To jest straszne, bo Niemowlarz/Niemowlara może być też Twoim dobrym kumplem. I to jest również zło. Miałam taką przyjaciółkę - trzeba było jej pomagać z pójściem do ZUSU, wypełniać papiery, chodzić do dziekanatu, z wszystkim pomagać, a znajomi którzy mieli firmy, mieli jej robić te rzeczy za darmo, bo ona taka biedna, nieporadna. Rzuć wszystko i leć jej pomóc. Jeszcze dziecko sobie zrobiła i zamiast płacić rachunki latała do Zary i kitrała te ciuchy po kątach, zeby jej facet nie widział. Zerwałam tą znajomość w cholerę jak chciała, żeby jej robić foty za darmo na weselu i jednocześnie być na jej weselu jako przyjaciółka ze swoim facetem. Bo nie rozumiała "NIE" i zrobiła histerię jak pięciolatka obrabiając mi dupę publicznie na fb. Zerwanie tej znajomości to była najlepsza decyzja świata.
Nieźle sobie wykombinowała z sesją fotograficzną z wesela... Kiedyś przyjaźniłam się z podobną osobą, ale w końcu do mnie dotarło kim dla niej jestem. Otóż jej mąż, przedstawiając mnie ich znajomej powiedział - to Ania, koleżanka Asi, ta od tańszych leków I kosmetyków... Oniemialam... Ja dostawca ... Acha
Też miałam taką przyjaźń. Jezu ale okropnie mnie wykorzystywała - mnie, swoich rodziców, chorego dziadka, znajomych. Pożyczała hajs od każdego, potem kazała rodzicom zwracać. Jej rodzice oganiali jej mandat i wszystko wszystko inne. Sama nie ponosiła za nic odpowiedzialności. No i jak przegięła to pozbyłam się tej relacji ze swojego życia.
A wiecie co jest najlepsze, że takie niemoty, niedojdy życiowe zawsze mają obok ogarniętego, zapobiegliwego, dobrego partnera/partnerkę/męża/żonę itp. Oni/one mają jakiś radar na ogarniętych ludzi. Kurna szósty zmysł wtf ? Genialny odcinek, jak zawsze :*
Albo to działa w drugą stronę i to ta ogarnięta osoba ma na początku potrzebę zaopiekowania się takim człowiekiem. Uważa go za uroczego w tej całej nieporadności. A potem okazuje się, jak bardzo uciążliwe i męczące jest robienie wszystkiego za dorosłą osobę.
@@paulinab.913 zgadza się. Związek to partnerstwo i współpraca. Nawet najsilniejsza osoba którą latami ciągnie się w dół może kiedyś powiedziec dosyć. Z czasem dochodzi do wniosku, że zwyczajnie nie warto.
Tak , mam koleżankę lat 45, która nigdy nie pracowała Polsce , jeździ dobrym samochodem , ładny dom, mąż płaci za nią ZUS na emeryturę , a ona" zajmuje "się dziećmi -syn w klasie maturalnej i córka rok młodsza .
@@elamela9705 to chyba nie jest akurat jakiś przykład nieporadności, a prywatna kwestia dogadana między Twoją znajomą, a jej własnym mężem. Skoro nie namawiał jej na prace po odchowaniu dzieci to widocznie mu też to pasuje. Jest tutaj masa innych komentarzy, które faktycznie obrazują problem.
Kurwa, TO O MNIE. :_: Jeszcze żodyn podcast mnie tak nie ruszył a to dopiero 4 minuta. Byłam profesjonalną mamą Niemowlara. Gość spaślak niemowlarz chciał abym za niego schudła. Piękny podcast, dziękuje.
Muszę to koniecznie opowiedzieć w nadziei ,że Was to rozbawi ,ale pewnie tak nie będzie. Otóż , wiedziałam b dobrze, że wychodzę za mąż za niemowlarza, ,,Piotrusia Pana ,, ,który fakt nie umiał włączyć pralki, ugotować niczego poza wodą, załatwić czegoś w urzędzie , zrobić samodzielnie zakupy itd . Ale ,że to miało być moje drugie małżeństwo a ja byłam mega zakochana , myślę , wytrzymam , kiedyś dorośnie , dojrzeje , będzie samodzielny. Dobra ,będę robić wszystko, pracować , gotować , zajmować dzieckiem , załatwiać remonty, wakacje organizować , jeździć do mechanika i kupować panele i pisać mu aplikacje , załatwić pracę itd. Wiedziałam i wzięłam za to odpowiedzialność , tak bardzo chciałam mieć rodzinę ,męża i dziecko. No i tak to działało. Byłam odpowiedzialna za Wszystko ! Aż pewnego dnia , wypadło mi coś ważnego po pracy i okazało się ,że nie zdążę po syna do przedszkola. Dzwonię więc do męża i mówię ,,słuchaj dziś Ty wyjątkowo musisz odebrać dziecko ,, a on mi na to ,,nie mogę .,, Jak to nie możesz ? Ja nie mogę , Ty musisz dziś go odebrać , ale dlaczego właściwie nie możesz ,,? I uwaga , pada odpowiedź . ,, Bo ja nie wiem gdzie jest to przedszkole ,, .kurtyna . Byłam z nim jeszcze długie lata , dalej nic nie potrafił , póki nie odszedł . Podobno w swoim mieszkaniu włącza pralkę sam.
Odcinek prawdziwy w 100% juz kilka razy slyszalam o takich typach. Sama mialam takiego. Nie wiem jak wytrzymałam z nim 2,5 roku (zamieszkujac po 2 msc razem). Typ kompletnie nieprzystosowany do dorosłego życia, choć uważał się za Bog a i byl po 30. Może i sam pral i gotowal ale nie znal języka kraju w którym mieszkaliśmy wiec wszystkie sprawy biurokratyczne były na mojej głowie, dzwonienie po lekarzach, chodzenie na wizyty z nim, ogarnianie terminów w sądzie (problemy z prawem to byl standard), wożenie wszedzie bo prawko stracił jeżdżąc pod wpływem narkotyków- oczywiście to byla moja wina bo ja chcialam wtedy jechac, on by w zyciu o tej porze nie wyruszył i by go nigdy nie złapali. Nie to, ze przed 8 godzinna trasa nie pali się dwóch jointów. Jego problemy życiowe mnie przytłaczały. Gdy stracił pracę to spal po 12 godzin dziennie a przez resztę czasu ogladal tv. Po za tym przecież ma nowa pasje! Zaczal produkowac bimber. Najwazniejsze bylo wygodne zycie. Nawet po zerwaniu prosil mnie żebym dzwonila do dostawcy internetu bo coś się zepsuło albo żebym mu napisała cv bo w sumie to on sam nie utrzyma mieszkania. Można by wymieniać bez końca, to byl koszmar. Teraz jestem szczęśliwa bez niego i mam sile i energie by zajmować się sobą!! Nigdy bym do tego nie wrocila. Dziękuję Asiu za ten podcast, pomogl mi z tego bagna wyjść i byl częścią mojej zmiany życiowej. Pozdrowienia 💙
Skończyłam właśnie dziś słuchać audiobooka, gdzie jednym z głównych postaci był męski idiotek. Biedny. Tak mnie wzięło na stare lata na słuchanie Lalki B. Prusa 😁
Czytałam tę książkę całe wakacje, a gdy przyszła szkoła dostałam 3 z kartkówki, bo zapomniałam niektóre szczegóły, o które były pytania. No i ciągle mam to przed oczami jak uczył się francuskiego, aby się dowiedzieć, co ona o nim myśli... eh... Tak... pozdro
Tęskniłam! Jeszcze nie zaczęłam słuchać, a już wiem, że to ja xD czasem ciężko słucha mi się Idiotek, bo nie dość, że odnajduję w każdym odcinku swoich typów, a to jeszcze samą siebie. Co jest tak samo wzbogacające, jak i trudne.
