Najbardziej wartościowe wykłady to te, prowadzone przez specjalistów i badaczy, ktorzy mowią na temat ktorym zawodowo sie zajmują. Prawdziwa perełka! Myślę że kolejnymi dobrymi tenatami na wykłady byłyby: lenistwo oraz neurotyzm. Bardzo często przewijają się te zagadnienia w różnych przemówieniach, ale nikt nie opisal ich szerzej.
Cóż niewiedza może wprowadzić człowieka w bardzo duży stres i poczucie niższej wartości. Zawsze myślałam , że jestem nieodpowiedzialna i wpadałam w coraz większą pewność, że nie można mnie traktować poważnie. Ba , nawet pozwalałam na to . Nie umiałam sama sobie wyjaśnić dlaczego "chowam głowę w piasek" w momencie gdy powinnam się wziąć w garść, zamiast odkładać w czasie to, co wiem, że mnie dołuje. Teraz wiem dlaczego. Bardzo dziękuję za ten wykład. Spróbuję to wziąć w garść. Zobaczymy.
Mocny temat . Wypisz wymaluj moje problemy . Czasami płakać się chce z tej bezsilności . A pro po nudzenia się zadaniami . Muszę przeskakiwać między zajęciami bo mi mózg gotuje jak jedną i tą samą rzeczą zajmuję się zbyt długo. Ta prokrastynacja to bardzo męczy i dołuje człowieka na co dzień .
Zawsze byłam ambitna uczennica. Uczyłam się dużo, bo nie potrafiłam szybko zapamiętywać ale ciężka praca popłacała. Od matury po studia coś się zmieniło. Na pierwszym roku jeszcze byłam pilna. Potem poszło wszystko w dół..nie chciało mi się uczyć, nie mogłam zabrać się do pracy. Z początku mieszkałam na studiach z rodzicami i jakoś ta motywacja była żeby się uczyć, żeby znaleźć pracę. Potem pojechałam do innego miasta, więcej rozpraszaczy. Wyniki sie obniżyły, większy poziom stresu. Do tej pory nie mogę skończyć pracy dyplomowej. Mecze się z nią już dwa lata..choć chce to nie mogę się zmusić żeby siąść i pisać, projektować badanie. Czuję że to jest za trudne dla mnie. Zawsze znajdzie się inna czynność: praca, po pracy odpoczynek, siedzenie na telefonie..podczas urlopu marnowanie czasu i niemożność zmotywowania się i zabrania się za pracę :( nie potrafię już się uczyć czegoś, skupić się, pisać :( szybko się poddaje, źle przyjmuje krytykę i wolę zawinąć się w kłębek i nie stawiać niczemu czoła :( dziękuję za wykład, obejrzę i może znajdę coś dla siebie.
Trzymamy kciuki za znalezienie w sobie siły i motywacji, a jeśli nic się nie zmieni i będzie to dla Ciebie nadal uciążliwe bardzo zachęcamy do przemyślenia wizyty u specjalisty, który pomoże Ci przepracować męczące problemy 🙂
Świetnie Ciebie rozumiem. Mam nadzieję, że dałaś sobie radę z zadaniem i pozbyłaś się tego koszmarnego poczucia winy. Szkoda młodego życia na takie dylematy.
@@jolantarybinska7228 problemu się nie pozbyłam, niestety porzuciłam studia...nie chcialam ciągnąć tej przykrej i stresującej sytuacji związanej z pracą dyplomową. Na co dzień nie jest najgorzej, są lepsze i gorsze dni. Dziękuję za odpowiedź :)
@buterfly Znam towarzyszące Ci uczucia z autopsji. Z innych względów porzuciłem studia rozpoczęte zaraz po szkole średniej. Zajęło mi kolejne 10 lat żeby uświadomić sobie głęboko że ten brak studiów jednak bardzo mi ciąży. W wieku 39 lat zdecydowałem się na studia inżynierskie które ukończyłem w założonym cyklu 7 semestrów. Po czym rzuciłem się na głębszą wodę w postaci studiów magisterskich za to na Politechnice (tej samej zresztą którą rzuciłem w wieku 20 lat). O ile same studia zaliczałem terminowo o tyle pracą magisterską bujałem się rok więcej. Finalnie w tym roku się obroniłem. Miałem nadzieję idąc na studia w dorosłym wieku że nauczą mnie systematyczności i oduczą prokrastynacji. Tak się jednak nie stało. Co gorsza, ponieważ jedne i drugie studia zaliczałem z ocenami bardzo dobrymi, wzmocnił się we mnie syndrom oszusta. Nie potrafię siebie docenić poza tym że miałem przez cały okres studiów silną motywację wewnętrzną żeby je przebrnąć. I za tą determinację jestem sobie wdzięczny. Dzięki wykładom takim jak ten łatwiej sobie uświadomić że prokrastynacja to nie lenistwo. Wśród dorosłych jest to mylone. Kiedyś sam usłyszałem że jestem zdolny ale leniwy. Już wtedy wiedziałem że to nie jest lenistwo tylko brak wiary we własne siły. Teraz już znacznie bardziej świadomie podchodzę do radzenia sobie z prokrastynacją ale wciąż nie mam właściwego stosunku do siebie, swoich osiągnięć. Jestem ciekaw czy wciąż pracujesz nad tym aspektem swojej osobowości i z jakimi rezultatami. Życzę Ci powodzenia w radzeniu sobie z wewnętrznymi oporami/dylematami
Jeden z niewielu wykładów, które odsłuchałam u Państwa, gdzie źródłem wiedzy, którą przedstawia osoba prowadząca, są badania naukowe, a nie mgliste doświadczenie i odczucia czy fakty przepuszczone przez bardzo subiektywną (czasem wyraźnie ograniczoną) ocenę świata. Brawo dla pana doktora!
Ten przykład, że mają napisac magisterkę, wiec nie idą napić się piwa ze znajomymi, bo "piszą" pracę, a w efekcie ani nie poszli na piwo, ani nie piszą pracy.... Ja mogę to przełożyć na milion rzeczy u mnie....100% ja. 😑
Bardzo Bardzo dziękuję za wykład i trud włożony w jego przygotowanie i realizację...dla studentów oraz pracowników dydaktycznych i nauki nieoceniony materiał
Rzeczywiście powoduje to stres i wzbudza lęki, lecz zaczęłam akceptować to, że taka jestem i nie czuje się z tego powodu gorsza, mniej kompetentna. Muszę mieć za dużo do roboty żeby zacząć robotę. Próbowałam wiele razy "mikrodawki" nauki, pisania prac czy robienia prezentacji na uczelni. Nie mogę nie daje rady wtedy czuję pustkę w głowie, a na ostatnią chwilę świetnie mi wychodzi. Jednak jeżeli chodzi o lekarzy czy sprawy urzędowe pojawiają się problemy, a właściwie stres, ale zazwyczaj odwlekam takie rzeczy przez pół roku a potem załatwiam wszystko w jeden tydzień :D dobrze jest mieć partnera który jest przeciwieństwem :P
Hej. Jakbym czytał opis swojej walki wewnętrznej. Przyparty do muru/dedlajnu mam jasny umysł, skupiony na temacie jak nigdy. Często wtedy sobie uświadamiam jak małe lub proste było to co tak długo odkładałem. Często jednak odkładanie w pracy wynika z sięgania po tzw. nisko rosnące owoce. Wówczas te z wyższych gałęzi czekają na swój czas. Dziękuję że te 5 lat temu podzieliłaś się swoją historią. Życzę powodzenia na ścieżce życiowej.
