Świetny wykład , bardzo dziękuje :-) Trzeba poznać siebie lepiej i zamiast wpadać w panikę , albo olewactwo wystarczy zaprzyjaźnić się ze sobą i być głodnym wiedzy i świata które nas otacza :-) Pozdrawiam :-)
Dziękuję za tak bardzo wartościową wiedzę. Niby to jest oczywiste że tak reaguje nasze cialo na stres. Jednak faktycznie wielu z nas myśli że to coś złego. 38 lat na karku a ja uczę się dopiero takich podstaw🙆♂️
Panie Jarku z tym ogórkiem uśmiałam się do łez. Pozdrowienia. Czytelniczka dwóch pana książek na razie Treningu Interpersonalnego i Życie nastrpny poziom. I kursów. :) Polecam Wam śledzić u pana Jarosława dni promocji wykupu warsztatów na platformie internetowej. Pozdrowienia i dziękuję panu serdecznie za te wyklady. Kilka z nich wcześniej uratowało mi w relacjach tylek by zobaczyć z kim nie chcę miec kontaktu szczegolnie ten o angry smile.
Odnosząc się do podanych przykładów: czy ma znaczenie to, że Stefan i Kazik pracują w innych krajach - a co za tym idzie, w innym klimacie i wśród ludzi z inną mentalnością? Co do Kaśki: czy naprawdę będzie w tym coś złego, jeśli złapie telefon i zadzwoni do przyjaciółki? Rozmowa może przynieść jej ukojenie. A jeśli Kasia dostanie namiary na dobrego terapeutę - to też według mnie nie będzie źle. Bo być może jest to ten właśnie czas, w którym potrzebuje ona pomocy profesjonalnej. A być może właśnie terapeut(k)a powie jej, że nie ma się czym przejmować. Jeśli tak się stanie, to Kasia i tak zyska coś jeszcze: kontakt z osobą, do której - jeśli uzna, że warto - będzie mogła pójść i później, w razie potrzeby.
Dyskutowalabym. W stresie człowiek raczej przestaje myśleć, a nie myśli jaśniej gdy mu pod zwiększonym ciśnieniem serce pompuje krew do mózgu. Mylę się? (Jestem w okolicach 3 minuty, słucham dalej)
Wyklad dobry, nie wiedzialam o sprintach. Dziękuję za porcję wiedzy. Ale z tą jasnością umysłu podczas ogromnego stresu nadal się nie zgadzam. Chyba że wystarczy sobie powiedzieć "mam jasny umysł pomimo stresu" i umysł będzie faktycznie rozumowal jasno. Wypróbuję ;) pozdrawiam :)
Z pewnością to co mówisz jest ważne, ale ten sposób mówienia.... Jak automat na infolinii sprzedaży bezpośredniej. Tytuł zawsze mnie zachęca a potem nie jestem w stanie tego słuchać.
Agato (Agnieszko), nie słuchaj zatem. skoro "automatyczny głos z infolinii" Pana Jarosława przeszkadza ci, to znaczy, że preferujesz formę nad treść. dla mnie spokojna i wyważona intonacja pozwala się skupiać i przyswajać wiedzę. oczywiście nie przesadzajmy. Pan Jarosław jest w bezpiecznej odległości od granicy automatyzacji głosu. (posłuchaj tych, którzy opowiadają o strasznych historiach czy teoriach spiskowych, a raczej czytają z kartki jednostajnie ;D). szczerze mówiąc nie rozumiem komentarza - w wykładzie Pana Jarka są stosowane krótkie przerwy, delikatne podkreślenia na ważne spostrzeżenia czy też w kulminacji zagadnienia. są to subtelne i nienachalne sygnały, które sprzyjają zaciekawieniu tematyką, głos jest relaksujący przez swoją okołomonotonność (bo przecież są zmiany w przekazie), a i barwa przyjemna. cóż, każdy ma swoje preferencje. ja na przykład niespecjalnie lubię przedstawienie psychologicznych, antropologicznych czy socjologicznych zagadnień w sposób... 'ludzki' i 'koleżeński'; odbieram takich ludzi zwykle jako niekompetentnych, mówiący z własnej autopsji - bo przeżyli jakiś epizod, o którym mówią, mimo braku pełnego zrozumienia. ich przywitanie zawsze brzmi: "cześć, kochani!" albo "witajcie, kochani!" z szerokim uśmiechem. mówią o swojej interpretacji na temat swoich przeżyć, wspomaganych przez psychoterapię (która - niestety - nie do końca była udana... bo ci ludzie mają przeświadczenie o tym, że już wszystko wiedzą, nic ich nie zaskoczy, praca z wewnętrznym dzieckiem jest jedynym sposobem, bo na mnie działa. nie wiedzą jednak, że monoterapia odnosi pozytywne skutki tylko w jednej czy dwóch czy kilku sferach, a są też sfery nieodkryte - właśnie przez zamknięcie się tylko i wyłącznie na "wewnętrzne dziecko"). nie ma w tym nic złego, jeśli wychodzi się z nastawieniem chęci pocieszenia, że ta uśmiechnięta, nienaturalnie słodka osoba, podniecająca się tym co mówi w sposób małokontrolowany, przeżywała to samo lub coś podobnego i teraz mówi o swoich doświadczeniach. ma się takie poczucie więzi, prawda? ulgi. i czasem jest to potrzebne - również mam takie potrzeby i się im poddaję. jest to coś na zasadzie luźniej rozmowy z przyjaciółką, bez psychologicznej terminologii, wyjaśnienia zasad, głębszej analityki. jeśli jednak mamy ochotę się czegoś dowiedzieć, to radziłabym się udać w strony takiej... "nawigacji podających teorie, która przedstawi trudne zagadnienia w przystępny, obrazujący sposób. *spojrzenie na Pana Jarosława*
Dziekuje za cenna wiedze, podana profesjonalnie, rzeczowo, zwiezle, bez kokietowania widzow/ sluchaczy zbednym slowotokiem i epatowania swoja osoba.