Odcinek o moim bylym mężu 8 lat 🙈. Z malym dzieckiem w obcym kraju wszystko na mojej głowie. Dla niego najwieksza kara bylo chodzić do pracy. Mi bylo go szkoda a sama zapierniczalam na 2 zmiany. Kiedys bez przegladu autem 2 mce jezdzil bo ja prawka nie mialam i nie wiedziałam co trzeba ogarnac jako właściciel auta a on oczywiscie zapomnial. Pakowanie na wakacje jego nic nie intresowalo. Dokumenty, lekarz tylko dupy nie musialam podcierac 🤣. Jezu ja nawet sama pokoje malowalam! Teraz ulga ze nie musze o kims innym myslec oprócz naszej córki bo odziwo mój nowy partner jest zajebiscie ogarniety i tak mi z tym dobrze ze jak mnie z czyms wyręcza to z wdziecznosci mi serduszko pęka 😉😍
O Boże jakbym słuchała o sobie teraz z tym, ze przy dwojce malych dzieci 🥴 praca, zakupy, dom na mojej glowie, on raczy jedynie byc moim mezem 🤯ale dalas nadzieje, ze da sie z tego wyplątać...
O matko to był chyba odcinek na który czekałam od początku, każdy z moich byłych byl niemowlarzem , nie wiem jak wybierałam tych partnerów, ale dopiero teraz mnie trafiło, że innym osobom też zdarzają się takie sytuacje ....
Dobrze, że wróciłaś, bo odkryłam Cię 2 tygodnie temu i już dobijam do końca słuchania podcastów i bałam się, że skończę i co dalej... ;) Robrze, że jesteś ❤️
Pani Joasiu! Źyczę Pani z całego serca tego, co Pani przyniesie w źycie satysfakcję i poczucie szczęścia. Jest Pani super wsparciem dla wielu idiociar /ów. Dziękuję.❤
OMG. To wszystko się zgadza.. myślałam że to był krokodyl, a to jednak niemowlarz totalny... Cudnie, że od półtora roku jestem od tego wolna i przekonałam się, że można żyć dużo lepiej, z człowiekiem który ogarnia życie ;)
Słuchajcie, utrzymywałam typa przez dwa lata, zapłaciłam za jego studia, wakacje, dach nad głową, no dosłownie za wszystko kurwa płaciłam ja i nigdy nie zobaczyłam za to pieniędzy. Gdy już stwierdziłam, że miarka się przebrała (dziękuję ci Asiu za ten podcast ❤️) i postanowiłam ten toksyczny syf zakończyć, typ przy wynoszeniu swoich rzeczy zabrał też 3/4 moich, między innymi żelazko i obcinaczkę do paznokci. Także jestem biedniejsza o żelazko, ale też o typa którego muszę wychowywać, dzięki!
Cale dziecinstwo spedzilam przyjazniac sie z niemowlara. Zaczelam to zauwazac na etapie podstawowki, gdy ja po powrocie do domu (bylam dzieckiem z kluczem na szyji) musialam obierac ziemniaki na obiad, a na moja przyjaciolke niemowlare w jej domu czekala przykryta glebokim talerzem bulka kajzerka posmarowana maslem i przelozona zoltym zerem, a obok stal termos z herbata i szklanka. I uwierzcie mi, niemowlara tak pokierowala swoim zyciem, ze absolutnie ze wszystkim tak sie przeslizgnela przez zycie. Rodzice, facet, przyjaciele, wszyscy wyreczalismy ja w najdrobniejszych sprawach. To byla bardzo fajna osoba, mialam do niej duza slabosc i naprawde gleboko sie przyjaznilysmy, ale po wielu wielu latach przyszedl taki moment, ze cos peklo i sie skonczylo definitywnie. Moze dlatego, ze jej apetyt i arogancja rosly, a ja zaczelam werbalizowac oczekiwania i byc asertywna. Uwazam, ze niemowlarz to twor, a nawet stwor, ktorego my sami tworzymy i wiele to mowi o nas samych. Na szczescie zmienilam swoja postawe.
Może nie niemowlarz bo nie było aż tak źle, ale kilka cech się zgadza. Zawsze trzeba się martwić czy na pewno pamięta coś zabrać, kupić o co prosiłam. Sprzątał czasem dopiero jak przyszłam bo wiedział już że porządek jest dla mnie ważny, a ja w tym czasie miałam się zająć sama sobą. Kiedy umówiliśmy się że zrobi nam obiad to wychodziło na to że no nie da się wcześniej bo to tak ciężko się zabrać do tego i lepiej zacząć jak już już u niego byłam i myślałam że wystarczy tylko podać jego dzieło, a nie kroić z nim ziemniaki albo czekać aż skończy. Mój wymarzony omlet na śniadanie nie doszedł do realizacji bo on nigdy nie robił i nie wpadł na to żeby spróbować. Przeciętny bałagan i sprzątanie po kimś toalety mu nie przeszkadza co było tematem kłótni ze jak jest ok to on ani wspolokator nie muszą zachowywać standardów jak tylko mi to przeszkadza. Piszę trochę by uporządkować swoje myśli po tym jak niedawno ze mną zerwał. Mimo wszystko czułam się kochana i był dla mnie oparciem ale teraz cieszę się byciem sama ze sobą bez tych drobnych problemów, które zawsze na mnie czekały. Na pewno gdzieś tam kiedyś znajdzie się mężczyzna który doceni moje uczucia i będę mogła zaskoczyć się jego zaradnością i dojrzałością.
słuchałam podcastu non stop się śmiejąc , ponieważ sama byłam z niemowlarzem, który każde ważne decyzję w naszym związku zwalał na mnie, czy nawet błahe te teksty typu jak chcesz, nie wiem doprowadzają do szału, mimo że minął już rok ,od kiedy z nim nie jestem ;)
O, otworzyłaś mi oczy na pewną sprawę! Mam znajomą, która z dnia na dzień oznajmiła światu, że musi zrobić sobie przerwę od swoich pasji (malowanie, szycie, czytanie, taniec), bo jej chłop potrzebuje pomocy. Ja od razu przerażona, że co się z nim dzieje, czy jest chory? A ona "nie, bardzo przytył i muszę pomóc mu schudnąć". Co? Ale jak to? Co ona zamierza robić? Chodzić za nim i trzymać dłonie na jego ustach, żeby nie jadł? Bo w innym wypadku czemu to wymaga porzucenia wszystkich pasji? A teraz już czaję, że typ jest tak nieporadny, że bez niej nie jest w stanie nawet zrobić sobie jedzenia czy kontrolować odruchów... Przerażające, bo to wszystko pod płaszczykiem "miłości i troski", a to przecież zniewolenie w ch.