Jestem typowym prokrastynatorem i dochodzę do wniosku, że jest to pogrzebacz wszystkich sukcesów. W moim przypadku są elementy, w których problemem nie jest samodyscyplina, a chęć współpracy mojego mózgu i weny twórczej (jeśli można mówić o wenie w przypadku pisania artykułów naukowych)?. Potrafię siedzieć na artykułem, doktoratem, kierując 100% uwagi nad białą kartką w "Wordzie" codziennie 3 godziny i nie jestem w stanie napisać strony, a na kilka godzin przed nagle 10 stron powstaje w momencie. Mimo, że bardzo chcę. Potrafię obudzić się o 5 i wstać do pisania, po czym siadam do komputera i mam pustkę w głowie. Nieraz myślę, że może prokrastynacja jest podświadomie związana z ambicją, pewnością siebie w niektórych dziedzinach i lękiem przed ocenianiem przez innych. A na parę godzin przed stres wyłącza ten obszar mózgu i dlatego nagle "wena" przychodzi.
Pytanie czy można mówić o prokrastynacji jeśli siadasz do pisania wcześniej czyli innymi słowy planujesz to i starasz się zrealizować założenia. To, że z jakiegoś powodu nie jest to czas produktywny nie oznacza, że to przekładasz i odwlekasz w nieskończoność. A może po prostu jesteś jedną z tych osób, dla których najlepszą motywacją jest deadline? ;)
Mam to samo - 5 lat grzebałam się z doktoratem i ni emogłam usiąść na d...., ale jak przyszło ciśnienie i terminy zaczęły mnie ścigać, to siadłam i praktycznie w rok zrobiłam całość od początku do końca siedząc w tym dzień i noc. Głupota!!! Można było rozłożyć na etapy i nie zajechać się na maxa. Pozdrawiam i życzę i Tobie i sobie więcej samodyscypliny. :)
może odkładanie jest związane z chęcią zachowania energii (co ciekawe w życiu korporacyjnym, zasada 'nic na razie nie robię problem się sam rozwiąże' sprawdza się znakomicie, zbieracze-łowcy ponoć pracują max. 6h dziennie), jeśli byłaby to prawda należałoby zatroszczyć się o odpowiedni odpoczynek oraz zaspokojenie potrzeb, bo być może nasza energia jest nieświadomie kierowana w tamtym kierunku (może np. doktorat nie jest najważniejszy, pomimo tego, że tak go postrzegasz i świadomie, z dużą dyscypliną kierujesz tam swoją energię)
Jak tylko powiedzial "nie odpowiem dlaczego odwlekamy" odechciało mi się słuchać. Prokrastynacja jest skutkiem perfekcjonizmu. Prokrastynator odwleka, więc ze strachu przed porażka. Myśl o popełnieniu błędu budzi lęk bo w jego błędnym przeświadczeniu bycie doskonałym, bezbłędnym zapewni mu poczucie bezpieczeństwa.
Wykład ciekawy, chociaż same procedury badań i statystyki interesują mnie mniej. Rozbawiły mnie niektóre refleksje słuchaczy dotyczące radzenia sobie z prokrastynacją. Kamień z serca :-)
W pewnym momencie nadmiaru obowiązków i negatywnemu otoczeniu (czesto pozornie dobrego(praca w pozornie dobrej/zaufanej instytucji/martwiaca się rodzina) nagle coś klękło.. Po dlugiej glebokiej analizie wiem jak duzy wpływ miała rodzina i niesprzyjające otoczenie. Podświadome niepotrzebne dążenie do perfekcjonizmu, wiecznie oceniane przez niekompetentne osoby. Niektórzy robią wiele rzeczy na luzie bo nie są wiecznie oceniani, krytykowani (zazwyczaj niesluszanie), bo ludzie wokół wtykaja nos nie w swoje sprawy tylko w cudze. Ludzie sukcesu często są wspierani i motywowani, zachecani. Obojetnie czy pieniędzmi czy uśmiechem, realnym wsparciem rodziców/dziadkow($) a nie cudownymi radami i to osób które myślą tylko o sobie. Są skutki wychowywania lub obcowania z narcyzami itd... Do tego mogą dochodzić czasem neuro/hormo (+/-). Tylko duża wiedzą poprzez chęć rozwoju we wlasciwym otoczeniu pomaga wyjść z *****. System edukacji jest w odwrocie.. stawianie na religię itd.. Nie widzę duzej szansy na dziś dzień szansy poprawę sytuacji. Nudzenie się może być dobrą hipotezą. Mózg pracuje falami, jeżeli wpadasz w obniżoną aktywność i zmęczenie, może to być powodem chęć przeskoczenia w coś aktywnego.
Cieszymy się, że udało Ci się pokonać przeciwności i dobrze zdiagnozować problematyczne czynniki środowiskowe 🙂 A co do edukacji... Cóż, głęboko wierzymy, że tego typu inicjatywy edukacyjne jak powyższy wykład i cały projekt Strefy Psyche wpłyną na poprawę sytuacji 😊 Zachęcamy do zapoznania się z pozostałymi materiałami na naszym kanale 🙂
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS Zamieszczone materiały mocno rozbudowują wiedzę. Interdyscyplina. Myślę, że kanał może mieć duży wpływ na pozytywny rozwój społeczeństwa. Oby świadomość rosła :) Wydaje mi się, że nadmierna i niepoprawna kontrola z góry oraz nabieranie w zwiazku z tym sprzecznej wiedzy (być może juz w dziecistwie), nie uczy nas kontrolować siebie, nie uczy wiekszej odpowiedzialności. Zwlaszcza jeżeli dziecku kłóci się z naturalną i dobrą logiką z tym co odbiera z otoczenia. Ile mezczyzn słyszało, ze "facet powinien umieć naprawic.. to i tamto a nawet dom postawić". Tymczasem ile wojny w glowie o to czy samemu naprawić wycieki zamiast wezwać hydralulika ("ja sam"). Często specjaliści nie potrafią wykonać innych zadań. Jednocześnie specjalisci sami zarabiają więcej i stac ich na płacenie za mniej kosztowne usługi.
