Bardzo dziękuję Ci za pierwszy podcast na ten temat. Od dawna nie mogę przestać myśleć o tej sprawie i niestety na to wygląda, że mąż wie co się wtedy stało. Aż dziwne, że policja nie wpadła na ten trop i nie dążyła do wyjaśnienia sprawy :( Ogromnie mi szkoda tej kobiety i tego, że córka straciła matkę :( Przeczytałam w internecie, że maz wystąpił późniiej o uznanie jej za zmarłą i w ogóle jej nie szukał :( Samo to, że w takiej chwili gdy zona ginie a on zamiast jej szukać czy zostać z córką pojechał w rejs :/ Czy naprawdę rejs był ważniejszy od poszukiwań żony i opieki nad dzieckiem? To mówi samo za siebie...
U osób pracujących poza domem przez dłuższy czas więzi emocjonalne się rozluźniają częściowo, a nawet całkowicie. Mąż miał dość czasu by zatrzeć ślady. Czasu na planowanie zbrodni także miał dość. Czy sąsiedzi słyszeli kłótnię? Wychodzenie z wyłączonym telefonem? Kto tak robi/ł? W laczkach wychodzi się tylko do sąsiadki obok, ale nie na zewnątrz. Przeszukanie mieszkania i samochodu nastąpiło dość późno.
Super , że jest nowy materiał. Miły początek dnia:) Sprawa zaginięcia kobiety jest bardzo tajemnicza. Trudno wyobrazić sobie co się mogło stać. Niby na pierwszy plan nasuwa się myśl , że to mąż coś zrobił. Może nie chciał siedzieć z żoną i córką w domu i po Jej pretensjach zabił Ją i ukrył ciało. A potem sobie żył jak chciał. Ciekawi mnie czy są jacyś świadkowie , którzy widzieli jak kobieta wychodzi z domu. W ucieczkę z domu jakoś nie wierzę. Nie sądzę by kobieta porzuciła córkę. Choć zdarzały się takie przypadki. Chyba , że to ktoś z okolicy kto znał kobietę , ale dziwne , że nawet Archiwum X na nic nie wpadło. Chyba pierwszy raz słyszę o tym , że Archiwum X nie rozwiązało jakiejś sprawy. Szkoda mi córki kobiety , która wciąż wierzy , że mama wróci. Oby sprawa się wyjaśniła
Jesteś jedną z ulubionych podcasterek kryminalnych i masz zdecydowanie najlepsze intro, trzymam kciuki za rozwój kanału i jako urodzony egoista życzę ci żebyś jak najdłużej nagrywała,bo uwielbiam twoje podcasty ,powodzenia.
Witaj Aniu🙋♀️sprawy nie znałam, dziękuję za przybliżenie tej historii. I mamy kolejną sprawę, gdzie mąż widział żonę ostatni raz i oczywiście nie wie co się nią stało. Sprawiedliwość bywa okrutna ale wierzyć należy, że winny odpowie za swe czyny(tak, wiem ciała nie ma, niemniej co by nie było oby sprawa"zaginięcia"została wyjaśniona) Pozdrawiam ciepło🥀🍀💐🌿❤️ i czekam na czwartkowy, "zagraniczny" odcinek ☺️
Kolejna oczywista sprawa, ktorej policja nie jest w stanie wyjasnic latami. Kolejna z dziesiatek czy setek, gdzie mezus twierdzi, ze zona wyszla i nie wrocila - i jest jedyna osoba, ktora tak twierdzi.
Przecież policja podobno sprawdzała jego jego auto dom i nic nie znaleziono o ile się do tego porządnie przylozyli chociaż zachowanie jego po zaginięciu troszkę dziwne i zastanawiające
Rodzina mieszkała w Gdyni, a facet spędzał czas między rejsami w Gdańsku? Wiem, że dla wielu osób Gdańsk, czy Gdynia to to samo, ze względu na bliską odległość i dwie pierwsze litery w nazwie. Ale tak nie jest ;)
Witam ...dziękuję za wspaniały podkast ..lecz smutny to nie prawdopodobnie że w jednej chwili człowiek znika i nikt nic niewie niesamowita historia ...myślę że kobieta nie żyje ponieważ jeśli było by to możliwe za wszelką cenę wróciła by do dziecka do rodziny lub jakoś skontaktowała by się jeśli to możliwe osobiście wskazałabym na męża..bo jego zachowanie daje do myślenia. A jeśli się mylę...ale to trzeba dowodu choćby najmniejszy szczegół może być w tej sprawie bardzo ważny co mogło się wydarzyć..tyle tat minęło i nic ...przykre....POZDRAWIAM 🌹
Dziwna I zagadkowa sprawa. Kobieta w dużym mieście pewnego wrześniowego dnia ginie bez wieści I nigdy nie zostaje odnalezione jej ciało. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że najbardziej podejrzany jest mąż. Ale nie MA żadnych dowodów go obciążających. No cóż, najprawdopodobniej Małgorzata nie żyje, a jej ciało zostało dobrze ukryte. Szkoda. córki, bo w bardzo młodym wieku straciła matkę. Pozdrawiam, Ewa
Tak mi przyszlo na mysl ze moze nie chodzilo mu o rejs .moze mial na boku babe gdzoes poznal i dlatego mu nie zalezalo na eyjezdzie z rodzina na wakacje .porzucil nawet dziecko .Moze tamta zadzwonila do niego zeby przyjechal no i mu sie nagle zmienily plany.Moze nawet mial podwojne zycie bo troche dziwne ze dziecko porzucil.