@@klaudiawazna6756 tak! "Oj ale ty to zrobisz lepiej, ty się na tym znasz" XD żal mi takich ludzi, i to smutne że właśnie jak Asia powiedziała, trudno sie na nie zezłościć w ogóle
@@marianna1023 a wiesz, że ja ciemna nie mogłam latami skumać że to jest sposób na miganie się od roboty. Dopiero kilka miesięcy temu gdy sfrustrowana opowiadam mojemu tacie kolejną sytuacje tego typu to tylko się zaśmiał i powiedział: Dziecko drogie to stara, sprawdzona metoda aby czegoś nie robić. No to się dowiedziałam, lepiej późno niż później :D
@@klaudiawazna6756 już jesteś moją przyjaciółką idiotką 😂 ja właśnie kończę relacje z biedną niemowlarą która miała problem zrobić sobie nawet jedzonko, no bo nigdy nie wiedziała co zrobić, albo zadzwonić właśnie do urzędu/lekarza
Moja żona ma dziwną fobię - boi się rozmawiać przez telefon. Więc wszystkie sprawy telefoniczne załatwiam ja. Nie jestem jednak idiotkiem, bo żona robi o wiele więcej rzeczy za mnie ;P
Przybij ode mnie piąteczkę żonie, bo ja również jestem chora, jak mam rozmawiać przez telefon. W cztery oczy, mailowo, nawet na skype - nie ma problemu, ale jak tylko chwytam za słuchawkę, to od razu mi się wszystko podnosi i zaczynam gadać straszne głupoty.
Ja również. Matko jakie gadanie przez telefon jest dziwne. Mam fobie, nawet szukałam specjalisty, aby mi w tym pomógł, ale strwisrdzilam...że mogę bez tego żyć. Prawie wszystko załatwiam mailowo. Dzięki za te komentarze...bo już czułam się jakaś dziwna, a tu okazuje się, że są też inne o podobnej przypadłości🙂
To jest naprawdę mordęga być w związku z kimś takim. Nie dość, że nic sam od siebie nie zrobi to nawet jak powiesz to i tak nie zrobi bo "zapomniał". Na moje apele o to, żeby się włączył w ogarnianie mieszkania odpowiedział - "To mam nie chodzić do pracy?" (kurtyna). Teraz mam 2 dzieci w domu i coraz większą depresję. Ciężko jest nie móc liczyć na niby bliską osobę tylko ją targać na swoich plecach latami. W końcu pada się na pysk pod natłokiem problemów.
O jesku, jakbym słuchała o swoim byłym z frendzonu :D Dwa razy dziennie pytałam czy wziął leki, jak się umawialiśmy do lasy to dzownił chwilę wcześniej z pytaniem w co ma się ubrać i czy brać namiot. A jak przyjechał do mnie na wieś na Mazury to ... nie wziął kąpielówek tylko rakiety do badmintona :D Teraz to się śmieję, ale wtedy chciało mi się płakać :D
Oj, znałam takiego niemowlarza na studiach... Na moje szczęście po paru spotkaniach typ mnie olał, ale w międzyczasie zdążyłam zorganizować dla niego notatki z całego roku (który powtarzał już chyba trzeci raz) i powtórzyć z nim cały materiał :D Doszło do tego, że dzień przed najważniejszym egzaminem oddałam mu WSZYSTKIE moje notatki, żeby mógł sobie jeszcze w nocy powtórzyć cały materiał, bo on taki biedny i tak mu wszyscy robią pod górkę (w przypływie emocji nawet nie zdążyłam ich skserować, bo "ja sobie jakoś poradzę", a on ma teraz czasu, tylko musi jechać w tym momencie prosto do domu, żeby się uczyć), w wyniku czego ja nie miałam z czego powtarzać, a typ na ten egzamin oczywiście NIE PRZYSZEDŁ, bo zaspał i w ogóle to nie zdążył się dobrze nauczyć. Spotykałam się też (już dłużej) z innym niemowlarzem i jestem święcie przekonana, że jak nie było mnie w domu, to typ nie jadł nic poza waflami ryżowymi. Miałam wtedy dietę pudełkową, którą zaczęłam, bo generalnie nie miałam za dużo czasu między pracą, treningami, dojazdami itd. Typ zarabiał ze 3 razy więcej ode mnie, ale to ja jeździłam na zakupy i UWAGA, mimo tego, że przywozili mi pudełka, to i tak stałam po pracy w kuchni, żeby jemu zrobić jedzenie. On pudełek nie mógł sobie zamawiać, bo niedobre, a w ogóle to na śniadanie czasem robią kanapki z pomidorem, a on pomidora nie je, ale nie będzie pisał, że chce wykluczyć pomidora z diety, bo przecież on nie ma czasu, no i w ogóle to nie wie jak. Jak już się rozstaliśmy, to napisał mi po jakimś czasie na messengerze, że "tęskni za tym ciastem, które robiłam" XD
Znam dziewczynę niemowlarę, która ledwo umie sobie zrobić herbatę. Zero umiejętności sprzątania czy zrobienia sobie prostego obiadu. Dziewczyna ma 28 lat, jedynaczka, wychuchana przez rodziców. Mama do tej pory pierze jej ciuchy i gotuje obiadki. Nigdzie nie pracuje, żadnego wykształcenia, ledwo skończyła szkołę. Najlepsze, że ma super ogarniętego faceta.
@Natt Marie Dla mnie to niepojęte ... Na dodatek ma depresję , która kiedyś leczyła, ale przestała bo po co ? Aaa no i autobusem nie pojedzie , trzeba ją wszędzie wozić autem . I uwaga , wisienka na torcie - ta osoba ma dziecko !!!! którym się nie zajmuje . Zajmuje się nim jej facet , jej matka i matka faceta .