Przyszlo mi do glowy pewne porownanie oraz pojawiajace sie pytanie. CzY osoby majace problem z utrzymaniem skupienia/ przeskakiwania o którym mową to efekt braku jakiejś więzi (motywacji/nagrody ze strony sys nauczania- np stypendium jest za caly rok wczesniejszy- a gdyby bylo za dany miesiac??) Liceum rozpoczalem z wysoka średnią, potem następowały zdarzenianodciagajace mnie od nauki i demotywujace ze strony szkoły. W tej samej szkole poszedlem na praktyki (w ramach policealnej) mialem na swiadectwie niemal same dopuszczajace. Pamiętam komentarz nauczycielki (nie byl zby daleko zglebijacy temat 😂) ograniczyl sie do słów, ze "niektore praktyki trzeba byloby sprawdzić" - na 100% miala na mysli moją. Ocena celujaca z US. A komentarz kierownika "takich wlasnie potrzebują". Miałem mocne zainteresowanie, ponieważ bardzo mnie ciekawilo poznanie..(jak wiele rzeczy) ale pewnie po roku siedzenia na tylku tez bym sie znudzil i jeszcze zaczal zbierac jakies choroby(od siedzenia 😂, psychiczne pewnie tez). Może taka propozycja: Proba wprowadzenia jednego semestru na uczelniach(finsowanie z ministerstwa / eu fundusz rozwoju..): Oceny 2-3 Placisz $$ Oceny 3,5-4 nie placisz Ocena 4-5 StypendiuM ciekawe jaki bylby efekt przy niezanizaniu ocen aby "płacić!" w systemie comiesiecznego stypendium.
Wyobraźmy sobie podobne badanie z użyciem fMRI ale zamiast zapisu pracy mózgu podczas naciskania sekwencji klawiszy w odpowiedzi na bodziec można byłoby zobrazować mózg podczas czegoś na kształt Marshmallow test, bo czyż prokrastynacja nie jest nieumiejętnością odłożenia gratyfikacji w czasie?
Też mam problem z odwlekaniem. W moim przypadku jeszcze jest dodatkowy aspekt. Jestem tzw typem sowy i zaczynam żyć efektywnie dopiero koło godziny 15-16. Czasami rodzina się na mnie wydziera jak biorę się za robotę o 19 godz i kończę koło 1-2 w nocy jak wszyscy śpią.
57:10 i dalej, tak potwierdzam, że robienie innych rzeczy łatwiej przełącza na zrobienie tej właściwej. Np mam pracować na komputerze, a idę ciąć drzewo np, czy posprzątam pokój, zadowolenie z zdobienia jednego motywuje do drugiego. Kolejna sprawa dieta i poziom suplementacji pierwiastkami np magnez, czy inne.
Ciekawy temat. Ja odkladalam nauke, bo wydawalo mi sie, ze im pozniej zaczne sie uczyc tym wiecej na egz zapamietam, ze bede miala swieza wiedze. Albo czekalam az mi sie zachce, tzn. ze ze strachu zaczne sie uczyc, ze jak juz bede mial "noz na gardle" do dostane takiego kopa, ze szybko sie naucze. Mimo, ze wiedzialam, ze to, czego nauczylam sie duzo wczesniej pamietam lepiej. Albo po egzaminie dopiero mam wiedze, a na egzaminie ze strachu nie wiem nic. Teraz widze, ze moja corka ma podobny problem. Teraz, po tym wykladzie wiem, ze to nie jest lenistwo:)
Miło gościu, fajny wykład, ale generalnie: Widzimy to, widzimy tamto, a tak naprawdę widzimy gówno. Szybka recepta na prokrastynacja (jeżeli nie jesteś uzależniony od czegoś): Odstaw > Komórkę, TV, Internet = Sukces TO WSZYSTKO. Ja pilot wyrzuciłem, z neta zrezygnowałem, a komórkę zostawiam w pracy. Czyli zakazuję sobie dostępu do wszystkiego bezwarunkowo. Sami zobaczycie czy będziecie wtedy tak prokrastynować
Eech... Ta przypadłość to prawdziwy burzyciel życia. Czasami mam wrażenie, że wolałbym już depresję od prokrastynacji. Chociaż bez wątpienia prokra w dużym stopniu przyczynia się do obniżenia poziomu samopoczucia. Dziękuje za ten wykład i mam pytanie czy wizyta u psychologa może w znacznym stopniu pomóc w walce z tym syfem?
Cieszymy się, ze wykład okazał się dla Ciebie ciekawy i miejmy nadzieję pomocny :) Co zaś do wizyty u psychologa - my zawsze będziemy polecać i namawiać na konsultowanie ze specjalistą wszelkich aspektów, które przeszkadzają w codziennym funkcjonowaniu, wywołują dyskomfort lub negatywnie wpływają na samopoczucie. Tym razem również zachęcamy do takiego spotkania i trzymamu kciuki za owocną współpracę! :)
Prokastrynacja to chyba znak dzisiejszych czasów - reakcja obronna na nadmiar bodźców, impulsów. Szkoda tylko, że uruchamiana sprawami małej wagi dotyka w efekcie tych bardziej znaczących.
Cześć, dziękuję za wartościowy wykład. Czy mogłabym poprosić o przytoczenie tytułu i autora książki, którą poleca wykładowca w kontekście pracy nad prokrastynacją?
Czy prokrastynacja przypadkiem nie jest przereklamowana? Próbuję się z człowieka zrobić robota który wykorzystuje każdą sekundę na jakąś pracę i nie zagłębie się w sens podejmowanych decyzji lub dzialañ A może wtedy kiedy osiągamy się z jakimiś działaniem pod prokrastynację się ukrywa albo jakiś lęk albo nie bycie szczerym wobec siebie albo coś jeszcze
Przereklamowana czy nie, uważamy, ze trzeba o niej mówić i skłaniać ludzi do refleksji nad swoimi działaniami. Wszystko wskazuje na to, że bodźców będzie tylko przybywać, zatem warto pochylić się nad tym jak gospodarujemy swoim czasem i nadać pewnym rzeczom priorytet, a inne ŚWIADOMIE odłożyć na później ;)
Dr Wypych polecił jakąś książkę - pamiętam, że angielski tytuł był lepszy od tego w polskim tłumaczeniu i że książka dotyczyła zwalczania prokrastynacji. Niestety nie pamiętam w której minucie i co najważniejsze jaki tytuł ma ta książka?
Neil Floren "The now habit: a strategic program for overcoming procrastination and enjoying guilt-free play". Polski tytuł: "Nawyk samodyscypliny. Zaprogramuj wewnętrznego stróża."
Dla mnie to się nazywa jeden ze symptomów ADHD ja mam combo ADD with ADHD. ..."Driven To Distraction " Edward M. Hallowell. ...Moja książka która uratowała mi. ....
pytanie, czy to naturalne miałoby być, że chcemy robić rzeczy i je robimy, których nie chcemy robić? Może właśnie naturalna mądrość pokazuje nam, że nudne rzeczy i nieprzyjemne nie są nam bezpośrednio potrzebne. Może człowiek najlepiej funkcjonuje psychicznie w minimalizmie, czyli robimy tylko to, co chcemy, całkowite minimum. Ktoś lubi robić mydła, to je robi, a nie lubi rozwiązywac ticketów w robocie, to to odkłada na ostatnią chwilę, bo jedyną motywacją są pieniądze. Prokrastynacja (ale nie ta wynikająca z depresji, czy innej choroby) wygląda mi na mądrość człowieka wrażliwego, któremu nie jest wszystko jedno czy jest zespolony z naturą swoją, czy nie.
