O co chodzi z Notatnikiem Śmierci?
HTML-код
- Опубликовано: 2 янв 2021
- Disclaimer: Mam zawsze rację i jestem skrajnie obiektywny.
muzyka: Death Note, Near's Theme
Wideo należy do mnie. Wszelkie wykorzystane w ramach prawa cytatu materiały należą do ich prawowitych właścicieli.
Jeśli ktoś chce powiedzieć, że ja krytykuję książki innych, bo sam nie potrafię napisać lepszej to tutaj daję możliwość zweryfikowania tej tezy. Zbiór opowiadań, który napisałem na przełomie liceum i gimnazjum: www.opowi.pl/dharmaastra-zbior-opowiadan-a66417/
Polecisz jakąś mega ciekawą mangę w stylu Death Note, czy anime Code Geass? Niekoniecznie musi być genialny główny bohater grający ludźmi na szachownicy, ale no coś takiego ambitnego, dającego czytającemu chwilowe poczucie, że jest intelignetny :P. No i ciekawe zwroty akcji, bo nie szukam jakiegoś filozoficznego traktatu wrzuconego w ramy mangi.
@@MaximusTDM jak kto lubi. Mi się całkiem podobały anime Terror with Resonance albo B: The Beggining. Mangi nie czytam
Ok, o ile L rzeczywiście skupiał sie przede wszystkim na wygranej i zabawie w walke na logike, tak Kira wchodząc w układ z Shinigami skupił sie przede wszystkim na swojej misji polepszenia świata. Po obejrzeniu DeathNote byłam w szoku widząc, że wielu widzów tego anime wciąż uważa, że to Kira miał racje. Moim zdaniem to anime pokazuje degradacje moralności człowieka który przyznał sobie samozwańczo władze nad życiem i śmiercią innych ludzi. W moim odczuciu tą degradacje widać w tym, jak Kira jest w stanie poświęcić życie ludzi niewinnych, sobie bliskich, a nawet tych którzy go wspierają. Cytując klasyka: "jest to poświęcenie, na które jestem gotów". Mnie się podobało zakończenie anime, gdzie Kira mija siebie z przeszłości ukazując jak bardzo sie zmienił w niemal niezauważalny sposób przełamując kolejne granice i tabu i pomału zatracając siebie. Inna sprawa, że "dobro" w tym anime nie występuje. Występują postacie całkowicie ludzkie, każda ze swoim prywatnym mrokiem. O mandze czy netfliksie sie nie wypowiem bo nie widziałam.
Mnie zupełnie nie dziwi to, że ludzie bronią Kiry, bo taka moralność jest w nas wszystkich wkodowana. Serduszko i łapka za mój ukochany cytat Farquada.
@@NadwornyBlazen nie do końca sie zgodze z tym wkładaniem tej moralności - przynajmniej nie u mnie. Z drugiej strony jestem mocno związana z kościołem i wiarą w Chrystusa, gdzie pomijając to co robią i paplają niektórzy księża wiara opiera się między innymi na skromności, nie stawianiu sie ponad innych i uznaniu, że żaden człowiek nigdy nie powinien sie stawiać ponad innych. Co więcej cech podobnych do tych Kiry upatruje się w zbrodniarzach takich jak Hitler, którzy prawdopodobnie również intencji złych nie mieli, a jednak to postawienie sie ponad innych i decydowanie kto ma żyć a kto nie uczyniło ich antagonistami swoich czasów.
@@tintratak391 Myślałem, że już odpowiedziałem na ten komentarz, ale chyba się pomyliłem (pierwszy raz w życiu). Moralność i normy społeczne akceptujemy odruchowo, by zostać zaakceptowanym w społeczeństwie i grupie społecznej, do której należymy. Dlatego w dorosłym życiu wypada podważać te normy i je analizować, by nie skończyć jak w Niemczech za Drugiej Wojny właśnie. Skromność i niestawianie się ponad innych to jak najbardziej szlachetne cnoty, jednak nie są one wcielane przez większość ludzi w życie, a tym bardziej kolektywnie przez społeczeństwo. Dajemy prawo wszelakim służbom do zabijania. Dajemy prawo sądom do zamykania w więzieniu innych ludzi. Uważamy się za lepszych od kryminalistów i wyrzutków społecznych. Absolutnie każdą intencję można sprowadzić do tzw. dobrej intencji, dlatego nie wierzę w coś takiego jak dobra intencja.
