Mi się też wydawało, że robią to na miejscu. Jednak ktoś na forum niemieckim zeznawał, że rozmawiał z producentem (3-4 lata temu przed koronawirusem) i ten powiedział, że to z Chin. Może chodzi o część produkcji, albo o część modeli?
Jako wół roboczy na makietach na różnego rodzaju targach i wystawach da radę. Dla estetów pewnie nie do przełknięcia. Jak a taki stan to faktycznie drogo.
A tak z ciekawości, to ile modeli rocznie Pan kupuje? To pytanie mi się nasunęło przy Pana uwadze, odnośnie dużej ilości kupowanych dekoderów. Oczywiście to Pana sprawa, na co Pan wydaje swoje pieniądze, nie zamierzam w żaden sposób tego oceniać, ale ciekaw jestem. Pozdrawiam.
A to w zasadzie co roku jest temat filmu podumowywującego co wydano w kończącym się roku ;-) Czyli zakres tego filmu, plus pojedyncze modele z poprzednich lat jak się coś w głowie przestawi ;-))
Robert, z całym szacunkiem nie nazywaj tych zabawek MTB modelami. Ty jako wieloletni kolekcjoner i posiadacz kilkuset modeli, prawdziwych modeli powinieneś o tym doskonale wiedzieć. Wymieniasz główne braki i wady tej zabawki co już skreślają ją z miana nazywania modelem. Wydaje mi się że firma MTB ostatnio totalnie zakpiła sobie wypuszczając zabawkę nazywając ją SM-40. Ale to temat na inny stosowny odcinek. Ja jako skromny w stosunku do Ciebie, kolekcjoner - modelarz posiadający niewiele ponad 200 modeli, nie posiadam ani jednej zabawki firmy MTB. Choć jako modelarz na pewno poradziłbym sobie z montażem np. lamp wspomnianej wcześniej SM-40. ALE ZACHODZI PYTANIE CZY PŁACĄC "TYLE "za wyżej wspomnianą zabawkę nie jesteśmy przypadkiem robieni w tzn.konia? Wszak firma ta w bezczelny sposób wykorzystuje brak owych modeli u "konkurencji" Konkurencji w cudzysłowie bo firma i jej zabawki moim zdaniem nie stanowią żadnej konkurencji dla innych bardziej poważnie traktujących swoich Klientów firmy modelarskich. Pozdrawiam serdecznie i do następnego 👍
Posiadam w kolekcji ET21 oraz ST43 od MTB i pomimo WIELU NIEDORÓBEK (bardzo wielu...), to są świetne bazy na zrobienie prawdziwych modeli. Do póki bryła trzyma wymiary, zawsze można coś fajnego zmajstrować. Natomiast jako modele fabryczne, są po prostu jak na dzisiejsze standardy, lekko mówiąc słabe.
pełna zgoda, szkoda tylko że Piko ani Roco nie są zainteresowane wydaniem tych co bardziej niszowych i mniej popularnych modeli, a które wydało MTB, bo inaczej Czeski producent mógłby się zwijać. Za pieniądze które MTB żąda za swoje modele ja żądam jakości z nią konweniującej, a ponieważ jej nie odnajduję, zaczynam omijać ich modele szerokim łukiem i głosuję przysłowiowym portfelem, pozdrawiam!
Nie jestem absolutnie wielbicielem tej firmy czy marki, ale muszę powiedzieć, że "psy szczekają a karawana idzie dalej". To powiedzenie (nie porównanie!) jest tu niestety trafne względem nas, bo firma MTB ma się dobrze i skutecznie od paru lat produkuje nam takie te modele, a klienci je kupują. I żaden pojedynczy bojkot tego nie zmieni, dopóki firma będzie dostarczała to, czego żadna inna firma nie dostarczy.
Witaj, Jedno z największych rozczarowań. Sam byłem skłonny kupić najnowszy model MTB ze wszystkimi swoimi wadami ale to co producent zrobił z oznaczeniami przelało czarę goryczy. Jest jakiś poziom akceptowalności, który w tym przypadku został przekroczony. To jest "hybryda" i to za słoną cenę. Nie😡 Z różnic względem poprzedniego modelu, zostały zmienione ślizgi na pantografach. Te nowsze są trochę ładniejsze😜 Pozdrawiam Arek
Ja w sumie zapłaciłem już za poprzedni numer inwentarzowy i zwyczajnie zmieniłem zamówienie. Oj, machnąłem na to ręką, ale w sumie to może sprzedam poprzednie EP05, zastanawiam się nad tym właśnie...
