S05E03 Jak puścić?- O Zmierzchu
HTML-код
- Опубликовано: 2 фев 2023
- Jest to odcinek, w którym niechcący docieram do odpowiedzi dotyczących szczęścia, chociaż pytam o coś zupełnie innego. Jest o tym, dlaczego puszczanie kontroli na poziomie ciała i umysłu jest dla nas trudne i o tym, co z tym wszystkim ma wspólnego seks. Oraz słów parę o ego, które daje radę, kiedy nagle wydarza się blackout.
Podkast O Zmierzchu możesz wesprzeć na Patronite:
patronite.pl/Zmierzchu
🔴 Słuchajcie i podawajcie dalej! Życie się robi lepsze, o zmierzchu.
#ozmierzchu #seksisens #psychologia #polskiepodkasty #podkast #podcast #psychoterapia #psychoedukacja #blackout #puszczanie #kontrola #puszczaniekontroli #szczęście
** BĄDŹ NA BIEŻĄCO ZE ZMIERZCHAMI**
🔥 RUclips
Nie zapomnij zasubskrybować mojego kanału i naciśnij dzwonek powiadomień, aby nie przegapić żadnego z moich nowych odcinków ‣ / martaniedzwiecka
📷 SOCIAL MEDIA
Facebook ‣ / niedzwieckaozmierzchu
Instagram ‣ / niedzwiecka_marta
💰 PATRONITE
Toss a coin to your witch… Wesprzyj Zmierzchy jako Matronka/Patron!
patronite.pl/Zmierzchu
✎ List do Przyjaciół z Przywilejami czyli newsletter
Zapisz się tutaj ‣ niedzwiecka.net/newsletter/
🎲 MÓJ SKLEP
sklep.niedzwiecka.net/
📚 MOJE KSIĄŻKI
„Slow Sex. Uwolnij miłość.” - Niedźwiecka i Rydlewska
🎧 Odcinki dostępne jako PODKAST:
Spotify: spoti.fi/36KCpfa
iTunes: apple.co/3lLAXj5
Anchor: anchor.fm/ozmierzchu-niedzwiecka
🎬 PLAYLISTY
Zaawansowane Life Hacks ‣ bit.ly/32WAV0o
Najważniejsze o emocjach ‣ bit.ly/2UHMnZi
Ciało, czucie, akceptacja ‣ bit.ly/36OIU0C
Seksualność i relacje ‣ bit.ly/2IQXbBR
Komunikacja ‣ bit.ly/3ffuA59
ʕ•ᴥ•ʔ
Znalazłam Pani kanał przez przypadek i jestem przezachwycona błyskotliwością, dowcipem, elokwencją i w ogóle.. Wielki szacun, a za treści zawsze w punkt - dzięki." Panno Krysiu, kocham Panią"
Oj tak ! :D
Marta jesteś Wielka! Jestem Ci ogromnie wdzięczna za to co robisz. Podziwiam Twoja wiedzę i umiejętność komunikowania.... Rób to i mów...
Gdybym miała wysłać sygnał S.O.S., to Ty droga Niedźwiecka byłabyś odbiorcą. Dziękuje, że Cię znalazłam.
S.O.S. save our souls
zrobiło to na mnie takie wrażenie, aż to sobie podyktowałam na spowolnieniu i się z Wami dzielę ulubionym fragmentem
37 minut podcastu, opublikowany 10 min temu, 12 👍.
tez daję w ciemno, udanej sobotki 🤍
Koleżanka poleciła mi podcast i jestem totalnie zachwycona :)
Były zdziwienia, że nie słuchamy o zmierzchu, tylko w innych porach. Ale jak nie słuchać, skoro odcinek wskakuje rano 😍
Treść zatrzymuje i pracuje. Ale ta forma. Wyrazistość i pikanteria językowa. Uwielbiam. To jest dla mnie jak dmuchanie w wygasłe ognisko. Cudownie rozogniam się wewnętrznie. Jakbym jadła dobrze przyprawioną potrawę. Dzięki.
Będę tego odcinka słuchać ze sto razy mózg mnie cały czas wywala i chce rozproszyć, chyba to odpuszczenie to gruby temat dla mnie 😉🙂
Serio? 😩
@@superaga4185 kontrola ujawnia się u mnie na wszystkie chyba możliwe sposoby od peple pleasera poprzez tkwienie w bardzo niezdrowej relacji byle wiedzieć co nastąpi i mòc się przygotować. Rozwiodłam się i staram stawiać granicę ale myślę że raczkuje w tym temacie 🙂
Warto było słuchać i nadal odsłuchiwać ''Zmierzchów'' z tych czterech lat,bo powoli puszczam i z ciałem pracuję i dotykam flow i dochodzę małymi krokami-które w momentach odkrycia są na tych wysokich klifach. Wincyj :) Dziękuję
Wspaniała jesteś 🌼tak precyzyjnie docierasz do "żywego", piękny wartościowy przekaz🥰 DZIĘKUJĘ
Bardzo dobry, krótki ale bardzo konkretny odcinek!
