Ktos, kto nie mial derealizacji nie zrozumie tego po wysluchaniu takiego opisu. To jest po prostu uczucie snu na jawie. Takie, jak podczas odurzenia z tym, ze zachowana jest umiejętność logicznego myślenia. W podobnym stanie znajdujemy się kiedy mamy mroczki przed oczami (z tym, ze bez przyciemnienia obrazu)
bzdura, nie tylko na ciało ale w ogołe na samego siebie, widzę swoje myśli, pragenienia, dążenia z boku, jak nie moje tylko tego obok czyli i tak mnie. Tu nie chodzi o samo ciało.
Ja się czuję wtedy jakbym był naćpany, po dużej ilości marihuany tylko bez pozytywynch aspektów. Jakby po chwili dochodzi mnie swiadomość tego co robie. Po alkoholu jest podobnie ale 10raz słabiej, czlowiek sobie coś robi jest fajnie i po chwili dopiero zdaje sobie sprawe jak bardzo jest nachlany i robi moment trzeźwości. I trwa to np cały dzień
@@kornel3595 Może niezbyt mądre z mojej strony, ale zaczęłam brać leki na depresje, które w połączeniu z buchem słabiej działają (można nawet powiedzieć, że przez codzienne palenie nie działają wcale na poprawę mojego stanu psychicznego). Jedynym pozytywnym skutkiem łączenia tych dwóch substancji jest właśnie to, że nie doświadczam już derealizacji, a jeśli już to występuje ona bardzo rzadko.
Moi drodzy, myślę, że mogę wam pomóc, doświadczałem DD już jako nastolatek, miałem okres w którym trwało to rok, nie wiedziałem wtedy co mam ze sobą zrobić, przeszło samo gdy zacząłem pracę (musiałem zacząć się inaczej odżywiać), przez kilka lat myślałem, że problem mam już z głowy jednak jakiś czas temu wrócił. Długo zastanawiałem się czym może być to wywołane, dotarło do mnie, że większość swojego życia miałem problemy z zdrowym odżywianiem, jelitami, żołądkiem. Jako nastolatek zabiłem swoją florę jelitową antybiotykami, nie stosowałem wtedy probiotyków. Teraz niezdrowe żarcie doprowadziło do tego samego. Od jakiegoś czasu dbam o jedzenie, nie spożywam tłuszczów trans, jem wyłącznie zdrowe rzeczy (gotowane, ew. piwczone w piekarniku), nie piję alkoholu, zacząłem uczęszczać na siłownię. Szczerze, czuję się o niebo lepiej, czasami wracają do mnie drobne lęki ale już bez problemu mogę sobie z nimi poradzić. Nie wiem czy u każdej osoby ma to podobne podłoże, jednak myślę, że warto to sprawdzić, tutaj może tkwić cały problem. Jelita to nasz drugi mózg, zadbaj o nie. Będzie dobrze :)
Moja psychiatra poleciła mi codzienne stosowanie probiotyku... Powiedziała, że stosuje go z całą rodziną i zdecydowanie lepiej się czują psychicznie... Więc coś w tym musi być 👍
Panie doktorze, a jezeli mam depersonalizacje po lekach, a psychiatrzy mi nie wieża, przed lekami tego nie miałam, głownie depersonalizacja, odcięcie od siebie, bralam rok i paradoksalnie czułam sie lepiej po lekach i nagle odcielo mi tożsamosc, patrze w lustro i nie poznaje siebie, swoje głosu, emocji... mam zaburzenia lekowo-depresyjne, ocd ale odcinało mnie bardzo rzadko i na chwile, a potem ciągłośc przez rok bez przeswitu...mam tak serdecznie dośc bo naprawde wszystko mi obojetne, jakbym nie istniała....
@@PudinngOP no trzeba ignorowac i puścić kontrole ma byc co bedzie. I najważniejsze zaakceptowac ze sie zle czujesz i pogodzić sie z tym. Zaburzeni.pl tam masz forum poświęcone nerwicy i dużo postów jest.
Nie jesteś jedyny , wiem jak sie czujesz ja to mam ponad pół roku i statam sie to olewać. Pamiętaj by skupiać sie na fajnych sprawach i wgl. Powiem ci ze ja mam takie cos ze mi mocno szybko czas leci odkad to mam i to jest gorsze troche wedlug mnie.
Mam tak codziennie od 3 lat. Kiedyś miałam sporadycznie już od podstawówki. Do tego agorafobia, lęk przed tym co myślą inni ludzie o mnie. Zaczęłam się leczyć bo już nie wytrzymuję. Chce się w końcu "obudzić".
Mariusz Hendei Mam derealizację od 14 miesięcy choruję na stwardnienie guzowate padaczkę nerwicę natręctw, zaburzenia lękowe chcę się pozbyć tego stanu jest on bardzo nieprzyjemny. Mam natłok myśli z całego życia proszę o poradę jak się pozbyć tego stanu.Czy derealizacja jest stanem obronnym przed lękami.
Tak jest stannem obronnym, może wkurzajacym, ale dopóki twój lęk i stres trwa dłużej niż trzy tygodnie wtedy jest to nawrót nerwicy a do niej dochodzi właśnie deralizacja, polecam zgłosić sie do psychologa nawet na nfz jeśli nie masz pieniążków 😊
A jak się nazywa taki stan kiedy ma sie uczycie jakby to wszystko wokół nie działo się na prawdę, jakby się oglądało film i się w tym nie uczestniczyło?
