W następnym odcinku z tej serii proponuję Trondheim 2001, gdyż: - ładnie klepano bulę - skok na 79.5 metra wystarczył na awans do II serii - Reinhard Schwarzenberger za skok na 64 metry zdobył 0 punktów - w I serii tylko 7 skoczków skoczyło ponad 100 metrów - Janne Ahonen i Jani Soininen nie oddali skoku - Adam Małysz skoczył 138.5 metra mając 5 metrów wiatru pod narty, a Apoloniusz Tajner łapał się za głowę - jedyne podium Igora Medveda - czwarty był Kristoffer Jaafs ze Szwecji, który prowadził po I serii
Akurat Igor Medved złapał dobrą formę na koniec sezonu i to podium nie było przypadkowe. A Trondheim 2001 to też był absurd i też to obejrzałem w TV na żywo, i to może być za 3 odcinki. Cały konkurs trwał ponad 3 godziny i w tych oparach absurdu nie odnalazł się Martin Schmitt który ostatecznie przegrał KK z Małyszem.
@@mac15011 ale kto pomyślal że liderem po pierwszej serii będzie.. Szwed Kristoffer Jaafs przecież szwedzkie skoki to tylko odgrywają epizodyczną role. Na szczęście obrazkami tego słynnego konkursu był Jussi Hautamekki oszukujący system dwukrotny skok i oczywiście Adam Małysz i jego nie do wytłumaczenia lot na 138 5m Małysz miał wiatr który wiał prędkością.. 5 metrów na sekundę w takich warunkach nie powinno w ogóle puszczać miało być czerwone światło a tymczasem Adam oddał skok wydawało się ze zaliczy bule podobnie jak Martin Schmitt który przepadł w konkursie jednak nieprawdopodobne Małysz nie tylko został puszczony w tak skandalicznych warunkach ale oddał jeden z najsłynniejszych skoków w swojej karierze 138 5m i wygrał konkurs z przewagą 4 punktów nad Andreasem Goldbergerem co było najmniejszą różnica Małysza nad drugim zawodnikiem w trakcie historycznego konkurs sezonu no bo jeżeli wygrywa aż 11 konkursów co wtedy rekordem zwycięstw w jednym sezonie prawie wszystkie to deklasacje nad rywalami wygrywał nawet z 40 punktowa przewagą to pokazuje jakim fenomen był Małysz a ten jest jego najlepszym dowodem ale gdyby w tamtym konkursie w Trondheim były wyliczniki to gwarantuje wściekłość kibiców byłaby ogromna.
@@michaelbogusz2505 Teraz tak - Szwecja jest epizodyczna, aczkolwiek gdyby nie Jan Boeklev nigdy nie powstałby styl V albo by powstał tylko że znacznie później. Jednakże my jako Polacy swoją rację będziemy mieli bo Pan Mirosław Graf jako pierwszy skakał stylem V. No i Szwecja w 2 połowie lat 80-tych i na początku lat 90-tych miała zespół którego Polska nie miała. Ten wiatr o którym mówisz Adam Małysz dostał w 2 fazie lotu i poleciał tak daleko. A na pewno by buli nie zaliczył bo w 1 serii która i tak była absurdalna skoczył 116 m o ile się nie mylę gdzie reszta klepała bulę.
Zakopane z tego sezonu też było ciekawe. Odbyła się jedna seria, która trwała jakieś 2 godziny, ponadto bodajże Wellinger i Diethart powtarzali skoki, bo stwierdzono że skakali w złych warunkach(gdzie przez cały konkurs były fatalne i dodatkowo lał deszcz), a i tak przy drugim podejściu klepnęli bulę. Absurd XD
@@janoszek4378 a ja proponuje coś zupełnie niezwykłego i absurdalnego innsbruck 2017 zwycięstwo Tandego tu się nie czepiamy ale podium dla Roberta Johanssona i przede wszystkim Jewgienija Klimowa to szok choroby wykluczyły z konkursu Haybocka I Freunda choroba Stefana Krafta ktorą przez to przegrał turniej czterech skoczni historia ze Stefanem Huberem który pozwolono oddać skok a Florian Liegl wolałby nie puszczać zawodnika bo warunki były śmiertelnie niebezpiecznie no i wreszcie ten upadek Kamila Stocha który mógł pokrzyżować mu planu w drodze po triumf w tcs
@@michaelbogusz2505 akurat w sezonie 16/17 Żenia Klimow skakał dobrze. Podium w Innsbrucku może i było zaskakujące ale przez ten cały sezon regularnie punktował. Bo oprócz tego podium jeszcze 2 razy był w top 10 co łącznie dało 17 miejsce w PŚ na koniec sezonu. To na razie drugi najlepszy sezon w skokach narciarskich po przejściu z kombinacji norweskiej. A wąsacz Johansson po tym konkursie zaczął piąć się w górę z formą. Może i było absurdalnie i to się mieści w propozycjach ale to bym dał na ostatnim miejscu. Dla mnie większym absurdem i kompromitacją było Bishofschofen 2015 gdzie po tych zawodach Waltera Hofera już nie uznawałem za dyrektora PŚ. Możesz nawet zobaczyć dlaczego.