Pisze z wsciekloscia ale wydaje sie,ze zbrodnia doskonala.Upieklo sie bandycie.Pozostaje tylko miec nadzieje,ze zycie odplaci mu z nawiazka za to co zrobil.Ciekawa historia.Dziekuje i pozdrawiam
Wszystko wskazuje na to ,że to mąż pozbył sie żony , Czy ktoś widział ją jak wychodzi z domu ? Awantura pewnie była duża i mogło dojść do zabicia kobiety . Czy policja przeszukała mieszkanie , sprawdziła samochód itd jak należy ? Nic o tym nie wiadomo , facet miał wiele czasu by pozbyć się ciała ,,, Pozdrawiam .
Też tak uważam jw miał dość czasu żeby wywieść ciało i ukryć, przeważnie jak czytam o takich sprawach to mąż mówi że żona wyszła z domu , a po kłótni mąż pewnie coś jej zrobił , i to że szybko wyjechał ,tak samo jak ten co do Anglii wyjechał ,co o ten dom się kłócili , z Borzęcin chyba , teras dobrze nie pamiętam , za dużo tych spraw
W latach 1995-6 mialem swoją Małgorzatę i nie zginęła mi.Jednak nasz związek to już historia.😞W omawianej historii nie wykluczam udzialu męża w ,,zniknięciu""żony.Nie pierwszy,niestety raz.Jak obiecałem,dałem suba .Ciekawe historie opowiadane przez ładną Autorkę.😅A więc-do usłyszenia...
Nie wiem co bardziej przykre , zaginięcie młodej kobiety i mamy i fakt, że dziewczynka została z dnia na dzień bez niej czy też fakt tego jak potem potoczyły się Jej losy. Mam nadzieję, że przynajmniej życie córki zaginionej potoczy się lepiej.
Zainteresuj się proszę sprawą perwersyjnego zabójstwa 14 letniej Asi z Pawłowa woj Świętokrzyskie. Wyrok odsiedział kozioł ofiarny skazany poszlakowo, każdy wie kto zabił jednak strach przed majestatem kościoła zamknoł ludziom usta.
To mieszkal w Gdyni czy w Gdańsku? Bo raz mówisz tak raz tak. Uwierz to sa dwa odrębne miasta, które za sobą nie przepadają mimo pozostawania w uprzejmych stosunkach. Gdynia nie jest częścią Gdanska!
No i proszę, jest . Zbrodnia doskonała istnieje, na razie. Mąż - mało zainteresowany znalezieniem . Czy jest pewne , że kobieta w ogóle wyszła do sąsiadki ? Co za problem przystawić broń do głowy i grzecznie wyprosić z domu by wsiadła do samochodu. Mógł zrobić to sam , jak i mieć wspólnika . Skoro żona była oddana dziecku i mężowi posłusznie wykonywała polecenia by uchronić ich życie. Szczerze oddaje mąż samochód i kluczyki do dyspozycji innych bo wie, że niczego nie znajdą. Kilka lat po zaginięciu to dużo i mało by ułożyć sobie życie. Nie ważne czy winny czy nie . Jeśli amor uderza dlaczego ma się męczyć... Może jestem zbyt podejrzliwa... Zapewne za dużo słuchowisk kryminalnych się nasłuchałam. Gorąco pozdrawiam 😘
Kobieta tak zrównoważona i poukładana nie mogła opuścić wszystkiego,a przede wszystkim swojego dziecka,które kochała.Stawiam na męża i jego winę.W domu go więcej nie było niż był,mógł mieć inną,bądź inne kobiety w różnych portach.Poza tym nie brał udziału w poszukiwaniach zaginionej żony,tylko popłynął w kolejny rejs (czyt.do innej kobiety).Przykre to bardzo,choćby ze względu na dziecko.
@@kama7823 myślę tak z kilku powodów.Jest to taki zawód,w którym przymusowa rozłąka tworzy albo większą tęsknotę za rodziną,albo stwarza oddalenie emocjonalne.Są nowe pokusy,nowi ludzie,nowe miasta i nie ma żony,czy partnerki obok.Myślę,że w tym przypadku poszło w tą drugą,złą stronę.Świadczy o tym choćby brak zaangażowania w poszukiwanie żony i kolejny rejs.Statystyki mówią,że w 80% przypadków śmierci lub zaginięć kobiet stoi za tym mąż lub partner.
