Zaprawa - [Mt, 22, 15-21] Kim jesteś?
HTML-код
- Опубликовано: 5 окт 2024
- Subskrybuj kanał: bit.ly/2TeiJvj
***
O nas: poglebiarka.pl/
FB: / poglebiarkapl
IG: / poglebiarka
Jeśli chcesz możesz nas wesprzeć na 3 sposoby:
1. Jednorazowe wsparcie:
zrzutka.pl/tkzvwa
2. Systematyczne drobne wspieranie:
patronite.pl/p...
3. Nasze Konto:
95 1600 1462 1849 9594 6000 0023
PROWI.WIELKOP.-MAZOW.TOW.JEZUSOWEGO
![ZAPRAWA [Mk 10, 2-12] Jak się uwolnić od oczekiwań ludzi](http://i.ytimg.com/vi/yqXcjrqS2LM/mqdefault.jpg)
![ZAPRAWA [Mk 10, 2-12] Jak się uwolnić od oczekiwań ludzi](/img/tr.png)
![Zaprawa - [Mt 5, 1-12] Niepokój!](http://i.ytimg.com/vi/x_O8b0BnNRo/mqdefault.jpg)
![Zaprawa - Religia czy Wiara? [Mt 28, 16-20]](http://i.ytimg.com/vi/gR6SwL1jU18/mqdefault.jpg)
![Zaprawa - Co robić w życiu? [Mt 20, 1-16]](/img/1.gif)
Mam 43 lata. Byl czas kiedy stracilam wiele, stanowisko, prace, pozycje, pieniadze, zwiazek, zdrowie. Wtedy zapytalam siebie, Kim jestem? W oczach ludzi przegralam. Powinnam odniesc sukces a zaliczylam totalna porazke. Kim jestem dzis. Podnioslam sie. Stanelam na nogi, bo zawierzylam Bogu. Poprosilam o jego pomoc, bo zrozumialam, ze ufajac swojej wiedzy i wyborom trafilam na manowce. Bog postawil na mojej drodze ludzi, ktorzy pomogli mi zrozumiec toksycznosc zwiazku w ktory zylam. Wydostalam sie z matni, ale bylam zupelnie znieczulona, zagubiona, nie bylam soba. Zaczelam pytac sama siebie, co lubie, czego nie lubie, wrocilam do swoich pasji, pisania i spiewania. Zrozumialam, ze mam jedno zycie, nie chce juz go marnowac, tracic czasu na to, co nie istotne. Po Co mi ziemski sukces, wszystko przeminie, wszystko zostawie. Szczesciem jest czas z tymi, ktorych kochasz. Dobre I zle dni, bo pierwszej ciesza, a druggie ucza. Sukces to pomoc komus w potrzebie, byc dla kogos aniolem na ziemi. Bogu trzeba zaufac i pozwolic mu dzialac przez nas.
piekne
Kiedyś usłyszałam słowa "ubóstwo jest w mojej tożsamości"
@@natau4183 to jest piękne podsumowanie niektórych ludzi
Boże dziękuję za to piękne świadectwo♥️. Jezu Ufam Tobie, niech się dzieje Twoja wola❤️.
Piękne! I witam w klubie:) I życzę, nam wszystkim tutaj, Życia już tylko w Pełni, zamiast w matni..
Ja też mam 31 lat. Jestem siostrą. Do Zgromadzenia wstąpiłam w wieku 19 lat. To pytanie o tożsamość jakoś ostatnio samo mi się otwiera, może dlatego że tak jak tu zostało powiedziane, ja też nie mam standardowej rodziny. Jak sobie radzę, kiedy dopadają mnie doły, a ostatnimi czasy naprawdę często to się dzieje.. Staję przed Panem w ciszy i się nie bronię, nie myślę po prostu trwam. Może nic, ale mi to pomaga, bo już wiem że na sobie i niektórych ludziach nie mogę polegać. Więc polegam na Nim. Ale nie byłoby tego gdyby nie zaliczenie totalnego dna. Z serca dziękuję za Pogłębiarkę! ❤️ Te myśli tutaj naprawdę mają sens i dają nam dużo do myślenia, otwierają serce, umysł... I wcale tu nie wieje chłodem. Ale serio! Jestem wdzięczna! 😍😏
Dziękuję ❤❤❤O. DANIELU 😇😇😇🙏🙏🙏🌹⚘🌹⚘🌹⚘
Dziękuję.
Tak własnie wygląda piękna polska jesień, szczególnie z tym chopinowskim podkładem....nic dodac🍁🍂🍁🍂🍁🍂. Dziękuję za rozwinięcie Ewangelii... Pozdrawiam.❤🌹.
