Mechanizm kozła ofiarnego w rodzinie

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 4 дек 2024

Комментарии • 77

  • @annajozwik8378
    @annajozwik8378 2 года назад +20

    O skąd ja to znam :)))) Ale dałam radę. Dałam radę nawet po tym wszystkim zaopiekować się mamą i przeprowadzić ją godnie i z miłością na drugą stronę życia. I jestem z tego bardzo dumna. I wyobraźcie sobie, że moja mama na łożu śmierci, kiedy jeszcze mogła mówić przeprosiła mnie za wszystko i powiedziała, że jestem najlepszym człowiekiem jakiego zna. Jak bardzo chciałabym pamiętać właśnie te słowa.
    Była także długoletnia próba manipulowania mną i bratem - rola kozła była przerzucana na nas zależnie od okoliczności. Mój brat przeżył to znacznie gorzej. Ale nie skłóciło nas to. Przeciwnie. Dzięki Bogu zaprzyjaźniliśmy się i z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi.
    Rola kozła była w naszym przypadku karą za nasze autonomiczne wybory i decyzje, za bycie sobą. Była karą za bunt i nieposłuszeństwo, za wymykanie się spod chorobliwej kontroli i zniewalania strachem. Brońcie się Kochani! Kiedy ja słyszę, w jakichś ulicznych wywiadach i ankietach, że najważniejszą wartością jest rodzina, to śmiech mnie ogarnia, bo mam osobiste doświadczenie, że to wartość bardzo przereklamowana. Dla mnie największą wartością jest wolność.
    Dziękuję Pani Moniko, za poruszanie tak trudnych tematów i łamanie tabu gloryfikowania rodziny oraz fachową pomoc w budowaniu prawidłowych relacji rodzinnych.

  • @KochamPomidorowa
    @KochamPomidorowa 4 года назад +39

    Oglądam to i płacze. To wszystko o mnie i moich rodzicach 😭😭😭😭😭😭

    • @herbatkazpsychologiem
      @herbatkazpsychologiem  4 года назад +11

      Jeśli płaczesz, to znaczy, że to prawda. Masz pewność. Serdecznie pozdrawiam i z całego serca współczuję.

    • @krystynaandersson7505
      @krystynaandersson7505 3 года назад +8

      To rowniez moja historia 😢💔😭

    • @markowa33
      @markowa33 3 года назад +5

      @@krystynaandersson7505 moja też

    • @agnieszkabendowska981
      @agnieszkabendowska981 2 года назад +1

      @@herbatkazpsychologiem pani Moniko Ja mam podobnie jak ta pani tutaj pisze i siada mi płacze i ryczę za każdym razem jak słucham tego filmiku proszę powiedzieć czy teoretycznie i praktycznie jest taka możliwość że w dzieciństwie było się kozłem ofiarnym a teraz w dorosłym życiu przede wszystkim jako matka jako żona można być i w rodzinie może jako siostra córka można być ukrytym narcyzem ...bardzo riszczeniowym...a w pracy dalej takim potulnym barankiem kozłem ofiarnym który się nie odezwie i robi pod dyktando i nie wyraża swoich opinii...mój tata zmarł 2017 r ..był bardzo zawistny..narcyz..mama była kozłem ofiarnym..umniejszał mamę jej pracę w domu ..była na rencie inwalidzkiej ( ręką po wypadku ) nie doceniał moich braci...ja w pewnym sensie byłam złotym dzieckiem..w podstawówce czerwony pasek potem już było gorzej..

  • @igasenkowska1739
    @igasenkowska1739 2 месяца назад +2

    Piekny wyklad!

  • @marekm9647
    @marekm9647 Год назад +2

    Bardzo cenne informacje.

  • @Olga19211
    @Olga19211 4 года назад +18

    Teraz już wszystko wiem i rozumiem coraz więcej. To jest straszne i nieludzkie. Dziękuję za wyjaśnienie. Pozdrawiam 😊

    • @herbatkazpsychologiem
      @herbatkazpsychologiem  4 года назад +8

      Ja również serdecznie Panią pozdrawiam. To bardzo bolesny temat; tym bardziej, że sprawa dotyczy osób z kręgu rodziny. Ale jestem przekonana, że ujrzenie rzeczy takimi, jakie one naprawdę są, ma sens i nas wyzwala.

  • @Pinokjunio
    @Pinokjunio Год назад +4

    Dziękuje za ten temat, tak ważny a jednak nie uświadomiony. Jeszcze brzmią mi w uszach słowa mojej mamy…”to wszystko przez ciebie”. Zawsze chciałam zniknąć , żeby przestać cierpieć. Otworzyła mi Pani oczy❤

  • @karolina267
    @karolina267 3 года назад +19

    Bardzo wartościowe nagranie. Dużo wyjaśnia i pomaga otworzyć oczy. To wszystko o mnie i o tym co przeżyłam w rodzinie narcystycznej. Czy mogłaby pani nagrać film o tym jak z tego wyjść? Jak wyjść z roli kozła ofiarnego? Jak zaprzestać ulegania lękom dotyczącym zazdrości, jak przestać rezygnować z siebie i bać się sukcesu? Byłabym wdzięczna.