Moja propozycja na kolejne odcinki absurdalnych konkursów to Pragelato 2005 drużynówka gdzie zajeliśmy czwarte miejsce w składzie : Kamil Stoch Marcin Bachleda Mateusz Rutkowski Adam Małysz
A co do 1 konkursu Sapporo 2005 - tylko trzech zawodników czyli Kazuya Yoshioka, Kazuyoshi Funaki i Kimmo Ylieriesto powtarzało swoje skoki. To była decyzja jury, która uznała, że Ci zawodnicy skoczyli słabo ze względów pogodowych - czyli tak jak w Zakopcu prawie 10 lat później. Tylko że wtedy na Okurayamie cała trójka w powtórzonych skokach poprawiła swoje wyniki, w tym Funaki który z przepaści otchłani wygrał sensacyjnie konkurs PŚ.
Mnie ten konkurs bawił. Serio oglądałem go z emocjami. Trochę mnie wtedy wkurzyło czyszczenie torów przed czołówką, jakby inni nie mieli cieżko, ale może faktycznie oni mieli wyraźnie gorszy stan najazdu.
Oglądałem te konkursy. Pamiętam jak się cieszyłem ze zwycięstwa Funakiego. Drugiego konkursu nie pamiętam, może dlatego że miałem tylko 11 lat, albo dlatego że nie było czego pamiętać xD. Ten sezon jednak najbardziej kojarzy mi się z Planicą i tym szalonym konkursem :D
Mmmmm Roar gdyby po pierwszej serii tego wybornego konkursu zdecydował się, że "pierdoli nie skacze bo woli oglądać" to i tak byłby DZIEWIĄTY xDDDDD A nad dziesiątym Funakim miałby prawie 10 oczek przewagi
Ten konkurs chyba nie był aż tak absurdalny, bo tych kilku skoczków oddało bardzo dobre skoki w obu seriach, więc dla nich rozbieg był ustawiony dobrze (a nie mógł być zmieniany w trakcie) i trzeba pamiętać że wtedy rozwarstwienie stawki było dużo wyższe niż dziś (a przy takiej obsadzie to już w ogóle). Innymi słowy wszyscy bulę klepali a ścisła czołówka odlatywała. Przypadek? Nie sądzę :)
Ech, szkoda, że współcześnie nie ma takich niesamowitych zawodów. Chętnie zobaczyłbym połączenie takiego poziomu skoków z komentarzem panów Błachuta i Rudzińskiego.
Ljokelsoey był gangstą, dlatego go kochałam. Nie z powodów wizualnych, bo piękny nie był, ale dlatego że dobrze skakał i był silny. I to chyba naibardziej ze wszystkich Norwegów wtedy. On był ich przywódcą
Może coś absurdalnego z LGP, jeśli w ogóle były takie konkursy odjechane i w końcu jakiś konkurs po dodaniu systemu punktów za wiatr np. Lahti 2012 (planowane), Harrachov 2013, Bad Mitterndorf 2015 bądź Lillehammer 2015 1 konkurs, i Sapporo 2011
Jakim cudem różnica między 1 Ljoekelsøyem a 6 Lieglem wyniosła 92 punkty, między Roarem a 12 Yamadą wyniosła ponad 162 punkty a między pierwszym a ostatnim wyniosła 237,5 punktu???????!!!!!!!!! Czysta farsa
Jako propozycja ode mnie Innsbruck 2001 ? Był kuriozalny upadek Ritzelfelda a i sam poziom najwyższy nie był (głównie dzięki ustawieniu belki pod POTĘŻNEGO Polaka, żeby ten nie lądował na przeciwstoku)
Za dwa odcinki chcę Zakopane 2014. Bo to jest największy absurd jaki widziałem. Te konkursy w Sapporo to był pikuś. Ten z Zakopca to przebił wszystkie parodie jakie obejrzałem przez 20 lat. Woda w torach a oni skakali czyli Wellinger i Diethart w takich warunkach dr facto powtarzając skok. Wiatr też robił swoje. Dlatego Alex Poitner wściekł się na Hofera. Wtedy miałem nadzieję że Hofer odejdzie po tej kompromitacji. Choć organizatorzy też swoje zawalili.
