Ci rzeczywiście ponadprzeciętni i mega zdolni zazwyczaj sa skromni... Oby wysokie poczucie wlasnej wartości nie przerodzilo się w pychę ☝️ a zbyt niskie w stany depresyjne. Mnie w ryzach trzyma Jezus Chrystus - najmadrzejszy nauczyciel / coach świata! ❤️✝️
Każdy z nas w jednych rzeczach jest dobry, w inny kiepski. Trzeba rozwijać siebie na każdej płaszczyźnie, ale zaakceptować, że w pewnych kwestiach będziemy poniżej średniej lub na średnim poziomie. A skupić się przede wszystkim na rozwoju naszych mocnych cech.
Poczucie wlasnej wartosci czucia sie waznym madrym i wartosciowym.bogatym i szczesclieym w kazdej dxuedzinie zycia moze byc trudne ale mozna to zmienic...poniewaz to co myslimy o sobie dzis ...nasze przekonaniania nie są stałe...to jest wsoaniala cecha neuroplastycznosci naszego mozgu.dziekuje za poruszenie tematu.
Bardzo podziwiam konkretyzm przekazu Zawilosci wielkiej psychologi przelozone na jezyk praktyki. Zaczelam lekture "Zycie nastepny poziom" , ktora otwiera nowe horyzonty i lepiej pomaga zrozumiec wyklady w youtube. Dziekuje. Jest Pan moim Guru.
Czesto dzieci , traktuje sie jak male glupiutkie istotki, nie one przybyly do nas z planem i wiedza, rozmawiajmy z nimi powaznie , odpowiadajmy spokojnie i madrze na ich pytania , one wiedza co beda robic jaki jest ich plan na tu i teraz , tylko wspoerajmy je , a nie narzucajmy im swojej wizji ich pobytu tutaj , mozemy ostrzegac je przed zlem ...lecz w ich odkryciach i talentach wspierajmy je . Stara nauczycielka malarstwa pozdrawia wszystkich . 👩🏻🎨🎨
To poczucie własnej wartości JEST BARDZO WAŹNE ! porównując się do innych NIE MOŹNA czuć się ani LEPSZYM ani GORSZYM od innych ta równowaga jest NAJODPOWIEDNIEJSZA@@@ ps; DZIĘKUJĘ ZA WSPANIAŁE FILMIKI@@@
Wspaniałe wykłady ,też jako matka popełniałam błędy o których pan mówi - wiem czemu ,bo sama miałam i mam żadne poczucie swojej wartości,to przeniosłam na swoją córkę - ból ,ból ból...
Jest w tym ziarno prawdy. Pamiętam, że w klasach 1-3 miałam bardzo dobre oceny, jak dostałam B albo nie daj boże C (co kolejno odpowiadało 4 albo 3) to był od razu dramat. Po jakimś czasie w mojej psychice zakodowało się, że po co się starać skoro i tak będzie źle a przy dobrej ocenie nie robi to specjalnego wrażenia. Tak było też później, wiadomo opuściłam się w nauce ale miałam jakieś ulubione przedmioty (takie jak przyroda np, albo język polski albo informatyka ). Te przedmioty oczywiście się nie liczyły bo nie byłam dobra z matematyki i padało pytanie "a co masz z matematyki? słabo? to mi nawet nie mów o innych ocenach". Potem przyszło to, że jak dostałam z trudnego dla mnie przedmiotu 3 albo 4 to było czemu nie czwórka/piątka? I w ten sposób odechciało mi się wszystkiego, jechałam na samych trójach bez ambicji i dopiero życie zawodowe we mnie te ambicje reaktywuje. Przez całe dzieciństwo nikt mnie nie pochwalił i nikt nie był ze mnie dumny nawet gdy zasługiwałam. Teraz sobie nawet przypomniałam, że przecież byłam dobra z recytowania i zawsze brano mnie na główne role w apelach szkolnych czego też nikt nigdy nie pochwalił ani nie docenił. Bo nie byłam dobra z matematyki.