Pozostawienie daty rewizji z innego modelu to bezczelność i ignorancja producenta najwyższego rozmiaru. Jak poczytałem na forum ile jest niezgodności, to pewnie zdecydowałem, że nie kupuję tego badziewia za niemal 1000 zł. Twój unboxing jeszcze dodatkowo utwierdził mnie w przekonaniu. Szczerze, to dziwie się ludziom, którzy to kupują. Ta zabawka powinna kosztować max. 400 zł. Jest na poniżej albo co najwyżej na poziomie segmentu Hobby od Piko.
Spójrz Robercie na spód tej lokomotywy... życzą sobie za nią niemal 1000 zł, a przednie zgarniacze pomalowane tylko z zewnątrz i straszą szarym plastikiem od wewnątrz budy, podobnie niechlujnie i tandetnie pomalowane są wózki i mam wrażenie że są zrobione z jakiegoś bardzo słabego materiału, z którego miałem pecha kupić jakieś platformy marki Extra, które rozpadały się dosłownie w palcach. I jak nie krytykować MTB za tak nonszalanckie podejście do klienta? Tak wykonany model powinien kosztować maksymalnie 450 zł, więc jako posiadacz EP05 028 uzupełniłem moją kolekcję o ukochanego Czesia (również w skali TT) i na razie firmie MTB podziękuję, bo jak mam płacić fortunę za modele, to wolę Roco, Brawę czy ACME, przynajmniej wiem za co płacę. A po wpadce z SM40, którego z premedytacją nie kupiłem, firma MTB już w ogóle bardzo straciła w moich oczach. I nim ktoś poruszy argument że przecież to produkcja małoseryjna i manufaktura, to odsyłam do obejrzenia jak wyglądają modele choćby Schlesienmodelle, gdzie również modele powstają w krótkich seriach, czy o modelach naszych znanych na rodzimym rynku modelarskim modelarzy, którzy wytwarzają modele w nawet kilku egzemplarzach, z niespotykanym pietyzmem i dbałością o szczegóły. Pozdrawiam ! p.s. poprzedni model rzeczywiście prezentuje się lepiej, nie ma choćby spapranego malowania zgarniaczy i wózków, więc jak dla mnie OBECNIE idą na totalną łatwiznę i cofają się wstecz, byle tylko tłuc więcej modeli z innymi numerami, nasycić rynek i wydoić od zbieraczy ultrasów ostatnią złotówkę...
Nie rozumiem czemu jesteś takim ignorantem w sprawie tych dekoderów i funkcji przez nich obsługiwanych. Żeby mieć wszystkie światła co oferuje model najczęściej trzeba pogrzebać w programowaniu dekodera, połączyć przyciski F0, F1 z fizycznymi wyjściami dekodera do których są podłączone światła. Dodatkowo trzeba nieraz dodać warunek by dane światło włączało się w zależności od kierunku jazdy. Zazwyczaj włożenie fabrycznego dekodera daje tylko podstawowe światła, reszta trzeba zaprogramować. Najlepiej kupować dekodery zaprogramowane pod modele np. w poznańskim sklepie DCC24.
