Rodziłam pod koniec października 2022 jechałam do szpitala na totalnym luzie w głowie miałam tylko to że za moment poznam miłość swojego życia,wszyscy byli w szoku że ja się nie boję. W efekcie nie było tak kolorowo do szpitala trafiłam po 3 godzinach od rozpoczęcia skurczy czyli o 6 rano pech chciał ze trafiłam akurat w godzinie w której zmieniły się położne co za tym szło musiałam czekać około 30 min na przyjęcie. Ale znieczulenia nie miałam wyłączonego przy 10 cm tylko miałam je go samego końca porodu. Poród trwał równo 17 godzin ale jeśli mam być szczera to dla tego szczęścia które jest na samym koncu ból nie ma żadnego znaczenia. Najpięknieszy moment kiedy kładą ci dziecko na piersi a ty patrzysz w te malutkie piękne oczka które się w ciebie wpatrują i w tym momencie przepadasz od tej chwili przestaje się liczyć wszystko inne tylko ta mała istotka
Wielkie gratulacje ❤ Za mną dwie CC z przyjemnością słuchałam jak wygląda poród naturalny. Teraz skup się na dzidziusiu i ciesz się wspaniałym czasem ❤ Nawet się nie obejrzysz jak będzie miał roczek więc łap każdą chwilę
Gratulacje Ada♥️😻. Ciesz się czasem z maluszkiem. Masz piękne wspomnienia z tego porodu, chociaż ciężkie. Mnóstwo zdrówka i szczęścia. Super, że wracasz na kanał☺️😉.
Też lekko uśmiechnęłam się, jak wspominałaś, że pojechałaś na blok rodzić łożysko hah. To serio wyjątkowe 😅 Ale ogółem cieszcie się tym czasem, na pewno jesteś z siebie dumna, że dałaś radę. Maluszek jest śliczny 😍
Ja rodzę za miesiąc, to druga ciąża i cieszę się, że obejrzałam twój film. Dobre masz podejście, że każdy poród jest inny i nie da się go zaplanować. Dużo zdrowia dla was :)
Dla mnie przerażające jest to, że jeśli poród się tyle przedłuża to nie robią cc tylko tak męczą te biwdne kobiety w imię naturalizmu. Ja miałam cc dwa razy, wspominam bardzo dobrze, szybko doszłam do siebie. Ogromne gratulacje i dużo zdrowia dla Was ❤️
Też tak myślę. Bardzo chciałam rodzić naturalnie.. Rodziłam 16 godzin, dziecku spadało tętno, wody zielone, na końcu Vacuum, infekcja na kilka dni w szpitalu beze mnie.. Jak sobie pomyślę, że mogło stać się coś dziecku przez długi poród to mimo ogromnego parcia na poród naturalny brałabym cesarkę w ciemno.
@@ma94lenarównież rodziłam 16 godzin, przez cały ten czas położna była u mnie 2 razy. Przy partych nie miałam już siły, skończyło się na wyciskaniu dziecka
Mi od początku położna powtarzała - poród to ŻYWIOŁ! Piękny, bo indywidualny i nieprzewidywalny ❤️ i że każdy kto opiera się żywiołom traci więcej niż zyskuje nawet jak nie są dla nas łaskawe. Ta myśl pomogła mi rodzić i może komuś też pomoże 🥰 ADA JESTEŚ BOHATERKĄ! ❤️
Bardzo dobrze, że nagrałaś o tym filmik i opowiedziałaś o swoim porodzie. Jest to bardzo przydatne. Cieszę się, że masz synka :) i życzę dużo szczęścia. Trzymajcie się cieplutko :)
Tak słucham cię i kurde , 5 dni skurczy , aż można przerazić się .. U mnie było przy 1 ciąży 10 h skurczy i rodziłam. Przy drugiej to już jak dostałam skurczy to mocnych , po 30 min do szpitala pojechałam a godzinę później urodziłam. Ciekawi mnie jak będzie teraz 😅 mimo wszystko wiem ,że mogę znów szybko urodzić bez męczenia się godzinami. Wolę być nacięta niż rodzić bez ,bo to jak dla mnie mega ulga i myślę, że dzięki temu szybciej urodziłam. Oczywiscie bez znieczulenia. Gratulacje ♥️🫰🏻
Ja swój poród wspominam bardzo dobrze, wyglądał to tak że wody odeszły przed 24 a do szpitala przyjechałam po 2. Skurczy nie miałam do godziny 14, ale jak się już pojawiły to od razu na porodówkę bo rozwarcie było duże. Rodziłam 40 minut i o 16:25 maluch był już na świecie. Gorzej bolało mnie szycie niż sam poród
Jeśli chodzi o zielone wody płodowe to to jest błąd położnej bo już miałaś ciążę donoszoną czyli że za długo dziecko było brzuchu i od tych pierwszych skurczów powinnaś trafić do szpitala na obserwację
U mnie skurcze przepowiadające się zaczęły się kilka tygodni przed porodem , 4 dni przed planowanym terminem porodu miałam wizytę i rozwarcie na pół palca w nocy dostałam boli co godzinę cały piatek wytrzymałam o 20 pojechała do szpitala z płaczem bo ta bolało (bóle krzyżowe) rozwarcie 3cm , zostałam na obserwacji w sobotę dwa razy przeszłam się po schodach i zaczęły mi się skurcze co 3 minuty powiedziałam położne że chyba zaczynam rodzic bóle krzyżowe nie przestawały powiedziała że jestem pierworodką wiec żebym nie myślała że tak szybko urodzę bo dzień wcześniej rodziła 19h. Wytrzymałam godzinę w końcu wyprosiłam ordynatora żeby do mnie przyszedł a tam rozwarcie na 8cm już od razu na porodówkę może 5-7 minut później już 9cm czekaliśmy na męża żeby go ubrali i zaczęliśmy rodzić 1,5 h później niecałe nasza córka była z nami :D poród uważam, że nie bolał (korzystałam tylko z gazu rozweselającego) te bóle krzyżaowe mnie bardziej bolały
Gratulacje Adusiu!! Życzę wam wszystkiego dobrego I aby wszystkie trudniejsze rzeczy wreszcie zmieniły się w cudowne!! Pozdrowionka dla ciebie i dzidziusia❤❤
Ada miałaś bardzo podobny poród do mnie też nie spałam 3 doby przed porodem 🫣 rodziłam w Niemczech , powiedz jeszcze jak oceniasz personel szpitala i ogólny pobyt w samym szpitalu czy byłaś sama w szpitalu czy skorzystałaś z opcji pokoju rodzinnego ? ☺️ Świetny film dosadnie wszystko opowiedziane bez kolorowania brawo dla Ciebie 🫶🏻 Gratulacje i dużo zdrówka dla was 😍❤️
