Moim pierwszym własnym elektrykiem był czarny Squier, więc sentyment do Fendera mam ogromny. Wciąż go mam razem z małym piecykiem Fender Frontman 15G :)
Stylem grania blizej mi do Gibsona, choć nie do konca mi sie one podobają przez swoją toporność. Co prawda mam SG i uwielbiam na nim grac, ale to Epiphone, więc nie mam az tak wygiętej główki. W moim odczuciu, najlepsza gitara na jakiej grałem to PRS Tremonti
Polecam dodatkowe rozwiązanie, które pozwala za pomocą switcha połączyć pozycję 1 i 5 w Stracie. Mozna wtedy uzyskać brzmienie a la Telecaster w środkowym ustawieniu. Mam to u siebie i działa nieźle.
Fajnie wypunktowane różnice, szczególnie dla kompletnie zielonych. Jedynie z kwestią łączenia gryfu z korpusem (wkręcany/wklejany) nie zawsze przekłada się 1:1 w taki sam sposób jeśli chodzi o sustain. 😅
Strat. na samym początku gry chciałem zawsze Ibaneza z Floydem. Po pewnym czasie chyba dorosłem i teraz tylko Fender. Mam Strata Am Pro 2 i Tele Am Pro. Mega wiosła. Ten Twoj strat wygląda jak Custom Shop zrelikowany :)
No to zgadza mi się, że jestem fenderowcem bo mam dokładnie odwrotnie niż powiedziałeś w 4 minucie, to znaczy jak stroję gibsonowate gitary to zdarza mi się sięgać po kolejne klucze w linii.
Każdy musi przejść przez strata... nawet najtańszy Squier daje radę . Dla mnie Gibson jest królem akustyków i semi-hollow . Ciężko mówić o jakiejś konkurencji między tymi dwoma markami - są tak unikalne .
@@Tayley101 zmienia kąt pod którym strony opierają się o mostek przy główce. Dzięki czemu przechodzą przez ten punkt w lini prostej, a punkt złamania struny jest wyżej. Jak wpisze się to hasło w Google grafika to można łatwo znaleść zdjęcia. Poprawia to stabilność stroju w efekcie.
A jeśli chodzi o debatę Fender vs Gibson to zdecydowanie Gibson. Dla mnie fendery są zwyczajnie paskudne. SG w mojej opinii też jest mega szkaradne. Ja stawiam osobiście na esp/ltd. Choć epiphonem też nie pogardzę. Gibsona bym raczej nie kupił.
Gibsonom strzelają główki bo robią takie badziewie za grubą kasę. Takie są fakty. Quality control w gibolach to już legenda. Ja osobiście nie uważam że Gibsoby mają jakiś lepszy sustain - dużo zależy od konkretnego egzemplarza i ustawienia przetwornika oraz jego typu. Inaczej też jest z mostkiem pływającym a zadeckowanym. Struny w Fenderach idą tak jak powinny. Czyli prosto. Rozwiązanie Gibsona jest idiotyczne. Nie dość że trzeba ciąć te gryfy i powstają naprężenia to jeszcze struna załamuje się w dwóch płaszczyznach co powoduje problemy ze strojeniem. Szczególnie struna G lubi fałszować. Zresztą struna G w Gibsonach... Powiedzmy że stroi. Menzura to problem wydumany bo po prostu trzeba pamiętać że struny 10 w Gibsonie to 9 w Fenderze. Ja teraz w SG mam 10-46 a w stracie 9-46 i jest ok. No i to jest trochę porównanie bez sensu. Trzeba by porównywać SG/Les Paul do np. Telecaster Deluxe bo to będą podobne gitary. Moim zdaniem w swojej cenie Gibsony nie bronią się niczym. Jedyny Gibson jakiego bym chciał to Les Paul z P90 bo faktycznie brzmią magicznie
Tylko Ibanez w układzie HSH za konstrukcje i wszechstronność ... W zasadzie obojętne czy seria S czy RG ... :) Miałem okazje pograć i na Fenderze i Gibsonie ... Najgorzej wspominam Gibsona jak bym trzymał nieociosany klocek ...
Fender Stratocaster to taki amerykański Defil. Natomiast Gibson, to jest już lutnicze wyzwanie i majstersztyk. Osobiście wybrałbym coś trzeciego, jako króla. Jest to Fender Telecaster. Najlepiej siedzi w miksie, no i prościej się już nie da.
jesli chodzi o wizualia to gibson to jest jakies nieporozumienie. tylko les paul jako tako wygląda, ale flying v, explorer, sg to jest jakiś żart. obrzydliwstwa
Tylko FENDER, koniec, kropka. Nie bez powodu się mówiło o Fenderach, że "wszyscy podrabiają- nikt nie skopiował". Gita doskonała, do wszystkiego. Leo osiągnął perfekcję za pierwszym razem. PS. Maćku podumaj nad pickami Noiseless, polecam i serdecznie rekomenduję!