1. Nie każdy ma programator dekoderów. Ja się opieram takiemu zakupowi. 2. ABSOLUTNIE jestem przeciwko takim praktykom. Kupując modele, dekodery oczekiwałbym od producentów, że w końcu się dogadają i zrobią jakiś standard obsługi, który pozwoli uniknąć czasochłonnego grzebania w elektronice, oprogramowaniu etc. Płacimy za to i tak kupę kasy i to jest jakieś kuriozum. 3. Tego akurat nie wiesz, ja się dowiedziałem 3 dni temu (na najbliższych filmach też tego nie wiedziałem), że niestety te dekodery z Plux22 wspólnego mają jak na razie jedynie... standard gniazda. W praktyce nie są to niestety pełnowartościowe Plux22, dopiero mają się takimi stać wg producenta, tzn. kolejne serie. 4. "Nie rozumiem czemu jesteś takim ignorantem" w temacie poznańskiego sklepu DCC24 i nie wiesz, że nie wysyła przesyłek do Niemiec? Tak tak, nie wysyła :-) Kiedyś nawet na ten temat dyskutowałem, ale takie jest stanowisko sklepu, a rzecz dotyczy spełnienia jakiegoś niemieckiego zarządzenia w temacie utylizacji opakowań do wysyłek, temat ogólnie mało znany, lecz dla sklepów internetowych dosyć istotny. Bo przyznam się, że w temacie niektórych lokomotyw/dekoderów skłonny byłbym nawet za takie dekodery ekstra zapłacić.
@@robertjankowski Nie trzeba mieć specjalnego programatora. Programatorem jest kontroler umożliwiający zapis CV, a w instrukcji dekodera jest rozpisane pod jakie CV jakie wartości wpisywać by połączyć wyjścia dekodera z przyciskami funkcji. Niestety to już się nie zmieni, wszyscy trzaskają na tym kasę, płytka elektroniki, która jest sprzedawana oddzielnie tylko po to by co niektórzy mogli na tym zarobić... Nie potrzebuję wiedzieć czy sklep wysyła do Niemiec, to jest naturalne skoro mieszkam w Polsce.
Super unboxing👍
:-)
I jeszcze ejdna kwestia na opakowaniu jest jak byk; Made in Czech republic
Mi się też wydawało, że robią to na miejscu. Jednak ktoś na forum niemieckim zeznawał, że rozmawiał z producentem (3-4 lata temu przed koronawirusem) i ten powiedział, że to z Chin. Może chodzi o część produkcji, albo o część modeli?
Jako wół roboczy na makietach na różnego rodzaju targach i wystawach da radę. Dla estetów pewnie nie do przełknięcia. Jak a taki stan to faktycznie drogo.
Drogo, drogo...
A tak z ciekawości, to ile modeli rocznie Pan kupuje? To pytanie mi się nasunęło przy Pana uwadze, odnośnie dużej ilości kupowanych dekoderów. Oczywiście to Pana sprawa, na co Pan wydaje swoje pieniądze, nie zamierzam w żaden sposób tego oceniać, ale ciekaw jestem. Pozdrawiam.
A to w zasadzie co roku jest temat filmu podumowywującego co wydano w kończącym się roku ;-) Czyli zakres tego filmu, plus pojedyncze modele z poprzednich lat jak się coś w głowie przestawi ;-))
@@robertjankowski Aha, no to być może jeszcze nie trafiłem na taki filmik. Ostatnio koncentrowałem się głównie na unboxingach ;-)
Czy zaczep MTB jest kompatybilny z zaczepem piko?
Sprzęg? Tak. MTB daje zdaje się standardowe sprzęgi oczkowe.
SZMELC!!!
Dlaczego?
;-)
Robert, z całym szacunkiem nie nazywaj tych zabawek MTB modelami. Ty jako wieloletni kolekcjoner i posiadacz kilkuset modeli, prawdziwych modeli powinieneś o tym doskonale wiedzieć. Wymieniasz główne braki i wady tej zabawki co już skreślają ją z miana nazywania modelem. Wydaje mi się że firma MTB ostatnio totalnie zakpiła sobie wypuszczając zabawkę nazywając ją SM-40. Ale to temat na inny stosowny odcinek. Ja jako skromny w stosunku do Ciebie, kolekcjoner - modelarz posiadający niewiele ponad 200 modeli, nie posiadam ani jednej zabawki firmy MTB. Choć jako modelarz na pewno poradziłbym sobie z montażem np. lamp wspomnianej wcześniej SM-40. ALE ZACHODZI PYTANIE CZY PŁACĄC "TYLE "za wyżej wspomnianą zabawkę nie jesteśmy przypadkiem robieni w tzn.konia? Wszak firma ta w bezczelny sposób wykorzystuje brak owych modeli u "konkurencji"
Konkurencji w cudzysłowie bo firma i jej zabawki moim zdaniem nie stanowią żadnej konkurencji dla innych bardziej poważnie traktujących swoich Klientów firmy modelarskich.