Mega! Baaardzo dziękuję!❤️🤲
Mam 40 lat. 40 lat jestem Maciejem od Jezusa, 21 lat jestem informatykiem, 20 lat jestem sportowcem amatorem, jestem zdrowiejącym nałogowcem, czy to ważne, czy jestem Polakiem czy obywatelem świata, czy chrześcijaninem czy protestantem? Jestem tylko i aż człowiekiem z godnością daną mi od Pana Boga. Amen.
Przyznaję, że również pierwszy raz odsłuchuję ten komentarz do Ewangelii.
Bardzo trafne i ciekawe spostrzeżenia...
Serdeczne Bóg zapłać ❤⚘
Pragnę dodać, że sama też osoba młodego kleryka Daniela, budzi wielką sympatię.
A poniższe nagranie może mi posłużyć, do dalszej ewangelizacji młodego pokolenia...
Na przykład, moich dzieci. 😇💗
Mam bynajmniej taką nadzieję, że może znajdę w tym przekazie ich odbiór.
Serdecznie Wszystkich pozdrawiam, z mojego rodzinnego miasta, stolicy Kociewia. 😍
To nie musi być popularne, by było prawdziwe i z sensem. I tym bardziej nie ma tu żadnej abstrakcji. Oglądałem i oglądam wiele chrześcijańskich kanałów przez ostatnich parę lat, i Zaprawa jest czymś, na co zawsze czekam i zawsze coś z niej czerpię. Zaprawa wieczorem lub w środku nocy w łóżku to jest coś wspaniałego.
Opisujesz Danielu słowami to, co wielu z nas gdzieś w głębi czuje, ale nie potrafi tego nazwać.
Ojcze Danielu wspaniałe są te zaprawy!!! Zdumiewające, że w tak młodym wieku będąc, ojciec ma tak mądre, głębokie przemyślenia. No i ten wyjątkowy tembr głosu. Szczęść Boże w dalszych inicjatywach.
Eeee... Tak w ramach sprostowania nie jestem ojcem...
Od niedawna trafiłam na pogłębiarkę dziękuję za te słowa po śmierci męża próbuje odnaleść się w nowej rzeczywistości podczas medytacji zasnęłam ale rano wysłuchałam zaprawę i pomyśłam że przez te osiem lat Bóg uwolnił mnie od wielu rzeczy. Wszystko co robię staram się robić z miłością i do tej pory nie zastanawiałam się ale jeszcze więcej tej miłości otrzymuje. Wydaje mi się że idę dobrą drogą. Dziękuję ❤❤❤
❤️❤️❤️
Jestem dzieckiem Boga samego i idę Jego Drogą ku Zbawieniu .Pierwsza moją myśl po posłuchaniu...rozwinę....a skoro tak,to ten doczesny świat został wyposażony we wszystkie środki do tego potrzebne.Ojciec dał Syna a Syn dał Sakramenty i najważniejsze dał siebie.Miłość.Kim jestem?...Miłością mam się stawać na tyle na ile na tym łez padole jest to możliwe. WSZYSTKO PRZEMIJA! ONA NIGDY! AMEN a ludzie, Kościół ma w tym pomagać,nigdy przeszkadzać..tyle i aż tyle. W tym jest moja tożsamość ,to kim jestem.
Panie Danielu, dziękuję za ten odcinek , i za Chopina i nostalgiczne zdjęcia. Reflektuję...
SDM ❤️
Wzruszyłam się do łez . Posypało mi się wiele spraw straciłam prace, ale ufam że BÓG mi pomoże zawierzam mu wszystkie radości i smutki.
Dziekuje Bogu że trafiłam na Wasz kanał
Jakiś miesiąc temu zadałam sobie to pytanie, kim jestem i dokąd zmierzam. Te pytania, wątpliwości przyszły wraz z kryzysem wiary. Wiele naraz zadziało się w moim życiu, trochę się pogubiłam i stracił gdzieś z oczu Jezusa. Wtedy postanowiłam się zatrzymać, odcięłam się na chwilę i pomimo, że były to trudne chwile, trudne pytania to krok po kroku próbowałam na nie odpowiedzieć i próbowałam odnaleźć siebie, ale też na nowo pokochać Boga. Nie ukrywam, że baaardzo pomógł mi kanał Pogłębiarka, wróciłam do starych filmików, do medytacji, ale też zaczęłam słuchać kazań ks Pawlukiewicza, otworzyłam Pismo Św., zaczęłam je czytać oraz w tym czasie koleżanka wysłałam mi wiadomość, taką zajawkę, że zaczynają się katechezy w naszym mieście dla właśnie takich osób jak ja, czyli wątpiących, szukających sensu życia. Wszystkie te czynniki mi pomogły. Teraz jest już dużo lepiej, poszłam do spowiedzi, ale takiej porządnej, była bardzo wyczerpująca psychicznie, ale trafiłam na dobrego spowiednika. Nie zarzuciłam jednak tych praktyk narzuconych i dalej je stosuję. Czuję, że dzięki nim i poczuciu, że Jezus jest w tym wszystkim ze mną czuję się o wiele lepiej. Szczęść Boże
Drogi Danielu, pytanie "kim jestem" powraca w życiu jak bumerang i zapewniam, że nie dotyczy tylko singli. Życie i różne wydarzenia, nawet "będąc w rodzinie" wciąż weryfikuje naszą tożsamość tym razem w relacjach małżeńskich albo w relacjach rodzic i dzieci, czy innych. Dziękuję bardzo za wysiłki włożone w rozważania i medytacje. Niech Duch Święty Cię prowadzi, a łaska Boża nie opuszcza w Bożym dziele.
