@@nikolasznajder7515to prawda, oczywiście pewnie starają się być bardzo profesjonalni, whatever, ale nawet w bardzo luźnych odcinkach nigdy czy w słowie czy mówie ciała nie widzę między nimi jakiejkolwiek relacji romantycznej 😅
Co do końcówki, moim zdaniem to nie serial odkopał ten temat, ale, paradoksalnie, pandemia. W 2020 nastąpił prawdziwy wybuch podcastów true crime i wcześniej czy później każdy (no dobra, prawie każdy) wziął na warsztat historię braci Menendez. Zaledwie trzy lata wcześniej mieliśmy Me Too, które diametralnie zmieniło sposób postrzegania przez opinię publiczną kwestii molestowania, zwłaszcza mężczyzn. Z tego powodu pandemiczne i postpandemiczne podcasty o wiele częściej przywoływały temat molestowania braci Menendez, wywoływały dyskusje i przekazywały te informacje dalej. Serial Netflixa powstał z dwóch powodów: 1. zainteresowanie tematem było już obecne wśród młodszego pokolenia, które nie miało zbytnio możliwości oglądania procesu na żywo w telewizji, więc nie miało zakodowanego tego przekazu o zepsutych bananach zabijających rodziców, 2. "Potwory" to, o ile dobrze liczę, czwarty serial o znanych zabójstwach, operujący na tym samym formacie, który w przeszłości wspaniale zażarł i przyniósł grube miliony. Dodali sobie 1 do 2 i wyszło im, że opłaca się to zrobić, bo ludzie i tak będą ten serial oglądać i o nim mówić. Dali nieco większą platformę dla historii braci, nadali jej fizyczny kształt i udostępnili ją szerokiej publiczności. Moim zdaniem, Netflix wskoczył do pociągu, który został już bardzo ładnie rozpędzony przez podcasty true crime i tylko palił dolarami w piecu, żeby nie wytracić impetu. Jeśli bracia Menendez faktycznie wyjdą na wolność i będą chcieli wyrazić wdzięczność, zamiast Netflixowi, powinni wysłać kartkę raczej wszystkim Kasiom, Zuziom i Jaśminom, które wiosną 2020 nagrywały podcasty ziemniakiem i prosiły o niewychodzenie z domu.
System zawiodl. To, ze podczas drugiego procesu odrzucono dowody, to jakaś kpina. Pani prokurator z pierwszego procesu to kawał suki. Mocno uwzięła się na braci i nie brała pod uwagę innego wyroku niż dożywocie czy kara śmierci. Nawet nie dopuszczała myśli, że istnieje inna przyczyna niż zabójstwo z premedytacją dla pieniędzy. Jak dla mnie powinni wyjść. Nie stwarzają niebezpieczeństwa dla innych ludzi. Przesiedzieli swoje ‚najlepsze lata’. Dla mnie zeznania dot. wykorzystywania sa dość wiarygodne. Dlaczego jeden z braci miałby oczerniać drugiego? Po co ktoś miałby wymyślać takie drastyczne historie ze szczegółami. W całej tej historii gorszym człowiekiem niż ojciec, była ich matka. Oziel też powinien siedzieć. Zabrali mu tylko licencję i zmienił miejsce zamieszkania. Bardzo dobrze, że ta sprawa została poruszona.
Ale to nie jest tak, że to Netflix coś odkopał i dlatego prokuratura się przychyliła… sprawa jest znana od czasu, kiedy się wydarzyła, później pewnie było ciszej, ale już od lat wszystkie podcasty kryminalne o niej mówią… Rodzina również nie stara się ich wyciągnąć dopiero po serialu Netflixa…
Badam tę sprawę od jakiegoś czasu. Nie oglądałam serialu, natomiast słyszałam o nim sporo od osób, które również śledzą sprawę i wg. nich serial może zaszkodzić braciom poprzez utrwalanie fake newsów i fałszywego obrazu. Jeżeli chodzi o ponowne rozpatrzenie sprawy to raczej jest to wynik nowych dowodów tj list Erika do kuzyna, który napisał kilka miesięcy przed morderstwami oraz wyłonienie się na powierzchnię innej ofiary Jose - członka Menudo.
