Jak zwykle rozrywka top notch, dziękuję za odcineczek. Plus - tak, bardzo inspirujące i dzisiaj spędził*m dzień w większości offline. Wkleję se w bezplanerze, że dobrowolna kara na telefon.
No właśnie wirtualne kontakty, patrzenie co u znajomych. Wystarczy nie wchodzić i dać sobie umrzeć śmiercią wirtualną, wtedy dochodzi nowy problem, że czujesz, że nie istniejesz dla innych bez insta. A potem naturalna weryfikacja. Uważam, że ludzie boją się tej wirtualnej smierci dla innych. Wtedy okazuje się, że po pracy czy w weekendy masz dużo czasu, i co z tym czasem robić samemu ze sobą? Jak pójść na spacer i nie wrzucić fotki? Jak nie chwalić się jedzeniem, widokiem, pieskiem, dzieckiem? Ten kubeł zimnej wody jest nieprzyjemny, ale dziwnie świeży.
@@weronikaweronika3109 nigdy nie wrzuciłam zdjęcia do neta :) Myślę, że ludzi jednak interesuje co u innych, gdyby tak nie było to nie byłoby uzależnienia od sociali.
Asiu! Jakże ten odcinek był mi potrzebny! Dzięki niemu w końcu mam odpowiedź co powoduje moje problemy ze snem - brak wystrzałów dopaminy związanych z bezmyślnym scrollowaniem insta. Dziękuję ❤
Bardzo dobry i przydatny odcinek. Ciekawa jestem jeszcze obserwacji, jak korzystanie z AI wpłynie na umiejętność samodzielnego, kreatywnego myślenia, kiedy już tak bardzo nam uprości wszystkie procesy, analizę, planowanie, streszczanie tekstów, itp., ale to temat na inny odcinek.
Hejo. 🙂Byłam sceptycznie nastawiona do tego odcinka. Od razu miałam wymówki: tak to jest możliwe, dla ludzi z pełnymi rodzinami lub partnerami. Wiem wiem single też mogą mieć życie w realu. Ale to single mają ciszę poranną i wieczorną w domu. I czasami ten telefon to oszustwo, że nie jesteśmy sami. Dziękuję Asia. Od dawna to wiedziałam, potrzebowałam kopa w dupe. ❤
Masz rację. Czasami ta cisza jest strasznie ciężka. Ale też można ją oswoić. Zwłaszcza jak sobie człowiek zda sprawę ze jak to, wylogowalam ze sie swiata wirtualnego i nagle okazuje sie ze nie ma tez nikogo w tym realnym? To też jest ważne odkrycie, wazny komunikat. Pozdrawiam ciepło!
Przeszłam podbierając pomysł od ciebie na "cyfrowy odwyk" kilka dni temu i nie będę kłamać, czasami jest ciężko. Szczególnie gdy mój mózg chce kopa dopaminy, a ja wywaliłam wszystko z telefonu i żeby zaspokoić tę potrzebę SCROLUJĘ WŁASNE ZDJĘCIA W TELEFONIE. Nie uginam się i chcę odzyskać moje 8 godzin z doby!
Sama też byłam trochę w szoku jak zobaczyłam, ile zrobiłam w ten weekend po odstawieniu: zorganizowane imprezki-niespodzianki dla chłopaka, dwa obejrzane seriale, nadrobienie rzeczy na studia i zrobienie opaski na głowę na szydełku! No autentycznie opadła mi kopara i czułam mega dumę!