@@74NRGEE Tak samo, ale chociaz panuje nad tym, pewnie sie przyzwyczaiłem, mam wrazenie, zimne prysznice duzo tez pomagaja, pragne wyjsc z tego ukladam sobie swiat by nie zwariowac w tym na zawsze.
Dzień dobry chciałem zapytać o depersonalizacj ja mam coś takiego że wogule nie czuje żadnych emocji robię wszystko jak robot A najważniejsze to jest ze czuje się obco w sobie i nie lubię tej ja ktura czuje co to moze byc
@@jedrekkumpel3702 lepiej moze idz do specjalisty(psychologa czy cos)i nie skupiaj na tym uwagi zyj jakby nigdy nic,wiem ze to trudne ale to najlepszy sposob na to:)) Nie zwracalam na to uwagi i przeszlo mi wtedy.Teraz znowu wrocilo ale chodze do psychologa i on bardzo mi w tym pomaga
Mam derealizację od 12 miesięcy choruję na stwardnienie guzowate, padaczkę, nadciśnie tętnicze, nerwicę natręctw, mam taki natłok myśli z całego życia co chwila inna myśl jak mam się pozbyć tego stanu jest on bardzo nieprzyjemny proszę o poradę jak się pozbyć tego stanyu.Czy derealizacja jest stanem obronnym przed lękami.
Panie doktorze: obecnie jestem na 4 benzodiazepinach :( Jestem silnie uzależniony. Moje dawki dzienne to 4mg xanaxu, 12mg sedamu, 20mg tranxene i 20mg relanium. Mam kilku lekarzy którzy wypisują mi recepty. Czy jest szansa żeby wyjść z tego i zacząć normalnie żyć?
Żyję w derealizacji od 6 lat, prosperuje normalnie nauczyłem się z tym żyć, jednak mimo wszystko czasem marzę żeby mi to przeszło. Pojawiła się przy pierwszym rzucie nerwicy lękowej i tak już zostało. Leczyłem się sertraliną (pomogła wyjść z pierwszego rzutu nerwicy lękowej) ponad 2 lata, pomogła na lęki ale nie na derealizację. Po jakimś czasie z powodu trudności życiowych pojawił się drugi rzut nerwicy lękowej tym razem dostałem duloxetynę (brałem rok), jak poprzednio pomogła wyjść z nerwicy ale derealizacja jest z mną nadal. Czy Pan doktor ma jakiś pomysł co mogłoby pomóc na ten konkretny objaw? Dodam że chodzę na terapię od paru lat, przepracowałem dużo problemów i część rozwiązałem ale ten cholerny objaw nie chce odpuścić. Dodam że miałem próby z amitryptiliną (było tylko gorzej) i lyricą (nic to nie dało). Pozdrawiam
Hej, też nauczyłam się w miarę funkcjonować z derealizacją. Codziennie mam ją od jakiś 3 lat, budzę się z nią i zasypiam (czasem sny są bardziej wyraźne niż moje życie xd) ale dwa tygodnie temu miałam wrażenie że "obudziłam" się z niej na jakieś 2-3 sek. To było takie przyjemne doznanie. Jakby oczy nie miały już tej dziwnej "mgły", jakby słuch się wyostrzył I słyszałam już nie jak przez akwarium, jakby powietrze nagle było takie wyraźne, czułam otoczenie normalnie
Ej ej byłem po zioło co nie, i to był prawdopodobnie jakiś chemol czy coś przypał straszny, bo doświadczyłem to przez jakieś 30 min patrzalem na wszystko sekwencja obrazów byłem starsznie przestraszony bo myślałem że będę chory byłem przez ten czas cały czas sam dochodziilo do tego szybkie bicie serca drgawki i potliwość, to był koszmar nie mogłem z tego wyjść i walczyłem sam ze sobą. Ale to była jednorazowa akcja zapalilem innego buszka wieczorem jeszcze i było wszystko git. Czy ja mam teraz się bać czy coś, trochę nie daje mi to spokoju x tym co się że mną stało. Ale spokojnie mam wyjebane ja mam silna psychike. Dodam jeszcze że byłem świadomy całej sytuacji
miałam tak samo pare lat temu, totalne odklejenie, świat widziany jak przez szybę, ludzie mi najbliżsi stali się nagle obcy, wydawało mi się ze to się już wydarzyło, ze to jakiś film zapętlony, powtórzyło się to pare razy jeszcze, wtedy po prostu siedziałam i czekałam na koniec ze łzami w oczach przez ten przeraźliwy lęk, juz to nie wraca po zapaleniu, trzeba poukładać sobie w głowie i będzie ok
Mam pytanie czy w tej derealizacji depersonalizacji może czuć że ktoś jest wyłaczony z rzeczywistości jakby stan po marihuanie stan w takiej dziwnej fazie do tego mam lęki i nie obieram wszyszystkiego w koło po swojemu jak było wcześniej. Biore memotropil to mi pomoże?
Doznania są subiektywne a wymienione opisują depersonalizację. Memotropil jednak nie jest lekiem z wyboru. Nie napiszę jednak jaki wybrać gdyż jest to kwestia indywidualna po zebranku kompleksowego wywiadu.