Są dowody na to, że molestowanie trwało latami - między innymi list napisany przez Erika do kuzyna kilka miesięcy przed zabójstwem, w którym mowa że TO nadal się dzieje. Mocno zagłębiłam się w tę sprawę, zaciekawiona trailerem serialu, ale to nie on wzbudził moją sympatię do braci Menendez bo do tego czasu znałam już ich historię i zeznania. Serial pod względem gry aktorskiej super, ale historia opowiedziana chaotycznie a do tego bracia nierzetelnie przedstawieni i zseksualizowani. Wierzę braciom, procesy uważam za bardzo smutne a wyrok karygodny. Zabili to fakt ale przy wszystkich faktach z ich życia zasłużyli na miejszą karę. I na koniec moja osobista opinia - jeśli ktoś zasługuje na śmierć to właśnie taki oprawca, latami znęcający się nad własną rodziną w jeden z najokrutniejszych sposobów.
Również śledzę te sprawę, w moim przypadku od jakiegoś roku. Mam jednak ogromne obawy przed obejrzeniem monsters. Za dużo widziałam nierzetelnych dokumentów czy podcastów, nie chcę za bardzo się triggerować jeszcze serialem. Czy moje obawy są słuszne?
@ewab7680 powiem szczerze - większości osób, które znają sprawę serial się nie podoba.... i wcale sie nie dziwię. Lyle przedstawiony jest np jako młodsza wersja Jose, czyli buc drący japę na wszystkich dookoła. Insynuacje że braci łaczyło coś więcej niż braterska miłość, oraz że Erik jest gejem. Pominięcie wielu kwestii, ważnych dowodów, znecania się matki. No można by wiele wad znaleźć w odniesieniu do prawdziwej historii. Samym zainstalowanym przedstawiony obraz sie nie podoba ale doceniają grę aktorską. Jeśli potrafisz odciąć od siebie historię braci i historię w serialu to w sumie możesz próbować, zwłaszcza że wiesz wiecej na gen temat. Martwi mnie jedynie fakt ile osób nie zainteresuje sie tematem i po seansie wyrobi sobie mylne przekonanie na jego podstawie.
@ dziękuję za obszerną wypowiedź. Przekonałaś mnie żeby nie oglądać tego serialu. Podczas seansu nie byłabym w stanie odciąć się od sprawy z kilku powodów. Głównym z nich jest fakt, że to co mnie bardzo poraża w sprawie braci Menendez to wpływ mediów na kształtowanie opinii publicznej, oglądając serial ponownie musiałabym się zderzyć z tymi odczuciami. Ponadto sprawa nie dotyczy jakichś odległych czasów, bracia nadal żyją i nadal toczy się ich historia a takie seriale tylko dokładają do tego wszystkiego kolejną cegiełkę 😢 Jeżeli chodzi o aktorstwo to widziałam fragment z serialu z zeznaniami Erika i Lyla. Zdaje sobie sprawę, że jest to bardzo trudne do odegrania jednak to co mnie ukuło to psychopatyczne miny aktora, który wcielał się w Erika. Tak czy inaczej Ich gra mnie nie przekonała, nie widziałam tam nawet rąbka cierpienia, które można było zobaczyć podczas oglądania oryginałów.