Trafiłem tu przypadkiem. Fajny kanał, stary! Masz suba, no i bardzo ciekawe spostrzeżenia odnośnie DN ;)
A niech to, a taka piękna okrągła liczba 300 była pod moją nazwą użytkownika, czułem się jak Leonidas rżnący Persów. No trudno, teraz trzeba czekać na milion, to się poczuję jak dowódca armii klonów. :D Dzięki!
Trafiłem na ten kanał od Szymona i czekam na kontynuację waszych rozmów.
Dojdzie do skutku. Nikomu nie mów, ale moja następna rozmowa z nim będzie starciem tytanów, jakiego youtube nigdy nie widział. Meteoryty będą lecieć z nieba, ziemia zatrzęsie się w posadach, wichury zerwą dachy budynków, gdy odpalę wszystkie działa przeciw niemu, a on swoje przeciw mnie.
Podoba mi się to, na jak wiele sposobów można zinterpretować ten serial i ile z niego wyciągnąć. Dzięki za nowe spojrzenie 😉
Super materiał, dobre rozwinięcie
Legenda Korry świetnie pokazuje motywacje "tych złych" np. Zaheerowi byłem skłonny kibicować. Ogólnie mega fajny materiał, aż lajka zostawiłem, ostatnio to zrobiłem kilka miesięcy, może rok temu, mimo, że nałogowo oglądam YT
Dla mnie wizja Lighta jest naiwna i krótkowzroczna. Utopia nie istnieję, a próby jej wprowadzenia kończą się na jeszcze gorszym, często totalitarnym, nudnym pozbawionym człowieczeństwa świecie, wielkim mrowisku idealnie ułożonym, ale beznadziejnie mdłym, bądź pełnym brudu, nienawiści, strachu i ucisku światem. Ponad to idealistyczny, fanatyczny cynik z kompleksem boga to nie najlepszy materiał na władcę.
Świat to trochę bardziej skomplikowany konstrukt nie bazujący na dwóch siłach. Moralność to wypadkowa empatii, punktu widzenia i miejsca widzenia każdego z osobna. Prawo ma za zadanie trzymać wszystko w kupie i podtrzymywać świat przed chaosem, pomimo tego, że jest nieidealne, jest czymś z czym możemy się sprzeciwiać, możemy się bronić, występować przeciwko niemu. Jestem przeciwnikiem totalitaryzmu i autorytaryzmu. Władza nie powinna leżeć w rękach jednej osoby, a tym bardziej tak wielka moc.