Pozdrawiam!
Kiedy zdarza się coś co powoduje, że nasze życie traci cały albo część sens należy sobie uświadomić, że obok nas dalej toczy się życie i tylko od nas zależy czy my się zamkniemy w sobie i podporządkujemy oczekiwaniom naszego środowiska czy też nie. Czasem żyjąc w takiej "klatce" o jakiej mówisz Danielu, nawet jeżeli sobie uświadamiamy jej istnienie, to wyzwolenie się z niej jest pracą rozłożoną na wiele lat i wymagającą ogromnego wysiłku. Nie każdy jest w stanie temu podołać , niektórzy boją się tego co na nich może czekać na końcu. Bardzo dobrze, że poruszasz takie trudne tematy. Pogłębiarka jest najlepszym psychoterapeutą jakiego może znaleźć człowiek szukający sensu w swoim życiu i może być jednocześnie pognębiarką dla osób dla których sfera duchowa sprowadza się do bezmyślnego odklepania codziennej modlitwy.
Drogi Danielu.... wierzę że wielu z nas zadaje sobie pytania trudne ... tak jak te które podjąłeś na temat tożsamości. Cieszę się że jesteś i to czynisz , że rzucasz ziarno o które zadba Duch Święty aby w każdym z nas wydało owoc a my pójdziemy z tym słowem - dobrą nowiną - do innych ..... i ono wyda plon.... w sercach naszych .... i w subskrypcjach. Jeszcze raz DZIĘKUJĘ BOGU za CIEBIE I TWOJE DZIEŁO❤️🌹
A dla mnie to żadna abstrakcja Daniel. Jestem filozofem i psychoteraputką i pożegnałam dawno wiele środowisk właśnie ze względu na sekciarskie klimaty jednorodności myślenia i wymagań bycia konformista ze względu na niby wspólne wartości. Dlatego wierzę Jezusowi,że nie warto tracić czasu na światopoglądy ale być spójnym i szczerym ze sobą w każdej sytuacji. I brać udział w dobrych zawodach ( z nich przecież będę odpowiadała po śmierci) bez względu czy jestem w tym sama czy ktoś mnie wspiera itd...dziękuje za piękne rozważanie tej Ewangelii
Chopin bardzo przypasował - wczoraj była 171 rocznica jego urodzin, można pomodlić się za jego duszę, z wdzięcznością za piękną muzykę, jaką nam zostawił
Przyznam się,że zrobiłam odwrotnie najpierw medytacja,potem zaprawa,ale dobrze ,że tu zajrzałam,bo upewniłam się,że istnieją prawdziwi ,mądrzy mężczyźni wśród zakonników, księży,I to tak młodych 😉
Takiej abstrakcji szukam
Mocne!
Prawdziwe.
I jak Jezus, mało popularne.
Ludzie nie lubią tego pytania, bo łatwiej jest żyć powierzchownie.
Dla mnie "Kim jestem?" oznacza "Kogo jestem?"
Czy jestem cały czas Boga, kiedy idę w to, czy tamto? Czy już oddałem się np. światopoglądowi, ruchowi społecznemu lub politycznemu, może pracy lub szkole, może rodzinie? A może jestem swój? Może jeszcze nie oddałem życia Bogu i dlatego się plącze w tym pytaniu...
Kim jestem znaczy też dla mnie "Na czym stoję", na jakim fundamencie? Czy skała na której opieram stopy to Bóg, czy stoję na piasku? A jeśli to ruchome piaski, to pamiętaj aby jak Piotr na jeziorze, krzyknąć "Jezu, ratuj!"
I jeszcze ważna rzecz.
Dla mnie te pytania są jak latarnia morska i jak papierek lakmusowy. Te pytania trzeba cały czas mieć w głowie, nawet jeśli odpowiedzi od wielu lat są te same. Nie znasz dnia kiedy złodziej przyjdzie i spróbuje odebrać to co masz najcenniejsze - zawierzenia Bogu.
I jeszcze na koniec osobiście.