Ja akurat 2 lata temu miałam PILNE cc przy 3 cm rozwarcia bo bez cesarki moja córka by nie przeżyła była owinięta pępowiną 2 razy wokół szyi i jeszcze ją sobie dociskała ciągnąć za nią rączką a teraz jestem w 36 tyg więc coraz bliżej synek ułożony główką w dół więc mam nadzieję że uda się urodzić naturalnie z mężem przy boku Ale co przyniesie los tego nie wiadomo najważniejsze żeby było zdrowe
U mnie skurcze przepowiadające pojawiły się w 17 tc, w 28 tc trafiłam do szpitala ze skracającą się szyjką, miała 14 mm. Przez dwa dni dostawałam kortykosteroidy i później wyszłam do domu. A w 30 tc urodziłam zdrową córeczkę. Miesiąc w szpitalu była. Dziś ma 20 miesięcy i jest zdrową bez oznak wczesniactwa dziewczynką ❤ Pozdrawiam ❤
Dziecko mogło mieć problem z oddychaniem przez zielone wody płodowe właśnie. Było już za długo w tych wodach. Co do kleszczy pomimo,że są zabronione u nas w Polsce nadal są używane sporadycznie gdy już nie zdążą zrobić cięcia pomijając fakt,że poprostu czasami za długo czekają i na siłę chcą by urodzić siłami natury. Gratulacje! Super,że już u was wszystkich dobrze ❤
Ja rodziłam niecałe 4mies temu.. miałam wywoływany balonikiem... później okazało się już przy porodzie ze mimo 10cm córka nie może przecisnąć się przez kanał rodny i użyli vacuum oraz byłam nacinana.. traciła tętno owinęła się pępowiną.. gdy już było po wszystkim i poszlismy na prywatna sale okazalo sie ze opila sie wod plodowych i czesto wymiotowala nimi i sie krztusiła i bardzo plakala.. ogolnie noc nie przespana... na nastepny dzien gdy było już super byłam nastawiona na wyjście.. nic podobnego.. okazało się że ma zoltaczke ktora nie spadała.. była naświetlana nie dość że upał to jeszcze zawijana w kokon i naświetlana biedactwo... ja płakałam chyba z 2-3 dni finalnie byłyśmy w szpitalu 6 dni..teraz ma prawie 4 mies i rozwija się super i wszystko w porządku 😊
U nas w szpitalu są 2 opcje albo takie maty do naswietlania z kablem kładzie się na nie dziecko i owija swoim kocykiem albo jest taki kokon do którego wkłada się maluszka i zapina rzepami i do tego są takie piankowe okularki dziecko jest całe naświetlane od szyi do stóp ale ciężko z tym np karmic nosić a dziecko w tym musi być non stop tylko do przewijania wyłączałam i wyjmowałam dziecko
Jeśli Cie to pocieszy to też bardzo długo nie byłam gotowa, ale w pewnym momencie przyszło to pragnienie nowego doświadczenia jakim jest bycie mamą, a z nim jakieś takie przekonanie, że skoro inne kobiety dają radę to czemu ja nie miałabym dać rady
Ja zaszłam w ciążę nie planowaną. Cesarka, było strasznie przez miesiąc fizycznie, przez rok psychicznie. Dużo czasu upłynęło zanim zaakceptowalam nowa sytuację i dziecko. Teraz 4 lata po wszystkim, myślę że chciałabym mieć więcej dzieci w przyszłości, mimo że rodziłam mając 31 lat nie czułam się gotowa. Teraz coraz bardziej czuje się gotowa aby świadomie zrobić dziecko. Niestety blokuję mnie wiele rzeczy, finanse, mieszkanie, niezbyt udany związek. Aczkolwiek nie tracę nadziei
Ja rodziłam w kwietniu w Szwajcarii, było zupełnie inaczej niż "planowałam" ale mimo wszystko było to piękne przeżycie. Chciałam rodzic naturalnie a że dzidziuś się nie obracał, to w 37 tyg zdecydowalam się na obrót zewnętrzny. Tydzień po terminie obudziłam się wcześnie rano z jakimś takim przeświadczeniem, że to juz niedługo. Mój partner był jeszcze na zwolnieniu po grypie żołądkowej, pojechaliśmy do kawiarni, potem była wizyta kontrolna czy wszystko ok, na niej widoczne masa skurczy tzw przepowiadających których nie czułam, powrót do domu. I koło 19 zaczęłam czuć skurcze co 15 min, poszłam na spacer jak co wieczór, i koło 1 w nocy się już na tyle rozkręcily te skurcze że zadzwoniliśmy do położnej, bo się bałam ze jak będą zbyt silne to nie dojadę 😂 na przyjęciu miałam 3cm i skurcze co 4 min. Próbowałam się relaksować między skurczami, chodzić, leżeć w wannie. I tak zleciała cała nocka. Ah no i dopoki nie dostałam kroplówki to jeszcze co chwilę wymiotowałam. Rano się okazało, że zero postępu 😢 więc, zapadła decyzja o oksytocynie. Wtedy zmęczona jakby wytrzymywaniem tych skurczyjjz tyle czasu I wiedząc że pewnie będzie bardziej boleśnie, poprosiłam o znieczulenie. Niestety znieczulenie u mnie nie zadziałało tak jak trzeba (tylko jedna noga mi trochę zdrętwiała.), oksytocyna faktycznie mi dawała popalic i po takich 3 godzinach się dowiedziałam że mam tylko 4cm..wtedy poprosiłam o cc 🤷🏼♀️ oni wiedzieli ze chciałam naturalnie więc mi jeszcze tłumaczyli jakie są inne opcje, zakładanie na nowo znieczulenia, przebijanie błon itp itd ale ja juz byłam zdecydowana. I tak o 15.39 urodził się mój synek10/10, mój partner mógł być przy operacji, takie piękne emocje że nie mogliśmy przestać ryczeć. Nie było to takie złe jak się obawiałam, już o 21.30 się spionizowalam. Tyle że przez 3 noce nie mogłam spać bo nie potrafię spać na plecach, a dopiero 4. nocy nie bolało leżenie na boku. Nic bym nie zmieniła 😊 najważniejsze to słuchać swojej intuicji i się nie fiksowac za bardzo na czymś.