Dziecko wie po co tutaj przybylo na Ziemie , zadaniem rodzicow jest to odkryc i wspierac je ponadto one przychodza z inna wiedza i mozemy sie uzupelniac , lecz tu natej planecie zagubiono wlasciwy cel przybycia - przybylismy tutaj uzupelnic wiedze Ziemia jest Biblioteka Wiedzy nie by zbijac mamone ...
Rodzice przekładają na dzieci swoje lęki, a to już nie bardzo da się kontrolować. Nawet jeśli rodzic będzie powtarzał dziecku, że jest wspaniałe i osiągnie wszystko, to ono raczej będzie naśladować jego wycofaną postawę, niż słuchać słów. Wiele też zależy od wrodzonego temperamentu, przebiegu porodu i wielu innych rzeczy
Jeśli przyjmiemy, że celem jest poczucie wygody i komfortu, to rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem jest osadzenie .własnego poczucia wartości na poziomie adekwatnym do obrazu samego siebie, jaki mamy we własnym umyśle. Znajdując ten złoty środek, o którym Pan mówi nie odczujemy ani lęku przed oceną, ani dyskomfortu z powodu zbyt wysokich oczekiwań. Myślę jednak, że taka postawa ogranicza nieco nasze możliwości wzrostu. Możemy przecież podnosić własne kompetencje w dziedzinach życia, które odpowiadają za budowanie poczucia własnej wartości. I jeśli na tym polu osiągniemy sukces, to wtedy komfortowo będziemy się czuli z samooceną na wyższym poziomie. Analogicznie mechanizm ten zadziała w drugą stronę. Jeśli zaniedbamy obszary, które tworzą naszą samoocenę, wtedy jej poziom, który dawniej wydawał nam się komfortowy będzie powodował dyskomfort psychiczny. Moim zdaniem zatem, lepszym wyjściem od "zasiedzenia się" na wygodnym dla siebie poziomie poczucia własnej wartości, jest stałe, systematyczne i sukcesywne budowanie tego poczucia, tak by poziom samooceny na którym czujemy się komfortowo był coraz wyższy. Dziękuję za film. To dla mnie bardzo cenne, aby poznawać zdanie innych ludzi. Zwłaszcza gdy nieco różni się ono od mojego. Spojrzenie z innej perspektywy na jakieś zagadnienie pozwala zweryfikować własne poglądy.
Tak własnie często moja małzonka często zarzuca mi że,przezemnie lub przez taki tryb życia jaki prowadze,a chcę powiedzieć że jest ono jak najbardziej normalne,tylko troche odbiega od ogólnie przybranych standaedów życia.Noi własnie,mówię jej że ma zanizoną samoocenę, że jest podatna na opinie innych,a ona na to tak to przez ciebie.Tak to chyba tylko kobieta potrafi,ta kobieca racjonalizacja ,ręce opadaja.
Jeśli widzę, że za każdym razem, mój Jasio biega szybciej niż starsi chłopcy, potrafi czytać, czy liczyć lepiej niż koledzy, to widzę, że w jakimś kierunku jest uzdolniony
Anna, najlepiej będzie, jeśli zrobią to za Ciebie 😉 A wy jakbyście to zrobili ? No to zróbcie. A tak na poważnie, to może zapytaj, nie tylko jak należałoby coś zrobić, ale i dlaczego. I w ogóle wypytać o motywacje innych ludzi, bo rodzice pewnie wiedzą jak reagują ludzie, to może Ci wyjaśnią, a nie tylko mówią, że źle. Tak jak np. wiem, że mój komputer źle działa, ale to nie sprawi, że będzie działał dobrze. Potrzeba głębszej wiedzy. Pewnie rodzice też byli krytykowani przez swoich rodziców