Danielu, niestety, żadko podglądam Twoje filmiki ale jak przestaniesz być sobą albo zaczniesz głupoty gadać, to na pewno zadzwonię :)
Na to liczę Romek :)
Jezus nie był i nie jest mało popularny. To bardzo subiektywna ocena. Jezus Jest Miłosierny i cierpliwy i nie zalewa mnóstwem pytań i przede wszystkim zawsze zaczynamy od siebie a nie od "ludzie" to i tamto. Pięknie że Pan sobie stawia te wszystkie pytania i że Pan zaraz sobie na nie odpowiada. Takie to wszystko idealne . Mi Pan Jezus mówi tak zwyczajnie, Ja Jestem, i tyle i aż tyle. Mnóstwo razy upadam i staram się podnosić ,nie swoją mocą ale właśnie patrząc z pozycji ziemi w górę czyli na Niego.
Kartka papieru i dobry długopis i jedziemy z tematem.😁 Dziękuję za zaprawę i fajne podpowiedzi w komentarzu 💝💝💝💝😁🙋
Jest mi bardzo trudno odpowiedzieć na pytanie kim jestem. Każdego dnia zadaje sobie to pytanie. Bez moich bliskich trudno mi żyć. Ale mam mocne fundamenty dane przez moich rodziców i w trudnych dramatycznych momentach życia słucham słowa Bożego i czytam. Ale kim jestem????
Matką będę już zawsze, bo urodziłam dzieci, obojętnie gdzie one będą. Pan Bóg pozwolił mi być nią i zostanę tak do końca moich ziemskich dni. Ja tak uważam. Zawody można zmieniać, bo pochodzą one od człowieka, a matka to dzieło samego Boga.
Doświadczenie pokazuje, że idąc za Jezusem człowiek odkrywa swoje życie, tożsamość, przynależność jako dziecko Boże. "Mała droga". Wszystki inne służy temu. Oczyszczenie-Oświecienie-Zjednoczenie. Dopasowanie się do"Nieba". "Z Nim będziesz szczęśliwsza:)
Daniel, kocham Cię! Gościu, ależ Ty jesteś niesamowity i jak cudownie, że JESTEŚ.
Marzenia,to dobra rzecz, ale nie doluj sie, że nie ma jeszcze 100tys subskrypcji. Kochany Danielu, zobacz ile ludzi jest tu. To jest bardzo, bardzo dużo. Nie doluj sam siebie. Mamy przykazanie milosci w NT, aby też kochać siebie samego👍🙏💖😘
Danielu prośba o subskrypcje wywołała mój uśmiech - ja mam 39 i z każdego nowego się cieszę i wydaje mi się dużo (niedawno zaczęłam na falach pandemii - odkrywając swoją misje :-)) .. uważam ze robisz super robotę i może dlatego ze jestem troszkę starsza - podzielę się tymi 12 latami większego „doświadczenia” i odpowiem biblijnie - jak ziarno wpadnie to czy śpisz czy czuwasz to ono sobie rośnie ... wiec cierpliwości na pewno urośnie!!! Bo super są te teksty i uczę się z nich dużo (a jestem i po doktoracie z teologii biblijnej i hab z ekonomii) i po wykształceniu jako referent pastoralny .. etc i znajduje inspiracje i ducha!
Świetne i trafne w sedno! Prawie 9 lat temu straciłam męża i w raz z tym faktem moją tożsamość, bo wcześniej nie odpowiedzialam na to pytanie, świat mi się zawalił. Ale od jakiegoś roku buduje swoją prawdziwą tożsamość, także dokładnie jestem w temacie. Dziękuje za tą zaprawę.
Madre Danielu 🙏🇬🇧
Cudowne rozważania przed medytacją 😍... Dotykają najważniejszego pytania o tożsamość w życiu. Dziękuję za tą zaprawę ❤.
Kochany Danielu.. Że tak powiem - Kocham Cię. Za te słowa!!!
Swietne. Pozdro
Ja powiem krotko, dziekuje 👍🏻. Mam wiele podobnych przemyslen w roznych sprawach i czuje jakbym sie odnalazla na poglebiarce. Nie wszystko jest w zyciu biale albo czarne. Te rozwazania to to czego mi tyle lat brakowalo w ”zwyklym” kosciele. Dziekuje za Was kazdego dnia! Prosze, nie przestawajcie!
Te medytacje są niesamowite, pokazują zupełnie inna perspektywę. Dziękuję.
Danielu... Dziękuję. W każdej zaprawie mam wrażenie, że czytasz moją duszę. Odpowiadasz na moje pytania zadane Bogu. To, co robisz, jest Boskie 🙂 ❤️
W życiu zawsze będzie w nas ten dysonans między tym co Boskie, a tym co ziemskie. Między prawem Bożym a stanowionym. Nie ma niczego czarno, białego jest jeszcze szarość... Jezus mówi: oddajcie Bogu to, co należy do Boga. Czyli coś co należy do Boga a nam zostało użyczone, np. czas, talenty... oddajemy to przez całe nasze życie. Albo chowamy jak denara i myślimy że należy to do nas! Tak to rozumiem. Bardziej kieruje mnie ta Ewangelia ku mojemu myśleniu i oddaniu. Pozdrawiam Cię Danielu, życzę owocnej medytacja. Dziękuję za to co robicie na Pogłębiarce. 😏
Kim jestem może mi powiedzieć Bóg, całą prawdę, a prawda daje wolność 💗
Witam.
