wyczyścić i zdezynfekować....ale w trakcie takiej dezynfekcji która trwa kilka minut tusz jest otwarty więc szybciej nam się wysuszy ...co jest oczywiście mniej ekonomiczne. Ale faktycznie jeśli kiedyś byłaby sytuacja ze zapomniałyśmy tych jednorazowych szczoteczek a mamy tusz ze szczoteczką silikonową i klientka nie ma żadnego stanu zapalnego oczu to możemy tak się poratować :)
A jak radzić sobie z dezynfekowaniem pędzli w przypadku zakażeniu rzęs nużeńcem? Czy w ogóle istnieje skuteczny sposób na "uratowanie"pędzli? Fakt, że dorosłe osobniki możemy zabić, ale jajeczka są maleńkie. Czy w takiej sytuacji jedynym rozwiązaniem jest po prostu pozbycie się narzędzi?
Po takiej dezynfekcji pędzla w Sephorze przez konsultantkę leczyłam twarz przez 2 miesiące. Mam bardzo wrażliwą skórę na twarzy i zupełnie nie toleruję niczego co ma w sobie alkohol. Co w takim przypadku robisz? Za niedługo idę na wesele i będę chciała iść do wizażystki i wolałabym ją uprzedzić o moim problemie. Moja twarz reaguje mega rumieniem i żaden podkład go nie zakryje... w każdym razie żadnym który toleruje moja problematyczna skóra.
To może uprzedź wcześniej o problemie i weź ze sobą swój pędzel do pudru. Wizażystka powinna mieć puder sypki, tak jak opowiadała Karolina, więc nie powinno być problemu. Ona swoje pędzle musi mieć zdezynfekowane i właśnie pewnie alkoholem.
+anna1346 Musiałabym zabrać ze sobą też pędzel do podkładu i pędzle do makijażu oczu. Chciałbym uniknąć sytuacji zabierania ze sobą połowy swoich rzeczy.
Własnie się zastanawiałam zawsze co z cieniami? Skoro jesteśmy już takie higieniczne, że używamy jednorazowych szczoteczek do tuszu do rzęs, to co z cieniami, przecież pędzel trzeba wiele razy w cieniu zamoczyć. Ale spryskanie alkoholem wydaje się być rozwiązaniem. Myślałam, że wtedy kruszycie odrobinę cienia na blaszkę i nakładacie go potem na powieki klientki :)
są preparaty dezynfekujące, którymi można pryskać po kosmetykach, a te nie zmieniają swojej konsystencji. ciekawy film w tym temacie nagrała youtuberka dirtymakeup
Bakterie najlepiej rozwijają się w środowisku wilgotnym, cienie prasowane są suche, więc bezpieczniejsze pod tym kątem, tym bardziej, jeśli spryskamy cienie po użyciu alkoholem.
wszystko super, tyle że bardzo czesto kompletnie nierealne. przy każdym zapaleniu oka, nawet tym niewidocznym dotknięcie cienia pędzlem może powodować ich zakaznie. jak umalować oko, dotykając tylko raz cienia, lub zmieniając przy każdym dotknięciu pędzel? podobnie jest z jednorazową szczoteczką do rzęs. do pomalowania oka trzebaby bylo używać przynajmniej 4 szczoteczk. nikt, absolutnie nikt tego nie robi. widać to zresztą po tutorialach na youtybe, gdzie youtuberki- wizażystki malują inne osoby. teoria jest super, ale ma się bardzo daleko do praktyki.
zostałam kiedyś wymalowana przez wizazystke gabeczka ala beuty blender a byłam ostatnia klientka ponad to wszystkie błędy które wymieniłas zostały na mnie wykorzystane gdy przyszłam do domu zmylam cały makijaż bo czułam się obrzydzona.. od tamtej pory wole Sb sama robić makijaż na każdą okazję.
Parę lat temu byłam na studium z wizażu i o higienie "coś" było ale tak naprawdę teraz gdy wracam do tego myślą to mam dreszcze. Było o myciu rąk przed makijażem, dezynfekcji pędzli albo np. że jeśli pędzel spadnie na ziemię, to żeby go już nie używać. No i tyle w temacie. Każdy używał kosmetyków które były w tej szkole, o dezynfekcji kosmetyków nie było ani słowa, po zajęciach odkładało się na półkę i już. Standardem było używanie maskary, korektora czy błyszczyku z opakowania. Raz pan który prowadził zajęcia zapytał czy myłyśmy ręce zanim zaczęłyśmy, to jedna dziewczyna wybuchła śmiechem i powiedziała "no tak, jak jeszcze byłam do domu". W tamtym czasie nie zdawałam sobie sprawy jak tak naprawdę wygląda higiena pracy wizażysty. Nigdy w tym zawodzie nie pracowałam, no i dobrze, bo gdybym faktycznie zaczęła to mogłabym narobić szkód w tamtym czasie przez brak wiedzy w kwestii dezynfekcji kosmetyków i higienicznego ich używania. Jakiś rok temu byłam świadkiem na ślubie i pani młoda proponowała że wizażystka (taka dalsza znajoma) mnie też wymaluje. Nie zgodziłam się na to gównie dlatego, że nie wiedziałam czy ta wizażystka zachowałaby zasady higieny, bo nigdy przy pracy jej nie widziałam ani nie miałabym kogo dopytać o to (drugorzędną kwestią było to że i tak umiem się wymalować i nie czułam takiej potrzeby). Gdybym zobaczyła cokolwiek nie tak apropo higieny, to kategorycznie odmówiłabym wykonania makijażu, a nie chciałabym robić scen i przykrości pani młodej.
Mi kiedys ktos powiedział, że miał taką klientke która stwierdziła że nawet na tych blaszkach na kosmetyki może znajdować się dużo bakterii także... chyba już tylko czepialstwo, bo co można było zrobic to się zrobiło żeby było jak najbardziej higienicznie
@@Marta-bl6hc możesz zrobić mniejsze stężenie. Np 75ml izopropanolu i 25ml wody destylowanej/demineralizowanej i będzie ok. A do czego chcesz używać? Pedzle, kosmetyki?
Karolina sluchaj istotny temat ale nie moglam przejsc obojetnie obok tego co mowisz...otóz pierwsza sprawa to jak powiedzialas o tym ze jesli widzimy jakos chorobe skóry,oczu i itp. to wtedy robimy inaczej niż zwykle. Teraz pytanie czy taki samouk będzie dobrze przygotowany do pracy wizażysty..?Mi sie wydaje,że warto mieć jakieś podstawy-jakieś wykształcenie ukierunkowane ,bo samouk nie bedzie wiedział dużo istotnych rzeczy na temat chorób u człowieka i itd. Druga sprawa ja też jestem za tym aby ta higiena w pracy była na jak najwyzym poziomie ,ale to nie ima się do rzeczywistości ,bo co z tego jak my bedziemy przestrzegać higieny a klientka w życiu prywatnym o nia nie dba i teraz z kompletnie innej strony widze taką sytuacje salon fryzjerski i Pani Fryzjerka odbiera telefon a pozniej bez umycia rąk ładuje je do skory głowy,twarzy...koniec koncow popieram co mowisz ,ale smiac sie chce ,ze to o czym mowa nie przeklada sie na rzeczywistosc...pozdrawiam serdecznie :)
Samouk może się również "sam nauczyć" jak najwięcej o chorobach skóry itp chociażby z książek :) A co do innych, którzy nie przestrzegają zasad higieny...no cóż....z tym niewiele możemy zrobić....ale najważniejsze aby bardzo profesjonalnie podchodzić do swojej pracy bo to jest nasza "wizytówka" ... i tego się trzymajmy :)
Zastanawia mnie jak to jest u tych youtubowych wizażystek z tymi pomadkami, błyszczykami, kremowymi kosmetykami. Jakoś mam wątpliwości czy wszystko dezynfekują, tym bardziej, że widać że pędzle ładują w kosmetyk.. chyba, że kosmetyki takie osobiste dla siebie mają osobno, a osobne egzemplarze do kufra :)
Warto oddzielać filmiki i pokazy makijażu od pracy z klientką. Na filmikach czy pokazach kosmetyki są używane bezpośrednio z opakowania ponieważ ma to być właśnie prezentacja możliwości kosmetyku
Świetny film. Szkoda, że nie każda makijażystka/wizażystka przestrzega tych zasad. Ale może po tym filmie klientki będą miały większą świadomość, jak to powinno wyglądać i będą zwracać im na to uwagę. Może to spowoduje zmiany na lepsze.
