Witam. Dzięki za ciekawe materiały. Po tym materiale zdałem sobie sprawę, że dosyć często wrzucam się w nowe rzeczy i wiele wyciągam z nich informacji. Tu jest jeden haczyk. Jeśli coś podjąłem za zadanie to po mniej więcej miesiącu pojawia się jakieś parodniowe zawirowanie w moim życiu i zapominam jakie cele miałem sprzed miesiąca pomimo, że sobie zapisałem i mam w widocznym miejscu. Jak ciągle mieć motywację do już rozpoczętych projektach, które w ten czy inny sposób były przerwane, choć wiem, że mnie to interesuje?
Bartosz Paszkowski Cześć Bartosz, tu Damian. Przede wszystkim - dzięki za komentarz i za pytanie ;)! Od siebie mogę napisać, że mam bardzo podobnie jak ty - też często coś rozpoczynam, ale coś mnie odciągnie od tego i już nie dokończę (chociaż chcę)... dlatego na swoim koncie mam wiele rozpoczętych, ale niedokończonych gier komputerowych ;P. Obecnie pracujemy nad kilkoma pytaniami, które są związane z motywacją i to, co napisałeś, zostanie na bank uwzględnione (chociaż tak nie od razu, bo dopiero się uczymy składać wartościowe materiały, więc daj nam czas :P). Jeśli zaś chciałbyś znać odpowiedź już teraz, to chętnie machnę ci kilka informacji w komentarzach ;)!
Byle tak dalej trzymać poziom, a wiadomo, że małymi krokami osiągniecie fajną jakość merytoryczną oraz wizualną (kolejność celowa). Wedle mnie słomiany zapał wiąże się dosyć mocno z motywacją zwłaszcza do kontynuowania już rozpoczętych projektów. Poczekam, aż zmontujecie odpowiedni materiał związany z tym tematem.
Bartosz Paszkowski Słomiany zapał, na który też cierpię, jest czymś co może być MOCNĄ(!) stroną człowieka, jeśli się to odpowiednio wykorzysta. Ja ci powiem jak ja radzę sobie ze słomianym zapałem: - dzielę wszystkie moje projekty na bardzo małe części, - robię równolegle 1-3 projekty na raz i dzięki temu mogę szybko przeskakiwać z jednego na drugi (im więcej, tym gorzej; np. jak masz 10 projektów i każdy popchniesz o jeden punkt do przodu, to łącznie popchniesz 10 punktów, ale progres będzie wskazywał tylko skok o 1 dla każdego projektu; jeśli masz 3 projekty i każdy popchniesz o 3-4 do przodu, to też łącznie popchniesz 10 punktów, ale progres będzie bardziej widoczny, a więc i bardziej motywujący). Czyli nie mniej niż 1, ALE nie więcej niż 3 na raz. *** Inna sprawa jest związana z podejmowaniem się działań, które zostały przerwane. Jak podjąć się ich na nowo (to jest to, co bym ci odpowiedział w filmiku)? Trzeba zacząć znów je robić, ale z tą różnicą, żeby zmniejszyć oczekiwiania wobec efektu oraz wyznaczyć górną granicę tego ile czego się robi. Na przykładzie biegania: - załóżmy, że rozpoczynasz bieganie, - ciśniesz "program", który polega na tym, że każdego dnia dodajesz 1min biegu, - pierwszego dnia biegniesz 1min, drugiego - 2min, trzeciego - 3min, itd. - biegasz już 30 dni i kończysz właśnie 30min biegu, - następnego dnia jednak coś się dzieje i nie udaje ci się pobiegać, - przez kolejnych 6 dni to samo - finalnie jesteś tydzień w plecy. I teraz - standardowe nastawienie człowieka polega na tym, że wychodzi z założenia, że musi nadrobić straty... a więc po tygodniu przerwy kolejny trening, który powinieneś robić, powinien się zacząć od 31min biegu (lub 37, zależy jak patrzeć)... a to już jest naprawdę PRZYTŁACZAJĄCE (zwłaszcza, że im dłuższa przerwa, tym motywacja bardziej spada). To, co powinien zrobić taki człowiek, to rozpocząć znów bieganie, ale od treningu 2x słabszego niż ostatni (ale co najmniej 2x większego niż początkowy) - czyli od treningu 15min... i znów wspinać się powoli do przodu. Jak się coś popsuje na 45 dniu, to nie szkodzi, zacznijmy znów od połowy (22min), itd. JASNE - są to wzloty i upadki, ale w dłuższej perspektywie czasu jest to cały czas progres. Są okresy przestoju i "cofania się", ale mimo wszystko - całość leci do przodu. Granica górna zaś polega na tym, aby biegać tylko tą 1 dodatkową minutę. Nawet jak się ma siły na nowe 2-3 minuty, to trzeba się powstrzymać... TO JEST BARDZO KLUCZOWE! Dlaczego? Bo w ten sposób kreujemy w sobie chęć do robienia więcej, której NIE WYKORZYSTUJEMY... a więc tworzymy nadwyżki energii!!! Te nadwyżki okażą się kluczowe w momencie kryzysu... ale też i z tych nadwyżek będziemy mogli otwierać nowe projekty i mieć siłę na nowe wyzwania (bo z nadwyżek robi się inwestycje)!!! Mam nadzieję, że pomogłem ;)! *** Na jakości merytorycznej zależy nam najbardziej. "Konkretne Pytania - Konkretne Odpowiedzi" muszą się internautom kojarzyć z: - dobrą merytorycznie odpowiedzią, - czasem poniżej 5 minut (a nawet 3!), - dobrą zabawą, która cieszy oko (wizualny aspekt). Dodatkowo chcemy robić odpowiedzi w fajnych miejscach i w ten sposób promować Łódź ;). Dzięki, że z nami piszesz! To bardzo miłe i dodatkowo nas motywuje ;D! PS Materiał o motywacji dopiero wpadnie za kilka(naście?) tygodni. Póki co zapraszamy tutaj: ruclips.net/video/AYipFI_cZq8/видео.htmlm41s
Witam.
Dzięki za ciekawe materiały. Po tym materiale zdałem sobie sprawę, że dosyć często wrzucam się w nowe rzeczy i wiele wyciągam z nich informacji. Tu jest jeden haczyk. Jeśli coś podjąłem za zadanie to po mniej więcej miesiącu pojawia się jakieś parodniowe zawirowanie w moim życiu i zapominam jakie cele miałem sprzed miesiąca pomimo, że sobie zapisałem i mam w widocznym miejscu. Jak ciągle mieć motywację do już rozpoczętych projektach, które w ten czy inny sposób były przerwane, choć wiem, że mnie to interesuje?
Bartosz Paszkowski Cześć Bartosz, tu Damian. Przede wszystkim - dzięki za komentarz i za pytanie ;)! Od siebie mogę napisać, że mam bardzo podobnie jak ty - też często coś rozpoczynam, ale coś mnie odciągnie od tego i już nie dokończę (chociaż chcę)... dlatego na swoim koncie mam wiele rozpoczętych, ale niedokończonych gier komputerowych ;P. Obecnie pracujemy nad kilkoma pytaniami, które są związane z motywacją i to, co napisałeś, zostanie na bank uwzględnione (chociaż tak nie od razu, bo dopiero się uczymy składać wartościowe materiały, więc daj nam czas :P). Jeśli zaś chciałbyś znać odpowiedź już teraz, to chętnie machnę ci kilka informacji w komentarzach ;)!
Byle tak dalej trzymać poziom, a wiadomo, że małymi krokami osiągniecie fajną jakość merytoryczną oraz wizualną (kolejność celowa). Wedle mnie słomiany zapał wiąże się dosyć mocno z motywacją zwłaszcza do kontynuowania już rozpoczętych projektów. Poczekam, aż zmontujecie odpowiedni materiał związany z tym tematem.