Pytanie o tozsamosc.
Ok rok temu zapytalam na medytacji: Panie Boze kim jestem, jak mnie widzisz i ze 3h potem Bog mi pokazal, ze jestem najmniejszym pylkie jakie moze dostrzec oko ludzkie we wszechswiecie, ktorego wielkosci nie potrafilam sobie nigdy wczesniej wyobrazic. Przestraszyla mnie moja nicosc tak bardzo, ze jakis czas dochodzilam do tego co to wogole bylo. Dzis jestem przekonana, ze byla to wielka laska Mojego Ojca w niebie, ze uchylil mi mgnienie prawdy o mnie.
To doswiadczenie mowi mi, ze wszyscy jestesmy tacy sami, sobie rowni i z perspektywy Boga niczym sie nie roznimy.Jest w nas tyle dobra ile zechcemy od Boga Ojca przyjac a reszta jest marnoscia. To on jak najlepszy rodzic chce obsypywac mnie wszelkimi laskami, ktore tylko potrafie przyjac, abym juz dzis mogla zyc pelnia zycia.
Dziekuje Ci Boze Ojcze za wiare. Niech Twoja Sw Wola wypelni sie w moim zyciu. Amen
Dziekuje, ze jestescie Poglebiarko kochana.
Od 2 miesięcy, już nie pamiętam po której Ewangelii, stanęło mi pytanie ; KIM JESTEM? Chodziłam parę dni z tym i usprawiedliwiałam przed sobą to kim jestem. Zadzwoniłam do paru przyjaciół i wszyscy chórem odpowiedzieli,że jestem : BABCIĄ. Przeżyłam szok i zaczęłam uczyć się , być kimś więcej. Proszę Boga , aby pokazywał mi co mam czynić, aby dawał mi siły...Dziękuję za tę ZAPRAWĘ, za te słowa, Dobrze,że jesteś .
A do mnie to bardzo przemówiło. Widać, jak bardzo jesteś prawdziwy bracie Danielu. Dziękuję.
To nie abstrakcja. To głębia.
Trudna, ale potrzebna.
Dziękuję 🙂
Danielu, świetna, ciekawa i dajaca do myślenia zaprawa. W autentyczności tkwi potezna moc:)
Boże jak ja cię kocham! twoje słowa przemawiają wprost do moich wnętrzności!
Bo w życiu najważniejsze jest poczucie sensu, reszta to dekoracje
Uwielbiam Twoje przemyslenia. Ta wolnosc uwalnia i daje pokoj.
Dzięki. Aktualne nie tylko w Polsce:) Jak człowiek głęboko w sercu poznał, kim jest, to nie straci tego, jak się zmienią warunki. Przypominam tu sobie książkę "Z Bogiem w Rosji"... Dzięki jeszcze raz!
Białoruś pozdrawia!
Stachura na koniec wymiótł. Pięknie dziękuję za myśli. Tego mi było trzeba...
❤🌱Wszystko będzie dobrze Daniel
Będzie 100tys. Subów ❤Dziwię się, że jeszcze nie ma, bo fajne są bardzo ...dużo mi też pomogły...Dziekuje za to❤
Później zrobię medytacje ... ja wiem kim jestem ....Dorota przecież jestem 😶😉👍❤
I mam 18 jak coś 😶
Szczęść Boże!
Kiedy słuchałam dzisiejsze wprowadzenie Danielu miałam mieszane uczucia. Jestem mężatka mam 48 lat . Pan Bóg postawił na mojej drodze wiele cierpienia w ciągu ostatnich 8 lat. Myślę że własie one pomagają mi poznać siebie kim naprawde jestem. Narazie jeszcze nie odkryłam do końca prawdy o sobie, może dzisiejsza medytacja mi w tym pomoże.
Dziękuję serdecznie i pozdrawiam!
Rewelacja 🔥🔥🔥🔥🔥🔥
"Oddajcie to, co należy do...". Kim jesteś? = Do kogo należysz? ♥️
Bóg zapłać za ten odcinek, dotknął mnie on bardzo 🙏 To moja pierwsza zaprawa i z pewnością nie ostatnia. Szykuję się na wieczorną medytację 😀
W punkt, odpowiedź na to pytanie daje wolność.
Pierwsza:) Bliskie są mi pytania o sens. W zaprawie jest mowa o tożsamości, ale dla mnie te pytania i tak się sprowadzają do pytania o sens. Bo jak V. Frankl pisał: sens się odkrywa dla siebie, nie można go komuś udowodnić czy dać. Mijają już 3 lata jak wiele aktywności czy przekonań straciło dla mnie sens. Kiedyś mnie te rzeczy budowały, angażowały. Dziś jestem na swój sposób wolna od nich.