Zła metoda badawczą ludzie nie podejmują decyzji bo obawiają się reakcji ponieważ nie wiedzą ile mogą stracić A ile zyskać boją się podjąć decyzję bo boją się dowiedzieć co ich czeka. Jak idziesz nocą to nie boisz się konkretnie czegoś tylko boisz się czegoś czego nie wiesz co może się stać. A tego nie badaliscie. Ktoś kto się nie uczy na egzamin nie jest świadomy co się stanie jak nie zda nie ma korelacji przyczynowo skokowej bo brak zdania egzaminu nie wprowadza zmiany w życiu to początek porażki którą oznacza karę ale jaką dokładnie nie wiemy powrót do domu A może brak stypendium A może tylko poprawkowy. Mam nadzieję że mnie zrozieliscie
Jak ja lubię te założenia "bo Japonia to tam jest dyscyplina", albo ci Hindusi, Włosi to "Maniana'. Zawsze zacznijmy od NIE WIEM I NIE GENERALIZUJĘ, a już na pewno jak mówię o tym co mi się wydaję...
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS zgadzam się z Panem. Daleko mi do doskonałości. Od niedawna zrozumiałem, że dobra krytyka moze dac nam informacje, które możemy wykorzystać z korzyścią. Nie zamierzałem wypominać Pana niedoskonałości, czy wywoływać negatywne emocje. Natomiast chcialem zwrócić uwagę, że ciężko przyzwyczaić się do yyy przez co tracic może Pan oglądalność. Pozdrawiam. Grzegorz niedoskonały;
Istnieją różne narzędzia do mierzenia zmiennych w badaniach psychologicznych - o konkretne należy pytać ekspertów lub badaczy, innymi słowy, autorów badania, które Cię ciekawi :)
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS rozumiem odpowiedź. Może nieprecyzyjnie zapytałem. Bo można podpierać się Eysenckiem i korzystać z kwestionariusza EPI. Może coś z wielkiej piątki. Regulacyjna teoria temperamentu też wchodzi w grę. A ja chciałem konkretu. Czym? 😊 Czy narzędziem własnym czy czymś już znanym?
Oczywiście, nie wszyscy jednak chcą, a nawet mogą uprawiać sport. Ciężko byłoby zmusić kogoś do uprawiania sportu, jeśli zupełnie nie ma na to ochoty. Choć sam pomysł wydaje się naprawdę ciekawy :)
Mam problem z prokrastynacją. Słucham sobie wykładu i uważam, że jest dość interesujący. Na koniec zostaje mi polecona książka, którą kilka lat temu przeczytałam i jedyne co pamiętam to tytuł i okładka...
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS Obawiam się, że jeżeli po przeczytaniu książki pamięta się tylko, że się ją przeczytało to nie najlepiej świadczy o książce. Mimo to być może dam jej jeszcze szansę.
@@BritneyDeath Albo o tym, że poświęciliśmy jej niewystarczająco dużo uwagi albo przyswajaliśmy ją w niekorzystnym dla nas momencie - zachęcamy do podjęcia drugiej próby :)
Fajny temat. Bardzo mnie dotyczy.
Kiedyś oglądnę :D
Odłóż oglądanie na odpowiedni moment - byle nie na ostatnią chwilę ;)
Ponieważ cierpię na prokrastynację, długo zwlekałem z obejrzeniem tego materiału, ale warto było! Świetny wykład! :)
Bardzo się cieszymy, że udało Ci się obejrzeć wykład i przypadł Ci on do gustu :) W tym przypadku użyjemy stwierdzenia, że lepiej późno niż wcale ;)
Ja jeszcze nie obejrzałam, ale bardzo się zbieram! :D
To ja tak nie mam. Ja odkładam rzeczy ważne, które ktoś mnie zmusza, żeby zrobila. Zamiast tego oglądam takie filmy.
😀👍
Najbardziej wartościowe wykłady to te, prowadzone przez specjalistów i badaczy, ktorzy mowią na temat ktorym zawodowo sie zajmują. Prawdziwa perełka! Myślę że kolejnymi dobrymi tenatami na wykłady byłyby: lenistwo oraz neurotyzm. Bardzo często przewijają się te zagadnienia w różnych przemówieniach, ale nikt nie opisal ich szerzej.
Przekażemy dalej :)
Cóż niewiedza może wprowadzić człowieka w bardzo duży stres i poczucie niższej wartości. Zawsze myślałam , że jestem nieodpowiedzialna i wpadałam w coraz większą pewność, że nie można mnie traktować poważnie. Ba , nawet pozwalałam na to . Nie umiałam sama sobie wyjaśnić dlaczego "chowam głowę w piasek" w momencie gdy powinnam się wziąć w garść, zamiast odkładać w czasie to, co wiem, że mnie dołuje. Teraz wiem dlaczego. Bardzo dziękuję za ten wykład. Spróbuję to wziąć w garść. Zobaczymy.
Bardzo nas cieszy, że nasz materiał okazał się dla Ciebie owocny! Trzymamy kciuki za Ciebie 😉
Mocny temat . Wypisz wymaluj moje problemy .
Czasami płakać się chce z tej bezsilności .
A pro po nudzenia się zadaniami . Muszę przeskakiwać między zajęciami bo mi mózg gotuje jak jedną i tą samą rzeczą zajmuję się zbyt długo. Ta prokrastynacja to bardzo męczy i dołuje człowieka na co dzień .
Może warto to skonsultować ze specjalistą?
Zawsze byłam ambitna uczennica. Uczyłam się dużo, bo nie potrafiłam szybko zapamiętywać ale ciężka praca popłacała. Od matury po studia coś się zmieniło. Na pierwszym roku jeszcze byłam pilna. Potem poszło wszystko w dół..nie chciało mi się uczyć, nie mogłam zabrać się do pracy. Z początku mieszkałam na studiach z rodzicami i jakoś ta motywacja była żeby się uczyć, żeby znaleźć pracę. Potem pojechałam do innego miasta, więcej rozpraszaczy. Wyniki sie obniżyły, większy poziom stresu. Do tej pory nie mogę skończyć pracy dyplomowej. Mecze się z nią już dwa lata..choć chce to nie mogę się zmusić żeby siąść i pisać, projektować badanie. Czuję że to jest za trudne dla mnie. Zawsze znajdzie się inna czynność: praca, po pracy odpoczynek, siedzenie na telefonie..podczas urlopu marnowanie czasu i niemożność zmotywowania się i zabrania się za pracę :( nie potrafię już się uczyć czegoś, skupić się, pisać :( szybko się poddaje, źle przyjmuje krytykę i wolę zawinąć się w kłębek i nie stawiać niczemu czoła :( dziękuję za wykład, obejrzę i może znajdę coś dla siebie.
Trzymamy kciuki za znalezienie w sobie siły i motywacji, a jeśli nic się nie zmieni i będzie to dla Ciebie nadal uciążliwe bardzo zachęcamy do przemyślenia wizyty u specjalisty, który pomoże Ci przepracować męczące problemy 🙂
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS dziękuję :)
Świetnie Ciebie rozumiem. Mam nadzieję, że dałaś sobie radę z zadaniem i pozbyłaś się tego koszmarnego poczucia winy. Szkoda młodego życia na takie dylematy.
