Arcyciekawa historia i prześliczny aparat, zjawiskowy design! Mam sentyment do lustrzanek z migawką centralną, są cudownie absurdalne i po prostu piękne! Bessamatic Voigtländera, Contaflex Zeissa, Pentina Pentacona et consortes - wspaniałe maszyny! No i nowy kotek oraz piesek - odcinek na 102! Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam! ♡
Lubię Pańskiego psa :) Kanał żyje codziennością. Aparaty fotograficzne są super. Szczególnie stare, na kliszę, jednak to szczekanie, to życie właśnie, a nie zamrożona chwila. Z drugiej strony potrzeba dobrego sprzętu i "oka" żeby to życie zawrzeć/ zamrozić w chwili. Pentina mi się, po prostu, nie podoba, ale pod wpływem Pańskiego filmu, zamówiłem Contaflexa z Tessarem. Mam cichą nadzieję na " ponowny rozruch", po latach, chociaż, jak mówią, nadzieja matką głupich. Z drugiej strony, każda matka kocha i wierzy w swoje dzieci;) Rodinal kiśnie gdzieś w szafie, podobnie jak kilkadziesiąt negatywów zalega w lodówce. Może znowu zacznę pstrykać. Dziękuję za Pańskie filmy. Zawsze są bardzo interesujące. Podziwiam pańską chęć do fotografowania. U mnie zgasła, nawet telefonem na rodzinnych imprezach nie pstrykam. Bo i po co, dla kogo? Z drugiej strony trzymam cały ten badziew, mniej i bardziej współczesny, zbierany przez lata, bo mam gdzieś, na dnie, cichą nadzieję, że jeszcze znowu mi się zachce. Idiota, prawda? Nie ważne. Chyba musiałem wywalić flaki na wierzch. Przepraszam, że tu i teraz. Jeszcze raz dziękuję za Pańską pracę. Dobrego światła.
Mam i ja..od 3 dni :). Znalazłem ją w ekoporcie w Szczecinie. Mam wersję ze światłomierzem i to działającym. Wszystko sprawne, jedyne co to musiałem rozebrać nieco obiektyw (50 2.8) i wyczyścić gwint i na nowo nasmarować gdyż chodził piekielnie ciężko. Teraz tylko trochę wolnego i testować :). Super film!
Ja tam zgłoszę votum separatum co do światłomierza: wiele aparatów miało tak obsługiwany światłomierz selenowy, choćby Zenity, Praktiki, Contaflexy. Jak dla mnie obsługa była szybsza w moim Zenicie ET niż w XP. Szybkie spojrzenie z góry w światłomierz i już mam szereg par czas-przysłona. A w XP kręcisz i kręcisz tą przysłoną, jak już coś wykręcisz i diody zaczną migać, to i tak nie wiesz jaką masz przysłonę, więc musisz oderwać aparat od oka żeby sprawdzić. A jak ci zakresu braknie, to i tak musisz znów zmienić czas i znów kręcić przysłoną. OK, dokładność pomiaru może większa, ale szybkość? Nie! A co do Pentiny: mam w wersji FM, ale światłomierz niby działa, ale głupoty pokazuje, więc trzeba mierzyć czymś innym. A sam aparat bardzo przyjemny i tak "kosmiczny".
Mam kilka aparatów ze światłomierzem selenowym i we wszystkich one w miarę dobrze działają.W aparacie TOPCON WINK MIRROR S z selenowym światłomierzem mam w wizjerze wskazówkę,która wskazuje przysłonę do aktualnie nastawianego czasu.Mogę sobie dobrać przysłonę do preferowanego czasu.Aparat z roku 1963 z właśnie centralną migawką jak omawiana tutaj PENTINA.Posiada tryb auto czego zenity do 12XP włącznie nie miały.A różnica między nimi parę dziesiątek lat.
W tym aparacie jest jedna delikatna rzecz - przekładnia sterująca domykaniem przysłony do zdjęcia. Zębaty pierścień ma podejrzanie drobne i delikatne ząbki i jak się któryś wyszczerbi, to przeskakuje na kółku wkręcającym/wykręcającym trzpień popychacza, więc się to rozsynchronizowuje.
@@Analogi To by się musiał jakiś mechanik wypowiedzieć - czy można smarowaniem ratować przekładnię ze zużytymi zębami. Smar nałożyć tam można, to jest daleko od migawki i tak łatwo jej nie zabrudzi.