    • @herbatkazpsychologiem
      @herbatkazpsychologiem  3 года назад +8

      Wpisuję zatem temat na listę filmów. Serdecznie pozdrawiam.

    • @karolina267
      @karolina267 3 года назад +2

      @@herbatkazpsychologiem Bardzo dziękuję i również serdecznie pozdrawiam.

    • @aaania88
      @aaania88 3 года назад +10

      @@herbatkazpsychologiem Również bardzo proszę o film poświęcony tematyce jak uwolnić się z roli kozła ofiarnego w rodzinie. Z niecierpliwością czekam i pozdrawiam serdecznie.

  • @renatarozwadowska4549
    @renatarozwadowska4549 3 года назад +10

    Wstrząsające 😞😞😞 Ja to znam . Pozdrawiam Panią serdecznie i dziękuję 😘🌺🌼🌺🌼

  • @anetazaremba1147
    @anetazaremba1147 Год назад +9

    Mając 19 lat usłyszałam od ojca, ze mama przeze mnie umrze, tylko dlatego, ze nie chcialam żyć pod jego dyktando tzn. siedzieć cicho i przymykac oczy na jego potworne czyny. Od dziecka, słyszeliśmy z bratem, ze jestesmy niewdziecznymi znojdorami. Po wielu latach okropnych manipulacji, ktore wycelowane byly glownie przeciw mnie, odzierania mnie z godnosci, przyszedl moment, ze wykrzyczalam ojcu caly bol, jak zranione zwierze wylam, powiedzialam co o nim myślę. To bylo straszne, bo za chwile, od matki, ktora byla tego swiadkiem, uslyszalam, ze niepotrzebnie ojca zdenerwowalam. Po tym wszystkim manipulant wszedl do pokoju w ktorym bylam, płacząc powiedzial, ze tak bardzo mnie kocha a ja jestem taka niedobra....Jestem dorosłą kobietą i caly czas czuje sie jak koziol ofiarny, ciagle na marginesie rodziny, mam poczucie winy kiedy osiagne cos dobrego, ba, nawet jak ladnie sie ubiorę, wtedy towarzyszy mi mysl, ze ich zdenerwuje....zyje jakby w jakims upiornym śnie

  • @sylvii1399
    @sylvii1399 2 года назад +4

    Dziękuję za ten materiał. Wszystko w środku cierpi.

  • @majaantonina9031
    @majaantonina9031 Год назад +7

    Aby wyjsc z tej roli, trzeba z boku popatrzeć kto nas w nią włożył. Często są to nieudacznicy. Lubia dzieci słabsze, bo nie czują zupełnie zagrożenia. Są słabi więc czują zagrożenie ze strony dziecka. Mój 'ojciec' ma się za wielkiego hojraka, a jest nieudolny, nic nie ogarnia i zazdrościł mi zawsze osiągnięć sportowych. Sam nie ćwiczył nic bo noga go bolała i kaplica na całe życie. Dziecko ma rzeczywiście poczucie że jest coś komuś winne. Ale nikt kto jest ok że sobą nie będzie dręczył młodej osoby. Toksyki nie kochają wszystkich swoich dzieci, każdy ma rolę do spełnienia. Ja z takiej rodziny uciekłam i dobrze mi z tym.

  • @veroyage4118
    @veroyage4118 4 года назад +19

    dlatego ludzie powinni zdawac egzamin i przechodzic wieloletnia obserwacje , by miec dziecko

  • @WdrodzedopelniJudyta
    @WdrodzedopelniJudyta 3 года назад +4

    Dziekuje. Też jestem takim dzieckiem. Dzięki Bogu już z największych Brudow uzdrowionych. Teraz Się postawiłam 1 raz w życiu wobec mamy, która całe życie na przemian mnie chciala leczyć i wielbila. Skończyło się zerwaniem kontaktów niestety też z siostrą. A może i stety. Ale odzyskalam kontakt z tatą, z którym nie miałam kontaktu ponad 20 lat i co po latach się okazało, że to mama projektowała swoją nienawiść do niego na mnie A tak naprawdę byłyśmy z siostrą ofiarami aliencji rodzicielskiej o czym dowiedziałam się po 3 latach intensywnej terapii i pracy nad sobą.

    • @herbatkazpsychologiem
      @herbatkazpsychologiem  3 года назад

      Serdecznie pozdrawiam i życzę dobrego kierunku w rozwoju wewnętrznym. 🌹

    • @xxxxlxxxxify
      @xxxxlxxxxify 3 года назад

      Część, cieszę się że terapia pomogła w Twoim przypadku :) jaki rodzaj terapii wybrałaś?