@@jolantarybinska7228 problemu się nie pozbyłam, niestety porzuciłam studia...nie chcialam ciągnąć tej przykrej i stresującej sytuacji związanej z pracą dyplomową. Na co dzień nie jest najgorzej, są lepsze i gorsze dni. Dziękuję za odpowiedź :)
@buterfly Znam towarzyszące Ci uczucia z autopsji. Z innych względów porzuciłem studia rozpoczęte zaraz po szkole średniej. Zajęło mi kolejne 10 lat żeby uświadomić sobie głęboko że ten brak studiów jednak bardzo mi ciąży. W wieku 39 lat zdecydowałem się na studia inżynierskie które ukończyłem w założonym cyklu 7 semestrów. Po czym rzuciłem się na głębszą wodę w postaci studiów magisterskich za to na Politechnice (tej samej zresztą którą rzuciłem w wieku 20 lat). O ile same studia zaliczałem terminowo o tyle pracą magisterską bujałem się rok więcej. Finalnie w tym roku się obroniłem. Miałem nadzieję idąc na studia w dorosłym wieku że nauczą mnie systematyczności i oduczą prokrastynacji. Tak się jednak nie stało. Co gorsza, ponieważ jedne i drugie studia zaliczałem z ocenami bardzo dobrymi, wzmocnił się we mnie syndrom oszusta. Nie potrafię siebie docenić poza tym że miałem przez cały okres studiów silną motywację wewnętrzną żeby je przebrnąć. I za tą determinację jestem sobie wdzięczny.
Dzięki wykładom takim jak ten łatwiej sobie uświadomić że prokrastynacja to nie lenistwo. Wśród dorosłych jest to mylone. Kiedyś sam usłyszałem że jestem zdolny ale leniwy. Już wtedy wiedziałem że to nie jest lenistwo tylko brak wiary we własne siły. Teraz już znacznie bardziej świadomie podchodzę do radzenia sobie z prokrastynacją ale wciąż nie mam właściwego stosunku do siebie, swoich osiągnięć.
Jestem ciekaw czy wciąż pracujesz nad tym aspektem swojej osobowości i z jakimi rezultatami. Życzę Ci powodzenia w radzeniu sobie z wewnętrznymi oporami/dylematami
Jeden z niewielu wykładów, które odsłuchałam u Państwa, gdzie źródłem wiedzy, którą przedstawia osoba prowadząca, są badania naukowe, a nie mgliste doświadczenie i odczucia czy fakty przepuszczone przez bardzo subiektywną (czasem wyraźnie ograniczoną) ocenę świata. Brawo dla pana doktora!
Bardzo się cieszymy, że wykład dr. Marka Wypycha okazał się dla Ciebie wartościowy :)
Słucham tego, żeby nie uczyć się na kolokwium :D
Mamy nadzieję, że po wykładzie uda Ci się zebrać do nauki! ;)
Dokladnie jak i ja ahaha..... w poniedzialek egzamin z psychologii
@@barbaragajda8210 ja jutro 3 zaliczenia, chyba obejrzę ten wykład jeszcze raz :D
W końcu mam coś ważnego do obejrzenia. Raport napiszę w Niedzielę. W końcu jest na Poniedziałek.
Dziękuję SWPS.
Obyś tylko zdążył na czas ze wszystkim! ;)
Oglądałem wiele w internecie na temat prokrastynacji, ten materiał jest moim zdaniem jednym z ważniejszych i mocno pomocnych.
Bardzo nas to cieszy! Zapraszamy na kanał :)
Ten przykład, że mają napisac magisterkę, wiec nie idą napić się piwa ze znajomymi, bo "piszą" pracę, a w efekcie ani nie poszli na piwo, ani nie piszą pracy.... Ja mogę to przełożyć na milion rzeczy u mnie....100% ja. 😑
Bardzo Bardzo dziękuję za wykład i trud włożony w jego przygotowanie i realizację...dla studentów oraz pracowników dydaktycznych i nauki nieoceniony materiał
Bardzo się cieszymy, że tak doceniasz ten wykład - dziękujemy! :)
Rzeczywiście powoduje to stres i wzbudza lęki, lecz zaczęłam akceptować to, że taka jestem i nie czuje się z tego powodu gorsza, mniej kompetentna. Muszę mieć za dużo do roboty żeby zacząć robotę. Próbowałam wiele razy "mikrodawki" nauki, pisania prac czy robienia prezentacji na uczelni. Nie mogę nie daje rady wtedy czuję pustkę w głowie, a na ostatnią chwilę świetnie mi wychodzi. Jednak jeżeli chodzi o lekarzy czy sprawy urzędowe pojawiają się problemy, a właściwie stres, ale zazwyczaj odwlekam takie rzeczy przez pół roku a potem załatwiam wszystko w jeden tydzień :D dobrze jest mieć partnera który jest przeciwieństwem :P
Hej. Jakbym czytał opis swojej walki wewnętrznej. Przyparty do muru/dedlajnu mam jasny umysł, skupiony na temacie jak nigdy. Często wtedy sobie uświadamiam jak małe lub proste było to co tak długo odkładałem. Często jednak odkładanie w pracy wynika z sięgania po tzw. nisko rosnące owoce. Wówczas te z wyższych gałęzi czekają na swój czas.
Dziękuję że te 5 lat temu podzieliłaś się swoją historią. Życzę powodzenia na ścieżce życiowej.
13:25 Mały Książę: Dlaczego pijesz?
Pijak: Żeby zapomnieć.
Mały Książę: O czym chcesz zapomnieć?
Pijak: O tym, że piję.
Jestem typowym prokrastynatorem i dochodzę do wniosku, że jest to pogrzebacz wszystkich sukcesów. W moim przypadku są elementy, w których problemem nie jest samodyscyplina, a chęć współpracy mojego mózgu i weny twórczej (jeśli można mówić o wenie w przypadku pisania artykułów naukowych)?. Potrafię siedzieć na artykułem, doktoratem, kierując 100% uwagi nad białą kartką w "Wordzie" codziennie 3 godziny i nie jestem w stanie napisać strony, a na kilka godzin przed nagle 10 stron powstaje w momencie. Mimo, że bardzo chcę. Potrafię obudzić się o 5 i wstać do pisania, po czym siadam do komputera i mam pustkę w głowie. Nieraz myślę, że może prokrastynacja jest podświadomie związana z ambicją, pewnością siebie w niektórych dziedzinach i lękiem przed ocenianiem przez innych. A na parę godzin przed stres wyłącza ten obszar mózgu i dlatego nagle "wena" przychodzi.