Ja bym chciał zobaczyć odcinek z legendarnym konkursem Oberstdorf 2001, co połowa skoczków się wywracała za linii sędziowską, a trzech upadło przed.
W następnym odcinku z tej serii proponuję Trondheim 2001, gdyż:
- ładnie klepano bulę
- skok na 79.5 metra wystarczył na awans do II serii
- Reinhard Schwarzenberger za skok na 64 metry zdobył 0 punktów
- w I serii tylko 7 skoczków skoczyło ponad 100 metrów
- Janne Ahonen i Jani Soininen nie oddali skoku
- Adam Małysz skoczył 138.5 metra mając 5 metrów wiatru pod narty, a Apoloniusz Tajner łapał się za głowę
- jedyne podium Igora Medveda
- czwarty był Kristoffer Jaafs ze Szwecji, który prowadził po I serii
O to by był kapitalny odcinek
Też bardzo chętnie zobaczę
Akurat Igor Medved złapał dobrą formę na koniec sezonu i to podium nie było przypadkowe. A Trondheim 2001 to też był absurd i też to obejrzałem w TV na żywo, i to może być za 3 odcinki. Cały konkurs trwał ponad 3 godziny i w tych oparach absurdu nie odnalazł się Martin Schmitt który ostatecznie przegrał KK z Małyszem.
@@mac15011 ale kto pomyślal że liderem po pierwszej serii będzie.. Szwed Kristoffer Jaafs przecież szwedzkie skoki to tylko odgrywają epizodyczną role. Na szczęście obrazkami tego słynnego konkursu był Jussi Hautamekki oszukujący system dwukrotny skok i oczywiście Adam Małysz i jego nie do wytłumaczenia lot na 138 5m Małysz miał wiatr który wiał prędkością.. 5 metrów na sekundę w takich warunkach nie powinno w ogóle puszczać miało być czerwone światło a tymczasem Adam oddał skok wydawało się ze zaliczy bule podobnie jak Martin Schmitt który przepadł w konkursie jednak nieprawdopodobne Małysz nie tylko został puszczony w tak skandalicznych warunkach ale oddał jeden z najsłynniejszych skoków w swojej karierze 138 5m i wygrał konkurs z przewagą 4 punktów nad Andreasem Goldbergerem co było najmniejszą różnica Małysza nad drugim zawodnikiem w trakcie historycznego konkurs sezonu no bo jeżeli wygrywa aż 11 konkursów co wtedy rekordem zwycięstw w jednym sezonie prawie wszystkie to deklasacje nad rywalami wygrywał nawet z 40 punktowa przewagą to pokazuje jakim fenomen był Małysz a ten jest jego najlepszym dowodem ale gdyby w tamtym konkursie w Trondheim były wyliczniki to gwarantuje wściekłość kibiców byłaby ogromna.
@@michaelbogusz2505 Teraz tak - Szwecja jest epizodyczna, aczkolwiek gdyby nie Jan Boeklev nigdy nie powstałby styl V albo by powstał tylko że znacznie później. Jednakże my jako Polacy swoją rację będziemy mieli bo Pan Mirosław Graf jako pierwszy skakał stylem V. No i Szwecja w 2 połowie lat 80-tych i na początku lat 90-tych miała zespół którego Polska nie miała. Ten wiatr o którym mówisz Adam Małysz dostał w 2 fazie lotu i poleciał tak daleko. A na pewno by buli nie zaliczył bo w 1 serii która i tak była absurdalna skoczył 116 m o ile się nie mylę gdzie reszta klepała bulę.
Robicie mega robotę Panowie! Uwielbiam Wasz kanał jak i serię absurdalnych konkursów, która jest tak dobra, że nawet intro oglądam z przyjemnością :)
Seefeld też było dobrą parodią konkursu. Co prawda skończyło się dla nas szczęśliwie, lecz te zawody w ogóle nie powinny się odbyć.