    • @WdrodzedopelniJudyta
      @WdrodzedopelniJudyta 3 года назад +5

      @@xxxxlxxxxify dowiem się dokładnie o szczerze mówiąc nie wiem. Trafiłam na takiego psychologa, który od razu postawił trafną diagnozę współuzależnienia i zamrożenie emocji więc szczerze mówiąc byłam w takiej rozsypce, że było mi wszystko jedno. Plus dużo pracy własnej mnóstwo pracy z couchem. Noi calkowite zawierzenie siebie Jezusowi. Ludzie pojawiający się byli narzędziami do pomocy i walki, która już wygrałam. Teraz pozostaje pewnie nieustanna praca nad sobą, ale najgorsze mam nadzieję, że jest za mną

    • @Hannakuc55
      @Hannakuc55 3 года назад +2

      Ja uważam, że to nie jest dobra terapia, jeżeli doprowadza do zerwania relacji z matką i jeszcze siostrą. Sukcesem byłoby naprawienie tych relacji i terapia rodzinna w ogóle. Co się stało, teraz tatuś, który był nieobecny przez 20 lat jest dobry, a mamusia, która się przez 20 lat opiekowała - zła? Dobra terapia powinna doprowadzić do dojrzałej postawy, to jest umiejętności postawienia granic i niezależności emocjonalnej, z drugiej strony do wybaczenia matce i kochania jej taką jaką jest.

    • @WdrodzedopelniJudyta
      @WdrodzedopelniJudyta 3 года назад +2

      @@Hannakuc55 tak właśnie się to dzieje ma Pani absolutna rację. To są etapy nie da się przeprowadzić terapii rodzinnej w mojej ocenie z osobą narcystyczna tym bardziej jak się jest dzieckiem rodzica. Natomiast każdy z osobna i naprawa relacji tak. I u mnie do tego doszło uniezależnienia emocjonalnego postawienia granic ustalenia na nowo kontaktów i nieustannej pracy nad sobą wewnętrznej integracji itp. pozdrawiam

  • @katarzynas2966
    @katarzynas2966 2 года назад +14

    Czy problem kozła ofiarnego dotyczy wyłącznie relacji rodziców i dziecka? Mam wrażenie, że kontunuujemy bycie ofiarami również w dorosłym życiu. Ja słuchając nagrania widzę charakterystykę swoich zachowań jako kozła ofiarnego w stosunku do mojej założonej rodziny, a w szczególności w relacji z małżonkiem. Bardzo uderzył mnie wymowny przykład lęku przed wyższymi zarobkami (kiedyś przy podwyżce z pracy przemknęła mi taka myśl), a także codzienne pomniejszanie swoich zasług, błyskotliwości, w moim przypadku było to też przemilczanie porażek małżonka, gloryfikowanie jego zasług, żartowanie z własnych słabości i pomyłek w obecności członków rodziny itp. Jakiś czas temu przyszła do mnie taka myśl, że ja w tym związku karłowacieję, a najlepsze jest to, że sama sobie to zafundowałam. Po obejrzeniu nagrania dotarło do mnie, że prawdopodobnie jako dziecko przywykłam do tego modelu i w podobny sposób zbudowałam moje relacje rodzinne. Nie doznałam takich szykan jakie opisują inne osoby komentujące filmik, ale pamiętam uczucie z dzieciństwa że jestem gorsza, niewystarczająco zabawna (mistrzynią była moja młodsza siostra), zbyt powolna, zadumana, moralizatorska, pamiętam też, że były rzeczy, po które jako dziecko nie wyciągnęłabym ręki, choć inni robili to bez zastanowienia... Kiedy zdobyłam się na terapię, to w trakcie dwóch lat pracy nad sobą (jeszcze nie skończonej), kiedy zaczęłam mówić co myślę, wyrażać siebie, okazało się że w oczach małżonka stałam się osobą "arogancką" i "chamską" Nie tłumaczę go absolutnie, ale w pewnym sensie nie ma się co dziwić... moja wcześniejsza wieloletnia postawa wprowadziła go w błąd... Zachęcam wszystkich młodych ludzi aby jak najszybciej podejmowali pracę nad swoim zdrowiem emocjonalnym. Pozdrawiam 🙂

    • @herbatkazpsychologiem
      @herbatkazpsychologiem  2 года назад +1

      Bardzo dziękuję za ten szczery i jakże wymowny komentarz.