Pytanie czy można mówić o prokrastynacji jeśli siadasz do pisania wcześniej czyli innymi słowy planujesz to i starasz się zrealizować założenia. To, że z jakiegoś powodu nie jest to czas produktywny nie oznacza, że to przekładasz i odwlekasz w nieskończoność. A może po prostu jesteś jedną z tych osób, dla których najlepszą motywacją jest deadline? ;)
Mam to samo - 5 lat grzebałam się z doktoratem i ni emogłam usiąść na d...., ale jak przyszło ciśnienie i terminy zaczęły mnie ścigać, to siadłam i praktycznie w rok zrobiłam całość od początku do końca siedząc w tym dzień i noc. Głupota!!! Można było rozłożyć na etapy i nie zajechać się na maxa. Pozdrawiam i życzę i Tobie i sobie więcej samodyscypliny. :)
Znalazłem swojego "prokrasty-bliźniaka" ;-)
może odkładanie jest związane z chęcią zachowania energii (co ciekawe w życiu korporacyjnym, zasada 'nic na razie nie robię problem się sam rozwiąże' sprawdza się znakomicie, zbieracze-łowcy ponoć pracują max. 6h dziennie), jeśli byłaby to prawda należałoby zatroszczyć się o odpowiedni odpoczynek oraz zaspokojenie potrzeb, bo być może nasza energia jest nieświadomie kierowana w tamtym kierunku (może np. doktorat nie jest najważniejszy, pomimo tego, że tak go postrzegasz i świadomie, z dużą dyscypliną kierujesz tam swoją energię)
Pan doktor super!Naturalny,skromny i kompetentny!
Zgadzamy się z każdym Twoim słowem! ☺
Bardzo ciekawy wykład! Dziękuję SWPS!
Cieszymy się, że okazał się wartościowy :)
Bardzo interesujący wykład.
Dziękuję, przydało się do pracy zaliczeniowej :)
Cieszymy się, że nasze wykłady mogą pomóc :)
Jak tylko powiedzial "nie odpowiem dlaczego odwlekamy" odechciało mi się słuchać. Prokrastynacja jest skutkiem perfekcjonizmu. Prokrastynator odwleka, więc ze strachu przed porażka. Myśl o popełnieniu błędu budzi lęk bo w jego błędnym przeświadczeniu bycie doskonałym, bezbłędnym zapewni mu poczucie bezpieczeństwa.
A więcej on tym tutaj: ruclips.net/video/nyKuWwkxFOs/видео.html :)
"Dlaczego odwlekają -bo boją się ,że im się nie uda " - do kla dnie!!!!
"wduszać" - jesteś z Poznania!!!!!!
>jestem w pracy
>mam mase roboty
>zamiast pracowac slucham wykladu o prokrastynacji
> ...
Mamy nadzieję, że po wykładzie uda Ci się nieco popracować nad nawykami... ;)
Obserwuję u siebie wycofywanie się z wcześniej podjętej decyzji gdy spodziewam się odmowy.
Wykład ciekawy, chociaż same procedury badań i statystyki interesują mnie mniej. Rozbawiły mnie niektóre refleksje słuchaczy dotyczące radzenia sobie z prokrastynacją. Kamień z serca :-)
Później tego posłucham
Nieśmiertelny żart w kontekście prokrastynacji - zawsze bawi 😊
W pewnym momencie nadmiaru obowiązków i negatywnemu otoczeniu (czesto pozornie dobrego(praca w pozornie dobrej/zaufanej instytucji/martwiaca się rodzina) nagle coś klękło..
Po dlugiej glebokiej analizie wiem jak duzy wpływ miała rodzina i niesprzyjające otoczenie. Podświadome niepotrzebne dążenie do perfekcjonizmu, wiecznie oceniane przez niekompetentne osoby.
Niektórzy robią wiele rzeczy na luzie bo nie są wiecznie oceniani, krytykowani (zazwyczaj niesluszanie), bo ludzie wokół wtykaja nos nie w swoje sprawy tylko w cudze.
Ludzie sukcesu często są wspierani i motywowani, zachecani. Obojetnie czy pieniędzmi czy uśmiechem, realnym wsparciem rodziców/dziadkow($) a nie cudownymi radami i to osób które myślą tylko o sobie. Są skutki wychowywania lub obcowania z narcyzami itd...
Do tego mogą dochodzić czasem neuro/hormo (+/-).
Tylko duża wiedzą poprzez chęć rozwoju we wlasciwym otoczeniu pomaga wyjść z *****.
System edukacji jest w odwrocie.. stawianie na religię itd..
Nie widzę duzej szansy na dziś dzień szansy poprawę sytuacji.
Nudzenie się może być dobrą hipotezą. Mózg pracuje falami, jeżeli wpadasz w obniżoną aktywność i zmęczenie, może to być powodem chęć przeskoczenia w coś aktywnego.
Cieszymy się, że udało Ci się pokonać przeciwności i dobrze zdiagnozować problematyczne czynniki środowiskowe 🙂 A co do edukacji... Cóż, głęboko wierzymy, że tego typu inicjatywy edukacyjne jak powyższy wykład i cały projekt Strefy Psyche wpłyną na poprawę sytuacji 😊 Zachęcamy do zapoznania się z pozostałymi materiałami na naszym kanale 🙂
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS
Zamieszczone materiały mocno rozbudowują wiedzę.
Interdyscyplina. Myślę, że kanał może mieć duży wpływ na pozytywny rozwój społeczeństwa.
Oby świadomość rosła :)
Wydaje mi się, że nadmierna i niepoprawna kontrola z góry oraz nabieranie w zwiazku z tym sprzecznej wiedzy (być może juz w dziecistwie), nie uczy nas kontrolować siebie, nie uczy wiekszej odpowiedzialności.
Zwlaszcza jeżeli dziecku kłóci się z naturalną i dobrą logiką z tym co odbiera z otoczenia.
Ile mezczyzn słyszało, ze "facet powinien umieć naprawic.. to i tamto a nawet dom postawić". Tymczasem ile wojny w glowie o to czy samemu naprawić wycieki zamiast wezwać hydralulika ("ja sam"). Często specjaliści nie potrafią wykonać innych zadań.
Jednocześnie specjalisci sami zarabiają więcej i stac ich na płacenie za mniej kosztowne usługi.
Przyszlo mi do glowy pewne porownanie oraz pojawiajace sie pytanie. CzY osoby majace problem z utrzymaniem skupienia/ przeskakiwania o którym mową to efekt braku jakiejś więzi (motywacji/nagrody ze strony sys nauczania- np stypendium jest za caly rok wczesniejszy- a gdyby bylo za dany miesiac??)
Liceum rozpoczalem z wysoka średnią, potem następowały zdarzenianodciagajace mnie od nauki i demotywujace ze strony szkoły. W tej samej szkole poszedlem na praktyki (w ramach policealnej) mialem na swiadectwie niemal same dopuszczajace.
Pamiętam komentarz nauczycielki (nie byl zby daleko zglebijacy temat 😂) ograniczyl sie do słów, ze "niektore praktyki trzeba byloby sprawdzić" - na 100% miala na mysli moją. Ocena celujaca z US. A komentarz kierownika "takich wlasnie potrzebują". Miałem mocne zainteresowanie, ponieważ bardzo mnie ciekawilo poznanie..(jak wiele rzeczy) ale pewnie po roku siedzenia na tylku tez bym sie znudzil i jeszcze zaczal zbierac jakies choroby(od siedzenia 😂, psychiczne pewnie tez).