No i przez Ciebie musiałem przerwać oglądanie filmu w środku. No może nie w środku ale i tak ;). Ale robię postępy w legędzie Anga więc krok po kroku i już połowa za mną. No ale koniec ze śmieszkami bo Death Note to dosyć ciekawy temat. Miałem zrobić film na ten temat i teraz muszę cały scenariusz zmieniać przez Ciebie. Ale to dobrze bo dzięki temu będzie lepszy ;). No ale faktem jest że jak powiedziałeś Death Note to starcie wielkich umysłów. Ale zarówno Kira jak i L nie są czyści. I oprócz postawy jaką ma Kira bo wiadomo każdemu o jego Egoiźmie to właście jest o tyle ciekawą postacią że mimo iż wiemy że on jest tym tak zwanym czarnym charakterem jego działania przynoszą dobre dla społeczeństwa rezultaty (co prawda zbudowane na stosie trupów i nadal nie rozwiązujące wielu problemów a jeszcze inne stwarza) i zgadzam się całkowicie że dla wielu kara śmierci była by wybawieniem ale osobiście stanąłem po stronie l nie dlatego że Kira to ten zły zdeprawowany i tak dalej ale dlatego że o dziwo podobnie jak l sądzę że jedna osoba nie powinna mieć władzy nad taką mocą w sensie że jedna osoba nie powinna mieć władzy nad życiem i śmiercią. Co ciekawe de facto L nie jest przeciwko karze śmierci, ba sam jest w stanie zabić by udowodnić swoją prawdę. I ja wiem ten temat jest tak obszerny że możnaby było pisać całe książki z pojedyńczych dyskusji. Ale najciekawesze dla mnie jest to że de facto prawie żadna opinia w tym temacie nie jest nieprawidłowa i nawet ten film zmienił nieco moją opinię o tym dziele. Szczerze to chciałbym napisać więcej ale dopiero co wróciłem z wyjazdu i mam nieprzespaną nockę tak więc pozdrawiam i dziękuje za ten materiał ;)
Zostawiłem suba i czekam na film ;D
@@NadwornyBlazen oj to trzeba się postarać
Wpadłem na ten kanał przez przypadek i chyba zostanę na dłużej uwielbiam oglądać anime nie rozumiem dlaczego niektórzy mówią że jest to dla dzieci polecam stronkę oglądaj anime jest mega 😀😀😀
Dobry materiał do polemizowania, ale stanę po stronie wojny idei ponieważ on przede wszystkim opisuje konsekwencje dla jednostki po zdobyciu nieograniczonej władzy. Poza tym jest wiele pytań?
Była scena gdzie zamordował domniemanego gwałciciela by przestraszyć agenta FBI. Ale czy ten gwałciciel był nim naprawdę? Czy Kira sprawdził dowody sądowe? Przeczytał akta? Czy tyko przeczytał w gazecie że "uniewinniono gwałciciela"? Ileż było by takich przypadków gdzie zgineli by niewinni przez to że Kira nie przeczytał ich akta lub na podstawie fałszywego oskarżenia? Skąd wie co jest prawdą, a co nie?
Ale załóżmy że jest on na razie nieomylny.(co jest niemożliwie zważywszy że jest człowiekiem i ma ograniczone moce przerobowe)
Czy faktycznie przyniosło by to ludzkości korzyści w postaci sprawiedliwość i braku wojen? A może było by na odwrót? Czy zabijając przestępców nie doprowadziłby do tego że oni lepiej się kamuflują? Czy biorąc się za polityków, nie doprowadziłby do tego że państwa powołują nie jawne jednostki decyzyjne prowadząc do autorytaryzmu, a potem do totalitaryzmu ponieważ nie wiesz czy decyzje podejmują politycy, jeden człowiek, sztuczna inteligencja, obca agentura, czy może Reptilianie?
Jak Kira rozwiązałby problem pewnych przywódców jak np. Mu’ammar al-Kaddafi? który może był gwałcicielem i mordercą, ale to on utrzymywał pokój na Bliskim Wschodzi i po jego śmierci wybuchła wojna. Czy robiąc to wszystko nie doprowadziłby przypadkiem do izolacji państw które bały by się przepływów informacja lub izolacji Japonii prowadząc do załamania jej gospodarki?
Serial nie podejmuje tych tematów, ale powołując się na to że kira doprowadził do dobra ogółu trzeba je sobie zadać.
Osobiście też sądzę, że gdyby taki Notatnik Śmierci istniał naprawdę, toby konsekwencje były o wiele dalej idące, co do tego gwałciciela też o tym myślałem, ale nie w tym rzecz. Serial pokazuje nam taką rzeczywistość: jest wyrachowany człowiek, dzięki akcjom którego przestępczość spadła, a wojny ustały i tyle wiemy. Spekulacja na temat tego, co by się tak naprawdę wydarzyło nie ma tu nic do rzeczy. Tak, Raito Yagami przez ogrom władzy, który otrzymał stał się manipulujący, nieczuły i oziębły. Ja piję do tego, że nawet w tym momencie istnieją podobne osoby z takim samym zestawem cech u władzy. Chodzi mi o to, że rozumowanie i działanie Kiry jest w zupełności zgodne z moralnością, jaką się posługuje społeczeństwo, w którym żyjemy.