Bylam 4 doby na patologii ciazy ze względu na malo wód i cukrzycę. Co 2 h nawet w nocy polozna sprawdzala tzw ,,brzuszki,, czyli tętno. Wiec tez nie spalam prawie wcale. Skurcze mialam od 22.00 do 8.00 rano co 3 minuty a o 8.30 rozwarcie 8cm. Panie polozne mnie olaly i kazaly isc spac. Byl to 2 listopada i większość byla na wolnym wiec im sie nie chcialo mna zajmowac. Ledwo dotrwałam do cc które musieli zrobic gdyz syn dostal zamartwicy i spadalo mu tetno. Przez te przeżycia juz nie chce wiecej dzieci.
Dziwię się, że Twoja położna przez te pierwsze dni nie zaproponowała Ci ani KTG ani badania wód płodowych. Dużo zdrówka dla Waszej rodzinki, rośnijcie zdrowo ❤
Serdecznie Ci gratuluję, z całego serca. Ja urodziłam 28 sierpnia, więc moja córcia jest o 4 dni starsza. 😍 U mnie wszystko poszło inaczej niż chcieliśmy, niestety nie w te pomyślna stronę. Z kwalifikowanego porodu domowego trafiliśmy niestety na salę operacyjną. Pierwszy okres porodu trwał 25 godzin, az do pełnego rozwarcia (ale ile w tym było różnorakich pozycji i dziwnej jogi + wywoływanie skurczy krzyżowych, które są delikatnie mówiąc mało komfortowe, żeby do tego doszło to wiem tylko ja, mąż i położne, które że mną były). Później zaczęła się II faza porodu, po około godzinie odeszły wody i okazało się że się córka źle wstawiła do kanału rodnego. No i na cito wydzwonienie szpitala, szykowanie sali operacyjnej, w pięć minut byliśmy na miejscu, nawet nie wiem kiedy mnie rozebrali, zrobili KTG (choć po drodze cały czas mnie położna monitorowała) i zapięli pasami na łóżku. Ostatnie co pamiętam to wzrok chirurga i maskę przyłożona do twarzy 😐 jak się obudziłam to mąż już był po kangurowaniu i dowiedziałam się że mam cudem zrekonstruowana macicę i przetoczona dwa razy krew i osocze 🙆 ale najważniejsze czego się dowiedziałam, to że córka jest cała i zdrowa, no i dostała 10 punktów 😍 nic innego się nie liczy. Myślę że wyrośnie na wojowniczkę ❤ Rośnięcie w zdrowiu, życzę Wam rzeki mleka 🙂😍
Gratulacje❤🎉, zdrówka dla was wszystkich 😊. Ja na porodówkę szłam z nastawieniem że będzie boleśnie, mam 3 porody za sobą bez znieczulenia, i wszystkie trzy dość szybkie . 1 poród. 1 godzina, 2 i 3 poród 30 min . I każda ciąża byla inna 😅 . W pierwszej ciazy wywolywali u mnie porod miałam zielone wody i też mnie naciely dostał mąż polecenie by isc do apteki po octanisept , łożysko mi samo chlusnelo ,a 2 i 3 samoistnie i tylko pękłam i mialam 3 szwy . Dla mnie ten octenisept to zbawienie doszłam do siebie migusiem , ale stosowałam sie do zalecen położnych i lekrzy . Wierzmy dziewczyny w siebie, bo w nas siła!