A dlaczego nie suszyć pędzli? Skoro włosy też suszymy? Żeby domknac łuskę. Są suszarki z jonizacją i nie niszczy to włosów. Pytanie z ciekawości, bo wiem, ze istnieje taka teza :)
Czasem pędzle mają mieszane włosie....naturalne z syntetycznymi......oczywiście wszystko zależy od ich jakości ale ja obawiałabym się je suszyć ciepłym nawiewem....no chyba że zimnym:)
Dzięki za obie odpowiedzi :) Zastanawia mnie po prostu ta kwestia, skoro i tak staramy się dbać o nie jak o włosy to czemu nie ich czasem nie suszyć. Chciałam tę tezę potwierdzić lub zdementować, bo myślę, że to po prostu obiegowa opinia. Ja osobiście mam bardzo dobrą suszarkę,z jonizacją, suszyłam już "z włosem" i pędzle są w absolutnie normalnym stanie :) Natomiast zgadzam się, że jeżeli ktoś da ciepło "na full" i będzie suszył z góry to pędzle będzie wyglądał jak lama :D
Czas moczenia jest MEGA ważny. Mówienie "kilka minut" to żadna porada. Alkohol niszczy włókna pędzli, a przecież są profesjonalne środki stosowane w szpitalach bez alkoholu. Zabijają nie tylko bakterie, ale także wirusy i grzyby w bardzo szerokim spektrum. Każdy rodzaj bakterii ma inną odporność. Część ginie po 5 minutach, a pozostałe dopiero po 20-30. Wyższe stężenie alkoholu w niczym już nie pomoże, trzeba mieć drugi zestaw pędzli. Alkohol Kryolanu nie różni się niczym od spirytusu z monopolowego, a wychodzi 3x taniej - myślcie. Skłaniam się jednak ku tanim zestawom, który dajemy po użyciu klientce na zawsze. Może go przynieść na kolejny makijaż ze sobą i po kłopocie. Ja nosze własne cążki, radełka i pilniki do minicurzystki, a ostatnio nawet swój lakier.
Świetny, bardzo przydatny film ;) Mogłabyś nagrać coś o takim podstawowym wywiadzie z klientką, na co zwrócić uwagę, o co zapytać lub o co nie pytać? Myślę, że wielu osobom to się przyda, a potencjalne klientki będą przygotowane na takie pytania. Serdecznie pozdrawiam ;)
Popieram. Człowiek będzie wiedział czego ma się spodziewać
Ciesze się że podjęłaś tak ważny temat. Mam wrażenie że wielu wizażystów poprostu zapomina o higienie... najbardziej byłam z zszokowana brakiem higieny w jednej z telewizji. Masakra :( gdy zwróciłam uwagę że pędzel jest brudny to pani stwierdziła że nie da się mieć czyste pędzle na tylu gości. Bardzo się cieszyłam że przyszłam już pomalowana ... a makijaż poprawiam płatkiem kosmetycznym. pozdrawiam :*
:( no widzisz jak to czasem jest ...niestety :(
+Karolina Zientek MakeUp Artist to prawda jako studentka dorabialam sobie jako widownia w programie "rozmowy w toku" i tam przed nagraniem pani jednym pędzlem i jednym pudrem załatwiała całą widownię przed wejściem do studia ochyda zawsze wyciagalam swoje rzeczy i mówiła ze sama to zrobię na szczęście nie było problemu.
W przypadku takiej ilości makijażystka powinna każdego przypudrować osobnym wacikiem kosmetycznym zamiast jednym pędzlem. Ale niestety tak bywa :/
To jest trudne rzeczywiście żeby osobno do tylu osób mieć kolejny nowy pędzel. Ja to czyściłam takim spreyem na szybko i wszystko czyścił do zera i dezynfekował. W ten sposób mogłam używać tych samych pędzli do następnego makijażu. Nic nikomu się nie dzieje. Żadna normalna dziewczyna jaką znam nie miała fabryki pędzli po to zeby pomalować kolejną osobę
żeby nie walczyć z szalkami w kwestii pomadek,zawsze można ją spryskać/zanurzyć w alkoholu ;) poza tym świetny poradnik. mam wrażenie,ze wiele cenionych wizazystek w Polsce zapomina o podstawach higieny,a płaci się ciężkie pieniądze żeby popatrzeć jak pracują;)
Tłuszcz w pomadce i alkohol wchodzą w reakcję! Kobieto, wracaj na chemię!
Nie jestem w ogóle związana z tematyką wizażu ale Twoje filmiki wręcz uwielbiam oglądać! Ton głosu, sposób mówienia i profesjonalizm, który widać gołym okiem sprawia, że mogę siedzieć cały dzień przez komputerem i Cię oglądać :)
Bardzo mi się miło zrobiło :) Dziękuje :*
ten film powinien być puszczany na kursach wizażu :)
nie musiałby być puszczany gdyby po prostu o tym mówili i zwracali na to uwagę, smutne jest to że tak nie jest
Często pracuję z różnymi wizażystami i bardzo chciałabym żeby wszyscy mieli taką wiedzę i wykorzystywali ją przy pracy. Fajnie że robisz takie filmy :)
Niby logiczne, a jak często wizażyści o tym zapominają. Bardzo przydatny film! Pełen profesjonalizm :)
Super filmik. Mimo, że wizażystą nie jestem i o tym na razie nie myślę, mimo wszystko mam kilka koleżanek, które maluję na większe okazje. Ten filmik zwraca uwagę również na to jak powinnyśmy używać kosmetyków nawet jak malujemy tylko siebie. Bardzo interesujacy film z miliardem informacji po prostu petarda :) Pozdrawiam! :)
Bardo się ciesze, że filmik jest pomocny :) Zależało mi na tym, aby zawrzeć w nim jak najwięcej informacji :) Pozdrawiam również :)
karolina jestes profesjonalistka w kazdym calu!
Bardzo dobrze, że poruszasz ten temat. Osobiście sama z czasem zaczęłam się interesować higieną w pracy wizażysty, bo będąc na kilku szkoleniach byłam zszokowana niewiedzą i nie propagowaniem higieny jako podstawy przy robieniu makijażu (czyli używanie błyszczyków z aplikatorów, tuszy (nie pierwszej świeżości) z opakowania itp itd. Skoro osoby nauczające nie mają takich nawyków to czego oczekiwać od nowych wypuszczanych dalej wizażystek po szkołach/kursach. Samej jest mi wstyd, że nie byłam świadoma tego na początku makijażowej drogi :/
Dziękuję za ten filmik. Gdyby wszyscy wizażyści tak robili świat byłby o ten mały (w perspektywie problemów na świecie) akcent piękniejszy. Jeszcze raz dzięki.
Dziś mało jest takich osób jak Ty, Karolino- osób, o których można powiedzieć Profesjonalista w 100%. Miło się Ciebie ogłada i słucha. Widać, że to co robisz jest Twoją pasją. Trzymam za Ciebie kciuki w konkursie Nyxa. Pozdrawiam 👍🏻😊
Wyniki już były konkursu Nyx ;)
+Kasia MakeArt oh widzisz, a ja nawet nie sprawdziłam...w pracy traci się rachubę czasu...
Kto wygrał? Bo nie wiem gdzie to się sprawdza :)
+Gabriela Radd Iskesib czy jakos tak
jak dobrze, że o tym mówisz, niech wreszcie spora częśc wizażystów się ogarnie i zacznie się przykładać też do tej strony swojej pracy :) ile jest kursów i szkół uczących wizażu, które nie znają tych rzeczy o których wspominasz .. :(
mam nadzieję, że dużo ludzi zobaczy ten filmik i niektórzy "wizażyści" się opamiętają a klientki będą wiedziały kogo się wystrzegać i zwrócić uwagę żeby nie zostać czymś zarażonym i jeszcze słono za to zapłacić😕 super filmik, brawo😘
może zrobisz Karolina film w którym opowiadasz o tym jak malujesz starsze kobiety ;) to będzie bardzo pomocny filmik dla początkujących wizażystow
Uwielbiam słuchać Twoich porad, można się od Ciebie dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy :)
Brawa za ten film!