@@NadwornyBlazen Szkoda właśnie że serial nie drąży trochę tych tematów i skupia się tylko na walce dwóch umysłów, a reszta to tylko statyści. Właśnie przez takie podejście twórców odpuściłem sobie serial w połowie i kilka dodatkowych nielogicznych powodów rzeczy przez które bohaterowie mogli się wykazać, ale według mnie serial przez to tracił. Ale i tak uważam że nie można podnosić tego argumentu nie nie zwracając na te rzeczy uwagi.
Nie próbuję przewidywać, co by było, gdyby Notatnik Śmierci pojawił się w prawdziwym świecie, oceniam tylko samo anime i świat w nim przedstawiony. O Kirze mogę mówić tylko w jego kontekście. Więc wciąż uważam, że wyczerpałem temat.
@@NadwornyBlazen Skoro tak uważasz, nie drążę tematu.
Wyszedłeś na starcie z błędnego założenia. Materiał Wojny Idei to nie recenzja Death Note a interpretacja tak zwanego kompleksu boga w oparciu o analizę tego dzieła. W dodatku sam autor tamtego materiału powiedział, że odnosi się tylko do pierwszego sezonu serialu.
Nie mogę się z tobą zgodzić. Po pierwsze twórcy anime przedstawiają Kirę jaką zła postać. Gdy pisze w notatniku jego włosy i oczy nabierają koloru czerwonego i ma złowieszczy głos.
Po drugie całe to poświecenie Kiry jest daremne, ponieważ ludzie są tylko ludźmi i prędzej czy później wszystko, by wróciło do normy. Przecież te informacje kogo Kira ma zabić może napisać, np. Zazdrosny mężczyzna lub kobieta, że rozstali się. Wtedy trzeba byłoby weryfikować każdą informację i do tego trzeba masy ludzi, więc w takie szeregi może się dostać masa ludzi, którzy swoją pozycję wykorzystywali by dla własnych interesów. Już nie mówię o tym, że light yagami nie jest wieczny i musiałby oddać komuś dziennik, najpewniej swojemu dziecku lub prawej ręce, który mógłby mieć inne zastosowanie dla dziennika.
Bardzo dobry komentarz. Zwróć jednak uwagę, że wielu polityków, sędziów, policjantów i żołnierzy też nie jest dobrymi ludźmi. Czy w związku z tym obalamy nasz system sprawiedliwości? Kira był zły, ale to nie znaczy, że system, który stworzył też. Mówiąc, że prędzej czy później wszystko by wróciło do normy to tak jakby powiedzieć, że powinniśmy się pozbyć policji sądów i wojska, bo bez nich też wyszłoby na to samo.
Ja uważam że najlepsze do dyskusji są wątki w tle historii.
dobry film
Może to ja ale wcale nie byłam lepsza, okazuje się że quizy były u mnie iluminati bo jak zrobiłam quiz jakim bym była antagonistą w anime to wyszedł mi light yagami,dopiero jak obejrzałam anime skumałam że trochę w tym racji było. Jak zabijał death notem osoby które faktycznie nie zasługiwały na życie to nie czułam się winna,dopiero jak zabijał że by L sprowokować to miałam swoje ale. No bo bądźmy szczerzy,połowa z tych więzniów wiedziała że zrobiła coś złego i nie okazywali skruchy.Jeżeli tak to ich śmierć dla wielu było by wymierzoną sprawiedliwością,ja osobiście gardzę wojnami,ograniczeniami podstawowych praw człowieka i rujnowania komuś życia przez zawiść.Dlatego raz kiedy się zastanawiałam nad death notem to powiedziałam do siebie że cieszę się że nie posiadam prawdziwego death nota,inaczej przeżywalibyśmy w polsce żałobę przez śmierć dudy, i innych ludzi rujnujących innym życia dla korzyści.
