Ciekawa zmiana życia. Ja wszak całe życie mieszkam na wsi i raczej do pracy wybieram miasto, ale takie działkowanie ma swoje uroki. Zwłaszcza jak jest się singlem i nie trzeba się troszczyć o rodzinę
A ja właśnie sprzedałem działkę ROD. Dużo czasu i pracy niestety wymagała, a szkoda żeby tak niszczała. Gdybym miał rodzinę, to pewnie bym zatrzymał i z żoną, dzieciakami doprowadził ją do normalnego stanu. Ale na starość pewnie temat wróci. Tyle, że celuję już w działkę przygotowaną.
Egzamin? Nie byłam świadoma:) Ciekawa jestem gdzie znajduje się Twoj Rodos. Ja swój chyba będę odsprzedawac, mimo iż uważam, tak jak Ty, że to bardzo fajna sprawa. Tylko trzeba mieć z kim spędzać czas.
Mi to jakoś tak mówili, że jak masz żonę, to oboje jesteście właścicielami zawsze. Jak jesteś kawalerem/panną to jeden właściciel. Polecam też pójść na jakieś walne zgromadzenie działkowców dotyczące finansów. Wyższego klimatu PRLu nie odczujesz nawet u Twojej babki oglądając misia, popijając kompot truskawkowy.
Siema Dakann, działaczka to zajebisty potencjał by robić wina i nalewki domowej roboty z własnych owoców. Nie myślałeś o tym? Poważnie to zajebista sprawa, sam od niedawna się w to bawię. Na początek polecam książkę Jana Cieślaka to taka biblia dla wszystkich co chcą robić wina 😊
Tym ze to teraz juz w miare uporządkowany i mocno zajety przez wieloletnią roślinność. Ale jak znajdziesz sobie też taka ziemie to w sumie żadna roznica. ROD ma po prostu swój specyficzny klimat i ludzi.
I na ROD jest prąd i woda, działka gdzieś daleko zazwyczaj jest kompletnie nieuzbrojona, chyba że byłaby blisko domów rodzinnych, ale cena wtedy wysoka
Wszystko się zgadza, działka jest sezonowa, nie całoroczna, także no zimą tam nie zagrzejecie miejsca. Choć są tacy, którzy oczywiście łamią te zasady. Można mieć 2 działki na tym samym ROD, u mnie takie sytuacje miały miejsce. Dwie zostały połączone w jedną większą. Reszta tak jak Grzesiek opowiadał. Ogólnie działka to fajna sprawa szczególnie jak mieszka się w bloku i nie ma się nawet balkonu.
Grzegorz, mała nieścisłość odnośnie tego, że jeden z małżonków może mieć działkę ROD - nie jest to prawda. Przed małżeństwem - tak, po małżeństwie właścicielami mogą być oboje małżonków (tak jest w moim przypadku i żony). ROD kupowaliśmy od pary, w akcie notarialnym też są dwie pary - kupująca i sprzedająca. PS warto wspomnieć też, że po nabyciu ROD-a przysługuje roczna prenumerata miesięcznika Działkowiec :)
Bierzemy zwykle co jest dostępne..wiadome fajnie jak stoi sensowny domek i zadbane itp ale z mojego doswiadczenia to dobrze jak działka wmiare blisko bramy bo jak się coś robi remontuje żeby nie łazić nie wjeżdżać daleko aaa druga pożądana cechą, jakąś skrajna działka żeby jak najmniej sąsiadów i smalltalkow przez plot ... raz za czas pogadać ok alee no rozumiecie jak już my blokersi dorwiemy kawałek oazy z trawka to na relaks . Najlepiej na rodo z samego rana , wieczorem hmm ok ale wiadome komary i o dziwo niedziela porą obiadowa jest bezpieczna . Pozdrawiam
Są specjalne cenniki roślin, więc przy wykupie pod cele drogowe dostaje się kasę za każdą roślinkę i drzewo zgodnie z tym cennikiem. Za domek oczywiście też, więc raczej nie jest się stratnym. Natomiast za miłość i sentyment i włożone serce nikt nie zapłaci.