Bartosz Paszkowski Słomiany zapał, na który też cierpię, jest czymś co może być MOCNĄ(!) stroną człowieka, jeśli się to odpowiednio wykorzysta. Ja ci powiem jak ja radzę sobie ze słomianym zapałem:
- dzielę wszystkie moje projekty na bardzo małe części,
- robię równolegle 1-3 projekty na raz i dzięki temu mogę szybko przeskakiwać z jednego na drugi (im więcej, tym gorzej; np. jak masz 10 projektów i każdy popchniesz o jeden punkt do przodu, to łącznie popchniesz 10 punktów, ale progres będzie wskazywał tylko skok o 1 dla każdego projektu; jeśli masz 3 projekty i każdy popchniesz o 3-4 do przodu, to też łącznie popchniesz 10 punktów, ale progres będzie bardziej widoczny, a więc i bardziej motywujący). Czyli nie mniej niż 1, ALE nie więcej niż 3 na raz.
***
Inna sprawa jest związana z podejmowaniem się działań, które zostały przerwane. Jak podjąć się ich na nowo (to jest to, co bym ci odpowiedział w filmiku)? Trzeba zacząć znów je robić, ale z tą różnicą, żeby zmniejszyć oczekiwiania wobec efektu oraz wyznaczyć górną granicę tego ile czego się robi. Na przykładzie biegania:
- załóżmy, że rozpoczynasz bieganie,
- ciśniesz "program", który polega na tym, że każdego dnia dodajesz 1min biegu,
- pierwszego dnia biegniesz 1min, drugiego - 2min, trzeciego - 3min, itd.
- biegasz już 30 dni i kończysz właśnie 30min biegu,
- następnego dnia jednak coś się dzieje i nie udaje ci się pobiegać,
- przez kolejnych 6 dni to samo - finalnie jesteś tydzień w plecy.
I teraz - standardowe nastawienie człowieka polega na tym, że wychodzi z założenia, że musi nadrobić straty... a więc po tygodniu przerwy kolejny trening, który powinieneś robić, powinien się zacząć od 31min biegu (lub 37, zależy jak patrzeć)... a to już jest naprawdę PRZYTŁACZAJĄCE (zwłaszcza, że im dłuższa przerwa, tym motywacja bardziej spada).
To, co powinien zrobić taki człowiek, to rozpocząć znów bieganie, ale od treningu 2x słabszego niż ostatni (ale co najmniej 2x większego niż początkowy) - czyli od treningu 15min... i znów wspinać się powoli do przodu. Jak się coś popsuje na 45 dniu, to nie szkodzi, zacznijmy znów od połowy (22min), itd. JASNE - są to wzloty i upadki, ale w dłuższej perspektywie czasu jest to cały czas progres. Są okresy przestoju i "cofania się", ale mimo wszystko - całość leci do przodu.
Granica górna zaś polega na tym, aby biegać tylko tą 1 dodatkową minutę. Nawet jak się ma siły na nowe 2-3 minuty, to trzeba się powstrzymać... TO JEST BARDZO KLUCZOWE! Dlaczego? Bo w ten sposób kreujemy w sobie chęć do robienia więcej, której NIE WYKORZYSTUJEMY... a więc tworzymy nadwyżki energii!!! Te nadwyżki okażą się kluczowe w momencie kryzysu... ale też i z tych nadwyżek będziemy mogli otwierać nowe projekty i mieć siłę na nowe wyzwania (bo z nadwyżek robi się inwestycje)!!!
Mam nadzieję, że pomogłem ;)!
***
Na jakości merytorycznej zależy nam najbardziej. "Konkretne Pytania - Konkretne Odpowiedzi" muszą się internautom kojarzyć z:
- dobrą merytorycznie odpowiedzią,
- czasem poniżej 5 minut (a nawet 3!),
- dobrą zabawą, która cieszy oko (wizualny aspekt).
Dodatkowo chcemy robić odpowiedzi w fajnych miejscach i w ten sposób promować Łódź ;).
Dzięki, że z nami piszesz! To bardzo miłe i dodatkowo nas motywuje ;D!
PS
Materiał o motywacji dopiero wpadnie za kilka(naście?) tygodni. Póki co zapraszamy tutaj: ruclips.net/video/AYipFI_cZq8/видео.htmlm41s