Wszystko wskazuje na męża. Zwlaszcza jego postępowanie po zaginięciu żony. Być może kłótnia przerodziła się w zbrodnię a może wszystko było przez niego wcześniej zaplanowane. Idylla rodzinna przed zaginięciem mogła być udawana by zmylić tropy. Koniec końców pozbył się rodziny, na której mu specjalnie nie zależało. Dobrze, że córka to przeżyła. Podobna sprawa dziwnego zaginiecia to sprawa Anny Garskiej. Ale tam na szczęście mordercę skazano.
Pomimo że nie ma dowodów jest na 90 procent pewna że mąż ja zabił bo albo chciała że mąż zmienił pracę albo chciała rozwodu a może powiedziała że ma romans a córka nie jest jego .
Kolejny dobry podcast ,szkoda tylko ,że material jest taki krótki - co do samej sprawy ,wbrew obiegowej opinii ,mam przeczucie ,że mąż jednak w tym przypadku jest niewinny ,problemem Małgorzaty było to ,że nie rozwijała się zawodowo (studia chyba traktowała bardziej hobbystycznie),nie miała aspiracji zawodowych i generalnie nie pracowała, co powodowało, że z jednej nie rozumiała ambicji swojego męża ,z drugiej zas cierpiała na nadmiar wolnego czasu - 7 letnie dziecko, to nie niemowlę,które angażuje calu Twoj czas i uwagę - co potęgowało niewątpliwie tęsknotę i poczucie osamotnienia ( kiedy moj maz inżynier otrzymywał kontrakt ,który mógł mu przyniesc awans /materiały do doktoratu etc doskonale rozumiałam, że wyjazd jest dla niego ważny i do głowy by mi nie przyszło - mówiąc kolokwialnie - stroić fochów z tego tytułu, ale właśnie dlatego ,że sama miałam angażująca i satysfakcjonująca prace ) ,co mogło spowodować, że w trakcie nieobecności meza kogos poznała, kogos ,kto zapełniał to poczucie pustki - nie chce twierdzić, że musiał to być romans ,ale powiedzmy bliższa przyjaźń czy znajomość( tu także mogę się odwolac do doświadczeń własnych:),mimo uwielbianej przeze mnie pracy, także nie raz czulam się samotnie i weszlam w bliska, przyjacielska relacje), po kłótni z mezem mogla udać się do tej osoby i cos mogło pojs bardzo nie tak ...po prostu tamta osoba mogla opatrznie zrozumiec zaangażowanie Małgorzaty w tą relacje i poczuc się odtrącona ...oczywiście to tylko dywagacje ,nie poparte żadnymi dowodami, ale w tej sprawie mozna tylko dywagować, bo dowodow a nawet poszlak właściwie nie ma
Nie wierzę. Nie zostawiłaby córki, a na pewno by się odezwała do tej pory. Zreszta policja odrzuciła wersję ucieczki. Dorzucę jeszcze cyctat z innej stront ?Nie mogę ujawniać szczegółów postępowania, ale zleciliśmy badania śladów znalezionych w garażu i mieszkaniu państwa Klechniowskich - mówi Marek Wasilewski, prokurator prowadzący sprawę porwania kobiety. - Nie ułatwia poszukiwań też fakt, że zanim przeszukaliśmy garaż, całe pomieszczenie zostało wysprzątane. Mąż zaginionej twierdzi, że tego dnia robił tam porządki, a wszystkie niepotrzebne rzeczy wywiózł do kontenera na śmieci. We wskazanym pojemniku niczego nie znaleźliśmy." No niesamowity zbieg okoliczności. Tak poza tym trochę nieładnie, tak wywyzszac się kosztem tej zaginionej kobiety, ze nie miała ambicji, bo ty to masz super prace . Słabe.
@@kamilamari9999 nie twierdziłam nigdzie w moim poście, że uciekła, tylko, że np. mogla pójść się wyżalić do potencjalnego przyjaciela, który mógł to opatrznie zrozumieć ,poczuc się odrzucony i sprawy poszły bardzo nie tak - mógł jej zwyczajnie zrobić krzywdę, w ucieczkę tez nie wierze ...i nie "wywyższam " się kosztem zaginionej, napisalam na temat jej braku ambicji ,aby uargumentowac dalsze moje przemyślenia w kwestii Jej zaginiecia ,bo myślę, że jej samotność i namiar wolnego czasu oraz braku z Jej strony zrozumienia aspiracji małżonka - z powodu braku wlasnej pracy zawodowej - mogly miec znaczenie w kwestii dalszych wydarzeń ..a dodałam przykład anegdotyczny związany z moja osoba ,bo rozumiem takze( ,często bywając bez meza mając dwadzieścia parę lat ) ,że mimo nawet satysfakcjonującej pracy i grona przyjaciol ,człowiek czuje się bardzo samotny, nie majac przy sobie meza całymi miesiącami i ,że w związku z tym - tak jak i ja sama - mogla poszukać męskiego przyjaciela (i raz jeszcze podkreślam, że nie chodzi mi tu o romans ,choc wiadomo ,że takie relacje maja jakieś reperkusje)
@@Moaa1307 cóż, o ambicjach ogólnie zapewne niewiele ,ale o ambicjach zawodowych - to jednak coś można powiedzieć na podstawie decyzji jaka podjęła decydując się na bycie niepracujaca "żona przy mężu " , dziecko mialo juz 7 lat ,zaginiona trzydzieści kilka ,wiec to świadczy chyba o tym ,ze nie przejawiała szczególnych aspiracji zawodowych, co mogło powodować flustracje i poczucie samotności, urodziła corke w wieku ok 25 lat, wiec juz przed urodzeniem córy mogla być po studiach i pracować, a po urodzeniu dziecka do tejże pracy wrócić - nie oceniam niczyich wyborów, osobiście uważam, że zajmowanie się domem to największe poświęcenie i ciężka praca, raz jeszcze powtarzam, że mój komentarz odnosił się do moich przemyśleń co i dlaczego moglo stać się z Zaginiona
Jesli niepracujaca kobieta ma dwa konta bankowe , to cuchnie to jeleniem na rykowisku. Wiele malrzenstw w swej strukturze o pewna forme legalnej prostytucji sie ociera 🍻
@@andreasseemann3325 a moze to facet ma miec dwa konta i wydawac pieniadze na prostytutki.Kobieta miala na glowie dom i dziecko,tego bandziora prawie w domu nie bylo.Twoj komentarz jest podly .A moze to mezulek we wlasnej osobie napisal ?