No właśnie, jak takie konflikty mogą dawać objawy psychofizyczne, ja zawsze mówię że inni tak nie mają a ja mam, dlaczego -zadaję sobie to pytanie zawsze. Nie znoszę zaburzeń widzenia.......
hmmm...może ktoś powiedzieć czy to jest jakaś odmiana tego czy jakieś inne zaburzenie? Osoba ma jakby 2 osobowości które się różnią znacznie cechami charakteru odczuciami i zainteresowaniami-jedną ,,fałszywą" którą uważa za swoją prawdziwą, a druga jest głęboko ukryta i długo nie jest świadoma jej istnienia, mimo to ta ,,prawdziwa" może przekształcać fałszywą na swoje podobieństwo bo ta fałszywa jest za słaba
Można mieć derealizację tylko stricte przez problemy psychologiczne,czy na bank jest spadek dopaminy,nawet jeśli w większości są problemy emocjonalne z osobowości....?
Ja miałem to dwa dni temu od rana miałem obiawy wieczorem było apogeum nagle jak bym był gdzieś indziej widziałem dziwne rzeczy jakbym miał sen na jawie zbladłem spocilem się i silne mdłości i ten lęk a niby wiem że to derealizacja
Czy uczucie derealizacji może powodować trudności w pisaniu, czytaniu? Boje się ze są to objawy jakiegoś guza mózgu a nie derealizacji.....co można z tym zrobić?
@@someonelikeyou2278 wyszłaś z tego, bo na przykład ja to mam teraz i mam problemy z czytaniem tak jakbym stracił o połowę swoich jakby umiejętności jakbym stał się taki głupszy…
@@mateuszstrzalkowski8855dalej to masz? Ja jak pisze to nie mam problemow z skladaniem zdan ale sie zastanawiam "kto to pisze?" albo mam mysli, ze "jak to sie dzieje ze ja pisze?"
Ja nie wiem czy mam deralizacje, mialem ze 3 razy ostatnio z miesiąc niby minelo ale nie mam pewności czy w 100% cos mi nie styka jest to lekkie ale chyba jest
Ja 2 razy w ciagu roku zemdlalem raz mialem drgawki jakies szereg badan i nic psycholog mowi ze to na tle nerwowym czy to mozliwe czy mozna miec np aury ale one sa podobne z tego co wyczytalem do tych padaczkowych i psycholog mowil ze tak tez moze byc czy to prawda ?
Jestem w ciężkiej nerwicy z Derealizacja i depersonalizacją, czy leki takie jak Afobam, rispolept i anafranil dadzą radę? Zażywam dwa ostatnie od dwóch tygodni i jak narazie nic
@@74NRGEE Początek był naprawdę trudny, no myślałem że oszaleje, nawet poruszenie ręką było dla mnie dziwne a co dopiero chodzenie, no masakra, bałem sie że przestane mieć panowanie nad swoim ciałem, oducze się oddychać itd. tak naprawdę na nogi postawił mnie afobam który ma silne działanie uspokajające, zażywałem go do świąt Bożego Narodzenia i od tamtej pory zażywam rislolept oraz anafranil 75mg, nie jest źle aczkolwiek nie jest to jeszcze to co chciałbym żeby było, myślę że mogę dać kluczową rade - przestać wyszukiwać informacji, starać się nie myśleć o tym, najlepiej zająć się czymś, bo samo myślenie o tym tylko pogorsza samopoczucie
Ja niestety derealizacje miałam po narkotykach. Wydawało mi się ze śnie a działo się naprawdę 😅 i dużo urojeń i psychoz... a depersonifikacja jak jadłam za mało...
Joeyy Badass byłam nieraz ;) uwierz mi, ze o niektórych sytuacjach zdajesz sobie sprawę po czasie. Jazdy typu ktoś wrócił za mną do domu, ktoś próbuje mi wybić szyby w oknie bo mnie nagrywał na imprezie u wrócił za mną, trzymanie drzwi cały dzień po imprezie bo wydawało mi się ze ludzie wbiegają po schodach i chcą mi na chatę wbić 😅
Joeyy Badass prosiłam znajomych o pomoc bo chciałam uciekać z domu i wtedy kumpel mi wytłumaczył, ze nikogo tam nie ma. To jest tak realistyczne ze dopóki do Ciebie na trzeźwo nie dotrze ze to się działo to za cholerę tego nie zrozumiesz. Jak już raz to do Ciebie dotrze, to przy kolejnym zetknięciu się z dana substancja jesteś w stanie to opanować i połączyć fakty, ze to tylko wytwór mózgu. Ale pierwszy raz jest najgorszy ;)
Ola jesli na trzezwo zrozumialas, ze to byla kompletne glupota to w takim razie to nie jest psychoza, po prostu ta alfa wywolywala u ciebie paranoje na fazie
@@Marzena22514 Nie ma jednej odpowiedzi. W zależności czy to ma być pierwszy lek czy któryś z kolei. A druga kwestia to nasilenie oraz długość objawów.
Ja to mam juz ponad pol roku i powoli to olewalem i bylo lepiej chociaz na samym poczatku swirowalem ze strachu a teraz mi znowu to wrocilo ale wiem ze to nic mi zlego nie zrobi chociaz nadal to uczucie mnie zaskakuje ze poprostu trace takjakby swiadomosc
Oczywiście, że możesz wyjść z tego bez leków. Pomóc możesz sobie akceptacją stanu i życie swoim życiem jakby nigdy nic. Bo absolutnie nic Ci nie grozi niezależnie od tego jak źle się czujesz.
