No, to jak do tej pory moja najdłuższa sesja. Zastanawiałem się, czy jej nie zrobić tak, jak to robi większość, czyli pociąć i zostawić tylko fragmenty, w których coś mówię, żeby przyspieszyć akcję. Ale szczerze mówiąc mówiłem tak dużo, że mi się potem już nie chciało tego ciąć ;).
Godzinnego odcinka to zapewnię nikt się nie spodziewał :)
No, to jak do tej pory moja najdłuższa sesja. Zastanawiałem się, czy jej nie zrobić tak, jak to robi większość, czyli pociąć i zostawić tylko fragmenty, w których coś mówię, żeby przyspieszyć akcję. Ale szczerze mówiąc mówiłem tak dużo, że mi się potem już nie chciało tego ciąć ;).
@@samotnywojownik572 Pocięcie filmu by był krótszy nie było by złą opcją. Z tego co mi wiadomo to innym ciężko się ogląda tak długie materiały.
Następne pewnie będę ciął, bo oglądanie jak płynę przez minutę po jeden kamień raczej nie jest wciągające.