Ja od początku byłam też nastawiona bardzo pozytywnie na poród i nie bałam się go. Skurcze przepowiadające miałam od 20tc aż do końca ciąży więc do tego bólu też byłam przyzwyczajona. W 35 tc miałam już szyjkę skróconą, synka nisko i rozwarcie 2 cm. 2 tygodnie musiałam tylko leżeć i brać luteinę żeby nie urodzić. Na ten czas też zniknęły mi skurcze. A kiedy mogłam już urodzić to stwierdził, że mu dobrze w brzuszku😂 1,5 tyg przed terminem miłam wizytę u gin i lekarz był w szoku że jeszcze nie urodziłam bo nie wiadomo od jak dawna chodziłam z 4 cm rozwarciem😂 tego samego dnia wieczorem o 19 odeszły mi wody. O 21 zaczęły się skurczę. O 23 były już one regularne co 5 min. A o 2 w nocy urodziłam naturalnie bez znieczulenia. U mnie też trochę nie poszło według planu bo miałam anemie i podczas porodu straciłam dużo krwi i byłam podłączona do kroplówki plus synkowi mocno zaczęło spadać tętno i byłam nacięta. Tak jak poród był dla mnie okej nic nadzwyczajnego to po nacięciu mam traumę a dokładnie po zszywaniu. Dostałam 3 znieczulenia i żadne nie zadziałało. Wyszło tak, że zszywali mnie ja żywca. Takie bólu nigdy nie przeżyłam… miałam po tym krwiaka a moje dochodzenie po porodzie do siebie było bardzo ciężko. Dodatkowo nie byłam w stanie urodzić łożyska i mnie łyżeczkowali😂
Moje porody były straszne 😂. 1 dziecko rodziłam 48h skurcze od kręgosłupa boli od 1-10 to 1000 myślałam że umrę z bólu... Skończyło się cesarką, znieczulenie wbijali 2 razy myślałam że się zesram z bólu xD Drugi poród planowana cesarka po 10 latach, ze względów zdrowotnych .. Nie dość że całą ciążę walczyłam o życie bo skurcze nie opuszczały mnie nawet na chwilę ( ciąża zagrożona) to do tego wbijali mi się w kręgosłup 5 RAZY !!! .... BÓL GORSZY NIZ ZA PIERWSZYM RAZEM ... I do tego nie wierzyli mi że ja CZUJE ... I spełniło się moje najgorsze przeczucie, Taaaak.. Zaczęli mnie rozcinać na żywca , darłam się podobno na cały szpital , z bólu wyrobić nie mogłam i na cito podali maskę żebym zasnęła.. Plus przez tyle znieczuleń mam uszkodzony kręgosłup i ledwo wunkcjonuje 🤦♀️ Boli 24h taaak bardzo że chwilami nie mogę ani stać, leżeć, siedzieć i chodzić... A moje dziecko ma w listopadzie 2 latka ❤ Byle że starszy ma 10 lat przynajmniej mi pomaga 😆 . Co wyniosłam z moich porodów? NAWET JESLI KTOS BY MI ZAPLACIL 10000 ZL NIE BEDE MIAŁA WIĘCEJ DZIECI 😂
Gratulacje 🎉🎉🎉 U mnie dwa razy nie było miło, za pierwszym razem w Covidzie sama rodziłam, nie miałam nic do gadania za każdym razem, o znieczuleniu mogłam pomarzyć, bo za każdym razem mowili „nie ma anestezjologa”, 😢 Szkoda gadać, nie mam w ogóle miłych wspomnień
Uwielbiam !woje filmy !!! CZEKĄŁAM NA TWÓJ FILM a jak coś dodasz to od razu wieczór staje się lepszy. Dużooooooooo zdrówka dla was
12:32 najlepszy moment z całego filmu. KOSMOS
Rodziłam pod koniec października 2022 jechałam do szpitala na totalnym luzie w głowie miałam tylko to że za moment poznam miłość swojego życia,wszyscy byli w szoku że ja się nie boję. W efekcie nie było tak kolorowo do szpitala trafiłam po 3 godzinach od rozpoczęcia skurczy czyli o 6 rano pech chciał ze trafiłam akurat w godzinie w której zmieniły się położne co za tym szło musiałam czekać około 30 min na przyjęcie. Ale znieczulenia nie miałam wyłączonego przy 10 cm tylko miałam je go samego końca porodu. Poród trwał równo 17 godzin ale jeśli mam być szczera to dla tego szczęścia które jest na samym koncu ból nie ma żadnego znaczenia. Najpięknieszy moment kiedy kładą ci dziecko na piersi a ty patrzysz w te malutkie piękne oczka które się w ciebie wpatrują i w tym momencie przepadasz od tej chwili przestaje się liczyć wszystko inne tylko ta mała istotka
Moja też była piękna jak każde dziecko
@@Amelia-j3m Jprdl 🙄
Piękny maluszek dużo zdrowia Ada ,i siły ❤ pozdrawiam ❤
Gratulacje Ada ❤❤❤Wszystkiego dobrego dla Was 🤗🤗🤗Pozdrawiam 🥰🥰🥰
Gratulacje Ada ❤❤❤❤zdrówka życzę dla was ❤
GRATULACJE ADA!!❤🎉 Długi czekałam na taki film!
Wielkie gratulacje ❤ Za mną dwie CC z przyjemnością słuchałam jak wygląda poród naturalny. Teraz skup się na dzidziusiu i ciesz się wspaniałym czasem ❤ Nawet się nie obejrzysz jak będzie miał roczek więc łap każdą chwilę
Gratulacje jeszcze raz 🤍 Dużo zdrówka, siły ,wytrwałości i pięknych chwil z synkiem 🩵😍🩵🩵🩵🩵👶🏻🤱🏻👩❤️👨
Gratulacje Ada♥️😻. Ciesz się czasem z maluszkiem. Masz piękne wspomnienia z tego porodu, chociaż ciężkie. Mnóstwo zdrówka i szczęścia. Super, że wracasz na kanał☺️😉.
Też lekko uśmiechnęłam się, jak wspominałaś, że pojechałaś na blok rodzić łożysko hah. To serio wyjątkowe 😅 Ale ogółem cieszcie się tym czasem, na pewno jesteś z siebie dumna, że dałaś radę. Maluszek jest śliczny 😍
Ja rodzę za miesiąc, to druga ciąża i cieszę się, że obejrzałam twój film. Dobre masz podejście, że każdy poród jest inny i nie da się go zaplanować. Dużo zdrowia dla was :)
Dla mnie przerażające jest to, że jeśli poród się tyle przedłuża to nie robią cc tylko tak męczą te biwdne kobiety w imię naturalizmu. Ja miałam cc dwa razy, wspominam bardzo dobrze, szybko doszłam do siebie.
Ogromne gratulacje i dużo zdrowia dla Was ❤️
Też tak myślę. Bardzo chciałam rodzić naturalnie.. Rodziłam 16 godzin, dziecku spadało tętno, wody zielone, na końcu Vacuum, infekcja na kilka dni w szpitalu beze mnie.. Jak sobie pomyślę, że mogło stać się coś dziecku przez długi poród to mimo ogromnego parcia na poród naturalny brałabym cesarkę w ciemno.