Mam jedno zapytanie/zastrzeżenie - nie uważam, żeby za każdym razem po dotknięciu CZEGOKOLWIEK podczas makijażu trzeba było dezynfekowac ręce. Rozumiem wysokie standardy higieny, ale jest jednak różnica między makijażem a salą operacyjna;) Dla mnie dezynfekowanie dłoni po wspomnianym przez Ciebie dotknięciu włosów klientki (np. przesunięcie kosmyka, który opadnie z abardzo na twarz) byłoby wręcz nietaktem. Jako klientka pewnie pomyślałabym, że wizazystka brzydzi sie moich włosów tak bardzo, że po ich dotknięciu zaraz ręce musi dezynfekować... Wszak przecież sama ma z tymi SWOIMI włosami kontakt cały czas ora zjej twarz takoż;P (uwaga - nie rozpatruję tu sytuacji ekstrmalnych, kiedy np. po spadających na twarz kosmykach spacerują wszy jak ruskie czołgi... ale ekstrema zawsze rozpatruje się indywidualnie. Zresztą w takim przypadku chyba płyn dezynfekujący dłonie niewiele da:D) .Myślę, że nawet na opakowaniach kosmetyków czy blacie stołu może być więcej żyjątek niż na tym puklu klientki;)
No właśnie, włosy dotykają twarzy klientki, a jak wiadomo na włosach zbiera się pył, brud ogólnie, spaliny itp. ale nikt nie dezynfekuje sobie kosmyków :) Co do reszty kwestii się zgadzam, ale również uważam, że z tymi włosami to przesada. Nie da się przenieść z i na klientkę niczego co nie było na niej wcześniej, zwłaszcza, że zanim przyszła kosmyki i tak dotykały jej twarzy więc jak nosiciel zestawu swoich bakterii ma sam siebie zarazić :D
masz racje ;)
Ja też uważam, że dezynfekcja na skalę sali operacyjnej nie jest potrzebna, bo jeżeli już chcemy być takie higieniczne to musiałybyśmy sterylizować pędzle i używać wszystkiego, co jest jałowe, a to nie jest możliwe. Też taka nieustanna dezynfekcja może doprowadzić do tego, że normalne drobnoustroje przekształcą się w szczepy oporne i nie dojść, że jak one się rozwiną to możemy nabawić się poważnej infekcji i kogoś nią zarazić to taka dezynfekcja potem nie będzie miała sensu, bo i tak nie będzie już działała.
Karolino tylko nie zrozum mnie źle, odnoszę się tylko do tej jednej kwestii. Zgadzam się z pozostałą częścią materiału i jak najbardziej popieram;).
Higiena pracy w każdym zawodzie jest potrzebna i konieczna:) ważne jest tylko, żeby nie stała się naszą obsesją, bo to równie groźne. Wykonujemy mnóstwo ruchów niekontrolowanych i nieświadomych np. że przez przypadek podrapiemy się po głowie co nie oznacza zaraz, że kogoś czymś zarazimy.
Świetne zebranie wiedzy na temat higieny. Bardzo dobry filmik. Zapomniałaś też wspomnieć o korektorach z tymi aplikatorami jak blyszczyki ale to można podciągnąć pod pomadki. Co do alkoholu to ja bardziej polecam 70% a nie 99, bo ma szersze spektrum działania. Akurat z alkoholem to nie tak, że im większe stężenie, to lepiej.
a nie jest tak że szybciej wyparowuje? Zauważyłam że ten 99 % nie uszkadza mi cieni bo szybko odparowuje
A to akurat może być fakt, bo mniejsze stężenie alkoholu = więcej rozpuszczalnika. Niestety alkohol w stężeniu powyżej 90% ma najmniejsze działanie, bo denaturuje białka powierzchniowo. Coś za coś.
Dziewczyny, gdzie stacjonarnie zakupić taką butlę czystego alkoholu? I czy w ekstramalnych sytuacjach wódka nada się do dezynfekcji (40%) ???
Hej Karola :) Ja prowadzę zeszyt z Twoimi poradami :) Oby więcej takich tematów. Bo niestety gdy chodziłam do wizażystki to nie raz widziałam że nie myje za często rąk że niektóre narzędzia są brudne.. A potem dziwne że ktoś ma krostki na buzi po takiej wizycie...
Świetny film! Niestety po doświadczeniach z wizażystami w niezbyt wielkim mieście zdecydowałam malowac się sama... Niby profesjonalnie. Niby "super" kosmetyki, ale pomijając nie do końca taki makijaż, jaki chciałam, to dopiero teraz widzę braki w higienie! Kiedy znowu mnie podkusi aby malowac sie u profesjonalistki, przejdę się do niej wcześniej, zwracając na to szczególną uwagę ;)
super przydatny film! :) i pięknie Ci Karolinko w ciemnych ustach :)
Dziękuje :)
oby więcej tak profesjonalnych ludzi :)
Uwielbiam Cie Karola! Jesteś mega profesjonalna i do tego bardzo skromna! :)
Super film :) chciałabym żeby tak to wyglądało chociaż nie mam złudzeń...
Jesteś moim guru w tej dziedzinie!
:)
super filmik, fajnie by bylo jakby wizazystki przestaly sie zachowywac jakby higiena to byl temat tabu a jeszcze jak ktos zwroci uwage to obrazone i foch. fajnie by bylo jakbys jeszcze nagrala taki makijaz z zastosowaniem tych zasad w praktyce. a jak mowilas o tej konturowce do oczu wysuwanej zeby odlamac zabrzmialo tak dramatycznie hahahaha a wystarczy tylko ukroic kawalek. milego dnia :D
Mega ciesze sie ze zrobiłaś ten filmik, bardzo chce zostać wizażysta i coraz bardziej zagłębiam w te tematy, jak tylko mogę a dzięki Tobie jest mi o wiele łatwiej ! Dajesz bardzo dobre i ciekawe rady, poruszasz fajne tematy. Dzięki!
Nawiazując do jednorazowych aplikatorow (ktore uważam za super szybkie i proste rozwiazanie i bardzo wazne w tym zawodzie, by je posiadac). Słyszałam ze w Stanach, jesli chodzi o testery w sklepach kosmetycznych higiena jest bardziej przestrzegana niz u nas - wszelkie aplikatory itp sa jednorazowe. Nie wiem czy wszędzie. Ale u nas nie spotkałam sie z czymś takim. A któraś z Was dziewczyny? Moze Ty Karolina? Jesli tak to gdzie? :
Uważam, ze powinno tak byc wszędzie. Niestety nadal wiele kosmetyków, szczególnie pomadek, korektorów i podkładów itd kupuje sie "na czuja". Wiele osób dotyka produkt, przez co nie ma nawet szansy by nałożyć do gdziekolwiek w okolice twarzy, az strach :p xd
Ręka to jedyne miejsce, a nie daje to pełnego odwzorowania odcienia itd.
Tyle tego pierdzielenia się i myślenia, co kiedy wysuszyć i umyć i zdezynfekować.... To już łatwiej mieć te 5-6 zestawów pędzli. Taka inwestycja na pewno się zwróci.
Karolino, gdybyś była przy ostatnim makijażu, jaki wykonywała na mnie "wizażystka" to pewnie zeszła byś na zawał:) Ja sama byłam w szoku, jakim brudasem można być pracując z klientem, bądź jego twarzą, ale po prostu nie mogłam wyjść, bo byłam już ubrana, uczesana na wesele znajomych, za późno było na wykonanie jakiegoś makijażu samodzielnie...