Wydaje mi się że ani Light ani L nie są moralnie dobrzy ponieważ nie ma jednego dobra jednak uważam za fakt że człowiek nie powinien decydować o życiu i śmierci w szczególności przy tym kiedy nie zna swojej ofiary. Warto też zaznaczyć że Kira nie zabijał wyłącznie ludzi złych a także tych którzy przeszkadzali mu w zdobyciu celu oraz to że w takim razie jeżeli część ludzi jest osadzona niesłusznie to zabijał także niewinnych
uważam zupełnie inaczej, ale to dobrze że możemy subiektywnie odbierać to anime.
Kurcze, ostatnio miałam rozmowę w komentarzach na właśnie bardzo zbliżony temat.
Można się zgodzić że świat stał się lepszy ale nie do końca bo ile trzeba było zapłacić
W sprawie karty śmierci to był cytat z króla szamanów na ten temat (na RUclips jest ten film)
No właśnie cena była relatywnie niewielka, porównując choćby do tego, za jaką cenę mamy współczesne wygody.
@@NadwornyBlazen tutaj trudno stwierdzić jaka cena jest niewielka a jaka wielka, zwłaszcza że nie pochodził do każdego przypadku nie zagłębiając się.
@@Spirit3141 Tak, ale popatrz, jeśli podejdziemy do każdego przypadku skazanego więźnia, to niektórzy z nich też są niewinni, niesłusznie oskarżeni, wrobieni, czasem w więzieniach ze względu na wadliwy system sprawiedliwości. Tak czy owak, dzięki temu systemowi przeciętny obywatel ma więcej spokoju, tzn. ze względu na możliwość pójścia do więzienia wielu ludzi, którzy w innych warunkach popełniło by przestępstwo, obecnie tego nie robi. No i tu trzeba rozsądzić - czy cena, jaką płacą niektórzy ze względu na taki a nie inny system sprawiedliwości za to, że nikt mnie ani Ciebie w tej chwili nie okrada ani nie morduje jest wysoka?
@@NadwornyBlazen pisałem wtedy o kize a w sprawie tego co ty napisałaś od tego jest sąd. Chyba przez moją głupote pisaliśmy o dwóch różnych sprawach.
@@Spirit3141 Nie, ja rozumiem, że o nim piszesz, tylko że oceniając Kirę tak jak Ty to robisz, trzeba też ocenić w ten sposób współczesny system sprawiedliwości. Wiem, że od tego jest sąd, ale sąd, tak jak Kira, popełnia błędy i skazuje czasem niewinnych. Jeśli zakładamy, że Kira nie powinien zabijać, bo trzeba podejść do każdego przypadku z osobna, to żeby być konsekwentnym, powinniśmy sędziów tak samo oceniać.
1. Zakończenie Aanga jest dobre z tego względu, że ukazuje że jednak filozofia Aanga nie jest bezużyteczna, że nie musiał posuwać się do tego co Ozai żeby wygrać.
2. Dokładnie brawo powinno się usuwać źródła problemu, uważam kirę za niemoralnego z tego względu że nie patrzył na to czy ktoś został w jakichś względów przymuszony do przestępstwa, ba być może ktoś został fałszywie oskarżony
Jezu w końcu ktoś nie narzeka na tą adaptacje
5:40 Ja tam zawsze uważałam, że Light nie ma racji, ale jeśli porównać ich moralność to L jest od niego dużo gorszy. Nie działa w imieniu prawdziwej idei tylko sztucznego prawa, które gdzieś ma zwykłych ludzi
Kompleks mesjasza vs kompleks rubika.
A ogólnie to jest jak u House'a - czy i ile lekarz może w walce z chorobą i czy motywacja jest ważna. Czy Cudy, która chce wymusić przepisowość i humanitarność, lecz przez to ogranicza jego efektywność, dobrze czyni? Czy House, robiący jak i co uważa, ale skutecznie, ma priorytet w tym zakresie?