@@andreasseemann3325 Dwa konta może mieć również kobieta, której mąż nie myśli o przyszłości. Każdy rozsądny człowiek, stara się mieć oszczędności na trudne czasy lub po prostu na edukację dzieci. Są osoby i to niezależnie od płci, które w wydawaniu pieniędzy, ogranicza tylko ich brak.
![#19 Zaginięcie zgłoszone po 15 latach - Vesa Matti Frantsila [Podcast kryminalny]](http://i.ytimg.com/vi/DQO5ENjYwrM/mqdefault.jpg)
![#19 Zaginięcie zgłoszone po 15 latach - Vesa Matti Frantsila [Podcast kryminalny]](/img/tr.png)
![#37 Przerwana droga do pracy - Małgorzata Gillner [Podcast kryminalny]](http://i.ytimg.com/vi/Up9uWIaoGYg/mqdefault.jpg)
![#25 Jadę przed siebie - Wojciech Gorzkowski [Podcast kryminalny]](http://i.ytimg.com/vi/iCxNO9Vkekw/mqdefault.jpg)
Bardzo dziękuję Ci za pierwszy podcast na ten temat. Od dawna nie mogę przestać myśleć o tej sprawie i niestety na to wygląda, że mąż wie co się wtedy stało. Aż dziwne, że policja nie wpadła na ten trop i nie dążyła do wyjaśnienia sprawy :( Ogromnie mi szkoda tej kobiety i tego, że córka straciła matkę :( Przeczytałam w internecie, że maz wystąpił późniiej o uznanie jej za zmarłą i w ogóle jej nie szukał :( Samo to, że w takiej chwili gdy zona ginie a on zamiast jej szukać czy zostać z córką pojechał w rejs :/ Czy naprawdę rejs był ważniejszy od poszukiwań żony i opieki nad dzieckiem? To mówi samo za siebie...
Dziękuje Ci za komentarz ❤️🙂
U osób pracujących poza domem przez dłuższy czas więzi emocjonalne się rozluźniają częściowo, a nawet całkowicie.
Mąż miał dość czasu by zatrzeć ślady. Czasu na planowanie zbrodni także miał dość.
Czy sąsiedzi słyszeli kłótnię? Wychodzenie z wyłączonym telefonem? Kto tak robi/ł? W laczkach wychodzi się tylko do sąsiadki obok, ale nie na zewnątrz.
Przeszukanie mieszkania i samochodu nastąpiło dość późno.
Rozpłynęła się w powietrzu.
Wszystkie znikają, po kłótni
Super , że jest nowy materiał. Miły początek dnia:) Sprawa zaginięcia kobiety jest bardzo tajemnicza. Trudno wyobrazić sobie co się mogło stać. Niby na pierwszy plan nasuwa się myśl , że to mąż coś zrobił. Może nie chciał siedzieć z żoną i córką w domu i po Jej pretensjach zabił Ją i ukrył ciało. A potem sobie żył jak chciał. Ciekawi mnie czy są jacyś świadkowie , którzy widzieli jak kobieta wychodzi z domu. W ucieczkę z domu jakoś nie wierzę. Nie sądzę by kobieta porzuciła córkę. Choć zdarzały się takie przypadki. Chyba , że to ktoś z okolicy kto znał kobietę , ale dziwne , że nawet Archiwum X na nic nie wpadło. Chyba pierwszy raz słyszę o tym , że Archiwum X nie rozwiązało jakiejś sprawy. Szkoda mi córki kobiety , która wciąż wierzy , że mama wróci. Oby sprawa się wyjaśniła
Dzięki za komentarz Marcin 🙂 sprawa jest wyjątkowo zagadkowa
Aniu, kolejny świetny odcinek. Bardzo cieszę się, że pojawiają się one tak często. Poza tym cenię Cię za to, że poruszasz "mniej znane" sprawy.