@@ewab7680 nie ma za co! Co do ostatniego zdania to tylko przemawia za tym, że bracia mówią prawdę a ogromu bólu i wstydu nie da się tak zagrać, jedynie ofiara może to przekazać. I zgadzam się z Twoim zdaniem, poza nagłośnieniem, że taka sprawa miała miejsce to za wiele dobrego serial nie zrobił. Pozdrawiam 😊
Serial moim zdaniem jest świetny, zwłaszcza role młodych braci. Pamiętam, jak kiedyś na polsat 2 leciała seria o zbrodniach w usa i tam była narracja, że bracia są potworami, nawet słowem nie było wspomniane o molestowaniu, tylko o morderstwie popełnionym przez bananowych dzieciaków
Kwestia kształtowania opinii publicznej przez media to jest jeden z powodów dla którego zaczęłam się angażować w sprawę braci. Media przekazywały informacje proprokuratorskie, dziennikarz Dominik Dunney który szeroko relacjonował tę sprawę ściśle współpracował z Pam Bozanich (prokuratorem) która przekazywała mu wszystkie informacje. Ponadto lata 90 były dosyć „dzikie” podczas procesu prokurator twierdziła, że mężczyzni nie mogą doświadczać tego typu przemocy ponieważ nie posiadają odpowiednich narządów, sędzia był podobnego zdania, inny prokurator pytał czy Erik marzył o tym aby mu się to przytrafiło a w telewizji leciały skecze naśmiewające się z płaczących braci podczas zeznań 🤯
ani troche sie z panem nie zgadzam. Oni w ogole nie powinni trafic do wiezienia tylko do szpitala na terapie tak samo jak Gipsy. Nie trzeba bylo opierac swojej opinii na serialu tylko na filmie dokumentalnym Netflixa.
8:20 Kocham to jak bardzo Maciek nigdy nie umie przyznać się, że wie o czymś mniej niż Ola
Mam wrazenie czadami ze oni sie nienawidza tak naprawde xD ta mina oli na poczatku jak maciek sie wita... zawsze taka zniechecona
I się obraża 😂😂
@@nikolasznajder7515to prawda, oczywiście pewnie starają się być bardzo profesjonalni, whatever, ale nawet w bardzo luźnych odcinkach nigdy czy w słowie czy mówie ciała nie widzę między nimi jakiejkolwiek relacji romantycznej 😅
Pochłonęłam ten serial w chyba dwa dni. Bardzo emocjonalny i niepokojący
Co do końcówki, moim zdaniem to nie serial odkopał ten temat, ale, paradoksalnie, pandemia. W 2020 nastąpił prawdziwy wybuch podcastów true crime i wcześniej czy później każdy (no dobra, prawie każdy) wziął na warsztat historię braci Menendez. Zaledwie trzy lata wcześniej mieliśmy Me Too, które diametralnie zmieniło sposób postrzegania przez opinię publiczną kwestii molestowania, zwłaszcza mężczyzn. Z tego powodu pandemiczne i postpandemiczne podcasty o wiele częściej przywoływały temat molestowania braci Menendez, wywoływały dyskusje i przekazywały te informacje dalej. Serial Netflixa powstał z dwóch powodów: 1. zainteresowanie tematem było już obecne wśród młodszego pokolenia, które nie miało zbytnio możliwości oglądania procesu na żywo w telewizji, więc nie miało zakodowanego tego przekazu o zepsutych bananach zabijających rodziców, 2. "Potwory" to, o ile dobrze liczę, czwarty serial o znanych zabójstwach, operujący na tym samym formacie, który w przeszłości wspaniale zażarł i przyniósł grube miliony. Dodali sobie 1 do 2 i wyszło im, że opłaca się to zrobić, bo ludzie i tak będą ten serial oglądać i o nim mówić. Dali nieco większą platformę dla historii braci, nadali jej fizyczny kształt i udostępnili ją szerokiej publiczności. Moim zdaniem, Netflix wskoczył do pociągu, który został już bardzo ładnie rozpędzony przez podcasty true crime i tylko palił dolarami w piecu, żeby nie wytracić impetu. Jeśli bracia Menendez faktycznie wyjdą na wolność i będą chcieli wyrazić wdzięczność, zamiast Netflixowi, powinni wysłać kartkę raczej wszystkim Kasiom, Zuziom i Jaśminom, które wiosną 2020 nagrywały podcasty ziemniakiem i prosiły o niewychodzenie z domu.