Nikt nigdy nie zrobi nam tak dotkliwej krzywdy jak my sami sobie we własnej głowie...
Posiadanie dystansu do siebie i własnej wizji/obrazu siebie to ogromny zasób i skarb. Myśli innych ludzi na nasz temat nie powinny być naszym problemem.
Swietena robota Marta!
Dziękuję!
Dzień dobry Pani MARTO.
Wspaniale, że Pani JEST.
BARDZO DZIĘKUJĘ
i SERDECZNIE POZDRAWIAM,
oraz DOBREGO WEEKENDU ŻYCZĘ
Dziekuję za podkasty. W ramach podziękowań wskazówka samego Csíkszentmihályi'a jak wymawiac jego nazwisko. Chick sent me high.:) Gdzieś się na to natknełam, nie zebym z nim o tym tlrozmawiała.:D
OMG, kupiłam audiobook Slow Sex i od wczoraj nie mogę przestać słuchać! Genialne, polecam, dziękuję. ❤️
Dobry wieczór. Gorące podziękowania dla Ciebie Marto. Słucham ochoczo, z gorliwą systematycznością i ciągle czekam na następne ciekawe treści, a że takie będą, nie mam najmniejszych wątpliwych. Książka zakupiona 😄 czekam z niecierpliwością na dostawę.
Jestem w ciągłym zachwycie profesjonalizmu i dystansu, który wybrzmiewa w każdym przekazie.
Uwielbiam Cię za Twoje poczucie humoru.
Zmieniam się, a raczej zmieniamy wraz z mężem, wspomagając się Twoja wiedzą, którą chcesz się z nami dzielić. Za to dziękuję szczególnie ❤️
Cieszę się że tutaj trafiłam i przekazuje dalej z nadzieją, że inni też skorzystają!
Ściskam
Po prostu dziękuje!! ❤
Odcinek o Ghostingu powinien dostać nagrodę!
Piękne zdjęcie!
Słucham Pani podcastu nieregularnie. Daje do myślenia. Ale też wzbudzą w mnie lekki smutek i niepokoj że już chyba nie nadrobię straconego czasu. Od 3,5 roku jestem w terapii I odgruzowywanie życia nie idzie tak szybko jakbym chciał. Taki seks,obawiam się że przestał już dla mnie istnieć. W ciągu ostatnich 10 lat uprawiałem go 2 razy i skończyło się trauma a i wcześniej nie było dobrze. Mam 37 lat i w związku ze stresem, nerwami i słabym życiem osobistym, ciało też już daje mi sygnały żeby w tej materii na zbyt wiele nie liczyć....
Super!
Trudny kawałek jak dla mnie... teoria ok ale z praktyką gorzej. Marta może jakaś wskazówka na stawianie pierwszych kroczków ...
Kocham ❤️
Odsłuchuje drugi raz... Szukam w sobie tego co należy, puścić,,, i odpuścić.. Trochę czuje i wiem. (ale.!!!!!) Jak to robić jak już znalazłam (a czuje ze dalej trzmam
Big danke
Jak ten podcast uslyszalam pierwszy raz to poczułam złość. No k....wa gdzie jest to ego!!! Gdzie go mam. Zawsze czuję gdzies tam w środku jak o czyms mówisz Pani Marto, a tu sciana. Czyzby mechanizm obronny...
Slucham 3 raz i zagubienie zaczyna znikać
Pozdrawiam
Puszczanie się na żagielku moje ulubione
Dziękuję ❤️❤️❤️
❤
❤️❤️❤️🥂
Polecam wind lub kite-surfing jako metafora fruwania🙂
❄️☕❄️
Czy jeśli doświadczenie szczytowe jest z jakichś powodów dla nas nieprzyjemne, można ten stan przerwać, wycofać się? Czy ciało to właśnie nam komunikuje? Czy też trzeba to przeżyć do końca, choćby po to, by nie zranić drugiej strony?
To, co mnie zaniepokoiło: czy "wyłączenie" myśli o tym, jaka jestem i jak może oceniać mnie druga osoba, może nastąpić tylko w chwili szczytowej? Wcześniej nie da rady? A w momencie pocałunku, nie dzieje się coś takiego?
Powodzenia Marto!Twoją Książkę oczywiście kupiłam. Masowość dodruku książki małzeństwa , obeznanego ze scenariuszami filmowymi i historią E L Jamez"50 twarzy Greya" pokazuję rynek dla książek typu obsługa faceta, a jednoczesnie wskazuje na pole marketingowe dla "ulokowanych w masowych wydaniach" produktów jak u nich:paracetamol,maść z Arniką, Advil tbl.,audi R 8 Spyder,bielizna Calvin Klein, kulki jakie chca na rynku sprzedawać , komputer w 2006 ponad standardowy Mac -Apple'a i prosze pokaż ludziom tło -pobranie zhinduskich praktyk historycznych ćwiczenia dla kobiet ! Autorka "Grey'a" jest historykiem ,co ma wpływ na wybór i dobór treści 'greyowskich".Powodzenia .