Kilka lat temu dałam się pomalować pani wizażystce w jednej znanej perfumerii.. Dobrze, że wtedy nie znałam tych wszystkich zasad, bo bym chyba uciekła stamtąd w trakcie makijażu, a w gorszym wypadku śniłyby mi się koszmary, że mnie zarażono wirusem opryszczki czy innym paskudztwem (na szczęście nic się takiego nie wydarzyło). Stanowczo odradzam, tym bardziej, że makijaż niby byl darmowy, ale jednak pani oczekiwała, że kupię część produktów którymi ona wykonała ten makijaż (nowych. Dodam, że w kwestii wyboru kosmetyków (co do marki) nie miałam nic do gadania.
pełen profesjonalizm, podziwiam! 😊
Świetny filmik :) Brawo dla Ciebie ! pozdrawiam
Ja byłam malowana w szkole wizażowej, przez koleżankę i no nie mogę powiedzieć, żeby była tam mowa o higienie zawartej w tym filmie. Tusze do rzęs były prosto z opakowania, kosmetyki których używały były w obiegu, nie widziałam żeby czyściły tam pędzle czy też przedmioty, których dotykały. Na szczęście nic mi nie jest, niczym się nie zaraziłam. Niektóre porady wykorzystam do swojego użytku.
super przydatny filmik dzieki:*
Super filmik na prawdę przydatny :) ale mam pytanie odnośnie róży/bronzerów/rozświetlaczy, zwyczaj są prasowane a nie sypkie tak jak pudry, jak je powinno się dezynfekować/ używać? Czy po prostu też spryskać alkoholem?
Bardzo przydatny film :). Czekam na więcej :)
przydatny filmik 😘
Super film, chciałabym żeby tak było ale wiem,że nie zawsze jest:( . Dobrze jednak wiedzieć na co należy zwrócić uwagę :)
W filmie o jednorazowych szczoteczka mowilas o malowaniu rzęs komus,ze jest to inna technika. może zrobisz film pokazujący twoją metoe aplikacji makijażu na klientce.
Kurczę, ten filmik otworzył mi oczy. Do ślubu malowała mnie pani, która wszystko nakładała z opakowań- tusz szczoteczką z opakowania, pomadka pędzelkiem prosto z pomadki itp. Trzy tygodnie po ślubie obudziłam się z oczami zlepionymi ropą. Lekarz stwierdził u mnie gronkowcowe zapalenie spojówek. Nie wiem, czy zaraziłam się na makijażu, czy gdzieś indziej, ale teraz uświadomiłam sobie, że mogło tak być.
Anna Kozioł ojj😔
super pomocny filmik
Po oglądaniu wszystkich twoich filmów na temat higieny w pracy wizazysty myślałam że wszyscy mają takie podejście i tak robią. Niestety, duże było moje zaskoczenie kiedy byłam na sesji zdjęciowej i pani ktora malowala około 20 osób używała na nas wszyskich tego samego zestawu pedzli które były brudne 😕
dodam jeszcze że dziewczyny miały rzęsy malowane prosto z opakowania mascary, błyszczyk również prosto z opakowania. Jak dobrze że sama potrafię się malować i tylko obserwowałam jej pracę.. Wszystkie wizazystki powinny się od Ciebie uczyć. Pozdrawiam 😙
+MonikaJoannaK o tak, skąd ja to znam... To przecież "tylko" modelki, "tylko" pokaz, "tylko" sesja zdjęciowa... Modelki przecież są do tego przyzwyczajone, są młode, zdrowe i przede wszystkim nie są naszymi klientkami, nie płacą za usługę, więc można je pomalować gorzej i brudnymi pędzlami. Niczym się od siebie nawzajem nie pozarażają, bez przesady. A jeśli nawet to i tak reklamacji nie złożą. Zresztą to młode dziewczyny, albo się nie znają albo się będą wstydziły zwrócić uwagę. Tadamm i tym oto sposobem po kilkunastu, kilkudziesięciu takich sesjach niegdyś miałam twarz obsianą pryszczami i oblepioną strupami. Dermatolog na mój widok prawie zapłakała. Na szczęście po kilku miesiącach i odchudzeniu portfela o kilka stówek skóra wróciła do normy :-)
Wow, czuje sie zaszczycona mogąc napisac pierwszy komentarz pod twoim filmem ;P
A ja się czuje zaszczycona, że tej pierwszy komentarz jest taki ładny :) Zazwyczaj jest to po prostu " PIERWSZA " :p heheheh
Taka mała uwaga dotycząca alkoholu. Alkohol 70% ma większą siłę dezynfekcyjna niż 99%
Jak to? napisz coś więcej ;-) chcę sobie zakupić coś takiego do swoich kosmetyków. może to cenna uwaga ;-) pozdrawiam
O właściwościach dezynfekcyjnych alkoholu pamiętam jeszcze że szkoły kosmetycznej. Pytanie o najlepsze właściwości dezynfekcyjne często pojawia się w testach zasadowych, no i najwyższe stężenie etanu to 95,5%
A możesz wyjaśnić dlaczego tak jest z tym alkoholem 70%. Dzięki.
+silkenpaw Aha, już wiem dlaczego. Woda musi być, żeby otworzyć bakteriom pory, inaczej alkohol nie może dostać się do środka.
czy to stęzenie nie zniszczy kosmetyków?
a jak radzic sobie z eyelinerami? :)
są również jednorazowe aplikatory do eyelinerów
Mam nadzieję, że przeczytasz ten komentarz - dziękuję bardzo za super merytoryczny filmik, ale mam pytanie dotyczące eyelinerów z pędzelkiem jak np kolorowe Kobo czy Eveline Celebrities - co w takim przypadku? Odlewasz taki produkt na tackę ? Bo podejrzewam, że nie ma opcji użycia dołączonego pędzelka i zdezynfekowania go później? Choć tak polecono mi na kursie w szkole makijażu jeśli chodzi o eyelinery w pisaku jak Tattoo Liner. Będę super wdzięczna za odp♥️
Aha i jeszcze jedno pytanko, czy po umyciu pędzli można je jedynie spryskać Skinseptem?
na rzęsach może być nużeniec, mało przyjemne żyjątka ;)
Potwierdzam, pewnie część wizażystów nawet nie ma pojęcia o ich istnieniu ;)
to nie wina tych wizażystów, tylko dziurawego systemu edukacji, który takich zajęć nie wprowadza w program...
Hmmm ale system edukacji wizażystów to przecież inni wizażyści u których się uczymy..ja byłam na warsztatach gdzie grzecznie uroczyście myliśmy pędzle po zajęciach ale cóż z tego skoro malowaliśmy się testerami pomadek dotykanymi wielokrotnie pędzelkami(czyli nie były brane na blaszkę. Zresztą często nie miały zatyczek i stały otwarte;-) Tak samo przecież tusze, kto tam by myślał aby wsadzac do buteleczki jednorazowe(to znaczy myte) szczoteczki?! Chyba tylko ja a przecież to ja miałam się uczyć a nie nauczyciela pouczać;-)
+Lam wina wizazystow bo poza nauka w szkole jest tez internet z ktorego mozna zaczerpnac wiedze. jak karola wspominała to zawod gdzie caly czas sie uczymy i taka osoba powinna sie interesowac nie tylko trendami ale tez higiena i innymi kwestiami zwiazanymi z tym zawodem. moim zdaniem to wynika z olewactwa i niskiej swiadomosci w stylu 'to tylko kosmetyki' a gdyby tak pielegniarki pomyslaly 'to tylko igla od strzykawki'...masakra!
+AbsolutelyMolly dokładnie, to tylko i wyłącznie wina wizazystków! Każdy rozsądny i odpowiedzialny człowiek zanim zacznie robić coś poważnego zorientuje się w temacie i zaczerpnie ważnych informacji z wielu źródeł. A co z wizażystkami które nie mają kursów? Czy one w takim razie mają prawo do robienia źle wszystkiego, bo nikt ich nie nauczył niczego? Ja uczyłam się sama, z filmów na RUclips i metodą prób i błędów na koleżankach i modelkach przy sesjach zdjęciowych, a jednak od samego początku przestrzegałam zasad higieny i to ostro. A przecież nikt mnie tego nie uczył... Ale wystarczyło co nieco poczytać.