Sustain krótszy bo gryf przykręcany? Serio? To jeden z bardziej absurdalnych mitów jaki krąży wśród gitarzystów. Zaraz obok tego o klononowych podstrunnicach które rzekomo jaśniej brzmią. Oba dawno obalone.
No właśnie też mnie ta kwesta frapowała. Tutaj dużą wagę ma przecież gęstość materiału do którego przytwierdzone są struny. Więc pewnie strat jest wykonany z mniej gęstego drewna ergo lżejszego w przeciwieństwie do gibsona. Stąd raczej wynika różnica.
A mi sie nie wydaje, tylko wiem, bo sprawdzalem to wkladajac single les paula i vice verse do fendera, ze sustain zalezy od mocy pola magnetycznego w pickupie. Stad gitara z humbuckerami ma wiekszy sustain od gitary z p90 czy singlami... Filozofii tu wielkiej nie ma.
Idąc tą logiką to humbuckery znacznie mocniej powinny tłumić drganie struny, bo raz że mają więcej cewek, dwie to więcej magnesów. Przetwornik przetwarza energię kinetyczną struny na prąd. Wiecwiecej pola elektromagnetycznego powinno bardziej dławić jej drgania. Drugą sprawą, że dla takich samych drgań struny humbacker wygeneruje mocniejszy sygnał. Co sprwi, że slabsze drganie struny będzie glośniejsze ergo wrażenie dłuższego sustejnu.
@@jankowal2929Bo w ten sposób wpływa na eq, co może być pożądane. Np. lekkie drewno, jak lipa, "pochłonie" wysokie częstotliwości i wydaje się, że gitara brzmi ciemniej.
Bardzo Pana przepraszam . Nie pisałem bym o tym bo nie chcę być hejterem . Jestem tylko fanem gitar ale to co Pan opowiada nie jest zgodne z prawdą . Ma Pan bardzo mały zasòb informacji . Sorrki
Dobra, Fender czy Fender? 😂
Fender w rękach Knopflera i Gilmoura. Gibson u Angusa Younga. Tak by to.....
Solar Guitars
ibanez ;)
i ESP
PRS
Fajny Strat, po główce widzę, że vintage inspired :)
Tylko Fender!!! 🔥
TAK. Fantastczny jest.
W moim SG główka pękła 3 razy i co ciekawe, nie w miajcu pierwszego klejenia. Gra i ma się dobrze. Pozdrawiam :) Blizny zostawiłem.
Konkretny odcinek👍u mnie zawsze Fender🎸pozdraw-yam 😎
Moim pierwszym własnym elektrykiem był czarny Squier, więc sentyment do Fendera mam ogromny. Wciąż go mam razem z małym piecykiem Fender Frontman 15G :)
Stylem grania blizej mi do Gibsona, choć nie do konca mi sie one podobają przez swoją toporność. Co prawda mam SG i uwielbiam na nim grac, ale to Epiphone, więc nie mam az tak wygiętej główki.
W moim odczuciu, najlepsza gitara na jakiej grałem to PRS Tremonti
Polecam dodatkowe rozwiązanie, które pozwala za pomocą switcha połączyć pozycję 1 i 5 w Stracie. Mozna wtedy uzyskać brzmienie a la Telecaster w środkowym ustawieniu. Mam to u siebie i działa nieźle.
Jak się nazywa ta nutka 7:21?
Nie nazywa się, pograne na potrzeby odcinka ✌️
@@NebulaStudioPolandAa dobra dzięki bo fajny kawałek z tego wyszeld
Twój czowronozny wielbiciel talentu jest rozbrajający 🙂
Ja stoję teraz przed mocnym dylematem. Jazzmaster czy Jaguar XD
Fajnie wypunktowane różnice, szczególnie dla kompletnie zielonych.
Jedynie z kwestią łączenia gryfu z korpusem (wkręcany/wklejany) nie zawsze przekłada się 1:1 w taki sam sposób jeśli chodzi o sustain. 😅
Jakie struny polecasz do stratocastera? ( tzn jakich używasz? ) Pytam konkretnie co masz założone na tym Fenderze, pięknie brzęczą.