Jestem niemowlarzem i zastanawiam się jak sie tego gówna pozbyć. Umiem włączyć pralkę, załatwić sprawę w każdym urzędzie czy ZUS( Będąc osobą niepełnosprawną formalizujemy najmniejszą pierdołę, więc to mnie nie przeraża) umówię się do lekarza, ale nie dzwonię nigdzie przy rodzicach bo jak zaczynam mówić przez telefon to oni się śmieją jak brzmie poważnie. Nie potrafię gotować.
No wiesz, każdy może mieć problem z jakimiś niby prostymi sytuacjami. Ja np nie umiem dzwonić, bardzo mnie to stresuje. Czasem można poprosić o pomoc. W tym typie niemowlarza chyba chodzi raczej o to, że oczekujesz że ktoś wszystko zrobi za ciebie i nie zauważasz ze coś jest nie tak. I nie chcesz tego zmienić.
O co chodzi z tymi rodziacmi, ktory się z nas wysmiewają kiedy robimy 'dorosłe' rzeczy, nie? Dramat, moi to samo! Masz być dorosła i odpowiedzialna,ale jak coś załatwiasz to cisną beke. Ja mam ochote walnąć przez ten głupi łeb... -.-
obok syndromu Piotrusia Pana był chba tez Calineczki, tylko nie wiem czy to jest jakaś nazwa naukowa. W internecie nie moge znaleźć wiarygodnego źródła. Może ktoś w temacie?
Mój eks pożyczył ode mnie 3000zeta na parę swoich zaległości. Oddawał mi to ratami (generalnie jako "mi", ale chodziło o to, żeby hajs wrócił do domu), które to raty ciągnęły się jak krew z nosa, a w miedzyczasie... kupił sobie zajebisty rower za 2 kafle. I nie rozumiał, w czym problem.
Zgadzam się i aż zrobiło mi się przykro, kiedy to zrozumiałam. Oczywiście tu jest jeszcze kwestia braku odpowiedzialności za swoje działania, bierności i niedojrzałości emocjonalnej. Ale samo to cholerne zapominanie, gubienie, pakowanie się z pełnym zapałem w mniej lub bardziej nietypowe hobby, problemy z organizacją czasu… no nie są to rzeczy, które sprawiają przyjemność i chce się takim być. Tylko można to brać na klatę i płacić ADHD tax albo najwyraźniej iść w wyuczoną bezradność.
Dla mnie to brzmi jak definicja Polaka za granicą. No nie każdego oczywiście. Weź tu zadzwon mnie umów, bo ja nie umiem się dogadać. Weź tu napisz, weź tu mi przetłumacz.
To jest straszne, bo Niemowlarz/Niemowlara może być też Twoim dobrym kumplem. I to jest również zło. Miałam taką przyjaciółkę - trzeba było jej pomagać z pójściem do ZUSU, wypełniać papiery, chodzić do dziekanatu, z wszystkim pomagać, a znajomi którzy mieli firmy, mieli jej robić te rzeczy za darmo, bo ona taka biedna, nieporadna. Rzuć wszystko i leć jej pomóc. Jeszcze dziecko sobie zrobiła i zamiast płacić rachunki latała do Zary i kitrała te ciuchy po kątach, zeby jej facet nie widział. Zerwałam tą znajomość w cholerę jak chciała, żeby jej robić foty za darmo na weselu i jednocześnie być na jej weselu jako przyjaciółka ze swoim facetem. Bo nie rozumiała "NIE" i zrobiła histerię jak pięciolatka obrabiając mi dupę publicznie na fb. Zerwanie tej znajomości to była najlepsza decyzja świata.
Nieźle sobie wykombinowała z sesją fotograficzną z wesela... Kiedyś przyjaźniłam się z podobną osobą, ale w końcu do mnie dotarło kim dla niej jestem. Otóż jej mąż, przedstawiając mnie ich znajomej powiedział - to Ania, koleżanka Asi, ta od tańszych leków I kosmetyków... Oniemialam... Ja dostawca ... Acha
Też miałam taką przyjaźń. Jezu ale okropnie mnie wykorzystywała - mnie, swoich rodziców, chorego dziadka, znajomych. Pożyczała hajs od każdego, potem kazała rodzicom zwracać. Jej rodzice oganiali jej mandat i wszystko wszystko inne. Sama nie ponosiła za nic odpowiedzialności. No i jak przegięła to pozbyłam się tej relacji ze swojego życia.
A wiecie co jest najlepsze, że takie niemoty, niedojdy życiowe zawsze mają obok ogarniętego, zapobiegliwego, dobrego partnera/partnerkę/męża/żonę itp. Oni/one mają jakiś radar na ogarniętych ludzi. Kurna szósty zmysł wtf ?
Genialny odcinek, jak zawsze :*
Albo to działa w drugą stronę i to ta ogarnięta osoba ma na początku potrzebę zaopiekowania się takim człowiekiem. Uważa go za uroczego w tej całej nieporadności. A potem okazuje się, jak bardzo uciążliwe i męczące jest robienie wszystkiego za dorosłą osobę.
@@paulinab.913 zgadza się. Związek to partnerstwo i współpraca. Nawet najsilniejsza osoba którą latami ciągnie się w dół może kiedyś powiedziec dosyć. Z czasem dochodzi do wniosku, że zwyczajnie nie warto.
attachment theory is your answer
Tak , mam koleżankę lat 45, która nigdy nie pracowała Polsce , jeździ dobrym samochodem , ładny dom, mąż płaci za nią ZUS na emeryturę , a ona" zajmuje "się dziećmi -syn w klasie maturalnej i córka rok młodsza .
@@elamela9705 to chyba nie jest akurat jakiś przykład nieporadności, a prywatna kwestia dogadana między Twoją znajomą, a jej własnym mężem. Skoro nie namawiał jej na prace po odchowaniu dzieci to widocznie mu też to pasuje. Jest tutaj masa innych komentarzy, które faktycznie obrazują problem.
Z życia wzięte:
-typ niemowlarz do swojego gościa: Masz ochotę na kawę?
-gość: Chętnie się napiję:
-niemowlarz: To zrób i dla mnie.
:)
Jak flagowa idiotka byłam w związku z niemowlarzem-toksyną-wychowanym przez wilki-krokodylem. Ale panie złoty ile mnie to nauczyło!
same, teraz się zbieram po paru latach....
Kurwa, TO O MNIE. :_: Jeszcze żodyn podcast mnie tak nie ruszył a to dopiero 4 minuta. Byłam profesjonalną mamą Niemowlara. Gość spaślak niemowlarz chciał abym za niego schudła. Piękny podcast, dziękuje.