@@ma94lenarównież rodziłam 16 godzin, przez cały ten czas położna była u mnie 2 razy. Przy partych nie miałam już siły, skończyło się na wyciskaniu dziecka
Gratulację 🥰 Ada tak miło się ciebie słuchało, tak pięknie opowiadasz, mogła bym cię słuchać godzinami
Wszystkiego dobrego dla Was! 🍼🩵👶🏻
Bardzo daleko mi to tematów ciąży, porodu, dzieci, ale oglądam ten odcinek, bo tak przyjemnie się Ciebie słucha 🥰
Mi od początku położna powtarzała - poród to ŻYWIOŁ! Piękny, bo indywidualny i nieprzewidywalny ❤️ i że każdy kto opiera się żywiołom traci więcej niż zyskuje nawet jak nie są dla nas łaskawe. Ta myśl pomogła mi rodzić i może komuś też pomoże 🥰 ADA JESTEŚ BOHATERKĄ! ❤️
Gratuluję :) najważniejsze jest pozytywne nastawienie, też miałam porod z komplikacjami, ale wszystko skończyło się pozytywnie :)
Bardzo dobrze, że nagrałaś o tym filmik i opowiedziałaś o swoim porodzie. Jest to bardzo przydatne. Cieszę się, że masz synka :) i życzę dużo szczęścia. Trzymajcie się cieplutko :)
GRATULACJE! Pamiętam jak nagrywałaś brokatowe nożyczki a teraz masz synka😍 Szczęścia życzę!😘
Tak słucham cię i kurde , 5 dni skurczy , aż można przerazić się .. U mnie było przy 1 ciąży 10 h skurczy i rodziłam. Przy drugiej to już jak dostałam skurczy to mocnych , po 30 min do szpitala pojechałam a godzinę później urodziłam. Ciekawi mnie jak będzie teraz 😅 mimo wszystko wiem ,że mogę znów szybko urodzić bez męczenia się godzinami. Wolę być nacięta niż rodzić bez ,bo to jak dla mnie mega ulga i myślę, że dzięki temu szybciej urodziłam. Oczywiscie bez znieczulenia. Gratulacje ♥️🫰🏻
Gratulacje Ada! Dużo zdrówka dla ciebie i małego, śliczny jest😘
Szacun!!! Dużo zdrówka dla Was ❤
Czekałam na ten filmik! Gratulacje i dużo zdrówka dla Was ❤️❤️
Szacun!❤ To udowadnia jakie kobiety są wspaniałe
Gratulację❤
Kocham twoje filmy dużo zdrowia dla synka
Ja swój poród wspominam bardzo dobrze, wyglądał to tak że wody odeszły przed 24 a do szpitala przyjechałam po 2. Skurczy nie miałam do godziny 14, ale jak się już pojawiły to od razu na porodówkę bo rozwarcie było duże. Rodziłam 40 minut i o 16:25 maluch był już na świecie. Gorzej bolało mnie szycie niż sam poród
Jeśli chodzi o zielone wody płodowe to to jest błąd położnej bo już miałaś ciążę donoszoną czyli że za długo dziecko było brzuchu i od tych pierwszych skurczów powinnaś trafić do szpitala na obserwację
U mnie skurcze przepowiadające się zaczęły się kilka tygodni przed porodem , 4 dni przed planowanym terminem porodu miałam wizytę i rozwarcie na pół palca w nocy dostałam boli co godzinę cały piatek wytrzymałam o 20 pojechała do szpitala z płaczem bo ta bolało (bóle krzyżowe) rozwarcie 3cm , zostałam na obserwacji w sobotę dwa razy przeszłam się po schodach i zaczęły mi się skurcze co 3 minuty powiedziałam położne że chyba zaczynam rodzic bóle krzyżowe nie przestawały powiedziała że jestem pierworodką wiec żebym nie myślała że tak szybko urodzę bo dzień wcześniej rodziła 19h. Wytrzymałam godzinę w końcu wyprosiłam ordynatora żeby do mnie przyszedł a tam rozwarcie na 8cm już od razu na porodówkę może 5-7 minut później już 9cm czekaliśmy na męża żeby go ubrali i zaczęliśmy rodzić 1,5 h później niecałe nasza córka była z nami :D poród uważam, że nie bolał (korzystałam tylko z gazu rozweselającego) te bóle krzyżaowe mnie bardziej bolały
Super film gratulacje😊
Czy mogę się doczekać już kolejnych filmów 💞
Gratuluję świetna robota ❤❤😊😊zdrówka cieszę się bardzo że pokazałaś się bardzo się stęskniłam za tobą
Gratulacje dużo zdrówka dla synka i mamusi niech się zdrowo chowa syneczek kochane maleństwo ❤❤❤❤❤❤😊😊😊😊😊
Gratuluje Ci.
Życzę tobie i twojemu dziecku dużo zdrowia.
