W zeszłym tygodniu, na swoje 40 urodziny udało mi się dorwać Canona EOS 1V z przebiegiem 70 rolek na eBayu. Stan idealny. Do tego dokupiłem 50mm f1.4. To mój pierwszy analogowy aparat i już nie mogę się doczekać tej przygody :)
Najdziwniejsza dla mnie jest ta nomenklatura, ze aparaty ktore wszystko moga ustawic automatycznie sa dla zaawansowanych uzytkownikow a jakis aparat gdzie do pomiaru swiatla trzeba uzyc zewnetrznego swiatlomierza, wyostrzyc bez autofocusa to jest amatorski. Wyglada na to wielki format jest dla dzieci :)
Kierowany do profesjonalistów , bo kosztował i miał możliwość typu czas i czułość AF, szczelność... i szybkość działania, bo profesjonalista wie jak używać narzędzia i wie że może mu zaufać . A amator ma czas na próby, ustawienia i jeżeli fotka nie wyjdzie to szkoda ale nie strata. Tak ja to widzę przynajmniej.
Miałem też taki model w wersji jubileuszowej, z zoomem 35-135 mm , zestaw w kolorze "mysim" - czyli takim szaroburym. Bardzo zacny komplet , szczerze polecam. Dla Pani Doroty i Pana Pawła - Pięknych Świąt i jeszcze lepszego Nowego Roku!!
O! W końcu "mój" aparat 😃 tylko ja mam wersję japońską QD z datownikiem. Jedyny aparat, który nigdy mnie nie zawiódł, zawsze dobrze naświetlał w każdych warunkach. Czasem mam wrażenie, że lepiej mierzy od mojego cyfrowego Canona 😆
Eeee... 620! 😀 (można tak pisać, jak się ma 50E - punkty AF po bokach jednak robią robotę... 😍) 12:05 - to jest bardzo dobry obiektyw! 17:58 - akumulatorki takie są... 😇
Canony analogowe serii EOS to gówno. Nikon jest królem. A nie jakiś Canon. Stare Canony analogowe serii A były super. Dobrze że dziadek Paweł robi takie materiały bo idzie poznać sprzęt. Fajnie nawet poznać gówniany sprzęt żeby mieć orientację. Pozdrawiam. Wesołych Świąt.
@@Dino-n9v NIKON-CANON odwieczny spór.Ja dobijam 3 i jestem mega zadowolony.A przecież i na tym kanale i na wszystkich innych bębnią to fotograf robi zdjęcie.Wesołych!
@@krzysztofwielikaniec2812 A mnie się zawsze zdawało, że aparaty fotograficzne służą do fotografowania, a nie "spierania"... Chyba, że ktoś nie ma - to wtedy tak. 😂
@@Dino-n9v - ciekawe jakimi merytorycznymi argumentami poparłbyś tak stanowcze stwierdzenia. Osobiście uważam, że bardziej g....y niż analogowe Eosy jest komentarz Twojego autorstwa. :)
@@anotsu91 w PL dostępny już jest "normalny" Kodak XTOL (1l. / 5l.), więc nie ma potrzeby używania zamienników typu Adox XT3 (który skądinąd jest całkiem przyzwoity)
@@anotsu91 - używając Xtola rzeczywiście można uzyskać drobniejsze ziarno. Ten wywoływacz ma jednak jedną cechę, która powoduje że go nie używam - chodzi o tzw. "syndrom nagłej śmierci". Jeśli obrabiasz dużo materiałów, to zużyjesz wywoływacz zanim ten problem zdoła go dotknąć, w innych przypadkach jest to wywoływacz wysokiego ryzyka. Alternatywą o własnościach podobnych do Xtola, ale o trwałości jak Rodinal są wywoływacze PC-TEA i FX-55, których koncentraty zawierające te same co Xtol reduktory (fenidon i witamina C) przygotowuje się używając rozpuszczalników organicznych zamiast wody (trietanoloamina, glikol propylenowy). Skład jest na tyle prosty, że można przygotować koncentraty samodzielnie i używać je przez lata - bez obawy utraty własności wywołujących.