To moja ulubiona tematyka.. wiec zaraz po odsluchaniu najnowszego odc. Podcastexu o starym internecie (lata 2000-2005) wlatuje ten! Idealnie sie wstrzelilas😅
Wow, zatrzymałam odcinek w połowie, żeby zadzwonić do przyjaciółki, z którą wymieniam się codziennie memami i za której głosem nie wiedziałam, że tak bardzo na codzień tęsknię. Dziękuję Ci za przypomnienie, że telefony służą do dzwonienia 😬
57:30 jest to szczegół ale chyba chodziło o protokolanta - osobę która zapisuje protokół z przebiegu rozprawy. Prokurent to pełnomocnik w spółce handlowej. Dziękuję za kolejny bardzo ciekawy odcinek!❤
Moje odcięcie od social mediów nie było spowodowane niezdrowym nawykiem (bo uważałam że mam to pod kontrolą) a bardziej moim zdrowiem psychicznym. Internet w ostatnich latach zrobił się bardzo nieprzyjemny, dosłownie masa ludzi którzy myślą, że mogą napisać WSZYSTKO. Kiedyś internet był chwilową ucieczka od codziennego życia a teraz stał się polem do popisu sfrustrowanych miernot które muszą konieczne wciskać swoje 5 groszy dosłownie wszędzie, bez pytania, tłumacząc się “wolnością słowa”. I przez długi czas to olewałam, ale przerosło mnie to ile pod każdym postem/tiktokiem jest hejtu a ile pozytywnych wiadomości. I ja nie jestem żadnym twórcą, nie spotkałam się nigdy z hejtem wymierzonym w moją stronę, lecz moja wrażliwość nie pozwala mi przechodzić obojętnie wobec niesprawiedliwych komentarzy wobec ludzi którzy po prostu wstawiają sobie jakieś tam filmiki. Jak mi się coś nie podoba to przewijam dalej i frustruje mnie ilość ludzi, którzy skupiają się tak bardzo na rzeczach, których nie lubią. Moje odcięcie było drastyczne bo dwa tygodnie temu po prostu usunęłam wszystkie sociale i zostawiłam na telefonie tylko pinteresta. Wnioski? Byłam uzależniona, bo do teraz jak czekam w kolejce odpalam telefon i odruchowo palec idzie w stronę ekranu gdzie kiedyś była aplikacja tiktoka. Przerażajace. Rezultaty? Po dwóch tygodniach detoksu od tiktoka jestem w stanie w końcu obejrzeć film w całości. Nagle mam wystarczająco czasu w dobie aby zrobić wszystko co sobie zaplanuję i jeszcze zostanie mi czas na czytanie książek. I szczerze to nie wiem czy kiedykolwiek wrócę do sociali- na razie jest mi dobrze jak jest.
Polecam książkę Gabriela Tallent „Moja najdroższa” ciężka historia, ale emocje przy jej czytaniu i właśnie to całkowite wchłonięcie w czytaną opowieść pamiętam do dziś.
Ten odcinek wywołał we mnie uczucie ogromnego buntu... A nawet nie mam żadnych mediów społecznościowych 😆. Mimo wszystko na pewno też mam jakieś dopaminowe "używki". Cel na rok 2025: wykryć i wyeliminować 🎯
Asia.. minimalizm ok. Ale wtedy stajesz sie team Edyta Gorniak. Oderwana od rzeczywistosci.. niekompatybilna.. Nie czaisz.."Nie nadanrzasz".. to o czym z Toba gadac i po co sluchac.? itd.. . nie kumasz co teraz sie dzieje. Hermetyczna jak ta wyspa na ktora ucieklaś.. Pokaż lepiej jak to zbalansowac. Jak przygotowac córke do walki we wspolczesnym swiecie? Wyuczyc bezradnosci? Pod kloszem?