    • @agnieszkabendowska981
      @agnieszkabendowska981 2 года назад +4

      Dokładnie świetny tzn właśnie wymowny jak pisze o Monika bardzo wymowny wpis...i wiele pokrywa się z moim życiem ..mam 45 lat matka żona dwójki dzieci pracownik budżetówki...i też sama sobie mogę być winna...ale w myśl że bycie w roli ofiary też może być wygodne ponieważ wtedy o takiej osobie się wiele nie wymaga a przede wszystkim za jakieś błędy niedociągnięcia a patrzy się z przymrużeniem oka traktuje ulgowo jako tako Jak postawisz na swoim to wtedy musisz się liczyć z otrąceniem z opinią innych ludzi a tego takie osoby jak ja właśnie bardzo się boją i za całe życie jako dziecko jako nastolatek jako młoda osoba jako teraz w pracy i tak dalej wiecznie dla mnie się liczy opinia co o mnie ludzie powiedzą i to jest najgorsze

    • @lotusmotyl645
      @lotusmotyl645 Год назад

      KATARZYNO --PRZESZLAM DOSLOWNIE TEN SAM SCHEMAT CO TY Z RODZINA I MEZEM..!obecnie..przechodze to z mezem ..on..mysli ze jestem agresorem dla niego .?!.a ja juz nie potrafie milczec ..tak wszystko mnie ^poraza ..a do tego wszystko mi pokazalo w cjele fizycznym kolana ..nie moge uleczyc! ..chroniczne zmeczenie itd..dziekuje ze napisalas ..myslam ze to tylko ja mam taki dramat ..pozdrawiam