Muszę to koniecznie opowiedzieć w nadziei ,że Was to rozbawi ,ale pewnie tak nie będzie. Otóż , wiedziałam b dobrze, że wychodzę za mąż za niemowlarza, ,,Piotrusia Pana ,, ,który fakt nie umiał włączyć pralki, ugotować niczego poza wodą, załatwić czegoś w urzędzie , zrobić samodzielnie zakupy itd . Ale ,że to miało być moje drugie małżeństwo a ja byłam mega zakochana , myślę , wytrzymam , kiedyś dorośnie , dojrzeje , będzie samodzielny. Dobra ,będę robić wszystko, pracować , gotować , zajmować dzieckiem , załatwiać remonty, wakacje organizować , jeździć do mechanika i kupować panele i pisać mu aplikacje , załatwić pracę itd. Wiedziałam i wzięłam za to odpowiedzialność , tak bardzo chciałam mieć rodzinę ,męża i dziecko. No i tak to działało. Byłam odpowiedzialna za Wszystko ! Aż pewnego dnia , wypadło mi coś ważnego po pracy i okazało się ,że nie zdążę po syna do przedszkola. Dzwonię więc do męża i mówię ,,słuchaj dziś Ty wyjątkowo musisz odebrać dziecko ,, a on mi na to ,,nie mogę .,, Jak to nie możesz ? Ja nie mogę , Ty musisz dziś go odebrać , ale dlaczego właściwie nie możesz ,,? I uwaga , pada odpowiedź . ,, Bo ja nie wiem gdzie jest to przedszkole ,, .kurtyna . Byłam z nim jeszcze długie lata , dalej nic nie potrafił , póki nie odszedł . Podobno w swoim mieszkaniu włącza pralkę sam.
Jej, jakie to straszne, współczuję Ci bardziej
Bardzo ciężko jest by taka historia mnie bawiła. Przykra rzecz, życzę sił byś powstała na nogi
Dobrze ze teraz masz czas i miejsce dla czegoś znacznie ważniejszego - dla swoich marzeń, dla siebie, dla rozwoju
Moge zapytać jak to się stało że to on odszedł?
Weszłam tu tylko po to, żeby dać Lajka, bo słucham na spotify. KOCHAM
Odcinek prawdziwy w 100% juz kilka razy slyszalam o takich typach. Sama mialam takiego. Nie wiem jak wytrzymałam z nim 2,5 roku (zamieszkujac po 2 msc razem). Typ kompletnie nieprzystosowany do dorosłego życia, choć uważał się za Bog a i byl po 30. Może i sam pral i gotowal ale nie znal języka kraju w którym mieszkaliśmy wiec wszystkie sprawy biurokratyczne były na mojej głowie, dzwonienie po lekarzach, chodzenie na wizyty z nim, ogarnianie terminów w sądzie (problemy z prawem to byl standard), wożenie wszedzie bo prawko stracił jeżdżąc pod wpływem narkotyków- oczywiście to byla moja wina bo ja chcialam wtedy jechac, on by w zyciu o tej porze nie wyruszył i by go nigdy nie złapali. Nie to, ze przed 8 godzinna trasa nie pali się dwóch jointów. Jego problemy życiowe mnie przytłaczały. Gdy stracił pracę to spal po 12 godzin dziennie a przez resztę czasu ogladal tv. Po za tym przecież ma nowa pasje! Zaczal produkowac bimber. Najwazniejsze bylo wygodne zycie. Nawet po zerwaniu prosil mnie żebym dzwonila do dostawcy internetu bo coś się zepsuło albo żebym mu napisała cv bo w sumie to on sam nie utrzyma mieszkania. Można by wymieniać bez końca, to byl koszmar. Teraz jestem szczęśliwa bez niego i mam sile i energie by zajmować się sobą!! Nigdy bym do tego nie wrocila. Dziękuję Asiu za ten podcast, pomogl mi z tego bagna wyjść i byl częścią mojej zmiany życiowej. Pozdrowienia 💙
Skończyłam właśnie dziś słuchać audiobooka, gdzie jednym z głównych postaci był męski idiotek. Biedny. Tak mnie wzięło na stare lata na słuchanie Lalki B. Prusa 😁
Czytałam tę książkę całe wakacje, a gdy przyszła szkoła dostałam 3 z kartkówki, bo zapomniałam niektóre szczegóły, o które były pytania. No i ciągle mam to przed oczami jak uczył się francuskiego, aby się dowiedzieć, co ona o nim myśli... eh... Tak... pozdro
Tęskniłam! Jeszcze nie zaczęłam słuchać, a już wiem, że to ja xD czasem ciężko słucha mi się Idiotek, bo nie dość, że odnajduję w każdym odcinku swoich typów, a to jeszcze samą siebie. Co jest tak samo wzbogacające, jak i trudne.
Świadomość prowadzi do zmiany. Jeśli chcesz to możesz 👍🏻😊💕
Super. Życzę Ci jeszcze więcej pomysłów, bo będziemy mogli słuchać Twojego głosu i uczyć się na swoich i innych związkowych pomyłkach ❤️
Odcinek o moim bylym mężu 8 lat 🙈. Z malym dzieckiem w obcym kraju wszystko na mojej głowie. Dla niego najwieksza kara bylo chodzić do pracy. Mi bylo go szkoda a sama zapierniczalam na 2 zmiany. Kiedys bez przegladu autem 2 mce jezdzil bo ja prawka nie mialam i nie wiedziałam co trzeba ogarnac jako właściciel auta a on oczywiscie zapomnial. Pakowanie na wakacje jego nic nie intresowalo. Dokumenty, lekarz tylko dupy nie musialam podcierac 🤣. Jezu ja nawet sama pokoje malowalam! Teraz ulga ze nie musze o kims innym myslec oprócz naszej córki bo odziwo mój nowy partner jest zajebiscie ogarniety i tak mi z tym dobrze ze jak mnie z czyms wyręcza to z wdziecznosci mi serduszko pęka 😉😍
O Boże jakbym słuchała o sobie teraz z tym, ze przy dwojce malych dzieci 🥴 praca, zakupy, dom na mojej glowie, on raczy jedynie byc moim mezem 🤯ale dalas nadzieje, ze da sie z tego wyplątać...
Proponuję żeńską wersję NIEMOWLARA 😂
Wzorem blachary :D
Typiara-niemowlara brzmi super :)
Omg Aśka co za niespodzianka !!!! I to tak o 15 !!! 😱🙆🏼♀️💕
Tragedia z takimi niedojrzałymi emocjonalnie dorosłymi i to nie tylko tyczy się partnerów ale kogokolwiek mamy w otoczeniu. Toksyczni won!
O matko to był chyba odcinek na który czekałam od początku, każdy z moich byłych byl niemowlarzem , nie wiem jak wybierałam tych partnerów, ale dopiero teraz mnie trafiło, że innym osobom też zdarzają się takie sytuacje ....