Nie da sie tak jak mówisz ja to mam od jakis paru lat, wczesniej z tym zylam...akceptowałam. Od pol roku po smierci mamy mam tak ostro, ze nie jestem w stanie tego akceptować. Totalne cyrk w glowie problem z pamiecia koncentracja, nie wiem jaka czynnosc wykonywałam 3 chwile temu, mowie o drobnych rzeczach. Mam ochotę juz opuścić moje ciało bo sie w nim męczę
@@agma4925 Nigdy nie jest tak, że ten stan pojawia się i utrzymuje bez powodu. Derealizacja jest stanem defensywnym umysłu, więc nie oczekuj, że będziesz miała dobrą koncentrację w sytuacji kiedy mózg szuka sobie wytłumaczenia dla zagrożenia, którego realnie nie ma.
Gra 3d, schizma że nie żyje. Kurwa szfa nie żyje. Uszczypnij mnie bo nie wieżę. Ty nie ogarniam tego..A prowadzę auto. Japierdol## jadę 170 na a1 i nie żyje? Boże przecież się zabije. Kurwa szfa jak się mogę zabić skoro nie żyje? Jak ogarnąć głowę? Nie moge Boże. Muszę zjechać na bok. #karwaSzfa jak mam zjechać jak nie ma pobocza. Muszę się uszczypnac sprawdzę czy boli. .no.boli .. skoro boli to żyje? Nie wiem ..A może po śmierci też czuć ból. O karwa policja Stoi i.jak mogą wypisać mi mandat.? Ooo chyba wisza że coś że mną nie tak ..zaraz mi zrobiła a
Piszę obecnie pracę filozoficzną dot. jaźni i jej zaburzeń. Depersonalizacja jest ciekawym, niezbadanym zjawiskiem. Przy wysokim stopniu depersonalizacji znika nawet lęk, co jest związane ze słabszym rozpoznawaniem swoich stanów psychofizycznych i utożsamianiem się z nimi. Panie doktorze szacunek za to co Pan robi, w zaciszu gabinetu penetruje Pan często najciemniejsze zakamarki ludzkiego umysłu. Straszniej musi być tylko na miejscach zbrodni
Ktos, kto nie mial derealizacji nie zrozumie tego po wysluchaniu takiego opisu.
To jest po prostu uczucie snu na jawie. Takie, jak podczas odurzenia z tym, ze zachowana jest umiejętność logicznego myślenia.
W podobnym stanie znajdujemy się kiedy mamy mroczki przed oczami (z tym, ze bez przyciemnienia obrazu)
Dokładnie
Dokładnie
najgorzej jest w zatłoczonych miejscach i w zupełnej ciszy...
Kulfon jestes może jeszcze ?
@@kamilgrunia Tak. Co tam?
w dużym skrócie... depersonalizacja - oddzielenie jaźni od ciała, czyli odczucie że na swoje ciało patrzycie z trzeciej osoby.
bzdura, nie tylko na ciało ale w ogołe na samego siebie, widzę swoje myśli, pragenienia, dążenia z boku, jak nie moje tylko tego obok czyli i tak mnie. Tu nie chodzi o samo ciało.
Ja się czuję wtedy jakbym był naćpany, po dużej ilości marihuany tylko bez pozytywynch aspektów.
Jakby po chwili dochodzi mnie swiadomość tego co robie.
Po alkoholu jest podobnie ale 10raz słabiej, czlowiek sobie coś robi jest fajnie i po chwili dopiero zdaje sobie sprawe jak bardzo jest nachlany i robi moment trzeźwości.
I trwa to np cały dzień
prawda ja doświadczam derealizacji przez marihuanę i nie jest to przyjemne
@@sadsquad42 a juz ci to przeszlo?
@@kornel3595 Może niezbyt mądre z mojej strony, ale zaczęłam brać leki na depresje, które w połączeniu z buchem słabiej działają (można nawet powiedzieć, że przez codzienne palenie nie działają wcale na poprawę mojego stanu psychicznego). Jedynym pozytywnym skutkiem łączenia tych dwóch substancji jest właśnie to, że nie doświadczam już derealizacji, a jeśli już to występuje ona bardzo rzadko.
Dziękuję za film. Bardzo Panu dziękuję za te wykłady.
Świetnie opisane, dokładnie tak jest uspokoił mnie ten filmik dziękuję
Moi drodzy, myślę, że mogę wam pomóc, doświadczałem DD już jako nastolatek, miałem okres w którym trwało to rok, nie wiedziałem wtedy co mam ze sobą zrobić, przeszło samo gdy zacząłem pracę (musiałem zacząć się inaczej odżywiać), przez kilka lat myślałem, że problem mam już z głowy jednak jakiś czas temu wrócił. Długo zastanawiałem się czym może być to wywołane, dotarło do mnie, że większość swojego życia miałem problemy z zdrowym odżywianiem, jelitami, żołądkiem. Jako nastolatek zabiłem swoją florę jelitową antybiotykami, nie stosowałem wtedy probiotyków. Teraz niezdrowe żarcie doprowadziło do tego samego. Od jakiegoś czasu dbam o jedzenie, nie spożywam tłuszczów trans, jem wyłącznie zdrowe rzeczy (gotowane, ew. piwczone w piekarniku), nie piję alkoholu, zacząłem uczęszczać na siłownię. Szczerze, czuję się o niebo lepiej, czasami wracają do mnie drobne lęki ale już bez problemu mogę sobie z nimi poradzić. Nie wiem czy u każdej osoby ma to podobne podłoże, jednak myślę, że warto to sprawdzić, tutaj może tkwić cały problem. Jelita to nasz drugi mózg, zadbaj o nie. Będzie dobrze :)
Moja psychiatra poleciła mi codzienne stosowanie probiotyku... Powiedziała, że stosuje go z całą rodziną i zdecydowanie lepiej się czują psychicznie... Więc coś w tym musi być 👍
@@slowlifeee Jaki konkretnie to probiotyk?