Dziękuje Aniu, bardzo się cieszę ze Ci się podoba 🙂❤️
Jesteś jedną z ulubionych podcasterek kryminalnych i masz zdecydowanie najlepsze intro, trzymam kciuki za rozwój kanału i jako urodzony egoista życzę ci żebyś jak najdłużej nagrywała,bo uwielbiam twoje podcasty ,powodzenia.
Dzięki Karel🙂 bardzo mi miło 😀
Witaj Aniu🙋♀️sprawy nie znałam, dziękuję za przybliżenie tej historii.
I mamy kolejną sprawę, gdzie mąż widział żonę ostatni raz i oczywiście nie wie co się nią stało.
Sprawiedliwość bywa okrutna ale wierzyć należy, że winny odpowie za swe czyny(tak, wiem ciała nie ma, niemniej co by nie było oby sprawa"zaginięcia"została wyjaśniona)
Pozdrawiam ciepło🥀🍀💐🌿❤️ i czekam na czwartkowy, "zagraniczny" odcinek ☺️
Dziękuje za komentarz Aga i miło Cię widzieć jak zwykle ❤️🙂
Kolejna oczywista sprawa, ktorej policja nie jest w stanie wyjasnic latami. Kolejna z dziesiatek czy setek, gdzie mezus twierdzi, ze zona wyszla i nie wrocila - i jest jedyna osoba, ktora tak twierdzi.
Aniu, dziękuje za komentarz 🙂
Anna Małgorzata Zuchora masz dowody to idz jeszcze dzis do prokuratury...ujawnij je !! Zatajanie dowodow jest karalne ! Pamietaj o tym....
Przecież policja podobno sprawdzała jego jego auto dom i nic nie znaleziono o ile się do tego porządnie przylozyli chociaż zachowanie jego po zaginięciu troszkę dziwne i zastanawiające
Rodzina mieszkała w Gdyni, a facet spędzał czas między rejsami w Gdańsku?
Wiem, że dla wielu osób Gdańsk, czy Gdynia to to samo, ze względu na bliską odległość i dwie pierwsze litery w nazwie. Ale tak nie jest ;)
Wspaniały kanał, każdy odcinek mega ciekawy 👌🤗💗🌸
Dzięki Marcelina ❤️😀
Witaj Aniu pozdrawiam serdecznie słuchaczy jestem tu pierwszy raz i mam nadzieje że zostane posłuchamy zobaczymy
Witam ...dziękuję za wspaniały podkast ..lecz smutny to nie prawdopodobnie że w jednej chwili człowiek znika i nikt nic niewie niesamowita historia ...myślę że kobieta nie żyje ponieważ jeśli było by to możliwe za wszelką cenę wróciła by do dziecka do rodziny lub jakoś skontaktowała by się jeśli to możliwe osobiście wskazałabym na męża..bo jego zachowanie daje do myślenia. A jeśli się mylę...ale to trzeba dowodu choćby najmniejszy szczegół może być w tej sprawie bardzo ważny co mogło się wydarzyć..tyle tat minęło i nic ...przykre....POZDRAWIAM 🌹
Helena, dziękuje za komentarz i pozdrawiam 🙂❤️
Dziwna I zagadkowa sprawa. Kobieta w dużym mieście pewnego wrześniowego dnia ginie bez wieści I nigdy nie zostaje odnalezione jej ciało. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że najbardziej podejrzany jest mąż. Ale nie MA żadnych dowodów go obciążających. No cóż, najprawdopodobniej Małgorzata nie żyje, a jej ciało zostało dobrze ukryte. Szkoda. córki, bo w bardzo młodym wieku straciła matkę. Pozdrawiam, Ewa
Dziękuje za komentarz Ewa, historia jest bardzo zagadkowa i smutna
Dziękuję za to że jesteś.Super pozdrawiam serdecznie 🤗👍
Dziękuje za komentarz Maria 🙂❤️
Tak mi przyszlo na mysl ze moze nie chodzilo mu o rejs .moze mial na boku babe gdzoes poznal i dlatego mu nie zalezalo na eyjezdzie z rodzina na wakacje .porzucil nawet dziecko .Moze tamta zadzwonila do niego zeby przyjechal no i mu sie nagle zmienily plany.Moze nawet mial podwojne zycie bo troche dziwne ze dziecko porzucil.
Dziękuje za komentarz Renata 🙂
Też o tym samym pomyślałam jw
Kolejne oczko w statystyce mrocznej liczby zabójstw ? Moim zdaniem to mąż - i upiekło mu się ...