Zaczęłam sprzątać myślałam że nie mam czego słuchać a jednak mam dziękuję
Ola, świetna bluzka super wyglądasz
Nawet gdyby to był raz, to mega traumatyczne wydarzenia dla dziecka... Nawet nie mogę sobie tego wyobrazić...
System zawiodl. To, ze podczas drugiego procesu odrzucono dowody, to jakaś kpina. Pani prokurator z pierwszego procesu to kawał suki. Mocno uwzięła się na braci i nie brała pod uwagę innego wyroku niż dożywocie czy kara śmierci. Nawet nie dopuszczała myśli, że istnieje inna przyczyna niż zabójstwo z premedytacją dla pieniędzy. Jak dla mnie powinni wyjść. Nie stwarzają niebezpieczeństwa dla innych ludzi. Przesiedzieli swoje ‚najlepsze lata’. Dla mnie zeznania dot. wykorzystywania sa dość wiarygodne. Dlaczego jeden z braci miałby oczerniać drugiego? Po co ktoś miałby wymyślać takie drastyczne historie ze szczegółami. W całej tej historii gorszym człowiekiem niż ojciec, była ich matka. Oziel też powinien siedzieć. Zabrali mu tylko licencję i zmienił miejsce zamieszkania. Bardzo dobrze, że ta sprawa została poruszona.
Pozdrawiam cieplutko MaciOle
Ale to nie jest tak, że to Netflix coś odkopał i dlatego prokuratura się przychyliła… sprawa jest znana od czasu, kiedy się wydarzyła, później pewnie było ciszej, ale już od lat wszystkie podcasty kryminalne o niej mówią… Rodzina również nie stara się ich wyciągnąć dopiero po serialu Netflixa…
Badam tę sprawę od jakiegoś czasu. Nie oglądałam serialu, natomiast słyszałam o nim sporo od osób, które również śledzą sprawę i wg. nich serial może zaszkodzić braciom poprzez utrwalanie fake newsów i fałszywego obrazu. Jeżeli chodzi o ponowne rozpatrzenie sprawy to raczej jest to wynik nowych dowodów tj list Erika do kuzyna, który napisał kilka miesięcy przed morderstwami oraz wyłonienie się na powierzchnię innej ofiary Jose - członka Menudo.
Ale chaos, poddaje się. 😅
Są dowody na to, że molestowanie trwało latami - między innymi list napisany przez Erika do kuzyna kilka miesięcy przed zabójstwem, w którym mowa że TO nadal się dzieje. Mocno zagłębiłam się w tę sprawę, zaciekawiona trailerem serialu, ale to nie on wzbudził moją sympatię do braci Menendez bo do tego czasu znałam już ich historię i zeznania. Serial pod względem gry aktorskiej super, ale historia opowiedziana chaotycznie a do tego bracia nierzetelnie przedstawieni i zseksualizowani. Wierzę braciom, procesy uważam za bardzo smutne a wyrok karygodny. Zabili to fakt ale przy wszystkich faktach z ich życia zasłużyli na miejszą karę.
I na koniec moja osobista opinia - jeśli ktoś zasługuje na śmierć to właśnie taki oprawca, latami znęcający się nad własną rodziną w jeden z najokrutniejszych sposobów.
Również śledzę te sprawę, w moim przypadku od jakiegoś roku. Mam jednak ogromne obawy przed obejrzeniem monsters. Za dużo widziałam nierzetelnych dokumentów czy podcastów, nie chcę za bardzo się triggerować jeszcze serialem. Czy moje obawy są słuszne?