  • @jozefstaszkiewicz5488
    @jozefstaszkiewicz5488 5 месяцев назад +2

    Posłużę się ludową przypowieścią. Mówi ona .... na pochyłe drzewo to i koza skacze. I w tym powiedzeniu jest prosta mądrość ludzi prostych. Ludzi prostolinijnych. Ludzi prostodusznych. Co oznacza pochyłe drzewo? Tym drzewem jest oczywiście człowiek. I w tym przypadku koza (kozioł samiec kozy dokładnie) jest wręcz zachęcona aby na pochyłe drzewo wskoczyć. Bo to dzrzewo które się z jakichś przyczyn pochyliło prowokuje aby na nie wskoczyć. Ale nie mówmy, że to drzewo jest winne. Bo niktt nie jest winien. Wina kozła jest pozorna. I wina drzewa jest pozorna. Bo drzewo nachyla się podświadomie po to, aby kozioł na nie wskoczył. Zachęca aby na nie wskoczyć.Czyli błąd leży w często powtarzanych nawykach. A nawykiem drzewa jest uległość. Ale to też nie jest wrodzone. Jest to wada nabyta od środowiska które jest apodyktyczne. Drzewo nie pochyla się przypadkiem. Pochyla się pod wpływem nacisku otoczenia a nie z samo z siebie. I błędne koło się zamyka. Przerwać może je jedynie drzewo. Drzewo musi odzyskać asertywność, a asertywność jest cechą wrodzoną. Nie mówmy zatem o nauczeniu się bycia asertywnym. Mówmy o odzyskaniu asertywności dziecka. Czym jest asertywność? Asertywność jest (popatrzmy na małe dzieci) wrodzoną postawą samodzielności. Wrodzoną postawą pewności siebie. Wrodzonym indywidualizmem. Przeciwieństwem instynktów stadnych. Znowu poobserwujmy dzieci. Poobserwujmy jak tworzą relacje. Ale to mają być relacje, których dorośli nie zakłucają. I ...mamy to! Za bardzo ingerujemy w spontaniczność dziecka "wychowując je". Błąd! To jest tresura a nie wychowanie. My rodzice mamy naprowadzać dziecko na właściwą drogę. Mamy dać osobisty przykład właściwego postępowania. A my w to miejsce stawiamy znaki zakazu i znaki nakazu. Pochyłe drzewo rodzi się już we wczesnym dzieciństwie. Zabraniamy dziecku mówić nie, gdy naciskamy na dziecko aby wymusić na nim wymagane przez nas zachowanie. Chcemy dziecku odebrać pewien zakres jego swobody. Ale błędy rodziców mogą też iść w drugą stronę. Uleganie zachciankom, gdy na przykład dziecko nas karze publicznie czyniąc nam wstyd aby coś wymusić. A to oznacza, że ktoś kiedyś temu rodzicowi asertywność odebrał. Generalnie chodzi o to, aby rodzice byli mądrze asertywni. Aby nie niszczyli naturalnej asertywności u dzieci. I tu rodzic ma popracować nad własną asertywnością. Przerwie tym samym brak asertywności w jakiejś linii rodowej. Widzicie jak głęboko wstecz sięga zakłucenie naturalnej w swojej istocie asertywności? I tak jest z każdą traumą rodową. Ktoś ją świadomie przerywa naprawiając siebie i już nie przekazuje spaczonej postawy swojemu potomstwu. I tu pojawia się często błędne myślenie, że to geny są winne. Błąd! Żadne geny! Źle funkcjonująca kultura społeczeństw je degraduje. Całych społeczeństw. Bo wychodzimy z domów wadliwie ukształtowani. Tak naprawdę to niepotrzebnie kształtowani. Jaki pan taki kram. Ale też zdeżamy się po wyjściu z domu z innymi ludźmi z wadami ukształtoeania w rodzinie. W szkole. W grupach koleżeńskich i tak dalej. Podpisano .... psycholog traum i uzależnień. Wartościowe vidio. Wręcz sprowokowało mnie do wyciągnięcia dalej idących wniosków. Pozdrawiam Panią. Wrogość nie jest tak naprawdę wrogością. To jest zawsze nacisk kogoś kto sam był naciskany, aby wymusić u niego pożądane według naciskającego poprawne postawy. I .... podaj dalej. Nie podasz dalej ... przerywasz pewne błędne koło. Więc naprawianie świata, zawsze zaczynaj od siebie. Przestań się uczyć. Ucz siebie oduczać się błędnych i wpojonych ci kiedyś postaw. Oduczaj się najpierw, aby się w to miejsce czegoś nauczyć. Bo nasza psychika nie znosi próżni. My psycholodzy, klasyfikujemy człowieka do trzech grup. I błędnie myślimy, że to geny są odpowiedzialne za pojawienie się Choleryka, Sangwinika oraz Melancholika. Tymczasem choleryk pojawia się jako produkt wadliwej kultury większej grupy społecznej. Z tych samych powodów pojawia się też Melancholik. I tu choleryk jest upartym kozłem, a melancholik pochyłym drzewem. A Sangwinik? Poruszał się w dzieciństwie w towarzystwie sangwiników i przejął tę postawę w sposób natyralny. Na czym polega sangwinik? Ma on w równowadze mózg z sercem. Czyli ma równowagę myślenia pomiędzy porywami serca. Czysty choleryk kieruje się wyrachowaniem. A czysty melancholik to po prostu beksa. Taki nadmiernie dobry dla innych. Czasem wręcz służalczo innym nadskakujący. Totalny brak asertywności u takich. Za to dla równowagi społecznej, choleryk w to miejsce jest nadasertywny. I rolą mnie psychologa jest uświadomić to moim pacjentom. Podsumuję. Jeden człowiek odbiera naturalną asertywność innym, aby mieć jej więcej dla siebie. I w relacji między cholerykiem a melancholikiem, zawsze asertywność jest w równowadze. Bo natura zawsze dąży do równowagi. Przykładowo wyodrębnijmy dwie osoby. Jedna jest asertywna w sześćdziesięciu procentach. To druga będzie asertywna w czterdziestu procentach. Albo jedna osoba jest asertywna w dziesięciu procentach. No to druga będzie miała przewagę manipulacyjną w aż dziewięćdziesięciu procentach. Ale załóżmy, że dwoje jest na samotnej wyspie. To w sposób naturalny się dotrą i będzie równowaga asertywności. Pojawi się postawa per to per. I jest to nieuchronne, bo brak jest osób trzecich. Jest jeden do jeden. Bo jeśli na samotnej wyspie jest trzech, to wynik może być różny. Albo trzech będzie wobec siebie per to per. Albo dwóch podporządkuje sobie jednego. Albo jeden podporządkuje sobie dwóch. Więcej możliwości nie ma. A gdy umieścimy cztetech na bezludnej wyspie. To ilość kombinacji wzrasta geometrycznie. Im więcej osób tym więcej możliwych stanów. Ale gdy na bezludnej wyspie znajdzie się mądry Sangwinik, to pozostali na tej wuspie przejmą jrgo cechy w sposób naturalny. I bez żadnych nacisków z jego strony. Bo on raz powie zdecydowane tak. A raz powie zdecydowane nie. I na tej bezludnej wyspie będą sami sangwinicy. I uczynią sobie na tej wyspie raj utracony. Dlaczego? Bo nauczą się współpracować ze sobą. Nauczą się także cenić dobro wspólne. Zatem sangwinik jest wychowawcą doskonałym. W małych grupach (rodzina) jest tak porządany, jak i wysoko ceniony. Skusiła mnie ta samotna wyspa. W wiedzy i życiu czytałem kiedyś o pracy w grupach. Świetne wnioski z tego wyciągnąłem dla siebie. I dobrze jak psycjolog prowokuje ptacę w grupach. Albo współpracuje z małżeństwem z zakłuconymi relacjami. Generalnie. Duch współpracy naprawia relacje w sposób spontaniczny. A duch rywalizacji niszczy w sposób spontaniczny ducha współpracy.

    • @herbatkazpsychologiem
      @herbatkazpsychologiem  5 месяцев назад

      @@jozefstaszkiewicz5488 Dziękuję i pozdrawiam.