Dziękuję bardzo za tą wiedzę 🙏🍀🌻💚🙂
Jesteś "MEGA" Jarosławie, uwielbiam Cię oglądać/słuchać.
Świetny wykład , bardzo dziękuje :-) Trzeba poznać siebie lepiej i zamiast wpadać w panikę , albo olewactwo wystarczy zaprzyjaźnić się ze sobą i być głodnym wiedzy i świata które nas otacza :-) Pozdrawiam :-)
Jest Pan naprawde niesamowity. Dzieki Panu rozpocząłem prace nad sobą by stać sie lepszym człowiekiem. Dziekuje z całego serca.
Dziękuję za tak bardzo wartościową wiedzę. Niby to jest oczywiste że tak reaguje nasze cialo na stres. Jednak faktycznie wielu z nas myśli że to coś złego. 38 lat na karku a ja uczę się dopiero takich podstaw🙆♂️
Fabbro Chillout większość ma ponad 70 i dalej nie ma pojęcia jak radzić sobie z emocjami ;)
Dziękuję, bardzo przydatna wiedza 🙂 Pozdrawiam również.
Jak zawsze wartościowy wykład.
Pozdrawiam serdecznie.
Kiszony ogórek jako motyw przewodni hipochondrii 😂 takie przykłady dobrze zapadają w pamięć 👍 Pozdrawiam
Podziwiam i podzielam Pana pasje. Fascynujacy wyklad. pozdrawiam
Ten wykład powinien być obowiązkowy dla wszystkich hipochondrykow 😁😁😁
Thx . . . tak . . .wlasnie , tak sie dzieje . . . jakie oczywiste i jak nieznane . . .
Wow! Dziękuję za tę wiedzę!
Taaaak, zdaje się, że to było do mnie... ;) dziękuję :) bardzo wartościowy odcinek
Panie Jarku z tym ogórkiem uśmiałam się do łez. Pozdrowienia. Czytelniczka dwóch pana książek na razie Treningu Interpersonalnego i Życie nastrpny poziom. I kursów. :) Polecam Wam śledzić u pana Jarosława dni promocji wykupu warsztatów na platformie internetowej. Pozdrowienia i dziękuję panu serdecznie za te wyklady. Kilka z nich wcześniej uratowało mi w relacjach tylek by zobaczyć z kim nie chcę miec kontaktu szczegolnie ten o angry smile.
Serdecznie Pozdrawiam 🌷
Dziękuję bardzo ❤
Dziękuję 😉
Odnosząc się do podanych przykładów: czy ma znaczenie to, że Stefan i Kazik pracują w innych krajach - a co za tym idzie, w innym klimacie i wśród ludzi z inną mentalnością?
Co do Kaśki: czy naprawdę będzie w tym coś złego, jeśli złapie telefon i zadzwoni do przyjaciółki? Rozmowa może przynieść jej ukojenie. A jeśli Kasia dostanie namiary na dobrego terapeutę - to też według mnie nie będzie źle. Bo być może jest to ten właśnie czas, w którym potrzebuje ona pomocy profesjonalnej. A być może właśnie terapeut(k)a powie jej, że nie ma się czym przejmować. Jeśli tak się stanie, to Kasia i tak zyska coś jeszcze: kontakt z osobą, do której - jeśli uzna, że warto - będzie mogła pójść i później, w razie potrzeby.