Może taka propozycja: Proba wprowadzenia jednego semestru na uczelniach(finsowanie z ministerstwa / eu fundusz rozwoju..):
Oceny 2-3 Placisz $$
Oceny 3,5-4 nie placisz
Ocena 4-5 StypendiuM
ciekawe jaki bylby efekt przy niezanizaniu ocen aby "płacić!" w systemie comiesiecznego stypendium.
weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,26398190,cudowne-dziecko-czyli-eksperyment-na-zywym-organizmie.html#s=BoxWeSl_1_1
ciekawostka:
businessinsider.com.pl/rozwoj-osobisty/zle-nawyki-swiadczace-o-wysokiej-inteligencji/3gpzgsj?.com.pl_viasg_businessinsider&srcc=ucs&
Wyobraźmy sobie podobne badanie z użyciem fMRI ale zamiast zapisu pracy mózgu podczas naciskania sekwencji klawiszy w odpowiedzi na bodziec można byłoby zobrazować mózg podczas czegoś na kształt Marshmallow test, bo czyż prokrastynacja nie jest nieumiejętnością odłożenia gratyfikacji w czasie?
Też mam problem z odwlekaniem. W moim przypadku jeszcze jest dodatkowy aspekt. Jestem tzw typem sowy i zaczynam żyć efektywnie dopiero koło godziny 15-16. Czasami rodzina się na mnie wydziera jak biorę się za robotę o 19 godz i kończę koło 1-2 w nocy jak wszyscy śpią.
Wiemy o czym mówisz! Znamy to doskonale :) Ale jeśli widzisz w tym problem, to może dasz radę nad tym popracować? :)
o kurczę, już wiem co mi jest i nawet wiem, jak wytłumaczyć, że to nie lenistwo ;)
Cieszymy się, że wykład okazał się pomocny :)
Fascynuje mnie użycie słowa "wduszac", zamiast wciskać czy naciskać.
57:10 i dalej, tak potwierdzam, że robienie innych rzeczy łatwiej przełącza na zrobienie tej właściwej. Np mam pracować na komputerze, a idę ciąć drzewo np, czy posprzątam pokój, zadowolenie z zdobienia jednego motywuje do drugiego. Kolejna sprawa dieta i poziom suplementacji pierwiastkami np magnez, czy inne.
Oczywiście, jest wiele czynników składających się na końcowy sukces. Zgodzisz się z nami?
Ciekawy temat. Ja odkladalam nauke, bo wydawalo mi sie, ze im pozniej zaczne sie uczyc tym wiecej na egz zapamietam, ze bede miala swieza wiedze. Albo czekalam az mi sie zachce, tzn. ze ze strachu zaczne sie uczyc, ze jak juz bede mial "noz na gardle" do dostane takiego kopa, ze szybko sie naucze. Mimo, ze wiedzialam, ze to, czego nauczylam sie duzo wczesniej pamietam lepiej. Albo po egzaminie dopiero mam wiedze, a na egzaminie ze strachu nie wiem nic. Teraz widze, ze moja corka ma podobny problem. Teraz, po tym wykladzie wiem, ze to nie jest lenistwo:)
Czy dobrze rozumiemy, że wykład przypadł Ci do gustu? ;)
Oczywiscie!
@@friefrie7314 Bardzo nas to cieszy! :)
Odnośnie tego pytania o NLP czy się poprawia prokrastynatorom... Jak ktoś dorosły idzie na NLP to znaczy ,że mu się pogorszyło (:
Zapisz > "Do obejrzenia"
Czyż to nie podręcznikowy przykład prokrastynacji? ;)
Miło gościu, fajny wykład, ale generalnie:
Widzimy to, widzimy tamto, a tak naprawdę widzimy gówno.
Szybka recepta na prokrastynacja (jeżeli nie jesteś uzależniony od czegoś):
Odstaw > Komórkę, TV, Internet
= Sukces
TO WSZYSTKO.
Ja pilot wyrzuciłem, z neta zrezygnowałem, a komórkę zostawiam w pracy. Czyli zakazuję sobie dostępu do wszystkiego bezwarunkowo.
Sami zobaczycie czy będziecie wtedy tak prokrastynować
Aha, posta piszę w okienku kiedy mam dostęp do neta czyli piątek 12- 15 pozdro wariaty
Gratuluję samodyscypliny. Taka jest prawda, jak nie ma prądu czy internetu można zrobić naprawdę dużo.
Eech...
Ta przypadłość to prawdziwy burzyciel życia.
Czasami mam wrażenie, że wolałbym już depresję od prokrastynacji.
Chociaż bez wątpienia prokra w dużym stopniu przyczynia się do obniżenia poziomu samopoczucia.
Dziękuje za ten wykład i mam pytanie czy wizyta u psychologa może w znacznym stopniu pomóc w walce z tym syfem?
Cieszymy się, ze wykład okazał się dla Ciebie ciekawy i miejmy nadzieję pomocny :) Co zaś do wizyty u psychologa - my zawsze będziemy polecać i namawiać na konsultowanie ze specjalistą wszelkich aspektów, które przeszkadzają w codziennym funkcjonowaniu, wywołują dyskomfort lub negatywnie wpływają na samopoczucie. Tym razem również zachęcamy do takiego spotkania i trzymamu kciuki za owocną współpracę! :)
Prokastrynacja to chyba znak dzisiejszych czasów - reakcja obronna na nadmiar bodźców, impulsów. Szkoda tylko, że uruchamiana sprawami małej wagi dotyka w efekcie tych bardziej znaczących.
Dlatego warto priorytetyzować zadania, przed którymi stajemy - ale oczywiście tego również trzeba się nauczyć :)
Wydaje mi się... Wierzę że... Nie wiem... Mało konkretny wykład oparty o badania które nie prowadzą do żadnej konkluzji
Nie bez powodu, wiele razy podkreślał, że wiemy niewiele na ten temat jeszcze 😉
Wydaje mi się że w tym zadaniu go/no-go osoba która nic nie zrobiła była właśnie ta która ma problem z prokrastynacja
Bardzo mądre pytania po wykładzie.
Następnym razem zapraszamy na żywo - będziesz miała okazję zadać swoje pytania ;)
Cześć, dziękuję za wartościowy wykład. Czy mogłabym poprosić o przytoczenie tytułu i autora książki, którą poleca wykładowca w kontekście pracy nad prokrastynacją?
Zachęcamy do próby samodzielnego kontaktu bezpośrednio z dr. Wypychem :)
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS Wykładu słuchałam na spotify, ale po przejrzeniu widzę, że w 46 minucie z hakiem pokazuje się tytuł i autor.
W takim razie cieszymy się, że sprawę udało się rozwiązać :)
W jaki sposób przetwarzać informacje o błędach ? Czy jest np. jakiś schemat tego procesu ?
