Tę piosenkę śpiewał daaawno, ze 25 lat temu Tomek Stockinger w teatrze Syrena i dzięki temu ją zapamiętałem. Absolutna rewelacja w sensie tekstu i fortepianówki.
Na takiej zasadzie, to wszystkiego (zarówno człowieka, instytucji, jak i abstrakcyjnego zjawiska) w alternatywnej rzeczywistości mogłoby nie być. Pytanie tylko o sens takich rozważań, które nie wykraczają poza sferę fantazji i nie wpływają w żaden sposób na prawdziwe życie. Co do samego utworu - piosenka oczywiście wspaniała, jak większość w bohdanowym repertuarze. :)
Moja ukochana piosenka z Kabaretu Starszych Panów. Wspaniałe wykonanie, mistrzowski teks, przepiękny akompaniament... Mogłabym słuchać bez końca. Dziękuję.
Także i moja ulubiona piosenka KSP. Wzruszająca do łez. Partia fortepianu nieziemsko piękna- mimo że w zasadzie nie umiem grać na pianie to ten utwór nauczyłem się na pamięć. Tekst mistrzowski - "Swierszcza cichy trel, trzepotanie ćmy....". Ten utwór to narodowy skarb
To było tak, to było tak Przyjęcie nudne się kończyło Gdy nagle ukazała się we drzwiach To było tak, to było tak Na alarm serce mi zabiło Ktoś na jej widok szepnął „ach" A we mnie coś szepnęło tak Cały długi dzień marzyć czekać śnić By na krótką noc z tobą jedną być Gdy za oknem słota Tonąć dwojgiem ciał w jednym wspólnym śnie Gdy za oknem deszcz cicho szepce że Listopad Nie potrzeba słów słowa śpiewa wiatr Zegar żegna gdzieś odchodzącą w świat Godzinę Caluteńką noc z tobą jedną być Żeby potem móc tym wspomnieniem żyć Żeby potem móc tym wspomnieniem żyć To było tak, to było tak Jej mężem został pan z wąsikiem Co miał hurtowy handel rur i blach To było tak, to było tak Na jawie szanse miałem nikłe Dlatego też po kilku dniach Zacząłem ją nawiedzać w snach Cały długi dzień śniłem o tym by Przez króciutką noc dzielić z nią te sny Nim je spłoszą zorze I prowadził mnie uskrzydlony bóg Na mych marzeń i jej mieszkania próg Na Hożej Umówiony stuk do wiadomych drzwi Szelest bosych stóp szum wezbranej krwi O Boże Za oknami biel księżycowej mgły Świerszcza cichy trel trzepotanie ćmy Świerszcza cichy trel trzepotanie ćmy To było tak, to było tak Mąż wcześniej wrócił z Sochaczewa I z bronią w dłoni nagle wpadł i zbladł To było tak, to było tak W zaświatach teraz się podziewam Lecz zacnych diabłów znana moc Pozwala wracać mi co noc Cały długi dzień męczę się za dwóch Bym na krótką noc zakochany duch Znów powracał oto Umówiony stuk do wiadomych drzwi Szelest bosych stóp już otwierasz i I nikogo Tylko świerszcza trel trzepotanie ćmy Pytasz „Czy to ty" „Tak najmilsza ja Tu jestem Lecz choć tak bym chciał nie dorówna już Obcowaniu ciał obcowanie dusz Nie dorówna już obcowanie dusz"
Tę piosenkę śpiewał daaawno, ze 25 lat temu Tomek Stockinger w teatrze Syrena i dzięki temu ją zapamiętałem. Absolutna rewelacja w sensie tekstu i fortepianówki.
Słowa, muzyka i wykonanie to absolutne mistrzostwo.
Boguś wspaniały.
Jak oni to robili? Magia dzięki tekstowi, muzyce, doborowi aktora. Genialni Starsi Panowie, rewelacyjny Łazuka.
Wspanialy kabaret , Pan Lazuka Talent i jaka dykcja ❤😂 dziękuję
Zakochałam się w przecudnych slowach i lekkości tej piosenki, mogę jej słuchać bez końca :)
Uwielbiam tę piosenkę od pierwszego usłyszenia. Aż strach pomyśleć, że mogłoby nie być kabaretu Starszych Panów i Pana Bogdana Łazuki.
A ja lubię bardzo wszystkie piosenki Starszych Panów w wykonaniu plejady artystów śpiewających przez lata w KSP. Pozdrawiam i czekam na odpowiedź. ;)
Na takiej zasadzie, to wszystkiego (zarówno człowieka, instytucji, jak i abstrakcyjnego zjawiska) w alternatywnej rzeczywistości mogłoby nie być. Pytanie tylko o sens takich rozważań, które nie wykraczają poza sferę fantazji i nie wpływają w żaden sposób na prawdziwe życie.