Super duper Canon, a jak walnie elektronika w nim to jedynie jako przycisk do papieru będzie już tylko służyć 😱. Dziękuję postoję. Mydelniczki z lat 90 nie dla mnie. I brzydkie i nie zmuszają do niczego innego jak tylko do naciskania spustu migawki. Ja chcę czuć aparat. Czuć chłód chromowanego body z mosiądzu. Mieć wszystko ręcznie manualnie i nie wysłuchiwać pisków i jęków elektroniki. A mi się nigdzie nie spieszy. Owszem. Ten Canon pięknie naświetli i wyostrzy kadr. Ale po co. Moja Miranda Sensorex II da mi zdecydowanie więcej za mniej 😊
"Super duper Canon, a jak walnie elektronika w nim to jedynie jako przycisk do papieru będzie już tylko służyć" - z tego samego powodu bezpieczniej jest używać telefonu na korbkę, a nie smartfona :) . Również lubię całkowicie mechaniczne aparaty, ale w wielu sytuacjach te elektroniczne, mniej lub bardziej zautomatyzowane, są po prostu bardziej przydatne.
Mialem 10 qd, pare lat. Z gripem, takim malym, i pilotem na podczerwien. Super aparat, bardzo wygodny w rece.
Zdjęcia naprawdę prima sort
W zeszłym tygodniu, na swoje 40 urodziny udało mi się dorwać Canona EOS 1V z przebiegiem 70 rolek na eBayu. Stan idealny. Do tego dokupiłem 50mm f1.4. To mój pierwszy analogowy aparat i już nie mogę się doczekać tej przygody :)
W końcu Zorka to analog więc świetnie wyczuwa moment wejścia i pokazania się przecież to kanał o niej. jest piękna.
Najdziwniejsza dla mnie jest ta nomenklatura, ze aparaty ktore wszystko moga ustawic automatycznie sa dla zaawansowanych uzytkownikow a jakis aparat gdzie do pomiaru swiatla trzeba uzyc zewnetrznego swiatlomierza, wyostrzyc bez autofocusa to jest amatorski. Wyglada na to wielki format jest dla dzieci :)
Kierowany do profesjonalistów , bo kosztował i miał możliwość typu czas i czułość AF, szczelność... i szybkość działania, bo profesjonalista wie jak używać narzędzia i wie że może mu zaufać . A amator ma czas na próby, ustawienia i jeżeli fotka nie wyjdzie to szkoda ale nie strata.
Tak ja to widzę przynajmniej.
Miałem też taki model w wersji jubileuszowej, z zoomem 35-135 mm , zestaw w kolorze "mysim" - czyli takim szaroburym. Bardzo zacny komplet , szczerze polecam. Dla Pani Doroty i Pana Pawła - Pięknych Świąt i jeszcze lepszego Nowego Roku!!
O! W końcu "mój" aparat 😃 tylko ja mam wersję japońską QD z datownikiem. Jedyny aparat, który nigdy mnie nie zawiódł, zawsze dobrze naświetlał w każdych warunkach. Czasem mam wrażenie, że lepiej mierzy od mojego cyfrowego Canona 😆
Dziękuję.
Eeee... 620! 😀
(można tak pisać, jak się ma 50E - punkty AF po bokach jednak robią robotę... 😍)
12:05 - to jest bardzo dobry obiektyw!
17:58 - akumulatorki takie są... 😇
Canon to Canon zawsze dobre aparaty były są i pewnie będą. Fajne zdjęcia wyszły.Pozdrawiam i Wesołych Świąt.
Canony analogowe serii EOS to gówno. Nikon jest królem. A nie jakiś Canon. Stare Canony analogowe serii A były super. Dobrze że dziadek Paweł robi takie materiały bo idzie poznać sprzęt. Fajnie nawet poznać gówniany sprzęt żeby mieć orientację. Pozdrawiam. Wesołych Świąt.
@@Dino-n9v NIKON-CANON odwieczny spór.Ja dobijam 3 i jestem mega zadowolony.A przecież i na tym kanale i na wszystkich innych bębnią to fotograf robi zdjęcie.Wesołych!