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Gratulacje i dużo zdrówka dla ciebie i maluszka ☺️
Ogladam twoje stare filmiki o jesieni ❤ bo sie stęskniłam za toba ale rozumiem ze opiekujesz sie teraz swoim synem 😊
Gratulacje piękny maluszek❤
Gratulacje 🎉 Lepiej być nacięta niż jakbyś miała pęknąć w dwóch miejscach np. Tak jak ja 🥲
Gratulacje Adusiu!! Życzę wam wszystkiego dobrego I aby wszystkie trudniejsze rzeczy wreszcie zmieniły się w cudowne!! Pozdrowionka dla ciebie i dzidziusia❤❤
Ciesze się że urodziłaś i że wszystko skończyło się dobrze trzymajcie się ❤❤❤
Szacun❤dużo zdrowia
Ada miałaś bardzo podobny poród do mnie też nie spałam 3 doby przed porodem 🫣 rodziłam w Niemczech , powiedz jeszcze jak oceniasz personel szpitala i ogólny pobyt w samym szpitalu czy byłaś sama w szpitalu czy skorzystałaś z opcji pokoju rodzinnego ? ☺️ Świetny film dosadnie wszystko opowiedziane bez kolorowania brawo dla Ciebie 🫶🏻 Gratulacje i dużo zdrówka dla was 😍❤️
Ada pamiętaj jesteś super osobą.❤❤ Życzę Ci dużo zdrowia i dla twego synka❤❤❤❤
Gratulacje Ada napewno będziesz super mamą, a maluszek śliczny ❤
Wspaniale że urodziłaś. To cudowne, moje gratulacje ❤️
Gratulacje, dzielna jesteś. 💜 Dużo zdrówka dla Was, Pozdrawiamy 😉
Gratuluję ❤❤i dużo zdrówka dla ciebie i maluszka, i dla męża też oczywiście
Gratuluję przede wszystkim odwagi :)
Gratulacje. Dużo zdrówka❤
Gratulacje dużo dużo zdrówka dla Was:)
Gratulacje i dużo zdrowia dla was 😊
Szacun ❤️ 🥰
Gratulacje! ❤ Ja mam termin na połowę listopada i rownież będę rodzić w Holandii.
Ja akurat 2 lata temu miałam PILNE cc przy 3 cm rozwarcia bo bez cesarki moja córka by nie przeżyła była owinięta pępowiną 2 razy wokół szyi i jeszcze ją sobie dociskała ciągnąć za nią rączką a teraz jestem w 36 tyg więc coraz bliżej synek ułożony główką w dół więc mam nadzieję że uda się urodzić naturalnie z mężem przy boku
Ale co przyniesie los tego nie wiadomo najważniejsze żeby było zdrowe
Ada najważniejsze jest to że z tobą i twoim synkiem jest już wszystko dobrze pozdrawiam ciebie bardzo serdecznie
Gratulacje dużo zdrówka dla Was
U mnie skurcze przepowiadające pojawiły się w 17 tc, w 28 tc trafiłam do szpitala ze skracającą się szyjką, miała 14 mm. Przez dwa dni dostawałam kortykosteroidy i później wyszłam do domu. A w 30 tc urodziłam zdrową córeczkę. Miesiąc w szpitalu była. Dziś ma 20 miesięcy i jest zdrową bez oznak wczesniactwa dziewczynką ❤ Pozdrawiam ❤
Szacun dużo zdrówka i dużo siły dla świeżo upieczonej mamy ❤
Gratulacje Ada dużo zdrówka dla was dużo zdrówka dla maluszka niech zdrowo rośnie i mało nocy nieprzespanych wam życzę
Gratulacje 🎉🎉🎉🎉
Dziecko mogło mieć problem z oddychaniem przez zielone wody płodowe właśnie. Było już za długo w tych wodach. Co do kleszczy pomimo,że są zabronione u nas w Polsce nadal są używane sporadycznie gdy już nie zdążą zrobić cięcia pomijając fakt,że poprostu czasami za długo czekają i na siłę chcą by urodzić siłami natury. Gratulacje! Super,że już u was wszystkich dobrze ❤
Ja rodziłam niecałe 4mies temu.. miałam wywoływany balonikiem... później okazało się już przy porodzie ze mimo 10cm córka nie może przecisnąć się przez kanał rodny i użyli vacuum oraz byłam nacinana.. traciła tętno owinęła się pępowiną.. gdy już było po wszystkim i poszlismy na prywatna sale okazalo sie ze opila sie wod plodowych i czesto wymiotowala nimi i sie krztusiła i bardzo plakala.. ogolnie noc nie przespana... na nastepny dzien gdy było już super byłam nastawiona na wyjście.. nic podobnego.. okazało się że ma zoltaczke ktora nie spadała.. była naświetlana nie dość że upał to jeszcze zawijana w kokon i naświetlana biedactwo... ja płakałam chyba z 2-3 dni finalnie byłyśmy w szpitalu 6 dni..teraz ma prawie 4 mies i rozwija się super i wszystko w porządku 😊
Ooo to coś nowego z tym owijaniem do naświetlania
Moja jak była naświetlana leżała pod lampami w samym pampersie
Gdzie rodziłaś?
U nas w szpitalu są 2 opcje albo takie maty do naswietlania z kablem kładzie się na nie dziecko i owija swoim kocykiem albo jest taki kokon do którego wkłada się maluszka i zapina rzepami i do tego są takie piankowe okularki dziecko jest całe naświetlane od szyi do stóp ale ciężko z tym np karmic nosić a dziecko w tym musi być non stop tylko do przewijania wyłączałam i wyjmowałam dziecko
Gratulacje!🎉😊❤️
Gratulacje i duzo zdrowia!! 🩵
Najfajniejszy film jaki widziałam taki naturalny ❤
Gratulacje takiego ślicznego dzidziusia!❤😘🎉😽💗💋
Gratulacje❤❤❤ niech maluszek rośnie zdrowy
Gratki❤❤ śliczny😍
SZACUN❤(przeczytałam opis)
Gratulacje Dużo Zdrowia Dla Całej Rodzinki ❤❤
Gratulacje!