Świetny wykład, zastanawiam się jednak czy poczucie własnej wartości można mierzyć taką skalą? Myślę ze albo poczucie wartości jest albo go nie ma. To tak jak by można było kogoś kochać .. trochę albo bardzo . Miłość to miłość, nie ma skali, tak samo myślę że jest z poczuciem ( oczywiście zdrowym ) własnej wartości . Poczucie własnej wartości powinna mieć każda istota ludzka, która przebywa na ziemi , poprzez sam fakt bycia człowiekiem, bez względu na to czy jest bogata , biedna wykształcona czy nie . Paradoksalnie rodzina, szkoła i społeczeństwo nam to poczucie wartości ZNISZCZYŁO ... Ale to kwestia odzyskania świadomości czy raczej samoświadomości i przypomnienia sobie kim w istocie jesteśmy, jaką mamy moc i siłę kreacji. Jesteśmy tu na ziemi po to aby doświadczać życia .. ważne aby osadzić się w TU i TERAZ a reszta wokół, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki będzie STANEM DOSKONAŁYM... będziemy czuli lekkość, obecność i doskonałość.. nawet jakby się mogło otoczeniu wydawać "niedoskonałej" chwili. Bardzo dziękuję za tą serię mini wykładów , jeden był dla mnie mega istotny ( #2 ) Jeśli mogę... to polecam serdecznie " Rozmowy z Bogiem" N.D. Walsch
Gdyby Pan zapytał moich rodziców ,czy jestem w czymś wyjątkową;dpowiedź byłaby nie.Dowartosciowanie troszkę i to częściowe ,znalazłam u innych ludzi i siebie.Niestety ,całkiem późno.Sama wiele rzeczy zrozumiałam.Gdyby moje życie od początku troszkę inne było ,moja samoocena byłaby inna i być może poszłabym zupełnie inną drogą.Owszem teraz jest ok,robiłam co mogłam.Świadomość jednak wsparcia w rodzinie i jako taka pewność siebie zmienia nasze decyzje-mogłabym więcej gdybym miała poczucie wiary w siebie i wsparcia w razie pomyłki.Tego nie bylo.Gdybym miała poczucie wartości jakie mam teraz -20lat temu,wiele spraw wyglądałoby inaczej.Każdy robi co może w danym momencie.Można być zgniecionym nie tylko przez krytykę.Krytyka plus obojętność to dopiero mix
Wszystko fajnie, ale jak się pogodzić z przeciętnością? To, że ktoś mi powie że "nie ma w tym nic złego" czy że "większość jest przeciętna" niczego nie zmienia kiedy mam świadomość tego, że mam jedno życie i że istnieją ludzie którzy, tak jak ja, mają dwie ręce, dwie nogi i głowę i osiągnęli w życiu znacznie, znacznie więcej tak na płaszczyźnie fizycznej, duchowej, materialnej jak i emocjonalnej. Zaakceptowanie tego faktu z całą pewnością "ułatwia życie", ale od kiedy w życiu chodzi o to, żeby było łatwe?! Gdyby to wszystko było takie proste... Oczywiście mimo wszystko bardzo dziękuję za materiał. To tylko wylew moich frustracji :) Pozdrawiam.
Jarek przedstawiłeś z tymi kierowcami krzywą Gaussa idealnie trafiając w samo sedno. Większość jest pośrodku i to jest fakt. Jeśli chodzi o mnie to jestem kierowcą ale nie uważam się za nie wiadomo jak uzdolnionego. Dlatego moje ego jest na zdrowym poziomie. Potrafię zrozumieć nie kiedy błędy innych kierowców, ponieważ każdy je popełnia i to jest normalne. Takie cechy jak skromność, ciągły rozwój, zrozumienie innego człowieka, czy brak arogancji wpływają na wzrost poziomu własnej wartości do bezpiecznego i normalnego poziomu. Dziękuje za materiał. Pozdrawiam
Ja zupelnie inaczej wychowuje swoje dzieci. Nawet za male niedoskonalosci mowie ze: "Nastepnym razem bedzie lepiej" Utwierdzam ich w przekonaniu oczywiscie ze sa wyjatkowi, ale nie oczekuje od nich ze beda sie starac na szóstkę, bo ta decyzje maja podjac sami z wlasnej woli. Moim zdaniem ludzie przecietni moze i sa przecietni ale zawsze sie czyms roznia i to ich wyróżnia.