Pozdrawiam serdecznie i do następnego 👍
Posiadam w kolekcji ET21 oraz ST43 od MTB i pomimo WIELU NIEDORÓBEK (bardzo wielu...), to są świetne bazy na zrobienie prawdziwych modeli. Do póki bryła trzyma wymiary, zawsze można coś fajnego zmajstrować. Natomiast jako modele fabryczne, są po prostu jak na dzisiejsze standardy, lekko mówiąc słabe.
@@mateuszkowalski218 słabe a i cena słaba ;)
pełna zgoda, szkoda tylko że Piko ani Roco nie są zainteresowane wydaniem tych co bardziej niszowych i mniej popularnych modeli, a które wydało MTB, bo inaczej Czeski producent mógłby się zwijać. Za pieniądze które MTB żąda za swoje modele ja żądam jakości z nią konweniującej, a ponieważ jej nie odnajduję, zaczynam omijać ich modele szerokim łukiem i głosuję przysłowiowym portfelem, pozdrawiam!
Nie jestem absolutnie wielbicielem tej firmy czy marki, ale muszę powiedzieć, że "psy szczekają a karawana idzie dalej". To powiedzenie (nie porównanie!) jest tu niestety trafne względem nas, bo firma MTB ma się dobrze i skutecznie od paru lat produkuje nam takie te modele, a klienci je kupują. I żaden pojedynczy bojkot tego nie zmieni, dopóki firma będzie dostarczała to, czego żadna inna firma nie dostarczy.
Roco może wyda.Pokazali w zapowiedziach na 2024 rok typ takiej lokomotywy w barwach CSD...
No wszyscy na to liczymy :-)
Wygląda świetnie 👍
:-)
Witaj,
Jedno z największych rozczarowań. Sam byłem skłonny kupić najnowszy model MTB ze wszystkimi swoimi wadami ale to co producent zrobił z oznaczeniami przelało czarę goryczy. Jest jakiś poziom akceptowalności, który w tym przypadku został przekroczony. To jest "hybryda" i to za słoną cenę. Nie😡
Z różnic względem poprzedniego modelu, zostały zmienione ślizgi na pantografach. Te nowsze są trochę ładniejsze😜
Pozdrawiam
Arek
Ja w sumie zapłaciłem już za poprzedni numer inwentarzowy i zwyczajnie zmieniłem zamówienie. Oj, machnąłem na to ręką, ale w sumie to może sprzedam poprzednie EP05, zastanawiam się nad tym właśnie...
ej wiesz jak naprawic złamane schodki do wagonu piko dokładnie warsu
Nie wiem. Może po prostu dokupić ten element? Jest na liście części dodatkowych?
Tak jak w moim egzemplarzu brak zgarniacza tego ze szczelinami :(
:-/
Godzina to trochę za długie...
Było o czym gadać ;-)
@@robertjankowski krótsze były lepsze... Bez zbędnego gadania ;)
Nie gadaj że tory H0e widze, ale super, już widze tam Wls180 lub Lxd2
:-)
Pozostawienie daty rewizji z innego modelu to bezczelność i ignorancja producenta najwyższego rozmiaru. Jak poczytałem na forum ile jest niezgodności, to pewnie zdecydowałem, że nie kupuję tego badziewia za niemal 1000 zł. Twój unboxing jeszcze dodatkowo utwierdził mnie w przekonaniu. Szczerze, to dziwie się ludziom, którzy to kupują. Ta zabawka powinna kosztować max. 400 zł. Jest na poniżej albo co najwyżej na poziomie segmentu Hobby od Piko.