Sprawa patentów jest trochu skomplikowana , bo wg postanowień trybunału w Norymberdze wszystkie patenty niemieckie sprzed 1945 straciły ochronę , czyli każdy mógł z nich korzystać. NRD - dowcy większość pozwów po prostu ignorowali , jedynie procesy tyczące nazw i znaków firmowych ciągneły się przez dziesięciolecia , często sprawę rozwiązywano w ten sposób , że produkty na rynek republiki federalnej sprzedawano tam pod inną nazwą . Generalnie chodziło o to że Niemcy zachodni szanowali swoje patenty mimo postanowień z Norymbergi i z jakiegoś powodu oczekiwali że Niemcy z NRD będą postępować tak samo .
Będąc ostatnio przypadkiem na jakimś ślubie zauważyłem, co mnie bardzo zmartwiło, ze fotografowie a było ich z ośmiu robili zdjęcia pionowe. Nawet w przerwie, w oczekiwaniu na ujęcie trzymali aparaty pionowo gotowe do strzału. Bardzo sporadycznie ustawiali kadr w poziomie. Czy to nowa świecka tradycja rodem ze smartfonikow czy jedynie brak czegoś co lubimy nazywać profesjonalizmem ? Owszem zdarzało się ze trzeba było zdjąć coś w pionie ale normą był poziom. Dziś zauważyłem standard odwrotny. Nie pytam co o tym myślisz, to jedynie moje spostrzeżenie.
To "spostrzeżenie" dziwnie pachnie próbą deprecjonowabia tego co robili ci fotografowie 😉 Czy rezultaty były słabe i nie podobały się zamawiającym? Co ma profesjonalizm lub jego brak do robienia pionowych ujęć?
Tak, jest dokładnie jak Fiat Multipla: oryginalny, ciekawy, nietuzinkowy, może i kontrowersyjny, ale właśnie dzięki temu się go zapamięta; jest po prostu inny niż reszta nudnych produktów, które zwykle podobają się ogółowi.
@@janpacholski2989 Powszechnie znane porzekadło mówi, że o gustach się nie dyskutuje. A właściwiej byłoby powiedzieć, że dyskusja taka nie ma większego sensu. 🙂 Zatem, po prostu, przyjmuję do wiadomości, że części Homo sapiens ten aparat się podoba.
4:44 - Jezusie nazareński, królu żydowski, leica od zawsze miała migawkę szczelinową, nie centralną!! Panie Pawle, o Sanctum Officium Pan słyszał? (chłopaki wypleniali kąkol herezji)
@@pawepluta4883 Być może był to ten inny niemiecki oddział IBM -"Deutsche Hollerith-Maschinen Gesellschaft mbH". Ci dobrzy jak piszą w Polińskich podręcznikach do "VOLKSGESCHICHTE"... Oni tylko wykonywali Befehle. Zmuszeni! ON NIE KCIOŁ! ŁON NIE WIEDZIOŁ!
@@kaziqmaziq6703 Ach... następny od pisania "Polin"... Dobra, chłopcze, czytałem "IBM i holocaust" (skądinąd strasznie nudno napisane), bo to już mocno stara książka, chociaż Ty ją odkryłeś dopiero niedawno. Wiem, o czym piszesz, ale wychodzą Ci z tego straszne brednie, bo wszystko Ci się pomyliło i tylko wstydu sobie narobiłeś.
Bardzo fajny temat panie Pawle.A może zrobił by pan odcinek o aparatach TOPCON? To też fajne aparaty z centralną migawką i miały co nieco wspólnego z marką EXAKTA.
Arcyciekawa historia i prześliczny aparat, zjawiskowy design! Mam sentyment do lustrzanek z migawką centralną, są cudownie absurdalne i po prostu piękne! Bessamatic Voigtländera, Contaflex Zeissa, Pentina Pentacona et consortes - wspaniałe maszyny! No i nowy kotek oraz piesek - odcinek na 102! Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam! ♡
Fotografuję Contaflexem I - ciężko wręcz uwierzyć, jak dobry ma wizjer. Przepiękne urządzenie, możliwość używania go to czysta przyjemność!