Wiele razy widziałam jak wizażystki używają szczoteczek z tuszu do rzęs, i nie ma z tym problemu, kiedyś wybrałam się na kurs makijażu, tak żeby się upewnić że wiedza którą posiadam jest w porządku i myślałam że dowiem się czegoś przydatnego , zapytałam o te szczoteczki jednorazowe, pani która to prowadziła odpowiedziała mi " nie popadajmy w paranoje " 😱😂
trochę inaczej jest w trakcie jakiś pokazów makijażu czy przy prezentacji kosmetyków bo wtedy zadaniem wizażysty jest zaprezentowanie np danego tuszu - jak wygląda i jaki daje efekt dana szczoteczka :) Natomiast przy pracy z klientem to już są to takie żelazne zasady których powinno sie przestrzegać :)
dzisiaj byłam na warsztatach makijażu i pani malowała dwie modelki. Obie jednym tuszem, jednym beauty blenderem. Spadł jej pędzel na podłogę i nadal nim malowała. Wkładała brudne pędzle do kosmetyków (np. pudrów), których wcześniej nie dezynfekowała. Jak dla mnie karygodne błędy... Potem ja miałam być tymi kosmetykami malowana, ale powiedziałam, że nie chcę...
swoją drogą przypomniało mi sie jak w sephorze stałam przy testerach pudrów i sprawdzałam kolory, a pani makijażystka malowała klientke, podeszła do testera, zanurzyła w nim pędzel i nanosiła ten produkt z testerów na biedną klientke.. zastanawiałam sie czy zwrócić uwage, ale z racji tego, że jestem raczej nieśmiałą osobą i nie miałam ochote na negatywną wymiane zdań to sobie odpuściłam.
i to był puder prasowany o którym wspominałaś, że makijażyści sie takich wystrzegają. do tego tester xD masakra.
+bialy krukk 😲 😱 😦 Straszne! Dziwne, że klientka nie zwróciła uwagi tej kobiecie. No chyba, że to było poza zasięgiem jej wzroku. Takie osoby mają gdzieś zdrowie innych. Ja też miałam okropną sytuację w szkole kosmetycznej. Widziałam, że koleżanka ma gojącą się opryszczkę, a były tylko dwa zestawy pędzli, które były myte po zajęciach, więc poprosiłam nauczycielkę, żeby nie używała go na mnie. A ona na to, że przesadzam i...użyła tego pędzla do pudru! Ja jej na to, żeby chociaż nie po oczach, po czym ona ze słowami "iii w okooo!", przypudrowała mi nim powieki! Porąbana babka! 😲
+bialy krukk Sorry, tak dokładnie to było na kursie wizażu. Pomyliłam bo byłam w szkole i na kursie.
Niestety w Sephorze/ Douglasie to standard. Wizażystki zatrudnione tam właściwie muszą malować klientki tymi testerami (do których, nawet jeżeli one przestrzegają zasad higieny, klienci już włożyli paluchy). Nie dostają do wykonywania makijaży na klientkach osobnego zestawu kosmetyków ;) A klientki... I tak często przed jakąś imprezą/weselem wolą iść na darmowy makijaż do perfumerii niż skorzystać z usług wizażysty... ;)
+Agata Welpa o tak, a później płaczą, że zostały pomalowane "na Klauna" albo że spłynęło im to wszystko po kilku godzinach... to już same mogłyby się wylądować i lepiej by to wyszło. Niestety, niektórzy wolą taniej a gorzej, cóż na to poradzimy... Życie :-)
A ten płyn do dezynfekcji rąk nie podrażnia skóry klientki? Czy po jego aplikacji jescze myjesz ręce?
Ostatnio osoba ktora miala doklejac mi rzesy nawet nie umyla rak tylko od razu przystapila do pracy. Nie wiem co w takiej sytuacji zrobic? Powiedziec? Podziekowac i wyjsc?
Mogła nie umyć. Przede wszystkim powinna zdezynfekować. Mogłaś nie zauważyć. To jest podstawa.
+Joanna Skibińska rece jej smierdzialy wiec wnioskuje ze nie umyla
Wtedy trzeba zwrócić uwagę, jeśli np. nie zauważyłaś, to nie powinna robić problemów. Jeśli nie umyła i faktycznie nie zdezynfekowała i widziałaś że tego nie robi to przykro mi, ale sama dałaś jej przyzwolenie na pracę z brudnymi rękami. Nie usprawiedliwiam, ale dziwi mnie, że ktoś najpierw pozwala na różne rzeczy typu brak higieny czy nie zwróci uwagi a potem ma pretensje...jak ktoś jest brudasem to nie korzysta się z jego usług, dziękuje i wychodzi. Lepiej tak niż czymś się zarazić. Ale radziłabym upewnić się w 200% że ktoś te ręce miał brudne niż narobić złej opinii a dziewczyna higienę zachowuje i co wtedy?
+Izqu jeśli boisz się lub wstydzisz zwrócić uwagę, to może po prostu udawaj że dostałaś ważnego smsa i musisz prędko lecieć do domu. Albo wyjdź do toalety i zwiewaj stamtąd. Może i dziwnie to wygląda, ale Twoje zdrowie ważniejsze! Choć ja i tak polecam zwrócenie uwagi, to nic strasznego, naprawdę. Przecież ta kobieta Cie nie zje, a może skrzywdzić podczas wykonywania usługi.
powiedz mi jeśli wizazysta który cię maluje nie zdezynfekuje czegoś a ty to widzisz jako klientka to czy zwracasz uwagę czy po prostu przemilczasz aby nie odebrała tego źle i nie zemscila się na tobie malując cie gorzej....?
Bardzo interesujący film. Zaciekawiłaś mnie sypkimi cieniami. Nie znam zbyt wiele firm, które mają je w swoim asortymencie, a jeśli już to zazwyczaj jest niewiele kolorów, czy mogłabyś coś polecić?
ja mam sporo takich mineralnych, sypkich cieni np Lily Lolo :) - używam je też w przypadku klientek które są alergiczkami i mają uczulenie na kosmetyki. Mineralne cienie przeważnie są bardzo bezpieczne i nie uczulają :)
Dziękuję za odpowiedź! Zaraz zapoznam się z asortymentem tej firmy.
Bardzo przydatny film! Mam pytanie odnośnie beauty blender. Jeśli wizażystka nie używa takiej gąbeczki w pracy (do własnego uzytku natomiast owszem) to czy mogłabym przynieść swoją gabeczkę na makijaż? Czy byłoby to nietaktem? Mogłaby się obrazić, że przynoszę swoje narzędzia do wykonania makijażu? Dodam, że moja skóra twarzy jest problematyczna i wolałabym aby makijaż został wykonany czystymi narzędziami. Pozdrawiam
można też dezynfekować pędzle ozonem lub UVC
Mam pytanie czy próbowałaś moze sterylizować gąbeczki w autoklawie?
A co z eyelinerami w pisaku (np. Bourjois Slim)? Da się je jakoś zdezynfekować?
wiele wizażystek (również z zagranicy) mogłoby się od Ciebie uczyć.
Każda "narodowość" ma swoją szkolę makijażu....ale higiena pracy jest taka sama ...szkoda tylko, że czasami nie jest ona przestrzegana :(
Karolino, posiadam w swoim asortymencie płyn strice do dezynfekcji kosmetyków pudrowych, jak i mokrych, producent zaleca spryskanie kosmetyku i odczekanie kilkunastu sekund, myślisz, że mogę wtedy spokojnie nabrać np. kamuflaż na pędzel i uzyc go na klientce? U siebie robię tak (mam trądzik), że po prostu spryskuje tym produktem chusteczkę higieniczną, ścieram warstwę kamuflażu i na startą warstwę pryskam znowu płyn do dezynfekcji. W filmie mówiłaś o tym, żeby wszystko zeskrobywac i przekladac, jednak uwazam, ze to rowież dobry pomysl i zaoszczędzi nam czas przy klientce, w Polsce takiego produktu nie znalazlam, kupiłam go przez internet od firmy Beauty So Clean. bestmakeup.pl/pl/higiena-i-dezynfekcja/906-beauty-so-clean-plyn-do-dezynfekcji-120-ml.html
nie radziłabym dezynfekować tym mokrych produktów...głównie dlatego ze zazwyczaj są to produkty na bazie oleju a alkohol może naruszyć taką formułę , niekoniecznie dezynfekując całość :( Tym bardziej przy trądziku...lepiej zapobiegać przenoszeniu się bakterii i zeskrobywać potrzebną ilość kosmetyku do pokrycia niedoskonałości.