Asia walczyła z mediami społecznościowymi, jakich prawd chcesz się z tych mediów dowiedzieć o świecie? Ludzie siedzą na necie nawet po 16 godzin dziennie, a nic nie wiedzą o polityce. Celem było oderwać się od uzależnienia od bezproduktywnego przeglądania treści które nic nie wnoszą do życia. Takie są początki że musisz stawiać sobie konkretne wymagania i za wszelką cenę się ich trzymać. To nie znaczy że Okuniewska zamierza być z daleka od wiedzy o świecie. Już się nie martw, ona w swojej bańce będzie poinformowana o tym, co ją do tej pory interesowało. Dziecko też zostaw, to kilkulatka o jakiej walce ona ma tutaj rozprawiać? Brak wszechwiedzy równa się wyuczona bezradność? Pojechane rozumowanie. Unikanie bezsensownego scrollowania, wychowaniem pod kloszem? Roman, aleś tezy nastawiał🥴 Swoją drogą, żeby pisać o 30 latce która czyta książki i ma swoje doświadczenia oraz refleksje na wiele tematów, że nie będzie z nią o czym porozmawiać... Jest coś takiego jak przeżycia wspólne ludziom i tematy uniwersalne i pokolenia nie muszą ich obracać na wszystkie strony, bo to też do niczego nie prowadzi. W ogóle szkoda się rozpisywać na ten temat, zupełną głupotę palnąłeś. Nawet bez wiedzy, można być dobrym w "życie" z innymi, czyli coś o wiele bardziej wartościowego na jednostki od klepania o tym, co się przeczytało. Ja akurat jestem klepaczem, a ale twojego podejścia nie rozumiem - oceny i robienie z ludzi idiotów. Od kiedy Joanna robi podcasty na tematy które wymagają śledzenia bieżących tematów na internecie? Większość podcastów mogłaby nakręcić nawet nie posiadając książki, a co dopiero neta. I za to ją ludzie pokochali - za jej własne refleksje na temat który głównie wymaga doświadczeń.
bardzo fajny odcinek, imo najlepszy od dawna
Jak zwykle rozrywka top notch, dziękuję za odcineczek. Plus - tak, bardzo inspirujące i dzisiaj spędził*m dzień w większości offline. Wkleję se w bezplanerze, że dobrowolna kara na telefon.
super dlugi odcinek w sam raz na testowanie swojego skupienia ! :) swietny temat bardzo fajnie przedstawiony
No właśnie wirtualne kontakty, patrzenie co u znajomych. Wystarczy nie wchodzić i dać sobie umrzeć śmiercią wirtualną, wtedy dochodzi nowy problem, że czujesz, że nie istniejesz dla innych bez insta. A potem naturalna weryfikacja. Uważam, że ludzie boją się tej wirtualnej smierci dla innych. Wtedy okazuje się, że po pracy czy w weekendy masz dużo czasu, i co z tym czasem robić samemu ze sobą? Jak pójść na spacer i nie wrzucić fotki? Jak nie chwalić się jedzeniem, widokiem, pieskiem, dzieckiem? Ten kubeł zimnej wody jest nieprzyjemny, ale dziwnie świeży.
"umrzeć śmiercią wirtualną" - wspaniale ujęte. ❤️
I poza tym zgadzam się w 100% 😊
Trzeba sobie zdać sprawę, że nikogo twoje zdjęcie jedzenia nie interesuje, no chyba że na tym zarabiasz to inna sprawa.
@@weronikaweronika3109 nigdy nie wrzuciłam zdjęcia do neta :) Myślę, że ludzi jednak interesuje co u innych, gdyby tak nie było to nie byłoby uzależnienia od sociali.
Asiu! Jakże ten odcinek był mi potrzebny! Dzięki niemu w końcu mam odpowiedź co powoduje moje problemy ze snem - brak wystrzałów dopaminy związanych z bezmyślnym scrollowaniem insta. Dziękuję ❤
@@TheParanoidalBarbiee polecam poczytać o tym więcej w „dopaminowym detoksie” :)
Fantastyczne! Dziekuje. Niby wiem a jednak nie chce 😅 właśnie odinstalowuję apki
Mam nadzieję, ze to zjawisko upowszechni się, bo to, co stalo się z mediami społecznościowymi to masakra. Ludzie potrafia zniszczyć każdą ideę.
Bardzo dobry i przydatny odcinek. Ciekawa jestem jeszcze obserwacji, jak korzystanie z AI wpłynie na umiejętność samodzielnego, kreatywnego myślenia, kiedy już tak bardzo nam uprości wszystkie procesy, analizę, planowanie, streszczanie tekstów, itp., ale to temat na inny odcinek.