Co do samego utworu - piosenka oczywiście wspaniała, jak większość w bohdanowym repertuarze. :)
Moja ukochana piosenka z Kabaretu Starszych Panów. Wspaniałe wykonanie, mistrzowski teks, przepiękny akompaniament... Mogłabym słuchać bez końca. Dziękuję.
Także i moja ulubiona piosenka KSP. Wzruszająca do łez. Partia fortepianu nieziemsko piękna- mimo że w zasadzie nie umiem grać na pianie to ten utwór nauczyłem się na pamięć. Tekst mistrzowski - "Swierszcza cichy trel, trzepotanie ćmy....". Ten utwór to narodowy skarb
GENIALNE KABARET UNIKATOWY
Uwielbiam tę piosenkę. Ech, takich już nie ma...
To było tak, to było tak
Przyjęcie nudne się kończyło
Gdy nagle ukazała się we drzwiach
To było tak, to było tak
Na alarm serce mi zabiło
Ktoś na jej widok szepnął „ach"
A we mnie coś szepnęło tak
Cały długi dzień marzyć czekać śnić
By na krótką noc z tobą jedną być
Gdy za oknem słota
Tonąć dwojgiem ciał w jednym wspólnym śnie
Gdy za oknem deszcz cicho szepce że
Listopad
Nie potrzeba słów słowa śpiewa wiatr
Zegar żegna gdzieś odchodzącą w świat
Godzinę
Caluteńką noc z tobą jedną być
Żeby potem móc tym wspomnieniem żyć
Żeby potem móc tym wspomnieniem żyć
To było tak, to było tak
Jej mężem został pan z wąsikiem
Co miał hurtowy handel rur i blach
To było tak, to było tak
Na jawie szanse miałem nikłe
Dlatego też po kilku dniach
Zacząłem ją nawiedzać w snach
Cały długi dzień śniłem o tym by
Przez króciutką noc dzielić z nią te sny
Nim je spłoszą zorze
I prowadził mnie uskrzydlony bóg
Na mych marzeń i jej mieszkania próg
Na Hożej
Umówiony stuk do wiadomych drzwi
Szelest bosych stóp szum wezbranej krwi
O Boże
Za oknami biel księżycowej mgły
Świerszcza cichy trel trzepotanie ćmy
Świerszcza cichy trel trzepotanie ćmy
To było tak, to było tak
Mąż wcześniej wrócił z Sochaczewa
I z bronią w dłoni nagle wpadł i zbladł
To było tak, to było tak
W zaświatach teraz się podziewam
Lecz zacnych diabłów znana moc
Pozwala wracać mi co noc
Cały długi dzień męczę się za dwóch
Bym na krótką noc zakochany duch
Znów powracał oto
Umówiony stuk do wiadomych drzwi
Szelest bosych stóp już otwierasz i
I nikogo
Tylko świerszcza trel trzepotanie ćmy
Pytasz „Czy to ty"
„Tak najmilsza ja
Tu jestem
Lecz choć tak bym chciał nie dorówna już
Obcowaniu ciał obcowanie dusz
Nie dorówna już obcowanie dusz"
żyję tutaj... i czasami się nie chce... wymioty? mało powiedziane... dziękować tamtej kulturze słowa i... Panom Dwóm! jakoś tak...bo to było tak!
Najlepsza wersja!!!
Piękna piosenka, a melodia.. uspokajam się momentalnie:)
Moja ulubiona piosenka z kabaretu starszych panow:)))
Bardzo lubię tę piosenkę
wspaniała piosenka, moja ulubiona z Kabaretu, wspaniały Bohdan Łazuka (wszystkiego najlepszego z okazji 70lecia!)
A dziś 80lecia!
To Było właśnie tak👍
To było tak
brak słów! łzy napływają do oczu!
Przepraszam Pana, czy Pan jest duch?
Majstersztyk !!!
Kultura najwyższego rzędu Kunszt literacki, wokalny i aktorski.na poziomie dziś niestety, niespotykanym.
zajebist tekst
Ktos posiada nuty tego uwtoru na fortepian?
ach, jako maly dzieciak ani troche nie rozumialem, o co w tym wszystkim moze chodzic ;]
Ale polskojęzycznych mediów mamy szczególny uraz ...
piosenka syf, ale tekst na początku to takie złoto kabaretowe, że aż żałuję że wy wszyscy jesteście tacy starzy
piosenka syf...???
Chłopcze, zapodaj sobie Zenka, Fagatę albo inne współczesne gówno.
Będziesz zadowolony.
O gustach się nie dyskutuje,ale tu nie ma Pan racji.Na moją obronę,przytoczę słowa Józefa Piłsudskiego,cytuję:z racją jest jak z dużą,każdy ją ma.
Przepraszam,że wydrukowało.Powinno być:z dużą.To tyle.
No i znowu żle.Komputer dba o przyzwoitość.Z dupą.