Kuchnia.... niby człowiek we własnej chacie ciągle coś ogarnia a tu jeszcze się z RODem bujać... z drugiej strony miejscóweczka na grilla by była... Kuszące kuchnia, kuszące
Mylisz się. Podmiot likwidujący ma obowiązek wypłacić Ci odszkodowanie za majątek znajdujący się na działce a stanowiący twoją własność (nasadzenia i naniesienia) oraz na ci zapewnić prawa do działki w rodzinnym ogrodzie działkowym, pomniejszone o wartość prawa do działki przyznanego w nowo powstałym ogródku działkowym. Tak samo jest jak cię wyrzucą. Wkład naniesione i nasadzenia związek ma obowiązek ci oddać. Dlatego ważne żeby na wszystko zbierać paragony i faktury.
DZIAŁKOWY DZIAD
SZPON OSIEM
Super! Takiego treściwego poradnika brakowało ❤
Ciekawa zmiana życia. Ja wszak całe życie mieszkam na wsi i raczej do pracy wybieram miasto, ale takie działkowanie ma swoje uroki. Zwłaszcza jak jest się singlem i nie trzeba się troszczyć o rodzinę
Nie interesuje mnie kupno żadnego RODa ale lubię słuchać tego grubego dziada. Nikt nie pytał, ale mam to gdzieś, to wolny kraj więc mogę :)
Jestem działkową babą od urodzenia, bo spędzałam wakacje na działce od dziecka, a teraz sama ją uprawiam. Pozdrawiam rodowe baby i dziady.
A ja właśnie sprzedałem działkę ROD. Dużo czasu i pracy niestety wymagała, a szkoda żeby tak niszczała. Gdybym miał rodzinę, to pewnie bym zatrzymał i z żoną, dzieciakami doprowadził ją do normalnego stanu.
Ale na starość pewnie temat wróci. Tyle, że celuję już w działkę przygotowaną.
Dzięki dziadek, jak kupię swoją to na pewno dostaniesz zapro xD
Ma gdzie dziadek konsumować %
A nie lepiej kupić działkę kilkadziesiąt kilometrów za miastem i tam postawić wszystko co jak się chce bez całego tego regulaminu?
Pewnie ze lepiej ale ile drozej….
A tego roda masz na Wawrze?
Najlepiej jak najdalej od tej koorwy Leona
Działkę mamy rodzinnie od 60 lat, można robić co się chce byle nie wkurrrrrrić sąsiadów i to ja szanuje
4 dni temu pojawił sie u nas pomysł ogródka, więc genialne wyczucie! Danke Dakan 🎉
o/
Czekam na nowy epizod radia wolne rodniki
Egzamin? Nie byłam świadoma:) Ciekawa jestem gdzie znajduje się Twoj Rodos. Ja swój chyba będę odsprzedawac, mimo iż uważam, tak jak Ty, że to bardzo fajna sprawa. Tylko trzeba mieć z kim spędzać czas.
Mi to jakoś tak mówili, że jak masz żonę, to oboje jesteście właścicielami zawsze. Jak jesteś kawalerem/panną to jeden właściciel. Polecam też pójść na jakieś walne zgromadzenie działkowców dotyczące finansów. Wyższego klimatu PRLu nie odczujesz nawet u Twojej babki oglądając misia, popijając kompot truskawkowy.
są jeszcze zebrania w spółdzielniach mieszkaniowych ;)
Super gratuluje działeczki! Też mi po głowie chodzi kupno, lubie takie klimaty😅
Lepiej ROD czy Grunt Rolny podobna cena ?
Każdy może mieć swoje RODOS - Rodzinne ogródki działkowe ogrodzone siatką.
Ten odcinek powinien poprowadzić Dziadek Ksawery a nie dakann XD
Pozdro!
Siema Dakann, działaczka to zajebisty potencjał by robić wina i nalewki domowej roboty z własnych owoców. Nie myślałeś o tym? Poważnie to zajebista sprawa, sam od niedawna się w to bawię. Na początek polecam książkę Jana Cieślaka to taka biblia dla wszystkich co chcą robić wina 😊
Czym sie różni ROD od wykupienia własnej działki na której można robić co się chce? Oprócz tego, że ROD ma miliard zasad do przestrzegania
Tym ze to teraz juz w miare uporządkowany i mocno zajety przez wieloletnią roślinność. Ale jak znajdziesz sobie też taka ziemie to w sumie żadna roznica. ROD ma po prostu swój specyficzny klimat i ludzi.