Dziękuję 🤗
Panie doktorze, a jezeli mam depersonalizacje po lekach, a psychiatrzy mi nie wieża, przed lekami tego nie miałam, głownie depersonalizacja, odcięcie od siebie, bralam rok i paradoksalnie czułam sie lepiej po lekach i nagle odcielo mi tożsamosc, patrze w lustro i nie poznaje siebie, swoje głosu, emocji... mam zaburzenia lekowo-depresyjne, ocd ale odcinało mnie bardzo rzadko i na chwile, a potem ciągłośc przez rok bez przeswitu...mam tak serdecznie dośc bo naprawde wszystko mi obojetne, jakbym nie istniała....
Odstaw leki i poczekaj
Dziekuje bardzo ze udostępniasz swoja wiedze .
identycznie mialam jak Pan mowil,zaczelo sie od trawy :D
Wyszłaś z tego, bo mam podobnie, objawowo i również początek z tego samego powodu
@@PudinngOP ja wyszedlem tez po trawie XD
@@TheTVMarker mi powoli mija, też ogarniałeś to głównie ignorowaniem i nie baniem się tego stanu?
@@PudinngOP no trzeba ignorowac i puścić kontrole ma byc co bedzie. I najważniejsze zaakceptowac ze sie zle czujesz i pogodzić sie z tym. Zaburzeni.pl tam masz forum poświęcone nerwicy i dużo postów jest.
@@PudinngOP mija i czujesz sie normalnie
Przeżywam obecnie obwa przypadki. Jestem już w tym stanie 2 miesiące.
Nie jesteś jedyny , wiem jak sie czujesz ja to mam ponad pół roku i statam sie to olewać. Pamiętaj by skupiać sie na fajnych sprawach i wgl. Powiem ci ze ja mam takie cos ze mi mocno szybko czas leci odkad to mam i to jest gorsze troche wedlug mnie.
@@rampam5127 mam to już rok i zgadzam się z tym co zostało napisane
Mam tak codziennie od 3 lat. Kiedyś miałam sporadycznie już od podstawówki. Do tego agorafobia, lęk przed tym co myślą inni ludzie o mnie. Zaczęłam się leczyć bo już nie wytrzymuję. Chce się w końcu "obudzić".
@@twohalves6652 chcesz pogadac tez to mam
@@mariobros6525 roksanaa96@o2.pl
Mariusz Hendei Mam derealizację od 14 miesięcy choruję na stwardnienie guzowate padaczkę nerwicę natręctw, zaburzenia lękowe chcę się pozbyć tego stanu jest on bardzo nieprzyjemny. Mam natłok myśli z całego życia proszę o poradę jak się pozbyć tego stanu.Czy derealizacja jest stanem obronnym przed lękami.
Tak jest stannem obronnym, może wkurzajacym, ale dopóki twój lęk i stres trwa dłużej niż trzy tygodnie wtedy jest to nawrót nerwicy a do niej dochodzi właśnie deralizacja, polecam zgłosić sie do psychologa nawet na nfz jeśli nie masz pieniążków 😊
A jak się nazywa taki stan kiedy ma sie uczycie jakby to wszystko wokół nie działo się na prawdę, jakby się oglądało film i się w tym nie uczestniczyło?
Derealizacja i depersonalizacja
@@kamiljajko1631 jak się dziś czujesz?
@@74NRGEE Tak samo, ale chociaz panuje nad tym, pewnie sie przyzwyczaiłem, mam wrazenie, zimne prysznice duzo tez pomagaja, pragne wyjsc z tego ukladam sobie swiat by nie zwariowac w tym na zawsze.
@@kamiljajko1631 jak chcesz pogadać, to daj znać.
Dzień dobry chciałem zapytać o depersonalizacj ja mam coś takiego że wogule nie czuje żadnych emocji robię wszystko jak robot A najważniejsze to jest ze czuje się obco w sobie i nie lubię tej ja ktura czuje co to moze byc
Miałam kiedyś to gówno, odczuwałam wrażenie, że śnię a moje ciało nie jest moje, tak jakbym oglądała swoje życie przez film
jak z tego wyszłaś ?
czy to przejdzie
?
@@michagowacki6399 tak to przechodzi, ja miałam to może z kilka miesięcy
@@barbie1357 ja mam to okoła 2 miesięcy i boje sie że zapomne jak to było kiedyś
@@michagowacki6399 Mi teraz to gówno się zaczęło, nie wiem co robić czy iść do lekarza czy jednak przeczekać...
@@jedrekkumpel3702 lepiej moze idz do specjalisty(psychologa czy cos)i nie skupiaj na tym uwagi zyj jakby nigdy nic,wiem ze to trudne ale to najlepszy sposob na to:)) Nie zwracalam na to uwagi i przeszlo mi wtedy.Teraz znowu wrocilo ale chodze do psychologa i on bardzo mi w tym pomaga
jak doświadczamy derealizacji, jak z tego można szybko wyjść, co robić i jak jej uniknąć?