@@agam406 , wiara w siebie czyni cuda. Choć trzeba też mieć plan B, jak się nie uda i nie rozpaczać. Ja mojej córce zazwyczaj "kłamałam", że się uda i wtedy wszystko jej wychodziło. A mówię, że kłamałam, bo przyszłości nie znamy. Po zachowaniu dziecka jednak widzimy na co je stać i możemy przypuszczać, że mu się uda. Optymizm jest jak mały odważnik, który przechyla szalę zwycięstwa
Ja słyszę zupełnie inne komunikaty. Teraz dziecko chwali się za cokolwiek. Każdy rysunek czy literka są chwalone pod niebiosa. Czy strzelę gola czy nie, jestem traktowany jak mistrz. Czy to fajne?
Hmm, w komentarzach wypowiadają się prawie same dziewczyny w różnym wieku. To bardzo ciekawe. Przecież to matki lub przyszłe matki. I tak kręci się ta spirala od lat. Pozdrawiam
Pan stosuje manipulację? Już samo to częste uśmiechanie się powoduje, że człowiek chce tego słuchać. Chciałabym wierzyć, że jest to u Pana naturalne a nie zwykła manipulacja. Człowiek, który zna się na manipulacji bardzo łatwo dostrzega takie triki. Pozdrawiam
@@jaroslawgibas Tak, właśnie tak. Jeżeli jest to szczery uśmiech to dziękuję. Miło się słucha takich wykładów. Pozdrawiam i dziękuję za nagrane materiały, dają dużo do myślenia.
Niesamowita wiedza,piękny język Pańskie wykłady to majstersztyk 🙏maximum treści w zaledwie kilkunastu minutach wykładuDziękuję i pozdrawiam Serdecznie
no i super to nawiązanie do 4ki
Dziękuje za pański czas i energię. Edukacja podnosi stan świadomości.
Ci rzeczywiście ponadprzeciętni i mega zdolni zazwyczaj sa skromni... Oby wysokie poczucie wlasnej wartości nie przerodzilo się w pychę ☝️ a zbyt niskie w stany depresyjne. Mnie w ryzach trzyma Jezus Chrystus - najmadrzejszy nauczyciel / coach świata! ❤️✝️
Każdy z nas w jednych rzeczach jest dobry, w inny kiepski. Trzeba rozwijać siebie na każdej płaszczyźnie, ale zaakceptować, że w pewnych kwestiach będziemy poniżej średniej lub na średnim poziomie. A skupić się przede wszystkim na rozwoju naszych mocnych cech.
Poczucie wlasnej wartosci czucia sie waznym madrym i wartosciowym.bogatym i szczesclieym w kazdej dxuedzinie zycia moze byc trudne ale mozna to zmienic...poniewaz to co myslimy o sobie dzis ...nasze przekonaniania nie są stałe...to jest wsoaniala cecha neuroplastycznosci naszego mozgu.dziekuje za poruszenie tematu.
Rodzice byli mistrzami w ciągnięciu w dół i podcinania skrzydeł.
Bardzo podziwiam konkretyzm przekazu Zawilosci wielkiej psychologi przelozone na jezyk praktyki. Zaczelam lekture "Zycie nastepny poziom" , ktora otwiera nowe horyzonty i lepiej pomaga zrozumiec wyklady w youtube. Dziekuje. Jest Pan moim Guru.
Czesto dzieci , traktuje sie jak male glupiutkie istotki, nie one przybyly do nas z planem i wiedza,
rozmawiajmy z nimi powaznie , odpowiadajmy spokojnie i madrze na ich pytania , one wiedza
co beda robic jaki jest ich plan na tu i teraz , tylko wspoerajmy je , a nie narzucajmy im
swojej wizji ich pobytu tutaj , mozemy ostrzegac je przed zlem ...lecz w ich odkryciach i talentach wspierajmy je . Stara nauczycielka malarstwa pozdrawia wszystkich . 👩🏻🎨🎨
uwielbiam pana sluchac, dziekuje
Dziękuję za wykłady. Właśnie Pana odkryłam i mam już kilka filmików za sobą. Przesyłam moją radość z tego:) i pozdrawiam.
2022r .fajnie do tego wrócić i wiedzieć, że autor filmu się rozwija :)) pozdrawiam🙂💪
Bardzo Mądrze.
Pozdrawiam Serdecznie.