Katarzyna, dziękuje za komentarz 🙂
Jak zawsze wysoki poziom:)
Dziękuje i pozdrawiam 🙂
szkoda że nie ma zdjęcia zaginionych😕
Pisze z wsciekloscia ale wydaje sie,ze zbrodnia doskonala.Upieklo sie bandycie.Pozostaje tylko miec nadzieje,ze zycie odplaci mu z nawiazka za to co zrobil.Ciekawa historia.Dziekuje i pozdrawiam
Dziękuje za komentarz i pozdrawiam 🙂
Dziekuje bardzo.Cieszle sie ,ze jestes Aniu.💙💙
Dzięki za komentarz Futrzak 🙂
Wszystko wskazuje na to ,że to mąż pozbył sie żony , Czy ktoś widział ją jak wychodzi z domu ? Awantura pewnie była duża i mogło dojść do zabicia kobiety . Czy policja przeszukała mieszkanie , sprawdziła samochód itd jak należy ? Nic o tym nie wiadomo , facet miał wiele czasu by pozbyć się ciała ,,, Pozdrawiam .
Pozdrawiam Aniu, i dziękuje za komentarz
Też tak uważam jw miał dość czasu żeby wywieść ciało i ukryć, przeważnie jak czytam o takich sprawach to mąż mówi że żona wyszła z domu , a po kłótni mąż pewnie coś jej zrobił , i to że szybko wyjechał ,tak samo jak ten co do Anglii wyjechał ,co o ten dom się kłócili , z Borzęcin chyba , teras dobrze nie pamiętam , za dużo tych spraw
Moja teoria - mąż być może przypadkowo ją zabił podczas kłótni , no i jak widać skutecznie ukrył ciało ....
Bardzo prawdopodobne,ze facet ma dwie twarze,druga rodzine,byc moze dziecko,dlategotez pozbyl sie zony i zostawil corke😎i poplynal w rejs.
Ciekawe czy ktokolwiek sprawdził billingi, bo przecież na pewno była taka opcja.
Być może mąż Małgorzaty krył w sobie mroczną tajemnicę
Wiktoria, dzięki za komentarz 🙂
Dzięki. Dziwne zaginięcie.
Dzięki za komentarz :)
Ciekawy materiał. Dziękuję
Dziękuję za komentarz :)
W latach 1995-6 mialem swoją Małgorzatę i nie zginęła mi.Jednak nasz związek to już historia.😞W omawianej historii nie wykluczam udzialu męża w ,,zniknięciu""żony.Nie pierwszy,niestety raz.Jak obiecałem,dałem suba .Ciekawe historie opowiadane przez ładną Autorkę.😅A więc-do usłyszenia...
Karol, dzięki za komentarz i za suba! 🙂
@@MotywyZbrodniPodcastkryminalny 😍
Mąż...
Nie wiem co bardziej przykre , zaginięcie młodej kobiety i mamy i fakt, że dziewczynka została z dnia na dzień bez niej czy też fakt tego jak potem potoczyły się Jej losy. Mam nadzieję, że przynajmniej życie córki zaginionej potoczy się lepiej.
Dziękuje za komentarz 🙂
Zainteresuj się proszę sprawą perwersyjnego zabójstwa 14 letniej Asi z Pawłowa woj Świętokrzyskie. Wyrok odsiedział kozioł ofiarny skazany poszlakowo, każdy wie kto zabił jednak strach przed majestatem kościoła zamknoł ludziom usta.
Facet chyba nie chciał mieć rodziny - dlaczego porzucił córkę? Też wydaje mi się, że kłótnia się zaogniła i kobieta straciła życie...
To mieszkał w Gdańsku czy w Gdyni w koncu?
To mieszkal w Gdyni czy w Gdańsku? Bo raz mówisz tak raz tak. Uwierz to sa dwa odrębne miasta, które za sobą nie przepadają mimo pozostawania w uprzejmych stosunkach. Gdynia nie jest częścią Gdanska!
Biorę się za słuchanie, w sam raz na miłe wypełnienie czasu, podczas przymusowego odpoczynku. Pozdrawiam 😊
Pozdrawiam i miłego słuchania Marzena 🙂❤️
No i proszę, jest . Zbrodnia doskonała istnieje, na razie.
Mąż - mało zainteresowany znalezieniem .
Czy jest pewne , że kobieta w ogóle wyszła do sąsiadki ? Co za problem przystawić broń do głowy i grzecznie wyprosić z domu by wsiadła do samochodu. Mógł zrobić to sam , jak i mieć wspólnika . Skoro żona była oddana dziecku i mężowi posłusznie wykonywała polecenia by uchronić ich życie. Szczerze oddaje mąż samochód i kluczyki do dyspozycji innych bo wie, że niczego nie znajdą.
Kilka lat po zaginięciu to dużo i mało by ułożyć sobie życie. Nie ważne czy winny czy nie . Jeśli amor uderza dlaczego ma się męczyć...
Może jestem zbyt podejrzliwa... Zapewne za dużo słuchowisk kryminalnych się nasłuchałam.
Gorąco pozdrawiam 😘
Dziękuje za komentarz 🙂
No tak zbrodnia lub zaginiecie doskonale... Myślę, ze maczal swoje rece mąż...