Zasada nr 1 to nie skupiać na tym zjawisku uwagi. Czym mniej uwagi tym szybciej przejdzie.
@@martinus12 Bardzo dziękuję za odpowiedz:)
Mam derealizację od 12 miesięcy choruję na stwardnienie guzowate, padaczkę, nadciśnie tętnicze, nerwicę natręctw, mam taki natłok myśli z całego życia co chwila inna myśl jak mam się pozbyć tego stanu jest on bardzo nieprzyjemny proszę o poradę jak się pozbyć tego stanyu.Czy derealizacja jest stanem obronnym przed lękami.
@@martinus12 mi pomaga jak nue skupiam na tym i cos robię, bo innym przypadku jakbym spała a wszystko wokół płynęło wokół. A ja robiła mechanicznie
Panie doktorze: obecnie jestem na 4 benzodiazepinach :( Jestem silnie uzależniony. Moje dawki dzienne to 4mg xanaxu, 12mg sedamu, 20mg tranxene i 20mg relanium. Mam kilku lekarzy którzy wypisują mi recepty. Czy jest szansa żeby wyjść z tego i zacząć normalnie żyć?
Szczerze napiszę, iż droga będzie kręta ale wyjść z tego można.
Ayy jak tam ... zyjesz?😬🙏
Żyję w derealizacji od 6 lat, prosperuje normalnie nauczyłem się z tym żyć, jednak mimo wszystko czasem marzę żeby mi to przeszło. Pojawiła się przy pierwszym rzucie nerwicy lękowej i tak już zostało. Leczyłem się sertraliną (pomogła wyjść z pierwszego rzutu nerwicy lękowej) ponad 2 lata, pomogła na lęki ale nie na derealizację. Po jakimś czasie z powodu trudności życiowych pojawił się drugi rzut nerwicy lękowej tym razem dostałem duloxetynę (brałem rok), jak poprzednio pomogła wyjść z nerwicy ale derealizacja jest z mną nadal. Czy Pan doktor ma jakiś pomysł co mogłoby pomóc na ten konkretny objaw? Dodam że chodzę na terapię od paru lat, przepracowałem dużo problemów i część rozwiązałem ale ten cholerny objaw nie chce odpuścić. Dodam że miałem próby z amitryptiliną (było tylko gorzej) i lyricą (nic to nie dało). Pozdrawiam
Byłeś na forum zaburzeni?
@@agatalach1800 Nie byłem, czy tam są jakieś wartościowe informacje nt derealizacji?
Są i kanał divovic na youtube
@@agatalach1800 Ok dziękuje, zajrzę tam w najbliższym czasie.
Hej, też nauczyłam się w miarę funkcjonować z derealizacją. Codziennie mam ją od jakiś 3 lat, budzę się z nią i zasypiam (czasem sny są bardziej wyraźne niż moje życie xd) ale dwa tygodnie temu miałam wrażenie że "obudziłam" się z niej na jakieś 2-3 sek. To było takie przyjemne doznanie. Jakby oczy nie miały już tej dziwnej "mgły", jakby słuch się wyostrzył I słyszałam już nie jak przez akwarium, jakby powietrze nagle było takie wyraźne, czułam otoczenie normalnie
Ej ej byłem po zioło co nie, i to był prawdopodobnie jakiś chemol czy coś przypał straszny, bo doświadczyłem to przez jakieś 30 min patrzalem na wszystko sekwencja obrazów byłem starsznie przestraszony bo myślałem że będę chory byłem przez ten czas cały czas sam dochodziilo do tego szybkie bicie serca drgawki i potliwość, to był koszmar nie mogłem z tego wyjść i walczyłem sam ze sobą. Ale to była jednorazowa akcja zapalilem innego buszka wieczorem jeszcze i było wszystko git. Czy ja mam teraz się bać czy coś, trochę nie daje mi to spokoju x tym co się że mną stało. Ale spokojnie mam wyjebane ja mam silna psychike.
Dodam jeszcze że byłem świadomy całej sytuacji
Marihuana może tak działać po prostu i nie musi być to jakiś 'chemol'
miałam tak samo pare lat temu, totalne odklejenie, świat widziany jak przez szybę, ludzie mi najbliżsi stali się nagle obcy, wydawało mi się ze to się już wydarzyło, ze to jakiś film zapętlony, powtórzyło się to pare razy jeszcze, wtedy po prostu siedziałam i czekałam na koniec ze łzami w oczach przez ten przeraźliwy lęk, juz to nie wraca po zapaleniu, trzeba poukładać sobie w głowie i będzie ok
Pogadalbym chętnie z takim psychiatrą
Mam pytanie czy w tej derealizacji depersonalizacji może czuć że ktoś jest wyłaczony z rzeczywistości jakby stan po marihuanie stan w takiej dziwnej fazie do tego mam lęki i nie obieram wszyszystkiego w koło po swojemu jak było wcześniej. Biore memotropil to mi pomoże?
Doznania są subiektywne a wymienione opisują depersonalizację. Memotropil jednak nie jest lekiem z wyboru. Nie napiszę jednak jaki wybrać gdyż jest to kwestia indywidualna po zebranku kompleksowego wywiadu.
@@martinus12 a czy ten lek jest bezpieczny tzn chodzi mi np o neuroleptyki czy jest bardziej bezpieczny od tych neuroleptyków i czy jest słabszy?