Nigdy tak szybko nie klikałam w powiadomienie 🥰
Dobrze, że wróciłaś, bo odkryłam Cię 2 tygodnie temu i już dobijam do końca słuchania podcastów i bałam się, że skończę i co dalej... ;) Robrze, że jesteś ❤️
Pani Joasiu! Źyczę Pani z całego serca tego, co Pani przyniesie w źycie satysfakcję i poczucie szczęścia. Jest Pani super wsparciem dla wielu idiociar /ów. Dziękuję.❤
Asiu jak zwykle w punkt ! Super, że jesteś z powrotem z Nami ❤❤❤!!!! Pozdrawiam cieplutko :)
UWIELBIAM CIĘ! Dzięki za nowe Idiotki. Ja w jednym osobniku miałam chyba wszystkie typy..... Musze się zebrać i napisać :*
OMG. To wszystko się zgadza.. myślałam że to był krokodyl, a to jednak niemowlarz totalny... Cudnie, że od półtora roku jestem od tego wolna i przekonałam się, że można żyć dużo lepiej, z człowiekiem który ogarnia życie ;)
widze, ze Helena z tych spokojnych, normalnych ludzi i matce sie nudzi 😉 super sie cieszę, wyslucham pozniejcw spokoju🤗 macham serdecznie 😘❤
Odcinek jak zawsze spoko ale historie w komentarzach złoto ;)
Jeju, od razu lepiej na serduszku jak Cię słyszę! ❤️
Właśnie dzisiaj rano słuchałam poraz setny Twoje stare podcasty i się zastanawiałam kiedy wrócisz.. I nagle jesteś. W końcu!!
Pozdrawiam mocno! 🥰
Słuchajcie, utrzymywałam typa przez dwa lata, zapłaciłam za jego studia, wakacje, dach nad głową, no dosłownie za wszystko kurwa płaciłam ja i nigdy nie zobaczyłam za to pieniędzy. Gdy już stwierdziłam, że miarka się przebrała (dziękuję ci Asiu za ten podcast ❤️) i postanowiłam ten toksyczny syf zakończyć, typ przy wynoszeniu swoich rzeczy zabrał też 3/4 moich, między innymi żelazko i obcinaczkę do paznokci. Także jestem biedniejsza o żelazko, ale też o typa którego muszę wychowywać, dzięki!
Super, że dzielisz czas tak, żeby i do nas - tutaj, wrócić ❤️
Aaaa wróciłaś!! ❤️❤️❤️ Super znowu Cię słyszeć!
Jesteś dla mnie tak ważna :) Joanno jesteś cudowna. Dobrego wieczoru! ❤️
Cale dziecinstwo spedzilam przyjazniac sie z niemowlara. Zaczelam to zauwazac na etapie podstawowki, gdy ja po powrocie do domu (bylam dzieckiem z kluczem na szyji) musialam obierac ziemniaki na obiad, a na moja przyjaciolke niemowlare w jej domu czekala przykryta glebokim talerzem bulka kajzerka posmarowana maslem i przelozona zoltym zerem, a obok stal termos z herbata i szklanka. I uwierzcie mi, niemowlara tak pokierowala swoim zyciem, ze absolutnie ze wszystkim tak sie przeslizgnela przez zycie. Rodzice, facet, przyjaciele, wszyscy wyreczalismy ja w najdrobniejszych sprawach. To byla bardzo fajna osoba, mialam do niej duza slabosc i naprawde gleboko sie przyjaznilysmy, ale po wielu wielu latach przyszedl taki moment, ze cos peklo i sie skonczylo definitywnie. Moze dlatego, ze jej apetyt i arogancja rosly, a ja zaczelam werbalizowac oczekiwania i byc asertywna. Uwazam, ze niemowlarz to twor, a nawet stwor, ktorego my sami tworzymy i wiele to mowi o nas samych. Na szczescie zmienilam swoja postawe.
Mnie także wszyscy w wszystkim wyręczali i zostałem niemowlarzem z zaburzeniami psychicznymi.
Może nie niemowlarz bo nie było aż tak źle, ale kilka cech się zgadza. Zawsze trzeba się martwić czy na pewno pamięta coś zabrać, kupić o co prosiłam. Sprzątał czasem dopiero jak przyszłam bo wiedział już że porządek jest dla mnie ważny, a ja w tym czasie miałam się zająć sama sobą. Kiedy umówiliśmy się że zrobi nam obiad to wychodziło na to że no nie da się wcześniej bo to tak ciężko się zabrać do tego i lepiej zacząć jak już już u niego byłam i myślałam że wystarczy tylko podać jego dzieło, a nie kroić z nim ziemniaki albo czekać aż skończy. Mój wymarzony omlet na śniadanie nie doszedł do realizacji bo on nigdy nie robił i nie wpadł na to żeby spróbować. Przeciętny bałagan i sprzątanie po kimś toalety mu nie przeszkadza co było tematem kłótni ze jak jest ok to on ani wspolokator nie muszą zachowywać standardów jak tylko mi to przeszkadza. Piszę trochę by uporządkować swoje myśli po tym jak niedawno ze mną zerwał. Mimo wszystko czułam się kochana i był dla mnie oparciem ale teraz cieszę się byciem sama ze sobą bez tych drobnych problemów, które zawsze na mnie czekały. Na pewno gdzieś tam kiedyś znajdzie się mężczyzna który doceni moje uczucia i będę mogła zaskoczyć się jego zaradnością i dojrzałością.
OJA OJA ❤️❤️❤️❤️ jaka niespodzianka cudowna na koniec tygodnia
Yaaay jak dobrze, że akurat nowy odcinek
nikt nie pytał, każdy potrzebował ❤️
Kiedy tylko włączasz podkast i juz się smiejesz 🤣🤣🤣Tęskniłam❤🔥
Ale tęskniłam, nie wierzę!!!!!!
Uwielbiam cię! Nawet nie masz pojęcia jak się cieszę ze wróciłaś😊
słuchałam podcastu non stop się śmiejąc , ponieważ sama byłam z niemowlarzem, który każde ważne decyzję w naszym związku zwalał na mnie, czy nawet błahe te teksty typu jak chcesz, nie wiem doprowadzają do szału, mimo że minął już rok ,od kiedy z nim nie jestem ;)
Jak dobrze, że wróciłaś ♥️😊
O, otworzyłaś mi oczy na pewną sprawę! Mam znajomą, która z dnia na dzień oznajmiła światu, że musi zrobić sobie przerwę od swoich pasji (malowanie, szycie, czytanie, taniec), bo jej chłop potrzebuje pomocy. Ja od razu przerażona, że co się z nim dzieje, czy jest chory? A ona "nie, bardzo przytył i muszę pomóc mu schudnąć". Co? Ale jak to? Co ona zamierza robić? Chodzić za nim i trzymać dłonie na jego ustach, żeby nie jadł? Bo w innym wypadku czemu to wymaga porzucenia wszystkich pasji? A teraz już czaję, że typ jest tak nieporadny, że bez niej nie jest w stanie nawet zrobić sobie jedzenia czy kontrolować odruchów... Przerażające, bo to wszystko pod płaszczykiem "miłości i troski", a to przecież zniewolenie w ch.