Z tego co podaje fb Klaudia mieszka w Gdyni. Na yt jest odcinek starego 997 poświęcony tej sprawie.
Dzięki za komentarz, widziałam odcinek 997 🙂
Kobieta tak zrównoważona i poukładana nie mogła opuścić wszystkiego,a przede wszystkim swojego dziecka,które kochała.Stawiam na męża i jego winę.W domu go więcej nie było niż był,mógł mieć inną,bądź inne kobiety w różnych portach.Poza tym nie brał udziału w poszukiwaniach zaginionej żony,tylko popłynął w kolejny rejs (czyt.do innej kobiety).Przykre to bardzo,choćby ze względu na dziecko.
Dziękuje za komentarz Kamila ❤️🙂
Czemu tak myślisz?
Taki zawód.
@@kama7823 myślę tak z kilku powodów.Jest to taki zawód,w którym przymusowa rozłąka tworzy albo większą tęsknotę za rodziną,albo stwarza oddalenie emocjonalne.Są nowe pokusy,nowi ludzie,nowe miasta i nie ma żony,czy partnerki obok.Myślę,że w tym przypadku poszło w tą drugą,złą stronę.Świadczy o tym choćby brak zaangażowania w poszukiwanie żony i kolejny rejs.Statystyki mówią,że w 80% przypadków śmierci lub zaginięć kobiet stoi za tym mąż lub partner.
@@kamilawalczak456 naprawdę ciekawa sprawa...
Pozdrawiam imienniczkę. Uważaj na siebie !
@@kama7823 pozdrawiam również:)
Wszystko wskazuje na męża. Zwlaszcza jego postępowanie po zaginięciu żony. Być może kłótnia przerodziła się w zbrodnię a może wszystko było przez niego wcześniej zaplanowane. Idylla rodzinna przed zaginięciem mogła być udawana by zmylić tropy. Koniec końców pozbył się rodziny, na której mu specjalnie nie zależało. Dobrze, że córka to przeżyła. Podobna sprawa dziwnego zaginiecia to sprawa Anny Garskiej. Ale tam na szczęście mordercę skazano.
Dzięki za komentarz Sylwia 🙂
Mógł ten mieć już wcześniej jakąś kochankę i dlatego żonę zostawiał a teras może chciał już na zawsze byc
Dziękuję i pozdrawiam
🙂
Serdecznie pozdrawiam.
Pozdrawiam Aniu ❤️🙂
Hej! Wysłałam do Ciebie maila ;-)
🤗
Pomimo że nie ma dowodów jest na 90 procent pewna że mąż ja zabił bo albo chciała że mąż zmienił pracę albo chciała rozwodu a może powiedziała że ma romans a córka nie jest jego .
Albo odwrotnie dowiedziała się że on ma romans w jakimś porcie.
Kolejny dobry podcast ,szkoda tylko ,że material jest taki krótki - co do samej sprawy ,wbrew obiegowej opinii ,mam przeczucie ,że mąż jednak w tym przypadku jest niewinny ,problemem Małgorzaty było to ,że nie rozwijała się zawodowo (studia chyba traktowała bardziej hobbystycznie),nie miała aspiracji zawodowych i generalnie nie pracowała, co powodowało, że z jednej nie rozumiała ambicji swojego męża ,z drugiej zas cierpiała na nadmiar wolnego czasu - 7 letnie dziecko, to nie niemowlę,które angażuje calu Twoj czas i uwagę - co potęgowało niewątpliwie tęsknotę i poczucie osamotnienia ( kiedy moj maz inżynier otrzymywał kontrakt ,który mógł mu przyniesc awans /materiały do doktoratu etc doskonale rozumiałam, że wyjazd jest dla niego ważny i do głowy by mi nie przyszło - mówiąc kolokwialnie - stroić fochów z tego tytułu, ale właśnie dlatego ,że sama miałam angażująca i satysfakcjonująca prace ) ,co mogło spowodować, że w trakcie nieobecności meza kogos poznała, kogos ,kto zapełniał to poczucie pustki - nie chce twierdzić, że musiał to być romans ,ale powiedzmy bliższa przyjaźń czy znajomość( tu także mogę się odwolac do doświadczeń własnych:),mimo uwielbianej przeze mnie pracy, także nie raz czulam się samotnie i weszlam w bliska, przyjacielska relacje), po kłótni z mezem mogla udać się do tej osoby i cos mogło pojs bardzo nie tak ...po prostu tamta osoba mogla opatrznie zrozumiec zaangażowanie Małgorzaty w tą relacje i poczuc się odtrącona ...oczywiście to tylko dywagacje ,nie poparte żadnymi dowodami, ale w tej sprawie mozna tylko dywagować, bo dowodow a nawet poszlak właściwie nie ma
Paula, dziękuję za komentarz :)
Nie wierzę. Nie zostawiłaby córki, a na pewno by się odezwała do tej pory. Zreszta policja odrzuciła wersję ucieczki. Dorzucę jeszcze cyctat z innej stront ?Nie mogę ujawniać szczegółów postępowania, ale zleciliśmy badania śladów znalezionych w garażu i mieszkaniu państwa Klechniowskich - mówi Marek Wasilewski, prokurator prowadzący sprawę porwania kobiety. - Nie ułatwia poszukiwań też fakt, że zanim przeszukaliśmy garaż, całe pomieszczenie zostało wysprzątane. Mąż zaginionej twierdzi, że tego dnia robił tam porządki, a wszystkie niepotrzebne rzeczy wywiózł do kontenera na śmieci. We wskazanym pojemniku niczego nie znaleźliśmy." No niesamowity zbieg okoliczności. Tak poza tym trochę nieładnie, tak wywyzszac się kosztem tej zaginionej kobiety, ze nie miała ambicji, bo ty to masz super prace . Słabe.