Jest tu wiele aspektów, a ten obrany przez Szymona jest dość... prymitywny
trafiłem tutaj przez rokemendacje yt
według mnie kira był w błędzie przez dwa powody
1 skazywanie nie winnych i nie skazywanie winnych - czy kira zabił wiele złych osób - tak, ale ile zabił niewinnych. wedle danych około 10% więżniów w USA jest fałszywie oskarżona oraz po prostu niewinnych osób. oraz ile skurwieli by to używało? fałszywe oskarżenia bez możliwosći na obrony tylko od razu wyrok pochopny to jest coś czego nikt by nie chciał a ludzie by po prostu zrozumieli jak działa nowy świat
2 nie był bogiem - nawet jeżeli ten świat by działał to ile by mógł tak działać? kira nie był nieśmiertelny i jakby umarł to cały świat by wrócił tylko po wielkiej czystce gdzie nie mówię o następcy kiry bo jakiej osobie poza takiej która zabija się widząc go rannego by mógł powierzyć jego świat i komu mógłby dać role boga?
I dlatego zawsze mówię czytać mangę, bo z mangi nie wycina się ważnych kurna scen
Ale nie da się sprawić żeby nie było przestępców na świecie. Nawet jak by świat starał się zniwelować przyczyny przez które ludzie zostali przestępcami to i tak to nie pomoże. Świat jest za wielki żeby wszystkim było dobrze, jedna osoba straci pracę a druga straci wszystko w pożarze i będą zmuszeni do przestępst
Okey, to jednak dopisuje death nota do listy kupienia. Jest wiele wątków które w anime nie występują, a mogły by być pouczające.
Dlaczego dopiero teraz to widzę?
Osobiście dostrzegam pewien problem. Przy jednoczesnym relatywizowaniu dobra i zła, padło stwierdzenie, że należy bardziej zwrócić uwagę na to co czyni przestępców złymi i z tym walczyć. Jednak czy to de facto nie oznacza modelowania ludzi tak by myśleli tak jak chcesz, czy tak jak uzna społeczeństwo? Czy nie grozi to ,, mechaniczną pomarańczą"?
Stanę też w obronie Anga. Czy lepiej by zrobił pozbawiając go zdolności walki czy życia ( razem ze zdolnością walki). Wszelka resocjalizacja jeśli chcemy ją przeprowadzić musi zacząć się od tego, że darujemy komuś życie?
Edit: Jeśli można spytać. Jak to się w sumie ma do buddyjskie etyki? Czy zasada nieszkodzenia i nieodbierania życia nie jest jedyną z najważniejszych? Czy Ang nie postąpił właśnie zgodnie z nią?
WCZORAJ:
Wspaniały komentarz, aż dodałem serduszko i kciuk. Pozwól jednak, że odpowiem na niego dopiero jutro.
DZISIAJ:
W odpowiedzi na pierwszą część komentarza: Mi nie chodzi o stworzenie systemu który by mówił ludziom, jak mają myśleć, bo taki system już istnieje, i to od zarania dziejów. Choć dzięki niemu mamy tę cywilizację, dzięki której mogę nagrywać youtuby i jestem z tego bardzo zadowolony, to żeby społeczeństwo się rozwinęło, ja proponuję pójść w zupełnie inną stronę - stronę zrozumienia drugiego człowieka.
Wychodzę z założenia - i biorę za to stanowisko pełną odpowiedzialność - że każda zbrodnia i każde zło jest popełniane przez ludzi, którzy nie potrafią w inny sposób zaspokoić swoich potrzeb. Parafrazując pewnego wschodniego przywódcę - daj mi człowieka, a znajdę jego niespełnioną potrzebę. Na przykład pedofile - w grupie tych, którzy wykorzystują seksualnie dzieci stwierdza się doznanie krzywdy w dzieciństwie, również na tle seksualnym. Z tego wniosek, że ich zboczenie jest na nich narzucone. Gdyby mnie ktoś wykorzystał seksualnie w dzieciństwie, wysoce prawdopodobne byłoby, że ja bym skrzywdził jakieś dziecko jako dorosły. Tymczasem w społeczeństwie istnieje tylko stygmatyzacja takich osób, co problemu nie rozwiązuje. Istnieją tylko terapie, które są rodzajem kastracji. To nie rozwiązuje problemu na szerszą skalę, a tylko go pogłębia, bo przez brak okazywania współczucia komukolwiek - nie tylko pedofilom - takie osoby przestają okazywać współczucie innym, co jest przepisem na stworzenie przestępcy.