@ewab7680 powiem szczerze - większości osób, które znają sprawę serial się nie podoba.... i wcale sie nie dziwię. Lyle przedstawiony jest np jako młodsza wersja Jose, czyli buc drący japę na wszystkich dookoła. Insynuacje że braci łaczyło coś więcej niż braterska miłość, oraz że Erik jest gejem. Pominięcie wielu kwestii, ważnych dowodów, znecania się matki. No można by wiele wad znaleźć w odniesieniu do prawdziwej historii. Samym zainstalowanym przedstawiony obraz sie nie podoba ale doceniają grę aktorską. Jeśli potrafisz odciąć od siebie historię braci i historię w serialu to w sumie możesz próbować, zwłaszcza że wiesz wiecej na gen temat. Martwi mnie jedynie fakt ile osób nie zainteresuje sie tematem i po seansie wyrobi sobie mylne przekonanie na jego podstawie.
@ dziękuję za obszerną wypowiedź. Przekonałaś mnie żeby nie oglądać tego serialu. Podczas seansu nie byłabym w stanie odciąć się od sprawy z kilku powodów. Głównym z nich jest fakt, że to co mnie bardzo poraża w sprawie braci Menendez to wpływ mediów na kształtowanie opinii publicznej, oglądając serial ponownie musiałabym się zderzyć z tymi odczuciami. Ponadto sprawa nie dotyczy jakichś odległych czasów, bracia nadal żyją i nadal toczy się ich historia a takie seriale tylko dokładają do tego wszystkiego kolejną cegiełkę 😢 Jeżeli chodzi o aktorstwo to widziałam fragment z serialu z zeznaniami Erika i Lyla. Zdaje sobie sprawę, że jest to bardzo trudne do odegrania jednak to co mnie ukuło to psychopatyczne miny aktora, który wcielał się w Erika. Tak czy inaczej Ich gra mnie nie przekonała, nie widziałam tam nawet rąbka cierpienia, które można było zobaczyć podczas oglądania oryginałów.
@@ewab7680 nie ma za co! Co do ostatniego zdania to tylko przemawia za tym, że bracia mówią prawdę a ogromu bólu i wstydu nie da się tak zagrać, jedynie ofiara może to przekazać. I zgadzam się z Twoim zdaniem, poza nagłośnieniem, że taka sprawa miała miejsce to za wiele dobrego serial nie zrobił. Pozdrawiam 😊
Serial moim zdaniem jest świetny, zwłaszcza role młodych braci. Pamiętam, jak kiedyś na polsat 2 leciała seria o zbrodniach w usa i tam była narracja, że bracia są potworami, nawet słowem nie było wspomniane o molestowaniu, tylko o morderstwie popełnionym przez bananowych dzieciaków
Kwestia kształtowania opinii publicznej przez media to jest jeden z powodów dla którego zaczęłam się angażować w sprawę braci. Media przekazywały informacje proprokuratorskie, dziennikarz Dominik Dunney który szeroko relacjonował tę sprawę ściśle współpracował z Pam Bozanich (prokuratorem) która przekazywała mu wszystkie informacje. Ponadto lata 90 były dosyć „dzikie” podczas procesu prokurator twierdziła, że mężczyzni nie mogą doświadczać tego typu przemocy ponieważ nie posiadają odpowiednich narządów, sędzia był podobnego zdania, inny prokurator pytał czy Erik marzył o tym aby mu się to przytrafiło a w telewizji leciały skecze naśmiewające się z płaczących braci podczas zeznań 🤯
Caly czas mysle, ze na miniaturce jest Tom Holland xD
Ola skąd bluzka? 🧚🏻♀️
kamera łapie focus na mikrofonie zamiast twarzy
A cóż to ma być, papiery rozwodowe czy popkorner 😛
Na lekcje Wargi bym przynosiłbym zwolnienie od mamy 😅
Siema
ani troche sie z panem nie zgadzam. Oni w ogole nie powinni trafic do wiezienia tylko do szpitala na terapie tak samo jak Gipsy. Nie trzeba bylo opierac swojej opinii na serialu tylko na filmie dokumentalnym Netflixa.
Najlepiej na procesach sądowych, które są dostępne na yt
😶🌫️👋👋
Teraz moda na gówno kursy łe