    • @jozefstaszkiewicz5488
      @jozefstaszkiewicz5488 5 месяцев назад

      @@herbatkazpsychologiem Pochwalę Ci się jeszcze jedną gałęzią wiedzy. Świetne narzędzie dla psychologa. Jestem tak naprawdę też psychologiem negocjatorem... Gdy trzeba oczywiście. A trzeba często choćby w relacjach międzyludzkich. Oto podstawy podstaw skutecznego negocjowania. Nigdy Ale to nigdy nie atakuj nikogo słownie. Ale też nigdy się słownie przed nikim nie broń ani zawczasu nie ustawiaj się w pozycji obronnej. Bo to pozycja stracona. Partner to zawsze wyczuje, żeś się okopała. I prowokujesz tym atak na siebie. I to samo z atakiem. Partner się okopie i będzie kontratakował. Wypróbuj na mężu i dzieciach jeśli ich masz. Albo na policjancie. Gwarantowane pouczenie zamiast mandatu. Po prostu nie rżnij niewiniątka a wszystko dobrze się skończy. W najgorszym razie mniej punktów karnych będzie i mandat niższy. Starszy pan 68 wiosen lat jesieni i zim. Pozdrawiam. Wykorzystaj tę wiedzę a na pewno na tym zyskasz. Kładź proste fundamenty pod nowe gałęzie wiedzy. Opanuj do perfekcji. Te dwie gałęzie wiedzy psychologicznej. Wybieraj jakieś worki treningowe i ... powodzenia. Ja w necie trenuję na Trollach. Polecam. Im większe wyzwanie, tym większe doświadczenie. Zapamiętaj i to do serca. Postanów sobie, że nigdy nikogo nie zaatakujesz. Będziesz szybko zdobywać uznanie społeczne. Zdziwisz się jak łatwo będziesz piąć się w górę. Awansujesz z lekka. Dziel się dalej nową wiedzą. Ucząc innych, prawdziwie uczymy samych siebie. Napisz książkę na temat skutecznego negocjowania Gdy zdobędziesz doświadczenie na tym polu. Zarobisz krocie. Bo ja sobie praw autorskich nigdy nie roszczę. Moją chluby są moi uczniowie. Jestem światłym Chrześcijaninem. Ale obok wszelkich religii. Mój Pan mi wystarcza. Jeszcze księżom w necie Daję pouczenia.

    • @jozefstaszkiewicz5488
      @jozefstaszkiewicz5488 5 месяцев назад

      @@herbatkazpsychologiem Poczym poznać świetnego negocjatora? Zawsze jest rozbrajający. No i lubiany przes totalnie wszystkich. W mężczyznach będziesz przebierać jak w ulęgałkach, jeśli mena nie masz. To dobre. Kolega pyta kolegę jak ma znaleźć prawdziwą kobietę. Ten popatrzył na niego z politowaniem i mówi mu ... stań się prawdziwym mężczyzną, a prawdziwa kobieta sama cię znajdzie. Sprzedaje to.

    • @jozefstaszkiewicz5488
      @jozefstaszkiewicz5488 4 месяца назад

      @@herbatkazpsychologiem Podam Tobie namiar na instruktora od negocjowania. To jest mój Mentor. Od niego zaczynałem naukę negocjowania. Te Viidio jest na RUclips. Oto tytuł. Mówi sam za siebie. Negocjacje - czyli "sztuka walki" dla umysłu - Krzysztof Sanecki

  • @AgaK-j7l
    @AgaK-j7l Год назад +2

    Bardzo proszę o filmik jak wyjść z roli kozła ofiarnego w rodzinie. Obejrzałam już inne Pani odcinki i ten jak wyjść z roli ofiary i o dewaulacji przez rodziców, jednak nie ma tam odpowiedzi na pytanie jak sobie poradzić z rolą kozła ofiarnego.

  • @megandaisy710
    @megandaisy710 2 года назад +4

    Moi rodzice zawsze mówili :" Kaśka ( ja ) jest głupia , a Ewa ( moja siostra ) jest mądra.

  • @nenan3540
    @nenan3540 Год назад +2

    Generalnie to sie zgadza, tylko ze najpierw to nie ja usprawiedliwialam oprawce, tylko rodzina mnie tak wytresowala: mama moze krzyczec, bo jest nerwowa, bo jest zmeczona, bo ma meza niedobrego, itd., itp…

  • @gogorac9976
    @gogorac9976 9 месяцев назад +1

    Ja byłam kozłem, dzieckiem niewidocznym oraz bohaterem. Zastanawia mnie to dlacEgo jest się kozłem- czyli z nieakceptacji rodziców. U mnie w rodzinie szło takie zachowanie pokoleniowo. W każdym pokoeniu musiał być kozioł. Był też zawsze rodzynek któremu się wszystko należało- chłopak u mnie mij brat i trzecie to jeszcze za małe aby go bić itp. I taki schemat szedł pokole iami. Byłam nienawidzona przez moją babkę ktora jeszcze buntowała swoją córkę czyli moja matkę przeciwko mnie. Mówiła że mnie nie nawidzi i nie może na mnie patrzeć..a moja mama chciała jej się przydobac i podzielała jej narrację. 😢 i się zastanawiam jak to jest z tą nieakceptacja.

  • @remigiuszkuzminskiofficial
    @remigiuszkuzminskiofficial 3 года назад +5

    Znam to z własnego doświadczenia. Całe życie jestem kozłem ofiarnym.