Hejo. 🙂Byłam sceptycznie nastawiona do tego odcinka. Od razu miałam wymówki: tak to jest możliwe, dla ludzi z pełnymi rodzinami lub partnerami. Wiem wiem single też mogą mieć życie w realu. Ale to single mają ciszę poranną i wieczorną w domu. I czasami ten telefon to oszustwo, że nie jesteśmy sami. Dziękuję Asia. Od dawna to wiedziałam, potrzebowałam kopa w dupe. ❤
Masz rację. Czasami ta cisza jest strasznie ciężka. Ale też można ją oswoić. Zwłaszcza jak sobie człowiek zda sprawę ze jak to, wylogowalam ze sie swiata wirtualnego i nagle okazuje sie ze nie ma tez nikogo w tym realnym? To też jest ważne odkrycie, wazny komunikat. Pozdrawiam ciepło!
Przeszłam podbierając pomysł od ciebie na "cyfrowy odwyk" kilka dni temu i nie będę kłamać, czasami jest ciężko. Szczególnie gdy mój mózg chce kopa dopaminy, a ja wywaliłam wszystko z telefonu i żeby zaspokoić tę potrzebę SCROLUJĘ WŁASNE ZDJĘCIA W TELEFONIE. Nie uginam się i chcę odzyskać moje 8 godzin z doby!
Sama też byłam trochę w szoku jak zobaczyłam, ile zrobiłam w ten weekend po odstawieniu: zorganizowane imprezki-niespodzianki dla chłopaka, dwa obejrzane seriale, nadrobienie rzeczy na studia i zrobienie opaski na głowę na szydełku! No autentycznie opadła mi kopara i czułam mega dumę!
To moja ulubiona tematyka.. wiec zaraz po odsluchaniu najnowszego odc. Podcastexu o starym internecie (lata 2000-2005) wlatuje ten! Idealnie sie wstrzelilas😅
Jaki tytuł?
Wow, zatrzymałam odcinek w połowie, żeby zadzwonić do przyjaciółki, z którą wymieniam się codziennie memami i za której głosem nie wiedziałam, że tak bardzo na codzień tęsknię. Dziękuję Ci za przypomnienie, że telefony służą do dzwonienia 😬
Świetny odcinek❤...może cokolwiek z niego zabiorę dla siebie...nadzieja jest zawsze 😅
Bardzo fajnie mowiła o tym już dawno Gabi (podcast Chociażby)❤
@@astharoth1879 ekstra! Sprawdzę sobie, pamiętasz może jaki to odcinek?
57:30 jest to szczegół ale chyba chodziło o protokolanta - osobę która zapisuje protokół z przebiegu rozprawy. Prokurent to pełnomocnik w spółce handlowej.
Dziękuję za kolejny bardzo ciekawy odcinek!❤
@@julialicbarska6119 hahahah tak! Musiałam mieć zaćmienie umysłu 😂 dzięki za poprawkę!
Moje odcięcie od social mediów nie było spowodowane niezdrowym nawykiem (bo uważałam że mam to pod kontrolą) a bardziej moim zdrowiem psychicznym. Internet w ostatnich latach zrobił się bardzo nieprzyjemny, dosłownie masa ludzi którzy myślą, że mogą napisać WSZYSTKO. Kiedyś internet był chwilową ucieczka od codziennego życia a teraz stał się polem do popisu sfrustrowanych miernot które muszą konieczne wciskać swoje 5 groszy dosłownie wszędzie, bez pytania, tłumacząc się “wolnością słowa”. I przez długi czas to olewałam, ale przerosło mnie to ile pod każdym postem/tiktokiem jest hejtu a ile pozytywnych wiadomości. I ja nie jestem żadnym twórcą, nie spotkałam się nigdy z hejtem wymierzonym w moją stronę, lecz moja wrażliwość nie pozwala mi przechodzić obojętnie wobec niesprawiedliwych komentarzy wobec ludzi którzy po prostu wstawiają sobie jakieś tam filmiki. Jak mi się coś nie podoba to przewijam dalej i frustruje mnie ilość ludzi, którzy skupiają się tak bardzo na rzeczach, których nie lubią. Moje odcięcie było drastyczne bo dwa tygodnie temu po prostu usunęłam wszystkie sociale i zostawiłam na telefonie tylko pinteresta. Wnioski? Byłam uzależniona, bo do teraz jak czekam w kolejce odpalam telefon i odruchowo palec idzie w stronę ekranu gdzie kiedyś była aplikacja tiktoka. Przerażajace. Rezultaty? Po dwóch tygodniach detoksu od tiktoka jestem w stanie w końcu obejrzeć film w całości. Nagle mam wystarczająco czasu w dobie aby zrobić wszystko co sobie zaplanuję i jeszcze zostanie mi czas na czytanie książek. I szczerze to nie wiem czy kiedykolwiek wrócę do sociali- na razie jest mi dobrze jak jest.