@@krzysztofwielikaniec2812 A mnie się zawsze zdawało, że aparaty fotograficzne służą do fotografowania, a nie "spierania"... Chyba, że ktoś nie ma - to wtedy tak. 😂
@@Dino-n9v - ciekawe jakimi merytorycznymi argumentami poparłbyś tak stanowcze stwierdzenia. Osobiście uważam, że bardziej g....y niż analogowe Eosy jest komentarz Twojego autorstwa. :)
@@zbigniewsz.4757 Dziękuję za zainteresowanie moim komentarzem. Odpowiem najszybciej jak będzie to możliwe.
Czy nadal używa Pan Rodinala do wywoływania filmów, czy może nastąpiły jakieś zmiany ? Pozdrawiam 😊
Kupiłem inny wywoływacz ale w ramach ujednolicania zdjęć prezentowanych w galeriach podstawowym filmem jest Foma 100 wołana w Rodinalu 😀
@Analogi Ja właśnie zamierzam przejść z Rodinal na adox xt3 (xtol) żeby mieć jednak trochę mniejsze ziarno przy filmach fomy ;) dzięki za odpowiedź 😉
@@anotsu91 w PL dostępny już jest "normalny" Kodak XTOL (1l. / 5l.), więc nie ma potrzeby używania zamienników typu Adox XT3 (który skądinąd jest całkiem przyzwoity)
@@tomekjalukowicz6220 Xtol w 1L ? Powiesz mi gdzie mogę go znaleźć? 5L widziałem wiele razy ale 1L niestety nie 😜
@@anotsu91 - używając Xtola rzeczywiście można uzyskać drobniejsze ziarno. Ten wywoływacz ma jednak jedną cechę, która powoduje że go nie używam - chodzi o tzw. "syndrom nagłej śmierci". Jeśli obrabiasz dużo materiałów, to zużyjesz wywoływacz zanim ten problem zdoła go dotknąć, w innych przypadkach jest to wywoływacz wysokiego ryzyka. Alternatywą o własnościach podobnych do Xtola, ale o trwałości jak Rodinal są wywoływacze PC-TEA i FX-55, których koncentraty zawierające te same co Xtol reduktory (fenidon i witamina C) przygotowuje się używając rozpuszczalników organicznych zamiast wody (trietanoloamina, glikol propylenowy). Skład jest na tyle prosty, że można przygotować koncentraty samodzielnie i używać je przez lata - bez obawy utraty własności wywołujących.
Zielony kwadracik na pewno pojawił się już w 600/630.
620 też ma. No, ale pokrętełko inne... 😛
Ma zielony kwadracik, jak nagrywałem film to widziałem (w wyobraźni), że jest tam zielone A.
Super duper Canon, a jak walnie elektronika w nim to jedynie jako przycisk do papieru będzie już tylko służyć 😱.
Dziękuję postoję. Mydelniczki z lat 90 nie dla mnie. I brzydkie i nie zmuszają do niczego innego jak tylko do naciskania spustu migawki.
Ja chcę czuć aparat. Czuć chłód chromowanego body z mosiądzu. Mieć wszystko ręcznie manualnie i nie wysłuchiwać pisków i jęków elektroniki. A mi się nigdzie nie spieszy.
Owszem. Ten Canon pięknie naświetli i wyostrzy kadr. Ale po co.
Moja Miranda Sensorex II da mi zdecydowanie więcej za mniej 😊
No, bo jak "walnie" elektronika w Sensoreksie - to ją od ręki naprawią w najbliższym serwisie GSM... 🙃
Jakoś przez 30 lat nie "walneła" 😀
"Super duper Canon, a jak walnie elektronika w nim to jedynie jako przycisk do papieru będzie już tylko służyć" - z tego samego powodu bezpieczniej jest używać telefonu na korbkę, a nie smartfona :) .
Również lubię całkowicie mechaniczne aparaty, ale w wielu sytuacjach te elektroniczne, mniej lub bardziej zautomatyzowane, są po prostu bardziej przydatne.
@@Analogi
Ale walnie, a wtedy 🪦😱
@@maciekd.8556
Zdecydowanie prędzej ją niż tą mydelniczkę bzzzz 😁
Moja pierwsza lustrzanka cyfrowa 🙂
Jaka lustrzanka cyfrowa? Co to ma wspólnego z omawianym aparatem? 🙂