I na ROD jest prąd i woda, działka gdzieś daleko zazwyczaj jest kompletnie nieuzbrojona, chyba że byłaby blisko domów rodzinnych, ale cena wtedy wysoka
w mojej okolicy 20-60 tys trzeba zapłacić żeby ktoś odstąpił , dlatego po prostu wydzierżawiłem ziemię od miasta
ta w krakowie własnie patrze na takie za 100 tysiecy xd
Wszystko się zgadza, działka jest sezonowa, nie całoroczna, także no zimą tam nie zagrzejecie miejsca. Choć są tacy, którzy oczywiście łamią te zasady. Można mieć 2 działki na tym samym ROD, u mnie takie sytuacje miały miejsce. Dwie zostały połączone w jedną większą. Reszta tak jak Grzesiek opowiadał. Ogólnie działka to fajna sprawa szczególnie jak mieszka się w bloku i nie ma się nawet balkonu.
Grzegorz, mała nieścisłość odnośnie tego, że jeden z małżonków może mieć działkę ROD - nie jest to prawda. Przed małżeństwem - tak, po małżeństwie właścicielami mogą być oboje małżonków (tak jest w moim przypadku i żony). ROD kupowaliśmy od pary, w akcie notarialnym też są dwie pary - kupująca i sprzedająca. PS warto wspomnieć też, że po nabyciu ROD-a przysługuje roczna prenumerata miesięcznika Działkowiec :)
O patrz to u mnie było zupełnie inaczej albo typ z administracji wlasne prawa wprowadził xD
Działka nie należy do podziału majątku to po pierwsze w czasie rozwodu
Bierzemy zwykle co jest dostępne..wiadome fajnie jak stoi sensowny domek i zadbane itp ale z mojego doswiadczenia to dobrze jak działka wmiare blisko bramy bo jak się coś robi remontuje żeby nie łazić nie wjeżdżać daleko aaa druga pożądana cechą, jakąś skrajna działka żeby jak najmniej sąsiadów i smalltalkow przez plot ... raz za czas pogadać ok alee no rozumiecie jak już my blokersi dorwiemy kawałek oazy z trawka to na relaks . Najlepiej na rodo z samego rana , wieczorem hmm ok ale wiadome komary i o dziwo niedziela porą obiadowa jest bezpieczna . Pozdrawiam
Są specjalne cenniki roślin, więc przy wykupie pod cele drogowe dostaje się kasę za każdą roślinkę i drzewo zgodnie z tym cennikiem. Za domek oczywiście też, więc raczej nie jest się stratnym. Natomiast za miłość i sentyment i włożone serce nikt nie zapłaci.
Pozdrów dziadka
Dziękuję ❤
Pozdrów dziadka.
Czekamy na nową audycję
Kuchnia.... niby człowiek we własnej chacie ciągle coś ogarnia a tu jeszcze się z RODem bujać... z drugiej strony miejscóweczka na grilla by była... Kuszące kuchnia, kuszące
zajebisty filmik. Nie wiedziałem, że to takie ciekawe.
Bardzo ważny content informacyjny!
Zaraza... Dakann gada o działkach... i to nie tych śmiesznych na imprezie... jak my się wszyscy starzejemy...
Jak unieważnią Ci umowę kupna-sprzedaży to rozumiem, że odzyskujesz pieniądze, bo pan Heniek administrator powiedział, że on się nie zgadza i wuj? xD
ja bym się nie zdziwił, że nie lub tylko część, bo nie i chuj - bolzga
A nie musze, mam elegancki na wsi po dziadkach. Pozdrawiiam i miłego wypoczyneczku tam.
Czekam wciąż na kolejny odcinek nadajnika raka
Ale jaja. Ten filmik w ogóle nie jest satyrą. Uważajcie
Ciekawe
ROD zwany pożądaniem
Kupuje se działki za moje subskrypcje i lajki. 😬
BOOMERMAXX xD
prl w chuj...
Mylisz się. Podmiot likwidujący ma obowiązek wypłacić Ci odszkodowanie za majątek znajdujący się na działce a stanowiący twoją własność (nasadzenia i naniesienia) oraz na ci zapewnić prawa do działki w rodzinnym ogrodzie działkowym, pomniejszone o wartość prawa do działki przyznanego w nowo powstałym ogródku działkowym. Tak samo jest jak cię wyrzucą. Wkład naniesione i nasadzenia związek ma obowiązek ci oddać. Dlatego ważne żeby na wszystko zbierać paragony i faktury.
Wycenia Ci po parę złotych od kwiatuszka i dostaniesz wielki g***