Mam ten stan odkąd zrobiło mi się słabo. Możecie mi podać proszę prawdopodobną przyczynę tego? Byłbym naprawdę wdzięczny.
PYTANIE czy ze stanem derealizacji- depersonalizacji mozna miec szumy uszne? bo ja tak mam i nie wiem cxy to typowe i powiazane
Tak
No właśnie, jak takie konflikty mogą dawać objawy psychofizyczne, ja zawsze mówię że inni tak nie mają a ja mam, dlaczego -zadaję sobie to pytanie zawsze.
Nie znoszę zaburzeń widzenia.......
Jedna osoba jest bardziej predysponowana a druga nie.
hmmm...może ktoś powiedzieć czy to jest jakaś odmiana tego czy jakieś inne zaburzenie?
Osoba ma jakby 2 osobowości które się różnią znacznie cechami charakteru odczuciami i zainteresowaniami-jedną ,,fałszywą" którą uważa za swoją prawdziwą, a druga jest głęboko ukryta i długo nie jest świadoma jej istnienia, mimo to ta ,,prawdziwa" może przekształcać fałszywą na swoje podobieństwo bo ta fałszywa jest za słaba
Można mieć derealizację tylko stricte przez problemy psychologiczne,czy na bank jest spadek dopaminy,nawet jeśli w większości są problemy emocjonalne z osobowości....?
Ja miałem to dwa dni temu od rana miałem obiawy wieczorem było apogeum nagle jak bym był gdzieś indziej widziałem dziwne rzeczy jakbym miał sen na jawie zbladłem spocilem się i silne mdłości i ten lęk a niby wiem że to derealizacja
Czy uczucie derealizacji może powodować trudności w pisaniu, czytaniu? Boje się ze są to objawy jakiegoś guza mózgu a nie derealizacji.....co można z tym zrobić?
Ja gdy miałem to z czytaniem tak omijslem slowa
@@someonelikeyou2278 wyszłaś z tego, bo na przykład ja to mam teraz i mam problemy z czytaniem tak jakbym stracił o połowę swoich jakby umiejętności jakbym stał się taki głupszy…
@@mateuszstrzalkowski8855dalej to masz? Ja jak pisze to nie mam problemow z skladaniem zdan ale sie zastanawiam "kto to pisze?" albo mam mysli, ze "jak to sie dzieje ze ja pisze?"
Co pan sądzi o atymii da się to wyłączyć
Da się lecz niestety dopiero z czasem.
Ja nie wiem czy mam deralizacje, mialem ze 3 razy ostatnio z miesiąc niby minelo ale nie mam pewności czy w 100% cos mi nie styka jest to lekkie ale chyba jest
witam, czy od zaburzeń odżywiania może pojawić się depersonalizacja?
Uważam ze może bo ja choruje i mam takie doświadczenie
Ola ja właśnie tak samo i już od dobrych paru miesięcy mam ten stan
No ta
Ja 2 razy w ciagu roku zemdlalem raz mialem drgawki jakies szereg badan i nic psycholog mowi ze to na tle nerwowym czy to mozliwe czy mozna miec np aury ale one sa podobne z tego co wyczytalem do tych padaczkowych i psycholog mowil ze tak tez moze byc czy to prawda ?
Jestem w ciężkiej nerwicy z Derealizacja i depersonalizacją, czy leki takie jak Afobam, rispolept i anafranil dadzą radę? Zażywam dwa ostatnie od dwóch tygodni i jak narazie nic
Trzeba wyczekać minimum 4 tygodnie by coś powiedzieć więcej.
Jak się dziś czujesz? Jest jakaś poprawa?
Tak, jest lepiej :)
@@adrianmiskowicz2937 chcesz pogadać? Coś więcej powiesz? ;)
@@74NRGEE Początek był naprawdę trudny, no myślałem że oszaleje, nawet poruszenie ręką było dla mnie dziwne a co dopiero chodzenie, no masakra, bałem sie że przestane mieć panowanie nad swoim ciałem, oducze się oddychać itd. tak naprawdę na nogi postawił mnie afobam który ma silne działanie uspokajające, zażywałem go do świąt Bożego Narodzenia i od tamtej pory zażywam rislolept oraz anafranil 75mg, nie jest źle aczkolwiek nie jest to jeszcze to co chciałbym żeby było, myślę że mogę dać kluczową rade - przestać wyszukiwać informacji, starać się nie myśleć o tym, najlepiej zająć się czymś, bo samo myślenie o tym tylko pogorsza samopoczucie
Ja zupełnie inaczej widziałam innych ludzi
Ja niestety derealizacje miałam po narkotykach. Wydawało mi się ze śnie a działo się naprawdę 😅 i dużo urojeń i psychoz... a depersonifikacja jak jadłam za mało...