Hm... w sumie bardzo dobre wieści. Nauczmy się siebie. Dziękuję. Przykład chęci na ogórka mnie powalił swoją prostotą...Thx
Dziękuję
Dziękuję 🤗
DZIEKUJE👍
Na yo czekałam! 🙂
Co, jeśli obserwuje emocje, jestem ich świadoma, ale nie chcą minąć, a przeszkadzają mi w skupieniu? Czy to nieumiejętność działania w stresie?
Nasza ulubiona życiowa rozrywka 😁😁😁😁😁😁 rzeczywiście lepsza jakość nagrywania super 🤩
Super...
Może coś więcej o tych zmianach sensorycznych
Coś więcej o zmianach sensorycznych:
www.fundacjahs.org/szkolenie-mindfulness-narzedzia-uwaznosci-16-02-br-warszawa/
Pozdrawiam :-)
Dyskutowalabym. W stresie człowiek raczej przestaje myśleć, a nie myśli jaśniej gdy mu pod zwiększonym ciśnieniem serce pompuje krew do mózgu. Mylę się? (Jestem w okolicach 3 minuty, słucham dalej)
Wyklad dobry, nie wiedzialam o sprintach. Dziękuję za porcję wiedzy. Ale z tą jasnością umysłu podczas ogromnego stresu nadal się nie zgadzam. Chyba że wystarczy sobie powiedzieć "mam jasny umysł pomimo stresu" i umysł będzie faktycznie rozumowal jasno. Wypróbuję ;) pozdrawiam :)
Odrabiamy pracę domową auu
Ciekawe, muszę spróbować
wow. gdybym tak potrafił reagować :)
😍😍😍
🖐️
Dzięki🌷☺
Z pewnością to co mówisz jest ważne, ale ten sposób mówienia.... Jak automat na infolinii sprzedaży bezpośredniej. Tytuł zawsze mnie zachęca a potem nie jestem w stanie tego słuchać.
Agato (Agnieszko), nie słuchaj zatem. skoro "automatyczny głos z infolinii" Pana Jarosława przeszkadza ci, to znaczy, że preferujesz formę nad treść. dla mnie spokojna i wyważona intonacja pozwala się skupiać i przyswajać wiedzę. oczywiście nie przesadzajmy. Pan Jarosław jest w bezpiecznej odległości od granicy automatyzacji głosu. (posłuchaj tych, którzy opowiadają o strasznych historiach czy teoriach spiskowych, a raczej czytają z kartki jednostajnie ;D). szczerze mówiąc nie rozumiem komentarza - w wykładzie Pana Jarka są stosowane krótkie przerwy, delikatne podkreślenia na ważne spostrzeżenia czy też w kulminacji zagadnienia. są to subtelne i nienachalne sygnały, które sprzyjają zaciekawieniu tematyką, głos jest relaksujący przez swoją okołomonotonność (bo przecież są zmiany w przekazie), a i barwa przyjemna. cóż, każdy ma swoje preferencje. ja na przykład niespecjalnie lubię przedstawienie psychologicznych, antropologicznych czy socjologicznych zagadnień w sposób... 'ludzki' i 'koleżeński'; odbieram takich ludzi zwykle jako niekompetentnych, mówiący z własnej autopsji - bo przeżyli jakiś epizod, o którym mówią, mimo braku pełnego zrozumienia. ich przywitanie zawsze brzmi: "cześć, kochani!" albo "witajcie, kochani!" z szerokim uśmiechem. mówią o swojej interpretacji na temat swoich przeżyć, wspomaganych przez psychoterapię (która - niestety - nie do końca była udana... bo ci ludzie mają przeświadczenie o tym, że już wszystko wiedzą, nic ich nie zaskoczy, praca z wewnętrznym dzieckiem jest jedynym sposobem, bo na mnie działa. nie wiedzą jednak, że monoterapia odnosi pozytywne skutki tylko w jednej czy dwóch czy kilku sferach, a są też sfery nieodkryte - właśnie przez zamknięcie się tylko i wyłącznie na "wewnętrzne dziecko"). nie ma w tym nic złego, jeśli wychodzi się z nastawieniem chęci pocieszenia, że ta uśmiechnięta, nienaturalnie słodka osoba, podniecająca się tym co mówi w sposób małokontrolowany, przeżywała to samo lub coś podobnego i teraz mówi o swoich doświadczeniach. ma się takie poczucie więzi, prawda? ulgi. i czasem jest to potrzebne - również mam takie potrzeby i się im poddaję. jest to coś na zasadzie luźniej rozmowy z przyjaciółką, bez psychologicznej terminologii, wyjaśnienia zasad, głębszej analityki. jeśli jednak mamy ochotę się czegoś dowiedzieć, to radziłabym się udać w strony takiej... "nawigacji podających teorie, która przedstawi trudne zagadnienia w przystępny, obrazujący sposób. *spojrzenie na Pana Jarosława*
Super...