Klinghenthal z sezonu 13/14
Gdzie Bardal i Schlieri się zbuntowali i nie skakali
I nie chcę przerwy od tej serii
Zakopane z tego sezonu też było ciekawe. Odbyła się jedna seria, która trwała jakieś 2 godziny, ponadto bodajże Wellinger i Diethart powtarzali skoki, bo stwierdzono że skakali w złych warunkach(gdzie przez cały konkurs były fatalne i dodatkowo lał deszcz), a i tak przy drugim podejściu klepnęli bulę. Absurd XD
@@janoszek4378 a ja proponuje coś zupełnie niezwykłego i absurdalnego innsbruck 2017 zwycięstwo Tandego tu się nie czepiamy ale podium dla Roberta Johanssona i przede wszystkim Jewgienija Klimowa to szok choroby wykluczyły z konkursu Haybocka I Freunda choroba Stefana Krafta ktorą przez to przegrał turniej czterech skoczni historia ze Stefanem Huberem który pozwolono oddać skok a Florian Liegl wolałby nie puszczać zawodnika bo warunki były śmiertelnie niebezpiecznie no i wreszcie ten upadek Kamila Stocha który mógł pokrzyżować mu planu w drodze po triumf w tcs
@@michaelbogusz2505 akurat w sezonie 16/17 Żenia Klimow skakał dobrze. Podium w Innsbrucku może i było zaskakujące ale przez ten cały sezon regularnie punktował. Bo oprócz tego podium jeszcze 2 razy był w top 10 co łącznie dało 17 miejsce w PŚ na koniec sezonu. To na razie drugi najlepszy sezon w skokach narciarskich po przejściu z kombinacji norweskiej. A wąsacz Johansson po tym konkursie zaczął piąć się w górę z formą. Może i było absurdalnie i to się mieści w propozycjach ale to bym dał na ostatnim miejscu. Dla mnie większym absurdem i kompromitacją było Bishofschofen 2015 gdzie po tych zawodach Waltera Hofera już nie uznawałem za dyrektora PŚ. Możesz nawet zobaczyć dlaczego.
@@janoszek4378 To był ten gdzie Kubackiemu nie pozwolili powtorzyć?
Moja propozycja na kolejne odcinki absurdalnych konkursów to Pragelato 2005 drużynówka gdzie zajeliśmy czwarte miejsce w składzie :
Kamil Stoch
Marcin Bachleda
Mateusz Rutkowski
Adam Małysz
Szukałem długo tego konkursu. Ale kosmos, 90 pkt pomiędzy 1 a 6 zawodnikiem 🤯
Może PŚ w Zakopanem w 2014 roku i konkurs indywidualny który zakończył się na jednej serii.Wygrał wtedy Anders Bardal 🇳🇴
Powstanie o tym odcinek, ale zimą
A co do 1 konkursu Sapporo 2005 - tylko trzech zawodników czyli Kazuya Yoshioka, Kazuyoshi Funaki i Kimmo Ylieriesto powtarzało swoje skoki. To była decyzja jury, która uznała, że Ci zawodnicy skoczyli słabo ze względów pogodowych - czyli tak jak w Zakopcu prawie 10 lat później. Tylko że wtedy na Okurayamie cała trójka w powtórzonych skokach poprawiła swoje wyniki, w tym Funaki który z przepaści otchłani wygrał sensacyjnie konkurs PŚ.
Propozycja: Zakopane 1998, Pozdrawiam zajebisty materiał ogolnie😎
Taka sama propozycja co moja:)
@@kubsonmusic3452 A no :D
Śmieszny konkurs w Zakopanem w śmiesznych warunkach
Proponuję Trondheim z 09.03.2001. Poziom jeszcze niższy od tego konkursu.
Bo belka pod Małysza
@@BW134 W Innsbrucku i Bishofschofen było to samo.
Mnie ten konkurs bawił. Serio oglądałem go z emocjami. Trochę mnie wtedy wkurzyło czyszczenie torów przed czołówką, jakby inni nie mieli cieżko, ale może faktycznie oni mieli wyraźnie gorszy stan najazdu.