@@kamilamari9999 nie twierdziłam nigdzie w moim poście, że uciekła, tylko, że np. mogla pójść się wyżalić do potencjalnego przyjaciela, który mógł to opatrznie zrozumieć ,poczuc się odrzucony i sprawy poszły bardzo nie tak - mógł jej zwyczajnie zrobić krzywdę, w ucieczkę tez nie wierze ...i nie "wywyższam " się kosztem zaginionej, napisalam na temat jej braku ambicji ,aby uargumentowac dalsze moje przemyślenia w kwestii Jej zaginiecia ,bo myślę, że jej samotność i namiar wolnego czasu oraz braku z Jej strony zrozumienia aspiracji małżonka - z powodu braku wlasnej pracy zawodowej - mogly miec znaczenie w kwestii dalszych wydarzeń ..a dodałam przykład anegdotyczny związany z moja osoba ,bo rozumiem takze( ,często bywając bez meza mając dwadzieścia parę lat ) ,że mimo nawet satysfakcjonującej pracy i grona przyjaciol ,człowiek czuje się bardzo samotny, nie majac przy sobie meza całymi miesiącami i ,że w związku z tym - tak jak i ja sama - mogla poszukać męskiego przyjaciela (i raz jeszcze podkreślam, że nie chodzi mi tu o romans ,choc wiadomo ,że takie relacje maja jakieś reperkusje)
@@paulabialas2963 co Ty możesz powiedzieć o ambicjach tej kobiety? NIC
@@Moaa1307 cóż, o ambicjach ogólnie zapewne niewiele ,ale o ambicjach zawodowych - to jednak coś można powiedzieć na podstawie decyzji jaka podjęła decydując się na bycie niepracujaca "żona przy mężu " , dziecko mialo juz 7 lat ,zaginiona trzydzieści kilka ,wiec to świadczy chyba o tym ,ze nie przejawiała szczególnych aspiracji zawodowych, co mogło powodować flustracje i poczucie samotności, urodziła corke w wieku ok 25 lat, wiec juz przed urodzeniem córy mogla być po studiach i pracować, a po urodzeniu dziecka do tejże pracy wrócić - nie oceniam niczyich wyborów, osobiście uważam, że zajmowanie się domem to największe poświęcenie i ciężka praca, raz jeszcze powtarzam, że mój komentarz odnosił się do moich przemyśleń co i dlaczego moglo stać się z Zaginiona
Jeśli ktoś nie szuka, to zazwyczaj wie co się stało.
Dziękuje za komentarz Bożena 🙂
Jesli niepracujaca kobieta ma dwa konta bankowe , to cuchnie to jeleniem na rykowisku.
Wiele malrzenstw w swej strukturze o pewna forme legalnej prostytucji sie ociera 🍻
@@andreasseemann3325 a moze to facet ma miec dwa konta i wydawac pieniadze na prostytutki.Kobieta miala na glowie dom i dziecko,tego bandziora prawie w domu nie bylo.Twoj komentarz jest podly .A moze to mezulek we wlasnej osobie napisal ?
@@andreasseemann3325 Dwa konta może mieć również kobieta, której mąż nie myśli o przyszłości. Każdy rozsądny człowiek, stara się mieć oszczędności na trudne czasy lub po prostu na edukację dzieci. Są osoby i to niezależnie od płci, które w wydawaniu pieniędzy, ogranicza tylko ich brak.
@@bozenabazinska1779 Mysle ,ze podteks jest inny .
Jestem z trojmiasta
Nie slyszalam..
Sprawa nie jest zbyt popularna
🖤
Dziękuje Asiu
@@MotywyZbrodniPodcastkryminalny zasubskrybowałam też ;)
💞👍
🙂❤️
👌👍
Dzięki!
Mąż powinien wiedzieć
Ale masz tępo, dwa filmy w tygodniu 🤭 i ta różnorodność, sprawy znane, mało znane, polskie, zagraniczne, wow! Jestem pod wrażeniem :)
Alicja, dziękuje za miłe słowa 🙂❤️
U
Nie wierzę w winę Jacka.
Nie rozumiem pretensji żony. Wiedziała z kim się wiąże.
Kamilla, dzięki za komentarz 🙂
Ten uśmieszek tu nie na miejscu
Aniu bArdzo prod, ptosze , , , ,