Karola, podpowiedz mi jak zdezynfekować róż w kremie
Nie dezynfekować , No nie powinnaś takiego różu używać bezpośrednio.. czyli pędzelek lub gąbka do opakowania i na twarz... powinno się niewielka ilość zdrapać i przełożyć np na szpatułkę, a dopiero stamtąd aplikować na klientkę.
@@karolinazientektv
Dziękuję za odpowiedź, wiem, że najlepiej zdrapywać szpatułą i wtedy nakładać, chodziło mi ogólnie czy jest jakiś sposób, zeby zdezynfekowac taki produkt do użytku własnego, jesli zajdzie taka potrzeba.
a co zrobic jesli wizazysta popelni ten blad? powiedziec jej cos? co zrobic w takiej sytuacji? :D
Uciekać!;-D Każda dyskusja tylko cię wykończy bo będą argumenty że jesteś wydelikacona Paniusia;-)) Jak ktoś jest takim tłumokiem że tak postępuje to znak wyraźny że nie ma dość inteligencji ani chęci aby temat zrozumieć i się poprawić. Takie moje surowe zdanie...
rozumiem. ale np zaplacilo sie wizazystce i widze sie takie rzeczy, i jest sie w polowie makijazu, nalezy wyjsc ? czy grzecznie powiedziec
Chyba wizażyście się płaci jak fryzjerowi - po robocie
no niby tak
zwrocić uwagę i z nią porozmawiać; na kursach i w wielu szkołach nie zwracają uwagi na takie rzeczy, wcale się nie dziwię że dużo osób o tym nie wie :) może ona także nie i nie jest to tylko jej wina :)
Mam pytanie. A jak postepujesz z plynnym eyelinerem ?
Mam pytanie co do dłoni wizażysty :) Słyszałam, że od niedawna wszystkie zabiegi kosmetyczne, w tym stylizacja paznokci i wizaż również, musi być wykonywany w jednorazowych rękawiczkach. Faktycznie widziałam wiele filmów na yt gdzie stylistki paznokci mają założone gumowe rękawiczki, tak samo w salonach stylizacji paznokci, a jak to jest z wizażem? Bo gdzieś mi się to obiło o uszy, jednak nie wiem czy to prawda.
przy robieniu paznokci to chyba norma z tymi rekawiczkami, bo uzywaja roznych zelow, czasami swoje juz paznokcie by zniszczyly bo by sie miznely jakims lakierem. moim zdaniem w zawodzie wizazysty nie ma takiej potrzeby, wizazystki powinny miec puszek na palcu jak miziaja kogos po policzku przy robieniu reszty makijazu
Jeśli o to chodzi to chyba kwestia tego, że przy paznokciach można naruszyć strukturę skóry, tak samo przy zabiegach - czyli kontakt z osoczem/krwią i trzeba izolować. W makijażu nie ma możliwości naruszenia skóry i rękawiczki nie są potrzebne.
Dzięki za info dziewczęta :)
czy ten cleaner to jest to samo co cleaner do odtłuszczania paznokci? :)
nie nie....to są zupełnie inne produkty :)
NIE!!! BROŃ BOŻE NIE!!!! Nie dotykaj tym rzeczy, które mają kontakt z twarzą!!!! Serio :)
A ja mam pytanie co do szminek, jak normalnie używam takiej z opakowania i potem sobie zeskrobię i nałożę na klientkę, to przecież te bakterie i tak przejdą. Czy popsikanie wtedy Skinseptem wystarczy (przed zeskrobaniem)? I co zrobić ze szminkami z aplikatorem? Z góry dziękuję za odpowiedź :)
Nakładać zdezynfekowanym pędzelkiem? Strzelam.
A bronzery tak samo mozna spryskac?
A co z eyelinerem w pisaku/pędzelku?
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Gąbeczkę można wrzucić od razu do szklanki z wodą, wtedy nie przebarwi się i można w spokoju potem ją umyć.
Bardzo fajnie, ze o tym mowisz. Ale.. ;) dzisiaj np obejrzalam filmik baaardzo znanej wizazystki malujacej w swoich filmikach praktycznie same gwiazdy no i niestety kosmetyk nakladany byl bezposrednio na dlon a z dloni nakladany palcem na twarz. Rzesy malowane rowniez oryginalna szczoteczka.. do tej pory nie zwracalam na takie rzeczy uwagi, ale po Twoim filmiku mam mieszane uczucia. Z jednej strony pelen proesjonalizm, drogie kosmetyki itd itp, a z drugiej strony takie zaniedbania...
jeżeli dłoń była wcześniej zdezynfekowana to nie ma problemu. Malowanie palcami to również nic złego, wielu wizazystów tak pracuje. Jesli mają zdezynfekowane ręce - nic się nie stanie.
Mam pytanie :) czy można dezynfekować kosmetyki i pędzle żelem antybakteryjnym którym dezynfekuje się ręce? Czy będzie to uznane jako wystarczająca dezynfekcja?
zrobiłam to z pędzlami wczoraj i.. nie wiem czy dziś iałam gorszy dzień na malowanie czy żel posuł mi pędzle, imo że po nim normalnie je wykąpałam.. zamiast blendować robiły plamy
Ewelina Robak zel antypakteryjny do rąk jest...do rąk i nie nadaje sie do dezynfekcji narzędzi i powierzchni. Zawiera składniki, które pozwalają mu byc "milym" dla skóry wiec ladowalabys na pedzle mase niepotrzebnych skladnikow a sila dezynfekcji takiego zelu tez nie jest duza.
Ewelina Robak skinsept pure ma psik psika, używam na cienie w kamieniu.. natomiast co do pędzli uważam że lepiej je umyć ponieważ cokolwiek z alkoholem może przy częstym czyszczeniu źle wpłynąć na włosie. Polecony gdzieś był do tego rossmannowy issana olejek pod prysznic i przyznam że jest ok. Żel na pędzle jest baaaardzo zły. Nie polecam.
Czy na puszce kryolanu jest napisane ile ma %?
Dopiero dzisiaj ogladam ten filmik, ale musze powiedziec ze z takim profesonajlizmem spotkalam sie tylko w amerykanskiej sepforze, Pani mnie tam wyedukowala w tym zakresie. W usa mozna normalnie wejsc to sephory i sie pomalowac samemu za darmo. Wszystko jest jednorazowe, a plyny do dezynfekcji obstawione przy kazdym stoisku
Myślę, że fajnym pomysłem byłoby zrobienie filmu o terminach ważności kosmetyków :) Oczywiście, wiem że sugerujemy się datą na opakowaniu, ale czy w każdym przypadku tak jest? Czy np cienie, które mają ważnosć przez dwa lata, faktycznie trzeba wyrzucić po tym czasie?
Dodam tylko, ze mam np róż, który jest chyba pół roku po terminie ważności i wygląda , pachnie, nakłada się tak samo jak po zakupie i nie robi mi nic złego, czyli dla siebie mogę go używac, ale czy np wizażystka może użyć takiego kosmetyku na klientce?
no, dobre pytanie.. i fakt, sypkie czy w kamieniu można chyba używać długo długo.. ale jak długo to nie wiem..mogę tylko powiedzień od siebie i z własnej obserwacji, że po 3 latach od terminu mój zaginiony puder cuchł obrzydliwie. nie użyłam go po odnalezieniu :)
Testery i pędzle używane w Sephorach czy Douglasach...brrr
ja tez prosilam o taki film i dzieki za niego!