Znów mam pytanie: skoro chodzi o to, by na chwilę "stracić siebie" - to czy jest tu miejsce na uważność? W tym zważanie na odczucia i potrzeby drugiej osoby? Bo skoro nie mam już siebie, nie myślę, tylko czuję - to jak będę umiała zauważyć, gdy na przykład niechcący zrobię komuś coś, czego nie chce, co mu się nie podoba?
Bez zmierzchów życie byłoby nudne, puste i bez sensu.
Jak ja czekałem na nawiązanie do tematu zdrady w tym odcinku, ale się nie doczekałem (przynajmniej bezpośrednio). A czemu? Bo moja była partnerka potrafiła być tak wredna, że opowiadając mi o pewnych szczegółach swojej zdrady wyraźnie dała do zrozumienia, że była wtedy w stanie flow. Czy to flow było w w takim razie dobre? Rozstaliśmy się, bo żałowała że mnie skrzywdziła, ale nie żałowała tego flow. Miała błysk w oku i twarz proszącego o przebaczenie. Do dziś mnie mdli ten widok. Czy to jest ok? Jak dla mnie to jest ewidentny przykład złego flow.
Brzmi jak wizka B.
Wy to rozumiecie wszystko? Niestety czasem jest taki słowotok nowomowy lub angielskomowy, że trudno...czasem wydaje mi się, że udajecie przed autorką
czasem też nie rozumiem pewnych części wypowiedzi :)
@@justyna00996 Justyna, dzięki za szczerość. Mój umysł wyjątkowo wytężony na 200proc tylko na tym kanale, czasem odpada przy niektórych zdaniach, których najzwyczajniej w świecie nie rozumiem...I nie chodzi mi już o ten angielski psychologiczny a o polskie zdania.
Ja rozumiem wszystko, ale też mówię bardzo podobnie, angielski jest dla mnie jak oddychanie, dlatego mieszam te jezyki. Plus zagadnienia psychologiczne nie są mi też obce.
@@superaga4185 notuj sobie lub zatrzymuj,i poszukaj co oznacza to czego nie rozumiesz. Ja tak robię,nawet przy czytaniu książki lub w rozmowach z ludźmi. Bo gdy nie rozumiem jednego słowa,to potem już mam stres i wstyd ,który blokuje na przyjęciu wiedzy. Powodzenia-nie ciśnij sobie,że nie rozumiesz.
Też tak mam i słucham po kilka razy, bywa, że nadal nie rozumiem ale to puszczam,może kiedyś zaskoczy. Polecam przeczytać książkę pani Marty, ja kupiłam trzy egzemplarze, dla siebie i córek i chyba ze cztery razy czytałam, żeby zrozumieć siebie.
Jak się puścić w seksie...Wszystkie chcemy się bardzo puszczać w seksie ale się boimy i nie wiemy jak...🙄...😆...🥱
Czy ja dobrze rozumiem przekaz? Że seks bez jakiejkolwiek więzi jest ok? 🤔🤔🤔
to samo :) Też się zastanawiałam. Wow jakie smutne brr. :(
@@evoo6 dla mnie, osobiście, takie rozwiązanie jest ok, jeśli ktoś jest inwalida społeczno-emojconalnym. A sex bez więzi jest uprzedmiotowieniem - siebie i drugiej osoby. Nie widzę różnicy w tym przypadku pomiędzy skorzystaniem z osoby i toalety. Sytuacja tożsama.
@@Dams_Kops 👍 nowa lewica, genitalna. Później się dziwą że 90 młodzieży ma depresję...a pani tu znalazła sposób xDD szybki seks, da ci szczęście. 😉🤣
Jeśli dobrze zrozumiałam, tu nie chodzi o jakąkolwiek więź. Jakaś w ogóle jest potrzebna, bo żeby móc "puścić", potrzebujemy zaufać nie tylko sobie i swojemu ciału, lecz także tej drugiej osobie. Możemy się na tym zaufaniu "przejechać", niestety, ale to inny temat.
Tu moim zdaniem chodzi o to, że wcale nie muszę tej osoby kochać. Czy ufamy tylko tym, których kochamy? Nie wydaje mi się. Zaufanie, szacunek i uważność mogą pojawić się w bardzo różnych relacjach, nie tylko w miłości. A nawet jeśli kogoś mniej znam, to jedno jest pewne: mam obowiązek starać się, żeby w żaden sposób tej osoby nie skrzywdzić. To chyba da się osiągnąć będąc po prostu uważnym i obecnym, a niekoniecznie kochając. Tak to widzę.
@@mariakakol6174 chodzi o jakąkolwiek ale WIĘŹ! Czyli coś, co spaja tych ludzi, trzyma przy sobie, BUDUJE SIĘ (ta więź) zanim się pojawi i jest o tym, że "chce to robić konkretnie z tobą" a nie "chce mi się, chodź, zróbmy to jak psy w parku, jak nie ty to ktoś inny". 😉