Jakbys miala prawdziwa psychoze i urojenia nie wiedzialabys o tym(nie mam pojecia czy bylas u psychiatry)
Joeyy Badass byłam nieraz ;) uwierz mi, ze o niektórych sytuacjach zdajesz sobie sprawę po czasie. Jazdy typu ktoś wrócił za mną do domu, ktoś próbuje mi wybić szyby w oknie bo mnie nagrywał na imprezie u wrócił za mną, trzymanie drzwi cały dzień po imprezie bo wydawało mi się ze ludzie wbiegają po schodach i chcą mi na chatę wbić 😅
Joeyy Badass zreszta, nie muszę się tłumaczyć xD polecam poczytać o alfą pvp chociażby (gowno którym kiedyś mnie poczęstowano na imprezie)
Joeyy Badass prosiłam znajomych o pomoc bo chciałam uciekać z domu i wtedy kumpel mi wytłumaczył, ze nikogo tam nie ma. To jest tak realistyczne ze dopóki do Ciebie na trzeźwo nie dotrze ze to się działo to za cholerę tego nie zrozumiesz. Jak już raz to do Ciebie dotrze, to przy kolejnym zetknięciu się z dana substancja jesteś w stanie to opanować i połączyć fakty, ze to tylko wytwór mózgu. Ale pierwszy raz jest najgorszy ;)
Ola jesli na trzezwo zrozumialas, ze to byla kompletne glupota to w takim razie to nie jest psychoza, po prostu ta alfa wywolywala u ciebie paranoje na fazie
A to dla tych co biorą gruby towar;o)
Nie
Jak to leczyć ? Jakimi lekami ??
Ja zalecam okresowe wsparcie, najłagodniejszymi lekami. Nie zawsze SSRI to wybór najlepszy.
Najlagodniejsze czyli jakie ?
@@Marzena22514 Nie ma jednej odpowiedzi. W zależności czy to ma być pierwszy lek czy któryś z kolei. A druga kwestia to nasilenie oraz długość objawów.
@@Marzena22514 zalecał bym iść do psychologa
Ja to mam juz ponad pol roku i powoli to olewalem i bylo lepiej chociaz na samym poczatku swirowalem ze strachu a teraz mi znowu to wrocilo ale wiem ze to nic mi zlego nie zrobi chociaz nadal to uczucie mnie zaskakuje ze poprostu trace takjakby swiadomosc
Czy da się z tego wyjść bez leków??mam nerwicę lękową i derealizację od 3 lat....jak mogę sobie pomoc bez leków??
Oczywiście, że możesz wyjść z tego bez leków.
Pomóc możesz sobie akceptacją stanu i życie swoim życiem jakby nigdy nic. Bo absolutnie nic Ci nie grozi niezależnie od tego jak źle się czujesz.
Nie da sie tak jak mówisz ja to mam od jakis paru lat, wczesniej z tym zylam...akceptowałam. Od pol roku po smierci mamy mam tak ostro, ze nie jestem w stanie tego akceptować. Totalne cyrk w glowie problem z pamiecia koncentracja, nie wiem jaka czynnosc wykonywałam 3 chwile temu, mowie o drobnych rzeczach. Mam ochotę juz opuścić moje ciało bo sie w nim męczę
@@agma4925 Nigdy nie jest tak, że ten stan pojawia się i utrzymuje bez powodu.
Derealizacja jest stanem defensywnym umysłu, więc nie oczekuj, że będziesz miała dobrą koncentrację w sytuacji kiedy mózg szuka sobie wytłumaczenia dla zagrożenia, którego realnie nie ma.
Ja nie oczekuje, że tak nie bedzie, wiem, ze to jest powód. Tylko jak sobie z tym radzić i ile to potrwa. Brak poprostu mi sil
@@agma4925 przestać zwracać na to uwagę i żyć życiem. Jeśli poświęcasz temu lękową uwagę to przedłużasz trwanie tego stanu.
Gra 3d, schizma że nie żyje. Kurwa szfa nie żyje. Uszczypnij mnie bo nie wieżę. Ty nie ogarniam tego..A prowadzę auto. Japierdol## jadę 170 na a1 i nie żyje? Boże przecież się zabije. Kurwa szfa jak się mogę zabić skoro nie żyje? Jak ogarnąć głowę? Nie moge Boże. Muszę zjechać na bok. #karwaSzfa jak mam zjechać jak nie ma pobocza. Muszę się uszczypnac sprawdzę czy boli.
.no.boli .. skoro boli to żyje? Nie wiem ..A może po śmierci też czuć ból. O karwa policja Stoi i.jak mogą wypisać mi mandat.? Ooo chyba wisza że coś że mną nie tak
..zaraz mi zrobiła a
Chyba gorzej z tobą
ale psychoza xD
Piszę obecnie pracę filozoficzną dot. jaźni i jej zaburzeń. Depersonalizacja jest ciekawym, niezbadanym zjawiskiem. Przy wysokim stopniu depersonalizacji znika nawet lęk, co jest związane ze słabszym rozpoznawaniem swoich stanów psychofizycznych i utożsamianiem się z nimi. Panie doktorze szacunek za to co Pan robi, w zaciszu gabinetu penetruje Pan często najciemniejsze zakamarki ludzkiego umysłu. Straszniej musi być tylko na miejscach zbrodni
Derealizacja jest zbadana prawie całkowicie ale okej.
Sa nawet w Ameryce specjalne jednostki badające jedynie ten stan.😀
Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych, oddajcie to wszystko Jezusowi, a wyjdziecie z tego. Obiecuję wam to
Żarty
@@alicjazielinska3329 🙏🙂
Debil
Wiem co mówię, bo Bóg mnie z tego wyciągnął 4 lata temu.
Dziś moje życie ma sens. Jak coś to piszcie to opowiem więcej 😀
@@IFiReZzz jak Ci się to udało, ja mam z nerwicą lękową problem prawie 20 lat 😪
A skąd wiesz jak nigdy nie miałes wystarczy wpisać w google