Może chodzi o to by odpadło od człowieka to co "z denara" czyli ziemskie(złość nienawiść) a zostało to co boskie czyli sedno kim naprawdę jestem... Kim jestem
Dziękuję Daniel. To jest b.ciekawe.
Ostatnio miałam ciekawa sytuację. Rozpoczęła się pewna relacja i nagle coś się zaczęło psuć. I... Się skończyła. I tym razem się nie rozsypalam. Na początku roku było zupełnie inaczej. Zadawałam sobie pytanie . Co ja zrobiłam że ta syt. Mnie wręcz przewróciła. Dużo czasu upłynęło zanim znalazłam odpowiedź.
Do zobaczenia na madytacji.
A tak właściwie to jestem "singielką😃.
Pozdrawiam
Nie jest nudne, jest najlepsze jakie słyszałam
Pytanie "Kim jestem?" nie jest abstrakcyjne w relacji do rzeczywistości współczesnego świata. To współczesny świat jest abstrakcyjny w relacji do odpowiedzi na pytanie "Kim jestem?"
Na takie pytanie, zawsze odpowiadam sobie - 'jestem ukochanym dzieckiem Bożym", wtedy nie przerażają mnie trudy życia doczesnego, a poza tym myślę o sobie "kim ty jesteś, aby osądzać/oceniać/ ten jest lepszy, a ten gorszy, ci tacy... a tamci owacy... Jest jeden Sędzia.
"wycyckanie" to bardziej do kumpla, nie do Jezusa
Też tak myślę, że czasem język zbyt swobodny i nowoczesny.
Córka odeszła na swoje, przeszłam na emeryturę i właśnie zastanawiam się co dalej? Może ta medytacja mi pomoże..
Uciekając od tej odpowiedzi i brak spójności w myśli ,czynie i mowie,pomijając lojalność wobec siebie kończy się kryzysem , ale w Duchu św w pokorze ,w spokoju w ufności Bożej , bez fauszu wobec siebie ten kryzys pomoże to pytanie w końcu zadać, i zacząć proces zmian odważnie bez stagnacji,wszystko przemija co ziemskie i ludzkie , zostaje zawsze wierne Któż jak Bóg,dziękuję.
Odpowiedz jest prosta. Nie radzę sobie. Kiedyś zadawałem pytanie kim jestem? A teraz kim Bóg chce bym był?
Na początku roku poznałem wspaniałą kobietę i życie nabrało sens. Wiedziałem kim jestem. Mężczyzną który chce kochać i być dla niej oparciem. Dzięki niej poznałem medytację . Wtedy poczułem że Bóg wysłuchał w końcu moich modlitw. Pokochałem prawdziwe miłością Bożą bo dzięki niej stałem się lepszym człowiekiem. Razem się modliliśmy i rozwijaliśmy to co dobre w nas.
I nagle odeszła. A ja do teraz nie potrafię stanąć na nogach, bo oddałem jej wszystko , całą swoją miłość. Teraz ona nie chce mnie znać . A ją nic nie rozumiem.
Czego Bóg chce odemnie?
Jaki jest jego plan.
Wiedział dobrze że pragnę kochać jedną kobietę do końca życia, bo o tym mówiłem mu od kiedy tylko pamiętam.
Wiedział dobrze że ponad 30 lat czekałem na tę jedną której powiem kocham.
Wiedział dobrze że innej już więcej tego nie powiem.
Więc kim jestem?
Nie wiem. Bo to co teraz czuję o sobie, nie może być powiedziane.
Proszę Wszystkich o modlitwę i ciebie również Danielu.
To wszystko co mówisz jest może i abstrakcją ale to dobrze bo wtedy jest pewne że pochodzi od Boga.
Wiem kim chciałbym być.
Szczęśliwym kochającym i KOCHANYM mężczyzną. Który robi w życiu to co idzie z wolą Boga. Niestety nie zostało mi to dane
Bardzo dziękuję ♥️
Dobra zaprawa. Dziekuje. Kim ja jestem. Hmmm. Oto jest pytanie.
Zasubskrybowałalabym od razu ale już to zrobiłam1,5 roku i ta decyzja była akurat bardzo dobra. Dużo świeżego, ożywiającego ducha wnoszą te rozważania do mojego życia, są takie wprost, nie napompowane sztywnymi teoriami i jakoś o dziwo często odnajduje siebie w tym o czym mówisz i w jaki sposób, pozdrawiam.