Uzywam 11-56 ddadario
@@NebulaStudioPoland dziękuję za odpowiedź
Strat.
na samym początku gry chciałem zawsze Ibaneza z Floydem. Po pewnym czasie chyba dorosłem i teraz tylko Fender. Mam Strata Am Pro 2 i Tele Am Pro. Mega wiosła.
Ten Twoj strat wygląda jak Custom Shop zrelikowany :)
Po latach grania na SG przesiadłem się na Telecastera i nie mógłbym być bardziej zadowolony.
SG!
A jeśli Strat, to z humbuckerem przy mostku i wtedy mi się zgadza;)
No to zgadza mi się, że jestem fenderowcem bo mam dokładnie odwrotnie niż powiedziałeś w 4 minucie, to znaczy jak stroję gibsonowate gitary to zdarza mi się sięgać po kolejne klucze w linii.
Explorera tez? :)
@@opathvonleasheye2906 No toś mnie zażył teraz :D Swoją drogą to ciekawe jaki byłby odruch w firebirdzie z bandżo tunerami:)
@@MrBarnejstinsontam to fikołki :)
Grubo brzmi ten strat, co to za gitarka? Jakich strun używasz w stracie?
A jak gra się na Mustangu w porównaniu z Gibsonem?
aby nie mieć rozkminki Fender czy Gibson, wziąłem Ibaneza gibsopodobnego i Jacksona stratopodobnego ;)
Gdyby to nie był SG tylko Les Paul, zapytałbym o porównanie wagi.
Pieseł chyba chce iść na spacer
Menzura, DKN, menzura!
Gibson SG gitara Angusa Younga z AC /DC.
Maciek co to za model tego Strata?
Japończyk z lat 90tych, tyle wiem 🤷♂️
Jak będziesz odnawiać Fendera, to załóż mostek "Piezo".
Fender.
Ale Gibson też :D
Każdy musi przejść przez strata... nawet najtańszy Squier daje radę . Dla mnie Gibson jest królem akustyków i semi-hollow . Ciężko mówić o jakiejś konkurencji między tymi dwoma markami - są tak unikalne .
Zauważyłem jeszcze jedną różnicę - na główce jest inny napis.
Nie myślałeś, żeby String Butler na swojego sg?
A co to daje?
@@Tayley101 zmienia kąt pod którym strony opierają się o mostek przy główce. Dzięki czemu przechodzą przez ten punkt w lini prostej, a punkt złamania struny jest wyżej.
Jak wpisze się to hasło w Google grafika to można łatwo znaleść zdjęcia. Poprawia to stabilność stroju w efekcie.
A jeśli chodzi o debatę Fender vs Gibson to zdecydowanie Gibson. Dla mnie fendery są zwyczajnie paskudne. SG w mojej opinii też jest mega szkaradne.
Ja stawiam osobiście na esp/ltd. Choć epiphonem też nie pogardzę. Gibsona bym raczej nie kupił.
Gibsonom strzelają główki bo robią takie badziewie za grubą kasę. Takie są fakty. Quality control w gibolach to już legenda.
Ja osobiście nie uważam że Gibsoby mają jakiś lepszy sustain - dużo zależy od konkretnego egzemplarza i ustawienia przetwornika oraz jego typu. Inaczej też jest z mostkiem pływającym a zadeckowanym.
Struny w Fenderach idą tak jak powinny. Czyli prosto. Rozwiązanie Gibsona jest idiotyczne. Nie dość że trzeba ciąć te gryfy i powstają naprężenia to jeszcze struna załamuje się w dwóch płaszczyznach co powoduje problemy ze strojeniem. Szczególnie struna G lubi fałszować. Zresztą struna G w Gibsonach... Powiedzmy że stroi.
Menzura to problem wydumany bo po prostu trzeba pamiętać że struny 10 w Gibsonie to 9 w Fenderze. Ja teraz w SG mam 10-46 a w stracie 9-46 i jest ok.
No i to jest trochę porównanie bez sensu. Trzeba by porównywać SG/Les Paul do np. Telecaster Deluxe bo to będą podobne gitary. Moim zdaniem w swojej cenie Gibsony nie bronią się niczym. Jedyny Gibson jakiego bym chciał to Les Paul z P90 bo faktycznie brzmią magicznie
Tylko Ibanez w układzie HSH za konstrukcje i wszechstronność ... W zasadzie obojętne czy seria S czy RG ... :) Miałem okazje pograć i na Fenderze i Gibsonie ... Najgorzej wspominam Gibsona jak bym trzymał nieociosany klocek ...