😂😂😂
Ulubionym tekstem niemowlażyn/niemowlaków to chyba "nie wiem"
Doookładnie i jeszcze "nie potrafię". To są genialne dwie metody aby się wymigać od wszelkich obowiązków. Wtedy odpowiadam: To sie k.... dowiedz.
@@klaudiawazna6756 tak! "Oj ale ty to zrobisz lepiej, ty się na tym znasz" XD żal mi takich ludzi, i to smutne że właśnie jak Asia powiedziała, trudno sie na nie zezłościć w ogóle
@@marianna1023 a wiesz, że ja ciemna nie mogłam latami skumać że to jest sposób na miganie się od roboty. Dopiero kilka miesięcy temu gdy sfrustrowana opowiadam mojemu tacie kolejną sytuacje tego typu to tylko się zaśmiał i powiedział: Dziecko drogie to stara, sprawdzona metoda aby czegoś nie robić. No to się dowiedziałam, lepiej późno niż później :D
@@klaudiawazna6756 już jesteś moją przyjaciółką idiotką 😂 ja właśnie kończę relacje z biedną niemowlarą która miała problem zrobić sobie nawet jedzonko, no bo nigdy nie wiedziała co zrobić, albo zadzwonić właśnie do urzędu/lekarza
@@marianna1023 a najsmutniejsze jest to, że przyklei sie takie gówno do statku i mówi: płyniemy. Tacy ludzie serio całkiem spoko radzą w życiu.
Świetny odcinek i bardzo wciągający temat ♥
Guess who's back! Back again!❤️
Nawet dziś myślałam kiedy wkrótce się pojawisz, miło i fajowo.😃😃😃😃
Super znów Cię słyszeć!!!!!
Moja żona ma dziwną fobię - boi się rozmawiać przez telefon. Więc wszystkie sprawy telefoniczne załatwiam ja. Nie jestem jednak idiotkiem, bo żona robi o wiele więcej rzeczy za mnie ;P
Przybij ode mnie piąteczkę żonie, bo ja również jestem chora, jak mam rozmawiać przez telefon. W cztery oczy, mailowo, nawet na skype - nie ma problemu, ale jak tylko chwytam za słuchawkę, to od razu mi się wszystko podnosi i zaczynam gadać straszne głupoty.
Ja również. Matko jakie gadanie przez telefon jest dziwne. Mam fobie, nawet szukałam specjalisty, aby mi w tym pomógł, ale strwisrdzilam...że mogę bez tego żyć. Prawie wszystko załatwiam mailowo. Dzięki za te komentarze...bo już czułam się jakaś dziwna, a tu okazuje się, że są też inne o podobnej przypadłości🙂
Przybijam piątkę żonie, załatwiam prawie wszystko, ale nie przez telefon 😖
O kur*a, czas na rozstanie. Koniec tego.
dajesz siostro!
Jedziesz
Zakonczylam.
To jest naprawdę mordęga być w związku z kimś takim. Nie dość, że nic sam od siebie nie zrobi to nawet jak powiesz to i tak nie zrobi bo "zapomniał". Na moje apele o to, żeby się włączył w ogarnianie mieszkania odpowiedział - "To mam nie chodzić do pracy?" (kurtyna). Teraz mam 2 dzieci w domu i coraz większą depresję. Ciężko jest nie móc liczyć na niby bliską osobę tylko ją targać na swoich plecach latami. W końcu pada się na pysk pod natłokiem problemów.
nawet nie wiesz JAK BARDZO 🤦🏼♀️
dobrze że jesteś 💐💐💐
O jesku, jakbym słuchała o swoim byłym z frendzonu :D Dwa razy dziennie pytałam czy wziął leki, jak się umawialiśmy do lasy to dzownił chwilę wcześniej z pytaniem w co ma się ubrać i czy brać namiot. A jak przyjechał do mnie na wieś na Mazury to ... nie wziął kąpielówek tylko rakiety do badmintona :D Teraz to się śmieję, ale wtedy chciało mi się płakać :D
Brakowało mi Twojego głosu❤️
Opiekunka niemowlarza to typowy helper czyli 2 enneagramowa, evt. jako część tritypu.
Asia!!!! Tęskniłem. 🖤🖤🖤🖤
Aśka, uwielbiam Cię i tęskniłam ❤️ a Helenka jest cudowna ;)
popłakałam się ze śmiechu
Jak miło, przemiło.
Oj, znałam takiego niemowlarza na studiach... Na moje szczęście po paru spotkaniach typ mnie olał, ale w międzyczasie zdążyłam zorganizować dla niego notatki z całego roku (który powtarzał już chyba trzeci raz) i powtórzyć z nim cały materiał :D Doszło do tego, że dzień przed najważniejszym egzaminem oddałam mu WSZYSTKIE moje notatki, żeby mógł sobie jeszcze w nocy powtórzyć cały materiał, bo on taki biedny i tak mu wszyscy robią pod górkę (w przypływie emocji nawet nie zdążyłam ich skserować, bo "ja sobie jakoś poradzę", a on ma teraz czasu, tylko musi jechać w tym momencie prosto do domu, żeby się uczyć), w wyniku czego ja nie miałam z czego powtarzać, a typ na ten egzamin oczywiście NIE PRZYSZEDŁ, bo zaspał i w ogóle to nie zdążył się dobrze nauczyć.
Spotykałam się też (już dłużej) z innym niemowlarzem i jestem święcie przekonana, że jak nie było mnie w domu, to typ nie jadł nic poza waflami ryżowymi. Miałam wtedy dietę pudełkową, którą zaczęłam, bo generalnie nie miałam za dużo czasu między pracą, treningami, dojazdami itd. Typ zarabiał ze 3 razy więcej ode mnie, ale to ja jeździłam na zakupy i UWAGA, mimo tego, że przywozili mi pudełka, to i tak stałam po pracy w kuchni, żeby jemu zrobić jedzenie. On pudełek nie mógł sobie zamawiać, bo niedobre, a w ogóle to na śniadanie czasem robią kanapki z pomidorem, a on pomidora nie je, ale nie będzie pisał, że chce wykluczyć pomidora z diety, bo przecież on nie ma czasu, no i w ogóle to nie wie jak. Jak już się rozstaliśmy, to napisał mi po jakimś czasie na messengerze, że "tęskni za tym ciastem, które robiłam" XD
Współczucie!!
@@agatahyra4949 to tylko Twoja wina, że się tak dawałaś.
Tęskniłam 🥰🤗
Uwielbiam! Genialna!