Co do Aanga i omówionego zakończenia - nie mam problemu z tym, jak fikcyjna postać rozwiązała dany problem, tylko TWÓRCY. Jak napisałem pod jednym z poniższych komentarzy, nie chodzi mi o resocjalizację drogą urzędową, tylko o bardziej ludzkie podejście. Tak czy siak, serial nie zaoferował Ozaiowi żadnego rozwiązania, tylko darował życie i nie zrobił następnego kroku.
Przechodząc do ostatniej części Twojego zacnego komentarza: zasada nieodbierania życia została przez Aanga wcielona w życie w tym przypadku. Zasada nieszkodzenia - nie. I ja właśnie do tego piję. Jeśli mamy środki, by utrzymywać zbrodniarza przy życiu, mamy też środki, by mu pomóc w odnalezieniu wewnętrznej równowagi, a co za tym idzie - nawrócić go na właściwą drogę. Jestem radykalnym buddystą, więc za tym optuję.
@@NadwornyBlazen Byłoby to idealne rozwiązanie, jednak czy taka pomoc wykluczałby środki, które są obecnie stosowane, jak więzienie?
Nawet nie jako kara, co jako środek chroniący resztę ludzi przed potencjalnie niebezpiecznym człowiekiem. Poza tym o ile wierzę, że można komuś pomóc odzyskać równowagę to nie za bardzo wiem jak to zrobić, ile czasu na to potrzeba i skąd mieć pewność, że się udało? Wydaje mi się to bardzo trudne.
To prawda, że Ozaiowi nie zaoferowano żadnego rozwiązania i zwróciłeś moją uwagę, że w sumie można było tu powiedzieć coś więcej ( choć gdybym miał wybór, zobaczyłbym przemianę Azuli) Gdybyś był twórcą Avatara, myślałeś jak można by to rozwinąć?
@@czwartek565 Jako radykalny buddysta mówię: odpowiedzią jest oświecenie. Żeby wyczerpać temat, to bym musiał napisać referat na sto stron chyba i w jednym komentarzu Ci tego nie wyjaśnię, jak to widzę. Żeby Ci to streścić, tego typu "resocjalizację" powinna przeprowadzać osoba oświecona, o najwyższym współczynniku współczucia, takim over 9000. Ale tak naprawdę, to nie skupiam się na samych więzieniach, tylko całym społeczeństwie, czyli tam, gdzie przestępcy się rodzą.
@@czwartek565 Mam pomysł, ale wolę go zostawić na własną książkę ;)
@@NadwornyBlazen Teraz chyba rozumiem co masz na myśli. Zmianę społeczeństwa zaczyna się od zmiany ludzi, a to dokonać się może także przez sztukę, która może pokazać bardziej ambitną drogę niż więzienie? Mam nadzieję, że kiedyś większość z nas faktycznie osiągnie wystarczający level by faktycznie przestępczości nie było.
Jeśli można. Ostatnio popełniłem opowiadanie na Wattpadzie także z wątkiem Machiawellizmu, budowy lepszego świata, i poświęcenia w tym celu innych ( Kolega określił to jako słowiańska gra o tron, ale on się nie zna)
Jeśli by ci się kiedyś nudziło i nie miałbyś co czytać to na Wattpadzie tytuł ,,Kukułcze Gniazdo"
Autor: Lunatyk
Będę wdzięczny jak zerkniesz
I gratuluję 300 subskrypcji ✌️😃🎉
Ja podchodzę do fna'fa z dystansem,i nie uważam fnafa za 100 % legit co czasami irytuje lekko tych co w stu procentach traktują fnafa realnie. Mam tak np do anime,do mang i do fna'fa czyli do wszystkich tu wymienionych staram się mieć dystans.