    • @herbatkazpsychologiem
      @herbatkazpsychologiem  3 года назад +3

      Bardzo serdecznie współczuję. Trzeba jak najszybciej wyjść z roli ofiary. Od tego zależy cala reszta życia.

    • @remigiuszkuzminskiofficial
      @remigiuszkuzminskiofficial 3 года назад

      Dziękuję

    • @remigiuszkuzminskiofficial
      @remigiuszkuzminskiofficial 3 года назад +1

      A czy jest jakaś podstawowa zasada w jaki sposób mógłby bronić się kozioł ofiarny? Zdrowa asertywność nie zawsze niestety pomaga. Często nasza asertywność wprowadza ludzi w agresję. Nie mogą pogodzić się z tym, że się im zdrowo człowiek przeciwstawia.

  • @mirabelkameduza1493
    @mirabelkameduza1493 Год назад

    Robiłam laurki od siebie i za siostrę dla naszych dziadków, ponieważ jestem uzdolniona manualnie, po to aby siostra która była ulubienica dziadków była ta wyjątkowa w ten dzień istotny jak dzień dziadka czy babci. Nie żałuję tego ponieważ to był wyjątkowy dzień, a siostra była tego dnia dla mnie milsza.

  • @nenan3540
    @nenan3540 2 года назад +3

    A najgorsze w tym wszystkim, ze tacy ludzie beda powtarzac ci, ze wszystko z toba źle, wszystko robisz nie tak, ze jestes zła osoba, itp., ale beda robic wszystko, zebys orzypadkiem nie odeszła od nich - chociaz tak im niby z toba źle.

    • @barbarakoaczyk3505
      @barbarakoaczyk3505 Год назад +1

      Po pierwsze potrzebują TŁA żeby lepiej ,,wypaść,,,po drugie potrzebują UZASADNIENIA dla swojej nikczemności,żeby nie mieć poczucia winy.

  • @annawojcik2364
    @annawojcik2364 Год назад

    To tak jak o mnie,jestem ofiarą za to że byłam .... ,za to że się starałam jak najlepiej , żeby przysłowiowe góry zdobywać za to byłam karana ,że zawsze byłam niewystarczająca ,pretekstów było masa,za każdym razem inny,bylebym nie mogła realizować swoich celów życiowych czegokolwiek by nie dotyczyły - zawsze słyszałam "nie!"- mimo że chciałam dobre rzeczy robić ,a zmuszana byłam do rzeczy, które przynosiły cierpienie i ból i nie były potrzebne w życiu,im bardziej się starałam tym bardziej byłam karana

    • @herbatkazpsychologiem
      @herbatkazpsychologiem  Год назад

      Bardzo trudne doświadczenie...Życzę wielu sił!🌹

    • @annawojcik2364
      @annawojcik2364 Год назад +1

      @@herbatkazpsychologiem i to wszystko przez empatię i nadmierne posłuszeństwo i poczucie, że że to ja nie mam racji że kto inny jest mądrzejszy,czuje się oszukana i wykorzystana przez naiwność i łatwowierność,nadmierne zaufanie,nie wiedziałam że inni ludzie mogą być ze stali,że nikogo to nie obchodzi teraz

  • @chomikxd848
    @chomikxd848 11 месяцев назад

  • @PaniKowalska
    @PaniKowalska 3 года назад +3

    Czy to uwolnienie/odcięcie/ wyzdrowienie zawsze się wiąże z zerwaniem całkowicie kontaktu z rodziną?

    • @herbatkazpsychologiem
      @herbatkazpsychologiem  3 года назад +5

      Na szczęście nie zawsze. Bywaja jednak rodziny tak toksyczne, że czasami trzeba podjąć decyzje radykalne.

    • @ewagertner5545
      @ewagertner5545 2 года назад +1

      Narc psychopata odizolowal od matki braci żeby nie miała wsparcia

  • @j.g.6497
    @j.g.6497 2 года назад +1

    Czy moze Pani polecic jakas dobra lekture, ktora porusza ten temat?

  • @madziakrol4193
    @madziakrol4193 3 года назад +3

    ja slyszalam o kozle ofisrnym i narcyzie ..
    przeszlam zwiazek z narvyzem psychopata ..

  • @rfgdgfdsfsd6642
    @rfgdgfdsfsd6642 3 года назад +3

    Dzień dobry, jak to się dzieje, że znając mechanizm kozła ofiarnego, powtarzam go w pracy? Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam.

    • @herbatkazpsychologiem
      @herbatkazpsychologiem  3 года назад +3

      Nie znam Twojej sytuacji, ale być może jesteś w fazie kiedy widzisz już, że oprawca jest oprawcą, ale czujesz wobec tego faktu całkowitą bezradność, ponieważ ktoś stosuje wobec Ciebie manipulację - tzw. wzmocnienie przerywane, które zakłóca Twoją emocjonalną równowagę. Do przerywanego wzmacniania w pracy dochodzi ze strony złośliwego narcyza lub manipulatora, ponieważ nadużycia, których on dopuszcza się wobec Ciebie zwykle łączą się z okresowymi "nagrodami", które stosuje (może to być cokolwiek- począwszy od ulotnej normalności). Nagrody są sporadycznie przekazywane przez cały cykl nadużyć. To powoduje, że ciężko pracujesz aby utrzymać się w tym towarzystwie, ponieważ desperacko chcesz wrócić do „fazy miodowej”, kiedy to okresowo wszystko jest ok...