Polecam książkę Gabriela Tallent „Moja najdroższa” ciężka historia, ale emocje przy jej czytaniu i właśnie to całkowite wchłonięcie w czytaną opowieść pamiętam do dziś.
Ten odcinek wywołał we mnie uczucie ogromnego buntu... A nawet nie mam żadnych mediów społecznościowych 😆. Mimo wszystko na pewno też mam jakieś dopaminowe "używki". Cel na rok 2025: wykryć i wyeliminować 🎯
Hej, czy ktoś wie co z serialem?
W Polsce już od kilku lat bardzo dużo osób o tym mówi w niszy rozwoju osobistego.
@@marmalczyk ekstra! Polecisz jakieś nazwiska?
Czy ktoś pamięta książk-ę/i polecone w tym podcaście? Coś o czeskim humorze i coś o bezuzasadnionej zdradzie
Asia.. minimalizm ok. Ale wtedy stajesz sie team Edyta Gorniak. Oderwana od rzeczywistosci.. niekompatybilna.. Nie czaisz.."Nie nadanrzasz".. to o czym z Toba gadac i po co sluchac.? itd.. . nie kumasz co teraz sie dzieje. Hermetyczna jak ta wyspa na ktora ucieklaś.. Pokaż lepiej jak to zbalansowac. Jak przygotowac córke do walki we wspolczesnym swiecie? Wyuczyc bezradnosci? Pod kloszem?
Może obejrzyj jeszcze raz ze zrozumieniem?
Asia walczyła z mediami społecznościowymi, jakich prawd chcesz się z tych mediów dowiedzieć o świecie? Ludzie siedzą na necie nawet po 16 godzin dziennie, a nic nie wiedzą o polityce. Celem było oderwać się od uzależnienia od bezproduktywnego przeglądania treści które nic nie wnoszą do życia. Takie są początki że musisz stawiać sobie konkretne wymagania i za wszelką cenę się ich trzymać. To nie znaczy że Okuniewska zamierza być z daleka od wiedzy o świecie. Już się nie martw, ona w swojej bańce będzie poinformowana o tym, co ją do tej pory interesowało. Dziecko też zostaw, to kilkulatka o jakiej walce ona ma tutaj rozprawiać? Brak wszechwiedzy równa się wyuczona bezradność? Pojechane rozumowanie. Unikanie bezsensownego scrollowania, wychowaniem pod kloszem? Roman, aleś tezy nastawiał🥴
Swoją drogą, żeby pisać o 30 latce która czyta książki i ma swoje doświadczenia oraz refleksje na wiele tematów, że nie będzie z nią o czym porozmawiać... Jest coś takiego jak przeżycia wspólne ludziom i tematy uniwersalne i pokolenia nie muszą ich obracać na wszystkie strony, bo to też do niczego nie prowadzi. W ogóle szkoda się rozpisywać na ten temat, zupełną głupotę palnąłeś.
Nawet bez wiedzy, można być dobrym w "życie" z innymi, czyli coś o wiele bardziej wartościowego na jednostki od klepania o tym, co się przeczytało. Ja akurat jestem klepaczem, a
ale twojego podejścia nie rozumiem - oceny i robienie z ludzi idiotów. Od kiedy Joanna robi podcasty na tematy które wymagają śledzenia bieżących tematów na internecie? Większość podcastów mogłaby nakręcić nawet nie posiadając książki, a co dopiero neta. I za to ją ludzie pokochali - za jej własne refleksje na temat który głównie wymaga doświadczeń.