E tam.... tylko Gretsch 😀
That what she said :D
🤫
Team Strat
Fender w układzie przetworników HSS swoją wszechstronnością bije na głowę wszystkie Gibsony
i nie gubi główek
Gitara Gibson, piec Fender 😅
Ja jestem zakochany w Gibsonie na Voxie...
@@effectosis742 też dobre połączenie, najgorzej dla mnie Marshall i Gibson :D
dla boomerow sa gibony. fender (squier) poszedl z duchem czasu i robia swietne tanie instrumenty dla kazdego mlodego muzyka
Potwierdzam. Serie Affinity i CV to świetne gity.
Sam jestem fenderowcem,ale dobrym Gibsonem Sg bym nie pogardził😁
Tylko Music Man Luke Hss emg. Strat doskonały
Ciekaw ile jeszcze takich filmów powstanie, już tyle tego jest, że nie widzę sensu kolejnego.
Tylko Gibson, strat zawsze wali siarą, nadaje się tylko do cleanu
Każdy wie że Tele!
Fender Stratocaster to taki amerykański Defil. Natomiast Gibson, to jest już lutnicze wyzwanie i majstersztyk. Osobiście wybrałbym coś trzeciego, jako króla. Jest to Fender Telecaster. Najlepiej siedzi w miksie, no i prościej się już nie da.
jesli chodzi o wizualia to gibson to jest jakies nieporozumienie. tylko les paul jako tako wygląda, ale flying v, explorer, sg to jest jakiś żart. obrzydliwstwa
Tylko FENDER, koniec, kropka. Nie bez powodu się mówiło o Fenderach, że "wszyscy podrabiają- nikt nie skopiował". Gita doskonała, do wszystkiego. Leo osiągnął perfekcję za pierwszym razem. PS. Maćku podumaj nad pickami Noiseless, polecam i serdecznie rekomenduję!
Matko jak one nie stroją
Red Special i nic więcej.
Sustain krótszy bo gryf przykręcany? Serio? To jeden z bardziej absurdalnych mitów jaki krąży wśród gitarzystów. Zaraz obok tego o klononowych podstrunnicach które rzekomo jaśniej brzmią. Oba dawno obalone.
Fender i Gibson to takie McDonald's i KFC swiata gitar. Wszyscy znaja, ale są lepsze miejsca gdzie mozna sobie pojeść 😉
Nie sądzę
Nie sądzę
Tylko Fender amerykański! Żadna gitara nie podrobi fenderowskiego "szklankowego" brzmienia.
Powiedz to marce "Blade"
Zgadam sie… nic nie brzmi jal fender ale sa gitary ktore brzmia rownie fajnie. Kwestia moje czy nie moje to niuanse
Żaden z nich, tylko eps oraz ibanez
Zaden z nich - PRS oczywiście
Sposob montazu gryfu przeklada sie na sustain... I jak to ma niby dzialac?
No właśnie też mnie ta kwesta frapowała. Tutaj dużą wagę ma przecież gęstość materiału do którego przytwierdzone są struny. Więc pewnie strat jest wykonany z mniej gęstego drewna ergo lżejszego w przeciwieństwie do gibsona.
Stąd raczej wynika różnica.
A mi sie nie wydaje, tylko wiem, bo sprawdzalem to wkladajac single les paula i vice verse do fendera, ze sustain zalezy od mocy pola magnetycznego w pickupie. Stad gitara z humbuckerami ma wiekszy sustain od gitary z p90 czy singlami... Filozofii tu wielkiej nie ma.
Idąc tą logiką to humbuckery znacznie mocniej powinny tłumić drganie struny, bo raz że mają więcej cewek, dwie to więcej magnesów. Przetwornik przetwarza energię kinetyczną struny na prąd. Wiecwiecej pola elektromagnetycznego powinno bardziej dławić jej drgania. Drugą sprawą, że dla takich samych drgań struny humbacker wygeneruje mocniejszy sygnał. Co sprwi, że slabsze drganie struny będzie glośniejsze ergo wrażenie dłuższego sustejnu.
A mnie frapuje skąd teoria że jak energia drgań struny przejdzie do korpusu czy gdziekolwiek tam, to lepiej niż jak wniej zostanie.
@@jankowal2929Bo w ten sposób wpływa na eq, co może być pożądane. Np. lekkie drewno, jak lipa, "pochłonie" wysokie częstotliwości i wydaje się, że gitara brzmi ciemniej.
Bardzo Pana przepraszam . Nie pisałem bym o tym bo nie chcę być hejterem . Jestem tylko fanem gitar ale to co Pan opowiada nie jest zgodne z prawdą . Ma Pan bardzo mały zasòb informacji . Sorrki