@@wmwandererNajszczersze wyrazy zazdrości! 😉
@janpacholski2989 😀😀😀
Lubię Pańskiego psa :) Kanał żyje codziennością. Aparaty fotograficzne są super. Szczególnie stare, na kliszę, jednak to szczekanie, to życie właśnie, a nie zamrożona chwila. Z drugiej strony potrzeba dobrego sprzętu i "oka" żeby to życie zawrzeć/ zamrozić w chwili. Pentina mi się, po prostu, nie podoba, ale pod wpływem Pańskiego filmu, zamówiłem Contaflexa z Tessarem. Mam cichą nadzieję na " ponowny rozruch", po latach, chociaż, jak mówią, nadzieja matką głupich. Z drugiej strony, każda matka kocha i wierzy w swoje dzieci;) Rodinal kiśnie gdzieś w szafie, podobnie jak kilkadziesiąt negatywów zalega w lodówce. Może znowu zacznę pstrykać. Dziękuję za Pańskie filmy. Zawsze są bardzo interesujące. Podziwiam pańską chęć do fotografowania. U mnie zgasła, nawet telefonem na rodzinnych imprezach nie pstrykam. Bo i po co, dla kogo? Z drugiej strony trzymam cały ten badziew, mniej i bardziej współczesny, zbierany przez lata, bo mam gdzieś, na dnie, cichą nadzieję, że jeszcze znowu mi się zachce. Idiota, prawda? Nie ważne. Chyba musiałem wywalić flaki na wierzch. Przepraszam, że tu i teraz. Jeszcze raz dziękuję za Pańską pracę. Dobrego światła.
Mam i ja..od 3 dni :). Znalazłem ją w ekoporcie w Szczecinie. Mam wersję ze światłomierzem i to działającym. Wszystko sprawne, jedyne co to musiałem rozebrać nieco obiektyw (50 2.8) i wyczyścić gwint i na nowo nasmarować gdyż chodził piekielnie ciężko. Teraz tylko trochę wolnego i testować :). Super film!
Ja tam zgłoszę votum separatum co do światłomierza: wiele aparatów miało tak obsługiwany światłomierz selenowy, choćby Zenity, Praktiki, Contaflexy. Jak dla mnie obsługa była szybsza w moim Zenicie ET niż w XP. Szybkie spojrzenie z góry w światłomierz i już mam szereg par czas-przysłona. A w XP kręcisz i kręcisz tą przysłoną, jak już coś wykręcisz i diody zaczną migać, to i tak nie wiesz jaką masz przysłonę, więc musisz oderwać aparat od oka żeby sprawdzić. A jak ci zakresu braknie, to i tak musisz znów zmienić czas i znów kręcić przysłoną. OK, dokładność pomiaru może większa, ale szybkość? Nie! A co do Pentiny: mam w wersji FM, ale światłomierz niby działa, ale głupoty pokazuje, więc trzeba mierzyć czymś innym. A sam aparat bardzo przyjemny i tak "kosmiczny".
Mam kilka aparatów ze światłomierzem selenowym i we wszystkich one w miarę dobrze działają.W aparacie TOPCON WINK MIRROR S z selenowym światłomierzem mam w wizjerze wskazówkę,która wskazuje przysłonę do aktualnie nastawianego czasu.Mogę sobie dobrać przysłonę do preferowanego czasu.Aparat z roku 1963 z właśnie centralną migawką jak omawiana tutaj PENTINA.Posiada tryb auto czego zenity do 12XP włącznie nie miały.A różnica między nimi parę dziesiątek lat.
Własnie ten aparat Pentina używał mój ojciec. Był z niego bardzo zadowolony. Do dziś mam negatywy zrobione tym aparatem.
😀
A już miałem nadzieję na średni format, widząc pierwsze kadry
😀😀😀
W tym aparacie jest jedna delikatna rzecz - przekładnia sterująca domykaniem przysłony do zdjęcia. Zębaty pierścień ma podejrzanie drobne i delikatne ząbki i jak się któryś wyszczerbi, to przeskakuje na kółku wkręcającym/wykręcającym trzpień popychacza, więc się to rozsynchronizowuje.
Czy to się da jakoś posmarować?
@@Analogi To by się musiał jakiś mechanik wypowiedzieć - czy można smarowaniem ratować przekładnię ze zużytymi zębami. Smar nałożyć tam można, to jest daleko od migawki i tak łatwo jej nie zabrudzi.
Sprawa patentów jest trochu skomplikowana , bo wg postanowień trybunału w Norymberdze wszystkie patenty niemieckie sprzed 1945 straciły ochronę , czyli każdy mógł z nich korzystać. NRD - dowcy większość pozwów po prostu ignorowali , jedynie procesy tyczące nazw i znaków firmowych ciągneły się przez dziesięciolecia , często sprawę rozwiązywano w ten sposób , że produkty na rynek republiki federalnej sprzedawano tam pod inną nazwą . Generalnie chodziło o to że Niemcy zachodni szanowali swoje patenty mimo postanowień z Norymbergi i z jakiegoś powodu oczekiwali że Niemcy z NRD będą postępować tak samo .