W punkt.👍
Zgadzam się, bo właśnie kiedy traci się w życiu coś ogromnie ważnego, staje się przed pytaniem - kim się tak na prawdę jest? Takie sytuacje przychodzą w życiu każdego człowieka i każdy prędzej czy później musi się z tym zmierzyć. Dlatego właśnie zgadzam się i czekam na dzisiejszą medytację. Pozdrawiam bardzo serdecznie 😊 Do zoba 😊
Może mało popularne ale autentyczne 🙂
Dobre pytanie, o tożsamość.Niedawno słuchałam kazania ks. Pawlukiewicza, też poruszał ten temat. To szukanie swojego prawdziwego "ja" to bardzo ciekawa droga🙂
Myślę że "pognębiarka" miałaby więcej subskrybcji 🤔😆
SMD na końcu wymiata 😉
Ja chcę być sługą Boga i narzędziem w Jego ręku. A zarazem ukochanym dzieckiem Boga Ojca i oddanym przyjacielem Jezusa Chrystusa. Chcę być całkowicie ubogi - mieć wszystko u Boga, a niczego nie mieć poza Bogiem. Dlatego też z rzeczy doczesnych i przemijających mogę mieć wszystko, albo mogę nie mieć niczego, albo to co jest pomiędzy, wszystko mi jedno.
Odkryłem to stosunkowo niedawno i myślę, że proces mojej przemiany z człowieka cielesnego w u-Bogiego ciągle trwa, dlatego nie piszę "jestem" lecz "chcę być". Ale mocno wierzę w to, że kiedyś będę mógł powtórzyć za św. Pawłem, że "W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem..."
Kilka razy słucham i zastanawiam się kim ja tak naprawdę jestem??? uczennicą, oblubienicą JEZUSA.... chcę w tą stronę iść.. JEZU pomóż....👏💕 dziękuję 💖🌹
Postanowiłam że nie będe dzisiaj medytować...że przygotuję się do spotkania z Bogiem, dam sobie więcej czasu po zaprawie.
Zrobię troche innaczej.
Pozwoliłam sobie na trochę przyjemności, nie to że spotkanie z Bogiem nie jest przyjemne...jest...ale mam takie moje potrzeby które ON zapewne rozumie tylko chyba mnie się wydaje że dla Niego to bzdury.
Czasem mam obawy przed poznaniem siebie ale dzisiaj tak mi przyszło do głowy że to zupełnie bez sensu bać się siebie (niewiem dlaczego).
Tożsamość powinna wynikać z prawdy?
Nie z tego że jestem polką
Nie z tego że jestem kobietą
Nie z tego że nie jestem matką
Nie z tego że jestem z pod znaku byka (niektórzy oceniają mnie nawet po tym i zresztą sama tak robiłam)
Nie boję się zmian...czuje się na tyle stabilna że nie boję się że zmiana zmieni mnie, nie boję się zmienić, chcę się zmienić, tylko prawda niech zostanie nie zmienna.
Ale abstrakcja 😄
To są moje myśli ciekawe co na to Bóg 🤔
Daniel, bardzo trafne. I trudne. I potrzebne. Dziekuje!
Szykuje się wymagająca Medytacja 💪😉
Skoro -- ,,Cztery pory roku" i...
,, Vivaldi jest jednym z najświetniejszych malarzy natury, znakomitym weneckim kolorystą”
, to...
Chopin, do tego filmu?
Tak, tak, tak.
Wieje, abstrakcją? Nie, nie i nie.
To dlaczego z Tobą Danielu, od pół roku, kolce z serca, powoli wyjmuję?
Pytanie kim jestem - to podstawa podstaw.
Odwieczny dylemat - mieć... ?, czy być... ?
Tak to rozumiem.
Jeden z księży (zapamiętałam słowa) - powiedział: Każda Wielkanoc? Każda Adoracja - wystarczy Jedno Słowo - Jesteś.
Ile to razy; zawiedli mnie inni i ja, sama siebie? Nie zliczę.
I co wtedy?
Panie Jezu - Jesteś.
Amen.
Wyjątkowa zaprawa, ale każda Daniel i każde Twoje Słowo - Takie Jest.
Bóg zapłać.
Błogosławieństwa Bożego i Darów Ducha Świętego życzę.
60+
DZIĘKUJĘ. ..BŁOGOSŁAWIONEGO DNIA ☺
Jestem sierota,samotna,opuszczona przez rodzeństwo i podeptana, wykorzystana przez nich,ale już ten stan przetrwawilam i on też był potrzebny w życiu i wiem że moja mama jest Królowa Nieba i ziemi a tata sam Bóg, i żyje się lepiej,a dzięki Poglebiarce mogę wzrastać.Sadze że nie liczy się ilość ale jakość 💪
Dwa razy w życiu usłyszałam, że jestem nikim.... Raz od byłego, a niedawno od kolegi w pracy. Baaardzo długo tkwiły te słowa we mnie jak ciernie...W końcu zrozumiałam, że to kłamstwo, bo wiem kim jestem: córeczką Boga i codziennie to sobie powtarzam. ❤️
Świetne, prawdziwe, w dobie covida bardzo doświadczalne dla wielu.