Ga Pa 2007
Oglądałem te konkursy. Pamiętam jak się cieszyłem ze zwycięstwa Funakiego. Drugiego konkursu nie pamiętam, może dlatego że miałem tylko 11 lat, albo dlatego że nie było czego pamiętać xD. Ten sezon jednak najbardziej kojarzy mi się z Planicą i tym szalonym konkursem :D
A MŚ w Oberstdorfie na dużej skoczni, gdzie była bitwa na odległości? I w tej bitwie nie odnalazł się Adam Małysz.
Ljoekelsoey gdyby zrezygnował z drugiej próby to i tak zająłby 10. miejsce XDXD
Propozycja:Willingen 2003 (a tak w ogóle spoko film)
Mmmmm Roar gdyby po pierwszej serii tego wybornego konkursu zdecydował się, że "pierdoli nie skacze bo woli oglądać" to i tak byłby DZIEWIĄTY xDDDDD A nad dziesiątym Funakim miałby prawie 10 oczek przewagi
A nasz niemiecki bohater gdyby się tak spalił że zrobił najsiarczystszą bulę jaką by się dało to i tak byłby 12 xDDDDDD
Ten konkurs chyba nie był aż tak absurdalny, bo tych kilku skoczków oddało bardzo dobre skoki w obu seriach, więc dla nich rozbieg był ustawiony dobrze (a nie mógł być zmieniany w trakcie) i trzeba pamiętać że wtedy rozwarstwienie stawki było dużo wyższe niż dziś (a przy takiej obsadzie to już w ogóle). Innymi słowy wszyscy bulę klepali a ścisła czołówka odlatywała. Przypadek? Nie sądzę :)
Absurdalne konkursy z Predazzo gdzie Bardalowi źle policzono punkty za belkę może?
Ech, szkoda, że współcześnie nie ma takich niesamowitych zawodów. Chętnie zobaczyłbym połączenie takiego poziomu skoków z komentarzem panów Błachuta i Rudzińskiego.
Ljokelsoey był gangstą, dlatego go kochałam. Nie z powodów wizualnych, bo piękny nie był, ale dlatego że dobrze skakał i był silny. I to chyba naibardziej ze wszystkich Norwegów wtedy. On był ich przywódcą
Może coś absurdalnego z LGP, jeśli w ogóle były takie konkursy odjechane
i w końcu jakiś konkurs po dodaniu systemu punktów za wiatr np. Lahti 2012 (planowane), Harrachov 2013, Bad Mitterndorf 2015 bądź Lillehammer 2015 1 konkurs, i Sapporo 2011
Zawodnicy od 10 miejsca w dół mieli notę końcową jak po 1 skoku w normalnym konkursie XD
a ok. 30 miejsca to nawet jak po skoku kwalifikacyjnym
Super nagranie :)
Pomiędzy pierwszą 6 dzieliło 92 pkt lol, a w przypadku top30 to ponad 200 pkt
Ja proponuję Harrachov z 1996r., Klingenthal z 2013r. lub może Lahti z 1997r.?
Wtedy miałam 3 lata i nawet jeśli oglądałam u dziadków to nie mam prawa tego pamiętać
Propozycja: Zakopane 1998
Ljøkelsøy już po swoim pierwszym skoku miał notę która by go uplasowała w najlepszej 10 po dwóch seriach
Wydaje mi się, że chyba jeszcze w Kulm był podobnie abstrakcyjny konkurs, ale nie potrafię sobie przypomnieć hmm
Nota za dwa skoki u Muellera zawrotne 54,6 pkt. XDXD
A u Yoshioki jeszcze bardziej zawrotne 40,6 pkt
Kapitalne rekordy skoczni i sromotne bule
No nareszcie odcinek o tej farsie!
Muz: Egzod & Maestro Chives- Royalty (feat. Neoni) [NCS Release]
Myśle ze mozna zrobić material o mś w seefeld z 2019 gdzie kubacki wygral przed stochem. Tez na swòj sposòb kuriozalny konkurs.
Nie oglądałeś dokładnie odcinka 😉
Harracov 2012 i drugi konkurs i festiwal lądowania przed 170 metrem
Wstaw Adam Małysz - wszystkie skoki - sezon 2001/02 ?
Moja propozycja Trondheim 2001 89,5 m w pierwszej serii nie przeszkodziło Jakubowi Jandzie zająć 8 miejsce
Absurdalne konkursy to na pewno nie może zabraknąć Trondheim 2001 bo też ładnie bulę klepano XD
Konkursy austriackie tcs 2000/2001 wszyscy bula Małysz odlatuje :)
Obejrzałem cały konkurs od deski do deski i nie wiem czy ten czy Trondheim 2001 to najbardziej absurdalny konkurs w historii PŚ.