Będąc ostatnio przypadkiem na jakimś ślubie zauważyłem, co mnie bardzo zmartwiło, ze fotografowie a było ich z ośmiu robili zdjęcia pionowe. Nawet w przerwie, w oczekiwaniu na ujęcie trzymali aparaty pionowo gotowe do strzału. Bardzo sporadycznie ustawiali kadr w poziomie. Czy to nowa świecka tradycja rodem ze smartfonikow czy jedynie brak czegoś co lubimy nazywać profesjonalizmem ? Owszem zdarzało się ze trzeba było zdjąć coś w pionie ale normą był poziom. Dziś zauważyłem standard odwrotny. Nie pytam co o tym myślisz, to jedynie moje spostrzeżenie.
To "spostrzeżenie" dziwnie pachnie próbą deprecjonowabia tego co robili ci fotografowie 😉
Czy rezultaty były słabe i nie podobały się zamawiającym?
Co ma profesjonalizm lub jego brak do robienia pionowych ujęć?
No ale para biorąca ślub to taki raczej pionowy kadr. A w ogóle może to były jakieś półklatkowe? ;-)
A też myślałem że może średni format, może coś 4*5"😊
😀😀😀
Włąśnie dziś kupiłem wersję FM :-)
W 1977 r miałem....fajny
😀
Samolot nad Pułtuskiem... To chyba 800-ką...? 😛
To jest akurat Warszawa a dokładnie Ursus.
Nie mogę znaleźć tego linku, o którym mowa w filmie
Czemu na nie widzę swojej odpowiedzi? Adres im przeszkadzał? zeissikonveb de
Jest brzydki jak Fiat Multipla 😂. Wybaczcie
Ale ta po liftingu, bo ta oryginalna to ładna jest.
Tak, jest dokładnie jak Fiat Multipla: oryginalny, ciekawy, nietuzinkowy, może i kontrowersyjny, ale właśnie dzięki temu się go zapamięta; jest po prostu inny niż reszta nudnych produktów, które zwykle podobają się ogółowi.
Miałem go kupić raz, trzymałem go w rękach, ale ta bryła mi się jakoś nie podoba.
E tam, spękałeś, że nie udźwigniesz ;-)
Nie podzielam entuzjazmu dotyczącego wyglądu tego aparatu. Ale wierzę, że to dobra konstrukcja.
A ja owszem; uważam, że to naprawdę piękny aparat.
@@janpacholski2989 Powszechnie znane porzekadło mówi, że o gustach się nie dyskutuje. A właściwiej byłoby powiedzieć, że dyskusja taka nie ma większego sensu. 🙂 Zatem, po prostu, przyjmuję do wiadomości, że części Homo sapiens ten aparat się podoba.
4:44 - Jezusie nazareński, królu żydowski, leica od zawsze miała migawkę szczelinową, nie centralną!! Panie Pawle, o Sanctum Officium Pan słyszał? (chłopaki wypleniali kąkol herezji)
Niemiecki oddział IBM = KL Auschwitz-Birkenau
Coś tam słyszałeś, ale wszystko Ci się popieprzyło.
@@pawepluta4883 Być może był to ten inny niemiecki oddział IBM -"Deutsche Hollerith-Maschinen Gesellschaft mbH". Ci dobrzy jak piszą w Polińskich podręcznikach do "VOLKSGESCHICHTE"... Oni tylko wykonywali Befehle. Zmuszeni! ON NIE KCIOŁ! ŁON NIE WIEDZIOŁ!
@@kaziqmaziq6703 Ach... następny od pisania "Polin"... Dobra, chłopcze, czytałem "IBM i holocaust" (skądinąd strasznie nudno napisane), bo to już mocno stara książka, chociaż Ty ją odkryłeś dopiero niedawno. Wiem, o czym piszesz, ale wychodzą Ci z tego straszne brednie, bo wszystko Ci się pomyliło i tylko wstydu sobie narobiłeś.
To dziś wiedza tajemna.
Bardzo fajny temat panie Pawle.A może zrobił by pan odcinek o aparatach TOPCON? To też fajne aparaty z centralną migawką i miały co nieco wspólnego z marką EXAKTA.
ruclips.net/video/v5X3nFtn3Ws/видео.html
@@Analogi Dziękuję panie Pawle za link.W szukajcie mi go nie pokazało.