Uwielbiam Pana Wiedzę ❤❤❤
Wystarczyl 1 odcinek i juz przypadł mi do gustu. Mnostwo praktycznych fachowych porad. Juz klepłam dzwoneczek. Dziękuję.
Super. Dziękuję. ❤
Pozdrawiam.
Gdzie ja pana przeoczyłam...
Dzięki i pozdrawiam serdecznie 😊
Wspanialy kanal, ogladam po kolei wszystkie odcinki.
A to znaczy, że w tej materii nie mam problemu. Świetnie Pan wyjaśnia. Dziękuję🌷
Bardzo wartościowy wykład. Dziękuję.
Dziękuję za niezwykle interesujący materiał przedstawiony w filmiku.😊
To poczucie własnej wartości JEST BARDZO WAŹNE ! porównując się do innych NIE MOŹNA czuć się ani LEPSZYM ani GORSZYM od innych ta równowaga jest NAJODPOWIEDNIEJSZA@@@ ps; DZIĘKUJĘ ZA WSPANIAŁE FILMIKI@@@
Bądź lepszy od siebie wczorajszego albo tego który się obudził rano :)
Wspaniałe wykłady ,też jako matka popełniałam błędy o których pan mówi - wiem czemu ,bo sama miałam i mam żadne poczucie swojej wartości,to przeniosłam na swoją córkę - ból ,ból ból...
Dziękuję. Bardzo interesujące i pomocne.Pozdrawiam 😀
Dziękuję za Pana filmiki.
Pozdrawiam
Jakie to jest prawdziwe!
Bardzo dziękuję :)
Dziękuję za wspaniały wykład!!! 🌹🌹🌹
Dziękuję bardzo 🙏💗
Czyli trzeba byc swiadomym swoich wad i zalet a to jest pewnosc siebie :)
Na to wychodzi Panie Darku ;)
Krótko, prosto i na temat. Gratuluję i podziwiam warsztat:).
Dzis Pana odkryłam i zostaje👍p.s uwielbiam przykłady
Jest w tym ziarno prawdy.
Pamiętam, że w klasach 1-3 miałam bardzo dobre oceny, jak dostałam B albo nie daj boże C (co kolejno odpowiadało 4 albo 3) to był od razu dramat. Po jakimś czasie w mojej psychice zakodowało się, że po co się starać skoro i tak będzie źle a przy dobrej ocenie nie robi to specjalnego wrażenia.
Tak było też później, wiadomo opuściłam się w nauce ale miałam jakieś ulubione przedmioty (takie jak przyroda np, albo język polski albo informatyka ). Te przedmioty oczywiście się nie liczyły bo nie byłam dobra z matematyki i padało pytanie "a co masz z matematyki? słabo? to mi nawet nie mów o innych ocenach".
Potem przyszło to, że jak dostałam z trudnego dla mnie przedmiotu 3 albo 4 to było czemu nie czwórka/piątka?
I w ten sposób odechciało mi się wszystkiego, jechałam na samych trójach bez ambicji i dopiero życie zawodowe we mnie te ambicje reaktywuje.
Przez całe dzieciństwo nikt mnie nie pochwalił i nikt nie był ze mnie dumny nawet gdy zasługiwałam.
Teraz sobie nawet przypomniałam, że przecież byłam dobra z recytowania i zawsze brano mnie na główne role w apelach szkolnych czego też nikt nigdy nie pochwalił ani nie docenił. Bo nie byłam dobra z matematyki.
Grenadiel, czasami nie pozostaje nam nic innego jak docenić samych siebie...😐
Mega pozytywny inteligentny mężczyzna 🙊
To prawda panie Jarku. Obsesja zajebistosci wdrukowana w społeczeństwo może je zniszczyć. Pozdrawiam.
...właśnie ten demon może nam czasem naprawdę namieszać 🙃😉🙂🤗🌷
To było bardzo fajne 😊. Dziękuję
Dziecko wie po co tutaj przybylo na Ziemie , zadaniem rodzicow jest to odkryc i wspierac je
ponadto one przychodza z inna wiedza i mozemy sie uzupelniac , lecz tu natej planecie zagubiono wlasciwy cel przybycia - przybylismy tutaj uzupelnic wiedze Ziemia jest Biblioteka Wiedzy
nie by zbijac mamone ...
