Ufff to nam się upiekło na tym piaszczystym odcinku, bo jechaliśmy po opadach, które były dzień wcześniej i to wszystko się trochę utwardziło 😅 Za to odcinek Banie Mazurskie - Węgorzewo rewelacja 😁 Pozdrawiamy i "do zobaczenia" w kolejnym filmie 😀
Tak, to był nasz 5 dzień na GV - bez opadów, w pełnym słońcu. Możliwe, że nie padało tutaj nawet od dłuższego czasu. Piasek był już bardzo grząski i głęboki 😅 Z jednej strony to jest wymarzona pogoda dla rowerzystów, a z drugiej Green Velo pokazało swoje słabe strony poprzez jakość wytyczonych dróg. A przecież w tym wszystkim chodzi o to, aby czerpać jak najwięcej i korzystać z uroków GV, chłonąc jego krajobrazy i podziwiać atrakcje regionu, a nie jechać skupionym z nosem na kierownicy 🚴♂️😅 Pozdrawiamy i do następnego odcinka 🖐🖐🖐
Na tubylców jadących 70‐90 km/h po szutrach, przy zbliżaniu się do rowerzystów, jest niezawodny sposób - kamień wielkości główki kapusty w ręce (może być cegła) - jeszcze nigdy mnie nie zawódł. Wszyscy zwalniają do 20 km/h, aż czasami trzeba zwolnić aby wyprzedzili rowerzystów😂
Jechałem dookoła mazurskich jezior było to samo jeśli chodzi o "tarkę" na drodze i o chamowatych kierowców. Więc więcej tam nie pojadę na rower. Miejscowi zachowują się jakby nigdy nie widzieli rowerzysty na oczy...myślą , że wóz drabiniasty to docelowy środek transportu 😂😂
Oooo tak, pełna zgoda 👍 Rowerzyści są bym powiedział takim ciekawym punktem obserwacyjnym na drodze dla miejscowej społeczności. A przecież poniekąd przyczyniamy się pośrednio do promocji tych pięknych terenów poprzez nasze relacje w mediach społecznościowych, a bezpośrednio wspieramy turystykę na miejscu poprzez korzystanie z noclegów, gastronomii, czy robieniu zakupów lub zwiedzaniu obiektów. Co do ponownego przemierzania tego odcinka szlaku, również nie planujemy w całości. Natomiast jest chęć powrotu do konkretnych miejsc nad jeziorami i nad Czarną Hańczą lub do pięknych Zamków 👍 Pozdrawiamy 🖐🖐
Ufff to nam się upiekło na tym piaszczystym odcinku, bo jechaliśmy po opadach, które były dzień wcześniej i to wszystko się trochę utwardziło 😅 Za to odcinek Banie Mazurskie - Węgorzewo rewelacja 😁 Pozdrawiamy i "do zobaczenia" w kolejnym filmie 😀
Tak, to był nasz 5 dzień na GV - bez opadów, w pełnym słońcu. Możliwe, że nie padało tutaj nawet od dłuższego czasu. Piasek był już bardzo grząski i głęboki 😅 Z jednej strony to jest wymarzona pogoda dla rowerzystów, a z drugiej Green Velo pokazało swoje słabe strony poprzez jakość wytyczonych dróg. A przecież w tym wszystkim chodzi o to, aby czerpać jak najwięcej i korzystać z uroków GV, chłonąc jego krajobrazy i podziwiać atrakcje regionu, a nie jechać skupionym z nosem na kierownicy 🚴♂️😅 Pozdrawiamy i do następnego odcinka 🖐🖐🖐
Na tubylców jadących 70‐90 km/h po szutrach, przy zbliżaniu się do rowerzystów, jest niezawodny sposób - kamień wielkości główki kapusty w ręce (może być cegła) - jeszcze nigdy mnie nie zawódł. Wszyscy zwalniają do 20 km/h, aż czasami trzeba zwolnić aby wyprzedzili rowerzystów😂
@@nokrzy1966 sposób dobry lecz trochę ingerujący w powłokę karoserii 😉😆😆
Jechałem dookoła mazurskich jezior było to samo jeśli chodzi o "tarkę" na drodze i o chamowatych kierowców. Więc więcej tam nie pojadę na rower. Miejscowi zachowują się jakby nigdy nie widzieli rowerzysty na oczy...myślą , że wóz drabiniasty to docelowy środek transportu 😂😂
Oooo tak, pełna zgoda 👍 Rowerzyści są bym powiedział takim ciekawym punktem obserwacyjnym na drodze dla miejscowej społeczności. A przecież poniekąd przyczyniamy się pośrednio do promocji tych pięknych terenów poprzez nasze relacje w mediach społecznościowych, a bezpośrednio wspieramy turystykę na miejscu poprzez korzystanie z noclegów, gastronomii, czy robieniu zakupów lub zwiedzaniu obiektów. Co do ponownego przemierzania tego odcinka szlaku, również nie planujemy w całości. Natomiast jest chęć powrotu do konkretnych miejsc nad jeziorami i nad Czarną Hańczą lub do pięknych Zamków 👍 Pozdrawiamy 🖐🖐
Trochu 🎉😂😂😂