Jeśli Cie to pocieszy to też bardzo długo nie byłam gotowa, ale w pewnym momencie przyszło to pragnienie nowego doświadczenia jakim jest bycie mamą, a z nim jakieś takie przekonanie, że skoro inne kobiety dają radę to czemu ja nie miałabym dać rady
Ja zaszłam w ciążę nie planowaną. Cesarka, było strasznie przez miesiąc fizycznie, przez rok psychicznie. Dużo czasu upłynęło zanim zaakceptowalam nowa sytuację i dziecko. Teraz 4 lata po wszystkim, myślę że chciałabym mieć więcej dzieci w przyszłości, mimo że rodziłam mając 31 lat nie czułam się gotowa. Teraz coraz bardziej czuje się gotowa aby świadomie zrobić dziecko. Niestety blokuję mnie wiele rzeczy, finanse, mieszkanie, niezbyt udany związek. Aczkolwiek nie tracę nadziei
Gratulacje🎉🎉🎉
Masz ślicznego synka pozdrawiam serdecznie was kochana ❤❤❤
Wszystkiego dobrego dla Ciebie i maluszka❤
Gratulacje zdrowego urodzonego Maluszka ❤🎉😊
Ja rodziłam w kwietniu w Szwajcarii, było zupełnie inaczej niż "planowałam" ale mimo wszystko było to piękne przeżycie. Chciałam rodzic naturalnie a że dzidziuś się nie obracał, to w 37 tyg zdecydowalam się na obrót zewnętrzny. Tydzień po terminie obudziłam się wcześnie rano z jakimś takim przeświadczeniem, że to juz niedługo. Mój partner był jeszcze na zwolnieniu po grypie żołądkowej, pojechaliśmy do kawiarni, potem była wizyta kontrolna czy wszystko ok, na niej widoczne masa skurczy tzw przepowiadających których nie czułam, powrót do domu. I koło 19 zaczęłam czuć skurcze co 15 min, poszłam na spacer jak co wieczór, i koło 1 w nocy się już na tyle rozkręcily te skurcze że zadzwoniliśmy do położnej, bo się bałam ze jak będą zbyt silne to nie dojadę 😂 na przyjęciu miałam 3cm i skurcze co 4 min. Próbowałam się relaksować między skurczami, chodzić, leżeć w wannie. I tak zleciała cała nocka. Ah no i dopoki nie dostałam kroplówki to jeszcze co chwilę wymiotowałam. Rano się okazało, że zero postępu 😢 więc, zapadła decyzja o oksytocynie. Wtedy zmęczona jakby wytrzymywaniem tych skurczyjjz tyle czasu I wiedząc że pewnie będzie bardziej boleśnie, poprosiłam o znieczulenie. Niestety znieczulenie u mnie nie zadziałało tak jak trzeba (tylko jedna noga mi trochę zdrętwiała.), oksytocyna faktycznie mi dawała popalic i po takich 3 godzinach się dowiedziałam że mam tylko 4cm..wtedy poprosiłam o cc 🤷🏼♀️ oni wiedzieli ze chciałam naturalnie więc mi jeszcze tłumaczyli jakie są inne opcje, zakładanie na nowo znieczulenia, przebijanie błon itp itd ale ja juz byłam zdecydowana. I tak o 15.39 urodził się mój synek10/10, mój partner mógł być przy operacji, takie piękne emocje że nie mogliśmy przestać ryczeć. Nie było to takie złe jak się obawiałam, już o 21.30 się spionizowalam. Tyle że przez 3 noce nie mogłam spać bo nie potrafię spać na plecach, a dopiero 4. nocy nie bolało leżenie na boku. Nic bym nie zmieniła 😊 najważniejsze to słuchać swojej intuicji i się nie fiksowac za bardzo na czymś.
Gratulacje Ada
Zdrowka dla Ciebie i dla Synka
Tak fajnie to opowiedziałaś ,że aż miło było słychać ❤
Bylam 4 doby na patologii ciazy ze względu na malo wód i cukrzycę. Co 2 h nawet w nocy polozna sprawdzala tzw ,,brzuszki,, czyli tętno. Wiec tez nie spalam prawie wcale. Skurcze mialam od 22.00 do 8.00 rano co 3 minuty a o 8.30 rozwarcie 8cm. Panie polozne mnie olaly i kazaly isc spac. Byl to 2 listopada i większość byla na wolnym wiec im sie nie chcialo mna zajmowac. Ledwo dotrwałam do cc które musieli zrobic gdyz syn dostal zamartwicy i spadalo mu tetno. Przez te przeżycia juz nie chce wiecej dzieci.
Super, gratulacje!😍
To mój Twój pierwszy filmik. Jestem miło zaskoczona że rodziłaś w holandi ja mieszkam w belgi. Życzę dużo zdrówka dla waszej całej rodziny.
Wszystkiego dobrego ❤❤❤
Gratulacje ada zdrówka dla ciebie i dla synka
Gratuluję bardzo się cieszę ❤
Dziwię się, że Twoja położna przez te pierwsze dni nie zaproponowała Ci ani KTG ani badania wód płodowych.
Dużo zdrówka dla Waszej rodzinki, rośnijcie zdrowo ❤
Gratulacje!🥳
Serdecznie Ci gratuluję, z całego serca. Ja urodziłam 28 sierpnia, więc moja córcia jest o 4 dni starsza. 😍 U mnie wszystko poszło inaczej niż chcieliśmy, niestety nie w te pomyślna stronę. Z kwalifikowanego porodu domowego trafiliśmy niestety na salę operacyjną. Pierwszy okres porodu trwał 25 godzin, az do pełnego rozwarcia (ale ile w tym było różnorakich pozycji i dziwnej jogi + wywoływanie skurczy krzyżowych, które są delikatnie mówiąc mało komfortowe, żeby do tego doszło to wiem tylko ja, mąż i położne, które że mną były). Później zaczęła się II faza porodu, po około godzinie odeszły wody i okazało się że się córka źle wstawiła do kanału rodnego. No i na cito wydzwonienie szpitala, szykowanie sali operacyjnej, w pięć minut byliśmy na miejscu, nawet nie wiem kiedy mnie rozebrali, zrobili KTG (choć po drodze cały czas mnie położna monitorowała) i zapięli pasami na łóżku. Ostatnie co pamiętam to wzrok chirurga i maskę przyłożona do twarzy 😐 jak się obudziłam to mąż już był po kangurowaniu i dowiedziałam się że mam cudem zrekonstruowana macicę i przetoczona dwa razy krew i osocze 🙆 ale najważniejsze czego się dowiedziałam, to że córka jest cała i zdrowa, no i dostała 10 punktów 😍 nic innego się nie liczy. Myślę że wyrośnie na wojowniczkę ❤
Rośnięcie w zdrowiu, życzę Wam rzeki mleka 🙂😍
Na tych zdjęciach na początku odcinka to wygladałaś jak bardzo zmęczona kobieta. Widać było też, że nie mogłaś sie doczekać maluszka.❤
Gratulacje❤🎉, zdrówka dla was wszystkich 😊. Ja na porodówkę szłam z nastawieniem że będzie boleśnie, mam 3 porody za sobą bez znieczulenia, i wszystkie trzy dość szybkie . 1 poród. 1 godzina, 2 i 3 poród 30 min . I każda ciąża byla inna 😅 . W pierwszej ciazy wywolywali u mnie porod miałam zielone wody i też mnie naciely dostał mąż polecenie by isc do apteki po octanisept , łożysko mi samo chlusnelo ,a 2 i 3 samoistnie i tylko pękłam i mialam 3 szwy . Dla mnie ten octenisept to zbawienie doszłam do siebie migusiem , ale stosowałam sie do zalecen położnych i lekrzy . Wierzmy dziewczyny w siebie, bo w nas siła!