Często poczucie własnej wartości odbierają rodzice od wczesnego dzieciństwa.....
Zgadza się
Dokładnie tak! :/
Rodzice przekładają na dzieci swoje lęki, a to już nie bardzo da się kontrolować.
Nawet jeśli rodzic będzie powtarzał dziecku, że jest wspaniałe i osiągnie wszystko, to ono raczej będzie naśladować jego wycofaną postawę, niż słuchać słów. Wiele też zależy od wrodzonego temperamentu, przebiegu porodu i wielu innych rzeczy
Tak od dziecinstwa jest deprecjowane
Jeśli przyjmiemy, że celem jest poczucie wygody i komfortu, to rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem jest osadzenie .własnego poczucia wartości na poziomie adekwatnym do obrazu samego siebie, jaki mamy we własnym umyśle. Znajdując ten złoty środek, o którym Pan mówi nie odczujemy ani lęku przed oceną, ani dyskomfortu z powodu zbyt wysokich oczekiwań.
Myślę jednak, że taka postawa ogranicza nieco nasze możliwości wzrostu. Możemy przecież podnosić własne kompetencje w dziedzinach życia, które odpowiadają za budowanie poczucia własnej wartości. I jeśli na tym polu osiągniemy sukces, to wtedy komfortowo będziemy się czuli z samooceną na wyższym poziomie.
Analogicznie mechanizm ten zadziała w drugą stronę. Jeśli zaniedbamy obszary, które tworzą naszą samoocenę, wtedy jej poziom, który dawniej wydawał nam się komfortowy będzie powodował dyskomfort psychiczny.
Moim zdaniem zatem, lepszym wyjściem od "zasiedzenia się" na wygodnym dla siebie poziomie poczucia własnej wartości, jest stałe, systematyczne i sukcesywne budowanie tego poczucia, tak by poziom samooceny na którym czujemy się komfortowo był coraz wyższy.
Dziękuję za film. To dla mnie bardzo cenne, aby poznawać zdanie innych ludzi. Zwłaszcza gdy nieco różni się ono od mojego. Spojrzenie z innej perspektywy na jakieś zagadnienie pozwala zweryfikować własne poglądy.
Cudowny filmik! Fajnie tak zacząć dzień, pozdrawiam serdecznie 😁✌️
Dziękuje ;)
Masterclass 🌹
Założę się, że praktykuję Pan Buddyzm :)
Ja tak, Tybetański i muszę powiedzieć, że fajnie posłuchać tego czego uczył Budda w nowoczesnym języku :) Dziękuje
Tak własnie często moja małzonka często zarzuca mi że,przezemnie lub przez taki tryb życia jaki prowadze,a chcę powiedzieć że jest ono jak najbardziej normalne,tylko troche odbiega od ogólnie przybranych standaedów życia.Noi własnie,mówię jej że ma zanizoną samoocenę, że jest podatna na opinie innych,a ona na to tak to przez ciebie.Tak to chyba tylko kobieta potrafi,ta kobieca racjonalizacja ,ręce opadaja.
Tzw lagom. Wszystko co jest pomiędzy daję balans i spokój
Zostaje
Subskrybuje
I dziękuję
Dziękuję 💞👌
Prawda.
Naprawde ciekawe dzieki
musisz być fajnym gosciem ...wiesz czego ludziom potrzeba
Jeśli widzę, że za każdym razem, mój Jasio biega szybciej niż starsi chłopcy, potrafi czytać, czy liczyć lepiej niż koledzy, to widzę, że w jakimś kierunku jest uzdolniony
Najlepszy jest przecietny, bo nie wystaje👍🤣😂
❤️
Skoro wymagam od siebie, czemu nie od innych ?
moi rodzice akurat wszystko krytykują od zawsze
Anna, najlepiej będzie, jeśli zrobią to za Ciebie 😉
A wy jakbyście to zrobili ? No to zróbcie.