Osz! Wpadło mi to w uszy rychło w czas. Tacy goście lgną do mnie jak mucha do lepu
Asiu..czym dluzej slucham (czytam, bo ksiazka tez dojszla...😉) tym wiekszy szacunek mam dla Amadeusza...😉💪❤
ale sie ciesze, tak sie stesknilam!! Moglam tylko ogladac Twoje udostepniane memy na story XD
Genialne 👌
Niemowlarz 🤣🤣🤣ale super słowo.
Zasmucił mnie ten odcinek, bo to odcinek o mnie
Też jestem taką niemowlarką, nawet takiego gluta sobie kupiłam xD
me too
I co laski, ogarnęłyście się trochę po tych trzech latach?
Niemowlarze to głównie faceci. Mamusia wyręczała synusia w czym tylko mogła, albo nawet wyganiała z kuchni, bo przecież ona lepiej pokroi warzywa...
Znam dziewczynę niemowlarę, która ledwo umie sobie zrobić herbatę. Zero umiejętności sprzątania czy zrobienia sobie prostego obiadu. Dziewczyna ma 28 lat, jedynaczka, wychuchana przez rodziców. Mama do tej pory pierze jej ciuchy i gotuje obiadki. Nigdzie nie pracuje, żadnego wykształcenia, ledwo skończyła szkołę. Najlepsze, że ma super ogarniętego faceta.
@Natt Marie Dla mnie to niepojęte ... Na dodatek ma depresję , która kiedyś leczyła, ale przestała bo po co ? Aaa no i autobusem nie pojedzie , trzeba ją wszędzie wozić autem . I uwaga , wisienka na torcie - ta osoba ma dziecko !!!! którym się nie zajmuje . Zajmuje się nim jej facet , jej matka i matka faceta .
Ale sie ciesze ❤🥰😍
Ja jebie.
Mój mąż Niemowlarz😂
Super Niania przez 20 lat.
Typ niemowlarz to jest typ bardzo pospolitus obecnie, mam wrażenie.
Posłuchałam. Poczytałam komentarze i doszłam do wniosku, że ja mam styczność z typem Niemowlarz, Maminsynek i Sknera w 1 🤣🤣
Jestem niemowlarzem i zastanawiam się jak sie tego gówna pozbyć. Umiem włączyć pralkę, załatwić sprawę w każdym urzędzie czy ZUS( Będąc osobą niepełnosprawną formalizujemy najmniejszą pierdołę, więc to mnie nie przeraża) umówię się do lekarza, ale nie dzwonię nigdzie przy rodzicach bo jak zaczynam mówić przez telefon to oni się śmieją jak brzmie poważnie. Nie potrafię gotować.
No wiesz, każdy może mieć problem z jakimiś niby prostymi sytuacjami. Ja np nie umiem dzwonić, bardzo mnie to stresuje. Czasem można poprosić o pomoc. W tym typie niemowlarza chyba chodzi raczej o to, że oczekujesz że ktoś wszystko zrobi za ciebie i nie zauważasz ze coś jest nie tak. I nie chcesz tego zmienić.
O co chodzi z tymi rodziacmi, ktory się z nas wysmiewają kiedy robimy 'dorosłe' rzeczy, nie? Dramat, moi to samo! Masz być dorosła i odpowiedzialna,ale jak coś załatwiasz to cisną beke. Ja mam ochote walnąć przez ten głupi łeb... -.-
obok syndromu Piotrusia Pana był chba tez Calineczki, tylko nie wiem czy to jest jakaś nazwa naukowa. W internecie nie moge znaleźć wiarygodnego źródła. Może ktoś w temacie?
self-neglect, dependent personality. generalnie kto wychowywał się w dysfunkcyjnej rodzinie ten się na tym odcinku nie śmieje :c
Jak zawsze wspaniały podcast :) Domyślam się od jakich osobowości te łapki w dół 🤣🤣
Ohhh ale mi brakowało kolejnych idiotek
Wróciłas!❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Ale czy jest nadzieja i niemowlarz jezeli wyraza ochotę pracy nad sobą to jest w stanie się przemienić w dorosłego partnera? :(
Pozdrawiam...
Mój eks pożyczył ode mnie 3000zeta na parę swoich zaległości. Oddawał mi to ratami (generalnie jako "mi", ale chodziło o to, żeby hajs wrócił do domu), które to raty ciągnęły się jak krew z nosa, a w miedzyczasie... kupił sobie zajebisty rower za 2 kafle. I nie rozumiał, w czym problem.
@Natt Marie no jasne, że ci nie szkoda, bo jesteś złośliwym babskiem ☺️
💚💚💚
Dzięki pozdro
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Booze w moim otoczeniu jest tyle niemowlar
Sporo wymienionych cech pasuje do osób z ADHD.
Zgadzam się i aż zrobiło mi się przykro, kiedy to zrozumiałam. Oczywiście tu jest jeszcze kwestia braku odpowiedzialności za swoje działania, bierności i niedojrzałości emocjonalnej. Ale samo to cholerne zapominanie, gubienie, pakowanie się z pełnym zapałem w mniej lub bardziej nietypowe hobby, problemy z organizacją czasu… no nie są to rzeczy, które sprawiają przyjemność i chce się takim być. Tylko można to brać na klatę i płacić ADHD tax albo najwyraźniej iść w wyuczoną bezradność.
Asiu tęskniłam ❤️
Witamy!❤️🤩
padłam przez te zielone gluty :D:D:D
Dla mnie to brzmi jak definicja Polaka za granicą. No nie każdego oczywiście. Weź tu zadzwon mnie umów, bo ja nie umiem się dogadać. Weź tu napisz, weź tu mi przetłumacz.
ja chyba jestem jakaś dziwna bo większość moich koleżanek to właśnie wybiera sobie takich niemowlarzy! Ze świecą ich szukają ku*wa!
Jest jest jest 😍😍😍🤩🤩🤩🤩🤩🤩🤩
Nieznoszę porównań itp..ale tak mi się kojarzysz z Kasią Nosowską jak Ciebie slucham,że nie wiem co :D .
Ej coś w tym jest, krążyła mi po głowie jakaś nieuchwytna myśl z kim kojarzy mi się Okuniewska i to chyba to ;)
a ja byłam święcie przekonana, że to będzie o typie osoby co uwielbia dzieci, a nie co jest dużym dzieckiem haha
♥️♥️♥️♥️ noo heloł!
cała prawda, tylko sprać jak niesforne dziecko ,ale nie wolno .i tak sie nie nauczy bo to przypadek dla psychiatry do oceny
Ojejku zaczęłam śpiewać "Lost boy". To brzmiało jak film z dziwnym, polskim lektorem :')
Oł maj kat! Moja mała 5 latka - córeczka zachowuje się identycznie czasami... ale zwykle dojrzalej. I umie uruchomić pralkę.
Ej, co to za piosenka?
Ruth B- lost boy
💙