Czy prokrastynacja przypadkiem nie jest przereklamowana? Próbuję się z człowieka zrobić robota który wykorzystuje każdą sekundę na jakąś pracę i nie zagłębie się w sens podejmowanych decyzji lub dzialañ A może wtedy kiedy osiągamy się z jakimiś działaniem pod prokrastynację się ukrywa albo jakiś lęk albo nie bycie szczerym wobec siebie albo coś jeszcze
Przereklamowana czy nie, uważamy, ze trzeba o niej mówić i skłaniać ludzi do refleksji nad swoimi działaniami. Wszystko wskazuje na to, że bodźców będzie tylko przybywać, zatem warto pochylić się nad tym jak gospodarujemy swoim czasem i nadać pewnym rzeczom priorytet, a inne ŚWIADOMIE odłożyć na później ;)
Temat niezwykle interesujacy , mam ten problem odwlekania zadań w czasie , jednak wytrwałam do 25 minuty . Nie da sie tego eeeeeeee słuchać .
Dr Wypych polecił jakąś książkę - pamiętam, że angielski tytuł był lepszy od tego w polskim tłumaczeniu i że książka dotyczyła zwalczania prokrastynacji. Niestety nie pamiętam w której minucie i co najważniejsze jaki tytuł ma ta książka?
Neil Floren "The now habit: a strategic program for overcoming procrastination and enjoying guilt-free play". Polski tytuł: "Nawyk samodyscypliny. Zaprogramuj wewnętrznego stróża."
@@BetiLule wow, dzięki za odpowiedź, nie miałem siły na to, żeby słuchać tego od początku.
50:46 To pytanie porusza świetną kwestię. Są jakieś badania na ten temat?
Chodzi o pytanie dotyczące refleksu?
Dla mnie to się nazywa jeden ze symptomów ADHD ja mam combo ADD with ADHD. ..."Driven To Distraction " Edward M. Hallowell. ...Moja książka która uratowała mi. ....
pytanie, czy to naturalne miałoby być, że chcemy robić rzeczy i je robimy, których nie chcemy robić? Może właśnie naturalna mądrość pokazuje nam, że nudne rzeczy i nieprzyjemne nie są nam bezpośrednio potrzebne. Może człowiek najlepiej funkcjonuje psychicznie w minimalizmie, czyli robimy tylko to, co chcemy, całkowite minimum. Ktoś lubi robić mydła, to je robi, a nie lubi rozwiązywac ticketów w robocie, to to odkłada na ostatnią chwilę, bo jedyną motywacją są pieniądze. Prokrastynacja (ale nie ta wynikająca z depresji, czy innej choroby) wygląda mi na mądrość człowieka wrażliwego, któremu nie jest wszystko jedno czy jest zespolony z naturą swoją, czy nie.
Zła metoda badawczą ludzie nie podejmują decyzji bo obawiają się reakcji ponieważ nie wiedzą ile mogą stracić A ile zyskać boją się podjąć decyzję bo boją się dowiedzieć co ich czeka.
Jak idziesz nocą to nie boisz się konkretnie czegoś tylko boisz się czegoś czego nie wiesz co może się stać. A tego nie badaliscie. Ktoś kto się nie uczy na egzamin nie jest świadomy co się stanie jak nie zda nie ma korelacji przyczynowo skokowej bo brak zdania egzaminu nie wprowadza zmiany w życiu to początek porażki którą oznacza karę ale jaką dokładnie nie wiemy powrót do domu A może brak stypendium A może tylko poprawkowy.
Mam nadzieję że mnie zrozieliscie
Lęk wynikający z wychowania + w późniejszym etapie środki zmieniające świadomość ( = depresja ) patrz procent studentów 😎
Prokrastynacja... włączyłam to, żeby nie sprzątać po przeprowadzce 🤣😂
Haha, bardzo trafne :)
Jak ja lubię te założenia "bo Japonia to tam jest dyscyplina", albo ci Hindusi, Włosi to "Maniana'. Zawsze zacznijmy od NIE WIEM I NIE GENERALIZUJĘ, a już na pewno jak mówię o tym co mi się wydaję...
Jest to zdecydowanie dobra porada :)
Prosimy o inne przykłady. Medycynę proszę wyeliminować. W Polsce mamy już bardzo wielu inwalidów i kalek.
Musi się pan z tym zgodzić.
Panie Marku, świetny wykład choć ciężko było się przyzwyczaić do często powtarzajacego się "yyy"
Nikt z nas nie jest idealny :)
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS zgadzam się z Panem. Daleko mi do doskonałości. Od niedawna zrozumiałem, że dobra krytyka moze dac nam informacje, które możemy wykorzystać z korzyścią. Nie zamierzałem wypominać Pana niedoskonałości, czy wywoływać negatywne emocje. Natomiast chcialem zwrócić uwagę, że ciężko przyzwyczaić się do yyy przez co tracic może Pan oglądalność. Pozdrawiam. Grzegorz niedoskonały;
Jakim narzędziem mierzyć impulsywność?
Istnieją różne narzędzia do mierzenia zmiennych w badaniach psychologicznych - o konkretne należy pytać ekspertów lub badaczy, innymi słowy, autorów badania, które Cię ciekawi :)
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS rozumiem odpowiedź. Może nieprecyzyjnie zapytałem. Bo można podpierać się Eysenckiem i korzystać z kwestionariusza EPI. Może coś z wielkiej piątki. Regulacyjna teoria temperamentu też wchodzi w grę. A ja chciałem konkretu. Czym? 😊 Czy narzędziem własnym czy czymś już znanym?
Od kiedy najwięcej samobójstw jest w Skandynawii? Chętnie zobaczę badania na ten temat
To materiał sprzed 3 lat, ale mimo wszystko zachęcamy do kontaktu z prowadzącym w celu wyjaśnienia nieścisłości czy kontrowersyjnych wątków 😊
A nie dało by rady ich jakoś zmobilizować poprzez sport? sport to stawianie celów i trening wytrwałości w dążeniu do niego oraz wiele innych zalet.
Oczywiście, nie wszyscy jednak chcą, a nawet mogą uprawiać sport. Ciężko byłoby zmusić kogoś do uprawiania sportu, jeśli zupełnie nie ma na to ochoty. Choć sam pomysł wydaje się naprawdę ciekawy :)
yyy... yyy... a tak się pięknie zaczęło
Co masz na myśli?
Ehm długie to troche, warto oglądać czy to tylko luźne przemyślenia omawianego tematu ?
Zawsze możesz spróbować przyspieszyć tempo wideo 🤷🏻♀️
Generalnie ok, ale do wielu wniosków i metodologii możnaby się mocno przyczepić.
Co dokładnie masz na myśli? 🙂
Mam problem z prokrastynacją.
Słucham sobie wykładu i uważam, że jest dość interesujący.
Na koniec zostaje mi polecona książka, którą kilka lat temu przeczytałam i jedyne co pamiętam to tytuł i okładka...
W takim razie zachęcamy do ponownego przeczytania - będzie tak jakby się czytało tę książkę po raz pierwszy ;)
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS Obawiam się, że jeżeli po przeczytaniu książki pamięta się tylko, że się ją przeczytało to nie najlepiej świadczy o książce. Mimo to być może dam jej jeszcze szansę.
@@BritneyDeath Albo o tym, że poświęciliśmy jej niewystarczająco dużo uwagi albo przyswajaliśmy ją w niekorzystnym dla nas momencie - zachęcamy do podjęcia drugiej próby :)