A tak na poważnie, to może zapytaj, nie tylko jak należałoby coś zrobić, ale i dlaczego. I w ogóle wypytać o motywacje innych ludzi, bo rodzice pewnie wiedzą jak reagują ludzie, to może Ci wyjaśnią, a nie tylko mówią, że źle. Tak jak np. wiem, że mój komputer źle działa, ale to nie sprawi, że będzie działał dobrze. Potrzeba głębszej wiedzy.
Pewnie rodzice też byli krytykowani przez swoich rodziców
oj tak, wiekszosc ludzi nie moze przejsc nad tym faktem do porzadku, ze jest tylko jednym z osmiu miliardow podobnych sobie.
@Robert i @Jacek, skala poczucia wartości istnieje, nie da się jej porównać do dwóch stopni - czarny i biały, jest lub nie ma ? jest, to oczywiste.
@@robertkarski5617 , dzieci naśladują rodziców. Rodzic bez poczucia własnej wartości, nie nauczy jej dziecka
Super topic 👍
A ja myslalam ze nie ma wysokiej lub niskiej wartosci to jest tylko kontakt ze swoja rzeczywistoscia
Świetny wykład, zastanawiam się jednak czy poczucie własnej wartości można mierzyć taką skalą?
Myślę ze albo poczucie wartości jest albo go nie ma.
To tak jak by można było kogoś kochać .. trochę albo bardzo .
Miłość to miłość, nie ma skali, tak samo myślę że jest z poczuciem ( oczywiście zdrowym ) własnej wartości .
Poczucie własnej wartości powinna mieć każda istota ludzka, która przebywa na ziemi , poprzez sam fakt bycia człowiekiem,
bez względu na to czy jest bogata , biedna wykształcona czy nie .
Paradoksalnie rodzina, szkoła i społeczeństwo nam to poczucie wartości ZNISZCZYŁO ...
Ale to kwestia odzyskania świadomości czy raczej samoświadomości i przypomnienia sobie kim w istocie jesteśmy, jaką mamy moc i siłę kreacji.
Jesteśmy tu na ziemi po to aby doświadczać życia .. ważne aby osadzić się w TU i TERAZ a reszta wokół, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki będzie STANEM DOSKONAŁYM... będziemy czuli lekkość, obecność i doskonałość.. nawet jakby się mogło otoczeniu wydawać "niedoskonałej" chwili.
Bardzo dziękuję za tą serię mini wykładów , jeden był dla mnie mega istotny ( #2 )
Jeśli mogę... to polecam serdecznie " Rozmowy z Bogiem" N.D. Walsch
Gdyby Pan zapytał moich rodziców ,czy jestem w czymś wyjątkową;dpowiedź byłaby nie.Dowartosciowanie troszkę i to częściowe ,znalazłam u innych ludzi i siebie.Niestety ,całkiem późno.Sama wiele rzeczy zrozumiałam.Gdyby moje życie od początku troszkę inne było ,moja samoocena byłaby inna i być może poszłabym zupełnie inną drogą.Owszem teraz jest ok,robiłam co mogłam.Świadomość jednak wsparcia w rodzinie i jako taka pewność siebie zmienia nasze decyzje-mogłabym więcej gdybym miała poczucie wiary w siebie i wsparcia w razie pomyłki.Tego nie bylo.Gdybym miała poczucie wartości jakie mam teraz -20lat temu,wiele spraw wyglądałoby inaczej.Każdy robi co może w danym momencie.Można być zgniecionym nie tylko przez krytykę.Krytyka plus obojętność to dopiero mix
Jestes mega mądrą osobą zyciowo....
@@maciejkoszaka264 staram się,dziekuję
Dziękuje bardzo. Bezużyteczny film
Wszystko fajnie, ale jak się pogodzić z przeciętnością? To, że ktoś mi powie że "nie ma w tym nic złego" czy że "większość jest przeciętna" niczego nie zmienia kiedy mam świadomość tego, że mam jedno życie i że istnieją ludzie którzy, tak jak ja, mają dwie ręce, dwie nogi i głowę i osiągnęli w życiu znacznie, znacznie więcej tak na płaszczyźnie fizycznej, duchowej, materialnej jak i emocjonalnej. Zaakceptowanie tego faktu z całą pewnością "ułatwia życie", ale od kiedy w życiu chodzi o to, żeby było łatwe?! Gdyby to wszystko było takie proste...