Propozycja: Willingen 2005 konkurs drużynowy
Proponuję konkurs olimpijski 2018 z małej skoczni, to był absurd niezły...
Oglądałem skoki oglądam od 2000roku muszą być i takie kąkursy jest co wspominać
Propozycja : trondhaind 2001
Może Vikersund 2000?
14:03 bardzo dużo punktów ma ta dwójka na 29 i 30 miejscu
Uprzejmie proszę o odcinek Willingen z 2003 roku(2 konkurs). :D
Propo do kącika historycznego: Vikersund 2017 Konkurs drużynowy
@@BW134 ZA POMYLENIE ABSURDALNYCH KONKURSÓW Z KĄCIKIEM HISTORYCZNYM RZUCAM NA CIEBIE KLĄTWĘ
@@MaurizioAuditoreDSJ Ok prostuję
Imo tak. Ani to do absurdalnych ani legendarnych.
Vikersund 15.02.15
Propozycja : Zawody na dużej skoczni MŚ Liberec 2009
Propozycja: Vikersund 2015 (2.konkurs)
Skąd pobrać ten dźwięk buli?
wytnij z filmu
ruclips.net/video/DKoSh6J44SE/видео.html
Propozycja: Trondhiem z sezonu 2000/21 gdzie Małysz skoczył 138,5 m
Nieźle. Sezon rozłożony na 21 lat.
2000/21? W Babiarza się zmieniasz?
No Majora to się tutaj nie spodziewałem xD
Pregelato 2008/2009 i wygrana Fumichisy Yumoto.
było w drugim odcinku, odsyłamy do playlisty
@@PodNarty Dzięki teraz zauważyłem wiec proponuje Wilingen 2005 Drużynówka i Oslo 2007 2 konkurs.
A ja dałbym drugi konkurs z Sapporo z 2013r co raz sypało raz nie a później Ito zjechał jak Loitzl w Zakopanem
Ga Pa 2007
Vikersund 2015 proponuję
Wilingen może bo nie było jeszcze
zawody w sappro czesto tak wygladaly
Ja proponuje Pierwszy konkurs w Zakopanem z 1998
Zakopane w sezonie 13/14
Ale majora suchodolskiego to tu sie nie spodziewalem xd
Proponuję Trontheim 2001
Może Zakopane z sezonu 2013/14
Może Klingenthal 2013, Lahti 2012 lub MŚ Oberstdorf 2005 i konkurs na normalnej skoczni l
Zakopane 2014?
Dawaj Trondheim 2001
Dawaj Hakubę 2004
Się robi!
Kulm 1986
Yukio Sakano
Finland IS best❣️
Zakopane 1998
Jakim cudem różnica między 1 Ljoekelsøyem a 6 Lieglem wyniosła 92 punkty, między Roarem a 12 Yamadą wyniosła ponad 162 punkty a między pierwszym a ostatnim wyniosła 237,5 punktu???????!!!!!!!!! Czysta farsa
Ooo i szkolna 17 zawitała w osobie majora 🤣😇
Jako propozycja ode mnie Innsbruck 2001 ? Był kuriozalny upadek Ritzelfelda a i sam poziom najwyższy nie był (głównie dzięki ustawieniu belki pod POTĘŻNEGO Polaka, żeby ten nie lądował na przeciwstoku)
Loefflera ale to też niemiec
@@BW134 Tak, tak w rzeczy samej. Mój błąd.
Za dwa odcinki chcę Zakopane 2014. Bo to jest największy absurd jaki widziałem. Te konkursy w Sapporo to był pikuś. Ten z Zakopca to przebił wszystkie parodie jakie obejrzałem przez 20 lat. Woda w torach a oni skakali czyli Wellinger i Diethart w takich warunkach dr facto powtarzając skok. Wiatr też robił swoje. Dlatego Alex Poitner wściekł się na Hofera. Wtedy miałem nadzieję że Hofer odejdzie po tej kompromitacji. Choć organizatorzy też swoje zawalili.
Jeszcze w dodatku piłowanie torów xD
@@rawairek tego akurat nie pamiętam ale jeżeli tak było to parodia była na całego
Jak to ogladalem to czulem sie oszukany. Mialy byc skoki a byly podskoki.