    • @herbatkazpsychologiem
      @herbatkazpsychologiem  3 года назад

      @@rfgdgfdsfsd6642 Polecam tu mój film o tym ruclips.net/video/jwKK57rhWTw/видео.html

  • @powrotdonaturybeataszymans6670

    Pani Moniko, co by Pani poleciła z literatury fachowej, by mechanizm kozła ofiarnego zgłębić.
    Dziękuje za materiał i serdecznie pozdrawiam 🪷🪷

  • @jerubaal3333
    @jerubaal3333 2 года назад +1

    🐐🪱 I jak tu nauczyć się żyć u kresu życia? ☃

  • @nenan3540
    @nenan3540 2 года назад +1

    Co do tego, ze taka osoba obwiniajaca placi za “swoje grzechy” poprzez obwinianie coraz to wiekszej ilosci osob, to jednak bym sie nie zgodzila. Po co ma obwiniac kogokolwiek innego, jesli ma “pod reka” ofiare. Chyba ze ofiara sie uwolni i juz nie ma kogo obwiniac, wtedy moze zaczynaja obwiniac wszystkich dookola. Ale nie wiem, czy mozna to nazwac “płaceniem”.

  • @oladerlukiewicz2390
    @oladerlukiewicz2390 4 года назад +2

    Czy to też znaczy obwinianie Ty zawsze jesteś wrzeszczącą! Jesteś jak babcia itp. I przy okazji jesteś i bohaterem, bo zawsze broniłaś jak było źle. Jak jest dobrze to zawsze jesteś taka i owaka 😢😠

    • @herbatkazpsychologiem
      @herbatkazpsychologiem  4 года назад +4

      Tak, obwinianie o wszystko gra tu kluczową rolę. Natomiast ci, którzy to robią oczekują, że bez względu na to co ci robią, ty i tak będziesz wobec nich uslużna i będziesz zabiegać o ich względy.

    • @nenan3540
      @nenan3540 3 года назад +1

      @@herbatkazpsychologiem niestety w punkt. To jest wlasnie jedna z najbardziej bolesnych rzeczy: ty jestes taka i owoka, cala zła, cala nie taka jak trzeba... tylko ze “nie wypedza za wioske”, ale “łaskawie” beda dalej znosic twoje towarzystwo, ty dalej badz w poblizu na kazde zachowanie, rob wszystko, co ci kaza i dalej wysluchuj, ze jestes nie taka, jak trzeba :(

    • @herbatkazpsychologiem
      @herbatkazpsychologiem  3 года назад

      @@nenan3540 No właśnie..
      Tak to wygląda. Tacy ludzie nie chcą się zmienić.

    • @nenan3540
      @nenan3540 3 года назад +3

      @@herbatkazpsychologiem no tak...przypomnialo mi sie, co ktos kiedys powiedzial/napisal: taka osoba nie chce sie zmienic, bo zmieniajac sie nic dla siebie nie zyskuje, a tylko moze wszystko stracic: swoja “swieta” pozycje, wladze nad druga osoba... Ciezko niestety nagle dac sobie nagle prawo do wlasnego postrzegania swiata, jesli cale dziecinstwo bylo sie tlamszonym i trzeba bylo przyjmowac cudzy punkt widzenia za wlasny. Ja od pewnego czasu mam “zgrzyty” z kuzynem, ktory “łaskawie” chce mnie wpedzic w role opiekunki matki alkoholiczki i lekomanki i nazywa to “wyciaganiem do mnie ręki”...tak jakbym sie urodzila z wrodzona odpowiedzialnoscia za dorosla kobiete, ktorej nic nie obchodzi, poza jej piciem i tabletkami.. A ja, zeby unikac “zwad” cale zycie wszystko w sobie tłamsiłam... Gdy wreszcie “przemowilam” i powiedzialam, jak to wyglada z mojego punktu widzenia, to uslyszalam, ze co ja “pier...”. Teraz im czesciej staje po swojej stronie, tym mniej mojej rodzinie chce sie ze mna gadac - co dla mnie jest duzym bonusem. Ale ciagle jest we mnie lęk, że moze to ja jestem “zła” i lęk, że może pewnego dnia bede musiala sie zderzyc z nimi wszystkimi i znowu nie dam rady pozostac po swojej stronie i sie ugne pod presja “stada wilków” :(

    • @herbatkazpsychologiem
      @herbatkazpsychologiem  3 года назад +2

      @@nenan3540 Dlatego tak ważne jest by w procesie psychoterapii odbudować zaufanie do siebie samej.