Oczywiście mimo wszystko bardzo dziękuję za materiał. To tylko wylew moich frustracji :) Pozdrawiam.
Hmmm myślałem że poczucie wartości nie może być za wysokie poczucie wartości jest albo go nie ma ,pozdrawiam
Jarek przedstawiłeś z tymi kierowcami krzywą Gaussa idealnie trafiając w samo sedno. Większość jest pośrodku i to jest fakt. Jeśli chodzi o mnie to jestem kierowcą ale nie uważam się za nie wiadomo jak uzdolnionego. Dlatego moje ego jest na zdrowym poziomie. Potrafię zrozumieć nie kiedy błędy innych kierowców, ponieważ każdy je popełnia i to jest normalne.
Takie cechy jak skromność, ciągły rozwój, zrozumienie innego człowieka, czy brak arogancji wpływają na wzrost poziomu własnej wartości do bezpiecznego i normalnego poziomu.
Dziękuje za materiał.
Pozdrawiam
Przesadne poczucie własnej wartości w domyśle tego materiału po prostu narcyzm?
Jacek Żylak, wartość jest czymś takim, że może być różna i w dodatku różną miarą mierzona
Ja zupelnie inaczej wychowuje swoje dzieci. Nawet za male niedoskonalosci mowie ze: "Nastepnym razem bedzie lepiej"
Utwierdzam ich w przekonaniu oczywiscie ze sa wyjatkowi, ale nie oczekuje od nich ze beda sie starac na szóstkę, bo ta decyzje maja podjac sami z wlasnej woli.
Moim zdaniem ludzie przecietni moze i sa przecietni ale zawsze sie czyms roznia i to ich wyróżnia.
@@agam406 , wiara w siebie czyni cuda. Choć trzeba też mieć plan B, jak się nie uda i nie rozpaczać.
Ja mojej córce zazwyczaj "kłamałam", że się uda i wtedy wszystko jej wychodziło. A mówię, że kłamałam, bo przyszłości nie znamy. Po zachowaniu dziecka jednak widzimy na co je stać i możemy przypuszczać, że mu się uda. Optymizm jest jak mały odważnik, który przechyla szalę zwycięstwa
@@agam406 skoro to nie jest dobra metoda to jaka jest dobra? Oświeć mnie
Ja słyszę zupełnie inne komunikaty. Teraz dziecko chwali się za cokolwiek. Każdy rysunek czy literka są chwalone pod niebiosa. Czy strzelę gola czy nie, jestem traktowany jak mistrz. Czy to fajne?
Widocznie moja matka jest jak zwykle inna bo twierdzi ze jestem przecietna a myślę ze nie jestem az tak przecietna
Jak najprędzej oderwij się od niej.Ja tego nie zrobiłam to teraz nie potrafię odpowiedzieć podłej koleżance😇
@@idc1587 dziękuję,podnosi mnie to na duchu😇
Poczucie własnej wartości niszczy z energią wartą innego celu tzw. wychowanie w katolicyzmie.
Hmm, w komentarzach wypowiadają się prawie same dziewczyny w różnym wieku. To bardzo ciekawe. Przecież to matki lub przyszłe matki. I tak kręci się ta spirala od lat. Pozdrawiam
Jacy rodzice twierdzą, że czwórka to zła ocena? Moja mama była ze mnie dumna gdy miałam z czegoś czwórkę
Pan stosuje manipulację?
Już samo to częste uśmiechanie się powoduje, że człowiek chce tego słuchać. Chciałabym wierzyć, że jest to u Pana naturalne a nie zwykła manipulacja. Człowiek, który zna się na manipulacji bardzo łatwo dostrzega takie triki.
Pozdrawiam
@@jaroslawgibas
Tak, właśnie tak. Jeżeli jest to szczery uśmiech to dziękuję.
Miło się słucha takich wykładów.
Pozdrawiam i dziękuję za nagrane materiały, dają dużo do myślenia.
Tak, uśmiech to groźna manipulacja 🤫