Cóż, to wiadomo o modelach MTB nie od dziś ;-)
Spójrz Robercie na spód tej lokomotywy... życzą sobie za nią niemal 1000 zł, a przednie zgarniacze pomalowane tylko z zewnątrz i straszą szarym plastikiem od wewnątrz budy, podobnie niechlujnie i tandetnie pomalowane są wózki i mam wrażenie że są zrobione z jakiegoś bardzo słabego materiału, z którego miałem pecha kupić jakieś platformy marki Extra, które rozpadały się dosłownie w palcach. I jak nie krytykować MTB za tak nonszalanckie podejście do klienta? Tak wykonany model powinien kosztować maksymalnie 450 zł, więc jako posiadacz EP05 028 uzupełniłem moją kolekcję o ukochanego Czesia (również w skali TT) i na razie firmie MTB podziękuję, bo jak mam płacić fortunę za modele, to wolę Roco, Brawę czy ACME, przynajmniej wiem za co płacę. A po wpadce z SM40, którego z premedytacją nie kupiłem, firma MTB już w ogóle bardzo straciła w moich oczach. I nim ktoś poruszy argument że przecież to produkcja małoseryjna i manufaktura, to odsyłam do obejrzenia jak wyglądają modele choćby Schlesienmodelle, gdzie również modele powstają w krótkich seriach, czy o modelach naszych znanych na rodzimym rynku modelarskim modelarzy, którzy wytwarzają modele w nawet kilku egzemplarzach, z niespotykanym pietyzmem i dbałością o szczegóły. Pozdrawiam !
p.s. poprzedni model rzeczywiście prezentuje się lepiej, nie ma choćby spapranego malowania zgarniaczy i wózków, więc jak dla mnie OBECNIE idą na totalną łatwiznę i cofają się wstecz, byle tylko tłuc więcej modeli z innymi numerami, nasycić rynek i wydoić od zbieraczy ultrasów ostatnią złotówkę...
;-)
Nie rozumiem czemu jesteś takim ignorantem w sprawie tych dekoderów i funkcji przez nich obsługiwanych. Żeby mieć wszystkie światła co oferuje model najczęściej trzeba pogrzebać w programowaniu dekodera, połączyć przyciski F0, F1 z fizycznymi wyjściami dekodera do których są podłączone światła. Dodatkowo trzeba nieraz dodać warunek by dane światło włączało się w zależności od kierunku jazdy. Zazwyczaj włożenie fabrycznego dekodera daje tylko podstawowe światła, reszta trzeba zaprogramować. Najlepiej kupować dekodery zaprogramowane pod modele np. w poznańskim sklepie DCC24.
1. Nie każdy ma programator dekoderów. Ja się opieram takiemu zakupowi.
2. ABSOLUTNIE jestem przeciwko takim praktykom. Kupując modele, dekodery oczekiwałbym od producentów, że w końcu się dogadają i zrobią jakiś standard obsługi, który pozwoli uniknąć czasochłonnego grzebania w elektronice, oprogramowaniu etc. Płacimy za to i tak kupę kasy i to jest jakieś kuriozum.
3. Tego akurat nie wiesz, ja się dowiedziałem 3 dni temu (na najbliższych filmach też tego nie wiedziałem), że niestety te dekodery z Plux22 wspólnego mają jak na razie jedynie... standard gniazda. W praktyce nie są to niestety pełnowartościowe Plux22, dopiero mają się takimi stać wg producenta, tzn. kolejne serie.
4. "Nie rozumiem czemu jesteś takim ignorantem" w temacie poznańskiego sklepu DCC24 i nie wiesz, że nie wysyła przesyłek do Niemiec? Tak tak, nie wysyła :-) Kiedyś nawet na ten temat dyskutowałem, ale takie jest stanowisko sklepu, a rzecz dotyczy spełnienia jakiegoś niemieckiego zarządzenia w temacie utylizacji opakowań do wysyłek, temat ogólnie mało znany, lecz dla sklepów internetowych dosyć istotny. Bo przyznam się, że w temacie niektórych lokomotyw/dekoderów skłonny byłbym nawet za takie dekodery ekstra zapłacić.
@@robertjankowski Nie trzeba mieć specjalnego programatora. Programatorem jest kontroler umożliwiający zapis CV, a w instrukcji dekodera jest rozpisane pod jakie CV jakie wartości wpisywać by połączyć wyjścia dekodera z przyciskami funkcji.
Niestety to już się nie zmieni, wszyscy trzaskają na tym kasę, płytka elektroniki, która jest sprzedawana oddzielnie tylko po to by co niektórzy mogli na tym zarobić...
Nie potrzebuję wiedzieć czy sklep wysyła do Niemiec, to jest naturalne skoro mieszkam w Polsce.