Dziękuję, pozdrawiam! Dobrze, że jesteś o. Danielu🙂
Nie jestem ojcem...
Ok. Dobrze, że jesteś!!!!
Dlaczego single? Mnie po 20 latach małżeństwa zostawia mąż. To pytanie do każdego. Kim jestem, jeśli tracę ralację, na którą się zdecydowałam. Kim jestem jeśli ktoś odbiera mi to co wybrałam i stawia w miejscu, którego nie wybierałam. Co fundamentalne pytanie na taki moment, kiedy walą się ściany tego, co budowałam . Trzeba dokopać się do prawdziwych fundamentów. Dziękuję za to pytanie
Oj jak ja to dobrze rozumiem "stawia w miejscu którego sama nie wybrałam" - sama to kiedyś wypowiedziałam!
co ty gadasz mało popularne ja jestem wierna pogłębiarce od chyba stycznia 2018 jeden z lepszych kanałów na jakie w karierze trafiłam a mam 2000 subów w moim youtub!!!!!!!!!!!
To nie abstrakcja 🙂 Dziękuję.
Dziękuję za to co na prawdę porusza serce ❤
Tak, ja też myślę o tym kim jestem?
Od początku jestem z Poglębiarką i coraz bardziej czuję, że to jest najlepsze dla mnie miejsce w internecie. Gdzie indziej mam proste pytania i proste odpowiedzi, a ja potrzebuję głębiej. Właśnie tak jak to zostało dzisiaj przedstawione. Czuję dokładnie to samo. Nie przekonuje mnie jednoznaczna identyfikacja z jakąś opcją, ale to znaczy, że tracę przez to swoją tożsamość?
Dziękuję! Dobry kierunek, tak czuję...
Swego czasu straciłam wiele z tego co wydawało mi się, że mnie w jakiś sposób określa....i głęboka depresja.
Kim, mimo wszystko, jestem???
To najważniejsze pytanie. Obchodzę dzisiaj urodziny. Dziękuję za przypomnienie o pytaniu - najpiękniejszy prezent ❤️🙂
Błogosławieństwa Bożego i niech Matka Najukochansza ukryje Cię w Swoim Niepokalanym Sercu i bezpiecznie prowadzi przez ten świat 💙💐
Pamiętam jak oglądałam to nagranie 18 października ponad dwa lata temu w swoje urodziny. Miło było sobie to przypomnieć. Dziękuję.
Trudne to wszystko jest...
To bardzo bardzo ważna kwestia. I ostatnio często sobie je zadaje. Bo widzę jak łatwo wpaść w odpowiedź wynikająca z różnych funkcji. A przecież nasza tożsamość jest głęboko osadzona w Bogu. I nawet ufność w bycie bożym dzieckiem nie załatwia sprawy, jeśli nie będziemy zadawać sobie pytania, co to znaczy, jaki to ma wpływ na moje życie.
Witaj, Danielu. Tworcza zaprawa, melanholijna, jak jesien. Byc wolnym, tylko wtedy wedlug mnie mozna wiele zdzialac dla siebie i innych. Pozdrawiam serdecznie z Londynu.
Piękne słowa na koniec powiedziałeś Danielu.
Hej, jestem z Wami i modlę się z Wami od dawna, jednak dotychczas nigdy nie publikowałam moich komentarzy. Po dzisiejszej Zaprwie doszłam do wniosku, że pora to zmienić. Pomino, że -jak mówisz Danielu te ostatnie Zaprawy mogą być niepopularne dla mnie one są ważne, bardzo ważne. To, co mówisz i ten sposób myślenia jest zgodny z rytmem mojego serca i dotyka mojego najgłębszego "ja". Owszem,to może być odbierane jako abstrakcja, ale przecież to nie może być inne - Ewangelia (na tyle na ile ją dotychczas poznałam) jest czadem na maksa i totalnym odlotem, a Boży sposób myślenia ( tu znowu na tyle na ile dane mi było Go poznać i doświadczyć) to po prostu kosmos. On wykracza poza moje zdolności poznawcze, mnie, nie przestając zachwycać i coraz bardziej pociągać. Proszę więc nie zniechęcaj się i kontynuuj, bardzo Ci kibicuję - jak i całej Pogłębiarce, potrzebuję i subskrybuję.
Chopin cudowny, a poza tym niezły kij w mrowisko🤔
Sgravio Detroit, USA ♥️♥️♥️
Dziękuję kleryku Danielu! Bingo!!! Istotnie malo kto zadaje sobie pytanie: czy jestem lojalny/a wobec siebie 🙂?/ sing.
Ta Ewangelia przypomina mi też o innym fragmencie z Biblii : Łk 12,13-21)
Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem. Lecz On mu odpowiedział: Człowieku, któż Mię ustanowił sędzią albo rozjemcą nad wami?