Moje osobiste gratulacje. Ado.
Ja od początku byłam też nastawiona bardzo pozytywnie na poród i nie bałam się go. Skurcze przepowiadające miałam od 20tc aż do końca ciąży więc do tego bólu też byłam przyzwyczajona. W 35 tc miałam już szyjkę skróconą, synka nisko i rozwarcie 2 cm. 2 tygodnie musiałam tylko leżeć i brać luteinę żeby nie urodzić. Na ten czas też zniknęły mi skurcze. A kiedy mogłam już urodzić to stwierdził, że mu dobrze w brzuszku😂 1,5 tyg przed terminem miłam wizytę u gin i lekarz był w szoku że jeszcze nie urodziłam bo nie wiadomo od jak dawna chodziłam z 4 cm rozwarciem😂 tego samego dnia wieczorem o 19 odeszły mi wody. O 21 zaczęły się skurczę. O 23 były już one regularne co 5 min. A o 2 w nocy urodziłam naturalnie bez znieczulenia. U mnie też trochę nie poszło według planu bo miałam anemie i podczas porodu straciłam dużo krwi i byłam podłączona do kroplówki plus synkowi mocno zaczęło spadać tętno i byłam nacięta. Tak jak poród był dla mnie okej nic nadzwyczajnego to po nacięciu mam traumę a dokładnie po zszywaniu. Dostałam 3 znieczulenia i żadne nie zadziałało. Wyszło tak, że zszywali mnie ja żywca. Takie bólu nigdy nie przeżyłam… miałam po tym krwiaka a moje dochodzenie po porodzie do siebie było bardzo ciężko. Dodatkowo nie byłam w stanie urodzić łożyska i mnie łyżeczkowali😂
Strasznie miło sie robi na sercu, gdy cię widzimy taką szczęśliwą 🥹❤️
Ale wcześnie tu jestem:)❤
gratulacje ❤️❤️😊
Gratulacje 😊
Gratulacje 😮
Szacun :) zdrówka życzę dla Was a zwłaszcza dla dzidziusia ❤❤❤
Ja swój poród wspominam też bardzo w porządku,urodziłam 09.09 a miałam termin na 25.09.Mi pierwsze odeszły wody
Rodziłam kilka tygodni temu miałam podobny problem z łożyskiem dziękuję za filmik nie czuję się samotna
Dużo zdrowia życzę❤
Moje porody były straszne 😂. 1 dziecko rodziłam 48h skurcze od kręgosłupa boli od 1-10 to 1000 myślałam że umrę z bólu... Skończyło się cesarką, znieczulenie wbijali 2 razy myślałam że się zesram z bólu xD
Drugi poród planowana cesarka po 10 latach, ze względów zdrowotnych .. Nie dość że całą ciążę walczyłam o życie bo skurcze nie opuszczały mnie nawet na chwilę ( ciąża zagrożona) to do tego wbijali mi się w kręgosłup 5 RAZY !!! ....
BÓL GORSZY NIZ ZA PIERWSZYM RAZEM ... I do tego nie wierzyli mi że ja CZUJE ... I spełniło się moje najgorsze przeczucie, Taaaak.. Zaczęli mnie rozcinać na żywca , darłam się podobno na cały szpital , z bólu wyrobić nie mogłam i na cito podali maskę żebym zasnęła.. Plus przez tyle znieczuleń mam uszkodzony kręgosłup i ledwo wunkcjonuje 🤦♀️ Boli 24h taaak bardzo że chwilami nie mogę ani stać, leżeć, siedzieć i chodzić... A moje dziecko ma w listopadzie 2 latka ❤ Byle że starszy ma 10 lat przynajmniej mi pomaga 😆 . Co wyniosłam z moich porodów? NAWET JESLI KTOS BY MI ZAPLACIL 10000 ZL NIE BEDE MIAŁA WIĘCEJ DZIECI 😂
Omg bardzo Ci współczuję, mam nadzieję że nie przeczyta tego żadna kobieta w ciąży 🙈🙈 mi przed cc 2x sprawdzali czy aby na pewno znieczulenie działa.
Gratulacje 🎉🎉🎉
U mnie dwa razy nie było miło, za pierwszym razem w Covidzie sama rodziłam, nie miałam nic do gadania za każdym razem,
o znieczuleniu mogłam pomarzyć, bo za każdym razem mowili „nie ma anestezjologa”, 😢
Szkoda gadać, nie mam w ogóle miłych wspomnień
A gdzie rodziłaś w Polsce?
@@luizadrozdziel1332 tak
Powodzenia , będziesz super mama ❤