Mam pytanie. rozmawialam w jednej szkole wizażu o dezynfekcji co mi poleca. U jednej youtuberki z Londynu widzialam specjalny preparat. Tam to mają chopla na punkcie higieny (nie ze źle). W tej szkole polecono mo Skinsept właśnie ale on zawiera aceton. zastanawiałam sie czy można nim spsikac produkty bezpośrednio: cienie pracowane, róże, rozswietlacze, pomadki itd. Ty tu zastosowalas na cienie alkohol 99% i jest to moja odpowiedź na pytanie czym dezynfekowac. Ale z ciekawości czy skinsept może sie do tego nadawac tez czy lepiej nie i dlaczego? pozdrawiam :)
Skinsept służy do dezynfekcji skóry a nie narzędzi czy kosmetyków.
Skinsept używa się do dezynfekcji dłoni przed manicure i przed pobraniem krwi w przychodni (tak, robię jedno i drugie), więc myślę, że nic bardziej zaawansowanego nie trzeba robić. Ogólnie do dezynfekcji nadają się już preperaty z zawartością alkoholu etylowego 70%.
Czy wie ktoś jak to wygląda przy testowaniu produktów np w Sephorze, Kiko czy Inglocie? W Seporze Pani przed nałożeniem podkładu na moją twarz powiedziała że dezynfekuje go i psiknęła raz pędzel jakimś płynem..
Jak zdezynfekować szminkę po przeziębieniu?
a tak z ciekawości przyszło mi do głowy takie pytanie: można zdezynfekować te jednorazowe szczoteczki do rzęs? 4$ to rzeczywiscie mało, ale pomyślałam sobie, że na allegro 1sz/1zł to przy 100szt juz ładna cena by sie uzbierała xD wiadomo 16zł/100szt to szkoda robić sobie dodatkową robote, ale pomijajac kwestie finansowe to chyba działa tak jak z pędzlami, myjemy dezynfekujemy i można używać dalej?
nie....to są jednorazowe szczoteczki....możesz ja np oddać klientce którą malowałaś aby sobie wyczyściła i np używała do przeczesywania sobie brwi....na pewno to doceni. Nawet jeśli taka szczoteczka wyjdzie Cię 1 zł czy 2 zł to doliczasz to do kosztu makijażu np 15 zł zużycie kosmetyków, 1 zł szczoteczka, 1 zł gąbeczka, 1 zl aplikator do ust ....+ czas pracy czy też dojazd a reszta to Twoja praca...i wyceniasz wszystko. Lepiej mieć tą złotówkę mniej a przy tym zachwyconą klientkę niż zarażoną klientkę = antyreklamę
Rozumiem. Mówiłam, że pomijamy kwestie finansowe. Po prostu chciałam wiedzieć czy to działa tak jak z pędzlami. Już wiem, że nie. Dziękuje za odpowiedź.
proszę bardzo :)
+Karolina Zientek MakeUp Artist,
ale Karolino, kiedy pytałam Cię pod filmikiem o jednorazowych szczoteczkach, o szczotkę od tuszu, czy można ją dezynfekować, odpowiedziałaś, że tak. Więc gdzie tu logika?
Tutaj padło pytanie o dezynfekowanie tych jednorazowych szczoteczek :) A Tobie wtedy pisałam o szczotce która jest w tuszu...kiedy już\ nie mamy innego wyjścia a jest to np silikonowa szczoteczka wtedy możemy ją całkowicie wyczyścić i zdezynfekować....ale w trakcie takiej dezynfekcji która trwa kilka minut tusz jest otwarty więc szybciej nam się wysuszy ...co jest oczywiście mniej ekonomiczne. Ale faktycznie jeśli kiedyś byłaby sytuacja ze zapomniałyśmy tych jednorazowych szczoteczek a mamy tusz ze szczoteczką silikonową i klientka nie ma żadnego stanu zapalnego oczu to możemy tak się poratować :)
A jak zdezynfekować szminkę, która dostałam od siostry? Siostra użyła jej kilka razy i ja chętnie używanym jej dalej zamiast wyrzucać...
A jak radzić sobie z dezynfekowaniem pędzli w przypadku zakażeniu rzęs nużeńcem?
Czy w ogóle istnieje skuteczny sposób na "uratowanie"pędzli? Fakt, że dorosłe osobniki możemy zabić, ale jajeczka są maleńkie.
Czy w takiej sytuacji jedynym rozwiązaniem jest po prostu pozbycie się narzędzi?
tak koniecznie !!!
Po takiej dezynfekcji pędzla w Sephorze przez konsultantkę leczyłam twarz przez 2 miesiące. Mam bardzo wrażliwą skórę na twarzy i zupełnie nie toleruję niczego co ma w sobie alkohol. Co w takim przypadku robisz? Za niedługo idę na wesele i będę chciała iść do wizażystki i wolałabym ją uprzedzić o moim problemie. Moja twarz reaguje mega rumieniem i żaden podkład go nie zakryje... w każdym razie żadnym który toleruje moja problematyczna skóra.
To może uprzedź wcześniej o problemie i weź ze sobą swój pędzel do pudru. Wizażystka powinna mieć puder sypki, tak jak opowiadała Karolina, więc nie powinno być problemu. Ona swoje pędzle musi mieć zdezynfekowane i właśnie pewnie alkoholem.
+anna1346 Musiałabym zabrać ze sobą też pędzel do podkładu i pędzle do makijażu oczu. Chciałbym uniknąć sytuacji zabierania ze sobą połowy swoich rzeczy.
aaa no chyba że tak, myślałam, że tylko o puder chodziło :P
Własnie się zastanawiałam zawsze co z cieniami? Skoro jesteśmy już takie higieniczne, że używamy jednorazowych szczoteczek do tuszu do rzęs, to co z cieniami, przecież pędzel trzeba wiele razy w cieniu zamoczyć. Ale spryskanie alkoholem wydaje się być rozwiązaniem. Myślałam, że wtedy kruszycie odrobinę cienia na blaszkę i nakładacie go potem na powieki klientki :)
są preparaty dezynfekujące, którymi można pryskać po kosmetykach, a te nie zmieniają swojej konsystencji. ciekawy film w tym temacie nagrała youtuberka dirtymakeup
Bakterie najlepiej rozwijają się w środowisku wilgotnym, cienie prasowane są suche, więc bezpieczniejsze pod tym kątem, tym bardziej, jeśli spryskamy cienie po użyciu alkoholem.
Czytałam gdzieś, że można używać do dezynfekcji Skinseptu Pur. Co o tym sądzisz?
to zależy od tego co chcesz dezynfekować i jaki procent bakterii chcesz "zabić" ......
+Karolina Zientek MakeUp Artist
Mam na myśli dezynfekcję pędzli :-P
Gdzie kupujesz taki 90% alkohol i gdzie kupujesz skrolan
wszystko super, tyle że bardzo czesto kompletnie nierealne. przy każdym zapaleniu oka, nawet tym niewidocznym dotknięcie cienia pędzlem może powodować ich zakaznie. jak umalować oko, dotykając tylko raz cienia, lub zmieniając przy każdym dotknięciu pędzel?
podobnie jest z jednorazową szczoteczką do rzęs. do pomalowania oka trzebaby bylo używać przynajmniej 4 szczoteczk. nikt, absolutnie nikt tego nie robi. widać to zresztą po tutorialach na youtybe, gdzie youtuberki- wizażystki malują inne osoby. teoria jest super, ale ma się bardzo daleko do praktyki.
Ja maluję i da się zrobić to jedną szczoteczką.. a cienie po każdej klientce spryskuje alkoholem żeby zdezynfekować
A co z kredkami do ust czy oczu,brwi?
tak jak z kredkami do oczu, Karolina mówiła o tym, spryskujesz płynem do dezynfekcji i ostrzysz.
Kochana do Ciebie nie bałabym się przyjść , zrobic makijaż :) Niestety wątpię aby ktoś tak przestrzegał higieny, na pewno profesjonaliści, a reszta...
zostałam kiedyś wymalowana przez wizazystke gabeczka ala beuty blender a byłam ostatnia klientka ponad to wszystkie błędy które wymieniłas zostały na mnie wykorzystane gdy przyszłam do domu zmylam cały makijaż bo czułam się obrzydzona..
od tamtej pory wole Sb sama robić makijaż na każdą okazję.