Nie zgadzam się z twoimi przemyśleniami i częścią założeń. Nie wszystko jest ukształtowane przez społeczeństwo, to popularny aczkolwiek całkowicie fałszywy pogląd. System hierarchii społecznej ma 500 mln lat i występuje też u innych zwierząt, jest kontrolowany przez poziom serotoniny. Najbardziej stabilne i optymalne hierarchie bazują na kompetencji przywódcy a nie na jego sile. Hierarchia, która opiera się tylko na sile kończy się tyranią i jest bardzo niestabilna. Jest na ten temat wiele prac naukowych i lata obserwacji innych naczelnych, m.in. hierarchii tworzonych przez szympansy, które przeradzały się w tyranie, jakie skutki to ze sobą niosło itd. Temat jest trochę za szeroki na komentarz yt, więc tylko sygnalizuję istnienie takich prac. Light jest bezwzględnym tyranem a nie kompetentnym władcą, przypomina bardziej Kim Zong Una czy Hitlera niż króla Kazimierza Wielkiego. Uważa się za Boga, jest pyszny, mściwy, arogancki i bezwzględny. Za Kim Zong Una też nie ma wojen i przestępcy są karani z całą surowością, jakby Hitler podbił cały świat też by nie było wojen, ale czy jest to w ogóle uprawniony argument w takim kontekście? Czy to czyni ich dobrymi przywódcami a reszta to kwestie socjalizacji i relatywnego poczucia moralności? Co do utylitaryzmu i efektów jego rządów- za krótko i tak jak zauważyłeś nie na tym skupiał się serial, natomiast w 32 odcinku mamy przedsmak, kiedy mianowany przez Lighta Kira ogłasza karanie śmiercią także tych, którzy się niewystarczająco starają, więc potwierdza to moją tezę. Ja stawiam dolary przeciwko orzechom, że każda władza oparta na czystej sile będzie niosła za sobą gorsze skutki niż władza oparta na czystej kompetencji. Pytanie za 100 pkt. - czy czysta kompetencja = czysta moralność?
+1
#TeamKira
:D
Ja bym tam polecił bardziej ten materiał: ruclips.net/video/9Y5QZ77-WYw/видео.htmlsi=7yBo4jnLMLXAlEmb jest po angielsku, ale to mój ulubiony filmik związany z tym tematem.
Bez urazy dla anga,ale ja bym zabiła ozaia. On był potworem i tyranem, i specjalnie przekłamywał historię od pokoleń aby to jego ród był wielbiany ;-;.
Azule jego córkę terz by się przydało
czy szymon jakoś odpowiedział?
Planowaliśmy zrobić rozmowę, ale wypadłem poza kolejkę, bo dwa razy już z nim rozmawiałem.
Hm
LIGHT, nie Raito...
Light to angielskie umie jakie mu nadano w tłumaczeniu, orginalne to Yagami Raito
W anime w oryginalnym japońskim dubbingu wszyscy mówili Raito. Choć sam twórca mangi powiedział bodajże, że powinno się czytać Light, to jednak wychodzę z założenia, że skoro w japońskim dubbingu postacie wyraźnie mówią "Raito", to obie formy są poprawne. Ja preferuję tę, której używam.
@@NadwornyBlazen W japońskim "L" czytamy jako "R" to dlatego bohaterowie gdy mówią do L-a to wymawiają to "Eru", więc gdg słyszysz "Raito" to chodzi im o "Lighto".
@@Drobot77727 Możliwe
Możliwe
Moim zdaniem twoja wizja i wizja Woiny Idei się nie wykluczają
Nie wykluczają się, dlatego że moja to krok dalej od tej Szymona. Tak jak Uruk Hai nie wykluczali rasy Orków, tylko personifikowali jej udoskonalenie.