Parę lat temu byłam na studium z wizażu i o higienie "coś" było ale tak naprawdę teraz gdy wracam do tego myślą to mam dreszcze. Było o myciu rąk przed makijażem, dezynfekcji pędzli albo np. że jeśli pędzel spadnie na ziemię, to żeby go już nie używać. No i tyle w temacie. Każdy używał kosmetyków które były w tej szkole, o dezynfekcji kosmetyków nie było ani słowa, po zajęciach odkładało się na półkę i już. Standardem było używanie maskary, korektora czy błyszczyku z opakowania. Raz pan który prowadził zajęcia zapytał czy myłyśmy ręce zanim zaczęłyśmy, to jedna dziewczyna wybuchła śmiechem i powiedziała "no tak, jak jeszcze byłam do domu". W tamtym czasie nie zdawałam sobie sprawy jak tak naprawdę wygląda higiena pracy wizażysty. Nigdy w tym zawodzie nie pracowałam, no i dobrze, bo gdybym faktycznie zaczęła to mogłabym narobić szkód w tamtym czasie przez brak wiedzy w kwestii dezynfekcji kosmetyków i higienicznego ich używania. Jakiś rok temu byłam świadkiem na ślubie i pani młoda proponowała że wizażystka (taka dalsza znajoma) mnie też wymaluje. Nie zgodziłam się na to gównie dlatego, że nie wiedziałam czy ta wizażystka zachowałaby zasady higieny, bo nigdy przy pracy jej nie widziałam ani nie miałabym kogo dopytać o to (drugorzędną kwestią było to że i tak umiem się wymalować i nie czułam takiej potrzeby). Gdybym zobaczyła cokolwiek nie tak apropo higieny, to kategorycznie odmówiłabym wykonania makijażu, a nie chciałabym robić scen i przykrości pani młodej.
Mi kiedys ktos powiedział, że miał taką klientke która stwierdziła że nawet na tych blaszkach na kosmetyki może znajdować się dużo bakterii także... chyba już tylko czepialstwo, bo co można było zrobic to się zrobiło żeby było jak najbardziej higienicznie
Karolina... Alkohol 99% nie dezynfekuje! Musi mieć stężenie między 70-90%. Więc ten, który posiadasz, musisz rozcieńczyć wodą destylowaną.
a czy możesz napisać w jakich proporcjach, czy może być 85ml alkoholu 99% + 15ml wody destylowanej?
@@Marta-bl6hc a co to masz za alkohol? Izopropanol?
alkohol izopropylowy 99% ten kórym Karolina psika na kosmetyki
@@Marta-bl6hc możesz zrobić mniejsze stężenie. Np 75ml izopropanolu i 25ml wody destylowanej/demineralizowanej i będzie ok. A do czego chcesz używać? Pedzle, kosmetyki?
@@Agnieszka-sm6hd do dezynfekcji kosmetyków
Karolina sluchaj istotny temat ale nie moglam przejsc obojetnie obok tego co mowisz...otóz pierwsza sprawa to jak powiedzialas o tym ze jesli widzimy jakos chorobe skóry,oczu i itp. to wtedy robimy inaczej niż zwykle. Teraz pytanie czy taki samouk będzie dobrze przygotowany do pracy wizażysty..?Mi sie wydaje,że warto mieć jakieś podstawy-jakieś wykształcenie ukierunkowane ,bo samouk nie bedzie wiedział dużo istotnych rzeczy na temat chorób u człowieka i itd.
Druga sprawa ja też jestem za tym aby ta higiena w pracy była na jak najwyzym poziomie ,ale to nie ima się do rzeczywistości ,bo co z tego jak my bedziemy przestrzegać higieny a klientka w życiu prywatnym o nia nie dba i teraz z kompletnie innej strony widze taką sytuacje salon fryzjerski i Pani Fryzjerka odbiera telefon a pozniej bez umycia rąk ładuje je do skory głowy,twarzy...koniec koncow popieram co mowisz ,ale smiac sie chce ,ze to o czym mowa nie przeklada sie na rzeczywistosc...pozdrawiam serdecznie :)
Samouk może się również "sam nauczyć" jak najwięcej o chorobach skóry itp chociażby z książek :) A co do innych, którzy nie przestrzegają zasad higieny...no cóż....z tym niewiele możemy zrobić....ale najważniejsze aby bardzo profesjonalnie podchodzić do swojej pracy bo to jest nasza "wizytówka" ... i tego się trzymajmy :)
Zastanawia mnie jak to jest u tych youtubowych wizażystek z tymi pomadkami, błyszczykami, kremowymi kosmetykami. Jakoś mam wątpliwości czy wszystko dezynfekują, tym bardziej, że widać że pędzle ładują w kosmetyk.. chyba, że kosmetyki takie osobiste dla siebie mają osobno, a osobne egzemplarze do kufra :)
Warto oddzielać filmiki i pokazy makijażu od pracy z klientką. Na filmikach czy pokazach kosmetyki są używane bezpośrednio z opakowania ponieważ ma to być właśnie prezentacja możliwości kosmetyku
Świetny film. Szkoda, że nie każda makijażystka/wizażystka przestrzega tych zasad. Ale może po tym filmie klientki będą miały większą świadomość, jak to powinno wyglądać i będą zwracać im na to uwagę. Może to spowoduje zmiany na lepsze.
Gdzie kupić taki alkohol?
+Typowa Baba Dzięki :)
+Typowa Baba A ostatnio czytałam gdzieś, że do swojego użytku nadaje się też alkohol izopropylowy dostępny w sklepach elektronicznych :)
ja po carexie mam strasznie sliskie rece i zle mi sie trzyma pedzle :(
Lepiej mieć brudne? Nie tylko carex jest na rynku, zwłaszcza TERAZ
A dlaczego nie suszyć pędzli? Skoro włosy też suszymy? Żeby domknac łuskę. Są suszarki z jonizacją i nie niszczy to włosów. Pytanie z ciekawości, bo wiem, ze istnieje taka teza :)
Czasem pędzle mają mieszane włosie....naturalne z syntetycznymi......oczywiście wszystko zależy od ich jakości ale ja obawiałabym się je suszyć ciepłym nawiewem....no chyba że zimnym:)
Spróbuj jeden to zobaczysz, że od siły strumienia powietrza pędzel się rozczapierzy :)
Dzięki za obie odpowiedzi :) Zastanawia mnie po prostu ta kwestia, skoro i tak staramy się dbać o nie jak o włosy to czemu nie ich czasem nie suszyć. Chciałam tę tezę potwierdzić lub zdementować, bo myślę, że to po prostu obiegowa opinia. Ja osobiście mam bardzo dobrą suszarkę,z jonizacją, suszyłam już "z włosem" i pędzle są w absolutnie normalnym stanie :) Natomiast zgadzam się, że jeżeli ktoś da ciepło "na full" i będzie suszył z góry to pędzle będzie wyglądał jak lama :D
Z tego co wiem to od suszenia moze popsuc sie klej ktory trayma wlosie razem z trzonkiem :)
+Lana Del Rey *trzyma
Czas moczenia jest MEGA ważny. Mówienie "kilka minut" to żadna porada. Alkohol niszczy włókna pędzli, a przecież są profesjonalne środki stosowane w szpitalach bez alkoholu. Zabijają nie tylko bakterie, ale także wirusy i grzyby w bardzo szerokim spektrum. Każdy rodzaj bakterii ma inną odporność. Część ginie po 5 minutach, a pozostałe dopiero po 20-30. Wyższe stężenie alkoholu w niczym już nie pomoże, trzeba mieć drugi zestaw pędzli. Alkohol Kryolanu nie różni się niczym od spirytusu z monopolowego, a wychodzi 3x taniej - myślcie. Skłaniam się jednak ku tanim zestawom, który dajemy po użyciu klientce na zawsze. Może go przynieść na kolejny makijaż ze sobą i po kłopocie. Ja nosze własne cążki, radełka i pilniki do minicurzystki, a ostatnio nawet swój lakier.